Gdy zabronili startować Tuskowi, nic nie zrobiłem, bo nigdy Tuska nie lubiłem, libka jednego.

     

    Gdy zabronili startować liderom Lewicy, nic nie zrobiłem, bo i tak zawsze irytowała mnie ich nieskuteczność.

     

    Gdy zabronili startować Hołowni, nic nie zrobiłem, bo nie uważałem go za poważnego polityka.

     

    Gdy zabronili startować Kosiniakowi, nic nie zrobiłem, bo PSL to chorągiewka i partia lokalnych baronów.

     

    Gdy zabronili startować mojemu kandydatowi, nie było już nikogo, kto mógłby cokolwiek zrobić.

     

    • No i stało się. Partia przepchnęła przez Sejm ustawę tworzącą Komisję ds. Rosyjskich Wpływów, czyli, tłumacząc na polski, sąd kapturowy z prawem do uniemożliwienia komukolwiek startu w wyborach, wypisz-wymaluj jak w putinowskiej Rosji. Jeśli Adrian tego nie zawetuje, komisja powstanie i w sposób zupełnie niekontrolowany, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności, za to mając nielegalne prerogatywy sądu, komisji śledczej i prokuratury w jednym - będzie mogła wyeliminować kogoś z wyborczego wyścigu. A wszystko to w trybie ekspresowym, z wynikami ogłoszonymi miesiąc przed wyborami.

     

    Ale w Polsce jest demokracja. Pamiętajcie.

     

    • Nie wiemy, czy te autokratyczne łby zamachną się na Tuska, bo to może spowodować nieprzewidziane reakcje. Ale przecież "wystarczy" udupić jakiegoś platformianego notabla, typu Sikorski czy Siemoniak, by osiągnąć zbliżony efekt. Wiemy natomiast, że to co Partia zrobi z tymi dyktatorskimi prerogatywami będzie wynikało tylko i wyłącznie z wyników jej PR-owych badań. Jeśli sondaże wskażą, że wystarczy Tuska zmieszać z błotem, to się to zrobi. Jak nie - to się go udupi. A jakby, dajmy na to, Lewica nagle wyprzedziłą PO w sondażach, można zrobić to samo z Czarzastym czy Zandbergiem. Nie ma ograniczeń, gdy masz przejęty Trybunał Konstytucyjny, który klepnie ci każdą putinowską ustawę, choćby jej putinowski charakter bił po oczach z daleka.

     

    Pamiętacie jak przejmowali TK i większość Polaków nie rozumiała po co? No to między innymi po to.

     

    • Tymczasem symetryzm ma się w polskim obiegu doskonale. Redaktor Jurasz na łamach Onetu oznajmia, że "liberalne elity wręczą PiS trzecią kadencję". I punktuje mniej lub bardziej trafnie co tam opozycji i owym elitom dolega, ani słowem nie zająkując się o tym, że opozycja gra w 10 przeciw 14 zawodnikom, na pochyłym boisku i z przekupionym sędzią. Tak jakby nie było całkowitej kontroli Partii w Sejmie, Pegasusa w trakcie wyborów, opinii OBWE o roli TVP w ostatnich wyborach oraz w ogóle, ostatnich zmian w kodeksie wyborczym, które de facto umożliwiają fałszerstwa, opłacania kampanii Partii z publicznych środków, prokuratury nękającej opozycję wyssanymi z palca sprawami, a jednocześnie chroniącej aparatczyków władzy przez jakąkolwiek odpowiedzialnością. Tak jakby nie było tej komisji, która - powtórzcie to sobie powoli - ma prawo zrobić z Tuskiem lub kimkolwiek innym to samo, co Putin zrobił z Nawalnym i innymi opozycjonistami - po prostu nie pozwolić mu startować.

     

    • "Biorąc pod uwagę liczbę afer, które szczególnie w ostatnim okresie towarzyszą rządom prawicy, tak długie rządy PiS są przejawem klęski opozycji, która najwyraźniej nie jest w stanie przekonać Polaków do siebie." - pisze redaktor Jurasz, ale chyba o jakimś innym kraju, w którym wszystkie media są wolne, a wyborcy są rzetelnie informowani o każdej aferze, po czym absolutnie racjonalnie ją rozważają i na tej podstawie podejmują decyzje wyborcze.

