Zdjęcie w tle
Klub antymodernistyczny

Społeczność

Klub antymodernistyczny

41

Społeczność skupiająca krytyków współczesnego świata zarówno z prawej jak i z lewej strony.

Władza i opresja

Socjolog Durkheim uważał, że normy kulturowe wyznaczają ramy polityki i to w ich ramach politycy mogą funkcjonować. Jeśli politycy sprzeciwiają się tym normom, wtedy zwykle narażają się na bunt społeczny. Postmodernistyczny filozof Foucault odwrócił tą logikę twierdząc, że to właśnie władza tworzy paradygmat społeczny który uzasadnia jej istnienie i wytycza dyskurs tego co ma być uniwersalnie słuszne. W ten sposób idea prawdy jest tożsama z samą władzą która ustala co prawdą w ogóle jest, a co nie. Każda władza jednak oznacza jakąś opresje. Jednak kto i dlaczego jest poddany opresji wynika ze wspominanego paradygmatu ustalonego przez władze. Wynika z tego fakt, że represjonowani istnieją tylko w relacji do samej władzy która ich uciska i tylko w wytyczonych przez nią ramach są oni wstanie się jej przeciwstawić. Uciskani nie mogą więc odwołać się do wartości uniwersalnych by walczyć z opresją bo jak wspomnieliśmy wcześniej to co uznawane jest za prawdy uniwersalne jest już ustalane przez samą władze i służy jej interesowi. Mogą jednak próbować podważyć istniejące wartości i spróbować je zastąpić własnym paradygmatem aka prawdą.

Postmoderniści uwielbiali tutaj odwoływać się do idei ironii która miała właśnie moc podważania wszystkiego. Oczywiście jak to sam Foucault ujął, szaleństwo jest równie opresyjne co i szpital psychiatryczny który z szaleńców próbuje okiełznać. Gdy dochodziło już do przewrotów to nie kończyła się bynajmniej opresja sama w sobie, a raczej zmieniały się środki opresji i grupy które były jej poddawane. Tak było w przypadku rewolucji francuskiej czy bolszewickiej chociażby, ale nie tylko. Rewolucja bynajmniej nie musi być też wyjątkowo krwawa. Naziści dokonali społecznego przewrotu w demokratyczny sposób. Rewolucja seksualna lat 60 w świecie zachodnim również miała wymiar głównie kontrkulturowy, a nie zbrojny. Zmieniła jednak nasze myślenie i sprawiła, że seks przestał być tematem tabu (tematem tabu z kolei stała się obecnie śmierć). Jednak jak sam Foucault zauważył tematyka seksualności i władzy zawsze jest ze sobą ściśle powiązana.

Obecnie również doświadczamy swego rodzaju rewolucji społecznej w kontekście czegoś co określa się często mianem Wokeizmu. Wokeizm czyli inaczej kultura przebudzenia ma się skupiać na nagłaśnianiu problemu braku sprawiedliwości społecznej w kontekście różnych mniejszości i walki z tym zjawiskiem. Tworzy to jednak oczywiście nowe metody opresji. Lewicowy filozof Slavoj Žižek w jednym ze swoich artykułów narzekał z tego powodu na wokeizm i na cancel culture. Jego zdaniem w imię właśnie obrony tolerancji wobec różnych mniejszości liberalna lewica wprowadza nowe metody regulacji i uciszania wszelkich głosów krytyki.

Žižek: Jak wygląda barbarzyństwo

Według „nowego porządku wrażliwości” dopuszczalne są wszelkie orientacje seksualne oprócz jednej – białych cispłciowych mężczyzn, którzy mają czuć się winni z powodu tego, kim są, oraz tego, że „wygodnie im we własnej skórze”. Natomiast wszystkim innym (w tym ciskobietom) wolno teraz być tym, kim czują, że są.

Taka postawa coraz wyraźniej prowadzi do przedziwnych sytuacji. W listopadzie na uczelni Gettysburg College w Pensylwanii miało się odbyć wydarzenie skierowane do ludzi „zmęczonych białymi cismężczyznami”. Osoby uczestniczące miały namalować i opisać swoją frustrację związaną z białymi, wygodnie żyjącymi w swojej skórze mężczyznami.

Tu właśnie należy szukać źródła paradoksu – jak w ramach uwrażliwienia woke i ostracyzmu kultury unieważniania niebinarna płynność zaczyna funkcjonować podobnie jak jej przeciwieństwo: nietolerancja i wykluczenie.

Póki co ta sytuacja ma miejsce głównie w murach akademików. Nie ma się jednak co oszukiwać. Dąży się tu do normalizacji tego zjawiska w całym świecie zachodnim i dlatego takie postacie jak Trump czy Elon Musk pomimo swoich wad nadal są potrzebne bo z tym walczą. To co jednak interesujące to fakt, że ani jedna ani druga politycznego sporu ostatecznie nie jest wstanie zaszkodzić najważniejszemu paradygmatowi jaki obecnie panuje. Paradygmatowi słuszności kapitalizmu.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #polityka #antykapitalizm #socjologia
8c272914-333c-4880-9285-da6b3ce3e687
dsol17

@Al-3_x Jeżeli kapitalizm jest niesłuszny to co proponujesz w zamian ? Pośmiejemy się.

Zaloguj się aby komentować

Zawsze mnie ciekawiło co Trump ma na myśli pod hasłem "MAGA". Sugeruje w ten sposób, że kiedyś ameryka była wielka ale teraz już nie jest. Więc zastanawiam się o jaki okres mu chodzi. O lata 90 kiedy USA wygrało zimną wojnę i kiedy jego biznes prężnie się rozwijał? Wiemy, że Trump zapożyczył to hasło od Reagana który miał go użyć na potrzeby kampanii wyborczej w latach 80 więc może chodzi jednak o okres wcześniejszy. Więc jaki? Może o lata 50, które zdają się być ulubionym okresem tamtejszej prawicy? W istocie ten czas wcale nie był tak doskonały jak to przedstawiają ówczesne reklamy, ale ponieważ było to przed rewolucją seksualną kiedy kobieta siedziała w kuchni dla wielu konserw jest to czas idealny. Znając też zamiłowania Trumpa do izolacjonistów może też chodzić o ameryke przed drugą wojną światową.

W praktyce jednak ten wspaniały czas ameryki ma tu charakter mityczny. Jest to uwspółcześniona wersja legendarnego złotego wieku w wydaniu amerykańskim. Choć USA dalej są potężne to liczne wewnętrzne problemy oraz powolne utracenie pozycji supermocarstwa na rzecz Chin powoduje, że tamtejsze społeczeństwo musi odwoływać się obecnie do legend o utraconej świetności, którą Trump ma im przywrócić. Siła Trumpa nie leży w żadnym przypadku w jego zdolności do racjonalnej argumentacji na rzecz swoich racji. Wręcz przeciwnie. Trump to swego rodzaju symulakra bohatera mitologicznego. Ludzie go wybierają bo wierzą, że jest ich swego rodzaju mesjaszem czy tam zbawcą. Dlatego jego wrogowie są przedstawiani jako sataniści. Szatan od dawna kojarzy się z symbolem węża czy smoka. Smok i wąż w większości kultur są symbolami sił chaosu. Trump jest w tym przypadku symbolem porządku.

Jest to też oczywiście powód dla którego liberałowie tak nienawidzą Trumpa. Liberalny porządek jak pisał Carl Schmitt opierał się na wierze w racjonalne instytucje państwowe, które wyrosły na epoce oświecenia. Oświecenie miało zakończyć panowanie mitu lecz historia już kilkukrotnie pokazała słabość tej koncepcji. Skojarzenia Trumpa z Hitlerem nie są do końca przypadkowe. Trump nie ma oczywiście tak radykalnych poglądów jak Hitler. Hitler jednak też był swego rodzaju postacią mityczną którą ludzie wielbili w sposób irracjonalny. Wygrana Trumpa w 2016 była więc na swój sposób porażką liberalizmu jako projektu cywilizacyjnego. Obecnie ta sytuacja może się powtórzyć.

