#kolarstwo

14
151

@AdelbertVonBimberstein dobrze te nogi dojebałeś jeżdżąc z Fordonu do Torunia ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ pamiętaj Wojtas, jak już robisz PPL to to pusz pull też czasem zrób a nie tylko legs


A tak poważnie to niemiecki kolarz torowy Robert Förstemann i jego uda


#kolarstwo #sport #hejtomeme

e9acea36-6d47-4499-a49c-defca781924e
4223f3de-a41d-458a-8f8e-8ad2c38840ed
fe336a2f-4a72-43fc-a9c7-57b88d9d24bc
DirtDiver

Wygląda na formę kalectwa, a na pewno prędzej czy później nią będzie Sport to zdrowie, ale nie ten wyczynowy ¯\_(ツ)_/¯

Opornik

@cebulaZrosolu Nie jest chyba zbyt wysoki. A nie. 174, bez tragedii. Matko giry.

Half_NEET_Half_Amazing

właśnie dlatego nie robię nóg

Zaloguj się aby komentować

206 123 + 81 + 73 + 106 = 206 383


Wykorzystawszy to, że Tour de Balon w zeszły weekend gościł pod Tatrami i postanowiłem odwiedzić na #rower dawno nie jechane podjazdy. Rozplanowałem wszystko według najlepszej wiedzy i - pomijając powrót w niedzielę - nawet nie stałem w korkach.


Zawodowców widziałem dwa razy: na mecie w Zakopanem i dwukrotnie (pierwszą rundę odpuściłem) w Gliczarowie. Wspaniale jest widzieć jak pierwsza grupa wciąga te 20+% jak wiadukt nad torami.

Odwiedziłem sporo podjazdów, których nie jechałem od lat, bo bardzo rzadko bywam pod Tatrami w lecie. Łapszanka (przeciwnie do trasy wyścigu), Gubałówka (zgodnie z trasą, tu mnie nie było), Ząb na dwa różne sposoby, Głodówka od Łysej Polany i Gliczarów od Białego Dunajca i od Gliczarowa Dolnego. Część tych podjazdów jechałem dawno temu na zmęczeniu, w trakcie ultra, tak że teraz wyglądały zupełnie inaczej. W szczególności podjazdy do Gliczarowa - były ciężkie, tak je zapamiętałem, ale jak się człowiek rozpuścił jak dziadowski bicz i zaczął jeździć za granicą to Gliczarów w porównaniu z takim Monte Zoncolan (że tak użyję bardziej znanego przykładu), to jedynie taki dłuższy krawężnik. Ale... jednak ujeździłem się, naoglądałem górek, zaliczyłem #kwadraty 70+, przejechałem się terenami, na których nigdy nie byłem i... kurczę, chyba muszę tam jeszcze przyjechać na rower, za dużo fajnych miejsc i widoków pozostaje do sprawdzenia. Tylko może następnym razem, za przeproszeniem, też gravel, bo jest trochę dróżek szutrowych, po których szosą nie pojadę.


Sam TdP - bo nie odpuszczę sobie opinii o #kolarstwo - to zagadka: nie wiem jakim cudem ten wyścig jest nadal w serii World Tour. Puszczanie kolarzy po ujowych asfaltach (choćby zjazd od Bukowiny przez Wierch Rusiński, gdzie lecą po 80+ km/h po ujebach, a to nie jest jedyny przykład), zabezpieczenie trasy - powinno być ukarane, a nie nagrodzone. To, że Lang jechał przed peletonem wystawiony przez szyberdach i na Gliczarowie pozdrawiał kibiców (prawie jak papież xD) było dodatkowo żenujące. Jeśli do tego dodamy pierdyliard reklam, z d⁎⁎y wzięte premie specjalne, żeby kolejny sponsor mógł się popisać i oficjalny sklepik celowany wyłącznie... zwykłych turystów (yup, można kupić zwykły kapelusz, maskotkę i koszulki - ale nic, co można by było kupić sobie pod trekking czy rower), to mamy coś w rodzaniu Tour de Władysławowo, gdzie gra muzyczka, można wygrać bon lub talon (na balon, hehe); brakowało jeszcze tylko oficjalnych hotdogów z logo na parówkach. Rozumiem, że to ma się sprzedać, rozumiem, że ma zarobić, rozumiem, że może w Bolzdze nie da się inaczej i musimy mieć nawet "Metalkas Ekstraligę", "SKS Ultrakryptex Orzechówko" i wszędzie wepchnąć nazwę sponsora, ale z zewnątrz wygląda to przaśnie, jarmarcznie i budzi pytanie o to, czy, idąc za przykładem MMA, nie będziemy kolarzom dorzucać tymczasowych tatuaży z logo sponsorów na łydkach, szczególnie sprinterzy mają dużo mięska, zmieści się nawet kod QR. I nie jest promocją kolarstwa.