     

    • W sukurs idzie redaktor Sroczyński na łamach gazeta pe el. Wymienia pięć trucizn, które niszczą polską debatę publiczną i wymienia je całkiem z sensem, choć z dużą dozą symetryzmu. Człowiek to czyta i czeka na konkluzję pt. "zatem nie głosujmy na duopol PO-PiS" albo "stawajmy po stronie prawdy i wysokich standardów debaty, niezależnie od tego, kto je przedstawia", ale nie. Zamiast tego dostajemy zalecenie, by, I shit you now, "od codziennej polityki odciąć, nie czytać, nie słuchać, nie emocjonować się" oraz "Każdy, kto nie interesuje się polską polityką w obecnym jej kształcie jest lepszym obywatelem i mądrzejszym uczestnikiem republiki od kogoś, kto musi zaczynać dzień od wysypywania sobie tego worka śmieci na głowę."

     

    • Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że to właśnie społeczna apatia, ignorancja i niechęć do bycia poinformowanym, umożliwiły Partii trwającą już ósmy rok rewolucję ustrojową, ale widocznie można na to patrzeć zgoła inaczej i promować apatię, ignorancję i niechęć do bycia poinformowanym jako cnotę.

     

    • Redaktor Radomski na łamach Krytyki Politycznej słusznie z kolei punktuje - ehem ehem - mało wiarygodny artykuł Newsweeka o rzekomych fałszerstwach wyborczych ze stemplowaniem kart kciukiem z iksem i całkiem sensownie dowodzi, że opozycja nie powinna nadużywać opowieści o potencjalnych fałszerstwach, by chwilę później stwierdzić, że "Można się oczywiście sprzeczać, na ile wiele działań obecnego rządu sprawia, że wybory rzeczywiście są uczciwe. Przyjąłbym argument, że w kraju, w którym w ten sposób funkcjonują publiczne media, trudno mówić o naprawdę wolnych wyborach." No, to miło, że redaktor przyjąłby ten argument trzy lata po tym, gdy stwierdziła to misja OBWE, cztery lata po tym, gdy Partia śmiało szpiegowała platformerski sztab oraz rok po tym jak na jaw wyszło, że nie wiadomo skąd ma SMS-y Trzaskowskiego z samego środka wyborów w 2020 roku. O takim drobiazgu jak to, że Partia pompuje się właśnie milionami z państwowych spółek nawet nie wspominam, bo przecież sprawny symetrysta takie coś odbija prostym "za Peło było tak samo" jeszcze przed poranną kawą.

     

    • Ironicznie, redaktor Radomski dodaje, że "Jeśli jednak komuś się wydaje, że za kilka miesięcy ktoś wyrzuci ich głosy do kosza na śmieci i zastąpi innymi, to tak się nie stanie. Zresztą w XXI wieku rzadko fałszuje się wyniki wyborów w tak namacalny sposób." To prawda, w XXI wieku na przykład powołuje się nielegalną komisję, która wzorem radzieckich pokazowych procesów sfabrykuje "dowody", nazwie głównego kontrkandydata na premiera ruskim agentem i po prostu uniemożliwi mu start - tak się to robi w XXI wieku. "Według badań tylko około 30 proc. z nich uważa, że najbliższe wybory przeprowadzone zostaną uczciwie. Jak znaleźliśmy się w tym miejscu?" - pyta retorycznie redaktor Radomski, by szybko uspokoić, że to wszystko wina liberalnej opozycji. Pegasus? Cuda w DPS-ach? TVP? Kodeks wyborczy? Cieszyński? Komisja? Nope. To po prostu, tak po TVP-owsku, stara, dobra i zdrowa wina Tuska.

     

    • Doprawdy, nie wiem co się musi stać, by do Polek i Polaków dotarło, że nie działamy już w realiach normalnego politycznego sporu. Czy Partia naprawdę musi - przeczytajcie to raz jeszcze powoli - wymyślić Tuskowi lub komukolwiek innemu zarzuty o szpiegostwo i zabronić mu startu w wyborach? To będzie ten moment, że wszyscy się klepną w czoło? Czy jednak wygra to krótkowzroczne pierdololo, że przecież Tusk jest taki czy śmaki, zresztą to i tak on doprowadził do zwycięstwa Partii, więc o co chodzi? Obawiam się tego drugiego, niezależnie od tego, czy będzie chodziło o Tuska, czy kogoś innego.

