Produkcja "To Be Hero X" to kolejny dowód na to, że chińczyki umieją w animacje. Podejrzewam, że z czasem będą coraz bardziej dominować na rynku anime i słowo chińskie bajki przestanie być obraźliwe. Może nawet dojść do sytuacji gdzie za 20 czy 30 lat mało kto będzie kojarzył nawet samo słowo "anime" z Japonią jeśli Chiny uzyskają też dominacje w światowym soft power.


#anime #animedyskusja #japonia #chiny

1094ce9e-1550-485b-8a34-1785a9889719

Komentarze (13)

Opornik

@Al-3_x Najpierw koreańce wygryźli Japończyków (bo byli tańsi), teraz Chińczycy. Biedni Japońce.


BTW, widziałem egzamin do chińskiej ASP. Ogroomna sala gimnastyczna, pełna ludzi, każdy siedzi ze sztalugą i maluje.

Implessive.

Al-3_x

@Opornik Znaczy to jest po prostu chińskie anime xD

Powstało w Chinach, ma chińskich aktorów głosowych i jest produkowane przez chińską firmę.

Dzemik_Skrytozerca

Nie do końca się zgadzam. Już w pierwszym odcinku weszli na grząski grunt finałowa bijatyka.


Są lepsze serie, ale często cała para idzie w pierwszy odcinek i w opening. Dodatkowo wyraźnie widać cenzurę obyczajowa - niektórych tematów się unika, racja stanu zawsze wygrywa, tzw. starsi nawet jeśli podejmują tzw. trudne decyzje (czyli po naszemu poświęcają kogoś w imię wyższych celów albo zarządzają czystkę etniczna) to jest to tzw. właściwa decyzja*.


* Np. likwidacja nieprawomyslnej wioski, wymordowanie nieprawomyslnej frakcji, eutanazja nieletniej, dyscyplinarne zwolnienie zasłużonego śledczego.

Al-3_x

@Dzemik_Skrytozerca

Nie do końca się zgadzam. Już w pierwszym odcinku weszli na grząski grunt finałowa bijatyka.


Co?


Są lepsze serie, ale często cała para idzie w pierwszy odcinek i w opening


Akurat widziałem już drugi odcinek i ma nadal świetną animacje.


Dodatkowo wyraźnie widać cenzurę obyczajowa - niektórych tematów się unika, racja stanu zawsze wygrywa, tzw. starsi nawet jeśli podejmują tzw. trudne decyzje (czyli po naszemu poświęcają kogoś w imię wyższych celów albo zarządzają czystkę etniczna) to jest to tzw. właściwa decyzja*.


Nie widziałem tam motywu jakieś rady starszych która ma w czymś racje. Właściwie to anime promuje pewien indywidualizm. Protagonista mówi o tym, że każdy może zostać superbohaterem w pierwszym odcinku i nim faktycznie zostaje choć wcześniej starszy wiekowo szef go krytykuje za takie myślenie, a nawet go zwalnia. Pod koniec odcinka jego dawny szef staje się złoczyńcą z mocami i walczy z protagonistą i przegrywa. W drugim odcinku dziewczyna będąca celebrytkom chce się wyrwać z korporacyjnej machiny z którą ma kontakt i jej się to udaje pod koniec zyskując wolność.


* Np. likwidacja nieprawomyslnej wioski, wymordowanie nieprawomyslnej frakcji, eutanazja nieletniej, dyscyplinarne zwolnienie zasłużonego śledczego.


Na to już nie wiem jak na to odpowiedzieć. Ogólnie kolektywne podejście jest też obecne w japońskim anime bo azjaci są bardziej kolektywistami niż europejczycy, ale to już brzmi absurdalnie.

Dzemik_Skrytozerca

@Al-3_x


Finałowa bijatyka: były szef z kompleksami - jak się okazuje, po cichu zwolniony - próbuje zepsuć wywiad głównego bohatera.


Źródłem mocy głównego bohatera jest tzw. Trust Value (stopień zaufania widzów). Pseudo głównego bohatera to Mr. Nice.


Źródłem mocy wroga jest tzw. Fear (uogólnione na lęk, frustracje, niepewność).


Finałowa bijatyka to sztampa (pięści, kłęby dymu i promień śmierci), tępy symbolizm (ślepe zaufanie kontra frustrat) i nic więcej.