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu


#rowerowyrownik

c403e1c9-254e-493c-afac-66e0d4e4b8da
dc349231-20ae-4bc9-8834-1f37bae315ed
Statyczny_Stefek userbar
Furto

Ciekawy wpis, a co do TdP, to co roku krytyka jest za to samo (głównie jakość dróg), lecz nic się nie zmienia.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Byk

Samochodem na rowerze...

ced04150-b077-4634-b17a-8aa9a83cb7f1

Zaloguj się aby komentować

Za chwilę obok mojego habitatu będą przejeżdżali kolarze Tour de Pologne. Wiem gdzie są, ponieważ jest transmisja na żywo i zapowiadano wcześniej, że ulica obok mnie zostanie zamknięta na 40 minut przed ich przejazdem.

Nie rozumiem wprawdzie, dlaczego zdecydowano się puścić kolarzy na wąskiej ulicy z progami zwalniającymi, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30 km/h, ale może chodzi o to, aby wyścig był bardziej widowiskowy.

Ulicą tą często zjeżdżają rowerzyści bo jest blisko lasu i jest nachylenie.

Kiedyś tam idę i usłyszałem głośny huk. To zjeżdżający rowerzysta nie zwolnił przed progiem i przydzwonił głową o asfalt. Dobrze, że miał kask, bo chyba ta głowa by mu się rozpadła na kawałki. Ponieważ leżał i się nie ruszał, zadzwoniłem na 112. Operator zadawał mi mnóstwo nieistotnych pytań, zamiast wysłać karetkę. Ostatecznie jej nie wysłał, bo w międzyczasie pacjent już się zrestartował i twierdził, że sam dojdzie na Izbę Przyjęć. Moim zdaniem miał wstrząśnienie mózgu jak nic, ale co mogłem zrobić.

Na zdjęciu ustawiłem strzałkę na miejscu, gdzie rozmazał się tamten koleś.

Idę tam stanąć i popatrzeć jak się dzisiaj potoczą wydarzenia. Jak chcecie, to wstawię zdjęcia.

#kolarstwo #tourdepologne #wypadek #112 #lemonowehistorie

e771d8de-ed2e-4281-a8dc-09919cb50644
Lemon_

A tu reszta peletonu. Córka nakręciła filmik z przejazdu, ale młode pokolenie niestety nagrywa tylko filmiki pionowo, więc to się nie nadaje do pokazywania.

df395186-dfd7-44a1-be60-6a33e7a5ff16
f24d16e2-4451-43fa-8795-2b38d3c95ae6
d9493907-26cf-4864-a6eb-9967d8c1758d
Cinkciarz

@Lemon_ od kiedy się przeprowadziłem na górny Śląsk za każdym razem przejeżdża kolo mnie TdP, nie mogę się od nich uwolnić. Zawsze mi blokują drogi, a raz to całkowicie nas odcięli, jedynie policeman pozwolił mi wyprowadzić motocykl po chodniku 200m dalej.

Ale najlepsze, że jak prze jakiś czas mieszkałem w Rotterdamie, to kolo mnie jechało TdF

19244067-6f61-4111-a154-681f5d06ef74

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Lubiepatrzec

Pedalarze ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯

Zaloguj się aby komentować

Hejo Sportowe Świry


Wybaczcie proszę to kilkugodzinna obsuwę, ale wczoraj bo samego wieczora #garmin nie potwierdził mi wyników z wyzwań, a widziałem, że ludzie na podium nie mieli zsynchronizowanych aktywności, więc mus był zaczekać, ale już mam wszystko, więc lecimy z podsumowaniem naszych sportów w lipcu!