     

    • I większość machnie ręką, po juraszowemu wręczając Partii trzecią kadencję, w trakcie której ta śmiało pogna nas ku orbanowskiej dyktaturze, polexitowi lub jednemu i drugiemu. A gdy to się już stanie, a dynamika poczynań reżimu z Nowogrodzkiej na to właśnie wskazuje, jestem więcej niż pewien, że Polki i Polacy będą za cztery lata takimi samymi apatycznymi ignorantami, którym nie chce się poświęcić 10 minut dziennie na choćby pobieżne zdobycie informacji. A w dużych mediach będą powstawały podobne teksty, tłumaczące, że jednak nic się nie dzieje.

     

    • "To liberalne elity wręczą Partii czwartą kadencję" - mógłby napisać redaktor Jurasz, milcząc o tym, że pozbawiona objętego zakazem Tuska Platforma się posypała, a przejmująca jej elektorat Lewica tonie w aferach spowodowanych "wyciekającymi" SMS-ami obyczajowymi.

     

    • "Czy w Polsce są uczciwe wybory? Nie wiem, może nie do końca, ale skończmy z tymi bajkami o ciemnym ludzie i dyktaturze" - rozważałby redaktor Radomski w ledwo dychającej pod specjalnymi podatkami medialnymi KryPie.

     

    • "Nie interesuj się, serio, to bardzo męczące, idź się połóż, nic się nie dzieje" - mógłby napisać redaktor Sroczyński, doskonale wiedząc, że przeczyta go tylko elektorat tłamszonej i ciąganej po sądach opozycji, podczas gdy suweren będzie jak zawsze zmobilizowany, przestraszony jakimś nowym Wrogiem, a jego głosy odpowiednio podkręci się nową ordynacją wyborczą.

     

    • Brzmi niewiarygodnie? To teraz wyobraźcie sobie, że przeczytalibyście w 2015 roku o Pegasusie, Julii Przyłębskiej, ścieku na Woronicza, kodeksie wyborczym, komisji ds. wpływów, prokuraturze Ziobry, drugiej demolce Macierewicza w sektorze bezpieczeństwa, spotkaniach Partii z putinowską międzynarodówką, mailach Dworczyka itd. itp., a potem dałbym Wam wspomniane artykuły i oznajmił, że 60% Polaków nawet nie wie o co z tymi mailami Dworczyka chodzi.

     

    Brzmiałoby niewiarygodnie, prawda? Tymczasem dokładnie to się dzieje.

     

    #jebacpis #bekazpisu #polityka #wiadomoscipolska #putinowskapolska

    (tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)

    9bbc9cf7-fbb5-4884-88f8-cd9330ff00fe

    Zaloguj się aby komentować

    vredo

    Matełósz zdaje egzamin ósmoklasisty xd

    Ilirian

    Fake, wygląda na zdziwionego/zmartwionego a przecież on dobrze wie że nakierował gospodarkę kraju prosto na brzozę. Dla nich najważniejsze to utrzymanie władzy a nie jakaś tam ekonomia

    Skorvez

    @le_Roi_des_fous członek Rady Gospodarczej przy rządzie Don T. Bankster i bambo, wykształciuch i mitoman a mimo to cieszy się poparciem większości xD

    Zaloguj się aby komentować

    Tydzień w reżimie.

     