Oczywiście nie czyni to z Trumpa jakiegoś świetnego kandydata. Trump nie jest oczywiście żadnym wybawicielem ani "our guy". Stoi za nim Council for National Policy (CNP), amerykańska organizacja polityczna non-profit, która zrzesza licznych biznesmenów i polityków który mają powiązania z konserwatywną odnogą CIA. Nie oznacza to jednak, że nie stał on się według mnie zwiastunem końca pewnego epoki.

#usa #polityka #socjologia #filozofia
07e900db-0578-4389-bde1-d7b173fdfb0e
LondoMollari

Choć USA dalej są potężne to liczne wewnętrzne problemy oraz powolne utracenie pozycji supermocarstwa na rzecz Chin powoduje, że tamtejsze społeczeństwo musi odwoływać się obecnie do legend o utraconej świetności, którą Trump ma im przywrócić.


@Al-3_x Abstrahując od Trumpa, przed Chinami stoją gigantyczne problemy, moim zdaniem większe niż problemy wewnętrzne USA. Ich sposób planowania PKB wywołał gigantyczny wzrost wewnętrznych inwestycji (wliczanych do PKB). Inwestycje te w większości były finansowane kredytem, i tworzone w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb (np. monumentalne mosty autostradowe w prowincjach, gdzie mało kto ma samochód). Koniec końców - doprowadziło to do sytuacji gdzie wiele prowincji wszystkie swoje wpływy podatkowe wydają na same odsetki od kredytów - co w przypadku spadku cen ziemi i nieruchomości w Chinach, źle rokuje dla nich na przyszłość.


Do tego dochodzi kryzys demograficzny, który w Chinach jest dużo poważniejszy niż w USA (i Europie). Szczerze - nie obawiam się, że chiny prześcigną USA, bo okno możliwości na osiągnięcie tego powoli im się zamyka. Obawiam się, że mogą spróbować wywołać "reset" realiów ekonomicznych wywołując wojnę.


Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest konflikt na półwyspie koreańskim zaczęty przez Koreę Północną, w celu związania Korei Południowej, sił amerykańskich w rejonie Pacyfiku oraz ewentualnie Japonii. W momencie, kiedy wszyscy wymienieni powyżej zaangażują się w tą wojnę, Chiny spróbują coś zacząć na Tajwanie.

Zaloguj się aby komentować

Dopiero niedawno się dowiedziałem, że Peter Thiel jest członkiem Grupy Bilderberg.

Thiel jest wymieniony jako członek Steering Committee w The Bilderberg Group, kontrowersyjnym zespole wpływowych liderów biznesu i przywódców rządowych, która spotyka się co roku za zamkniętymi drzwiami bez dostępu prasy, by omówić sprawy światowe

Jest to dosyć ciekawe bo Peter Thiel jest znany z tego, że wspierał Donalda Trumpa politycznie i finansowo już w 2016.

Peter Thiel w nowym zespole Trumpa. Kontrowersyjny wybór prezydenta

Amerykański przedsiębiorca i inwestor Peter Thiel został nominowany na członka komitetu wykonawczego w tzw. „zespole przejściowym” Trumpa. Pogłoski o tym, że Theil zajmie specjalne miejsce wśród najbliższego sztabu nowego prezydenta USA pojawiały się w mediach już od jakiegoś czasu. W piątek zostały oficjalnie potwierdzone przez Partię Republikańską – podaje magazyn „Fortune”.

Był też nieformalnym liderem czegoś co nazywało się PayPal Mafia .

The "PayPal Mafia" is a group of former PayPal employees and founders who have since founded and/or developed additional technology companies based in Silicon Valley[1] such as Tesla, Inc., LinkedIn, Palantir Technologies, SpaceX, Affirm, Slide, Kiva, YouTube, Yelp, and Yammer.[2] Most of the members attended Stanford University or University of Illinois Urbana-Champaign at some point in their studies.

Peter Thiel, PayPal founder and former chief executive officer who is sometimes referred to as the "don" of the PayPal Mafia

Był informatorem Fbi.

Exclusive: Tech billionaire Peter Thiel was an FBI informant

In the summer of 2021, Insider has learned, Thiel began providing information as a "confidential human source," or CHS, to Johnathan Buma, a Los Angeles-based FBI agent who specializes in investigating political corruption and foreign-influence campaigns. 

Charles Johnson, a longtime associate of Thiel's and a notorious figure in the far-right movement that Thiel has subsidized for a decade, told Insider in a statement that he helped recruit the billionaire as an informant by introducing him to Buma.

A source with knowledge of Thiel's relationship to the FBI, whose identity is known to Insider but who insisted on anonymity, corroborated Johnson's account, telling Insider that Johnson brokered a relationship between Thiel and Buma. Insider was able to confirm through an additional source that the FBI added Thiel to its formal roster of registered informants.

Założył też firme Palantir Technologies specjalizującą się w platformach oprogramowania do analizy dużych zbiorów danych , która była finansowana przez Cia.

Headquartered in Palo Alto, California, the company initially struggled to find investors. According to Karp, Sequoia Capital chairman Michael Moritz doodled through an entire meeting, and a Kleiner Perkins executive lectured the founders about the inevitable failure of their company.[15] The only early investments were $2 million from the U.S. Central Intelligence Agency's venture capital arm In-Q-Tel, and $30 million from Thiel himself and his venture capital firm, Founders Fund

Thiel ma także bliskie relacje z Curtise Yarvinem, amerykańskim blogerem i programistą żydowskiego pochodzenia. Curtis jest też założycielem zdecentralizowanej platformy serwerów osobistych Urbit co sfinansował mu własnie Peter Thiel. Yarvin jednak przede wszystkim znany jest jako twórca ideologii ciemnego oświecenia. Ciemne oświecenie z kolei to ideologia która odrzuca idee takie jak demokracja czy egalitaryzm. Na jego miejsce wspiera powrót do monarchii absolutnej w ramach tak zwanego neokameralizmu. Mianowicie na władców kraju miałaby być wybierana duża spółka akcyjna, a królem zostałby dyrektor generalny tej spółki. Mówiąc krótko byłby to neofeudalizm doprowadzony do skrajności. Oprócz tego mroczne oświecenie wspiera też tak realizm rasowy czy eugenikę. Oczywiście jednak miesza to z libertariańskim podejściem do wolnego rynku.

Sam Thiel miał też stwierdzić swoje wątpliwości co do demokracji. Tutaj cytat z wikipedii .

Thiel explained in a 2009 essay that he had come to "no longer believe that freedom and democracy are compatible", due in large part to welfare beneficiaries and women in general being "notoriously tough for libertarians" constituencies, and that he had focused efforts on new technologies (namely cyberspace, space colonization and seasteading) that could create "a new space for freedom" beyond current politics. Said essay has been referenced by Curtis Yarvin and Nick Land, the main theorists of the neo-reactionary movement, in their writings.

Peter Thiel finansował także kandydatów na senatorów z ramienia partii republikańskiej.

By February 2022, Thiel was one of the largest donors to Republican candidates in the 2022 election campaign with more than $20.4 million in contributions. He supported 16 senatorial and congressional candidates, several of whom were proponents of the falsehood that there was significant voter fraud in the 2020 election. Two of said senatorial candidates (Blake Masters and J. D. Vance) were also tech investors who had previously worked for Thiel.

Musk rzucił też dość ciekawy cytat o Thielu na łamach magazynu Fortune w 2007 roku.

The PayPal Mafia

Musk still contends he didn’t deserve his fate, that his biggest flaw was being cut from different cloth. “Peter, Max, and I are not directly aligned philosophically,” he says. “Peter’s philosophy is pretty odd. It’s not normal. He’s a contrarian from an investing standpoint and thinks a lot about the singularity. I’m much less excited about that. I’m pro-human.”

