Zdjęcie w tle
Al-3_x

Al-3_x

Autorytet
  • 1518wpisy
  • 1928komentarzy

Zaloguj się aby komentować

Nadal uważam, że przestrzenie liminalne i backroomsy to niesamowicie ciekawe koncepty których potencjał został do pewnego stopnia zmarnowany. Głownie przez to, że próbowano z backroomsów zrobić nowe scp i zaczęto tam dodawać nowe poziomy, jakieś potwory, a potem nawet ludzi i całe organizacje co zupełnie zepsuło klimat poczucia odosobnienia, nieznośnej monotonii, kompletnej izolacji i dezorientacji.


https://www.youtube.com/watch?v=WCsaoFz7sko


#gry #muzyka #liminalspace #horror

Zaloguj się aby komentować

Gość zrobił materiał na temat różnych subredditów (a szczególnie o jednym) zdominowanych przez kobiety (głównie o liberalnych poglądach bo reddit faktycznie cenzuruje konserwatywne głosy, ale nie nazwałbym ich femcelkami jak autor filmu bo część z nich przyznaje się, że są w związkach) i pokazał jak bardzo powszechna jest tam nienawiść do mężczyzn. Najczęściej chodzi tu o konserwatystów, ale nie tylko. Jeśli o mnie chodzi to sam przez ostatnie kilka dni miałem okazje przejrzeć te miejsca i toksyczność jaka tam panuje przebija nawet obecny wykop tyle, że jest ona skierowana właśnie do płci męskiej. Popularna jest tam opinia, że prawie każdy mężczyzna jest potencjalnym seryjnym gwałcicielem, mordercą i psychopatą i żaden z nich nie dba o kobiety. Te miejsca w internecie cieszą się nawet dość sporą uwagą, a do tego spotykałem się z czymś podobnym na twitterze chociażby (słynne mężczyzna vs niedźwiedź). Media głównego nurtu jednak zwykle piszą o toksycznej męskości. Patrząc na rosnącą polaryzacje polityczną miedzy młodymi mężczyznami i kobietami gdzie to dziewczyny stają się coraz bardziej lewicowe i feministyczne podejrzewam, że pogardliwe opinie o mężczyznach będą się tylko nasilać. W takich warunkach nie dziwie się, że mężczyznom odwala i też się radykalizują.


I Infiltrated the Femcel Movement


#przegryw #logikarozowychpaskow #redpill #ehhhhhhhhhhhhhhhhhh

VonTrupka

większe stężenie?

tak jakby skala większa gdy jankesów 10x więcej przy czym sam redżi to globalny serwis a nie takie wygrajdowo jak wyklop czy hlejto ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


w każdym razie nie przeglądam tam żadnych toksycznych treści, bo takich subredów jest ogrom

zostawiłem w subskrypcjach tylko te pozytywne

na szczęście jest całkiem sporo takich treści wraz z tą normalniejszą częścią użytkowników


https://www.youtube.com/watch?v=GmG4X9PGOXs

Zaloguj się aby komentować

Dziennikarka CNN ostatnio powiedziała podczas przemowy w Harvard Kennedy School’s Institute of Politics, że liberalne elity ostatnio coraz bardziej izolują się od reszty społeczeństwa przy czym jednocześnie własne zdanie uznają za powszechne dla ogółu. Dzieje się tak bo wpadają oni w swego rodzaju komory echa.


CNN’s Abby Phillip Warns Dems They ‘Need To Break Out’ Of Echo Chamber: ‘Otherwise We Will Be Victims of Groupthink’


CNN’s Abby Phillip cautioned Democrats about increasing echo chambers, saying she’s noticed a disconnect in the party’s “activist class” and that “elites increasingly talk only to each other.”


“I have observed that elites increasingly talk only to each other and come to believe that because there is consensus among them that that consensus is shared broadly and there are not enough voices that are confident enough to disagree and to present alternatives. And we as a society need to find better ways to uplift divergent voices. Otherwise, we will be victims of groupthink. And there is a there there is an activist class, and this is particularly acute in the Democratic Party right now, there is an activist class in the Democratic Party that is multiracial, multiethnic. It is diverse, but it’s an activist class. And so because of that, they don’t they’re not able to see outside of that.”


