#emigracja

35
767

Gdzie się teraz wyjeżdża za pracą/życiem? Sam jestem byłym emigrantem, ale kraj, w którym byłem, UK, to zdaje się teraz nie dość, że ktokolwiek za bardzo się tam nie pcha poza książętami Orientu, to nawet sami Brytyjczycy z tamtąd uciekają, analogicznie jest w Kanadzie. Francja, Niemcy, Holandia, to w zasadzie też już jest game over, bo to są kalifaty muzułmańskie in progress. Włochy, Hiszpania, Portugalia, Grecja, to bieda jeszcze większa niż u nas. Jedyne co mi przychodzi na myśl, to Stany Zjednoczone, lub Szwajcaria, ale w tym drugim trzeba znać niemiecki, a z tym już gorzej, a ten pierwszy sam ma swoje problemy. Ciężki temat, bo polski bantustan jeszcze jako tako nadaje się do życia i pracy, ale nie wiadomo na jak długo.


#emigracja #praca #zycie #francja #kanada #usa #stanyzjednoczone #holandia #niderlandy #uk #wielkabrytania

Cybulion

Przy twoich urojeniach to polecam bieszczady, albo ktoras opuszczona czesc MRU.

Dudleus

@SoothingBliss z takim podejściem to chyba rosja najlepszą opcją

GazelkaFarelka

@SoothingBliss U mnie na wsi w lubelskim nie ma żadnego Murzyna i tylko jedna rodzina muzułmańska. Wystarczy znać polski. Idealne miejsce do życia. Zapraszamy.

Zaloguj się aby komentować

Rodzi mi się powoli w głowie pewien plan, z racji tego że zbliża mi się powoli trzydziestka a mam obecnie 28. Mianowicie chcę wrócić do Polski na stałe.


Pewnie niektótrzy wyśmieją że debil, wraca mając takie mozliwości rozwoju w UK, mając tamtejsze doświadczenie i edukację ale chodzi o zupełnie co innego. Do tej pory mieszkam tu z rodzicami,nie jestem w stanie niestety z normalnej pracy jako singiel pozwolić sobie na samodzielne wynajęcie mieszkania tutaj gdzie mieszkam w okolicach Londynu, a nawet jeżeli by się to w jakiś sposób udało oznacza to że nigdy nie odłożył bym na coś swojego i przepaliłbym swoje oszczędności w dość szybki sposób na spłatę czyjegoś kredytu. W obecnej chwili mam odłożone ok. 50 tysięcy funtów w gotówce ale udało mi się to tylko i wyłącznie odłożyć dlatego że mieszkam z rodzicami i praktycznie nie korzystam z życia planując kupno tego wymarzonego mieszkania ale niestety ceny odskakują coraz bardziej od rzeczywistości i jako singiel nie jestem w stanie tego pokonać i przeskoczyć króliczka. Martwi mnie też perspektywa wiązania się kredytem na kolejne 25-30 lat.


Rozważałem swego czasu przenosiny na północ Anglii gdzie mieszkania są dużo tańsze ale coraz mniej podoba mi się ten pomysł. Po pierwsze wymaga to również zmiany pracy, po drugie byłbym tam zupełnie zdany na siebie bo rodzina by została tu gdzie jest. W Polsce natomiast mam dwa potencjalne domy w których mógłbym zamieszkać - jeden nasz rodzinny w Radomiu, 2 pokoje, kuchnia łazienka i niewielki ogórdek, na tym samym podwórku mieszka siostra cioteczna mojego taty w drugim domu. Druga możliwość to niewielki dom pod miastem który służy jako letniskowy moim dziadkom, przepisany jest już na mojego tatę a dziadkowie jeżdżą tam tylko czasami latem ale nie śpią tam nigdy już teraz tylko wracają do siebie do bloków. Nie jest to żadna altana ani nic, normalny dom murowany wybudowany na początku lat 90, wymaga tylko drobnego przystosowania do XXI wieku typu założyć internet, wymienić eternit na dachu na blachodachówkę, odmalować ściany, kupić panele czy kupić meble ale takie coś to jestem w stanie sam zrobić w międzyczasie własnym sumptem z tych odłożonych pieniędzy - oczywiście nie wszystkich. Ważne jest to że mieszka w okolicy duża część naszej rodziny z którą utrzymuję regularny kontakt. Pomimo tych lat w UK wcale nie czuję się jakoś bardzo odklejony od polskiej rzeczywistości więc to jest na duży plus w tej sytuacji.


