#tatry
Zaloguj się aby komentować





@Deykun w Beskidzie Sądeckim jest ich sporo ale ciężko trafić na siebie w lesie.
Tutaj nagranie z małymi rysiami z fotopułapki: https://fb.watch/DOBnlwDthr/
@Deykun pies lekko obsrany, ale ryś piękny
@Deykun Miałem to szczęście, że kiedyś w okolicach Suwałk w biały dzień przebiegł mi przez drogę ryś. Fajny kocur.
Zaloguj się aby komentować
Trochę drama #wspinaczka #taternictwo , trochę smuteczek, a trochę taki sąsiad, który zdaje sobie sprawę z tego, że samowolka jest szybsza niż ustalanie czegoś z kimkolwiek, a być może jakoś uda się to tak zostawić kosztem jednej czy dwóch awantur.
Jeśli ktoś nie miał okazji czytać, to chronologicznie idzie tak:
Trzyosobowy zespół usuwa stałe punkty asekuracyjne na Zadnim Kościelcu.
Dwóch gości z tego zespołu oświadcza, że to ich stary instruktor i mentor ich namówił, a poza tym te punkty i tak były częściowo do d⁎⁎y.
PZA najpierw twierdzi, że zbada i prosi o wyjaśnienia, a potem cyk, zabiera wspomnianemu instruktorowi uprawnienia do instruktorowania i do obijania dróg.
Tenże publikuje oświadczenie, że on chcioł dobrze, mioł na sercu, na pewno się jakoś dogadamy, trzymajcie się z fartem i bogiem, elo.
Niezależnie od tego, czy słusznie, czy niesłusznie, czy drogi obijać z dołu, z góry, z boku, czy w ogóle nie obijać, takie "mi się nie podoba, więc zrobię co uważam, a potem przeproszę, bo może powinienem się zapytać i ustalić, w końcu rozejdzie się po kościach" pozostawia spory niesmak.
#tatry

@Statyczny_Stefek czytałem i trochę się dziwię. Obić, ringów czy jak to nazywać niemal nie widać z odległości większej niż 2-3m. Ten sport, zwłaszcza na prawdziwej skale, wielowyciągowej drodze, będzie bardzo rzadko uczęszczana bo to jest "pro level". Ludzie na takim poziomie raczej dbają o naturę i nie zostawiają śmieci ma 200 metrach... Jedyne co do mnie przemawia to bezpieczeństwo: podobno część wyciętych ringów było bardzo źle zamontowana i groziło wypadkiem. Tak czy siak, to nie była jego decyzja do podjęcia i takich (potencjalnie) gównianych dróg w Polsce będzie setki jak nie tysiące. Z czasem, każda trasa wymaga napraw i może być niebezpieczna. Każdy klej z czasem słabnie, stal się przeciera i pęka, a sama skała eroduje. Co mnie dziwi, to fakt, że to nie jest jakiś ktoś znikąd. Zrobienie licencji PZA to lata starań i poziom spinaczki na wysokim poziomie. Mógł śmiało rozkręcać gówno burzę w internecie, aby coś z tym zrobić, ale ciąć ringi to wandalizm.
Zaloguj się aby komentować

Polacy igrają z życiem w Tatrach. Pilny apel TPN
Górskie jeziora, w tym Morskie Oko, pokrywają się o tej porze roku pierwszą warstwą lodu. Tatrzański Park Narodowy apeluje jednak, by nie dać się zwieść pozorom, i nie wchodzić na zamarzniętą taflę - ta jest bowiem bardzo cienka i w każdej chwili może się załamać. W niedzielę na Morskim Oku duża...

Tatrzańskie kozice policzone. Populacja spadła o 15 proc.
805 kozic naliczono w Tatrach podczas wspólnego polsko-słowackiego jesiennego liczenia tych rzadkich zwierząt – poinformował w poniedziałek słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP). Oznacza to spadek o 15 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Jesienne liczenia kozic w Tatrach przeprowadzonego 5...
Autor: Leon Wyczółkowski
Tytuł: Tatry
Rok: 1911
#necrobook #ladneobrazy #tatry #sztukawyzsza

Wygląda jak okładka nowych wydań Tolkiena
Zaloguj się aby komentować

Słowacy zamykają szlaki i przejścia graniczne z Polską. Od 1 listopada nie przejdziesz
1 listopada słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP) zamyka, jak co roku, wysokogórskie odcinki szlaków turystycznych powyżej schronisk. Oznacza to również zamknięcie dla ruchu turystycznego wysokogórskich przejść granicznych między Polską a Słowacją, m.in. na Rysach, Kasprowym Wierchu, Wołowcu...