Dziennikarka uznaje to za jeden z powodów porażki demokratów w ostatnich wyborach. Dla mnie jest to dowód,  że moje przemyślenia w kontekście serialu Pingwin które tu zamieściłem niedawno we wpisie były słuszne. W chwili gdy elity alienują się od ogółu to tracą grunt pod nogami na rzecz różnych populistów, bohaterów ludu którzy ich obalają i zajmują ich miejsce.


Tu jest link do mojego wpisu.


#polityka #wiadomosciswiat #4konserwy #neuropa #usa

Fly_agaric

Liberalne elity polityczne? W sensie, że mediów to nie dotyczy (CNN included) i nie próbowali promować tego samego punktu widzenia??

Ciekawe, nie powiem.

Zaloguj się aby komentować

Sauronus

@Al-3_x O orkach barbarzyńcach słyszałem już setki razy. O orkach cukiernikach może raz w Legendach i Latte. Pytasz się czy pisarze są kreatywni i tworzą nowe historie przełamujące konwencję. Odpowiedź to tak.

Zaloguj się aby komentować

Al-3_x

@solly to tylko anime obrazki. nie ma powodu do oburzenia lol.

solly

@Al-3_x wrzucasz anime obrazki gdzie postac wyglada jak dziecko i opowiadasz o szczycie erotyzmu, to dalej jest oblesne

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wstęp


Pingwin to dla mnie zdecydowanie jeden z bardziej interesujących seriali tego roku. Zdecydowanie jest ciekawszy od większości seriali Marvela. Nie będę jednak skupiał się na fabule serialu. Jeśli ktoś chce się zapoznać z historią Pingwina to powinien obejrzeć tą produkcje na własną rękę. Nie jest to też w pełni recenzja, a bardziej pewien zbiór przemyśleń na temat serialu, ale pojawią się tu spojlery przed czym chce ostrzec już na wstępie.


Pingwin i problem socjalistycznych rewolucji


Serial Pingwin zdecydowanie często porusza wątek klasowych różnic. Zostaje to już podkreślone na samym początku gdy widz dowiaduje się, że w wyniku katastrofy w mieście która wydarzyła się w filmie Batman (którego wydarzenia poprzedzają fabułę serialu) wyłącznie biedni ucierpieli, a dzielnice bogatych miały się dobrze. Sam główny bohater, Oz zwany też Pingwinem również ma pochodzić z biedoty choć obecnie pracuje dla bogatej rodziny mafijnej, Falcone. Oz często podkreśla, że rodzina Falcone żyjąc obecnie w luksusach oderwała się od swoich korzeni dzięki którym zbudowała swoje imperium. Gdy oni spędzają czas w swojej willi, wynajmują kogoś takiego jak Pingwin by kierował organizacją z poziomu ulicy. Oz jest więc pośrednikiem miedzy nimi i szeregowymi członkami mafii.


Obecnie jednak nastał kryzys bo poprzedni lider zginął w trakcie wydarzeń z filmu Batman, a liderem został jego niezbyt kompetentny i uzależniony od alkoholu syn. Więcej szczegółów zdradzić nie chce. To co najistotniejsze to fakt, że Oz zna podstawowy problem rodziny Falcone. Są oni tak mocno przyzwyczajeni do swojego bogactwa i elitarnego życia które zapewnili im ich przodkowie, że kompletnie nie rozumieją problemów, udręk i pragnień zwykłych ludzi. Co więcej nawet nie chcą ich zrozumieć i podobnie jak reszta elit miasta Gotham całkowicie wyalienowała się od reszty społeczeństwa. Oz jednak jest świadomy tego, że to lojalność i szacunek niższych klas do elit jest gwarantem ich panowania. Gdy elity olewają resztę społeczeństwa to ci zaczynają się buntować co rodzi rewolucje.


