Pojebało ich z tymi wdowymi. Weź człowieku wypłać ponad 100 przekazów jednego dnia, przecież ja nawet listów nie wezmę tylko z kasą będę latał a i tak będę biegał po rejonie do wieczora #pracbaza #zalesie #pocztapolska
#zalesie
Zaloguj się aby komentować
to nigdy nie jest latwe...
@Bigos pierwszy dzień sie nie chce...
@Bigos do dwutygodniowego urlopu potrzebne jest kolejne 2 tygodnie na dojście do siebie
Zaloguj się aby komentować
Kot mi uciekł, ehh...
#zalesie #koty #niewiemjakotagowac
@pokojowonastawionaowca wystaw kuwete na zewnatrz. Powinien poczuc zapach nawet z daleka i wrocic
Zaloguj się aby komentować
Taki peszek dziś dzięki któremu mogłem przelecieć przez kierownicę w ramach zbierania nowych doświadczeń xd finalnie nic poważnego się nie stało trochę jestem obtłuczony i piszczel mnie boli a motorek wygięty kierunek oraz dźwignię biegów i urwana linka od prędkościomierza #zalesie

Naprawi się, ważne że nie sie Tobie nie stało
Zaloguj się aby komentować
Nie mam co prawda takich doświadczeń, jak budujący dom, ale mieszkanie zdarzyło mi się remontować i jakoś żyję. Ale jest coś, co denerwuje niewspółmiernie bardziej, a nie mogę sobie z tym poradzić do tej pory.
Deska klozetowa.
Żebym jeszcze miał zwykłą, ale zachciało się opadającej. Co za problem pytacie, przecież deska to jakaś pierdoła i wymiana trwa 5 minut. Owszem, ale żeby wymienić trzeba najpierw odpowiednią dobrać. A to już jest droga przez mękę.
Pomijam sytuację, w której znacie swoją toaletkę i nadal je robią - wtedy zamiennik to kwestia wpisania dwóch rzeczy w przeglądarce, podania blika i przyjdzie wam z dostawą do domu. Ale jak nie znacie modelu kibla/producent już nie produkuje tej muszli, to możecie się na wstępie przeżegnać. I to dupom.
Wymiary w zasadzie nigdy nie są prawidłowe, zawsze nieco odstaje tu czy tam. A jeśli jeden jest dobry, drugi raczej nie będzie. Oba dobre? To pewnie deska typu "rybki w akwarium", brązowa jak te straszące w szkolnych kiblach (a przynajmniej w mojej podstawówce takie były), albo montowana w jakiś znany tylko ateistycznym Tybetańczykom sposób. W zasadzie wybieramy mniejsze zło.
To teraz montaż. Jak najtańsza plastikowa to łatwy, ale przy nieostrożnym użytkowaniu, lub niedopuszczalnej masie całkowitej siedzącego ryzykujecie odłamkami w d⁎⁎ie. Lepiej kupić solidniejszą, kłopot w tym, z jakiego gównolitu została wykonana i kiedy (bo przecież nie "czy") zacznie z niej odchodzić lakier, w związku z nieprawidłowym spasowaniem (bo np. jedna z gumowych stopek wisi dwa centymetry nad muszlą i masa rozkłada się na trzy pozostałe). Zawiasy w lepszych modelach? W kamasutrze nie widziałem takich pozycji, ale jeśli to konstrukcja w stylu "zbiegają-się-do-wewnątrz", to choćby dokręcał to sam Ratchet do spółki z Clankiem, czy inny Hefajstos, nie ma bata. Za miesiąc nakrętki się poluzują i klapa zacznie zjeżdżać na boki. Dokręcać co chwilę? Niewygodne, a przecież nadal wolno opada, tylko z każdym dniem nieco szybciej.
Mam tego dość. Chyba wymienię cały kibel.
#zalesie
@Laryngoskop bierzesz kartkę A3 i olowkiem zamazujesz od gory powierzchnię styku muszli z kartka, lacznie z otworami. Mozesz zrobic dwie kopie i druga wyciąć i z tym do sklepu
Zaloguj się aby komentować
Na wszystkim musisz się znać, o wszystkim musisz pomyśleć, a jak chcesz mieć dobrze, to musisz to zrobić sam. Męczy mnie to czasem.