Chcieli wejść na Rysy z 9-miesięcznym dzieckiem. Niepokojące nagranie
Do skrajnie nieodpowiedzialnej sytuacji doszło w Tatrach, na szlaku prowadzącym na Rysy. Grupa turystów z Litwy postanowiła zdobyć najwyższy szczyt Polski, zabierając ze sobą 9-miesięczne dziecko. Wszystko działo się podczas bardzo trudnych warunków pogodowych, przy oblodzonym szlaku i bez...
Dziś o 7:00 z rana warunki do fotografowania idealne. Wybraliśmy się ze znajomym na małą przejażdżkę i narobiliśmy fajnych, jesiennych zdjęć Tatr. Jesień w górach jest przepiękna, aż się nie chce wracać spowrotem do kołchozu.
#szaryburekfoto #tatry #fotografia #chwalesie #tworczoscwlasna #jesiennewyzwania

@SzaryBurek Góry piękne tylko Górale eh..
@SzaryBurek skąd jest ta fotka? Kusi mnie postawienie na Łapszankę.
@Statyczny_Stefek No prawie, bo od Łapszanki w lewo i trochę drogą na dół. To już w sumie Słowacja nad Osturnią.
aż się nie chce wracać spowrotem do kołchozu
jak patrzę no te zdjęcie to też mi się odechciało. zazdro wypadu.
Zaloguj się aby komentować
Ale dziś na piękny redyk trafiłem, w sumie nawet na dwa. Przechodzili dziś przez wieś w której byłem przejazdem. Bardzo ciekawe doświadczenie zobaczyć coś takiego
#szaryburekfoto #tatry #fotografia

Za to mieszkańcy mają przesrane i zasrane
@Ravm za dzieciaka mieszkałem przy ulicy gdzie ludzie codziennie prowadzili krowy. Istne pole minowe. Ale fajnie się je rozwalalo petardami xD
@cebulaZrosolu kurde myśmy z rodzeństwem zbierali koński nawóz pod ogórki. Niby nie byliśmy wyjątkiem we wsi, ale też trochę Łotwą pachnie.
Zaloguj się aby komentować
@Yes_Man chłop sie boi choć raz w życiu Śnieżkę zimą ogarnąć, bo ma pokorę przed karkonoską pogodą, a ci tu w Tatry w adidasach...
@Yes_Man Widzialem ziomeczka co wchodził na Rysy od polskiej strony w conversach. Ale hitem dla mnie był gość w stylu Janusza 55+ z bebzonem schodzący w klapkach z Giewontu xD
Biorac pod uwage ze juz nawet Adidas robi terki, w lidlu co kilka tygodni nowa promka na tego typu buty to na prawde trzeba byc deklem, zeby nie miec chocby 1 pary takiego obuwia w gory. Ja z psem w pola chodze w trekach, bo juz sie 2x wyglebilam na blocie....
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Siema,
Kontynuacja nieudanego wypadu na Baníkov w #piechurwedruje
---------
Miejsca: Jaskinia Mroźna, Jaskinia Raptawicka, Jaskinia Mylna, Wąwóz Kraków (Tatry)
Data: 21 września 2025 (niedziela)
Staty: 11km, 4h, 550m przewyższeń
W poprzednim wpisie opowiadałem o nieudanym wejściu na Baníkov, które przez silny wiatr zakończyło się na Rakoniu. Tak więc schodząc ze szczytu czułem jeszcze niedosyt łażenia, a że była wczesna godzina, to rzuciłem pomysł, żeby jechać do Doliny Kościeliskiej, który koleżanka przyjęła z entuzjazmem - w ten sposób kilka godzin później byliśmy już w Kirach.
Informacje praktyczne:
-
W Kirach, poza parkingiem TPN, na który należy kupić bilet przez internet, funkcjonuje jeszcze masa prywatnych parkingów z cenami w okolicach 40 zł na dzień. W sezonie i tak może być ciężko z miejscem, zwłaszcza przy wejściu do doliny, a im później się przyjedzie, tym większa loteria.
-
Do zwiedzania jaskiń konieczna będzie latarka czołowa. W Mylnej krążyłem kiedyś z bratem używając latarek z telefonów, bo zapomnieliśmy czołówek z auta, ale odradzam ten sposób eksploracji, zwłaszcza w tej jaskini. Kask pewnie też byłby na miejscu - ja przywaliłem głową w strop, bolało. Poza tym należy pamiętać, że będzie w nich chłodno.
-
W jaskiniach Mroźnej i Mylnej, a zwłaszcza w tej drugiej, jest ciasno - nie dla osób z klaustrofobią. Małych dzieci również bym tam nie brał.
-
Wejście do jaskini Mroźnej jest płatne i w momencie, w którym tam byliśmy, kosztowało 11 zł.
-
Po wejściu do jaskiń Mroźnej i Mylnej szlak staje się jednokierunkowy - warto mieć to na uwadze i mierzyć siły na zamiary.
Co było fajne:
-
Jaskinia Mroźna: Fajna jaskinia na start, chociaż było też tam najwięcej ludzi, w większości niezbyt przygotowanych (adidaski, brak latarek poza tymi w telefonach). Dużo sztucznych ułatwień w postaci łańcuchów i schodków, a także podestów rzuconych tam, gdzie było więcej wody. W kilku miejscach trzeba było iść w kuckach. Do samego wejścia trzeba pokonać 120 m wzniosu po dużych głazach, co kilka osób zaskoczyło, bo myśleli, że jaskinia jest zaraz za winklem. Po wyjściu drewniane schody z bardzo ładnym widokiem.
-
Jaskinia Raptawicka: Podejście w tym samym miejscu co do Mylnej. Jest już stromiej, po drodze trochę łańcuchów, w tym do samego wejścia. Do jaskini schodzi się po drabinie, w środku jest dużo przestrzeni i można sobie eksplorować jej zakamarki, jednak należy zachować ostrożność, bo jest ślisko. Zejście tą samą drogą co wejście.
-
Jaskinia Mylna: Do dwóch okien Pawlikowskiego można spotkać dużo turystów robiących sobie zdjęcia, ale samo wejście do korytarzy weryfikuje chęci tych, co tam przyszli. Jest ciasno, ciaśniej niż pamiętałem, ja musiałem tam wpełznąć. Później nie jest lepiej - w kilku miejscach można stanąć, ale sporą część trasy idzie się w kuckach w wodzie (ktoś tam porozstawiał kamienie, po których można próbować przejść, żeby nie zamoczyć butów). Klimat jest fenomenalny, przejście daje dużo radochy.
-
Wąwóz Kraków: Tu z jakiegoś powodu było najmniej osób (minęliśmy po drodze tylko cztery). Wąwóz wygląda po prostu pięknie, bardzo mi przypadł do gustu. Część jego trasy można pokonać przechodząc przez jaskinię Smocza Jama, lub przechodząc obok niej - do obydwu miejsc wchodzi się po drabinie, przejście ułatwiają łańcuchy.
Co było mniej fajne:
- Głównym, zielonym szlakiem, szło na prawdę dużo osób, ale ich liczba zmniejszała się bardzo, gdy odbijało się do jaskiń. Poza tym było w pytę.
Bardzo polecam tę trasę - oferuje coś zupełnie innego niż to, czego zwykle ludzie spodziewają się po wyjeździe w Tatry. Myślę, że będzie idealna jako przerywnik w zdobywaniu szczytów dla kogoś, kto planuje kilkudniowy pobyt w okolicy. Więcej zdjęć wrzucam w komentarzach.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #tatry #jaskinie