Pingwin jest natomiast na tyle inteligenty by wiedzieć jak to wykorzystać. Ma on ambicje by samemu stanąć na szczycie świata podziemnego miasta Gotham. Dzięki swojej charyzmie i zdolności do manipulacji potrafi stale wspinać się w górę hierarchii. Umie zdobywać szacunek i przychylność ludzi w swoim otoczeniu i nastawiać ich przeciwko aktualnym elitom. I choć lubi się przedstawiać jak człowiek ludu i sam zdaje się też w to wierzyć to w praktyce jest bezwzględnym i samolubnym psychopatą który jest wstanie poświęcić swoich ludzi dla osiągnięcia swojego celu panowania nad półświatkiem.


Czy to nie wywołuje skojarzenia z tego jak wyglądały rewolucje w praktyce? Często pojawia się charyzmatyczny lider który przejmuje władze tylko po to by samemu stać się nowym tyranem. Takich przypadków było wiele. Cromwell, Robespierre, Lenin, Stalin, Mao i wielu innych liderów różnych rewolucji są na to dowodem. Masy biedoty często wpadały koniec końców w tą samą pułapkę gdzie co bardziej ambitna jednostka z nizin wykorzystuje je za sprawą swojej charyzmy by samemu zająć miejsce dotychczasowych władców. Ktoś pewnie mógłby uznać, że dziś taką jednostką jest Trump choć on sam wywodzi się z elit i ma wsparcie biznesmenów pokroju Elona Muska. Z drugiej strony widzę w tym jednak pewną naturalną kolej rzeczy.


Jak to powiedziała znana filozofka, Hannah Arendt, władza powstaje gdy ma miejsce współpraca miedzy ludźmi na poziomie społecznym i zanika wraz z zanikiem tej współpracy. Nie ma władzy oderwanej od innych ludzi. Dlatego gdy wyższe warstwy alienują się od warstw niższych to dochodzi do konfliktu klasowego i obalenia obecnego porządku i wyłowienia się nowego. Amerykański mitoznawca, Joseph Campbell pisał, że już w mitach widać ten schemat gdzie władca staje się tyranem w chwili gdy popada w pychę i uznaje, że on sam zawdzięcza swoją władze jedynie sobie i nikomu innemu. Tyran odrzuca więc koncept mandatu niebios lub boskiego prawa. Są to jednak transcendentalne idee które spajają społeczeństwo. Dochodzi tu więc do samoalienacji. Wtedy musi się pojawić bohater który obala tyrana i sam przejmuje władze. Jest to coś co ma się dziać cyklicznie przywracając naturalny porządek.


Serial Pingwin w pewnym sensie odtwarza ten mit jednak w bardziej cyniczny sposób. W końcu jest to serial gangsterski. A jednak ostatnia scena ukazuje symbol batmana, prawdziwego bohatera ludu co ma zwiastować przyszły upadek nowego tyrana Gotham na rzecz kogoś kto faktycznie troszczy się o zwykłych ludzi. W ten sposób cykl się w pełni dopełni.


#seriale #socjologia #polityka #filozofia #revoltagainstmodernworld #antykapitalizm

6c18e3fc-ae60-4012-9829-40f481cff376
L4RU55O

@Hoszin Koniecznie, świetne intrygi, ciekawe postacie, bywa brutalnie i jest szczypta humoru.


Miej na uwadze że czasem widać plot armor ale to jedyna wada tego serialu.

L4RU55O

No nie widzę tego. Dwie duże rodziny w gotham nie muszą iść pod rękę z biedotą miasta bo ta biedota nie ma na nich wpływu. Oz nie zarządza ich biznesem tylko dostał do zarządzania klub i to jeden. Falcone jako duża mafia ma dużo biznesów a Oz jest kierownikiem tylko jednego z nich, ważnego ale tylko jednego.


Nie ma co podpinać tego pod rewolucję socjalistyczne czy inne przewroty bo to serial komiksowy i komiksowej postaci. Tam nie trzeba się trzymać logiki czy faktów historycznych.