Żenada.


Owszem, wciskanie fałszywek telewidzom jest interesujące, ale reszta jest wybitnie kiepska - dialogi pisane na kolanie po prostu.


Twierdzisz, że animacja jest dobra. Sorry, nie. Postacie poruszają się jak kukły, mimika nie istnieje, ekspresja wyrazu - brak. To, że ktoś mruga oczami, rusza ustami i chodzi to za mało.


Walki, choreografia to typowy doskok do przeciwnika i bum, ewentualnie promień śmierci. Minimum ruchu.


Jak w drugim odcinku gość z mieczem pchał głównego bohatera, to nawet nie pokazali porządnie dewastacji scenerii.


Statyczne jak Roblox.

Dzemik_Skrytozerca

@Al-3_x


Tak się składa, że widziałem sporo chińskich animacji ostatnio.


Z lepszych:

Link Click (ale ma słabsze momenty)

The Outcast (poza najnowsza seria, która szoruje po dnie)

Scissor Seven

X&Y

Thunderbolt Fantasy (pierwszy sezon... dalsze są meh)


Innych nie polecam. Są ukryte klejnoty, ale...


Moje spostrzeżenia są moimi opiniami.

Al-3_x

@Dzemik_Skrytozerca @Dzemik_Skrytozerca

Finałowa bijatyka to sztampa (pięści, kłęby dymu i promień śmierci), tępy symbolizm (ślepe zaufanie kontra frustrat) i nic więcej.


Zdajesz sobie sprawę, że motyw walki na pięści i promieni śmierci jest powszechny w bardzo wielu japońskich anime xD? Właściwie to nie trzeba sięgać nawet po anime bo w jeszcze bardziej płytszej formie dostaniesz coś podobnego w amerykańskich filmach.

Jakby to jest anime o superbohaterach o charakterze jednak mimo wszystko rozrywkowym. Powinna być akcja i walki. Oczywiście same pojedynki też mogą nabrać głębszego, ale to nie jest jakiś poetycki epos o drodze samuraja. Jeśli faktycznie szukałeś bardziej głębokiego dzieła to może i zawiedziesz chociaż drugi odcinek daje podstawy by sądzić inaczej.


Twierdzisz, że animacja jest dobra. Sorry, nie. Postacie poruszają się jak kukły, mimika nie istnieje, ekspresja wyrazu - brak. To, że ktoś mruga oczami, rusza ustami i chodzi to za mało.


Zdecydowana większość osób które oglądało to anime i pisało komentarze uważa, że animacja jest świetna. Jeśli tobie się ta animacja nie podoba to już twój problem, ale zdecydowanie większości osób jest zadowolonych z jej poziomu. Ja nie odniosłem podobnego wrażenia co ty. Widziałem oczywiście lepiej animowane dzieła, ale widziałem też dużo gorsze.

Dzemik_Skrytozerca

@Al-3_x


Hitori no Shita, The Outcast, walka na pięści:


https://youtu.be/AL0tkWJBtyc?si=4hmR6Nc4tYjV4Oj-


Link Click, pięści kontra nóż:


https://youtu.be/lt3rnglOIpk?si=fl25JR3CHPRjGA4c

Al-3_x

@Dzemik_Skrytozerca No ale czego ma to dowodzić? To zupełnie inne anime. Tutaj masz motyw superhero xD


Motyw promieni zniszczenia masz w dragon ball, one piece, boku no hero academia, w wielu filmach superbohaterskich zrobionych przez amerykanów.

Dzemik_Skrytozerca

@Al-3_x


Tylko tego, że w chińskim anime można napotkać świetna choreografię walk. Uniki, parowania, anatomicznie - nawet stylowo właściwe - starcia.


Jak nie cierpię Hero Academia, to jednak przyznam, że niektóre walki są dobrze przygotowane.


Na tle pozostałych, To be hero X, wypada na razie blado. Ale kto wie. Może nas czymś zaskoczą.

PanW

Nie znam, trzeba obczaić.

KUROT

Ja nie trawię chińskiego dubbingu. Za to japoński jest dużo przyjemniejszy dla ucha.

Al-3_x

@KUROT Jest japoński dubbing do tego animca.

Zaloguj się aby komentować