Link do artykułu
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ustawka-pod-szkola-Tlum-mlodziezy-uciekal-przed-policja-n201286.html
#dzieci #policja
#ankieta

Kto mial do czynienia z polska policja ten w cyrku sie nie smoeje.
@100mph temu ja już wolę to nudne życie
no k⁎⁎wa XD
ile to razy
najgorzej jak z wojewódzkiego przyjeżdżali na gościnne występy
@Half_NEET_Half_Amazing ooooo ! Najgorzej jak wroclaw nam wpadał fo miasteczka. Chuje nie znali litości
@HolQ Jak prewencja wpadała na 6-10 radiowozów do mojego 12.000 miasteczka to zatrzymywali wszystko co się rusza. Przyczepili się do niesionej butelki whisky w drodze do znajomego, przeszkadzał im kaptur na głowie, zapalniczka i victorinox w kieszeni to według nich narkoman i nożownik. Dzicz to delikatne określenie o tych zjebach co przyjeżdżali i łamali wszelkie możliwe przepisy obywatela pod pozorem szkolenia się i dbania o bezpieczeństwo...
@A.Star uciekalem ;D ale to nie na takiej zasadzie, że autem popełniłem jakieś wykroczenie i mnie ścigali ;D przypomniały mi się 3 sytuacje: pierwsza to gonili nas za picie piwa w parku, wcześniej z raz za wagary i 3 za przebiegnięcie na czerwonym świetle (biegłem dalej ale mnie wołali) xD no i przed strażą miejską też się zdarzało, ale tu pytanie jest o policję xd
@Amhon taki zorganizowany pośpiech
Jestem zaintrygowana. Opiszcie okoliczności. Sportowe (mecze)? Polityczne (marsze, manifestacje)? Drogowe? Kryminalne?
@A.Star mieszkałem na takim osiedlu, że tam policja jak wyjeżdżała to tylko po to by statystyki zrobić. Widziałem w swojej karierze jak AT wchodzi z drzwiami albo jak się ucieka z 4 piętra przez balkon xD Widziałem jak tasakiem do mięsa gościowi chcieli łapę uciąć u mnie przed klatką. W pewnym momencie chyba znałem wszystkich kryminalnych z widzenia - bo jak cię kontrolują 2 razy w tygodniu to nie ciężko ich nie zapamiętać, choć nie mam pamięci do twarzy.
Ja uciekałem przed milicją, za gówniarza podpalaliśmy trawę na nieużytkach, no i ktoś podpierdzielił zawsze
@lagun ty jesteś jakiś specjalny, czy co? Szkoda, że ten ktoś jeszcze nie wyszedł z kijem i wam nie wpier*****
@Chrabonszcz a ty leków nie wziąłeś czy normalnie masz coś z głową? Podniecasz się sytuacja sprzed 40 lat albo i więcej.
@lagun odnoszę się do tego, że masz jakieś pretensje, że ktoś słusznie na was policję nasłał. 40 lat, a dalej ci się mentalność nie zmieniła?
W pierwszej chwili pomyślałem, że niezła patologia tam mieszka ale przypomniałem sobie, że grałem w w Need for Speed: Hot Pursuit ;)
@A.Star uciekałem parę razy jak byłem młody i niezbyt mądry. Czasem bo posiadałem nielegalne substancje, czasem bo chcieli wlepić mi mandat za przechodzenie w niewłaściwym miejscu, a raz bo przyszło nam do głowy że świetnym pomysłem będzie napisanie haseł motywacyjnych na lokalnym posterunku policji.
Straż miejska też się liczy?
@TrzymamKredens Nie, alko w miejscu publicznym to chyba każdy za młodu zaliczył.
@A.Star Raz uciekałem, będąc nastolatkiem. Paliliśmy z kumplem szlugi pod garażami w środku noc, wyjechała policja, my byliśmy nieletni, obok były pola i działki, to pościliśmy się biegiem, stary polonez nie poradził sobie z wertepami, wbiegliśmy w działki i schowaliśmy się w rowie. I czekaliśmy tam z pół godziny, bojąc się że będą nas szukać. Czy jestem z tego powodu dumny? Nie, ale człowiek był młody i głupi.