To nie są rządy a mafie. Mieszkańcy gotham nie idą do urn i nie wybierają kto tam będzie rozprowadzał narkotyki przez najbliższą kadencję. Pingwin w serialu jest gościem który chce się wyrwać ze swojego położenia i nie lubi tych bananowych dzieciaków czy swoich szefów ale jeżeli zaproponują mu miejsce przy stole w zamian za jego matkę to on im sprzeda własną matkę. Po prostu facet dla władzy i miejsca na szczycie zrobi WSZYSTKO, piszę to z capslocka bo tam nie ma wyjątków.


Nie mieszajmy rywalizacji mafijnych w fikcyjnym mieście z rewolucjami społecznymi.

Al-3_x

@L4RU55O

Dwie duże rodziny w gotham nie muszą iść pod rękę z biedotą miasta bo ta biedota nie ma na nich wpływu


Odpowiem na to spojlerami bo zakładam, że widziałeś serial. Oz dosłownie kilkukrotnie powtarza, że słabością Falcone jest to, że stracili oni kontakt z ulicą. Wspomina młodemu Falcone, że są różne rodzaje władzy i jednym z nich jest umiejętność zdobywania szacunku wśród biednych pomaganie im i w ten sposób zyskuje się ich lojalność. Oz faktycznie to robi i wspomina w jednej scenie Vicowi, że biedota pomaga im rozprowadzać narkotyki i są wobec niego lojalni bo daje im pieniądze, a tego potrzebowali. Udaje mu się też przekonać do siebie słabsze rodziny mafijne odwołując się do tego, że ich przodkowie musieli pracować dla ludzi takich jak Falcone jako wyzyskiwani robole i nawet dziś oni muszą się zadowalać resztkami gdy najwięksi zgarniają wszystko. Potem przekonał ich, że muszą się zjednoczyć przeciwko elitom by zmienić rozkład sił, a ci go poparli. Pod koniec ostatniego odcinka serialu w rozmowie z Sofią Falcone wyjaśnił jej, że wygrał bo wiedział jak przekonać do siebie ludzi. Chodziło mianowicie o danie im szansy i, że dla osób które nie mają nic to znaczy praktycznie wszystko. Zarzucił Sofii, że jako osobie uprzywilejowanej brakowało zrozumienia tego, a sama Sofia ironicznie określa go mianem człowieka ludu.


 Falcone jako duża mafia ma dużo biznesów a Oz jest kierownikiem tylko jednego z nich, ważnego ale tylko jednego.


No ma, ale te biznesy pewnie też były zarządzane przez ludzi pokroju Oza. Cała idea polegała na tym, że oni sami nie chcieli brudzić sobie rąk więc wyręczali się innymi który nadzorowali wszystko z poziomu ulicy.


Nie ma co podpinać tego pod rewolucję socjalistyczne czy inne przewroty bo to serial komiksowy i komiksowej postaci. Tam nie trzeba się trzymać logiki czy faktów historycznych.


To, że coś jest na podstawie komiksu nie znaczy, że jest pozbawione głębszej wartości. Nie widzę powodu by je traktować jako jakieś gorsze medium gdy jest naprawdę sporo ambitnych komiksów. Natomiast serial Pingwin jest przede wszystkim serialem o tematyce gangsterskiej. Nie jest to dosłowna alegoria rewolucji, ale widać, że autor chciał umieścić w nim pewne przesłanie. Podobnie jest z innym serialem jak chociażby The Boys.


To nie są rządy a mafie. Mieszkańcy gotham nie idą do urn i nie wybierają kto tam będzie rozprowadzał narkotyki przez najbliższą kadencję


I dlatego sprawy rozwiązuje się tam poprzez zabijanie się nawzajem. Kluczem jest to, że każda mafia by działać to potrzebuje żołnierzy. W większości przypadków gangi rozwijają się wśród biedoty która chce się dorobić i stamtąd są rekrutowani szeregowi członkowie. Jednym z nich był Oz. On wywodził się z tego środowiska więc rozumiał jak biedniejsi ludzie myślą i działają i umiał to wykorzystać na swoją korzyść gdy Falcone o tym zapomnieli.


 to on im sprzeda własną matkę. 


Oz nigdy by tego nie zrobił i każdy kto faktycznie oglądał ten serial uważnie, by to zauważył.