Mamy wiec tu do czynienia z bogatym biznesmenem z silnymi powiązaniami ze światem biznesu, polityki i wywiadu stojącego na czele wpływowych klubów, wyznającego dość kontrowersyjną ideologie.

#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #polityka #biznes
a33f00c5-e3b2-4cc6-9451-0540dbf885ee

Zaloguj się aby komentować

Kontynuując moje przemyślenia odnośnie WEF to powiedziałbym, że obecnie na świecie mamy pewien rodzaj konfliktu pomiędzy zwolennikami ideologi atlantyzmu, globalizmu, społeczeństwa otwartego i neoliberalizmu, a grupami stawiającymi kontynentalizm, wielobiegunowość czy zachowanie porządku opartego na państwach narodowych jakby to ujął rosyjski filozof Dugin. Jest to opis bardzo ogólny i nie powiedziałbym, że istnieje jakiś ścisły sojusz czy opozycja miedzy tymi stronnictwami. Mimo wszystko widać, że spór ten ma miejsce. Za najbardziej znany ośrodek apologetów globalizmu uznaje się obecnie własnie WEF (choć od kilku lat lubili tam zapraszać Trumpa czy Jair Bolsonaro gdy byli jeszcze prezydentami). Atlantyzm czy globalizm zdaje się też promować Grupa Bilderberg gdyż cytuje:

The group's original goal of promoting Atlanticism, of strengthening U.S.-European relations and preventing another world war has grown; according to Andrew Kakabadse, the Bilderberg Group's theme is to "bolster a consensus around free-market Western capitalism and its interests around the globe"

 In 2001, Denis Healey, a Bilderberg group founder and a steering committee member for 30 years, said, "To say we were striving for a one-world government is exaggerated, but not wholly unfair. Those of us in Bilderberg felt we couldn't go on forever fighting one another for nothing and killing people and rendering millions homeless. So we felt that a single community throughout the world would be a good thing

Jej członkowie zresztą często pokrywają się z uczestnikami WEF. Inną taką wpływową organizacją, która promuje atlantyzm byłaby organizacja Le Cercle opisaną przez brytyjskiego posła konserwatywnego Alana Clarka jako:

"an Atlanticist society of right-wing dignitaries

Organizacja ta miała mieć dosyć proste cele, które obejmowały dążenie do zjednoczenia Europy.

 Historian Adrian Hänni wrote that "The Cercle's founding vision encompassed the integration of a Christian-Catholic Europe, an aspiration reflected in the Cercle's personal membership and the countries represented in its early years." The other members of the original Cercle were from the Governments of Belgium, Italy, Luxembourg and the Netherlands including a number of members of the Catholic Opus Dei and the Knights of Malta

oraz walkę z komunizmem i silnym sojuszem z USA.

Political changes in 1969 led to the addition of Portugal, Spain, Switzerland, the United Kingdom and the United States with meetings held twice a year rather than three times a year as before. This led to a shift in objectives, which became an emphasis on forming a strong anti-Communist alliance between the United States and Europe. 

Le Cercle miało być też finansowane przez Cia.

Alan Clark, the British Conservative MP and historian stated in his diaries that Le Cercle was funded by the CI

Le Cercle choć miało zdecydowanie bardziej konserwatywny charakter, gdy Bilderberg miało bardziej liberalny to w praktyce członkowie obu stowarzyszeń często się pokrywali. Mógłbym jeszcze wymienić kilka takich organizacji jak the 1001 Club czy Komisje trójstronną.

Po drugiej stronie mamy Rosje czy Chiny czy ogólnie państwa skupione w okół BRICS, które zdają się opowiadać za wielobiegunowym porządkiem świata i kontynentalizmem. Wynika to z założenia, że podważyłoby to konsensus oparty na dominacji USA. Tutaj chce zaznaczyć, że Chiny robią to mniej otwarcie bo ciągle nie są gotowe do rywalizacji z USA, a do tego czerpią nadal spore zyski z globalnego kapitalizmu. Inna sprawa, że rosja i Chiny rywalizują też na wielu polach. Głównym ideologiem natomiast wielobiegunowości byłby Dugin. W samym świecie zachodnim z kolei mamy postacie pokroju Trumpa, który zdaje się chcieć wrócić do polityki izolacjonizmu USA i osłabienia relacji z Europą. Nie jest w tym bynajmniej osamotniony bo jednak ma za sobą grupę biznesmenów czy polityków która go wspiera.

Obecnie po ostatnich wypowiedziach dodałbym do tej listy pana Elona Muska po jego ostatnich wypowiedziach, ale w jego przypadku podejrzewam, że wynika to z jego silnymi powiązaniami finansowymi z Chinami czy Saudami oraz możliwej obietnicy ze strony Putina na jakiś korzystny układ biznesowy po wojnie na Ukrainie. Elon Musk może mieć też jednak własne ambicje. W końcu to człowiek, który chce kolonizować mars i budować własne miasto. W Europie za kontynentalizmem trochę mogą się opowiadać Francja czy Niemcy które chciałyby stać się bardziej niezależne od wpływów USA.

Jeśli chodzi o Polskę to nam pragmatycznie atlantyzm się opłaca z racji ochrony NATO przed rosją. Osobiście jednak nie lubię obu grup. To po prostu konflikt kapitalistycznych elit oto jak będzie wyglądał przyszły porządek świata. Nie jest to walka dobro vs zło tylko rywalizacja o wpływy i nic więcej.

#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #polityka #geopolityka #usa #rosja #chiny
eba7a699-7657-430a-a0b6-d4d234f0f2e8

Zaloguj się aby komentować

Konserwatywny filozof José Ortega y Gasset opisał proces rozwoju społeczeństw w której ludzie zaczynali jako ludy rolnicze. Człowiek miał wtedy bardzo silną relacje z naturą która kształtowała jego sposób myślenia. W starożytnej grecji jednak udało się przezwyciężyć ten proces co zapoczątkowało powstanie państw miast. Człowiek wtedy nabył zdolność bardziej abstrakcyjnego myślenia. Jego sposób życia się zmienił. Później jednak należało wyjść od miast ku większej koncepcji jaką było państwo. Zdaniem Ortegii dokonać tego miał w Starożytnym Rzymie właśnie Juliusz Cezar. Jego obalenie republiki było aktem sprzeciwu wobec przestarzałych form myślenia skoncentrowanego wciąż w okół miasta Rzym by ugruntować idee Rzymu jako imperium. Ortega wskazał też, że to co jednoczyło ludzi w toku historii z różnych plemion w okół idei miasta i pozwalało końcowo zatrzeć różnice między nimi to był koncept posiada wspólnego celu. Było to niezgodne z bardziej popularną tezą, że narody powstawały ze względu na wspólny język, religie czy tradycje. Te rzeczy zdaniem filozofa były wtórne. Najpierw musiało zaistnieć wspólne przedsięwzięcie.