Zastanawiałem się już nad potencjalną pracą - no w Radomiu oraz okolicach nie jest o to niestety tak łatwo jak w innych częściach kraju, ale myślę że prędzej czy później gdzieś bym się załapał. Nawet jak zarobki będą mniejsze to odejdzie mi koszt wynajęcia mieszkania, auto też początkowo mogę mieć to z UK póki będzie sprawne, myślę że byłbym w stanie się utrzymać samodzielnie, bo nie prowadzę i nie zamierzam prowadzić jakiegoś przesadnie wystawnego stylu życia.


Jedna sprawa którą muszę doprowadzić przed wyjazdem - mówimy tu o perspektywie najbliższych dwóch lat to wyrobienie sobie angielskiego obywatelstwa, tak żebym mógł w każdej chwili wrócić do UK jakby mi się coś nie udało i mieć szansę na normalne znalezienie pracy. No i potencjalnie dzieci czy jakaś partnerka (też liczę na ułożenie sobie spraw sercowych bo tu mi coś nie idzie) też na tym zyskają bo automatycznie będą mieli angielskie obywatelstwo więc będziemy mogli zawsze wrócić razem w razie czego.


Rozmawiałem na ten temat z rodzicami - oni są dość sceptyczni, sugerują żebym najpierw znalazł pracę i dopiero myślał o potencjalnej przeprowadzce i że w ogóle po co mi taki pomysł wrócił, no tylko że oni mają wizję Polski z czasow jak sami mieli tyle lat i wyjechali za lepszym życiem. No i poniekąd są tutaj szczęśliwi tak mi się wydaje i nie wyobrażają sobie powrotu do Polski.


Z dziadkami na miejscu nie rozmawiałem na ten temat, ale dominuję raczej pogląd że głupio bym zrobił jakbym wrócił, niemniej jednak bardzo na nich liczę przy przeprowadzce do Polski, tak po prostu żeby nie być samemu. Zresztą nie tylko oni bo mam też wujka który niedawno wrócił z Irlandii z rodziną - no tylko że oni byli w lepszej sytuacji bo kupili tam dom (ceny kilka razy mniejsze niż w UK), wujek wyremontował i sprzedał z dość dobrą przebitką więc mieli na dokończenie budowy domu w PL i zaczęcie tam nowego życia, aktualnie wujek otworzył własną firmę budowlano-remontową, ciotka znalazła pracę w hotelu na recepcji i od ok. 2 lat żyje im się dość dobrze według tego co opisują.


Jeżeli dobrnęliście do końca - będę wdzięczny za jakiś komentarz czy coś, nie mam po prostu z kim o tym porozmawiać. Kolegów w pracy niezbyt by to obchodziło pewnie a ze swoimi znajomymi ze studiów czy szkoły mam dość rzadki kontakt, każdy poszedł w swoją stronę.


#rozkminy #emigracja #uk #polska

Budo

@MarianoaItaliano kolejna rzecz- nie trzymaj forsy w skarpecie, bo to straszne marnotrawstwo. Konta oszczędnościowe mają bardzo niskie oprocentowania, inflacja Ci zje te pieniądze.

Rozejrzyj się za LISą (25% bonus do odłożonych 4k rocznie, tzn. dostajesz za darmo 1k rocznie do depozytu na pierwsze mieszkanie), albo czymś w rodzaju help to buy (20% wartości mieszkania w bonusie do depozytu). Korzystałem z obu programów, mega to jest pomocne.

VeniVidiVici

>sprzwdać chyba po 6 miesiącach od kupienia go jakby Ci nie pykło.


Tak. I zmień 50k na (-50k).


Ktos coś mowil o investycji zamiast skarpety. Dobra porada.


Przez 2 IATA mozesz isc do college i zrobic darmowe uprawnienia * zależy od sytuacji. Pytaj na career advice uk gov. Zrób cos konkretnego np accounting = Praca zdalna.


