#programowanie

252
2252

To gen AI, ale takie dobre, że musiałem się podzielić.


Kazałem zrobić teorię spiskową o Kubernetesie, po tym jak brat wrzucił, że dubajskie czekolady to spisek, żeby ludzie zapomnieli o porwaniach i gwałtach na modelkach w Dubaju.


Quote:

"Projekt Kubernetos: Kult Orchestratora i udomowienie chaosu”

Teza: Kubernetes nie powstał po to, by ułatwić życie programistów. Został stworzony przez tajne bractwo administratorów zwane Gildią Wiecznie Czuwających, żeby uczynić infrastrukturę tak skomplikowaną, by tylko wtajemniczeni potrafili ją ogarnąć — i żeby cała ludzkość zaczęła czcić Control Plane.


Jak do tego doszło (według teorii)

1. Monolit był zbyt zrozumiały. Gildia uznała, że pora „rozbić go na tysiąc kawałków” — tak narodziła się konteneryzacja. Każdy kontener to odłamek prawdy, a Pod to amfora na dusze mikroserwisów.

2. Język rytuału = YAML. Zwykłe configi były za proste, więc wprowadzono skryptowane zaklęcia wcięciami. Jedno źle wcięte dwukropek–i–spacja i przywołujesz demona CrashLoopBackOff.

3. etcd to „Et Caetera Daemonum” — skarbiec sekretów. Kto go posiądzie, widzi wszystko.

4. Logo z ośmioramiennym kołem sterowym ukrywa mapę do chmury. Każde ramię to inna ścieżka wtajemniczenia (kubelet, scheduler, controller-manager, API, CNI, CSI, HPA, RBAC).

5. Port 6443 (API) nie jest przypadkowy: 6+4+4+3 = 17, liczba prime, „pierwotna” — brama do klastra.


#programowanie #linux

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@Statyczny_Stefek - generalnie tak.


Do przeglądania samych wpisów nie - ale do reszty rzeczy już tak.

Zaloguj się aby komentować

Słowa w pionie i poziomie mają sens i są unikalne . Pierwsza taka siatka 6x6 którą znalazłem.


Po sprawdzeniu 12 727 750 000 kombinacji tablic zaczynających się na "k" w 3h 59m 29s.


W sumie podczas tego liczenia znalazło 28 siatek, z 1 unikalną, 21 lustrzanych odbić - te same słowa w pionie i w poziomie (więcej takich, bo te same słowa mają te same litery w określonych pozycjach w środku siatki) i 6 gdzie niektóre z słów się powtarzają.


#tworczoscwlasna #jezykpolski #polski #programowanie #pionle

ce11f426-d8ef-4df1-8119-9397b575de62

Zaloguj się aby komentować

Kolejny HOT FIX dla CPU Intel 13 i 14 gen.


Tym razem poprawka oznaczona jako 0x12F.


Updatujcie biosy!


#komputery #informatyka #programowanie #pcmasterrace #intel #procesory

94a77a1e-0da8-4ce3-8164-0d8ccb926fdf

Zaloguj się aby komentować

Large Page Number Optimisation Technique (LPNOT): an efficient method where, after a certain page number — say 40 — all pages shown are actually the same one, just with the number changed. It keeps loading fast and users happily scrolling through what appears to be endless content.


#hejtopejto #2jednostkowe0wydajnosciowych #programowanie

8cdd8a61-950d-459c-afee-8cd3f28f4709
Catharsis

@Deykun Słabo zoptymalizowane bo te strony i tak się wczytują na nowo z serwera zamiast cacheować użytkownikowi tę samą stronę xd. Ciekawe gdzie jest błąd, gdyby Hejto było open source to pewnie łatwo było by to znaleźć i naprawić.

owczareknietrzymryjski

@Deykun to ty nie sprawdzaj listy wyzwań w ustawieniach konta, tej liście odpierdala

mordaJakZiemniaczek

Wiele sądów uznałoby to co robisz za hakowanie i skazało Cię na 5 lat kopania rowów

Zaloguj się aby komentować

#ai #programowanie

Mówcie co chcecie ale dla kogoś kto nie zajmuje się programowaniem zawodowo tylko sobie coś tam sobie klepie w ramach hobby to te modele językowe to jest wynalazek na miarę Nobla. To jakbyś miał obok siebie kogoś z odpowiednią wiedzą oraz nieograniczoną cierpliwością.

maly_ludek_lego

Jak pisali wyzej koledzy. Moze i zupelnie proste rzeczy ogarnie. Na pewnym poziomie zaawansowania, zaczyna jednak przeszkadzać i marnować czas.

wombatDaiquiri

@Kasjo a co tam sobie klepiesz w ramach hobby? Na pewno działa super do eksplorowania tematów w których jest się zielonym, nie tylko w programowaniu.

Legendary_Weaponsmith

Vibe koduje sobie bloga-portfolio na Kubernetesie.


Ledwo co umiem terraform, a z tym LLMem, to nawet bug w module do terraform od mojego dostawcy chmury znalazłem i prawie poprawiłem.


Ale wpuszcza w maliny równo.

Robię czyste IPv6 i c⁎⁎j nigdzie nie ostrzegał, że nawet duże serwisy jak GitHub nie obsługują IPv6 i trzeba się z nimi nakombinować.

