#tatry

12
315

Trochę drama #wspinaczka #taternictwo , trochę smuteczek, a trochę taki sąsiad, który zdaje sobie sprawę z tego, że samowolka jest szybsza niż ustalanie czegoś z kimkolwiek, a być może jakoś uda się to tak zostawić kosztem jednej czy dwóch awantur.


Jeśli ktoś nie miał okazji czytać, to chronologicznie idzie tak:


Trzyosobowy zespół usuwa stałe punkty asekuracyjne na Zadnim Kościelcu.

Dwóch gości z tego zespołu oświadcza, że to ich stary instruktor i mentor ich namówił, a poza tym te punkty i tak były częściowo do d⁎⁎y.

PZA najpierw twierdzi, że zbada i prosi o wyjaśnienia, a potem cyk, zabiera wspomnianemu instruktorowi uprawnienia do instruktorowania i do obijania dróg.

Tenże publikuje oświadczenie, że on chcioł dobrze, mioł na sercu, na pewno się jakoś dogadamy, trzymajcie się z fartem i bogiem, elo.


Niezależnie od tego, czy słusznie, czy niesłusznie, czy drogi obijać z dołu, z góry, z boku, czy w ogóle nie obijać, takie "mi się nie podoba, więc zrobię co uważam, a potem przeproszę, bo może powinienem się zapytać i ustalić, w końcu rozejdzie się po kościach" pozostawia spory niesmak.


#tatry

Statyczny_Stefek userbar

Zaloguj się aby komentować

pszemek

Wygląda jak okładka nowych wydań Tolkiena

Zaloguj się aby komentować

Dziś o 7:00 z rana warunki do fotografowania idealne. Wybraliśmy się ze znajomym na małą przejażdżkę i narobiliśmy fajnych, jesiennych zdjęć Tatr. Jesień w górach jest przepiękna, aż się nie chce wracać spowrotem do kołchozu.


#szaryburekfoto #tatry #fotografia #chwalesie #tworczoscwlasna #jesiennewyzwania

0c0ebc43-9c14-4da6-a0c6-d358fb20798e
FriendGatherArena

@SzaryBurek Góry piękne tylko Górale eh..

Statyczny_Stefek

@SzaryBurek skąd jest ta fotka? Kusi mnie postawienie na Łapszankę.

voy.Wu

aż się nie chce wracać spowrotem do kołchozu

jak patrzę no te zdjęcie to też mi się odechciało. zazdro wypadu.

Zaloguj się aby komentować

Ale dziś na piękny redyk trafiłem, w sumie nawet na dwa. Przechodzili dziś przez wieś w której byłem przejazdem. Bardzo ciekawe doświadczenie zobaczyć coś takiego


#szaryburekfoto #tatry #fotografia

ca952e93-0efc-40ae-aee4-73ba00424ad4
Ravm

Za to mieszkańcy mają przesrane i zasrane

cebulaZrosolu

@Ravm za dzieciaka mieszkałem przy ulicy gdzie ludzie codziennie prowadzili krowy. Istne pole minowe. Ale fajnie się je rozwalalo petardami xD

Ravm

@cebulaZrosolu kurde myśmy z rodzeństwem zbierali koński nawóz pod ogórki. Niby nie byliśmy wyjątkiem we wsi, ale też trochę Łotwą pachnie.

Zaloguj się aby komentować

Maciek

@Yes_Man chłop sie boi choć raz w życiu Śnieżkę zimą ogarnąć, bo ma pokorę przed karkonoską pogodą, a ci tu w Tatry w adidasach...

bzyk260

@Yes_Man Widzialem ziomeczka co wchodził na Rysy od polskiej strony w conversach. Ale hitem dla mnie był gość w stylu Janusza 55+ z bebzonem schodzący w klapkach z Giewontu xD

Fate-of-Furia

Biorac pod uwage ze juz nawet Adidas robi terki, w lidlu co kilka tygodni nowa promka na tego typu buty to na prawde trzeba byc deklem, zeby nie miec chocby 1 pary takiego obuwia w gory. Ja z psem w pola chodze w trekach, bo juz sie 2x wyglebilam na blocie....

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Kontynuacja nieudanego wypadu na Baníkov w #piechurwedruje Tl;dr: oby było więcej takich nieudanych wypadów.

