Ehh, obijałem się z dodawaniem gier na #gamesmeter, więc pora to nadrobić
151 + 1 = 152
Tytuł: Dredge
Deweloper: Black Salt Games
Wydawca: Team17
Rok wydania: 2023
Gatunek: symulator / horror
Sceneria: lovecraftowskie nie-rzeczy w morzu
Użyta platforma: SteamDeck (PC)
Ocena: 8/10 - podstawa, 5/10 - "The Pale Reach", 8/10 - "The Iron Rig"
Czas do ukończenia: ~17h (z dodatkami)
"Dredge" to z pozoru spokojny symulator wędkarski. Wcielamy się w rybaka, który dociera do odizolowanego archipelagu z zadaniem odbudowania swojego kutra. Początkowo gra sprawia wrażenie relaksującej - łowimy ryby, sprzedajemy je, rozbudowujemy łódkę - ale z czasem uświadamiamy sobie, że morze skrywa coś znacznie bardziej mrocznego.
Styl graficzny przypomina ręcznie malowaną animację i jest w moim guście - a także pasuje do klimatu gry.
Rozgrywka to w głównej mierze eksploracja, zarządzanie czasem i miejscem na kutrze. Nocą rzeczywistość zaczyna odbiegać od tej której znamy za dnia, więc każda nocna wyprawa jest ryzykiem. System ulepszeń statku motywuje do powrotów w wcześniej odwiedzone rejony, a samo łowienie ryb też sprawia radość dzięki kilku fajnym mechanizmom (jak klatki na kraby). Grałem z obydwoma dostępnępnymi dodatkami - "The Pale Reach" i "The Iron Rig". Obydwa wprowadzają nowe regiony i historię, i o ile "The Pale Reach" zapowiadał się ciekawie to był stanowczo za krótki, to "The Iron Rig" zdecydowanie był lepszy. Więc jak na promocji nie ma Dredge od razu z wszystkimi dodatkami, to polecam podstawkę i "The Iron Rig".
Niestety, tempo gry w środkowej części potrafi lekko spaść, gdyż w tej części skupiamy się na ulepszeniu kutra. I mimo że mamy NPCów, z którymi możemy sobie rozmawiać, to bardziej przekazują nam tło historii.
Czy wrócę jeszcze do „Dredge”? Pewnie tak, ale za jakiś dłuższy czas - kupka wstydu się kurzy
Czy ją polecam? Tak, jeśli lubisz klimat Lovecrafta, powolną eksplorację i łowienie ryb.
#gamesmeter #gry




























