Zdjęcie w tle
pokeminatour

pokeminatour

Kosmonauta
  • 82wpisy
  • 1432komentarzy

Ktoś słyszał o przeglądzie elektrycznym w bloku co 5 lat ? To jest obowiązkowe czy "obowiązkowe, ale żadnej kary nie ma i ludzie mają to w d⁎⁎ie i nie wpuszczaja " ? Jak to wygląda w praktyce ?

Nowy blok, instalacje robił mi elektryk po studiach pracujący w branży, a ubezpieczenia mieszkania żadnego nie mam.

#elektryka

TheLikatesy

@pokeminatour jak nowy blok to chyba masz 5 lat gwarki nie? warto zatem zrobić przed terminem przegląd 5letni.

caparone

@pokeminatour prawo budowlane nakazuje wykonać przegląd elektryczny raz na 5 lat. Jest to potrzebne z uwagi na ryzyko pożarowe i porażeniowej. Głównie sprawdzany jest uziom instalacji. Brak przeglądu może skutkować grzywną do 5k od nadzoru budowlanego a w przypadku pożaru lub wypadku odpowiedzialnością karną i pokryciem wszyskich kosztów nawet jak jest wykupione ubezpieczenie. Brak ubezpieczenia w bloku to odważnie, wystarczy że sąsiad nad Tobą zaleje ciebie i sąsiada pod tobą i to ty będziesz płacił za remont u sąsiada pod tobą :) znam z realnego przypadku

100mph

@pokeminatour Wykonanie przegladu spoczywa na administratorze budynku. Raz na 5 lat. W praktyce wykonawca wylaniany jest w ramach przetargu. Bardzo czesto cena okreslana jest od punktu elektrycznego, a oferenci daja tak niskie stawki, ze umarliby z glodu wiec sam przeglad robia po lebkach badajac roznicowki i jedno gniazdko na obwodzie, a zyskow doszukuja sie w zdobywaniu klientow na naprawy usterek, ktore znajduja. Czesto szukaja przy tym frajerow. Edit: No i dodam, ze zgodnie z prawem budowlanym uzytkownik lokalu odpowiada za stan instalacji wewnetrznych i nie powinien uniemozliwiac wykonania tego typu przegladu. Takze wpusc Panow, niech se pomierza. Jak wskaza usterki to powiedz, ze zgodnie z Prawem Budowlanym naprawisz je niezwlocznie (czyli bez zbednej zwloki, prawo nie definiuje tego slowa ale go uzywa ;)). Najwyzej dostaniesz pismo albo kwitek z prosba o usuniecie usterek, na ktory bedziesz musial im odeslac pisemko z oswiadczeniem elektryka, ze naprawil.

Zaloguj się aby komentować

Ciekawie robi się na rynku sprzętu do gier. Dawniej (epoka PS3, Xbox 360) mieliśmy sytuację że każda nowa generacja miała wyższa wydajność, wymagania rosły i trzeba było zmieniać sprzęt. Z boku stało Nintendo z własnym zamkniętym ekosystemem

A obecnie Nintendo się otwiera na zewnętrznych tworców mając słaby technicznie sprzęt

Valve wydaje steam decka I planuje steam machine który wydajnością nie powala - słabsza od najtańszych polecanych kart graficznych.

Microsoft wycofuje się z rynku konsol, słabszy Xbox odpowiada za 80 proc sprzedaży. Zamiast konsol mają być certyfikowane urządzenia. Wychodzi Asus ROG Xbox Ally który z Xboxem ma wspólna jedynie nakładke systemowa.

PlayStation są plotki o handheldzie o mocy PS5. Sama generacja jest krytykowana za epokę remasterów, i to że gry prędzej czy później trafiają na PC.

To sprawia że twórcy gier muszą dostosować się do rynku który stanowią nie tylko wydajne stacjonarne konsole i komputery ale i rzesza mało wydajnych urządzeń ze wzgłedu na ich mobilność lub niską cenę.

#gry #technologia #komputery

Taxidriver

@pokeminatour a kto ma największe do dochody w branży gier? Apple. Kurtyna w dół.

Richter

Ahh konsole. M$ i $ony niech zdechną ze swoim pomysłem, że granie online (w tytuły co kosztowały po 300 zł), wymaga dodatkowego abonamentu. Niech nadejdzie czas przenośnych komputerów na Linuxie od Steam’a. Chociaż wtedy płyty już wyginą bezpowrotnie 🙁

mtriciak33

No i za⁎⁎⁎⁎scie, steam machine wydajnością nie powala bo nie musi. Jak ktoś goni za wydajnością to i tak steamowej propozycji by nie kupił bo da się zawsze złożyć mocniejszy pc. Ale ze swojej perspektywy to nowe gry mają wymagania sprzętowe absolutnie z czapy a wcale nie wyglądają jakoś super. Grałem ostatnio w metal gear solid 5 I ta gierka wygląda świetnie i zapierdala na 7 letnim sprzęcie bez zająknięcia w 1440p. Odpalam sobie w miarę nowe "pacific drive" I ledwo mam 45 klatek na medium, a jak włączę low to ta gra wygląda tak paskudnie że się odechciewa xD

Zaloguj się aby komentować

Szukam specyficznych książek Chodzi o to by byly - z gatunku sci-fi ewentualnie fantastyka - generalnie budowa świata inna niż to co mamy za oknem -z akcja, bez zbędnych dialogów chyba że to rozkminy społeczno-filozoficzne, trzymaniem tempa akcji i ogólnie by książka nie była za długa - (opcjonalnie) - by książka zawierała elementy socjologiczne, budowy społeczeństw, natury ludzkiej.