Oddałem rower do serwisu. Nowy rower, może zrobiłem na nim 100-150 km. Potem stał przez ponad rok w piwnicy. W tym sezonie postanowiłem go użyczyć mojemu młodemu. Oddając go do serwisu powiedziałem jakie są moje oczekiwania: proszę sprawdzić wszystko tak, aby moje dziecko było BEZPIECZNE. Rower stał nieużywany przez dłuższy czas, zależy mi, żeby nic nie odpadło itp.
Ok, zrobimy przegląd.
Rower odebrany, chłopak zrobił ok 15 km i będąc daleko od domu... odpadł mu pedał.
Dzwonię z reklamacją, w odpowiedzi słyszę: proszę przyprowadzić. Zaprowadziłem i dowiedziałem się, że... oni tego na przeglądzie nie sprawdzają, a do tego gwint jest uszkodzony i to nie ich wina.
No tak, pewnie powinienem zapytać o listę tego, co dokładnie sprawdzają na takim przeglądzie i ew. poprosić o sprawdzenie dodatkowych elementów.
Czy tylko w mojej opinii sprawdzenie dokręcenia platform pedałów to powinna być podstawa, gdy klient prosi o "upewnienie się, czy rower jest bezpieczny do jazdy"?
#zalesie #rower
Człowieku czy ty zdajesz sobie sprawę ile taki rower ma elementów? Ludzie dzisiaj oczekują cudów;)
@Olmec dlatego ja już nie oddaje rowerów na "serwis". Miałem takie sytuacje, że po "serwisie" - urwała mi się linka od przerzutki. Na pierwszej jeździe ! w supporcie dalej coś trzeszczało mimo, że prosiłem aby to sprawdzić. Dopiero po powrocie z reklamacją facet przy mnie stwierdził, że jest luz i musi dokręcić. Dlaczego nie zrobił tego wcześniej ?
Dlatego oddaję tylko jak jest coś konkretnego do zrobienia. W ogóle ceny za "serwis" roweru już dawno odleciały w kosmos.
@Olmec Ogólnie to mam megazłe doświadczenia z serwisami czegokolwiek i już wszystko serwisuję po prostu sam (w starym SAAB-ie 9-5 majstry kiedyś tak mi dokręcili dolot, że przy wyprzedzaniu na autostradzie pedał gazu zablokował się w pozycji cała naprzód i tylko cudem udało się zjechać na pobocze i to ogarnąć) natomiast trochę zabawię w adwokata diabła. Otóż korba potrafi się odkręcić po prostu sama z siebie, wiem bo trzy razy miałem taką sytuację w jednym ze swoich rowerów, śruba z czasem odkręcała się jakimś cudem i nieważne jak mocno dokręcałem. Dopiero użycie kleju do gwintów rozwiązało problem.
Zaloguj się aby komentować
Konto na allegro zakładałem w 2001 roku. W czasach kiedy aktywacja odbywała się listownie.
Mamy rok 2025 i czas wywalić konto jak to sukcesywnie robię na innych platformach.
Szukasz używanych części do samochodu to podpowiada jakieś chińskie gówno kompletnie nie związane z tekstem w wyszukiwarce. Widać algorytm wyszukiwania skopiowany idealnie z kraju z którego pochodzą te odpady.
Niech giną, nie będę dokładał do tego syfu. Tym bardziej że jako prywatna osoba już nie możesz sprzedawać na tej platformie.
#zalesie #allegro
@30ohm tak jak kiedyś to wiele lat temu uważałem za gunwo pełne oszustów to teraz jest właśnie spoko portal z wysokiej jakości usługami od profesjonalnych sprzedawców.
Nie wiem czego szukasz, ale ja mam absolutnie przeciwne odczucia.
Allegro rox. Dostawa - szybko, najczęściej za darmo. Tak ktoś powie "jak to za darmo wszystko wliczone w cenę". Tylko u tego samego sprzedawcy poza allegro płacę za dostawę a taniej nie jest. Absolutnie bezproblemowe zwroty, nigdy problemu. Allegropay, jak nie wiesz co przypasuje możesz kupić 10 rzeczy, nie zapłacić, 9 zwrócić i dopiero opłacić co trzeba.
