Zdjęcie w tle
Nergui-Nemo

Nergui-Nemo

Specjalista
  • 6wpisy
  • 95komentarzy

123 + 1 = 124


Tytuł: Cry of Fear

Developer: Team Psykskallar

Wydawca: Team Psykskallar

Rok wydania: 2012

Gatunek: FPS / horror

Użyta platforma: PC

Ocena: 9/10


Uwielbiam Cry of Fear! Mod do Half-Life'a po roku wydany jako osobny tytuł, CoF to mroczny i horrorowy brat bliźniak gry Valve. Historia Simona który przechodzi przez osobiste piekło, a wybory przez niego podjęte rzutują na jego losie jest pięknym elementem całości na którą składa się także zwiedzanie koszmarnej wersji Sztokholmu i walka ze szkaradami jakie stają na naszej drodze.


Wszystko tutaj zagrało: przerywniki filmowe, udźwiękowienie, w miarę zróżnicowane bronie i akcesoria, ograniczony ekwipunek, tajemnicza fabuła, abstrakcyjne etapy prosto z koszmaru, elementy grozy, różnorodne potwory i kryjący się za nimi symbolizm, szereg lokacji (parki, ulice, budynki, kanały, las), ciekawe i angażujące zagadki, sekrety i easter eggi oraz dodatkowe kampanie do ogrania.


Z wad muszę wymienić częściowo irytującą walkę na bliski dystans, sekcje platformowe które z paskiem staminy stają się niepotrzebnie wkurzające oraz parę trudniejszych momentów (mam na myśli głównie etapy w których goni nas facet z piłą łańcuchową i trudno jest w czasie pościgu dotrzeć do bezpiecznego miejsca).


Do dziś jest to godna polecenia gra i rozumiem dlaczego jest to jeden z klasyków jeżeli chodzi o mody do Half Life'a. Obecnie ogrywam podstawkę i po jej przejściu planuję zagrać we wcześniejszą produkcję Szwedów znaną jako Afraid of Monsters, do której nawiązania można znaleźć tutaj.


#gamesmeter #gry #halflife

c086ec5c-2e32-4f06-a8df-9da2a02a6ca0
b69dd8c1-cd0d-4dcf-9512-6309e1f75fa9
d88f7321-9d0f-4a84-8fc3-29a180943f4d
e82aacd4-01a4-4b10-8041-e02052f829d9
81cda0e0-eeda-4b03-b4ab-6f5f0d62649a

Zaloguj się aby komentować

Nigdy w życiu nie przypuszczałem że wyląduję w Chinach...


Wraz z rodziną byłem na około tygodniowej objazdówce po ChRL, odwiedzając Pekin, Wuzhen, Hangzhou i Szanghaj. Z 30-osobową grupą zwiedzaliśmy główne atrakcje - świątynie buddyjskie, Zakazane Miasto, plac Tiananmen, Wielki Mur, Oriental Pearl Tower i inne zabytki.


Jedzenie było pyszne, była nawet kaczka po pekińsku. Oczywiście dużo kontroli turystów przed wejściami (Tiananmen to paranoja). Jeżeli chodzi zaś o turystów to rzadko było widać ludzi z zagranicy, za to sami Chińczycy są sympatyczni i z zaciekawieniem patrzą na Europejczyków, pytają czy mogą zrobić sobie zdjęcie z nami, w ekstremalnym przypadku ktoś z naszej grupy jako prezent dostał lody! Z drugiej strony w większości słabo u nich z językiem angielskim (choć zdarzali się co poniektórzy którzy potrafili coś powiedzieć po polsku), a na targach czy marketach gorączkowo zachęcają do kupna i lubią się targować. Kupiliśmy sobie trochę rzeczy, od herbaty przez pluszowe pandy po aparat cyfrowy.


Co do pogody to było kilka deszczowych dni, ale nie mieliśmy na co narzekać bo po naszym odlocie z Szanghaju sytuacja się totalnie pogorszyła, chyba nie muszę pisać jak bardzo. Były też dni kiedy grzało słońce, a na Wielkim Murze nawet była mgła przez którą weszliśmy o wiele wyżej niż w normalnych warunkach.