Jak chcesz sex, taniej wyjdzie hotel albo samochod zamiast mieszkania.


Nie planuj kosztów wokoło innej osoby bo się przeliczysz.


Kasa to 99% problemów, ty to wiesz ale chciałbyś żyć inaczej i "pali cie się d⁎⁎a".


Posłuchaj Dave Ramsey YT.

motoinzyniere

@MarianoaItaliano ok, pracujesz jako admin na uniwersytecie. Już pracujesz tak chyba 2-3 lata, nie? Jakie w tym czasie zrobiłeś kroki w kierunku swojego rozwoju? Jaki masz plan na swoją karierę?


Do tego, 28 lat, czyli rozumiem studia z zarządzania skończyłeś 6 lat temu. Co robiłeś wcześniej? Między 21-22 a 26?

Zaloguj się aby komentować

Mieliśmy z półtora miesiąca w robocie dwóch "chinczykow" z agencji gosc przywiózł bo się Ukraińcy skonczyli i miał skośnookich. Nie wiem jakiej narodowości byli, przytulali się i raczej byli homo i para, ale nikt im nic nie dogadywał (ja jak coś jestem tolerancyjny, ale mam w robocie prostaka, czy dwoch). Ciężko się było z nimi dogadać, nie mówili po polsku, angielsku, jedynie trochę po rosyjsku. Więc większość w tym ja często też mówiliśmy między sobą jak coś o nich było "idź powiedz chińczykom", czy "chińczyki to robia" "gdzie są chinczyki" itp. Nawet nie wiem do tej pory jak mieli na imię. Ale wracając chodzi o to, że się zwolnili uzasadniając to tym, że byli obrazani z powodu narodowości i rasizm itp xD

A chodziło raczej o to nazywanie "chinczyk" bo nikt inaczej nie mówił jakoś "gorzej" choć nie widzę nic obraźliwego w tym nazywaniu, tym bardziej że nie szło się nimi dogadać.

Tak chciałem się z tą dziwna sytuacja podzielić bo mi się nudzi.

#pracbaza #rasizm #praca #emigracja

kopytakonia userbar
moll

@kopytakonia w sumie racja po ich stronie

jonas

Miałem kiedyś w załodze Chińczyka, którego imienia nikt nie potrafił dobrze wymówić. Przylgnęła do niego ksywka "Sweet'n'Sour" i nawet się cieszył, że tak szybko został zaakceptowany przez zespół i uznany za swojego.

FoxtrotLima

@kopytakonia a chciałbyś, żeby o Tobie w jakiejś Tajlandii czy innym Wietnamie mówili per "rusek"? Albo "idź powiedz ruskowi", "rusek to robi", "gdzie jest rusek".

Tak ciężko, chociażby za pomocą translatora zapytać jak się nazywają?

Zaloguj się aby komentować

#smietankaemigracji polskiej.

Wielka dyskusja, o dziwo przy innym stole niż wczoraj, że:

"Ser bezglutenowy zawiera więcej glutenu niż normalny."


...


Powstrzymuję się od komentarza, Boże, dzięki ci za silną wolę!


#pracbaza #emigracja #norwegia

HolQ

@AdelbertVonBimberstein qrde fajnie Ty tam masz xD

HolQ

@AdelbertVonBimberstein laktoza, gluten. Jeden c⁎⁎j. Producenci klamiom !

Zaloguj się aby komentować

Kontynuując temat #smietankaemigracji polskiej, wczoraj sytuacja jak z kreskówki.


Jadą chłopaki rano do pracy, jedno rondo, drugie i na ostatnim rondzie tylne przesuwane drzwi od busa się otwierają, gościu prawie wylatuje trzymając się ramy ostatkiem sił wisząc na zewnątrz targany przez żywioł siły odśrodkowej, w momencie gdy kierowca hamuje, pasażer wypada na środku drogi. XD

Wszyscy wokół się zatrzymują, a skoczek wsiada do auta i krzyczy:

-Jedź!

-Ale plecak leży na środku, weź plecak.

*Nadal w szoku*

-C⁎⁎j tam z plecakiem! Jedź!



Plecak zabrali, a morał jest taki, że warto zapinać pasy.