Zaloguj się aby komentować

uwielbiam tę robotę, piszesz jakiś skrypt, który kasuje cudzą pracę, a quality kodu rośnie i wszyscy zadowoleni


#pracait #heheszki #programowanie trochę #devops

b3f6bd3a-24e4-4d99-88b9-cfd1cbefee42
Gentleman

@ZohanTSW Ostatnio wywalałem 95% procesu I commit wyglądał niemal identycznie

-2500

+150

ktoś napisał integrację między kawałkami procesu przez bazy danych, S3 i Kafke, a wystarczyło dodać VPC peering

dziki

A za chwilę telefon od klienta czy coś zmieniliście, bo system zaczal bardzo szybko działać, ale sypie błędami #pdk

od_bierdolta_sie

I po chwili:

QA: hej

PM: hej

HRy: hej

CEO: hej

Klient: hej

Zaloguj się aby komentować

Miała być odpowiedź pod postem @30ohm, ale chyba jednak zrobię to w formie osobnego wpisu:


@30ohm Zastanawiałem się czemu mnie wkurzają Twoje posty, więc chcę to podsumować:

  • wyzywasz ludzi od "linuksiarzy", więc używasz słowa "linuksiarz" jakby to było stwierdzenie pejoratywne. To nie jest stwierdzenie pejoratywne, więc kłuje mnie to w oczy: dla mnie "linuksiarz" to ktoś kto używa linuksa. Jeśli możesz to proszę używaj innego określenia, sam jesteś, w moim rozumieniu, "linuksiarzem".

  • zgadzam się w 100% że są w community debile, natomiast Ty generalizujesz to na całe środowisko. Nie, całe środowisko nie jest zjebane, są jednostki, ostatnie lata to większe zainteresowanie Linuksem, więc pojawia się coraz więcej amatorów, wchodzi krzywa Doninga-Krugera i taki jest efekt. Powiedział bym, że to wręcz normalne

  • Open Source jest tworzony przez ludzi w wolnym czasie, zdecydowanej większości nikt za to nie płaci. Dlatego burdel jest inherentną częścią tego community, ale to jest jego siła, bo działa ewolucyjnie: z morza gównianych projektów wyłaniają się te które spełniają oczekiwania największej liczby użytkowników. I tyle. Nie jest sztuką znaleźć tam gówno, bo głównie z tego się składa.

  • twój hejt na terminal i brak zmian w GUI, tutaj dłuższa wypowiedź:

To jest efekt wielu rzeczy rzeczy, których nie bierzesz pod uwagę: to źle kiedy rzeczy zmieniają się za szybko. Co więcej, przechodzenie na nowy framework (czyt. zmiana w fundamentach bazy kodu) jest bardzo ryzykowne w kwestii regresjii, im większa baza kodu tym gorzej, trzeba robić to powoli i małymi krokami.


To dlatego np większość frameworków, które znam siedzi na C++17-20, nikt nie próbuje wdrażać nowinek w języku. Warstwa abstrakcji wyżej jest to samo, mało kto decyduje się na zmianę na wyższą wersję danego frameworka tak o, bo grozi to regresjami, musisz mieć bardzo dobry powód żeby to robić.


Dzieje się to w całym IT: maszyny z Windowsami 7 czy nawet XP dalej hulają w różnych ATM'ach, paczkomatach itp.


Gimp jest też bardzo dobrym przykładem na problem z zależnościami i zewnętrznymi komponentami. Nie możesz tak po prostu zmienić bazowej rzeczy w silniku, bo przestanie Ci działać całe morze pluginów, na których przecież stoi cały Gimp. Podejrzewam że wyglądało to tak (to jest wyłącznie mój domysł, jestem ciekaw jak się zderza z rzeczywistością):


12 lat temu wyszło gtk3, ludzie z Gimpa po prostu się tym nie przejęli przez pierwsze lata, bo nie ma co zmieniać silnika na coś co jest bleeding edge. Po paru latach zaczęli próbować i okazało się coś oczywistego: 3/4 ekosystemu padło na twarz i przestało się budować. Dopiero wtedy zaczęto się zastanawiać jak zapewnić płynne przejście. Zaczęto refactororwać silnik tak, żeby była możliwa tranzycja z gtk2 na gtk3 tak żeby nie sypały się zmiany w zewnętrznych pluginach. Te pluginy też musiały wprowadzić zmiany, a weź pod uwagę że robią je inni ludzie, więc trwa to 5 razy dłużej niż gdyby robił całość jeden team. Dlatego 12 lat nie dziwi mnie nawet odrobinę: zrobili to co konieczne żeby przenieść cały ekosystem JEDNOCZEŚNIE rozwijając i utrzymując produkt na powierzchni.


Kolejna rzecz to "zacofane GUI": to jest tak subiektywne stwierdzenie że nawet nie chce mi się z tym dyskutować, bo nie wiem co dokładnie masz na myśli. Tak, są apki które nie zmieniają GUI od nastu/dziesiątek lat - w niektórych sytuacjach to bardzo źle, w niektórych to bardzo dobrze, a wszystko tak naprawdę zależy od tego czego oczekujesz. Mnie trochę śmieszy, ale jednocześnie cieszy że OpenOffice (i jego reinkarnacje) wyglądają z grubsza tak samo jak kiedy pisałem dokumenty na studiach, nie jestem hipsterem który musi mieć nowy układ menu cały czas.