    • W Sejmie do pierwszego czytania skierowano nowelizację kodeksu karnego. To ta od ośmiu lat za "dezinformację", którą opisano tak ogólnie, że można za takową uznać w zasadzie wszystko co Partii nie pasuje. A także ten od "nieumyślnego szpiegostwa". Definicja brzmi następująco: "ujawnienie informacji, mogącej wyrządzić szkodę RP, osobie lub podmiotowi, co do którego na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca powinien przypuszczać, że bierze udział w działalności obcego wywiadu". O tym co może (czyli nawet nie musi) wyrządzić szkodę RP, zdecyduje szef ABW. Czyli Partia. Zwracam uwagę, że nie ma ani słowa o tym, by ta informacja była objęta jakąkolwiek klauzulą tajności. Potencjalny winny "powinien przypuszczać", że współpracuje z obcym wywiadem. Cóż to znaczy - zdecyduje szef ABW, czyli Partia. Jakie są "okoliczności towarzyszące" - również. Efekt może być taki, że szef ABW (czyli Partia) uzna za nieumyślnego szpiega np. opozycyjnych polityków, którzy "szczują na Polskę w Brukseli", bo przecież można twierdzić, że przez to tracimy dotacje. Albo sygnalistów, którzy będą informowali media o tym co się dzieje w spółkach Skarbu Państwa, państwowych instytucjach (jak ostatnio w Polskim Holdingu Hotelowym) czy w samej Partii. A najlepsze jest to, że szef ABW (czyli Partia) będzie mógł - uwaga, wjeżdża standard kremlowski - bez zgody sądu, ot tak, założyć komuś podsłuch, gdy uzna, że dana osoba MOŻE być nieumyślnym szpiegiem. To wystarczy. Haki będzie można produkować w ilościach hurtowych i to bez prokuratury Ziobry. Tak, to jest element państwa policyjnego. [1][2][3]

     

    Pierdu pierdu, Tusk nazwał Matiego bambikiem, pierdu pierdu.

     

    • Tymczasem wedle dziennikarzy Onetu, już na najbliższym posiedzeniu Sejmu Partia spróbuje przepchnąć zawetowany przez Senat parasąd, który będzie mógł nazwać Tuska, Sikorskiego, Pawlaka, kogokolwiek ruskim agentem i zabronić mu piastować publiczne funkcje. [14]

     

    • Partia zamknęła program Mieszkanie Plus. Z obiecanych 100 tys, 350 tys oraz 3 mln mieszkań, oddano 19 tys, a buduje się 31 tys. Program zakończył się spektakularną katastrofą, ale przynajmniej lokatorzy zostali oszukani na cenach wykupu mieszkań (które okazały się, khe khe, umiarkowanie preferencyjne, co ma przynajmniej ten plus, że niektórzy i tak nie będą mogli mieszkań wykupić) i jeszcze narzekają na fuszerki. Partia klasycznie i że sporym wyprzedzeniem znalazła winnego - "układ deweloperów" i opozycję. Jak opozycja i prywaciarze mogli sabotować rządowy program, realizowany z publicznych pieniędzy na państwowej ziemi? Nie wiem, pewnie tymi samymi metodami, którymi Tusk już ósmy rok sekretnie steruje Polską i zrzuca stonkę na pola. [5][6]

     

    • Tymczasem Partia uznała, że jednak Wołyń jest ważniejszy od jakiejś tam trwającej wojny i ustami rzecznika MSZ Łukasza Jasiny oznajmiła, że Zełeński powinien za Wołyń przeprosić. A następnie Partia dodała, że “My, Polacy, wzięliśmy jako państwo polskie odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach.” Oczywiście, dlatego wszyscy doskonale wiecie o zbrodniach w Sahryniu czy Pawłokomie, a młodzież w szkołach uczy się o Akcji Wisła czy kolonialnym stosunku przedwojennych polskich władz do Ukraińców. I pewnie dlatego, gdy ukraiński działacz chciał kilka lat temu upamiętnić ofiary z Sahrynia, to lubelski wojewoda zaczął go ścigać z pomocą IPN-owskiej prokuratury, za co wkrótce został ministrem edukacji, którym jest do dziś. [9][10][11]

     

    • Nadal nie znaleziono dwóch białoruskich balonów, ani operatorów dronów, które latały niebezpiecznie blisko samolotów lądujących w Warszawie i Katowicach. [7][8]

     