Współcześnie takim przedsięwzięciem miałoby być stworzenie zjednoczonego państwa Europejskiego. Osobiście też uważam, że tak jak kiedyś istniały klany, które jednoczyły się w plemiona, a potem w narody, tak obecnie nadszedł czas by myśleć w kategoriach cywilizacyjnych. Lata wojen państw naszego kontynentu tylko nas wzajemnie wyniszczały. Obecnie świat jest bardziej globalny. Musimy się mierzyć z globalnym ociepleniem, wzrostem potęgi międzynarodowych korporacji, radykalnym terroryzmem czy zagrożeniem ze strony Rosji czy Chin. To nie jest coś z czym Polska albo nawet Niemcy mogłyby sobie poradzić w pojedynkę. Silne państwo Europejskie to też szansa by uniezależnić Europe od USA. Nie jest to bynajmniej coś łatwego do osiągnięcia. Jest to jednak idea która powinna być przynajmniej przemyślana. Mam bowiem dość tego wątłego defetyzmu który wstrzymuje rozwój naszej cywilizacji. Szczególnie że inne cywilizacje już idą tą drogą. Samuel Huntington wprost powiedział, że przyszłe konflikty nie będą miały charaktery ideologicznego czy narodowościowego lecz cywilizacyjnego. To dzieje się chociażby na Ukrainie gdzie Rosja nie postrzega tego jako wojnę z drugim narodem, a całym zachodem tyle, że rękami Ukraińców. Taka jest nasza przyszłość. Jeśli się nie dostosujemy to historia po nas przejedzie walcem.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #geopolityka
31662423-b0db-438c-9670-12e7dc2e0582
BurczekStefuha

@Al-3_x 


Lata wojen państw naszego kontynentu tylko nas wzajemnie wyniszczały.

to jest największy sukces tego projektu, którego wielu nie docenia i nie rozumie. żeby po tylu setkach lat wojen i mordowania, walczyć tylko o posady w biurokracji europejskiej? wspaniała (r)ewolucja


Musimy się mierzyć z globalnym ociepleniem, wzrostem potęgi międzynarodowych korporacji, radykalnym terroryzmem czy zagrożeniem ze strony Rosji czy Chin


no i tutaj pojawia się problem. establishment europejski, nowa kasta neoszlachecka, jest niekiedy tak bardzo na usługach korporacji, że to aż wstyd. tak samo z Rosją i Chinami - dopóki np. Niemcom się opłacało, to robiono z nimi biznesy, nie bacząc na nic, a już w szczególności na wielkie ideały humanistyczne, którymi politycy tak lubią sobie wycierać gębę, kiedy chcą coś narzucić biednemu ludowi. największym zagrożeniem dla Europy są niestety współcześni politycy - bezideowi i skorumpowani, oraz ich ignorowanie głosu społeczeństw. w taki sposób nigdy nie powstanie ten Europejczyk, bo nie da się go stworzyć odgórnie, narzucając tę idee siłą i nakazami. a już w szczególności nie powstanie, jeśli ma "nie mieć nic i być szczęśliwy".

Zaloguj się aby komentować

Estetyzacja świata a koniec sztuki według Jeana Baudrillarda

Fajny tekst na temat podejścia mojego drugiego, ulubionego, postmodernistycznego filozofa Baudrillarda. Zamieszczam tu kilka moich ulubionych fragmentów z całego tekstu. Ogólnie jednak Baudrillard jest mocno krytyczny względem twórczości współczesnych artystów za nadmierną estetyzacje swoich dzieł.

Wraz z awangardą Baudrillard obserwuje dążenie sztuki ku coraz większej dozie rzeczywistości. Dadaiści pragnęli zniszczyć barykady dzielące sztukę od rzeczywistości, za pomocą abstrakcji poszukiwano ukrytej struktury przedmiotów (głębszej, bardziej pierwotnej rzeczywistości). Jednakże efektem finalnym tych dążeń stała się estetyzacja, postrzegana przez Baudrillarda jako zdecydowanie negatywne zjawisko, rozumiana w ten sposób również przez Marquarda i Welscha. Baudrillard przedstawia jej mechanizm, rozpoczęty przez awangardę, wraz z wynalazkiem ready-made Marcela Duchampa. Okazuje się, że wystarczy pozbawić dowolny przedmiot jego funkcji, niczego w nim nie zmieniając, by stał się on obiektem muzealnym, dziełem sztuki. Zasada bezużyteczności staje się narzędziem estetycznej przemiany.

W dalszym fragmencie autor tekstu odwołuje się do koncepcji symulakrów. Symulakry to najprościej ujmując imitacje danej rzeczy lub zjawiska. Baudrillard wyróżnił 4 poziomy rozwoju symulakrów. Pierwszy ma za zadanie odtwarzać rzeczywistość. Tutaj mogę podać przykład dokładnego obrazu danej osoby. Na poziomie drugim symulakry już nie pokazują wiernie rzeczywistości, a ją wypaczają. Tutaj obraz pokazywałby już osobę z cechami których nie posiada, jak zbyt wielkie uszy, czy cztery pary oczu itp. Symulakry na trzecim poziomie już nie wypaczają, a zwyczajnie maskują rzeczywistość. Tutaj obraz przedstawiałby osobę której zwyczajnie nie ma. Symulakry na czwartym poziomie nie odnoszą się już do niczego i dosłownie zastępują nam rzeczywistość. Zdaniem Baudrillarda nasza cywilizacja doszła do poziomu czwartego przez co utraciliśmy kontakt z tym co realne o czym tu piszę.

Narzędziem estetycznej kreacji rzeczywistości jest symulacja. Pop-art i hiperrealizm według Baudrillarda obrazują sposób, w jaki symulakry replikują, kopiują rzeczywistość, pokazują trudność, a być może i niemożliwość odróżnienia symulacji i rzeczywistości w skutek globalnej estetyzacji. Obydwa nurty sztuki dowodzą, że hiperrzeczywiste modele zaczynają determinować i dominować w sztuce i życiu społecznym.

Zdaniem Baudrillarda niemożność odróżnienia iluzji od rzeczywistości, skutkiem estetyzacji, znakomicie oddaje hiperrealizm. „Między wnętrzem i zewnętrzem nie ma łączności. Szklane fasady odsyłają otoczeniu jego własny obraz. Są bardziej nieprzekraczalne niż jakikolwiek mur z kamienia.(…) Wszystko komunikuje, ale spojrzenia nigdy się nie spotkają” . Hiperrealizm oddaje zagubienie człowieka we współczesnym świecie, obrazuje świat człowieka uwięzionego po drugiej stronie lustra, niemożność dotarcia do obiektywnej rzeczywistości, brak zaufania we własne zmysły, medialne zapośredniczenie rzeczywistości

Tutaj z kolei zostaje wspomniane, że zdaniem Baudrillarda sztuka zatraciła swoją autonomiczność.

Baudrillard nie poprzestaje na tezie o wyczerpaniu się sztuki, ogłasza zniknięcie sztuki jako autonomicznej sfery. Wprowadza pojęcie transestetyki, które odnosi do pokrewnych transpolityki, transekonomii czy transseksualności, które mówią, że teraz wszystko stało się polityczne, seksualne i powiązane z ekonomią, jak również estetyczne. Zatem granice sztuki zniknęły. Rezultatem jest brak kryteriów oceny, nadawania wartości, smaku, pozostaje inercja i niezróżnicowanie. Czy tak miało wyglądać spełnienie marzenia dadaistów o stopieniu sztuki i życia codziennego? Sztuka wraz z odczarowaniem utraciła swoją magiczną, rytualną formę zyskując za to wartość estetyczną, teraz utraciła również to.

W końcowych słowach autor tekstu wskazuje, że Baudrillard zarzucał współczesnej sztuce banalność i brak większego znaczenia. Jest to dość zabawne, że postmodernistyczny filozof stawia wniosek, który jest podobny do tego co głoszą często konserwatyści... tyle że robi to mądrzej.

Sztuka i rynek sztuki rozkwitają w miarę jak postępuje ich upadek i rozkład. Według Baudrillarda to właśnie banalność, brak znaczenia i pustka zapewnia sztuce współczesnej powodzenie, gdyż maskuje obecność kryzysu w całym społeczeństwie, ukrywa absurdalność i brak znaczenia w świecie.