Ogólnie jest nerwowa atmosfera bo na poniedziałek podobno zapowiedzieli testy narkotykowe i teraz ta polska inteligencja dzieli się metodami na ich oszukanie. Na razie słyszałem o kwasku cytrynowym i tabletkach musujących plusz.


#pracbaza #emigracja #norwegia #biedaumyslowa #patologia

Seele

@AdelbertVonBimberstein taki pomysł im podrzuć xD

4b85adad-5c64-429d-a33a-af72cc09b2ef
HolQ

Będziesz więcej historii pod tym tagiem wrzucał?

Half_NEET_Half_Amazing

ehh

wspomnienia obcowania z polskim emigracyjnym elementem odblokowane XDD

Zaloguj się aby komentować

  1. Elo ziomal pojedziemy po zioło, weźmiemy też dla chłopaków i przy okazji okradniemy kolegów jarając z ich gramów po drodze.

  2. *Palą lola w drodze powrotnej w samochodzie (kierowca i pasażer).*

  3. *Kierowca znacznie przekracza prędkość.*

  4. *Heeeei øøøøø heeeei øøøøø*

  5. "O nie to en bagetten."

  6. *Kierowca zatrzymuje się, uchyla okno*

  7. "My znamy ten zapach, zapraszam na test."

  8. *W tym czasie pasażer chyłkiem spierdala do lasu z towarem."

  9. ...

  10. ..

  11. .

  12. Oliwa sprawiedliwa- 50k nok mandatu i zakaz prowadzenia pojazdu w Norwegii. xD

  13. Wszyscy dowiedzieli się, że rąbiecie ich na towarze.


W ogóle mi ich nie żal, banda patusów. Dobrze, że mam kilku normalnych ludzi.

Śmietanka polskiej emigracji normalnie.


#pracbaza #narkotykiniezawszespoko #marihuana #patologia #emigracja #norwegia

7d0a344a-5e48-4f0e-ba3b-9ce138b285ea
Gepard_z_Libii

To jest tak typowe, jakbym słyszał o moich znajomych.

Jeden głąb jeździł DHL i sobie jarał normalnie z bonga na pace i to prawdziwy głąb, który nic innego nie potrafi i prawko poszło do więzienia, a mosiek musiał wracać do mamusi

tomilidzons

@AdelbertVonBimberstein Główny powód dlaczego zrezygnowałem z wyemigrowania- zbyt duże stężenie patologi na m2.

Na samą myśl, ze z takimi tytanami intelektu mógłbym dzielić pokój, aż mnie skręca.

voy.Wu

@AdelbertVonBimberstein zawsze myślałem że norweska emigracja to jakaś bardziej cywilizowana jest od tej brytyjskiej/holenderskiej

Zaloguj się aby komentować

Fly_agaric

Własne kim-chi - a co to za rozpasanie??

Astro

@Mielonkazdzika za stara kapustę zawsze _Wykop/piorun. _

UncleFester

@Mielonkazdzika Ciężko jest, do tego spleśniały ser i sfermentowany sok z winogron.

Zaloguj się aby komentować

Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro zjazd na ląd a w piątek wsiadam w samochód i kierunek Polska. Mam nadzieję, że ten mój 26-letni pojazd pociągnie jeszcze 26 setek kilometrów w jedną stronę...

#szkocja #emigracja #polska #podroze

michalnaszlaku

@pol-scot O samolotach słyszałeś? Szkoda, życia na takie długie trasy.

deafone

@pol-scot Nie lepiej samolotem?

conradowl

Kiedyś jechałem, nawet kilka razy, niby daleko ale ja lubię jeździć... Niemniej 26 setek? Wal z Newcastle do Holandii, może i prom droższy, ale warto.

Zaloguj się aby komentować

Już się nie mogę doczekać tej jutrzejszej podróży :v chyba pierwszy raz będę robił taką trasę solo.


Planuję postoje co 50 km i drzemke po 2 godzinach #pdk


#emigracja

ba18d912-cfce-4654-aa9c-273b3a25eca4
jonas

Pokonywałem taki dystans jednego dnia, jest to jak najbardziej wykonalne, choć nie bardzo się potem chce, między innymi, grać na flecie.