Kupujesz x rzeczy od różnych sprzedawców to dodajesz do koszyka i raz płacisz na koniec, prościej się nie da.
Reklamacje? Też żaden problem. Żaden janusz biznesu jeszcze nie odesłał mnie z kwitkiem.
A jak już zdarzyła się kiedyś sytuacja, że nie dostałem przedmiotu i sprzedawca kazał się wypchać do przyszedł hajs z jakiegoś programu ochrony kupujących a dalej co z tym zrobili mnie już nie obchodziło.
Wszyscy sprzedawcy się starają, żeby nie stracić jakiegoś tam statusu czy innej odznaki. Kupisz w ich sklepie do czego namawiają i mają cię w d⁎⁎ie, klienci z allegro mają priorytet.
Allegro to jest dla kupującego rozum i godność. Trudności w filtrowaniu przedmiotów to drobnostka zwłaszcza, że i tak na allegro jest lepiej niż wszędzie indziej.
Jedyne co dla mnie zmieniło się na (bardzo) minus to fakt, że nie mogę się już pozbyć swoich gratów jak dawniej bo w sumie już tylko profesjonalnie sprzedawcy mogą tam sprzedawać - dawniej wystawiało się co ci zalegało od 1zł i yolo. Teraz się tak nie da. Tzn da się, wystawisz na allegrolokalnie gdzie nikt tego nawet nie zobaczy i w istocie za ten 1zł sprzedasz
Jeżeli allegro jest tak słabe to chętnie dowiem się o tych lepszych portalach bo muszą być naprawdę za⁎⁎⁎⁎ste.
Kiedyś to było, ale Allegro z systemem ocen (krwa fioletowe słoneczka xD) to był top i po odświeżeniu UI zjadało by dziadostwo jakim jest amazon, bo nawet teraz po skundleniu się jest nadal lepsze. Amazon nie dość, że nie ma produktów, to jeszcze NIE ma sensownego filtrowania czy wyszukiwania.
...no ale łatwo podrabialnych rzeczy na Allegro bym się trochę bał kupować.
Zaloguj się aby komentować
Nie ma to jak impreza na stadionie do 4, nawet przez zamknięte okna słyszałem. A dziś musiałem wstać o 6, więc posypane 0. Może w pociągu chociaż z godzinkę drzemki złapie.
#zalesie
@Hoszin posypane mówisz... Żeby tak się chwalić narkotykami
@Hoszin są takie za⁎⁎⁎⁎ste zatyczki do uszu, drogie jak sk⁎⁎⁎⁎syn i w c⁎⁎j przepłaciłem, ale używam non stop i w sumie po fakcie, to może są warte tych 80zł.
Na pewno lepsze niż amfetamina rano.
A i mam problem bo się wkurwiam czasem na hałas i nawet zatyczki nie pomagają. Wtedy 20 minut medytacji. Guided meditation jest łatwiejsza. Po 20min schodzi ciśnienie, nie ważne jak duże wkurwienie. Bo nerwy to autodestrukcyjna reakcja na wyciskającą łzy/nerwy historyjkę w głowie. Jak już się uda usiąść medytować, to nie ma opcji, żeby po 20 minutach nie uświadomić sobie, że to tylko głupia historyjka. Ale dopóki nie spróbujesz, to jak alkoholik, wszyscy winni, i każdą głupotę zracjonalizujesz.
Pzdr, przykra sprawa nie spać.
Zaloguj się aby komentować
Jak to jest, że jako prawie 30 latek nie jestem w tydzień w stanie razem z ziomkiem znaleźć trzeciej osoby do głupiej gierki planszowej. On powypisywał do 10 znajomych, ja nawet pytałem w robocie, i jak trzeba sie umowic na sobote wieczór to nikt nie ma czasu...
A taką okazję mamy bo nasze kobity jadą sobie na wyjazd i "chata w końcu wolna".
Jak ktos jest ze Świdnika koło Lublina chetny to zapraszam
#zalesie #nieheheszki

@SilverHandJob Z Lublina jest ciocia @moll, może będzie chętna
@SilverHandJob ech... akurat wyjechałem na weekend... a w co gracie?