Grupka nam urosła, co cieszy niezmiernie, jest nas 81, kroki zarejestrowało 51 z nich, a najwięcej:

  1. @enron - 854,923

  2. Patryk - 655,478

  3. @bacteria - 653,819


#sztafeta potocznie zwana tez #bieganie uzbierała 33 śmiałków, a najwięcej wybiegali:

  1. @enron - 608.2 km

  2. @Trypsyna - 324.6 km

  3. @BoguslawLecina - 308.8 km


#ksiezycowyspacer odbyło 32 z nas, najwięcej wytuptali:

  1. @bacteria - 269.0 km

  2. Ewelina - 184.5 km

  3. @zaradny_dynda_raz - 176.1 km


#rowerowyrownik czyli #kolarstwo uprawiało aktywnie 27 śmiałków, podium następujące:

  1. Michał Czubkowski - 1,316.7 km

  2. @pluszowy_zergling - 1,244.6 km

  3. @Pomidorek - 1,097.4 km


#plywanie jedynie 8 aktywnych, najlepsi z nich:

  1. @wonsz - 22,600 m

  2. @Pigachu - 10,968 m

  3. @Bombi - 3,375 m


Gratuluję wszystkim obecnym, aktywnym, jak zwykle liczby robią niesamowite wrażenie! Zachęcam do udziału w wyzwaniach na sierpień, które są już aktywne, 5!

4f003053-c457-47de-ad5f-c4df99edfc5f
nxo userbar
enron

Dzięki za podsumowanie, propsy za czaw na mecie xD

nxo

@enron Twój ulubiony dystans

enron

@nxo zdecydowanie 😎

bacteria

@nxo dzięki z podsumowanie piękne wyniki sportowe świry

nxo

@bacteria drobiazg, gratki podium i to nie jednego!;)

pluszowy_zergling

@bacteria Ło Panie, sporo kroków wpadło, było podróżowane \o/

enron

Hej @nxo - czy jesteś w stanie nazwać hejtowe wyzwania tak by łatwiej je było rozpoznać? Bo "wyzwanie kroki" mam ze 20 razy xD

Zaloguj się aby komentować

Wyjątkowy był to Tour, nie róbmy takich za często


Spodziewałem się, że nie dane będzie mi już doświadczyć "piękna" wyścigów z czasów Sky: kalkulacji, pilnowania, jazdy pod zegarek, kolarstwa pięknego jak cięcie drzewa piłą trzymaną do góry nogami. Tymczasem okazało się, że... może być gorzej. Zatem po kolei, pozwolę sobie podrzucić koleżeństwu zwięzłe podsumowanie zakończczonego wczoraj Tour de France. Zwięzłe, ale subiektywne i podlane odrobiną rozgoryczenia, tak że zapraszam do dyskusji. 


Zaczęło się od bardzo fajnie przygotowanej zapowiedzi. Oto będzie przed nami starcie gigantów: legendarni przeciwnicy ponownie na tej samej trasie. Tego, że Jonas jest przygotowywany praktycznie wyłącznie pod TdF nie wspomnieli. Ale to wie każdy.


Pierwszy tydzień to nieustanne żonglowanie koszulką. Phillipsen zaczyna, a potem van der Poel, Pogacar wymieniają się regularnie, pagórkowate etapy sprzyjają atakom, jest ciekawie, jest akcja! Czasówka układa nam klasyfikację, wydawałoby się na dobre (Pogacar ma 42 sekundy przewagi nad drugim Remco), ale dzień później van der Poel dojeżdża z ucieczką i koszulkę zabiera. Nadchodzi Mûr-de-Bretagne i Pogacar znowu bierze jak swoją, robiąc cięższemu Matthieu z płuc worki do odkurzacza. Pozamiatane? Ano nie, w to wchodzi Ben Healy i na pierwszy dzień odpoczynku ucieka ubrany na żółto. Pięknie, wspaniale, emocjonująco. Pojawiają się pytania o to co to UAE, czemu nie goniło, czemu odpuszcza, ale poczekajcie, poczekajcie, zaraz będą góry, zaraz będzie się działo, zobaczycie. Jedna stała zostaje ustalona: jeśli Tadej jedzie - na kole ma Jonasa. Jeśli zwalnia - na kole ma Jonasa. Nie wiem co się działo, gdy szedł się wysikać, ale mam pewne podejrzenia.