---------

Miejsca: Jaskinia Mroźna, Jaskinia Raptawicka, Jaskinia Mylna, Wąwóz Kraków (Tatry)

Data: 21 września 2025 (niedziela)

Staty: 11km, 4h, 550m przewyższeń


Trasa dla zainteresowanych.


W poprzednim wpisie opowiadałem o nieudanym wejściu na Baníkov, które przez silny wiatr zakończyło się na Rakoniu. Tak więc schodząc ze szczytu czułem jeszcze niedosyt łażenia, a że była wczesna godzina, to rzuciłem pomysł, żeby jechać do Doliny Kościeliskiej, który koleżanka przyjęła z entuzjazmem - w ten sposób kilka godzin później byliśmy już w Kirach.


Informacje praktyczne:


  • W Kirach, poza parkingiem TPN, na który należy kupić bilet przez internet, funkcjonuje jeszcze masa prywatnych parkingów z cenami w okolicach 40 zł na dzień. W sezonie i tak może być ciężko z miejscem, zwłaszcza przy wejściu do doliny, a im później się przyjedzie, tym większa loteria.

  • Do zwiedzania jaskiń konieczna będzie latarka czołowa. W Mylnej krążyłem kiedyś z bratem używając latarek z telefonów, bo zapomnieliśmy czołówek z auta, ale odradzam ten sposób eksploracji, zwłaszcza w tej jaskini. Kask pewnie też byłby na miejscu - ja przywaliłem głową w strop, bolało. Poza tym należy pamiętać, że będzie w nich chłodno.

  • W jaskiniach Mroźnej i Mylnej, a zwłaszcza w tej drugiej, jest ciasno - nie dla osób z klaustrofobią. Małych dzieci również bym tam nie brał.

  • Wejście do jaskini Mroźnej jest płatne i w momencie, w którym tam byliśmy, kosztowało 11 zł.

  • Po wejściu do jaskiń Mroźnej i Mylnej szlak staje się jednokierunkowy - warto mieć to na uwadze i mierzyć siły na zamiary.


Co było fajne:


  • Jaskinia Mroźna: Fajna jaskinia na start, chociaż było też tam najwięcej ludzi, w większości niezbyt przygotowanych (adidaski, brak latarek poza tymi w telefonach). Dużo sztucznych ułatwień w postaci łańcuchów i schodków, a także podestów rzuconych tam, gdzie było więcej wody. W kilku miejscach trzeba było iść w kuckach. Do samego wejścia trzeba pokonać 120 m wzniosu po dużych głazach, co kilka osób zaskoczyło, bo myśleli, że jaskinia jest zaraz za winklem. Po wyjściu drewniane schody z bardzo ładnym widokiem.

  • Jaskinia Raptawicka: Podejście w tym samym miejscu co do Mylnej. Jest już stromiej, po drodze trochę łańcuchów, w tym do samego wejścia. Do jaskini schodzi się po drabinie, w środku jest dużo przestrzeni i można sobie eksplorować jej zakamarki, jednak należy zachować ostrożność, bo jest ślisko. Zejście tą samą drogą co wejście.

  • Jaskinia Mylna: Do dwóch okien Pawlikowskiego można spotkać dużo turystów robiących sobie zdjęcia, ale samo wejście do korytarzy weryfikuje chęci tych, co tam przyszli. Jest ciasno, ciaśniej niż pamiętałem, ja musiałem tam wpełznąć. Później nie jest lepiej - w kilku miejscach można stanąć, ale sporą część trasy idzie się w kuckach w wodzie (ktoś tam porozstawiał kamienie, po których można próbować przejść, żeby nie zamoczyć butów). Klimat jest fenomenalny, przejście daje dużo radochy.

  • Wąwóz Kraków: Tu z jakiegoś powodu było najmniej osób (minęliśmy po drodze tylko cztery). Wąwóz wygląda po prostu pięknie, bardzo mi przypadł do gustu. Część jego trasy można pokonać przechodząc przez jaskinię Smocza Jama, lub przechodząc obok niej - do obydwu miejsc wchodzi się po drabinie, przejście ułatwiają łańcuchy.


Co było mniej fajne:


  • Głównym, zielonym szlakiem, szło na prawdę dużo osób, ale ich liczba zmniejszała się bardzo, gdy odbijało się do jaskiń. Poza tym było w pytę.


Bardzo polecam tę trasę - oferuje coś zupełnie innego niż to, czego zwykle ludzie spodziewają się po wyjeździe w Tatry. Myślę, że będzie idealna jako przerywnik w zdobywaniu szczytów dla kogoś, kto planuje kilkudniowy pobyt w okolicy. Więcej zdjęć wrzucam w komentarzach.