Pamiętam ten kawał, że największym cudem Jezusa było posiadanie 12 przyjaciół po trzydziestce.
Z każdym rokiem śmieszy coraz mniej.
Zaloguj się aby komentować
Ehh, pieprzeni spamerzy. Zgłaszam od razu takich gości
#olx #januszeolx #zalesie


@PanNiepoprawny ja też takich zgłaszam zawsze xD
Wezwij moderację Hejto

Zaloguj się aby komentować
Jestem w #lodz, 200km od domu. Auto postanowiło, że zastrajkuje i chyba muszę szukać nowej skrzyni. Fajny urlop.
#zalesie


@Bigos Samochód to jest taka rzecz, która zawsze się spier...li w najmniej odpowiednim momencie.
Dobra, jak by kogoś to interesowało to dotarłem do domu tym samym lupiaczem którym wyjechałem. Generalnie to problem polegał na tym, że piątka sama się wybijała. Próbowałem ogarnąć jakiegoś mechaniora na miejscu, ale okres urlopowy to ciężko było. Grzebanie w skrzyni to też nie jest robota na pięć minut także jak bym miał to mieć zrobione od ręki na dzisiaj to pewnie za usługę zapłacił bym więcej niż dałem za samochód. Po konsultacji z moim mechanikiem który ostatnio w nim grzebał wracałem do domu trzymając wajchę na piątce. Gdzieś od połowy drogi przestało już to pomagać i dalej jechałem na czwórce...
Zaloguj się aby komentować
#gayisok #gay #gaypill #geje #lgbt #zwiazki #wkurw #wkurwienie #zalesie #logikateczowychpaskow
Wkurwia mnie że kolesie średni albo marni z ryja piszą do mnie nie jesteś w moim typie, a dodatkowo jak ktoś chcę to już, teraz i nikt w świecie #grindr lub #lento albo #fellow nie potrafi spotkać się pogadać, spędzić czas lub zostać moim #gymbro
Ile tagów muszę blokować żeby takich przegrywów nie czytać?
@Ziomek1998 gej narzekający że ludzie korzystający z aplikacji do znajdywania ruchanka nie chcą się umawiać na pogadanie przy piwie.
Tego jeszcze nie było.
A podobno w byciu pedałem najlepsza jest właśnie ta prostota i bezpośredniość.

Homo przegryw XD
Zaloguj się aby komentować
Ufff... kurła! (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Nie dość, że zmienili mi dzień i godzinę, to jeszcze będę grał 2h. Obsrywania zbroii ciąg dalszy. Mam coraz większą tremę... Jutro wielkie pakowanie Land Rovera, bo po festiwalu Tribalanga, od razu wybywam na wyrypę po Mazurach. Oczywiście tradycyjnie, jak co roku, będzie film. Zatem moja aktywność na najbliższe 2tyg. albo się ograniczy, albo będą wrzutki z festiwalu a potem z wyprawy. Czymcie kciuksy!
#tribalanga #produkcjamuzyki #podroze #ciekawostki i trochę #zalesie a trochę #gownowpis

@Klamra masz tu soczystego kopa w tyłek na szczęście
Nie wiem co Wybrać mozecie sobie połamać ale połamania życzę
@Klamra kumpel mi pokazywał ten festiwal i przejrzałem kto występuje - zastanawiałem się czy to jest TEN Klamra z hejto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
DLACZEGO PRZESTALAM WIERZYC W "EKOLOGIE"
Kiedyś bardzo przejmowałam się tym, jak moje codzienne nawyki wpływają na środowisko. Martwiło mnie jedzenie mięsa, robienie zakupów, kupowanie ubrań. Miałam poczucie, że przez to wszystko generuję masę niepotrzebnych rzeczy (mimo że to przecież nie ja je produkuję).
Ale od dłuższego czasu… delikatnie mówiąc, mam na to wywalone. Bo nieważne, jak bardzo będziesz się starać: kupować mniej plastiku, mniej ubrań, wybierać papierową słomkę zamiast plastikowej. Koniec końców i tak liczą się zyski. I zawsze pojawi się jakiś produkt, który, mówiąc wprost, nasra na twoje starania.