#revoltagainstmodernworld #sztuka #filozofia #socjologia
428416f2-2c5a-4608-bf47-4239fc5953f9

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=CbgkWal5PlQ

#revoltagainstmodernworld #sztuka #historia
splash545

Obec­nie mamy stan, w któ­rym ma­te­riał sztu­ki nie od­gry­wa już żad­nej roli, naj­waż­niej­sze jest to, co wy­ra­ża dzie­ło, a więc nie to, czym jest, lecz co prze­ka­zu­je, jakie idee nie­sie, zre­zy­gno­wa­no zatem z resz­tek obiek­ty­wi­zmu, z resz­tek cze­goś poza czło­wie­kiem. Cech sztu­ki na­bra­ły nie­po­ście­lo­ne łóżko, kilka ko­pia­rek w po­miesz­cze­niu, mo­to­cykl na su­fi­cie. Sztu­ką stała się też sama pu­blicz­ność, stały się nią jej re­ak­cje, to co pisze o niej prasa; ar­ty­sta jest kimś, kto gra. Tak jest. Sztu­ka nie czer­pie z ze­wnątrz, nauka nie czer­pie z ze­wnątrz, re­li­gia nie czer­pie z ze­wnątrz. Nasz świat za­mknął się wokół sa­me­go sie­bie, za­mknął się wokół nas i nie ma już żad­nej drogi po­zwa­la­ją­cej się z niego wy­do­stać. Ci, któ­rzy w tej sy­tu­acji wo­ła­ją o wię­cej ducha, o wię­cej du­cho­wo­ści, ni­cze­go nie zro­zu­mie­li, bo pro­blem po­le­ga na tym, że du­cho­wość prze­ję­ła wszyst­ko. W s z y s t k o stało się du­chem, nawet nasze ciała – one nie są już cia­ła­mi, tylko ide­ami ciała, czymś, co znaj­du­je się w nie­bie ob­ra­zów i wy­obra­żeń w nas i o nas, w któ­rym roz­gry­wa się coraz więk­sza część na­sze­go życia. Znie­sio­no gra­ni­ce od­dzie­la­ją­ce nas od tego, co do nas nie prze­ma­wia, tego, co nie­po­ję­te. Ro­zu­mie­my wszyst­ko, po­nie­waż ze wszyst­kie­go uczy­ni­li­śmy nas sa­mych. Ty­po­we jest to, że ci, któ­rzy w sztu­ce zaj­mo­wa­li się tym, co neu­tral­ne, ne­ga­tyw­ne, nie­ludz­kie, w na­szych cza­sach zwró­ci­li się w stro­nę ję­zy­ka, wła­śnie tam szuka się tego, co nie­zro­zu­mia­łe i obce, na kra­wę­dzi ludz­kich środ­ków wy­ra­zu, na skra­ju tego, co ro­zu­mie­my. Wła­ści­wie to lo­gicz­ne: gdzie in­dziej mia­ło­by się to znaj­do­wać w świe­cie, który nie ak­cep­tu­je już tego, co jest poza nim?


Karla Ove Knausgård, Moja walka. Księga 1

Zaloguj się aby komentować

Jest coś dziwnie niepokojącego w koncepcji samobójstwa bez żadnego żalu czy smutku. Uśmiechnięty samobójca w jakiś sposób wydaje się nam absolutnie nienaturalny. Ogólnie ten temat zawsze wzbudza nas uczucie pewnego lęku i przygnębienia. W cywilizacji zachodniej gdzie życie jest najwyższą wartością motyw dobrowolnego odebrania sobie życia jest zaprzeczeniem całego fundamentu naszej cywilizacji. Mimo wszystko jesteśmy wstanie jeszcze zrozumieć sytuacje tragicznego samobójcy który płaczę przed śmiercią. Pokazuje w ten sposób, że odczuwa on żal i wciąż jest w nim pewna tęsknota za dalszą egzystencją. Ktoś kto umiera całkowicie bez żalu jest już absolutną anomalią. To absolutnie godzi we wszystko w co wierzymy. Śmierć nagle przestaje być traktowana jako coś przerażającego lecz staje się drogą do prawdziwego szczęścia, wyzwolenia itp.

Oczywiście nie zawsze tak było. W dawniejszych czasach bardziej popularna była idea, że wszystko to marność nad marnościami. Wielu filozofów postrzegało życie doczesne z pewną dozą pogardy. Platon bardziej cenił świat idei, a naszą rzeczywistość uznawał jedynie za pewną formę iluzji. Gnostycy postrzegali materialne ciało jako formę wiezienia dla duszy. Buddyzm głosił, że ludzie są niewolnikami cyklu reinkarnacji i oświecenie prowadzi do usunięcia się w prawdziwą nicość. Wtedy pogląd samobójstwa z uśmiechem na ustach pewnie wydałby się bardziej racjonalny. Śmierć zawsze była też dla nas od zawsze momentem sacrum. Człowiek przechodził wtedy na drugą stronę gdzie docierał do świata bogów. Gdyby ludzie nie umierali, możliwe, że religie w ogóle by nie powstały. Według mnie to co powoduje sekularyzacje zachodu to właśnie uczynienie ze śmierci tabu. Religia odrodzi się dopiero wtedy gdy ludzie przestaną traktować życie doczesne jako najwyższą wartość.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #religia
32ffd20e-7b8e-4fd4-98dc-26943e1657be
PornoKing

Po przeczytaniu „chlop i pan” raczej skłoniłbym się w kierunku, że samobójstwo to było „okradanie” szlachty z robotnika. Samobójcy byli przez kościół i szlachtę źle widziani, za to dawano obietnicę pięknego życia po śmierci jeśli byłeś grzeczny.

Al-3_x

@PornoKing A to już bardziej marksistowskie podejście.

milew

@Al-3_x A według mnie nie. Ludzie sa co raz bardziej świadomi, że jesteśmy tylko częścią przyrody i śmierć przerywa wszystko.

Okazuje się, że główne religie trwają kilka tysięcy lat a przed nimi były inne religie. Więc która religia jest ta prawdziwa?

Nauka zmienia mocno postrzeganie świata przez co religia przestaje być potrzebna co raz większej liczbie ludzi.

Al-3_x

@milew Błędem jest zakładać, że to co głoszą naukowcy to prawda obiektywna. Thomas Kuhn dość słusznie zauważył, że nauka przechodziła przez różnego rodzaju rewolucje i gwałtowne zmiany danego paradygmatu, które potrafiły wywrócić rozumienie świata do góry nogami. Przykładem niech tu będzie mechanika klasyczna i powstanie mechaniki kwantowej. Co więcej nauka nawet nie próbuje aż tak bardzo odpowiadać na te same pytania co religia. Fizyk może ci odpowiedzieć jak powstał wszechświat, ale nie powie ci dlaczego powstał i jaki jest sens tego wszystkiego. Natomiast co do pytania, która religia jest prawdziwa to odpowiem, że nie wiem. Jung czy Mircea Eliade jednak pokazali, że wszystkie religie mają pewne cechy wspólne. Pojawiają się w nich podobne motywy czy symbole. Osobiście jednak najbardziej lubie hinduizm.

ziel0ny

@Al-3_x coś się tak uczepili ludzie tego sensu, czy wszystko musi mieć sens, powstało sobie takie życie bez żadnego celu i po prostu jest a ludzie oszukują się w tym jakiegoś głębszego sensu którego po prostu nie ma

s_____

@Al-3_x Życie to męczarnia, śmierć to wyzwolenie się z tej męczarni, czemu samobójca miałby być smutny?

Zaloguj się aby komentować

Jakby nie patrzeć syndykaty przestępcze są tak naprawdę prywatnymi firmami na których działalność nie zgadza się państwo. Większość z nich po prostu zajmuje się handlem konkretnym towarem, który jest uznawany za nielegalny na czym zarabiają. To, że korzystają z środków przemocy wynika z braku możliwości reprezentowania swoich interesów w sądzie. Dlatego rywalizacja między gangami toczy się przy pomocy niejawnych porozumień i wojen. Daje nam to jednak odpowiedź jakby wyglądał akap gdyby nie było nadzoru państwa mającego formalnie monopol na stosowanie przemocy. Firmy nie mogąc się odwołać do wyższej instancji bardzo szybko zaczęłyby rekrutować najemników jak to robiła kompania wschodnioindyjska by bronić swoje interesy. Dlatego cieszę się każdego dnia, że państwo istnieje.

#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #polityka #bekazprawakow
3c5d37ac-e409-4ed5-aeae-e260461022c7
dsol17

@Al-3_x Trafiony i praktycznie zatopiony. Niestety jeden monopolista trzymający na wszystkim łapę też ma swoje wady z perspektywy zwykłego człowieka.