Nie mieszajmy rywalizacji mafijnych w fikcyjnym mieście z rewolucjami społecznymi.


To nie jest dosłowna rewolucja, ale wątek klasowych jest tu jak najbardziej widoczny podobnie jak fakt, że Oz obala stare elity i sam zajmuje ich miejsce.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

To czego Trump też stał się symbolem to stopniowego zacierania się granic miedzy światem biznesu i polityki w świecie zachodnim. W rosji i Chinach ten proceder ma miejsce od dawna. Nie tylko sam Trump któremu często zarzucano, że nie miał doświadczenia politycznego był wcześniej zaangażowany w rynek nieruchomościowy, ale już za poprzednich rządów wiele stanowisk obsadził swoimi przyjaciółmi ze świata biznesu. Teraz jego wiceprezydentem został J.D. Vance który był protegowanym biznesmena, Petera Thiela, a do rządu Trumpa dostał się nawet sam Elon Musk czy przedsiębiorca Vivek Ramaswamy. U demokratów z kolei Michael Bloomberg miał okazje być burmistrzem Nowego Yorku, a w 2020 próbował zostać prezydentem, ale bez sukcesu. W Polsce natomiast Mateusz Morawiecki wcześniej był przecież bankierem. Jest to dość ciekawy precedens bo wcześniej świat biznesu wolał jednak wpływać na świat polityki za tylnego siedzenia poprzez lobbing i finansowanie kampanii wyborczych lub praktykę obrotowych drzwi. Dziś natomiast sami wolą pchać się na stanowiska rządowe.


#polityka #biznes #neuropa #4konserwy

761fb3fd-e786-4423-b590-45046ae021d3
voy.Wu

Bowiem nie ma lepszych źródeł niż publiczne są pieniądze...

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

dsol17

@Al-3_x Ech ty z tą Japonią,przeczytałem "Neko-Guilty"

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Skończyłem nowy sezon Tulsa King i będąc szczerym zawiodłem się. Pierwszy sezon nie był czymś wybitnym, ale mimo to mi się szczerze podobał. Na drugi sezon mam wrażenie, że brakowało konkretnego pomysłu. Było sporo dziur w fabule. Postacie zachowały się strasznie głupio chyba tylko po to by kreować sztuczny konflikt i posuwać fabułę naprzód. Sama finalna konfrontacja z głównym antagonistą była dość rozczarowująca. Cliffhanger na sam koniec też nie pomógł.


Serial jednak wciąż miał swoje momenty. Zdążyłem też polubić postacie w poprzednim sezonie więc wciąż byłem wstanie przejmować się ich losem. No i lubię Sylvestra Stallone, a to on tu był główną gwiazdą. Jednak zauważalny był spadek poziomu względem tego co było wcześniej. Ogólnie oceniłbym drugi sezon na 6/10. Jeśli wyjdzie sezon trzeci to pewnie go obejrzę, ale już bez takiego entuzjazmu jak gdy zaczynałem sezon 2.


#seriale #przemyslenia #amazonprime

395a8bfb-6c44-4589-a654-8a81bb6ae102
CoryTrevor

Ja jestem zawiedziony bo nakręciły mnie opinie o kolejnej postaci Stallone na miarę Rocky'ego i Rambo. To jest że wszchmiar przeciętny serial. Historia ciekawa ale zmarnowana, milion nudnych antagonistów, dialogi silące się na inteligencję. Poplecznicy Dwighta to debile z bliżej nieokreślonymi motywacjami. Tylko sentyment do Sly'a kazał mi oglądać kolejne odcinki.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Al-3_x niedawno kolega w pracy go polecał, że za⁎⁎⁎⁎sty, kryminalny, gangsterski. Dla mnie to serial gangsterski dla kobiet w ciąży, bo tak mocno gangsterski jest. Nie wiem na którym sezonie skończyłem go oglądać, ale ta policjantka go zgarnęła na końcu.

Al-3_x

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz To na pierwszym sezonie skończyłeś.