Konkludując, jest to póki co moja ulubiona zagraniczna wycieczka. Robi wrażenie wielkość lotnisk czy ekranów, podróż bullet trainem, a także dawne budowle. Cieszę się że mogłem zobaczyć skrajnie odmienną część świata i poznać nową kulturę i historie. Z Azji na pewno zostanie jeszcze Japonia bo mój ojciec jest fanatykiem marynarki wojennej i serialu Shogun.


#podroze #chiny

9128eb75-e375-45ef-8438-1ec970fe82c8
27fe8531-2c81-45bb-97d5-e23b6eb22c52
9dadf318-8529-4d9c-be0f-a139725f5548
385bebdd-856d-41ef-9e2c-957ac522e042
a023d801-a91a-4231-a4c7-8933a5caf771
maly_ludek_lego

Rwczej ekspaxi opuszczają Chiny. Generalnie klimat w Chinach jest słaby i coraz bardziej się zamykają.

Nergui-Nemo

@maly_ludek_lego Po części to też kwestia pandemii. Kiedyś był to dość popularny kierunek dla Szwedów ale po 2020 nie wrócili.

L4RU55O

Widziałeś strażników z gaśnicami? Klient mi opowiadał że stali na jakimś placu i czekali na takich co chcieli dokonać samospalenia.

Nergui-Nemo

@L4RU55O Z gaśnicami nie widziałem. Przed Bramą Niebiańskiego Spokoju byli z parasolami.


Słyszałem że na Tiananmen wystarczy że zadeklarujesz swoje poglądy sportowe (poprzez np. jakiś szalik z klubem piłkarskim) i już ładnie ubrani panowie każą ci to chować lub zarekwirują.

mismatched_puzzle

co tak malo ludzi na murze chinskim

Nergui-Nemo

@mismatched_puzzle Była brzydka pogoda, jak napisałem była mgła która psuła widok. Na dodatek to wycinek przy Pekinie który jest bardzo stromy i praktycznie tam się prawie wspina po tych stopniach. Zdjęcie zrobiłem na wyższej części gdzie mniej ludzi dotarło a inni zeszli już na dół.

Zaloguj się aby komentować

#gamesmeter 114 + 1 = 115

Alpha Polaris

Producent: Turmoil Games

Wydawca: Just a Game

Rok wydania: 2011

Gatunek: Point-and-click

Użyta platforma: PC

Ocena: 6/10


Grałem w to i miałem napisać o tym rok temu ale trudno.


Bardzo dobrze zapisało mi się wspomnienie jak mój ojciec grał swego czasu w jedno z dem z CD-Action które przedstawiało przygodówkę dziejącą się na kole podbiegunowym i samo miejsce akcji mnie mocno zaintrygowało, jak i pobudziło wyobraźnię co do pełnej wersji. Po latach gdy udało mi się znaleźć co to za tytuł, zaskoczyło mnie to że gra jest dostępna za darmo na Steamie. Drugim zaskoczeniem był fakt że w zamierzeniach jest to horror.


Alpha Polaris to jedyny twór fińskiego Turmoil Games. Jest to autentycznie arktyczna gra: nie dość że akcja ma miejsce w polarnych krajobrazach, to na dodatek sami twórcy pochodzą z północy kraju Nokii i św. Mikołaja, co czuć w panującej atmosferze, ambiencie czy samym menu głównym.


Historię śledzimy z perspektywy młodego norweskiego biologa Rune'a znajdującego się na tytułowej stacji badawczej w Grenlandii wraz z kilkoma stałymi członkami załogi. Z czasem przyjemna atmosfera którą kojarzę z dema zaczyna znikać gdy stopniowo mają miejsce niepokojące zjawiska o charakterze paranormalnym, zaś momenty grozy są przerywane próbami wyjaśnienia fenomenu oraz wątkiem romantycznym z Innuitką o imieniu Nova.


Gra jest dość... przeciętna. Wygląd postaci jak i przerywniki filmowe są pokraczne, co nieintencjonalnie dodaje atmosfery horroru. Sama gra nie jest jakaś straszna ale ma kilka momentów które są niepokojące, główną robotę w tym aspekcie robi soundtrack, cutscenki oraz klimat. Fabularnie jest w porządku choć końcówka trochę rozczarowuje zmianą tempa i twistem na końcu. Ale najbardziej narzekać mogę na poziom niektórych zagadek, jak to w tym gatunku bywa. Obok łatwizny takiej jak zajęcie się niedźwiedziem czy zmuszające do większego ruszenia głową oraz kreatywności zadanie w zgadywanie znaków, mamy perfidię pod postacią prawidłowego spiłowania klucza do drzwi z abstrakcyjną podpowiedzią. Na szczęście można się wspomóc Internetem.