Ostatnie do czego się odniosę to hejt na terminal. Terminal jest za⁎⁎⁎⁎sty. Kropka. Możesz go nie lubić, Twoja brożka, ale to może świadczyć m.in. o tym że go po prostu nie znasz i nie umiesz z niego efektywnie korzystać. To się mocno wiąże z tym co napisałem akapit wyżej. Śmieszy mnie dyskutowanie między ludźmi o tym jaki differ ma najlepsze GUI, albo czym najlepiej przeglądać repo gita, bo gdzieś wyszła jakaś nowinka.


TO SĄ NARZĘDZIA. Naucz się na wskroś jednego, albo nawet dwóch, i używaj tego które jest najbardziej efektywne, wszystko co będzie potem jest bez znaczenia: liczy się tylko to czy przyspiesza Ci to Twoją pracę. Nowości nie przyspieszają pracy, a tracenie czasu na gonienie za nowinkami jest bez sensu.


I tu wracamy do terminala. Po wieeeeelu, baaaardzoooo wieeeelu narzędziach do obsługi gita, głównie IDE lubi osobne GUI, po prostu siedzę w konsoli. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że się nie zmienia, mam config od N lat, pamięć mięśniową i jestem w stanie zarządzać repo efektywnie właśnie tam. Terminal nie tworzy zmian z wersji na wersję które rozkładają wszystko co do tej pory uważałeś na łopatki, niezależnie od wersji jądra i wszystkiego wokół zawsze wygląda praktycznie tak samo, i co cholernie ważne: prawie wszystko co w nim robisz (poza interaktywnymi poleceniami), jest skryptowalne, więc możesz to automatyzować. Miałem różne dyskusje z kolegami którzy używają tego albo innego IDE, kończyło się to tym, że albo czegoś się nie da zrobić z GUI albo ich GUI robi to absurdalnie wolno, więc i tak wracasz do terminala, a na koniec i tak nie da się czegokolwiek oskryptować.


#linux #programowanie

30ohm

@baklazan

Open Source jest tworzony przez ludzi w wolnym czasie, zdecydowanej większości nikt za to nie płaci. Dlatego burdel jest inherentną częścią tego community, ale to jest jego siła, bo działa ewolucyjnie: z morza gównianych projektów wyłaniają się te które spełniają oczekiwania największej liczby użytkowników. I tyle. Nie jest sztuką znaleźć tam gówno, bo głównie z tego się składa.

Zapomniałem o tym. To już dawno nie prawda. Korporacje wjechały jak w masełko. Duża część projektów to już są zarządzane przez korpa i przez nie finansowane. Jeśli nie jest to jest żebranie o kasę. Postaw wirtualką kawę, wsparcie przez github itd. Czy duży projekt czy mały wszędzie żebractwo. Mało kto już robi za darmo. Pierwszy lepszy przykład: https://curl.se/Top Sponsors z prawej strony. Kolejny projekt który już poruszałem https://blog.linuxmint.com/?p=4860 lista sponsorów.


Po prostu wyszli z założenia że linux jest darmowy jeśli twój czas nie ma wartości.

Catharsis

@baklazan Też mnie jego posty wkurzają czasem ale nigdy nie chciało mi się napisać więcej niż paru zdań w komentarzu więc podziwiam, że ci się chciało xD. Generalnie w większości to są tematy które by trzeba było rozwijać na całe dyskusje czego mi i pewnie większości się nie chce. Irytuje mnie po prostu, że każdy jego post jest totalnie negatywnie nastawiony na wszystko co związane z Linuxem i jego społecznością, przecież dzieje się tyle fajnych pozytywnych rzeczy ale ten będzie scrollował jakieś zapomniane przez boga fora czy inne społeczności i szukał debili których potem może zescreenować i tutaj się pośmiać. To tak jakbym wbijał na spoted jakiś wsi na fb, screenował co głupsze wrzuty a potem szedł na Reddita i pisał że polacy to są debile xD.

Zaloguj się aby komentować

W końcu, po 2dniach myślenia, wymyśliłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) 


Jak zaprogramować walkę z pierwszym bossem w mojej grze, aby nie zepsuć całego efektu "WOW" i trudności gry, a jednocześnie umożliwić walkę każdym typem postaci i umiejętności ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ 


Gracze, którzy w sklepie kupią "Fireball" będą mieli ułatwione zadanie podczas atakowania bossa, ale utrudnione podczas obrony. 

Gracze z tarczą albo dashem będą mieli utrudnione atakowanie go, ale łatwiej im będzie uciec od jego ataków. 

A jednocześnie oba typy mają zaprojektowany atak. 


Gracze zbierać będą kule ognia, które są specjalnym atakiem (poza fireballem z umiejętności, wtedy gracz na Q ma swój atak i na F atak specjalny). Kule respić będą się co określony czas na mapie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

Czas walki z bossem się wydłuży, a gracz dostanie wyższe wymaganie do walki. 