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Al-3_x ten serial przypomina mi Trawkę

Tangas

Nawet pierwszy mi się nie podobał, więc za drugi się nie biorę. Stallone zawsze gra tą samą postać. Do tego fabuła była słaba.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Interesujące jest to, że jeszcze kilkanaście lat temu Trump był zwolennikiem powszechnej opieki zdrowotnej i chciał by Oprah została wiceprezydentem.


Donald Trump 2000 presidential campaign


Trump focused his campaign on the issues of fair trade, eliminating the national debt, and achieving universal healthcare as outlined in the campaign companion piece The America We Deserve, released in January 2000. He named media proprietor Oprah Winfrey as his ideal running mate and said he would instantly marry his then girlfriend, Melania Knauss (Melania Trump), to make her First Lady. 


#polityka #usa #trump #wybory #4konserwy #neuropa

ca249f6e-1a68-4921-a68f-edb4a4634254
Semicolon

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten co nigdy nie zmieniał zdania

Opornik

@Semicolon Kiedy zwykły człowiek zmienia zdanie, to znaczy że jest bogatszy o jakąś wiedzę i doświadczenie. Kiedy polityk zmienia zdanie....

the_good_the_bad_the_ugly

Zweryfikował co się lepiej sprzedaje

starszy_mechanik

Piżmo niech odstawi te fast foody bo już wygląda jak człowiek z poważną chorobą

Zaloguj się aby komentować

Kończąc wątek Dugina to ponownie postuluje moją tezę, że jego filozofia jest zbyt niezrozumiała, chaotyczna i zagmatwana, a momentami zwyczajnie absurdalna by zdobyła kiedykolwiek popularność na zachodzie. Ma ona swoich zwolenników, ale jest to raczej pewna niszowa grupa osób. Natomiast jest kilka twierdzeń w których Dugin ma według mnie racje i jest to konieczność zaistnienia 4 teorii politycznej. Dugin wymienia zaistnienie 3 dominujących ideologi po nastaniu epoki oświecenia. Liberalizmu, marksizmu i faszyzmu. Faszyzm przynajmniej jako teoria polityczna prawie nikogo nie interesuje bo za grupami radykałów. Lewica współczesna mocno odeszła na zachodzie od ideałów Marka, a na wschodzie zachowała się głównie estetyka i dogmaty. Wątpliwe jest by Xi albo Kim byli faktycznie zainteresowani rewolucją komunistyczną na cały świat co dałoby powszechną równość dla wszystkich. Pozostał liberalizm albo raczej neoliberalizm.


Osobiście uważam się za postliberała i uważam, że dzisiejsze wyzwania przed jakimi stoi świat zachodu czyli globalne ocieplenie, rozwój sztucznej inteligencji, polaryzacja społeczeństwa, spadek dzietności, masowe migracje, wzrost siły korporacji względem państw, wzrost nierówności, szerząca się dezinformacja wymaga odejścia od paradygmatu demoliberalnego. Jednakże nie uważam by należało powrócić do faszyzmu i marksizmu co robią niektórzy. Te ideologie już były i się nie sprawdziły. Więc pomysł Dugina, że nadeszła pora na 4 teorie polityczną uznaje za coś pozytywnego. Również jego próba skoncentrowania się na aspekcie cywilizacyjnym, a nie narodowym, rasowym, płciowym czy klasowym bardziej do mnie przemawia. Natomiast problemem pozostaje chęć Dugina by uczynić z 4 teorii politycznej narzędzie Kremla do usprawiedliwienia rosyjskiego imperializmu. W tym punkcie drogi moje i Dugina się rozchodzą.


#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #filozofia #polityka #geopolityka #rosja

729576a0-9838-4886-bab3-08e6aef0d93e
tosiu

@Al-3_x zrozumienie Dugina jest proste dla wszystkich, którzy czytali (ze zrozumieniem) literaturę rosyjską. Dugin prezentuje swoje treści językiem literackim, co dla niektórych jest progiem zaporowym.