Drugi tydzień! Rozgrzewkowy, płaski etap, a potem Healy żegna się z kolorem i wraca do różu, bo nadchodzi Hautacam, pierwsza premia Hors Catégorie, a tam Tadej robi Pogacara i przejmuje prowadzenie, które dzień później powiększa, jadąc przepięknie czasówkę (jako jedyny z czołówki na nieczasowym rowerze!). Tydzień kończy się solidną przewagą, ale wszyscy wiedzą, że w końcu zaczną się Alpy, a to teren pod Jonasa, tam dopiero będzie mógł pokazać pod co się przygotowywał. Chociaż biorąc pod uwagę, że Visma uciekała swojemu liderowi (co oceniam jako co najmniej dziwne, niezależnie od głumaczeń), to wiele mogło się wydarzyć na ich niekorzyć.


No i dobrze, mamy tydzień trzeci. Jonas zawsze trafiał perfekcyjnie z formą, to właśnie w trzecim tygodniu spowodował słynne I'm gone, I'm dead, więc na pewno teraz, w swoim terenie pokaże wszystko, prawda? Prawda? Iiii... teraz rozlega się fałszywa muzyczka na flecie, znana z filmików z internetu. Tadej jedzie, Jonas za nim. "Ataki" mają po kilkaset metrów, najczęściej tuż przed finiszem, żeby urwać kilka sekund. Na każdym etapie czekałem na tę walkę o generalkę, bo przecież muszą zaatakować, musi się coś dziać. I tak, wiem, że Tadej mógł być nie do przegonienia, ale ważna jest walka, tymczasem Visma jechała jak polska reprezentacja w piłce turlanej, prosto po zwycięski remis. Może taki mieli plan, może wiedzieli, że nie da się bardziej, może wiedzieli, że nie mogą bardziej naciągnąć liny, bo pęknie: tego się nie dowiemy do czasu publikacji czyichś wspomnień za kilkanaście lat - na razie widzieliśmy tylko to, co za czasów Sky określano jako "zarzynanie kolarstwa". Nic. Się. Nie. Działo. Tadej zrywa, Jonas jedzie na kole. Tadej jedzie wolniej - Jonas jedzie na kole, albo daje krótką zmianę. Podsumowaniem tego tygodnia niech będzie etap 19, do la Plagne, gdzie Tadej chyba odpuścił walkę o etap i dojechał 2 sekundy za zwycięskim Arensmanem, mając go dosłownie w zasięgu - ale wyglądało to jakby uznał, że skoro Visma nie ma ochoty na walkę, to on też nie będzie nikomu tej walki ułatwiał. Czy Arensman teraz się cieszy ze zwycięstwa wiedząc, że panowie za nim po prostu przez chwilę puścili korby? Nie wiem, ale nie brzmi to dobrze.


Odrobiną osłody był etap paryski, gdzie - po raz pierwszy od kiedy pamiętam - mieliśmy w końcu emocje, a nie sprinterskie ganianie się i krótkie próby ucieczek. Montmartre zrobiło różnicę, krótki, ale stromy podjazd, po trzech tygodniach najpierw pozwolił Pogacarowi zrobić selekcję, potem zrobić jeszcze jedną, a przy trzeciej - no cóż, musiał uznać wyższość Wouta van Aerta. Nie kibicowałem mu, ale wygrana była zasłużona, ucieczka piękna - brawo!


Tenże etap nie przesłania tego, co było wcześniej. Tadej mówił, że jest i był zmęczony, ale wcześniej pojawiały się jakieś pogłoski o "arogancji" UAE i "zabijaniu wyścigów" (o tym tylko słyszałem z drugiej ręki, oryginalnego artykułu nie znalazłem, co najwyżej pojedyncze ślady i to dotyczące nie Tadeja, a Politta). Czy faktycznie Tadej miał dość tych ataków na siebie i postanowił ograniczyć widzom emocje, czy się "zużył" na poprzednich etapach, czy był chory (bo też były takie pogłoski) - to pozostaje jego tajemnicą. Faktem jest, że Visma nie zrobiła niczego, żeby zaatakować, nie wymyśliła, nie spróbowała - po prostu jechała po remis, mając zapewnione z dużą przewagą drugie miejsce.