#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #tatry #jaskinie

87166673-7343-49e9-a0a7-4dbcfb2fd457
7633591d-7a5f-4dbe-a6a8-71b6d5cdb0da
8ff363c6-0304-43ba-9f60-8b0ce73e3a55
2cb774d7-e7bb-4b0c-98e5-d1a3502e6653
cce84698-fd3e-4584-9576-c84edcda949c
Piechur

Tu wrzucam jeszcze mapkę od @Marchew z opcją wydłużenia sobie trasy w Mylnej

Na załączonym obrazku:

na niebiesko - ślepe uliczki,

na pomarańczowo - część "turystyczna" (w odróżnieniu od części wymagającej latarek),

różowa przerywana - dojście do trzeciego okna

ff9217a9-d4a8-45f0-a4bd-7c2ddafd7028
Marchew

@Piechur O właśnie!

@Z_buta_za_horyzont to mam na myśli

Piechur

Wąwóz Kraków i Smocza Jama

bf90c8af-6460-4f3c-838c-049d2610b240
27a91d8a-b01e-41c9-a4c7-ad8692f48dff
e36ac424-353d-4402-ad06-d5edff13ef88
Z_buta_za_horyzont

Jaskinie może i trochę ciasne ale dają dreszczyk emocji jak ktoś nigdy nie chodził w takich miejscach. O ile Mroźna przygotowana pod turystów to w Mylnej już pusto i bardziej mrocznie .

Marchew

@Z_buta_za_horyzont W Mylnej oprócz dwóch "turystycznych" okien gdzie są stada selfie mistrzów, jest jeszcze trzecie okno. Ale to już dla wytrwałych, aczkolwiek wciąż w pełni dostępne dla szarego niedzielnego turysty.

Zaloguj się aby komentować

Jako że wczoraj była piękna pogoda, tak dla równowagi dzisiaj była totalna ch⁎⁎⁎ia xD

Widoczność 0 i marznący deszcz. Ale za to ślady misia widziałem, a wczoraj dwie jego ogromne sraki. Mimo wszystko było super (bo jak inaczej)

#gory #tatry

2f2df959-96dd-406d-949f-b129bba4e985
87335972-07fc-4ba1-b970-7cc158b5feb8
33d225d4-cadb-4a40-925f-f41526ef9fbb
dbfb715b-ec96-4ee7-81b8-0ee6cbdfda32
Marchew

O cholera, nigdy nie przyszło mi do głowy aby śmigać w takim śniegoczymś po tatrach : )

starszy_mechanik

@Marchew zapłaciłem to będę łazić xD

Felonious_Gru

@starszy_mechanik render_distance=8

Felonious_Gru

@starszy_mechanikw sumie niezły cosplay ci wyszedł

d313a1cc-05b5-4f53-b29c-1d22ade137cd
starszy_mechanik

@Felonious_Gru trochę stylówke muszę poprawić

Felonious_Gru

@starszy_mechanik zdecydowanie. Na każdym porządnym cosplayu widać cycki

Zaloguj się aby komentować

michalnaszlaku

@starszy_mechanik Pięknie tam jest

starszy_mechanik

@Cinkciarz dzisiaj pogoda mocne 1/10 xD

092b0a5f-5401-45d1-93d7-0f011a5b4a78

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Nieudany wypad na Baníkov, ale dalej udany wypad w Tatry. Zapraszam na #piechurwedruje

---------

Szczyty: Grześ, Rakoń (Tatry)

Data: 21 września 2025 (niedziela)

Staty: 19km, 6h50, 1.200m przewyższeń


Trasa dla zainteresowanych.


Polowaliśmy z koleżanką na ten zasrany Baníkov od maja, ale albo lało, albo padało, albo było deszczowo, a jak w któryś dzień nie było, to oczywiście nie mogliśmy jechać z przyczyn rodzinno-zawodowych. No i nareszcie miała trafić się dobra pogoda, bezchmurne niebo, już witaliśmy się z gąską, ale plany przeminęły z wiatrem. Spoiler: i tak było fajnie.


Informacje praktyczne:


  • Samochód można zaparkować przy chacie Zverovka - przyjechaliśmy ok. 3:30 w niedzielę, a aut już było sporo.