Co najważniejsze, kule pojawią się wcześniej aby można było nauczyć się ich używać. 


#pcmasterrace #gry #programowanie #gownowpis

922ce19e-2247-40dc-9478-36ed8b094799
Gagger

No i patrząc na aktualny poziom szczegółów i level design, widzę że umiejętności poszły do przodu i to ogromnie.

A to dzięki opiniom z hejto między innymi

c6f5e878-866d-4791-8483-b3585f45d575
wombatDaiquiri

@Gagger kurde, nieźle to wygląda, pomysły na mechanikę tez spoko jesteś już na early access czy póki co wszystko w szufladzie?

Zaloguj się aby komentować

Po prawie miesiącu przerwy, siadłem znowu do projektu mojej mobilnej ulotki do sprzedaży wycieczek krajoznawczych po Łąkę Dostrict.

Z nieodzowną pomocą Cursora udało mi się popełnić aplikację, która działa i jakoś wygląda.

Może w tym tygodniu uda mi się ją wrzucić do App Store.

Od jutra siadam do konwersji n Androida.

#ai #programowanie #chwalesie

cebulaZrosolu

@Taxidriver a czemu po polskiemu nie ma?

Zaloguj się aby komentować

Eldorado w it się kończy.


Wrzucam kilka chaotycznych przemyśleń po zobaczeniu kolejnego postu o stracie pracy.


* layoffy/rify (masowe zwolnienia) w it były odkąd pamiętam. Gorsza koniunktura? Wywalmy drogich programistów. Niepewne czasy? Wywalmy trochę programistów. Straciliśmy dużego klienta? Wywalmy programistów. Nikt nie miał z tym nawet większego problemu, bo pracę dostawało się tego samego dnia w innej firmie.


* Powody layoffów w ostatnich latach ewoluowały. Przejęcie Twittera przez Muska i pozbycie się 90% kadry jest dla wysokiego managementu namacalnym dowodem, że można zjeść ciastko i mieć ciastko. Zasada Pareto działa. Można mieć 80% zysku, wkładając 20% wysiłku. Po co więc przepłacać za najdroższą część kadry?


* Na ten krajobraz nakłada się AI. Póki co nie widzę możliwości, żeby zastąpić nim programistów. Sama praca natomiast ewoluuję w ciekawy sposób. Łatwe problemy rozwiązują się same lub prawie same bo AI jest w stanie pisać prosty kod szybciej niż człowiek. Dla człowieka zostają same trudne rzeczy (np. debugowanie, rozumienie problemów, biznesu itp) i multitasking (np. ktoś musi pisać prompty i reviewować prosty kod). Sama praca wydaje się wręcz cięższa.


* Rynek potrzebuje mniej juniorów. Oczekiwania są bardzo wysokie i mam wrażenie, że ludzie zaczynający karierę mają kłopot że znalezieniem pracy nawet w Polsce. I co więcej, programista bez doświadczenia może wpaść w pułapkę i zbyt mocno polegać na AI tj. nie sprawdzać lub po prostu nie być świadomym pewnych niuansów.


* w stanach programiści mają problem ze znalezieniem pracy. Masowe zwolnienia są już corocznym rytuałem w każdej firmie. To pokazuje pewne absurdalne sytuację, gdzie ludzie w stanach budowali życie w oparciu o H1B. I np. brali hipoteki.


* Big techy przenoszą się do tańszej Europy. Programista w Niemczech, Polsce, Hiszpanii, czy Rumunii weźmie połowę stawki Amerykanina. A covid udowodnił, że praca zdalna działa. Google zatrudnia w samej Warszawie trzy tysiące ludzi. Postawił dwa duże biurowce w centrum. Jeden jest już wypełniony ludźmi, drugi wynajmowany.


* Co odważniejsze firmy zatrudniają w Indiach. Tutaj natomiast różnice kulturowe dają się we znaki. Zatrudnianie Hindusów masowo skutkuje licznymi dziwacznymi problemami. Ale to się zmieni. A za parę lat na rynek zaczną wchodzić inne kraje np. nie zdzwię się, żeby firmy zaczęły masowo zatrudniać w Afryce.


* widzę w branży osoby żyjące prawie, że od pierwszego do pierwszego. Drogie samochody, drogie wakacje wiele razy w roku, budowanie wielkich willi na kredyt. Nikomu w kieszeń nie zaglądam i nie krytykuję. Po prostu czasami dziwi mnie ich lekkomyślność.


* Póki co Polscy specjaliści zyskują na offshoringu. Zarobki nigdy nie były tak wysokie jak teraz. Ale gdy Amerykański programista nie będzie już za drogi, to tym zbyt drogim stanie się Polski. Warto o tym pamiętać patrząc na to co dzieje się w stanach.


#it #ai #sztucznainteligencja #programowanie

eb5d3a30-4da5-48b8-a020-8af9db333526
jiim

Już pierwsze zdanie wypacza całą tezę. IT to nie tylko programiści.

GazelkaFarelka

Powodem jest po prostu recesja w przemyśle. Firmy tną koszty i obcinają budżety na rozwój. Ludze boja się o prace i oszczędzają pieniadze. Mało projektów wpada, wiec nie ma tyle roboty co jeszcze parę lat temu.