I tak, wiem, że panowie są w pracy. Bronią się wyniki, a nie emocje, tego chcą sponsorzy: chcą widzieć swoje koszulki w telewizji, chcą żeby ich zawodnik gdzieś udzielił wywiadu, całe kolarstwo to maszyna mieląca pieniądze, a kolarze są tylko pracownikami. Niemniej jednak ich praca to sport i jako widz i kibic bardzo bym sobie życzył, żeby kolejne toury były ciekawe, zamiast być partią szachów z widokiem na góry. Nawet jeśli miałby to być wyścig bez obu: Tadeja i Jonasa, to wolałbym go takim oglądać, niż ryzykować, że Visma po raz kolejny pojedzie z planem na jazdę na kole.


#kolarstwo #tourdefrance

5f27ffe2-6a54-4855-93c2-c60da610987d
Statyczny_Stefek userbar
dzangyl

@Statyczny_Stefek bardzo długi post. Ja napiszę kócej. Dla mnie to był jeden z lepszych TdF ostatnich lat. Były emocje, była walka. Tadek zaskoczył wszystkich i niemal całą przewagę zrobił w drugim tygodniu, a w trzecim tylko jej bronił wiedząc na co może być stać Duńczyka. Słoweniec musiał bronić się sam i podołał. Jonas robił co mógł ale nie złamał lidera. No i jeszcze ten ostatni etap gdzie Pogacar postanowił zrobić show. Miodzio.


Przed TdF, patrząc na etapy i ich rozkład wydawało się, że będzie nudno, a było wręcz odwrotnie. Pikanterii dodało odpadnięcie z wyścigu Almeidy, ale nawet to nie przeszkodziło Tadkowi. Oby więcej takich ciekawych i emocjonujących tourów.

Statyczny_Stefek

@dzangyl zgodzę się z tym, że trasa obiecywała, że będzie nuuuuda, a potem góry i tam wszystko się okaże.


Tadej zrobił co chciał, miał przewagę, mógł jej bronić. Ale nie uwierzę (nie chcę wierzyć lub nie mogę ), że wszystko co mógł zrobić drugi tourowy kolarz świata, specjalnie trenowany pod ten jeden, jedyny tour, to jedna dłuższa próba i kilka zrywów.

dzangyl

@Statyczny_Stefek Tadej nie zrobił co chciał i nie miał przewagi ot tak. Tadej wywalczył sobie tę przewagę świetną czasówką, wyśmienitym atakiem na Hautacam, który chyba przejdzie do legendy i drugą czasówką. On tej przewagi nie dostał. Jonas i Visma zrobili co mogli, atakowali, szarpali, kombinowali, gubili pomocników i izolowali Tadka, ale na nic to się nie zdało. Nie musisz wierzyć, bo nie o wiarę tu chodzi, wystarczy spojrzeć na fakty. Niestety ale Jonas za dużo stracił w 2 tygodniu, w którym Pogacar zaatakował pełna mocą czego najwyraźniej się nie spodziewano. Zaszachował ich tą taktyką, bo spodziewano się że odpali wrotki w 3 tygodniu na największych górach, a on w 3 tygodniu już tylko bronił przewagi, bo dlaczego miałby robić coś innego? No i oczywiście robił to niemal bez pomocników, Visma wszystkich gubiła, robiła co mogła, tak samo jak Jonas.

starszy_mechanik

Jonas jak zobaczył w jakiej formie jest Tadej to po prostu obsrał zbroje i walczył o drugie miejsce. Taktyka Vismy na niektórych etapach to takie xD było że dyrektor tam do wyjebania. Ciekawa walka o białą koszulkę, Lipowitz pokazał pazura i parę razy o mało co nie przegrał.

Dla mnie piękny Tour nie zapomnę go nigdy

Statyczny_Stefek

@starszy_mechanik A tak, "poboczne" historie były wspaniałe - pierwsze zwyciestwo Arensmana, walka Masa na Mt. Ventoux, walka Martineza o jechanie w swoich, a nie "pożyczonych" groszkach. Tego nie umniejszam.


Zresztą: niczego nie umniejszam, bo najsłabszy kolarz z tego touru to nadal ścisła światowa topka, nie odważyłbym się bagatelizować czegokolwiek.

mordaJakZiemniaczek

Wszystko mogło się potoczyć zupełnie inaczej w górach, gdyby Pogacar po prostu nie wsadził Jonasowi tyle na czasówkach. To był jakiś kosmos, po którym wystarczyło na każdym końcowym podjeździe przytrzymać koło Vinegora(?)

Fakt, walka o GC w pewnym momencie nie dostarczała już tylu emocji, ale jak zwykle fajnie kibicowało się Dzielnym Francuzom, którzy zgarnęli całkiem sporo najtrudniejszych etapów.

Końcówka po bruku między sklepikami to było najlepsze co wymyślili od lat, rewelacyjna walka. Pokazała, że Tadej nie jest nieśmiertelny, ale w tym roku jeden kolarz to było za mało, żeby go zamęczyć.

No i na koniec warto docenić piękne skróty na kanale TdF na Youtube. Doskonały montaż niedługo po zakończeniu każdego etapu.

Zaloguj się aby komentować

Nie widziałem tu nic napisanego o dzisiejszym etapie #tourdefrance - pewnie nikogo to nie będzie interesowało, ale i tak napiszę.


Nie spodziewałem się wiele, etap zaledwie – patrząc na grupę faworytów – pagórkowaty, bo było na nim ledwie kilka premii drugiej kategorii, płasko nie było, ale nie był to teren, w którym można było się spodziewać czegokolwiek stawiającego wszystko do góry nogami.


Wtem!


Pierwszą wyjątkową rzeczą, z którą spotkałem się chyba pierwszy raz, było to, że jednocześnie odbywały się trzy wyścigi: o żółtą koszulkę, o zwycięstwo na etapie i wyścig grupy faworytów.


Po całym dniu wycieczce i dociąganiu grupy pod sam finalny podjazd, o niecałe 30 sekund żółtą koszulkę zgarnął Ben Healy. Jest to dla mnie o tyle przyjemne zdarzenie, że bardzo lubię jego styl jazdy, bo podziela "memiczne" podejście Pogačara: "w żadne kalkulacje nie będę się bawił, będziemy się napierdalać". Zawsze jest aktywny, jeśli jest ucieczka to zapewne w niej jest i zapewne będzie próbował atakować, porwać, jechać aktywnie. Dwa dni temu wygrał swój pierwszy etap w TdF, a dzisiaj, po aktywnej jeździe w ucieczce, przejął żółtą koszulkę. Nikt nie spodziewa się, że tę koszulkę utrzyma, szczególnie gdy przyjdą duże góry, ale jednak pierwszy dzień po dniu przerwy rozpocznie na żółto.


Miło mi też się kojarzy drużyna EF Education-EasyPost: nie są drużyną na generalkę, więc zawsze ich celem są etapy, jeżdżą aktywnie i – nie bójmy się tego powiedzieć – mają wspaniałe stroje, tak pod kolor pewnej rangi na Hejto #pdk


Nie spodziewałem się wiele po tym wyścigu, patrząc na profil podejrzewałem, że będzie to kupa nudnej jazdy i ostateczna walka w górach. Póki co okazuje się, że żółta koszulka co chwilę przechodzi z rąk do rąk, nawet nominalnie płaskie etapy potrafią być emocjonujące do końca (choćby ten wczorajszy). I mimo tego, że na końcu być może zgodnie z oczekiwaniem wygra Tadej (co na pewno nie będzie dla mnie przykre), to póki co cieszy mnie, że jest co oglądać.


A oglądanie warto kontynuować od najbliższego etapu – drużyna EF będzie jechała z liderem


#kolarstwo

Statyczny_Stefek userbar
bojowonastawionaowca

@Statyczny_Stefek gdyby tylko nie te przerwy reklamowe co chwile

Statyczny_Stefek

@bojowonastawionaowca wyobrazam sobie, że może z tym być gorzej, nie jest aż tak źle

starszy_mechanik

@bojowonastawionaowca owieczka niech sobie HBO max wykupi


@Statyczny_Stefek tez lubię drużynę EF ze względu na Carapaza (szkoda że nie jedzie). Wczoraj próbowali Tadeja zgubić bo ktoś puścił plote że chłopak jest chory a ten jak na złość nie dał się zgubić, a w końcówce sam zaczął szarpać. Jonas jak zwykle na kole i zero inicjatywy.

w ogóle te manewry Vismy to jakieś dziwne wczoraj były xD

Zaloguj się aby komentować

Bracia Pogacar to naprawdę niesamowita historia. Jeden jest świetnym góralem, drugi dzięki doskonałej jeździe na czas prowadzi w klasyfikacji punktowej a trzeci to w ogóle pozamiatał i jedzie jako lider Tour de France.