Dla mnie takim punktem zwrotnym było uświadomienie sobie, jak ogromną popularność zdobyły jednorazowe papierosy. Ciągle słyszymy o zielonych ładach i promowanej wszędzie ekologii, a tymczasem jakiś producent wypuszcza smakowe, jednorazowe e-fajki, które po jednym użyciu, razem z baterią lądują w śmietniku. No jedno wielkie XD.
Podobnie z opakowaniami. Na zdjęciu poniżej – zamawiasz coś wielkości paznokcia, a dostajesz papierowa paczkę kilkanaście razy większą, zapakowaną w kilka różnych opakowań. Nie wiem, kto na tym korzysta… chociaż się domyślam.
Dlatego nie zamierzam czuć się winna, kupując coś. Nie chcę już cały czas analizować, gdzie i jak coś kupić, żeby jak najmniej szkodzić środowisku. To wiedza, którą trzeba zdobyć, a przecież jeszcze trzeba być ekspertem w niemal każdej dziedzinie, żeby ktoś nie zrobił z ciebie frajera. Bo doradztwo klienta praktycznie już nie istnieje, ale to wątek na inny temat.
I właśnie dlatego uważam, że przerzucanie odpowiedzialności za produkcję śmieci na konsumenta jest bezczelne. To producent powinien martwić się o to, jak stworzyć produkty zapakowane ekologicznie i odpowiedzialnie, to oni powinni się martwić o ich bezpieczeństwo, a tymczasem tak nie jest więc skoro tak nie jest, a odpowiedzialność przerzuca się na prostych ludzi, często też niezbyt wyedukowanych, którzy często nie mają czasu dla siebie, a co dopiero na to żeby poświęcać go kombinowaniu na tym jak być zero waste. To myślę, że ta ekologia chyba nie jest taka ważna skoro najbardziej majętni ludzie, z największym wpływem na rzeczywistość mają to gdzieś.
Ps: już pomijam fakt, że poniższy produkt kupiłam, bo nowe telefony nie mają wejścia jack xd
#rozkmina #zalesie #ekologia #srodowisko

@Cori01 słuszne wnioski. Sam nie lubię lubię takiego marnotrawstwa, co się poniekąd wiąże też z elokogią. Dla zgody z samym sobą żyję tak a nie inaczej, jednak w życiu spotykam tyle absursów, że ciężko mi pewne kwestie brać na serio - i oczywiście np. nie śmiecę bo sam nie chciałbym żyć na śmietnisku, dbam jakoś o przyrodę choćby we własnym ogrodzie, ale jak widzę jak właśnie wielkie firmy mają to w d⁎⁎ie i wycierają sobie gębę ekologią? Wyjebane w to co mówią i to co wypada. Wszystko to biznes i/lub polityka, nie ufam wielkim słowom.
@Cori01 myślę, że w tym wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Czy wkurwiają mnie wielkie firmy syfiące na potęgę? Tak. Czy wkurwia mnie, że przenieśli produkcję do Azji żeby tam syfić jeszcze bardziej juz bez żadnego nadzoru? No ba! Czy brzydzą mnie celebryci i miliarderzy w swoich prywatnych odrzutowcach i gargantuicznych jachtach majacy ślad węglowy małego państwa? Jeszcze jak!
Czy traktuję to jako pretekst do lenistwa i życia jak brudas j⁎⁎⁎ny jak paru uzytkowników tutaj wyżej? Absolutnie nie.
Sortuję swoje odpadki, nie marnuję jedzenia, jeżdzę na ekulogiczny prąd lub rowerem a przede wszystkim staram się produkować jak najmniej śmiecia. Kupuję sprzęt droższy ale bardziej jakościowy (w domyśle rzadziej wymagający wymiany). Ubrania podobnie - jakość>ilość. Jedzenie kupuję w większych opakowaniach np. ryż i mąkę w workach po 10kg (co też zapewnia mi pewien poziom zapasu żywności "w razie W"), ograniczylem też spożycie mięsa, kiedyś jadlem praktyczjie codziennie, teraz może 4x w tygodniu. Na zakupy chodzę z plecakiem i wielorazową torbą. Skończyłem z żelami pod prysznic w plastiku, zastąpiłem je zwykłym mydlem. Żel i plastikowe maszynki do golenia skutecznie zastąpiły mi mydło do golenia i maszynka na żyletki, malutka paczka za 10zl wystarcza mi na caly rok. W zimie grzeję mieszkanie do 20° a nie do 24°. Takie pierdoły są proste do wprowadzenia i nie obniżające jakości życia a pozwalają oszczędzić nie tylko planetę ale też pieniądze. Może to niedużo w skali planety ale "robię swoje" na tyle ile potrafię.