EerieAlligator

Wszystkich nas nie zwolnią!

Zaloguj się aby komentować

#programowanie

K⁎⁎wa mać czemu na AWS muszę płacić za zatrzymane maszyny? Co ja mam usuwać maszyny które włączam raz na miesiąc i je odtwarzać czy ki c⁎⁎j?

entropy_

@redve a gigabajty mają leżeć za darmo?

jenot

@redve Płacisz za EBS, dołączony do maszyny, jak maszyna jest zatrzymana.

W sumie w AWS nie da się nie płacić xD

Ale może taniej będzie jak zrobisz sobie obraz AMI, z którego będziesz odpalać maszynę i potem ją kasować.

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj byłem świadkiem jak AI zaczęła zabierać pracę programistom u mnie w pracy.


Co prawda nie w taki sposób, w jaki to opisują sezonowi eksperci od ejaja, czyli agneci AI będą klepać taski, albo że tym razem nowy Sonnet na pewno jest kilerem całej branży. Otóż dzisiaj dowiedziałem się, że u nas w pracy nie będziemy zatrudniać osób, które nie mają doświadczenia z czasów przed AI.


#programowanie #praca #sztucznainteligencja

rith

@Bylina_Rdestu AI zabiera ludziom pracę codziennie- AI=Another Indian ( ͡° ͜ʖ ͡°)

cweliat

@Bylina_Rdestu Czasem jak muszę zrobić jakiś gówno skrypt w powershellu, albo coś podobnego gdzie dana technologia mnie gówno obchodzi, nie chcę się jej uczyć, tylko chcę zrobić dane zadanie i zapomnieć, to próbuję vibe codingu. Jeśli jest to choć ciut trochę bardziej skomplikowane zadanie, to tak na oko w 75% przypadków w pewnym momencie strzela mnie c⁎⁎j i zaczynam czytać dokumentację.

30ohm

Chyba że ktoś specjalizuje się w dziwnych technologiach i nie jest typową amebą jakich rynek jest pełny. Do tego ai nawet nie jest potrzebne. Sami się eliminują. Są branże i rzeczy do których ai nie dotrze długo, tam nadal można znaleźć pracę opartą o stary model. Nie pisze tutaj o januszexach.

Zaloguj się aby komentować

Przeglądam ogłoszenia i czasem trafię na rodzynka.

Tu jest oferta na człowieka - firmę, za jedynie psie pieniądze. Polecam! 6-9 tys. brutto.


Z ciekawości: ile byś wołał/a za takie obowiązki?


https://nofluffjobs.com/pl/job/projektant-inzynier-produktu-oswietlenie-solarne-iot-petra-energia-macierzysz


#pracbaza #januszex #zarabianie #pieniadze #praca #it #programowanie #programista15k


Kopia treści żeby nie nabijać wyświetleń ale nabijać się z nich:

Opis wymagań

a) Wykształcenie i doświadczenie:

  • Wykształcenie wyższe techniczne (elektronika, elektrotechnika, automatyka, energetyka, mechatronika lub pokrewne).

  • Minimum 2-3 lata doświadczenia w pracy nad produktami elektronicznymi, systemami energii odnawialnej oraz IoT.

  • Doświadczenie w projektowaniu układów elektronicznych i systemów zarządzania energią.


b) Umiejętności techniczne:

  • Znajomość technologii akumulatorów litowo-jonowych i systemów zarządzania bateriami (BMS).

  • Znajomość systemów komunikacji bezprzewodowej (LoRa, ZigBee, NB-IoT, LTE-M, Wi-Fi).

  • Podstawy programowania mikrokontrolerów (np. ESP32, STM32) i pracy z protokołami komunikacyjnymi (MQTT, Modbus, CAN)

  • Znajomość zagadnień z zakresu układów autonomicznych (off-grid), sieciowych (ongrid) i hybrydowych.

  • Umiejętność czytania schematów elektrycznych i PCB oraz ich projektowania w narzędziach typu Altium Designer, KiCad lub Eagle, tworzenie dokumentacji w programach typu CAD, umiejętność tworzenia modeli 3D produktów.

  • Doświadczenie w testowaniu i wdrażaniu produktów elektronicznych.


c) Kompetencje miękkie:

  • Umiejętność pracy w interdyscyplinarnym zespole (mechanicy, elektronicy, programiści).

  • Zdolność analitycznego myślenia i rozwiązywania problemów technicznych.

  • Dobra organizacja pracy i umiejętność zarządzania projektami.

  • Samodzielność i innowacyjne podejście do nowych zagadnień

  • Wszechstronność, łatwość uczenia się, w tym umiejętność czytania norm

  • Gotowość do pracy w dynamicznym środowisku małej firmy

  • Język angielski komunikatywny w mowie i piśmie

Mile widziane:

  • Doświadczenie w projektowaniu systemów solarnych (dobór paneli, optymalizacja układów ładowania).

  • Znajomość zagadnień techniki oświetleniowej oświetlenia zewnętrznego

  • Znajomość norm i regulacji dotyczących systemów oświetlenia publicznego i energii odnawialnej.