Ale paradoksalnie, pomimo oceny na górze oraz powyższej opinii, muszę szczerze przyznać że gra mi się nawet spodobała! Z plusów chciałbym zaznaczyć przede wszystkim piękny klimat gry, świetnie oddający uczucie samotności i izolacji na grenlandzkim lodowym pustkowiu oraz atmosferę zaszczucia, niepokoju i napięcia w nocy, czemu dobrze wtóruje wspomniana już kilka razy przeze mnie muzyka. Inspiracja filmem "Coś" Carpentera jest tutaj oczywista. Podoba mi się kontrast między spokojnym i leniwym dniem a koszmarną i tworzącą poczucie zagrożenia nocą. Postacie są jednowymiarowe ale nie miałem z tym problem, a nawet je polubiłem (bądź znienawidziłem). Na uwagę zasługują szczególnie pojawiające się i odgrywające istotną rolę w fabule wierzenia innuickie, które choć pojawiają się od czasu do czasu nawet w grach wideo, to wciąż są egzotyczne i odświeżające. Część zagadek jest bardzo intuicyjna i przyjemna, z uśpieniem miśka polarnego na czele. Wisienką na torcie jest obecność polskich napisów. To że jest za darmo już wspomniałem na początku.


Alpha Polaris to gra mało znana, trochę leciwa i amatorska, w końcu zrobiona przez małe studio z północy. Dodatkowo jest krótka i da się ją przejść przy dobrym zarządzaniu czasem i sprawnym rozwiązywaniu zagadek w jeden wieczór. Pomimo swej przeciętności zdołała przykuć moją uwagę ciekawym miejscem akcji oraz onirycznym polarnym klimatem. Ogólnie mogę powiedzieć że było to mimo wszystko pozytywne doświadczenie i podobało mi się obcowanie z tym tytułem. Jest jedną z nielicznych gier w których próbowałem zdobyć jak najwięcej osiągnięć, z czego część taka jak próba strzelenia do kompana z nienaładowanej broni czy nieudolne gotowanie na randce dodają lekkie elementy komedii. Obok "Alone in the Dark" z 2008 jest to moje personalne guilty pleasure.


PS. Załączam jedyny screen jaki zrobiłem. Coś się zbugowało i Nova tak się przeraziła że ją wybieliło. Może ją zmroziło od tego zimna i chłodu.


#gry

#darmowegry

34156581-99d6-49fe-a18e-f7b3e5ae278c
39b0f916-5a0d-4ac5-ac22-301a8304207b

Zaloguj się aby komentować

Jakiś czas temu znalazłem taką jedną grę akcji w stylu Ghost in the Shell z 2001 od twórców Halo pt. Oni. Postanowiłem ją sprawdzić po tym jak YouTube mi polecił film który pokazuje rozbudowany system walki wręcz który wciąż robi wrażenie. Póki co troszkę pograłem w pierwszy poziom treningowy ale już na tym etapie mi się podoba.


#gry #staregry

94247043-2f61-4f46-b46d-db3f3dcd0be3
34ccfe68-6b62-4e78-a0c9-be717fc74171
14e6a32a-a184-4556-a6f8-2a68821e3724
27b42926-276a-4514-9b72-6ad5be5f1c25
2068a15e-904e-4278-85ec-132a6ba07b3c
Nergui-Nemo

W sumie zapomniałem wspomnieć że to abandonware i można łatwo ściągnąć z internetu podstawkę + anniversary edition z poprawkami oraz modami.

Arxr

@Nergui-Nemo

Pierwszy etap treningowy i 1 misje grałem za dzieciaka chyba 100 razy Ta gra była świetna.

Zaloguj się aby komentować

Catharsis

@Nergui-Nemo Czekaj xD, to serio jest wnuczka Mussoliniego. Wtf tego się nie spodziewałem.

Zaloguj się aby komentować