Al-3_x

@dsol17 Prawda, ale społeczeństwo dojrzałe też może zawsze patrzeć państwu na ręce.

dsol17

@Al-3_x Bardzo dobrze: Powinno !


Tyle że państwu "zależy" (jest to w interesie instytucji państwa zatem jego funkcjonariusze sprzyjają tej tendencji) ,żeby społeczeństwo było zdziecinniałe i zależne od organów państwa.


W rezultacie przy braku podtrzymywanego przez obywateli oporu wobec państwa dochodzi do rozpadu instytucji demokratycznych a następnie zmierza to wszystko gospodarczo ku socjalistyczno-faszystowskiemu syfowi. W rezultacie zatem dojść musi do głębszej lub płytszej zapaści - i aby doszło może do odbudowy musi zostać zapłacona i tak potencjalna "danina krwi". O ile do odbudowy dojdzie. Obecnie jesteśmy w tym stadium upadku,pikowania ku dołowi właśnie. Państwa są zbyt silne w stosunku do obywatela.


Instytucja państwa nie jest tożsama zbiorowości obywateli/narodowi z tego prostego względu,że jeżeli nie kontrolują jej wszyscy obywatele - jest to władza części nad całością.

Zaloguj się aby komentować

Osobiście uważam, że Dugin ma racje z krytyką globalizmu, oraz neoliberalnego uniwersalizmu, proponując za to świat wielobiegunowy. Lepiej jest gdy panuje pewna, kulturowa różnorodność. Wtedy mamy kilka niezależnych cywilizacyjnych projektów które mogą się swobodnie rozwijać i wymieniać doświadczeniami. Globalizm z kolei odgórnie narzuca konkretny (zachodni) model rozwoju jako jedyny słuszny, a wszyscy inni muszą się do niego dostosować. Problem w tym, że zachód obecnie jako jedyny w ogóle ma na siebie pomysł, że tak powiem. Inne cywilizacje bowiem nie tyle nie mogą, co zwyczajnie nawet nie oferują żadnej sensownej alternatywy dla neoliberalizmu. Rosja jest konserwatywna tylko z nazwy. W praktyce ten kraj trawi głęboki nihilizm i poczucie beznadziei. Elity mają naród gdzieś i jedynie zarabiają na sprzedaży surowców by móc sobie budować kolejne pałace. Samo społeczeństwo jest zawiedzione teraźniejszością, nie ma nadziei na lepszą przyszłość i ucieka w mityczną przeszłość kiedy istniał jeszcze ZSRR.

Chiny z kolei są komunistyczne jedynie z nazwy. W praktyce mamy tam kapitalizm tyle, że ściśle nadzorowany przez partie. Mamy tam co prawda narracje o powrocie do Konfucjusza i socjalizmie o chińskiej specyfice, ale to tylko pusta propaganda. Na prowincji panuje wciąż bieda, a młodzi z wielkich miast żyją dość... zachodnio. Też uczestniczą w korporacyjnym wyścigu szczurów by potem kupować w galeriach i konsumować. Różnica jest taka, że mają nad sobą większy nadzór kamer. Nic więc dziwnego, że młodzi czują się zawiedzeni kapitalizmem i zwracają się w stronę dawnych ideologii.

‘Who Are Our Enemies?’ China’s Bitter Youths Embrace Mao.

The chairman’s call for struggle and violence against capitalists is winning over a new audience of young people frustrated with long work hours and dwindling opportunities.

Rewolucja na leżąco. Coraz więcej młodych Chińczyków praktykuje tang ping

Zamiast brać udział w wyścigu szczurów, coraz więcej młodych Chińczyków praktykuje tang ping: spędzają całe dnie w domu, śpiąc czy grając w gry. To przewrotny sprzeciw wobec braku perspektyw i konsumpcjonizmu.

Z drugiej strony popularność tam zdobywa też przecież i samo chrześcijaństwo czy inne religie. Nowe pokolenie więc pomimo wzrostu jakości życia, odczuwa egzystencjalną pustkę i coś co nazywam metafizycznym głodem. Osobiście jestem zdania, że żeby cywilizacja zaistniała nie wystarczy wytworzyć dobrobyt. Potrzebna jest też kultura która zaoferuje ludziom pewien system wartości i poczucie wyższego celu. Partia komunistyczna albo nie jest wstanie tego ludziom zaoferować, albo zwyczajnie nie chce. Zamiast tego podporządkuje sobie ludzi poprzez wychowanie w kulcie posłuszeństwa i rozwój środków nadzoru (system zaufania społecznego).

Co do świata islamu to ta religia jest obecnie bardziej żywa niż chrześcijaństwo i ciągle zdobywa wyznawców. Problem w tym, że muzułmanie są zbyt mocno podzieleni i skupieni na konfliktach między sobą by jakiś większy projekt cywilizacyjny mógł tu zaistnieć. Ameryka południowa choć religijna to jest póki co trawiona przez biedę, korupcje i wysoką przestępczość. Brakuje tam też stabilności politycznej, a i miedzy samymi krajami nie ma jakieś zgody. O afryce szkoda natomiast w ogóle mówić. Pozostają jeszcze Indie, które choć mierzą się z wieloma problemami to są dla mnie wielką niewiadomą i jestem bardzo ciekawy jak ten kraj się rozwinie w przyszłości.

#revoltagainstmodernworld #chiny #rosja #geopolityka #filozofia
loginnahejto.pl

@Al-3_x

 Problem w tym, że zachód obecnie jako jedyny w ogóle ma na siebie pomysł, że tak powiem.

Cywilizacje upadają nie przez parcie z zewnątrz tylko przez dialektyczne sprzeczności od początku w nie wpisane. Liberalny kapitalizm zachodu od nich trzeszczy od dawna, choć takie wydarzenia jak wygrana w zimnej wojnie pozwalają zamieść pewne problemy pod dywan.

5898b4c2-e24b-4dad-8055-54ab5199d81b
Al-3_x

@loginnahejto.pl Nie wiedziałem, że jesteś heglistą.

loginnahejto.pl

@Al-3_x każdy kontynentalista w jakiejś mierze jest

Zaloguj się aby komentować

Dugin od lat wykazywał zainteresowanie psychologią głębi Junga i powstałą na jej bazie socjologią głębi. Kilka lat temu opublikował on artykuł o znamiennym tytule "Post-antropologia" gdzie przedstawia on tam swoją wizje (przepowiednie) jak jego zdaniem ewoluować będzie cywilizacja zachodu. Zdaniem Dugina zachód opiera się na micie wszechmogącego rozumu, który jest dla nas gwarantem dalszego cywilizacyjnego postępu. Tym samym odwołuje się on do tezy stawianej przez przedstawicieli szkoły frankfurckiej, Theodora Wiesengrunda Adorna i Maksa Horkheimera w ich wspólnej książce "dialektyka oświecenia". Mit ten miał formalnie narodzić się wraz z nastaniem epoki oświecenia, ale Dugin odwołując się do twórcy socjologi głębi, G. Duranda uznaje raczej, że istniał on już dużo wcześniej pod postacią mitu prometejskiego. Sam Prometeusz natomiast miał się później ukazywać jako chociażby postać Fausta. Zdaniem niemieckiego filozofa, Spenglera to właśnie typ faustowski, a nie apoliński miał reprezentować typowego przedstawiciela zachodniej kultury.