Opis oferty

Inżynier Produktu będzie odpowiedzialny za projektowanie, rozwój i optymalizację latarni solarnych, które wykorzystują technologie komunikacyjne do ich sterowania oraz produktów pochodnych wykorzystujących energię odnawialną. 

W najbliższych latach firma planuje dynamicznie rozwijać portfolio o autonomiczne czujniki środowiskowe (dym, zalanie, monitoring) oraz powiązaną infrastrukturę IoT.

Inżynier Produktu będzie kluczową osobą przy definiowaniu architektury tych urządzeń i przykładowo ich integracji z istniejącą siecią lamp solarnych. Istotnym elementem pracy będzie merytoryczne wsparcie działu sprzedaży oraz projektowanie rozwiązań dla realizowanych projektów. To stanowisko dla pasjonatów, którzy chcą mieć realny wpływ na tworzenie produktów.

Miejsce pracy:

  • Praca hybrydowa

  • Praca w siedzibie firmy w Macierzyszu (k. Ożarowa Mazowieckiego) / odległość od Warszawy (Bemowo) 5 km


  • Okazjonalne wyjazdu w celu instalowania i testowania nowych rozwiązań w terenie

Oferujemy:

  • Praca w nowej szybko rozwijającej się branży

  • Możliwość rozwoju w wielu dziedzinach związanych z OZE, IoT

  • Możliwość kształtowania nowych linii produktowych z obszaru smart-city & sensorów środowiskowych.

  • Możliwość realizacji własnych projektów

  • Istotny udział w nowo powstających produktach

  • Praca w przyjaznej atmosferze

  • Wynagrodzenie adekwatne do wnoszonego wkładu i zaangażowania

  • Jesteśmy otwarci na negocjacje kwoty w przypadku większego doświadczenia niż wymagane

Zakres obowiązków

  1. Projektowanie i rozwój nowych modeli latarni solarnych oraz innych produktów pochodnych.

  2. Testowanie i optymalizacja układów zasilania oraz komunikacji.

  3. Projektowanie i rozwój autonomicznych czujników dymu, wody i innych sensorów IoT w technologii ultra-low-power.

  4. Tworzenie planu rozbudowy ekosystemu IoT: od urządzenia, przez chmurę, aż po aplikacje wizualizacyjne.

  5. Budowanie prototypów

  6. Prowadzenie procesu certyfikacji

  7. Współpraca z dostawcami komponentów elektronicznych i mechanicznych oraz jednostkami badawczymi

  8. Wsparcie procesu produkcji i wdrażania produktów do użytku

  9. Współpraca z zespołem programistów w zakresie integracji oprogramowania sterującego.

  10. Współpraca z działem handlowych przy realizacji nowych projektów

  11. Analiza rynku i wdrażanie nowych technologii poprawiających efektywność i funkcjonalność produktów.

  12. Tworzenie i aktualizacją dokumentacji produktowej

  13. Współpraca przy tworzeniu materiałów informacyjnych (instrukcje obsługi, karty katalogowe, katalog itp.)

  14. Doskonalenie swojej wiedzy w szczególności w zakresie produktów

koszotorobur

@macgajster - ktoś z takim doświadczeniem to mógłbym założyć swoją firmę. Prowadząc ją wykonywałby mniej obowiązków niż jest w tej ofercie pracy

wonsz

Inżynier Produktu będzie kluczową osobą przy definiowaniu architektury tych urządzeń

Więc zapłacimy mu cały c⁎⁎j, zbudujemy tym samym solidny fundament XD

Gustawff

6000 brutto... To mi więcej płacą za siedzenie na hejto

Zaloguj się aby komentować

Gdyby cieśle budowali domy tak, jak programiści tworzą programy, to pierwszy dzięcioł, który by nadleciał, przyniósłby koniec cywilizacji

-- drugie prawo Weinberga, rzekomo (okazuje się, że pochodzenie cytatu samo w sobie jest ciekawe)


Wyobraźcie sobie. Mieszkacie w Wielkiej Brytanii i pracujecie dla tamtejszej poczty - nie na szczycie hierarchii firmowej, ale macie własną placówkę, zatrudniacie pracowników, robicie coś pożytecznego i robicie to dobrze, uczciwie, rzetelnie. Złego słowa nikt o Was do tej pory nie powiedział.


Więc idziecie do biura, słuchając przeróbki znanego wiersza o nocnym pociągu pocztowym w wykonaniu Aphexa Twina a tam jesteście proszeni na dywanik przez samego Dyrektora Regionalnego.


Dalsze słowa wprowadzają Was w takie osłupienie, że nic z nich nie rozumiecie. Poza "malwersacje finansowe", "przywłaszczyłeś", "duże sumy pieniędzy", "audyt komputerowy". Mówicie, że to nieprawda, ale równie dobrze moglibyście się tłumaczyć, że nie jesteście kosmitami.


No i, oczywiście, padają słowa "zwolnieni bez wypowiedzenia" i "zarzuty karne", po czym eskortuje Was policja na zewnątrz budynku prosto na komisariat.


To, jak straszna jest to historia, determinują trzy fakty, o których po kolei. Po pierwsze: macie rację. Nic nie przywłaszczyliście.