@Cori01 Jestem już tak zmęczony tą całą ekologią, że mam w głębokiej sortowanie śmieci... W bloku niestety dziady i tak sypią wszystko byle gdzie więc nie ma to sensu.
Zaloguj się aby komentować
Nie wyczymie. Przyszedł młody chłopak do pracy, porobił parę dni to zostawiłem go dzisiaj samego.
Przychodzę o 10, a ten se siedzi i od rana nic nie zrobił. Pytam o co kaman, a ten mówi, że mu się folia skończyła na pasku więc... nie ma co robić.
Po pierwsze, folia stoi za nim, wystarczy zmienić. Ale dobra, powiedzmy że nie pokazałem, mimo że to prostsze niż zawiązanie buta.
Ale po drugie do jasnej cholery. Jestem na zewnątrz i pakuje paczki, całe pieprzone 20 metrów od niego xD Wie, że jestem, widzi mnie przez okno. Nawet nie mówię, że telefon też istnieje.
Nie wyjdzie, nie powie, tylko siedzi 2 godziny i patrzy się w ścianę.
Ja nie wiem jak taki ktoś ma sobie w życiu poradzić. Ale no trudno, może się wyrobi, nie robię jeszcze problemu, bo staram się być wyrozumiały, aczkolwiek czasami nie jest prosto nie zacząć drżeć ryja xd
#zalesie #firma
Nie przeszkoliłeś i sie sapiesz że nie zrobił xD
@onpanopticon Żeby nie było, że kiepsko jest tylko z młodymi.
Facet 50+ chciał, abym dzisiaj podjechał pod jego firmę, więc dałem mu swój telefon, aby w nim wpisał adres firmy i telefon do siebie. Gdy podjechałem tego samego dnia pod ten adres, to się okazało, że takiego faceta tam nie znają, a szef jest na urlopie (więc to chyba nawet nie ta firma). Numer telefonu też okazał się błędny, bo nie da się z niego dodzwonić nigdzie.
Gdy go rano widziałem, jak wpisywał te swoje dane, to komuś obok się jednocześnie skarżył, że do jego firmy jakoś nikt może trafić.
no to w końcu "Wie, że jestem, widzi mnie przez okno", czy "patrzy się w ścianę" xD
na zdjęciu "nowy" patrzy jak @onpanopticon pakuje paczki

Zaloguj się aby komentować
Czuję, że się starzeję i czuję różnicę wieku między mną (29 lvl rocznikowo) a ludźmi 5-6 lat młodszymi. Jeszcze jakiś czas temu myślałem, że te różnice po 20 i przed 30 to są niewielkie, ale jednak nie.
Rozmawiam czasem z moją dobrą koleżanką, 5 lat młodsza i widzę, że rok temu była zupełnie inna jak teraz. Dojrzewa jako kobieta z roku na rok. Często mówi "Lopez, miałeś rację z tym i z tym". Ostatnio mi powiedziała "między tobą a moimi znajomymi rówieśnikami to jest przepaść. Jesteś dojrzalszy, inaczej myślisz, dużo widzisz i rozumiesz"
W naszej ekipie trzymaliśmy się z chłopakiem kilka lat młodszym. My razem od kilkunastu lat, on z nami był od jakichś 3 (kuzyn ziomka, wkręcił go). Wiecie - ogarnięty życiowo, poukładany, te same hobby i wartości. Ale w tym roku zaczęły wychodzić pewne różnice, które poróżniły go z resztą ekipy. Taka niedojrzałość wynikająca z braku pewnych doświadczeń i niesłuchaniu naszych rad (na czym się przejechał, każdy z nas to wiedział, ale na klatę nie weźmie jak mężczyzna).
Mam 29 lat. Jestem singlem i tak się zastanawiam. Zanim kogoś poznam i sobie ułożę życie, to trochę czasu minie. Sam muszę poukładać pewne sprawy, zanim poczuję, że jestem na coś poważnego gotowy. Będę miał 30-31 lat i co wtedy? 22-23 latki to będą (a nawet teraz są) dla mnie małolaty. Idealny wiek 24-27 to "towar deficytowy". Starsze - nie bez powodu są często same, bo nie chcą lub nie potrafią zbudować relacji. Kobieta, która potrafi kochać i mieć plany na życie, nie jest singielką dłużej niż rok.
Moje obecne plany życiowe skupiają się na budowaniu wszystkiego tylko wokół siebie. Dom (dużo roboty do zrobienia), praca, samorozwój i tak dalej. Wolny czas spędzam z kumplami w męskim towarzystwie. Mam 2 dobre koleżanki i tyle.
Problem w tym, że zostałem wychowany w konserwatywnej i katolickiej rodzinie i te wzorce przyjąłem i zaakceptowałem i teraz czuję taką pustkę. Czasem czuję się jak bezwartościowy mężczyzna. Boję się, że jedyne czego w życiu się dorobie to wartości materialne. A to nie jest najważniejsze.
#gownowpis #przemyslenia #takaprawda #zycie #zycieismierc #zalesie
Wydajesz się rozgarniętym człowiekiem, więc być może już sam do tego doszedłeś, ale nie popełnij błędy wielu ludzi i nie bierz ślubu z miłości czy ze względu na jej urodę.
Upewnij się, że macie te same plany na przyszłość, wartości, wizję wychowania dzieci, lubicie podobne jedzenie, podobny sposób spędzania wakacji, tam sam format seksu.
Uczucia się buduje i pielęgnuje a nie znajduje jak dyszkę na ulicy.
Ja wziąłem ślub na 4 randce, po roku znajomości (ok 15 miesięcy).
Aaaa no i nie bój się otworzyć na inne nacje/kultury.
Zaloguj się aby komentować
Ależ byłem oburzony, gdy dowiedziałem się, że hejnał jest grany co godzinę, a nie tylko w południe.
Zaloguj się aby komentować
Brat mnie nie odwiedza bo ma kota. Mówi że z kotem to trudne. Dla niego kot ważniejszy niż rodzina. Dorosły facet 30 lat.
#zalesie
To go zaproś z kotem, bo rozumiem że mieszkacie daleko od siebie i nie ma z kim kota zostawić na dzień lub dwa?
Zaloguj się aby komentować
PKP to jednak wyjątkowa mentalność...
Niby doganiają Europę ale czasami myślę że chyba tylko na pokaz...
Na początek tło rozczarowania.
Z 10 lat temu jechałem intercity z Budapesztu do Krakowa. Stwierdziłem wtedy że to pomyłka. Wagony PKP bardzo negatywnie wyróżniały się na tyle ÖBB, DB, CD wpiętych do tego samego składu (rozłączane w trasie). Brak gniazdek, niedziałające HVAC, kiepskie wyciszenie i ogólnie niski standard.
Szybkie 'fast forward' do czasów współczesnych. Stwierdziliśmy, że bierzemy młodego (lvl 8), fana kolei, na podróż pociągiem z Wiednia do Krakowa.
No i pomimo upływu lat, pomimo tego, że już od ćwierćwiecza mamy XXI wiek PKP moim zdaniem nie sprostało oczekiwaniom (moim) odnośnie pociągów międzynarodowych.
Zaczynając od drobnostek:
- tylko 2 gniazdka na 6 osób na 7h podróży (a cały składu był relacji Monachium - Warszawa). Może i było ok 20 lat temu.
- podłączenie ładowarki uniemożliwia złożenie podłokietników. Bo żeby umieścić gniazdka np pod siedzeniami trzeba się schylać.... Wydaje się mało istotne, ale podróż z dzieckiem które chce np. położyć głowę na kolanach zmienia perspektywę.
- niedomykające się drzwi przedziału, przy hamowaniu ciągle się otwierające.