Najgłupszy pomysł to wyjazd o 16:00 po roboczym dniu, dotarłem do celu około 3:00 półżywy. Nigdy więcej, następnym razem przekimałem po robocie w hotelu, ruszyłem o 7:00 i dotarłem o 18:00 względnie mało wymięty, zważywszy dystans.


Zapas żarcia, picia, trochę napojów energetycznych (ale te głównie powodują u mnie przemożną chęć szczania, a nie zasnę jak chce mi się szczać, więc jakoś to działa), postoje co kilka godzin na przewietrzenie siebie i samochodu.

tosiu

@maximilianan cały czas rozkminiałem, że ty rowerem jedziesz i wtedy mi pasowało. Dopiero w komentarzach zrozumiałem, że samochodem. No cóż, moja rada jest taka - podziel se to na 3 × 300 km. Będzie w c⁎⁎j nużąco.

Odczuwam_Dysonans

@maximilianan kiedyś regularnie latałem Kraków - Hamburg, 900km. Kawka do termosu, jakaś buła, przystanek na śmieciowe żarcie, dobra muza i luzik. Ja lubię. Wiadomo, trasa trasie nierówna, bo ja miałem cały czas autostradę, ale jechałem też naokoło z przyczepką, ziomek kiedyś jeździł T4, i nawet jego laska jak jechała sama nie dzieliła trasy - grunt to się wyspać i starać nie jechać jak jest największy ruch, np jak jest jakieś święto w PL to lepiej wziąć dzień wolnego i wyjechać wcześniej, albo jechać na noc, etc.

Raz robiłem rzeczywiście przerwę na drzemkę, ale spałem tylko parę godzin przez wyjazdem i to był błąd. Nie ma co forsować. Za to jak jeździliśmy do NL, to mimo że to niby nie aż tak mega dalej, to tylko w dwie osoby, w drodze powrotnej jak każdy jechał autem solo, to przystanek na kimkę, chociaż raz wracaliśmy na strzała i nie było źle - ale znowu, byliśmy porządnie wypoczęci, młodzi, a trasa dobrze się układała.

Zaloguj się aby komentować

sawa12721

@AdelbertVonBimberstein Znowu atakują tych biednych bogaczy. Dobrze, że Polacy nie dają się nabrać na to lewackie pierdolenie.

Hilalum

@AdelbertVonBimberstein ale że prywaciarz ma płacić pensję? Przecież to czysty komunizm.

PlastikowySmith

Synek tyś powinien być szczęśliwy. Tak naprawdę pod koniec dnia, to on dopłaca do tego całego interesu.

Zaloguj się aby komentować

@Wyrocznia wrzucił wpis, że nie stać go na Polskę, bo cheeseburger w macu 10 zł


Otóż nie myślisz jak Polak, Polak lubi promocje, a żeby była duża promocja to cena wyjściowa też musi być duża ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#jedzenie #emigracja #niemcy

b152d78f-9363-419e-95fc-ca64dcdf0672
TRPEnjoyer

McDonald's cene/jakość bez promocji to ma serio kiepską w obecnych czasach.

Dudleus

to wina pisu, że tak drogo

dildo-vaggins

Jak w 2011 pracowałem w maku to mczestaw średni był dla pracowników po 10zl, a sam BigMac/Royal po 5zl.

Zaloguj się aby komentować

Korzystając prawdopodobnie z ostatnich tak ciepłych dni tego roku i wolnego od pracy wybrałem się wczoraj na ryby. Redwood Park to moja typowa miejscówka, jeśli chcę cały dzień mieć brania, chociaż rekordowych okazów się tam nie spodziewam - karpie, główna ryba w tutejszych stawach, ważą przeważnie między 1 a 3 kilogramy. No i tak upłynął mi wczorajszy dzień - przy ładnej pogodzie jak na UK - w ciągu dnia temperatura doszła do 20 stopni, słonecznie i bezwietrznie, przy dosyć częstych braniach i totalnym relaksie.