Jaskinia Mylna



Tu wrzucam jeszcze mapkę od @Marchew z opcją wydłużenia sobie trasy w Mylnej
Na załączonym obrazku:
na niebiesko - ślepe uliczki,
na pomarańczowo - część "turystyczna" (w odróżnieniu od części wymagającej latarek),
różowa przerywana - dojście do trzeciego okna

@Piechur O właśnie!
@Z_buta_za_horyzont to mam na myśli
Wąwóz Kraków i Smocza Jama



Jaskinie może i trochę ciasne ale dają dreszczyk emocji jak ktoś nigdy nie chodził w takich miejscach. O ile Mroźna przygotowana pod turystów to w Mylnej już pusto i bardziej mrocznie
@Z_buta_za_horyzont W Mylnej oprócz dwóch "turystycznych" okien gdzie są stada selfie mistrzów, jest jeszcze trzecie okno. Ale to już dla wytrwałych, aczkolwiek wciąż w pełni dostępne dla szarego niedzielnego turysty.
Zaloguj się aby komentować
Jako że wczoraj była piękna pogoda, tak dla równowagi dzisiaj była totalna ch⁎⁎⁎ia xD
Widoczność 0 i marznący deszcz. Ale za to ślady misia widziałem, a wczoraj dwie jego ogromne sraki. Mimo wszystko było super (bo jak inaczej)
#gory #tatry




O cholera, nigdy nie przyszło mi do głowy aby śmigać w takim śniegoczymś po tatrach : )
@Marchew zapłaciłem to będę łazić xD
@starszy_mechanik render_distance=8
@starszy_mechanikw sumie niezły cosplay ci wyszedł

@Felonious_Gru trochę stylówke muszę poprawić
@starszy_mechanik zdecydowanie. Na każdym porządnym cosplayu widać cycki
Zaloguj się aby komentować
Dalej jest bardzo dobry dzień ponieważ ciągle jestem w górach (zdjęcia z wczoraj)
#gory #tatry