20 wiek jednak doprowadził do upadku mitu ciągłego postępu rozumnego człowieka. Wiązało się to z 1 i 2 wojną światową, powstaniem licznych totalitaryzmów i rozwojem broni atomowej. Dało to jednak pole do narodzin nowej epoki zwanej powszechnie postmodernizmem. Dugin utożsamia ten okres z nastaniem społeczeństwa spektaklu opisanego przez G. Deborda i władzą symulakrów co z kolei opisał J. Baudrillard. Zdaniem Dugina nastał więc okres gdzie władza logosu upadła i obudziliśmy się w czymś co Bauman określa mianem płynnej nowoczesności gdzie nie ma już żadnych pewników ani stałych wartości. Wszystko zostało zrelatywizowane, a prawda została zastąpioną ciągle powielającymi się symulakrami. Mówiąc krótko nastał okres chaosu co Dugin utożsamia z zejściem człowieka cywilizowanego ponownie w ramiona zbiorowej nieświadomości. Jung pisał, że logos różnicuje byty, gdy w nieświadomości wszystko stapia się w jedno. Stąd też zdaniem naszego rosyjskiego filozofa tożsamości narodowe, religijne czy nawet płciowe zaczynają być coraz bardziej rozmyte. Człowiek współczesny to wieczny nomad Deleuzego. Nie jest przywiązany do swojej ojczyzny bo jest kosmopolitą. Jeśli w coś wierzy to tylko powierzchownie. Płeć natomiast jest obecnie czymś całkowicie płynnym jak to mówi nauka Gender. Nie ma już problemu by ktoś rano czuł się kobietą, popołudniu mężczyzną, a wieczorem uważał się za kogoś całkowicie bezpłciowego.

Tym samym nastał więc zmierzch zachodu co przewidywał wcześniej wspomniany Spengler. Oczywiście dalej istnieje jeszcze opisana przez Junga anima i animus które symbolizują esencjalny pierwiastek kobiecy i męski. Jest on jednak rozmyty i objawia się on już co najwyżej w świecie wirtualnym (Dugin przewidział wirtualne youtuberki xD). Z nieświadomością jednak zawsze związany jest cień i to właśnie on ma panować w naszej epoce. Archetyp cienia natomiast objawia się często pod postacią chociażby szatana w naszej kulturze. Dlatego właśnie Dugin określa naszą cywilizacje satanistyczną. Dugin nie pisze tam dokładnie jak się temu przeciwstawić, ale wiąże pewne nadzieje z narodzinami postaci, którą określa mianem radykalnego podmiotu o której kiedyś już tutaj pisałem. Tak czy inaczej mam nadzieje, że ten wpis nieco wam przybliżył lepiej poglądy tego pana, które choć mocno kontrowersyjne uważam za bardzo ciekawe, nawet jeśli z wieloma jego tezami się nie zgadzam.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #socjologia #polityka
e9541d1d-bf4f-4983-893f-f73d9d548b1a

Zaloguj się aby komentować

Staram się do pewnego stopnia śledzić rozwój sztuki współczesnej. Nie mam tu jednak na myśli sztukę którą możemy zobaczyć w galeriach, gdzie banda snobów może zachwycać się nad głębią czarnej kropki na białym tle i puszki z kałem. Chodzi mi o twórczość oddolną, stworzoną często na łamach społeczności internetowych jak chociażby Vaporwave kilka lat temu. Ogólnie to zgadzam się przy tym z tezą Junga, że w dziełach artystów często można dotrzeć treści naszej zbiorowej nieświadomości. Dlatego też popularyzacja estetyki liminal space, czy weirdcore oraz muzyki breakcore uważam za przejaw pewnego sygnału, że w zbiorowej psychice coś się jednak dzieje. Mam tu na myśli coraz powszechniejszy problem zaburzeń depersonalizacji–derealizacji. Weirdcore czy Liminal Space raczej odwołują się do naszego powszechnego poczucia wyalienowania. Nie chodzi tu jednak już o wyalienowanie społeczne o którym pisał Erich Fromm tylko o poczucie wyobcowania z samej rzeczywistości. Heidegger pisał, że człowiek egzystuje zawsze w świecie/przestrzeni. Co jednak jeśli świat zaczyna się nam wydawać nierzeczywisty, odrealniony? Podstawa naszej egzystencji zostaje wtedy utracona. W takim przypadki nic dziwnego, że przekłada się to na naszą własną depersonalizacje. Człowiek traci w ten sposób poczucie realności własnej egzystencji. Do zaburzeń naszej tożsamości nawiązuje z kolei właśnie muzyka breakcore. Wydaje mi się, że winę za ten problem ponosi postmodernizm w sensie epoka postmodernizmu lub jak by to powiedział Bauman, epoka płynnej nowoczesności. W świecie symulakrów gdzie nic nie jest już święte, gdzie wszystko można poddać krytyce, zironizować lub podważyć i gdzie nie ma już pewnych stałych człowiek naturalnie czuje się zagubiony. Osobiście uważam jednak, że ten problem się pogłębi w kolejnych.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #socjologia #psychologia
2c384661-58bf-4c37-a8de-5716d37c439c
DiscoKhan

@Al-3_x akurat ponowna moda na breakcore to nie powiedziałbym że wynika z czegokolwiek innego niż z brzdąców które się tego osłuchały jak ich młodociani rodzice grali w gry w okolicach 2000 roku. Mnóstwo gier wtedy miało soundtrack oparty na breakcore.

Al-3_x

@DiscoKhan Przecież współczesna muzyka breakcore ma dość mało wspólnego z tą wcześniejszą i ma zupełnie inny klimat.

DiscoKhan

@Al-3_x pojęcia nie mam, jak wpisałem breakcore na YT to mi dało po prostu podobny breakcore do tego starego.


Ty chyba jakiś konkretny podtyp masz na myśli ale to już nie jest moja wina, że zamiast opisać dokładnie dałeś samo breakcore.


Niestety, jasnowidzem nie jestem.


Inna rzecz, że zazwyczaj dobrym tropem do zrozumienia konkretnej muzyki nie są wcale jakieś abstrakcyjne tropy tylko bardziej przyziekne elementy. Na przykład jakie narkotyki są współcześnie popularne. Jak muzykę z lat 70tych słuchałem po białym proszku to bylo to zupełnie inne przeżycie, jakby zaskoczyła poprawnie.

Zaloguj się aby komentować

Interesujące jest to jak ludzie z karierą medialną świetnie się sprawdzają w polityce. Reagan który był aktorem, Trump który bardzo często występował w telewizji i prowadził nawet własny program telewizyjny, Zełenski, który był komikiem, a obecnie u nas Hołownia, czy Braun. Niekoniecznie chodzi tu o to, że występowanie w samej telewizji daje jakąś wiedzę jak sprawnie rządzić krajem, co raczej pokazuje, że praca polityka w opiera się głównie na robieniu dobrego show. W końcu czym innym była akcja z gaśnicą jak nie pewną formą inscenizacji przed kamerami. Braun choć z pozoru niczego tym działaniem nie osiągnął, to miało ono spore znaczenie symboliczne. Udało mu się przy tym nagłośnić sam temat i rozpocząć dyskusje co jest częstą taktyką próby przesuwania okna Overtona. Lewica stosuje podobne zabiegi. Przykładem może być niszczenie bezcennych obrazów van Gogha i Moneta przez ekologicznych aktywistów. Choć dla przeciętnego człowieka jest to forma skandalu to nagłaśnia ona sam temat, a o to tu chodzi.

Również to co się działo w siedzibie TVP ostatnio miało bardziej charakter odgrywania przedstawienia. Chodziło o pokazanie samych siebie przed swoimi wyborcami jako ofiary nowej władzy poprzez budowanie skojarzeń z dawną opresją władzy komunistycznej wobec opozycji. PO w pewnym sensie też to robiło tworząc KOD gdy to PiS przejął władzę. Oczywiście odgrywanie show w polityce nie jest niczym nowym. Nawet taki Hitler był znany przede wszystkim ze swojego talentu oratorskiego i występowania na scenie przed tłumami. Sam Hitler uważał, że należy program partii upraszczać to 25 łatwych do zapamiętania chwytliwych haseł i sloganów, które przeciętny wyborca będzie wstanie spamiętać. Dziś ogranicza się to już do 5 postulatów. Goebbels i Speer natomiast wiedzieli jak zbudować w okół niego odpowiednią otoczkę by ludzie łatwo dali się porwać ideologi nazistowskiej.

Oczywiście spektakle nie są tylko typowe dla demokracji. Putin co kilka lat urządza wielki spektakl zwany wyborami choć ich zwycięzca jest już dobrze znany. Ma to jednak legitymizować jego władzę. To samo robi chociażby Łukaszenka choć w 2020 przesadził czego efektem były protesty. Polityczne inscenizacje mają bowiem swoją moc oddziaływania tak długo jak będą się wydawać rzeczywiste. Gdy przestają takowymi być to tą moc tracą i wtedy czasami następuje pewne przebudzenie wśród mas. Wszystko to opisał już Guy Debord kilkanaście lat temu, który głosił, że żyjemy w społeczeństwie spektaklu. Ludzi nie tyle interesuje rzeczywistość co bardziej wolą się porwać chwytliwej akcji propagandowej (lub marketingowej jeśli mówimy o życiu w późnym kapitalizmie) Dlatego zgadzam się ogólnie z tezą, że polityka współczesna nie opiera się na rządzeniu co tworzeniu jak najbardziej wiarygodnych przedstawień w które ludzie są wstanie uwierzyć. Na głębszym poziomie ideologicznym chodzi też o tworzenie pewnego mitu jakby to ujął Sorel i żeby nie było, nie chodzi mi tu oskarżanie jakieś konkretnej opcji politycznej. Jak to bowiem tu opisałem, każda strona politycznego sporu to robi.

#filozofia #polityka #przemyslenia #revoltagainsthemodernworld
4c4d4ffe-b2ff-487b-98f9-d4e36f5095f6

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=3HP0RkYol0I

Rewolucja przemysłowa była błędem, a powstanie WEF to naturalna konsekwencja rozwoju kapitalizmu którego ewolucja prowadzi do wzrostu potęgi i skupienia całego bogactwa w rękach nielicznych, prywatnych posiadaczy kapitału którzy podporządkowują sobie interes publiczny, interesowi własnemu. Do tego właśnie prowadzi wolny rynek.

#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #polityka #historia
SciBearMonky

No kapitalizm do tego prowadzi, zwłaszcza czysty. Za to w komunizmie z góry wiadomo że wszystko należy do jednego gościa/jego rodziny. To ja już wolę mieć jakiekolwiek szanse

Kierkegaard

@SciBearMonky na bliskim wschodzie funkcjonują komuny (różawa, kibuce), i nie ma tam żadnego jednego gościa, tylko dobrze funkcjonująca anarcho-spółdzielczość.

SciBearMonky

@Kierkegaard to jedz na Bliski Wschód. Powodzenia i daj znać jak się żyje.

AdelbertVonBimberstein

@Al-3_x nie może być błędem coś nieuniknionego. Tak jak byś napisał: wschód słońca był błędem, upadek Rzymu był błędem. Zjawiska, które jest wynikiem różnych niezależnych działań nie można klasyfikować jako błąd bądź nie.

GrindFaterAnona

@AdelbertVonBimberstein swietny komentarz, bede dzisiaj go kontemplował

Zaloguj się aby komentować

Wstęp

Nie tak dawno wrzuciłem na hejto swój artykuł dotyczący dziwnej akceleracjonistycznej, neonazistowskiej sekty działającej w internecie, która nazywała się Kaliacc. Wspomniałem tam, że za całą tą grupą stała niejaka Miya, która wcześniej była częścią samobójczego kultu fanów anime Serial Experiments Lain, który z kolei powstał na 4chanie. Później pisałem, że Miya zmieniła swoją internetową tożsamość i obecnie jest znana jako Charlotte Fang. Stoi ona aktualnie za projektem artystycznym NFT "Miladys of Milady Maker". Stwierdziłem wtedy, że projekt ten nie jest czysto biznesowy i ma on również swoją warstwę ideologiczną, oraz, że promował go sam Elon Musk na swoim twitterze. Nie wiedziałem jednak wtedy o jaką konkretną ideologie wtedy chodziło choć miałem świadomość, że dotyczy to ponownie akceleracjonizmu i postaci Nick Landa. Niedawno jednak wgłębiłem się w to nieco bardziej i chciałem wam dziś o tym napisać.

Czym właściwie jest CUTE/ACC 

Kilka razy opisywałem wam już idee akceleracjonizmu którą zapoczątkował Nick Land i, że z czasem powstały różne jej odłamy. Jedną z nich jest tak zwany E/ACC i wydaje się ona być popularna w dolinie krzemowej. E/acc to skrót od "Effective Accelerationism". Ideologia ta zakłada, że sztuczna inteligencja i duże modele językowe (LLM) są w stanie stosunkowo szybko rozwiązać problemy ludzkości i należy jak najszybciej przyspieszyć ich rozwój. Podejście to reprezentuje chociażby Samuel Harris Altman, Współzałożyciel Loopt i do 2023 dyrektor generalny OpenAI. Został on zresztą zwolniony przez zarząd który uznał, że Altman za bardzo pragnie cały ten proces przyspieszać bez żadnych regulacji. Jest to z kolei stanowisko EA, "efektywnych altruistów", które zakłada konieczność spowalniania i kontroli rozwoju technologi nawet kosztem rosnącej koncentracji władzy (oczywiście w rękach korporacji) i spowolnienia technologicznego. Jest to też teoretycznie obecne stanowisko Elona Muska w sprawie sztucznej inteligencji (przynajmniej pozornie), który od jakiegoś czasu mówi dość często o problemach jakie ona może wywołać.

Ideologia CUTE/ACC z kolei uznaje stanowisko E/ACC i Altmana za zbyt mało radykalne. Chodzi mianowicie o założenie, że sztuczna inteligencja powinna służyć ludziom co jest tu krytykowane. Ich założeniem jest, żeby sztuczna inteligencja nie tylko rozwijała się w sposób nieograniczony, ale i żeby maszyny końcowo zastąpiły ludzkość zamiast jej pomagać. Wyznawcy CUTE/ACC wierzą, że rozwój technologiczny doprowadzi nas do punktu historycznej osobliwości po którym nic już nie będzie takie samo i nastanie epoka posthumanizmu. Jest to zresztą bardziej wierne pierwotnym założeniom Nick Landa i po części jego mistrza, filozofa postmodernistycznego Deleuzego, który znany był ze swojej krytyki humanizmu. Deleuze wprost pisał, że ludzie powinni wyzbyć się tego co uznają za człowieczeństwo wraz ze stałymi formami tożsamości typu naród, płęć czy rodzina i poddali się procesowi cyborgizacji. Nick Land wziął tą idee i doprowadził do pewnego rodzaju skrajności uznając, że technokapitał jest w pewnym sensie samoświadomy i celem jego rozwoju jest powstanie właśnie boskiej sztucznej inteligencji.

CUTE/ACC wydaje się być jednak póki co jedynie zjawiskiem internetowym, istniejącym głównie na twitterze jednak zdobywa tam na popularności (Co jak wcześniej pisałem, zawdzięczamy Elon Muskowi). Warto też wspomnieć, że zwolennicy CUTE/ACC mają jakąś dziwną fascynacje Chinami. Sam Nick Land ponoć dał temu błogosławieństwo, ale nie mam pojęcia do czego miałoby to doprowadzić w przyszłości. Nie mam też pojęcia na ile ten projekt jest oddolny i ma charakter wyłącznie artystyczny i czy powinienem już wchodzić na poziom jakiś teorii spiskowych. Wiem tylko, że ta ideologia jest w moim mniemaniu dość niebezpieczna. Tyle ode mnie.

#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #polityka #filozofia
6d0d573b-87ff-412c-af8d-645c261b5ac6
loginnahejto.pl

@Al-3_x od jakiegoś czasu mam wrażenie, że AI to będzie dotcom trzeciej dekady tego wieku. W sensie ekonomicznym, bo w sensie społecznym to będą patologie social media na sterydach. Można by powiedzieć, że mamy patomedialną rewolucję 4.0. 1.0 to było klasyczne radio i telewizja, 2.0 to było CNN, 3.0 robione przez ludzi social media, 4.0 social media robione przez boty

Zaloguj się aby komentować

Następna