Karpi złapałem około 10, żadne wielkie sztuki, ale jak na swój rozmiar to walczyły dzielnie i trzeba było być uważnym, wypiął mi się tylko jeden i to też nie największy, więc akurat dzisiaj kaca wędkarskiego nie mam Z rana zaczynałem łowienie na prawie samym dnie, w toku dnia, gdy woda się ogrzewała, spłycałem przynętę, bo karpie zaczęły wychodzić bliżej powierzchni. Ostatniego złapałem dosłownie 10 minut przed zamknięciem łowiska.

Sporo w tej wodzie jest też kleni i są bardzo żarłoczne. Siedzą tak 30 cm pod powierzchnią i wielokrotnie połykały moją przynętę przy zarzucie, zanim jeszcze opadła. Lubię klenie, to bardzo ładna wizualnie ryba, największy wczoraj miał coś pod kilogram.

Wpadło mi też kilka leszczy, a największym zaskoczeniem był żarłoczny kiełbik

Być może był to mój ostatni "letni" wypad w tym roku, dlatego tak go sobie cenię. Jesienią może zasadzę się na szczupaki, jeśli zechce mi się ruszyć tyłek i pomarznąć nad kanałem Foss Basin w Yorku.

Dorzucam zdjęcie stawu z rana, bo całkiem klimatyczne.

#felnarybach #wedkarstwo #hobby #emigracja #pokazmorde

4f83a847-e909-4c90-b88c-fff2e0a934bd
40b0d28b-a609-44d6-beab-9196587f27a8
82601e49-e329-4c44-a188-41932d149eb6
ccbde526-bdb1-4e92-9b3b-141047134511
f36ff283-771b-4f38-b58e-847ce6d1a06c
wozny87

@Felidiusz opie schudnij trochę

RedCrescent

A byly tam jakies labedzie do zlapania? Czy to prawda, ze juz inni zjedli?


Gratuluje okazu.

Zaloguj się aby komentować

Katedra sw Machara w Aberdeen. Kamienne surowe wnętrze i drewniany sufit na którym pośród herbów innych władców znajduje się herb upamiętniający Zygmunta I Starego.

#historia #ciekawostki #szkocja #emigracja

77b5e2bb-dff4-4e79-85d6-655f30ae683c
1c4147e5-63fe-4cad-9c1a-bad618fc2b0e
1e70c8e0-0227-4f73-a789-236fb490078f
1b4cfef5-b32a-46a2-a374-076438212b89
ecf2af23-5e9e-428e-a33b-96e078b1e413
Piechur

Mój klimat, o zachodzie to wnętrze musi wyglądać niesamowicie.

kopytakonia

Klimacik jest, podoba mi się

conradowl

Wybieram się do Aberdeen chyba w niedzielę, pochmurno ma być więc sobie odhaczę być może. Dzięki

Zaloguj się aby komentować

Grób Lilias Adie (1640-1704), kobiety oskarżonej o czary która zmarła w więzieniu przed wydaniem wyroku dzięki czemu mogła zostać pochowana. Wszystkie inne kobiety oskarżone w Szkocji o czary zostały spalone. Lilias po torturach przyznała się do kontaktów z diabłem ale nie podała nazwisk innych 'wiedźm'. Grób widoczny jest tylko podczas odpływu, znajduje się w zatoczce Torryburn, został splądrowany w XIXw

#szkocja #historia #emigracja #ciekawostkihistoryczne

76a1b0b3-a477-4258-b3a9-fbce581242c2
e8fbe418-fbfc-43ca-b6f3-8c694a2718d5
cc985759-2359-4a58-b990-792230c577f1
fc69f184-b936-4742-a7f1-356f11d6a2d6

Zaloguj się aby komentować

to teraz i ode mnie coś pozytywnego o drobnych dobrych uczynkach (choć przydługawo)


pod wpływem moralnych wskazówek @Nimaskalisto o pomaganiu, bigosu @DexterFromLab , historii @jiim o dokarmianiu wychudzonych studentek i torchę wpisu @maximilianan o pociągu co się zgubił...