@starszy_mechanik Pięknie tam jest
@starszy_mechanik

@Cinkciarz dzisiaj pogoda mocne 1/10 xD

Zaloguj się aby komentować
Siema,
Nieudany wypad na Baníkov, ale dalej udany wypad w Tatry. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyty: Grześ, Rakoń (Tatry)
Data: 21 września 2025 (niedziela)
Staty: 19km, 6h50, 1.200m przewyższeń
Polowaliśmy z koleżanką na ten zasrany Baníkov od maja, ale albo lało, albo padało, albo było deszczowo, a jak w któryś dzień nie było, to oczywiście nie mogliśmy jechać z przyczyn rodzinno-zawodowych. No i nareszcie miała trafić się dobra pogoda, bezchmurne niebo, już witaliśmy się z gąską, ale plany przeminęły z wiatrem. Spoiler: i tak było fajnie.
Informacje praktyczne:
-
Samochód można zaparkować przy chacie Zverovka - przyjechaliśmy ok. 3:30 w niedzielę, a aut już było sporo.
-
Rykowisko jeleni trwa od połowy września do połowy października i to informacja, którą warto sobie zapamiętać, żeby nie dzwonić potem na TOPR, że niedźwiedzie gonią. Jelenie są szczególnie aktywne wieczorem i wczesnym rankiem.
-
Jak się już trafi na rykowisko, to lepiej zachowywać się cicho, próbować przemknąć, nie prowokować zwierząt, bo naładowany hormonami byk może być agresywny i zamiast uciekać weźmie turystę na rogi. Fun fact: wszystko, co zaleca się robić, żeby nie spotkać niedźwiedzia, odradza się w trakcie rykowiska. Niestety, my na rykowisku odstraszaliśmy niedźwiedzie.
-
Z wiatrem w górach nie ma żartów i w przypadku silnych podmuchów lepiej zrezygnować z zaplanowanej trasy, niż znaleźć się w statystykach dotyczących akcji ratunkowych.
Co było fajne:
-
Poza wiatrem, który odczuwalny zrobił się dopiero od Grzesia, warunki do chodzenia były perfekcyjne.
-
Podejście zielonym szlakiem bardzo ładne, od przełęczy pod Osobitą trasa prowadziła wśród pordzewiałych już krzaków borówek.
-
Zejście żółtym szlakiem z Rakonia również przyjemne i wizualnie zadowalające, choć ostatnie 3 km prowadziły już asfaltem.
Co było mniej fajne:
-
Wiatr, który pokrzyżował nam szyki. Do tej pory najgorszych podmuchów doświadczyłem na Gorcu i na Babiej, ale to przebiło obydwa wyjścia - wydaje mi się, że mogło być do 90 km/h. Zwiało mi okulary poza szlak, tak że ledwo je znalazłem, koleżankę zdmuchiwało ze ścieżki. Ogólnie było zabawnie, ale łańcuchy już w takich warunkach odpadały.
-
Po wszystkim sytuacja nas już bawiła, ale mimowolne uczestnictwo w rykowisku było jedną z bardziej nerwowych sytuacji, jaką miałem w górach. Ryki zdawały się dochodzić zza zakrętu, w tyle głowy cały czas plątała się opcja, że może to jednak miś, świeże odchody na szlaku podsycały paranoję. Nie przygotowaliśmy się na to.
-
Decyzja o rezygnacji z dalszej wycieczki, mimo że słuszna, jednak trochę zabolała.
Myślę, że trasa, którą wrzuciłem, jest fajną alternatywą dla zdobywania Grzesia, Rakonia i Wołowca od strony polskiej, przez przeklętą dolinę Chochołowską. Czasowo dojazd dłuższy, ale myślę, że warto, bo i ludzi mniej, i klimat przyjemniejszy.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #tatry





Grześ, Rakoń, Babia
"ale gupie nazwy"
- pomyślał Opornik czytając wpis leżąc w łóżku pod ciepłą kołderką.
Cześć tych zdjęć to jak Bieszczady.
O tej porze roku widoki tak są bajecznie kolorowe.
@Akman Najlepszy moment, żeby się wybrać na Czerwone Wierchy i zobaczyć, skąd wzięła się nazwa
Dorzucam jeszcze nagranie z drogi między Grzesiem a Rakoniem
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj jest bardzo dobry dzień ponieważ jestem w górach
#gory #tatry



@starszy_mechanik Dużo śniegu?
@bori to nie jest tak że dużo czy niedużo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bori śniegu mało ale lód wszędzie, na szlaki powyżej schronisk bez raczków wychodzić to samobójstwo
Sztooos
Zawsze mówię dzień…
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować











