@Maciek
Tak zauważam od kilku dni jakąś zbiorową euforię
Nie oczekuj jakichś sensownych wniosków i argumentów od takich ludzi. Pisowskich grup i wypocin już nawet nie czytam, bo to twardy beton oraz tak naprawdę nie ma tam nic zaskakującego, czego nie grali przez ostatnie lata.
Gorzej gdy czytam komentarze i opinie "tych lepszych" - ot, dzisiejszy przykład:
https://www.hejto.pl/wpis/paragony-grozy-nie-tym-razem-heheszki
tam są opisywane problemy obiektywne, dotyczące całego społeczeństwa, ale z jakiegoś powodu to wszystko jest wrzucane do worka z różnie odmienianym słowem "pis". Nie wiem czy w socjologii jest ten mechanizm jakoś fachowo opisany, ale ja mam takie wrażenie, że ludzie generalnie lubią upraszczać sobie świat i wygodnie jest robić projekcje, że wszystko co złe = PIS, a z kolei wszystko co antyPIS = dobre. Taka odwrócona logika w zależności od tego, o kim mowa.
Być może z tego wynika ta absurdalna euforia, gdy do obozu antypisowskiego dołącza chłop z chyba najbardziej zszarganym zaufaniem, bo lawiruje między dosłownie wszystkimi, byleby tylko ugrać coś dla siebie.