Tak, z piwkiem w parku, ale bagietmajstrzy wjechali powolutku suką na bombach, żebyśmy mieli czas się zawinąć i posprzątać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żeby to raz :D za dzieciaka trzeba było się pilnować
Uciekałem przez dwa lata
@A.Star nawet z tajnym psem na masce uciekałem, fajne czasy, miło wspominam
@A.Star czy liczy się uciekanie przed międzynarodowym trybunałem karnym?
@maximilianan Tak, potrójnie
@A.Star to nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ojj działo się za małolata xD zazwyczaj trzeba było spieprzać przed policją/ochroną/sokistami za przebywanie nielegalnie na jakimś terenie albo picie w miejscu niedozwolonym, albo oba xd ale poza tym to kulturka, żadnego wandalizmu
@A.Star Małż kiedyś uciekał. Jechał rowerem po chodniku z kolegą, kolega zobaczył radiowóz i zaczął się nerwowo zachowywać. Jak policjanci to zobaczyli, to zawrócili za nimi. Małża złapali dzięki temu, że pojechali kawałek pod prąd. Sprawdzili, czy rower nie kradziony (top kek, ponaddwudziestoletni złomex) i pytają:
- Czemu pan uciekał?
- Bo goniliście.
Badum tsss.
@motokate małż na rowerze? To nieźle
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta A to nie koniec jego zalet!
@A.Star to odwrócenie odpoiwiedzi w twojej sondzie względem tej z obrazka zaburzy ci wyniki.
Ja prawie dałem się złapać na to
@A.Star @Felonious_Gru Po Twoim komentarzu zorientowałem się, że się pomyliłem. Ciekawe, ile osób nie zauważy swojego błędu.
Uciekałem:
Za strzelanie pistoletem z kapiszonów w bramie przejazdówej, a oni przez przypadek byli za rogiem i myśleli, że ktoś faktycznie strzela. Po chwili przebiegli koło mnie, a ja zrozumiałem, co się odwaliło i biegłem przed siebie ile sił w nogach. Miałem 7-8 lat.
Za jazdę motorowerem po osiedlu bez uprawnień w wieku 10 lat. Bałem się, więc się zatrzymałem. Kazali mi spuścić powietrze z kół. Ciężko było pchać starą Javę po wujku.
Za przejazd na rowerze przez skrzyżowanie po przejściu dla pieszych. Miałem 14 lat, kondycję świetne rozeznanie w terenie.
Za picie piwa w parku. Około 20 lat.
@Felonious_Gru Rzeczywiście. Niedopatrzenie.
Ciężko było pchać starą Javę po wujku.
@fisti trzeba bylo pchac ją po drodze xD ba dum tss
@A.Star nigdy, chyba że w GTA. Raczej nie miałem potrzeby robienia przypałów niezgodnych z prawem. Zrobić coś głupiego to ok, ale tak żeby krzywda stała się co najwyżej mi i kolegom
@A.Star oczywiscie xD spierdalalismy wrazie czego bo sie k⁎⁎wy lubialy prz⁎⁎⁎⁎⁎⁎olic w imie zasad
@A.Star mieliśmy taką zabawę za dzieciaka że na halloween robiliśmy kukłę człowieka, wbijaliśmy nóż pod pachę, kładliśmy przy drodze, a jak ktoś się zatrzymał udzielić pomocy to darliśmy ryja z krzaków. Mądre to nie było xD na szczęście nikt nie dostał zawału, przynajmniej nie od razu. Zawsze kończyło się policją, ale my te lasy znaliśmy jak własną kieszeń, a oni mieli kondycję na max 300m pościgu xd ehhh piękne czasy, dobrze że ta tradycja sie nie przyjęła...
Coś sporo tu patologii
@Chrabonszcz chyba nie miałeś bliższego kontaktu z policją będąc w złym miejscu o złym czasie
@rm-rf miałem nieprzyjemność potrzebować od nich pomocy i nie móc jej nigdy dostać i taka błahostka, że jak przechodziłem na czerwonym, to też uciekłem, jak ich widziałem, ale tutaj w komentarzach idą dużo grubsze historie, ćpuny, pijaki i inne.
@Chrabonszcz ja mieszkałem w takim miejscu gdzie za prochy siedział co drugi a ten co nie siedział za prochy to za kradzieże albo pobicia, sam byłem chyba 3 razy na dołku za nic, raz pobity i zastraszany - oczywiście bez żadnego powodu, ot wyszedłem po fajki i akurat polska polucja miała pokaz swoich umiejętności na przypadkowych osobach. Brzmi to dziwnie ale lat temu 20 tak to wyglądało. Jak się wyprowadziłem z osiedla to się problemy skończyły. Ostatnio byłem tam zobaczyć co się dzieje to 95% ludzi co znałem to już nie żyje.
@Chrabonszcz zależy o czym mowa. Gdy miałem 13-14 lat lubiliśmy z kolegami spać całe wakacje w namiotach na podwórku pod blokiem. W nocy oczywiście z namiotów wychodziliśmy, gdy rodzice byli przekonani, że śpimy. Byliśmy generalnie grzecznymi chłopakami, więc niczego złego nie robiliśmy, po prostu zamiast spać woleliśmy spędzać czas na zewnątrz, choćby tylko siedząc gdzieś na uboczu i gadając, czy chodząc do pobliskich ogródków działkowych na jabłka.
Wielokrotnie chowaliśmy się w krzakach gdy ulicą jechał patrol policji, bo na pewno by zwrócili uwagę na bandę gówniarzy poza domem o tej godzinie. Czasami te uciekaliśmy, gdy wydawało nam się, że się zatrzymują.
Technicznie więc uciekaliśmy przed policją.
Ale patologią bym się nie nazwał jednak
jak przechodziłem na czerwonym, to też uciekłem, jak ich widziałem
@Chrabonszcz ja pierdole jaka patologia NIE WSTYD CI PRZESTĘPCO?
@FriendGatherArena wstyd, to był mój najniższy punkt życia.
@tegie no to nie tak źle jak to o czym pisałem, ale dalej nie wierzę, że byliście cichutko i grzecznie😁
@Chrabonszcz zadziwię Cię, ale tak było. Byliśmy generalnie grzecznymi chłopakami, nie robiliśmy dymów, nie rozrabialiśmy, nie dewastowaliśmy. Hałas to pojęcie względne, aczkolwiek namioty były rozbite pod balkonami. Gdyby było głośno, to sąsiedzi by się skarżyli i tyle by było tyle z biwakowania.
A że w kilkunastoletniej głowie się rodziło dużo pomysłów, to nie powiem
Pi⁎⁎⁎⁎le z nawyku do dziś uciekam nawet jak nic nie zrobię
Przecież w internetowej ankiecie nikt by nie kłamał
@A.Star szlismy kiedys ekipą przez osiedle w jakieś 10 osob, ktos zauwazyl w oddali sukę, krzyknąłem "spierdalamy" i zaczęliśmy biec. Pies jak to pies, jak widzi, ze zwierzyna ucieka, to zaczyna ją gonić, instynktu nie przezwyciężysz. Włączyli bomby i zaczeli nas gonić. Wbiegliśmy między bloki, rozpierzchlismy się i pochowalismy po krzakach i klatkach, a tamci nas szukali z latarkami. Taki szybki zastrzyk adrenaliny
nigdy
raz mnie złapali z jaraniem, ale nie uciekałem tylko normalnie z nimi pogadałem.
Finalnie mnie nawet nie spisali, i jeszcze oddali dowody. Chyba widzieli że problemów nie sprawiam :d
Niestety nie pamiętam gdzie, ani kiedy to było. Może mi sie przyśniło
Przed milicją to kilka razy. Milicyjną pałą za dzieciaka też dostałem.
@A.Star a ucieczka z parku jak piłem piwo pod chmurka się liczy?
Tak, za picie piwa na przystanku
@Kierkegaard uciekaleś za picie piwa? Nawet nie wiem jak to rozumieć xd
Jako szczyl zobaczyliśmy z kolegami policję stojącą sobie gdzieś na osiedlowej uliczce. Oni też nas zauważyli. No to zaczęliśmy biec we czterech. Tak po prostu, żeby się nie przywalili. W efekcie włączyli koguta i zaczęli pościg, z którego udało nam się uciec.
Do dzisiaj nie wiem co nam odwaliło, ale to jedna z głupszych sytuacji z dzieciństwa jaką pamiętam.