Jednak gwoździem do trumny, przepełnieniem czary goryczy i szczytem rozczarowania była klimatyzacja. Działała. Ciągle. Na max. Oprócz zimna w przedziale nieustanny hałas pracującego na pełnych obrotach wiatraka dmuchawy (ucichł jak przepinali wagony). Panel kontrolny niby był, efekt jego działania żaden
W związku z powyższym pewnie ponownie minie kilka lat zanim PKP ponownie dostanie u mnie szansę.
#pkp #pkpintercity #intercity #zalesie
@NieMamZdania

Hehe, a spróbuj kupić miejsce sypialne jak zabierasz ze sobą rower.
No nie da sie XD.
Trzeba kupić miejsce siedzące i do niego rower a osobno kuszetke. Potem zalowalem ze kupil spanie. Na siedzeniu byloby wygodniej i zapewne czysciej.
No bo przecież rowerzyści nie śpią tylko pedałują :)
Próbowałeś kupować przez DB/OBB/CD (cokolwiek innego niż PKP?)
Na przykład ostatnio kupowany przez mnie bilet Wiedeń-Kraków: system PKP "widział" dwa różne pociągi jadące o tej samej porze...
Zaloguj się aby komentować
Nie mam foto ale muszę się wyżalić bo jeszcze ze mnie wkurwienie nie zeszło.
Sobota przy okazji wyjazdu jak wracaliśmy to zajechaliśmy po drodze do jednej restauracji na obiad.
Różowa wyczytała, że ma w okolicy bardzo dobre opinie no i generalnie prowadzi to jakiś uczestnik programu kulinarnego.
Cenowo bez tragedii tym bardziej że byliśmy w porze lunchu i do którejś godziny zestaw z zupą wychodził nawet spoko.
Zamawiamy.
Czekamy.
Po chwili się okazuje że dania co zamówiłem niestety nie ma (brak sosu kurkowego), dobra git - zmieniam na bezpiecznego schaboszczaka.
Okazało się że mizerii też nie ma - dali colesława.
Zupa mojej różowej to był k⁎⁎wa dramat, tak kwaśnej zupy to jeszcze nie jadłem, no ale ok może ktoś lubi.
Kotlet z kurczaka w panko był w zwykłej panierce xD takiej jak mój schaboszczak, nawet przypalony w tym samym miejscu xD.
No ale coś Wam powiem, jak zobaczyłem jak to jest k⁎⁎wa podane to mi ręce opadły.
Oglądam często Wasze dania, sam też gotuję i czasem nawet się nie przykładam do układania tego jakoś specjalnie - robię na odpierdol, a mimo wszystko to jakoś wygląda, a tutaj no rzucone byle jak byle gdzie, babcia po 10h w polu nakładając fasolkę robiła to estetyczniej niż rzekomo renomowana knajpa uczestnika programu kulinarnego.
Dobra, może brzydkie ale dobre - no nie jednak też nie.
Moje frytki - ponoć domowe - były jakby mrożone frytki odgrzać w mikrofali, nie były sztywne tylko miękkie prawie jak makaron, syn jak lubi frytki tak nie chciał tego jeść, ja zjadłem kilka no i podziękowałem.
Frytki strzelały miedzy zębami jakby były z nieumytych ziemniaków lub jakby ktoś je piaskiem kwarcowym potraktował.
Ziemniaki z wody mojej różowej były tak jałowe, że nawet małemu dziecku takich nigdy nie podaliśmy xD
Kotlety czyli samo mięso jakościowo ok, przypalone ale smakowo nie najgorzej - oczywiście też jałowe ale tu akurat na plus bo zdarzało się czasem w restauracji, że były za słone - więc z dwojga złego wolę mniej słone i dosolić niż przesolone.
Fotki nie zrobiłem bo nie było czego, wyglądało to mega kiepsko.
Nie podaję namiarów bo nie ma sensu robić niepotrzebnego rozgłosu.
Po wystroju w życiu bym nie przypuszczał, że takie gówno serwują, serio jadałem w duuuuużo brzydszych miejscach, a mimo wszystko jedzenie top.
#zalesie #hejto
Czy ten program kulinarny to nie były czasem Kuchenne Rewolucje (które się nie udały)? 😏
Zaloguj się aby komentować