Po drugie, w takiej sytuacji stanęły setki pocztowców z Wielkiej Brytanii. Niekoniecznie wszyscy słuchali Aphexa Twina, reszta się zgadza. Część z nich zmuszona była do pokrycia fikcyjnych strat z własnej kieszeni. 236 osób skazano na więzienie, jak się okazało - niesłusznie. Historię powiązano także z trzynastoma dokonanymi skutecznie samobójstwami.


Jak więc do tego mogło dojść? Odpowiedzią było tragicznej jakości oprogramowanie, którego brytyjska poczta używała do księgowości. Oprogramowanie to - Horizon, autorstwa Fujitsu - po prostu źle liczyło. Dla ciekawych, w formie mema, fragment programu w pseudokodzie z raportu odnośnie jakości tego oprogramowania. Raport był druzgocący:

Pomimo że fragmenty EPOSS (systemu Horizon - przyp. red.) są dobrze napisane, istotne sekcje są kombinacją niskiej jakości projektu technicznego, złego programowania i nieprzemyślanych korekcji istniejących błędów. Negatywny wpływ tych czynników będzie narastał tak długo, jak kultura PINICL (zespół odpowiedzialny za produkt - przyp. red.) pozostanie niezmieniona. Wynika to częściowo z natury/rozmiaru zadania naprawy błędów i częściowo z jakości i profesjonalizmu pewnych członków zespołu.


Oficjalny raport poczty brytyjskiej jednak ubiera to w bardzo łagodnych słowach:

1.3 Przed uruchomieniem [systemu], niektórzy pracownicy Fujitsu odkryli że Legacy Horizon był zdolny do produkowania danych, które były fałszywe. Doprecyzowując, pracownicy ci byli świadomi, że oprogramowanie mogło pokazywać zyski lub straty na kontach oddziałów lub placówek, które były iluzoryczne, nie rzeczywiste.


1.5. W 2010, Legacy Horzion został zastąpiony wersją (...) Horizon Online. (...) Tak jak poprzednik, Horizon Online również, od czasu do czasu, był dotknięty błędami, problemami i defektami, które objawiały się pojawianiem zysków i strat (...) które były iluzoryczne.


Skazanych uniewinniono, część z nich w procesie cywilnym otrzymała odszkodowanie. A co z winnymi?


Trzeci fakt: Fujitsu ma się dobrze. Horizon dalej jest wykorzystywany przez pocztę brytyjską ( https://www.bbc.com/news/articles/cgm8lmz1xk1o - stan na 2025 r.).


Zainteresowanych szczegółami odsyłam do bardzo dobrze uźródłowionego i opisowego artykułu na angielskiej Wikipedii: https://en.wikipedia.org/wiki/British_Post_Office_scandal


PS: Przepraszam jeśli źle taguję, ale nie mam pomysłu na lepsze tagi niż te niżej

#programowanie #wielkabrytania #ciekawostki

a92a6769-6c2e-4d9b-aae8-b809b1f70b45
kodyak

Jest cos takiego jak odbiór programu przez klienta. Klient podpisuje się tam że uważa że program który widział i przetestował działa poprawnie i może go już odebrać

mordaJakZiemniaczek

Najbardziej nieudolni są w tej historii mimo wszystko śledczy, którzy uznali, ze 236 osób robi dokładnie takie same wały.

Marsjanim

Im więcej się o tym przeczyta, tym wychodzi że to grubsza sprawa.


Ogółem to szefostwo Post Office się chwilę zastanowiło jak ten ich biznes działa, i doszło do wniosku że... Takie franczyźniane biuro pocztowe to słaby pomysł na biznes jest, kto by się do tego zapisał? Trzeba włożyć w to trochę pieniędzy, a przychody marne. Ile da się na tym zarobić?

Dla takiego pana Johna z Upper Sconeshire to jak najbardziej dobry pomysł, poczta przecież zawsze będzie coś tam robić, można jakieś graty posprzedawać na poczcie, stała fucha i można tak robić do emeryturki i jest średnio, czyli super. Ale jak jest się panem Johnatanem z Londynu, dyrektorem poczty i zarabia tam krocie, to przecież nie będzie się człowiek fatygował i harował w nieludzkich warunkach wydając ludziom kwity żeby dostać śmieszne pieniądze co miesiąc.


No to szefostwo wymyśliło - ewidentnie tylko nieuczciwi ludzie się będą pchać w to i podkradać z kasy albo robić jakieś inne wałki. I dlatego powstał system Horizon, nie po to żeby poczta sprawniej działała albo żeby to mądrzej administrować, tylko żeby znaleźć dokładnie kto i ile kradnie i pociągnąć ich do odpowiedzialności.

I zaraz po odpaleniu systemu znaleźli to czego szukali. A przecież skoro według nich to tylko złodziej by się taką pracą zajął, no i znaleźli tych złodziei, no to elegancko! A po co sprawdzać skoro wyniki im pasują? Systemu do sprawdzenia że wszystko się zgadza przecież nie zamówili, a jakby nie dostali wyników no to Fujitsu ma problem bo system zrobili popsuty.


No a pan John co nigdy pensa nie ukradł teraz się musi ciągać po sądach bo tak wymyślił dyrektor z poczty.