  • Rykowisko jeleni trwa od połowy września do połowy października i to informacja, którą warto sobie zapamiętać, żeby nie dzwonić potem na TOPR, że niedźwiedzie gonią. Jelenie są szczególnie aktywne wieczorem i wczesnym rankiem.

  • Jak się już trafi na rykowisko, to lepiej zachowywać się cicho, próbować przemknąć, nie prowokować zwierząt, bo naładowany hormonami byk może być agresywny i zamiast uciekać weźmie turystę na rogi. Fun fact: wszystko, co zaleca się robić, żeby nie spotkać niedźwiedzia, odradza się w trakcie rykowiska. Niestety, my na rykowisku odstraszaliśmy niedźwiedzie.

  • Z wiatrem w górach nie ma żartów i w przypadku silnych podmuchów lepiej zrezygnować z zaplanowanej trasy, niż znaleźć się w statystykach dotyczących akcji ratunkowych.


Co było fajne:


  • Poza wiatrem, który odczuwalny zrobił się dopiero od Grzesia, warunki do chodzenia były perfekcyjne.

  • Podejście zielonym szlakiem bardzo ładne, od przełęczy pod Osobitą trasa prowadziła wśród pordzewiałych już krzaków borówek.

  • Zejście żółtym szlakiem z Rakonia również przyjemne i wizualnie zadowalające, choć ostatnie 3 km prowadziły już asfaltem.


Co było mniej fajne:


  • Wiatr, który pokrzyżował nam szyki. Do tej pory najgorszych podmuchów doświadczyłem na Gorcu i na Babiej, ale to przebiło obydwa wyjścia - wydaje mi się, że mogło być do 90 km/h. Zwiało mi okulary poza szlak, tak że ledwo je znalazłem, koleżankę zdmuchiwało ze ścieżki. Ogólnie było zabawnie, ale łańcuchy już w takich warunkach odpadały.

  • Po wszystkim sytuacja nas już bawiła, ale mimowolne uczestnictwo w rykowisku było jedną z bardziej nerwowych sytuacji, jaką miałem w górach. Ryki zdawały się dochodzić zza zakrętu, w tyle głowy cały czas plątała się opcja, że może to jednak miś, świeże odchody na szlaku podsycały paranoję. Nie przygotowaliśmy się na to.

  • Decyzja o rezygnacji z dalszej wycieczki, mimo że słuszna, jednak trochę zabolała.


Myślę, że trasa, którą wrzuciłem, jest fajną alternatywą dla zdobywania Grzesia, Rakonia i Wołowca od strony polskiej, przez przeklętą dolinę Chochołowską. Czasowo dojazd dłuższy, ale myślę, że warto, bo i ludzi mniej, i klimat przyjemniejszy.


#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #tatry

d749fa28-3387-46e8-bc43-2a422c3dd250
cb7facbf-9e30-421f-9e70-fba5e65d75a4
e77c9f34-3aee-43be-85dc-16e3907d1874
7956db23-b992-4666-bdc5-77d3af3256db
e55ec150-4fe3-4880-aefa-7b6f46f1e66e
Opornik

Grześ, Rakoń, Babia


"ale gupie nazwy"

- pomyślał Opornik czytając wpis leżąc w łóżku pod ciepłą kołderką.

Akman

Cześć tych zdjęć to jak Bieszczady.

O tej porze roku widoki tak są bajecznie kolorowe.

Piechur

@Akman Najlepszy moment, żeby się wybrać na Czerwone Wierchy i zobaczyć, skąd wzięła się nazwa

Piechur

Dorzucam jeszcze nagranie z drogi między Grzesiem a Rakoniem

Zaloguj się aby komentować

bori

@starszy_mechanik Dużo śniegu?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@bori to nie jest tak że dużo czy niedużo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

starszy_mechanik

@bori śniegu mało ale lód wszędzie, na szlaki powyżej schronisk bez raczków wychodzić to samobójstwo

Belzebub

Zawsze mówię dzień…

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Piechur

@Pawel45030 Jest git, jaskinie w Dolinie Kościeliska na duży plus, no i przede wszystkim w nich nie pizgało

Opornik

@Pawel45030 @Piechur nic mu nie będzie jak coś spadnie to najpierw na kobitę

Piechur

@Marchew Jak zawsze bezbłędnie

Marchew

@Piechur Wszystkie okna pawlikowskiego zdobyte?

Zaloguj się aby komentować

Następna