    • Grzegorz Bierecki, senator Partii, współzałożyciel i wieloletni szef sieci SKOK, przyjaciel Lecha Kaczyńskiego (też współzałożyciela SKOK) i podręcznikowy przykład polskiego oligarchy, po raz siódmy nie stawił się na rozprawie, dotyczącej zamachu na wiceszefa KNF Grzegorza Kwaśniaka. Przypomnę: w 2014 roku wynajęci przez SKOK Wołomin (należący do Kasy Krajowej SKOK, kierowanej przez Biereckiego) bandyci, napadli i prawie zabili wiceszefa KNF, który nadzorował śledztwo w sprawie gigantycznych nadużyć jakie miały w SKOK-ach miejsce. Do tej pory Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił poszkodowanym ponad 4,3 miliarda złotych z naszych podatków. Nikogo z Partii nie spotkała za to żadna nieprzyjemność, a dziesiątki SKOK-owych menedżerów normalnie pracuje w Partii i zależnych od niej instytucjach. [12][13]

     

    • Uważajcie, bo od teraz mówienie, że za inflację odpowiada ktoś inny niż Putin i pandemia, to realizowanie interesu Kremla. Serio. Tak powieszono na ogromnym bannerze na fasadzie NBP, czyli w samym centrum Warszawy. Pisałem już coś, że wojna jest dla Partii bardzo wygodna, bo pozwala nazwać każdego, ale to zupełnie każdego, ruskim agentem? Normalnie człowiek się zastanawia, czy… nie stworzą… jakiejś komisji… i specjalnych paragrafów… [15]

     

    • ZUS rozesłał do sześciu milionów emerytów broszurki z informacją o rewaloryzacji. A przy okazji “poinformował”, jak to za Tuska było emerytom źle, a teraz jest bajkowo. Tak, państwowa instytucja zajmująca się ubezpieczeniami i emeryturami wprost włącza się w kampanię wyborczą, jak na jakiejś Białorusi, a o co chodzi? [16]

     

    CEBULA NA TORCIE

    Biskup Marek Jędraszewski, ten od tęczowej zarazy i innych nienawistnych wyrzygów - dostał właśnie od Adriana Order Odrodzenia Polski. Ja proponuję dalej tercet Duklanowski-Matecki-Oskarek. [4]

     

    #bekazpisu #jebacpis #wiadomoscipolska #putinowskapolska #polityka

    (tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)

    eedfa1ce-da17-45e8-8f70-8bd86e5b3605

    „Wiele osób pyta, kto zapłaci rachunki za holenderskie F-16 (które wkrótce zostaną przekazane Ukrainie).

     

    Nie martwcie się, Holandia od lat czeka na spłatę.”

     

    #ukraina #holandia #rosja #wojna #mh17

    738b7724-22a0-4b2a-80da-e90d868dbda0
    krzysztofjezyna

    Ale cringe...

    kodyak

    na kacapow jest wielu wkurwionych wraz z Wielka Brytania i Holandia na czele. Ja to zawsze porównuje do żeby na osiedlu który ciągle kozaczyl do kresu wytrzymałości innych

    Sawa3114

    @krzysztofjezyna Jak najbardziej są sentymenty, zacznij coś czytać, zamiast pierdzielić frazesy starego dziadka.

    Zaloguj się aby komentować

    Każdemu wyborcy pisu życzę w niedalekiej przyszłości zatargu z jakimś lokalnym pisowskim działaczem. Jakaś stłuczka na drodze, spór o drogę, źle wyznaczoną działkę, problem z pisowskim dzieciakiem w szkole. I niech każdy z nich się zderzy z pisowskim układem i pomimo posiadania racji zostanie udupiony przez znajomości, konotację albo straci kawałek działki bez prawa sądu bo jakaś tam komisja tak postanowiła.

     

    #polityka #bekazpisu

    c7b1b68f-19cc-4274-ba5e-00b5e860e2ce

    Zaloguj się aby komentować

    Pojebalo mnie i kupilem 3 kaczki Indian Runner. Mieszkam w mieście, ale mam duzy ogrod jak na #uk
    Sąsiedzi mają bekę, ale i tak im się podobają.
    Jest śmiesznie, a kaczki są zajebiste.
    Ślimaki wpieprzają jak świnia trufle, a dżdżownice jak spaghetti.