przypomniała mi się historia jak w UK w 2006, w pierwszym tygodniu mojego pobytu w Anglii jechałem w sobotę rano do mojej pierwszej pracy na emigracji (fabryka podwozi samochodowych). pomyliłem z pociągami tak, że ten się nie zatrzymał w tym miasteczku gdzie chciałem wysiąść. od ludzi w pociągu się dowiedziałem że dopiero za jakieś 10mil następna stacja. siedziałem zrezygnowany, a pasażerowie naprzeciwko się mnie pytają gdzie się tak śpieszę w sobotni poranek? powiedziałem im jaka sytuacja i że 3 dzień w tej pracy, że w niedziele przyjechałem do Anglii dopiero, a tu mnie odrazu wyjebią z roboty na pewno i tyle.


no i dalsza akcja :


  • jeden z pasażerów zapytał się na którą mam do tej roboty, poszedł do konduktora i zaczął coś z nim gadać

  • konduktor zatrzymał pociąg, wyszedł do mnie i mówi mi że najbliższy pociąg powrotny z następnego przystanku będzie dopiero za 2 godziny, jak on będzie wracał, bo sobota i nic innego na tej trasie nie jeździ

  • coś gadali między sobą o taksówkach, zrozumiałem tylko że teraz nie ma

  • zapytał ludzi (niecałe 10 osób) czy komuś się bardzo śpieszy, wszyscy zgodym chórem że "no, no, it's alright"

  • zaczął cofać jakieś pół kilometra do stacji gdzie chciałem wysiąść!

  • w międzyczasie ten drugi koleś gadał coś przez telefon

  • pociąg wrócił na mój przystanek, wysiadł ze mną konduktor i kilka innych osób. pamiętam że jeden pasażer sobie skręcił szluga i palił i tak ze mną stali ze 3 minuty gadając sobie o pogodzie aż

  • przyjechał znajomy typa co gadał wcześniej przez telefon i drze się z auta "come on mate, hurry up"

  • typ zawiózł mnie pod samą fabrykę, po drodze jeszcze pamiętam mówił że z jego rodziny dużo ludzi tam pracowało, że to "hard labour", a Polacy "hard working people". byłem lekko zszokowany tym wszystkim, chyba chciałem mu chociaż dać £5 czy coś, to tylko powiedział żebym zapierdalał się odbić na zegarze i "no worries mate"

  • odbiłem się w ostatniej minucie, zmieniłem typa na linii i w kierat.


jeszcze przyszedł supervisor i mi mówi że "you're almost late mate" (cisnął beke ze mnie bo już wiedział skądś o całej sytuacji) na co ja mu standardowe "yeah yeah" i tyle.


taki drobny gest połowy brytyjskiej wioski, który będę długo pamiętał. kogoś jeszcze kiedyś podrzucili pociągiem, żeby się nie spóźnił do roboty?


#uk #emigracja #pracbaza

84d78d7c-3687-4c8b-82ba-5d16f002aab9
Sveg

I właśnie dlatego nie wyobrażam sobie powrotu do pl. Po prostu w UK żyje się lepiej i przyjemniej. Ale oczywiście imigranci tylko pi⁎⁎⁎⁎lą jacy to chujowi ci anglicy.

HolQ

@voy.Wu qrde te początkowe lata emigracji i ludzie, ktorzy wyjechali jako pierwsi maja duzo ciekawych historii...nie to co teraz ! xD jak sobie przypomnisz więcej to wrzucaj z .iła chęcią poczytam

Hasti

@voy.Wu Ja kiedyś śpieszyłem się na rozmowę o pracę do jednej z bardziej znanych firm w naszym kraju. Miałem do pokonania 30 minut pociągiem więc wyjechałem 3h wcześniej aby na pewno zdążyć Pech chciał że wysiadło sterowanie ruchem pociągów i połowę tego krótkiego odcinka przjechalem w 2,5h. Otworzyli mi drzwi w pociągu, wyskoczyłem na polu, dobieglem do drogi przy jakiejś firmie i zacząłem łapać pierwsze napotkane auto wybiegając przed maskę. Facet mnie podwiózł tak bardzo jak tylko mógł, przesiadłem się na autobus potem tramwaj. Finalnie spóźniłem się minute Cały zdyszany na rozmowie. Ostatecznie roboty nie dostałem i dobrze ale historie wspominam miło. Mina tego faceta jak mu wybiegłem była bezcenna, pośmieszkowalismy, chcialem zaplacic życzył powodzenia.

Zaloguj się aby komentować