A, no i oczywiście bonus na koniec. W brytyjskim systemie prawnym komputery się nigdy nie mylą i z góry jest założenie że są sprawne i trzeba im wierzyć, chyba że są ewidentnie popsute, więc jak komputer mówi że ukradłeś to ukradłeś. A wglądu do kodu źródłowego lub umiejętności do tego sprawdzenia to pan John z okienka na poczcie nie będzie miał, bo po co jemu. Czyli jednak złodziej!

Zaloguj się aby komentować

Bardzo dużo systemów IT zapisuje dane osobowe ludzi, w tym ich imiona i nazwiska. Zazwyczaj dodaje się jakieś walidacje, bo jak inaczej. Tyle że to jest bardzo ryzykowne


Tutaj lista założeń, które wielu myśli że są prawdziwe, a wcale nie są. Sam wiele razy się naciąłem Zainspirowane postem @ZohanTSW


  1. People have exactly one canonical full name.

  2. People have exactly one full name which they go by.

  3. People have, at this point in time, exactly one canonical full name.

  4. People have, at this point in time, one full name which they go by.

  5. People have exactly N names, for any value of N.

  6. People’s names fit within a certain defined amount of space.

  7. People’s names do not change.

  8. People’s names change, but only at a certain enumerated set of events.

  9. People’s names are written in ASCII.

  10. People’s names are written in any single character set.

  11. People’s names are all mapped in Unicode code points.

  12. People’s names are case sensitive.

  13. People’s names are case insensitive.

  14. People’s names sometimes have prefixes or suffixes, but you can safely ignore those.

  15. People’s names do not contain numbers.

  16. People’s names are not written in ALL CAPS.

  17. People’s names are not written in all lower case letters.

  18. People’s names have an order to them. Picking any ordering scheme will automatically result in consistent ordering among all systems, as long as both use the same ordering scheme for the same name.

  19. People’s first names and last names are, by necessity, different.

  20. People have last names, family names, or anything else which is shared by folks recognized as their relatives.

  21. People’s names are globally unique.

  22. People’s names are almost globally unique.

  23. Alright alright but surely people’s names are diverse enough such that no million people share the same name.

  24. My system will never have to deal with names from China.

  25. Or Japan.

  26. Or Korea.

  27. Or Ireland, the United Kingdom, the United States, Spain, Mexico, Brazil, Peru, Russia, Sweden, Botswana, South Africa, Trinidad, Haiti, France, or the Klingon Empire, all of which have “weird” naming schemes in common use.

  28. That Klingon Empire thing was a joke, right?

  29. Confound your cultural relativism! People in my society, at least, agree on one commonly accepted standard for names.

  30. There exists an algorithm which transforms names and can be reversed losslessly. (Yes, yes, you can do it if your algorithm returns the input. You get a gold star.)

  31. I can safely assume that this dictionary of bad words contains no people’s names in it.

  32. People’s names are assigned at birth.

  33. OK, maybe not at birth, but at least pretty close to birth.

  34. Alright, alright, within a year or so of birth.

  35. Five years?

  36. You’re kidding me, right?

  37. Two different systems containing data about the same person will use the same name for that person.

  38. Two different data entry operators, given a person’s name, will by necessity enter bitwise equivalent strings on any single system, if the system is well-designed.

  39. People whose names break my system are weird outliers. They should have had solid, acceptable names, like 田中太郎.

  40. People have names.


Żródło: https://www.kalzumeus.com/2010/06/17/falsehoods-programmers-believe-about-names/


Tłumaczyć nie będę, jak pracujesz w IT musisz rozumieć albo umieć to gdzieś wkleić :P

#programowanie #ciekawostki

ZohanTSW

Widzę że masz trochę doświadczenia z bazami danych, zapewne więcej niż ja (bo mam około 0), więc zapytam - zauważyłem, że w tej csv ze strony rządowej nie ma takiej sytuacji, że jest tylko jedna osoba w kraju z takim imieniem. Najmniej jest 2. Czyżby był jakiś offset ustawiony? To jakaś popularna praktyka, czy zwyczajny błąd?


w tym csv po prostu nie istnieje wpis w którym właścicielem imienia jest jedna osoba

Ragnarokk

@ZohanTSW

Nie znam powodów by tak miało być - a nawet jeśli to zrobienie -1 przed wyświetleniem na frontendzie to nie jest kosmiczna technologia

ZohanTSW

@Ragnarokk no brak jednostkowego przykładu jest nieprawdopodobny, a jakiś dziwny offset totalnie bezsensowny xd

wombatDaiquiri

@Ragnarokk poznałem kiedyś typa zza granicy, powiedzmy Ahmeda, który nie miał nazwiska. Ale korporacja kazała robić maile [email protected], więc Ahmed dostał maila z pytaniem o nazwisko „I need your full name and surname due to company policy”, na co zgodnie z prawda odpisał „just Ahmed”.


dostal maila [email protected]

Ragnarokk

@wombatDaiquiri Piękne

Legendary_Weaponsmith

@wombatDaiquiri widać, że profesjonalista w IT.

globalbus

@Ragnarokk jeśli na moim systemie komuś uda się przejść przez formularze, to i tak nie oznacza, że uda się go przepchnąć dalej.

Obsługa ręczna wyjątków i tyle.

Zaloguj się aby komentować