    4e607c21-12eb-4ae7-8f09-45d73da7be92
    8ca04649-14ed-4d41-b6aa-55194b511540

    Zaloguj się aby komentować

    Seele
    Seele
    Gruba ryba
    51423b23-ca4c-471a-a916-5c442294d749
    argonauta

    20 lat temu za dzieciaka nazywaliśmy już ją "babcią Tiną" XD

    jqdro

    @Seele +80 level, niby mogła jeszcze z 20 lat pożyć, ale i tak spoko, ta to se pożyła

    Mario_Puzon

    @Seele nie miała lekko, ale generalnie to jak już sobie wszystko poukładała to całkiem spoko sobie żyła, nawet bardzo. Gdzieś chyba czytałem że emeryturę to od kilkudziesięciu lat sobie spędza w swoich posiadłosciach a chyba najwięcej bodajże w Szwajcarii.

    Zaloguj się aby komentować

    Przed państwem Pan pisowski (były już, bo za bardzo psuł wizerunek) pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej Piotr Mazurek:

    Wiceministrem u premiera został w wieku zaledwie 26 lat z roczną pensją 173 tys. zł.

    Jego wielkopańskie i obcesowe zachowania drażniły otoczenie. Bardzo źle traktuje ludzi, absolutnie nie dojrzał do tej funkcji. Zaczęło się o nim mówić „drugi Misiewicz”.

    Kierowcy ze Służby Ochrony Państwa nie chcieli go wozić. Poniżał ich, kazał sobie otwierać drzwi do samochodu, w czasie pandemii nakazał, aby zakładali kombinezony covidowe. – Można to zrozumieć, ale wszystko da się załatwić w kulturalny sposób, a on awanturował się, wywyższał.

    Minister awanturował się w hotelowej restauracji, bo na śniadanie nie podano mu sera. – To był chyba piątek, a on jako katolik pości, i to oczywiście zrozumiałe, ale czy katolikowi wypada tak poniżać kelnerkę i krzyczeć na nią, bo nie podała mu sera?

    Kilkanaście dni po dymisji w kwietniowy weekend Mazurek i działacze Fundacji Służba Niepodległej z jej prezesem Mateuszem Feszlerem (rocznik 2002) na czele bawili się w jednym z hoteli w Warszawie i przyległej do niego restauracji. Wynajęli pokoje i salę konferencyjną dla 40 osób. Nasi rozmówcy, którzy tam wtedy byli, opisują, że „zabawa” w wykonaniu tych dwóch w głównej mierze po- legała na poniżaniu obsługi. „Ej ty, ruszaj się, nie widzisz, że szkło już puste? Za co ci płacimy” – miał krzyczeć na kelnerki były pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej. „Tu się coś wylało, sprzątaj to!"

    W pewnym momencie rozwścieczony Mazurek wygarnął Felszerowi, że jest „pizda da nie prezes", bo zbyt pobłażliwie traktuje obsługę restauracji. Wrzeszczał na niego tak długo, że Feszler rozpłakał się przy członkach swojej fundacji. Dwudniowemu pokazowi impertynencji Mazurka i Feszlera przyglądało się kilkadziesiąt osób, głównie ze Służby Niepodległej. Nie wszystkim podobało się ich zachowanie. Niektórzy potajemnie przepraszali obsługę, tłumaczyli, że to nic osobistego, bo „z tą dwójką zawsze jes tak samo".

    Żegnając się z funkcją oczywiście podkreślił swój duży wkład w życie polskiej młodzieży 🤡

    To tylko fragmenty artykułu z wczorajszej Polityki.

    #wiadomoscipolska #dziendobry #bekazpisu

    98e20d06-7c7a-4b97-bb82-a48aa5a7af75
    loginnahejto.pl

    @smierdakow

    Kilkanaście dni po dymisji w kwietniowy weekend Mazurek i działacze Fundacji Służba Niepodległej z jej prezesem Mateuszem Feszlerem (rocznik 2002) na czele bawili się w jednym z hoteli w Warszawie i przyległej do niego restauracji. Wynajęli pokoje i salę konferencyjną dla 40 osób.

