Dla przeciętnego Polaka bardziej liczą się takie tematy jak: aborcja, związki LGBT, co zrobił ksiądz w Gminie Pizdzichów na Podkarpaciu, aniżeli ich ekonomiczny byt.
Poziom dyskusji w tych wyborach jest na tak żenująco niskim poziomie, że chyba nigdy tak nie było. Po prostu jeden wielki burdel.
Z jednej strony mamy PiS, odpowiedzialny za inflację, niezliczoną ilość afer i nepotyzm. Rzygać się chce żyjąc pod rządami karakana, które zaprowadzą nas do skrajnego ubóstwa.
Z drugiej strony mamy największego populistę III RP, który obiecałby psu, że dorwie kota, a kotu, że obroni go przed psem. W dodatku program wyborczy w 100 % oparty na socjalnym rozdawnictwie, jakiego jeszcze nie było, a to duże osiągnięcie.
Są jeszcze Trzecia Droga i Konfederacja, które mają zerowe szanse na wynik +12 %, a jak im zaczęło rosnąć w sondażach, to na obie partie przeprowadzono zmasowany atak. Na Trzecią Drogę wtedy, kiedy przez moment zagrażała Tuskowi, na Konfederację cały czas ostry hejt. Obie partie mają swoje minusy, ale obie nie rządziły i nie mają na swoim pokładzie SBków i wypalonych polityków.
Polaku i tak wybierze swojego Pana, który mu najwięcej naobieca. Bo Polak musi coś DOSTAĆ. Rząd musi coś DAĆ. I tak będziemy się bujać i bujać, dopóki pokolenia lat 50,60,70 będą decydować o losach tego kraju.
#polityka #wybory #bekazlewactwa #bekazpisu #bekazpodludzi #zalesie #inflacja #gospodarka