A czekaj, to jeden i ten sam kozak ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

W tym roku na kanale TdF jest na prawdę super relacja. Szybko wrzucają filmy, świetny montaż, piękne ujęcia, dramaturgii tak w punkt. Polecam, jak ktoś nie jest bezrobotny i nie ma w lipcu 240 godzin wolnego na oglądanie na żywo od początku do końca

https://www.youtube.com/watch?v=PxXPNIITJL4


BTW, ten debil YT tłumaczy tytuły automatycznie i zamiast Tour de France napisał mi "Wycieczka po Francji" xD


#kolarstwo #rower #sport

300630f9-f760-4529-9f03-9036b539d5d6
starszy_mechanik

Po wczorajszej czasówce wszystko już jest jasne, zostaje tylko walka o pozostałe miejsca.

Margines

@starszy_mechanik W sumie jasne było już przed startem, czasówka tylko to potwierdziła. Jedyne co może to zmienić to jakiś wypadek lub choroba Pana Tadeusza.

starszy_mechanik

@Margines no po czasówce na Critérium du Dauphiné myślałem że Jonas więcej pokaże

Zaloguj się aby komentować

  1. Hejo Sportowe Świry, mamy nowy miesiąc, więc lecimy z podsumowaniem naszych sportowych zmagań z #garmin !!

Grupka ma się nieźle, tzn nie gorzej, niż miesiąc temu, mamy stabilne 79 członków, kroki zarejestrowało 51 z nas, a najwięcej:


  1. @enron - 817,431

  2. @BoguslawLecina - 649,958

  3. @gryzli - 596,371


#bieganie #sztafeta #biegajzhejto zachęciło 38 osób, najwięcej natuptali:


  1. @enron - 530.6 km

  2. @BoguslawLecina - 306.3 km

  3. @Trypsyna - 305.5 km


#kolarstwo #rowerowyrownik zgromadził 34 odważnych, najwięcej nakręcili:


  1. @Pomidorek - 1,881.5 km

  2. Michał Czubkowski - 1,826.4 km

  3. @pluszowy_zergling - 1,312.7 km


#ksiezycowyspacer uprawiało 32 śmiałków, najdalej zaszli:


  1. @gryzli - 293.5 km

  2. @zaradny_dynda_raz - 216.6 km

  3. @bacteria - 211.3 km


#plywanie 7 śmiałków, podium następujące:


  1. @wonsz - 40,600 m

  2. Kantorski Dariusz - 13,475 m

  3. @Pigachu - 5,025 m


Dziękuję wszystkim aktywnym za niezły kosmos w liczbach, wielkie gratulacje, dla każdego!

Wyzwania na lipiec już wleciały w GC, nie śpimy, napierniczamy

df003d27-ec8c-4e57-8ef2-acb2963c0b16
nxo userbar
boogie

@nxo nie chcesz dodać #wspinaczka? Mogę raportować ile metrów się wspiąłem

nxo

@boogie niee chyba, bo garmin nie udostępnia tych danych, a zbierac od kazdego to zbyt uciasliwe będzie:/

mordaJakZiemniaczek

Każde TOP3 to już wariaty godne miana Sportowego Świta, graty

Budo

@nxo to hejto ma grupę na garminie? Ja nic nie wiem. Można jakoś dołączyć czy coś? Ja nie biegam, nie jeżdżę na rowerze i nie pływam dużo, ale chodzę czasami i robię siłkę

nxo

@Budo no jasne! W wyszukiwarce garmin connect znajdz sobie "hejto- sportowe swiry" bądź w opisie spolecznosci "sztafeta" bodaj jest link:) zapraszamy!;)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Jak ja na tego Pogačara lubię patrzeć gdy on jeździ: osobny poziom, osobna liga... no i nigdy nie ma nudy, kalkulacji, szachów, jumbo- i sky-owania


#kolarstwo #oswiadczenie

#sloveniacanintospace

Statyczny_Stefek userbar
Jurajski_Huncwot

@Statyczny_Stefek Zobaczymy czy będzie taki mocny w Sanremo

Zaloguj się aby komentować

Następna