@Laryngoskop no to calkiem podobna historia do mojej, piona
@FriendGatherArena faktycznie, nie zauważyłem wcześniej xD
Jeju, dziwi mnie że tu praktycznie każdy pisze o ucieczce. Mi się nie zdażylo ani razu. Raz za małolata z nudów uderzałem z kolegą kamieniami w plakat na ścianie budynku (był dość wysoko, okien nie było na szczęście a tej ścianie). Widziałem, że policja idzie. Kolega chciał wiać, ale został jak mu powiedziałem (wh ta perswazji). Dali pouczenie, aby tak nie robić, bo ktoś poświęcił swój czas aby to tam powiesić i tyle. Głupi, ale gotowy na odpowiedzialność
zdarzyło*. Jeju teraz widzę własnego babola xD
A ze trzy razy się zdarzyło
ciekawe czy na hejto mamy osoby, które przed policją musiały uciekać na Węgry ^^
Raz, samochodem. Nie miałem zwyczajnie prawa jazdy i prawie im uciekłem. To "prawie" kosztowało mojego starego parę ładnych złotych a było to ze 28 lat temu xd. Teraz to by hajcu pewnie nie wzięli. Kiedyś to było.
Zaznaczyłem, że nie ale przypomniało mi się, że raz uciekałem przed policją wodną... z buta. xd
@A.Star ja pi⁎⁎⁎⁎le kliknąłem tak zamiast nie bo odpowiedzi są zamienione w tej ankiecie vs na trojmiasto.pl xD
@A.Star W styczniu jakoś 20 lat wstecz, było w pizdu śniegu, zwiałem Ursusem C-385 z przednim z podczepionymi saniami takimi wielkimi na minimum 9 osób. Wyłączyłem światła, zapiąłem przedni i poszedł w metrowe zaspy. Godzinę na mnie polowali, nie udało im się. Akcja po kuligu oczywiście
to podziele sie moja historia... byla polowa covida, wpadl jakis nowy tweet morawieckiego o tym, ze trzeba zamknac lasy i parki bo w nich wirus zabija. szedłem wieczorem do znajomych na mpreze i przez park mialem jakies 20 min krocej, ale caly byl obwiazany tasma i policja go patrolowala, czy na pewno nikt tam nie chodzi. zauwazylli mnie jak juz bylem po drugiej stronie i cos tam wolali do mnie, chcieli mandat dac, to spierdolilem xd
@A.Star a przed SOKistami sie liczy?
tak - emerytowany graficiarz
w sumie nigdy nie uciekałem przed policją tak że był za mną pościg a raczej uciekałem żeby uniknąć z nimi spotkania. ostatni raz miał miejsce w końcówce lat nastoletnich i boleśnie poślizgnąłem się na błocie otłukując kość ogonową do takiego stopnia że zostałem siedzieć w krzakach i uznałem że teraz to mi wszystko jedno xD
Raz kiedyś piliśmy piwo z kolegami na boisku. Zajechał radiowóz, i każdy w sposób automatyczny wstał i poszedł w innym kierunku. Za czasów studenckich dostać mandat to spory wydatek. A tak po prostu każdy wstał, poszedł w inną stronę. W zasadzie to nie biegłem ale unikałem w ten sposób kontroli i pewnie mandatu.
Dałem w ankiecie nie, ale w sumie to uciekałem! I to całkiem niedawno (dwa lata temu)! xD
Przeszedłem przez jezdnię w niedozwolonym miejscu ,a tam na przejściu 15m obok idzie patrol zdziwionej policji.
Oni nawrót i za mną i krzyczą "Halo, proszę pana!" , a ja cichociemny udaję, że nie słyszę i próbuje sp⁎⁎⁎⁎zyć do bloków w pobliżu xD
Niestety akcja godna gangu Olsena nie udała się, ale dali ubawieni tylko łorninga xD
Za to to była pierwsza interwencja, że kamerka do mnie gadała i witała się:D
Zaloguj się aby komentować
Nie musiałem uciekać, za czasów pracy w kebsie, szefu dawał w łapę policji, więc rano w soboty (od 9rano) jedyne auta nie zatrzymywane na dmuchanie to byli kurierzy kebsa 😂