Ten "jego" pomysł nie jest jego, bo wynika z poglądów Lenina, że religia to opium dla ludu. W rosji pojęcie naród jest traktowane drugorzędnie względem wspólnoty na wyższym poziomie (Matki rosji). Brak podziału na klasy to spuścizna po komunizmie, który w rosji jest legalny, ale nie ma większego poparcia.


Co do samej demokracji, to jest głównym założeniem jest wybór przedstawicieli, kolegialność i kontrola obywatelska i prasowa. Reszta to dodatek, który można dopasowywać do czasów i wyzwań.


Zatem Dugin wcale nie jest taki mądry, tylko sprytny. A demokracja jest systemem z wadami, który nie jest w stanie być zastąpiony czymś innym.


Jak widać komunizm nie działa, faszyzm nie działa, chińska hybryda nie działa. Nawet w krajach monarchistycznych jest demokracja.

Zaloguj się aby komentować

Nie ma sensu się bać Dugina


Wrzuciłem dziś wpis na temat założeń geopolitycznych Dugina jako pewną forme ciekawostki. Co niektórzy zarzucili mi jednak, że wrzucanie wywodów tego człowieka może być potencjalnie niebezpieczne bo mogą być naznaczone kłamstwami i ruską propagandą. Chce was zapewnić drodzy towarzysze, że mało komu to w istocie grozi. Nie bez powodu powiedziałem, że nawet mocno konserwatywnej osobie mieszkającej na zachodzie jego ideę wydadzą się niezrozumiałe. Zresztą nawet w rosji sporo osób ma go za oszołoma.


Dugin to człowiek który chwalił Koreę Północną i uważał, że rosja powinna mieć własną ideologie Dżuche, głosił, że Mao brzydził się pieniędzy i nieironicznie uznał to za dowód anielskości jego duszy, nienawidził surfowania twierdząc, że to szczyt atlantyzmu, który chciał by w armii jego wymarzonej utopii służyły bojowe smoki i agresywne koguty bojowe, niedźwiedzie miały pracować na polach, a taniec miał być politycznym obowiązkiem. Zdaniem rosyjskiego intelektualisty krytykującego Putina i jego otoczenie,  Aleksandra Niewzorowa, Dugin miał też głosić, że rosja zawdzięcza gaz świętym którzy mieli siedzieć pod ziemią i nieustannie pierdzieć.


Czy naprawdę ktoś sądzi, że jakakolwiek normalna osoba mogłaby potraktować tego człowieka na poważnie? Bardziej prawdopodobne jest coś odwrotnego. Czemu więc robię wpisy o jego filozofii? Po pierwsze nawet taki schizofreniczny umysł jak Dugin czasami powie coś ciekawego i wartego uwagi. Po drugie to dostarcza on jednak alternatywnego spojrzenia na zachodnią cywilizacje jako człowiek z zewnątrz. Po trzecie by lepiej poznać rosyjską myśl filozoficzną i jej stan z dnia dzisiejszego. Po czwartę natomiast to mimo wszystko wierze w ideę swobodnej wymiany idei i informacji.


Trzeba też pamiętać, że Dugin mocno inspiruje się filozofią postmodernistyczną i podobnie jak postmoderniści pisze on w sposób ciężki i mocno niezrozumiały. Więc nie ma co się obawiać, że normikom namiesza on w głowę.


#rosja #filozofia #polityka #geopolityka  #revoltagainstmodernworld

b7d44ca7-31e5-46da-a39b-57e61c08b1d1
5f3a3bbe-c08d-43c5-a4b0-7c8dcc976d97
Pan_Buk

@Al-3_x Też czytałem różnych współczesnych rosyjskich "filozofów" i przede wszystkim uderza mnie chaos w ich wywodach. O ile opracowania amerykańskie są schludne, uporządkowane i logiczne, to rosyjskie są zbiorem chaotycznych myśli i pomysłów, jakby to były notatki na gorąco.

Mimo to Dugin zafascynował niektórych ludzi na Zachodzie, widziałem nawet na jakimś polskim kanale "patriotycznym" wywiad z nim.

Al-3_x

@Pan_Buk No ale jest pewna nisza i bardziej to wynika z jego silnej krytyki zachodu.

Zaloguj się aby komentować