     

    Z pewnością impreza opłacona ze swoich pieniędzy. Tak było, nie zmyślam

    SUQ-MADIQ

    @smierdakow przecież to opis (oprócz wyjątków) każdego polaka który dostał awans lub zarobił lepiej od znajomych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

     

    W kraju skończonych debili o mądrości i wartości człowieka decyduje cena samochodu - z tym że na wsiach bez samochodu nawet nie jesteś człowiekiem xD

     

    Wasze dzieci też takie będą, polactwo to choroba psychiczna o podłożu genetycznym dziedziczona

    Mario_Puzon

    @smierdakow może i ma zjebany charakter i brak kultury, ale ma za to mordę jak by go za młodu matka łbem o ścianę tłukła XD

    Zaloguj się aby komentować

    Narodowe banki cywilizowanych krajów - eksperci, analizy, walka z inflacją

    Narodowy Bank Polski - osobiste wsparcie polskiej sceny kabaretowej przez prezesa, obwoźny kabaret na kółkach, w wolnych chwilach zwiększanie rezerw złota

     

    Ps. każdy kto uważa, że PISowskie wybryki w państwowych instytucjach są niegroźne i ważne, że lewaków piecze dupa jest kretynem.

     

    Ps2. każdy kto głosuje na PIS jest kretynem albo darmozjadem

     

    #bekazpisu #bekazprawakow

    213e6ece-885a-462b-9313-740514185523
    Ronin

    Największa BEKA to, że te prawiczki robią to z naszych wspólnych podatków. Coś co niby jest Nas wszystkich jak publiczna telewizja służy jako aparat manipulacji partyjnej, a Pegasus, który miał służyć ochronie obywateli służy jako narzędzie opresji przeciwko każdej opozycji.

     

    Jedyny plus, że Polska ma jedną z najniższych średnich życia w Europie wieć przynajmniej nie trzeba będzie tak długo ich oglądać.

    Zaloguj się aby komentować

    Ja pierdolę, ludzie w technikum wyglądają wszędzie tak samo XD
    Patrząc od lewej:
    1. Dyrektor Technikum - bardzo fajny gość, można u niego załatwić wszystko. Zawsze bije od niego uśmiech i zapach Brutala. Podobno lubi sobie chlapnąć... chociaż w sumie, kto nie lubi.
    2. Daniel - klasowy jebaka-żigolo, człowiek widmo 51% frekwencji. Nie opuścił ani jednej imprezy.
    3. Matematyczka - boi się, że nie zdadzą matury, są jej najgorszą klasą.
    4. Grzesiek - pracuje po szkole w warsztacie ojca, w wolnych chwilach grzebie przy swojej E36.
    5. Wuefista - jest 3 razy starszy od nich i ma 3 razy lepszą kondycje od nich wszystkich razem wziętych. Ostry i stanowczy - lepiej go nie denerwować i zawsze mieć strój. Nigdy nie zdejmuje gwizdka z szyi.
    6. Łukasz - klasowy kujon, zawsze przygotowany. Mimo to dobry kolega, zawsze da odpisać zadanie.
    7. Pan Andrzej - przedmioty zawodowe, bardzo wymagający.
    8. Dawid - klasowy cwaniaczek, nie bardzo lubiany, choć zawsze potrafi się zsolidaryzować, gdy trzeba całą klasą spierdolić z 3 ostatnich lekcji
    9. Sebastian - klasowy sebix. Wykorzystuje kontakty z bloków, dzięki czemu jest głównym nadwornym monterem stuffu. Jego brat kończy niedługo wakacje we Wronkach.

    #heheszki #pasta #memylotr

    678c9a8c-8db7-4fa8-8d6a-76206a5e86ff
    michal-g-1

    To przecież zdjęcie z wycieczki do Zakopanego

    SzwarcenegerKibordu

    Mój wuefista pasował idealnie, potrafił wygrać w siatę on vs sześciu, z ekstra zakładem o 100 przysiadów.

    mejwen

    Wuefista prowadził sportowy tryb życia wnosząc zgrzewkę żubrówki do kanciapy

    Zaloguj się aby komentować

    1. miej 2 synów, 15 i 17 lat

    2. ciągle słyszysz że są dorośli i żeby im nie mówić jak żyć

    3. w końcu twój wkurw osiąga zenit

    4. spakuj się w nocy z żoną, zostawcie im kartkę "powodzenia w dorosłym życiu", wyłącz telefon i wyjedź na wakacje w Tatry

    5. "dzieci" zgłaszają zaginięcie i cała Polska cię szuka

     

    przejebane...

    Zaloguj się aby komentować