Moje ideały to Rafał Kosik - Vertical - najlepsza książka jaką dotąd czytalem, idealne kombo sci-fi/socjologii/akcji. Janusz Zajdel - Paradyzja/ Cała prawda o planecie Ksi (nie pamiętam która to która)

Zajdla przeczytałem wszystko i to jest ten typ którego szukam. Rafał Kosik - to też jest to czego szukam, tutaj jestem w trakcie kolejnych książek podoba mi się styl pisania tego autora - książki trzymają tempo.

Za to odbiłem się od Stephana Kinga w teorii z opisu brzmiało dobrze, w praktyce wszystko jest rozwleczone do bólu.

Polecicie jeszcze jakieś tytuły/autorów ? Nie chodzi mi o samą topke i to co najpopularniejsze, ale też o średniaki bo mam specyficzny gust w który takie książki mogą dobrze trafić pomimo średniej oceny.

#ksiazki

pszemek

Jeszcze co do fantastyki / sci-fi to bardzo fajne są właściwie wszystkie książki Ursuli Le Guin, ma cykl fantastyczny, Ziemiomorze, o magii, ale sporo tam też psychologii, rozkmin o odpowiedzialności, przeznaczeniu i takie tam. Poszczególne tomy są dosyć krótkie i nie są bardzo mocno powiązane ze sobą.

Z sci fi pani napisała cykl Hain, osadzony w dalekiej przyszłości, gdzie okazuje się że w naszej galaktyce jest bardzo dużo planet zasiedlonych przez ludzi i ludzio-podobne stwory, bo dziesiątki lat temu ludzie z planety Hain skolonizowali wiele światów, często przy okazji bawiąc się w inżynierię genetyczną, a następnie przez lata te światy utraciły kontakt z resztą. Bardzo ciekawe rozkminy w tematach kto jest człowiekiem a kto nie, czy powinniśmy ingerować w sprawy mniej zaawansowanych światów, a nawet jeden tom w całości jest o czymś w rodzaju rewolucji komunistycznej, gdzie komuniści zostają wyrzuceni / uciekają na księżyc planety, który ledwo co nadaje się do zamieszkania xD

A inny tom jest o mroźnej planecie zamieszkałej przez ludzi bez domyślnej płci, którzy nabierają cech płciowych gdy chcą się rozmnażać, przy czym mogą być raz kobieta, raz mężczyzną. Bardzo ciekawe rozkminy w temacie roli płci w społeczeństwie i życiu w ogóle.

Felidiusz

@pokeminatour Bardzo specyficzne kryteria, tak na szybko przypominam sobie tylko kilka:

  • Robert Heinlein - "Obcy w obcym kraju", ze względu na całą filozoficzną otoczkę, ale ta książka to prawdziwa cegła

  • antologia "Złota księga fantasy" - wiele z opowiadań to właśnie takie koncepty trochę innego świata

  • Robert Silverberg - "Rodzimy się z umarłymi" - szczególnie pierwsze i ostatnie opowiadanie

  • Jacek Dukaj - "W kraju niewiernych" - oj, Dukaj to ma wyobraźnię! Akurat pierwsze opowiadanie ("Ruch generała") to raczej fantastyka, to cała reszta bardzo pasuje pod Twoje wymagania. I nie przejmuj się, jeśli na początku każdego nic nie ma sensu, wszyscy używają dziwnych nazw i ogólnie nie wiesz, o co chodzi. W pewnym momencie po prostu "zaskakujesz" i nagle wszystko ma sens. Ostatnie opowiadanie jest moim ulubionym!

  • Stanisław Lem - "Śledztwo" - wyjątkowo jak na Lema to nie sci fi. Ale czytałem z wielkim zainteresowaniem. Ontyczne pytanie i trafna odpowiedź pod koniec tej książki zapamiętałem do dzisiaj, 20 lat po lekturze, takie to było dobre!

  • Stanisław Lem - "Powrót z gwiazd" - ze względu ne betryzację i jej socjologiczne konsekwencje

  • Stanisław Lem - "Solaris" - to oczywiste, chociaż książka to długa i bez wartkiej akcji, ale koncept w niej zawarty jest znakomity

  • Greg Egan - "Kwarantanna" - ze wszystkich tu wymienionych ta najbardziej precyzyjnie wpasowuje się w Twoje wymogi. Nie chcę zdradzać konceptu tej książki, ale jest on znakomity i oddany w bardzo smakowity sposób. Powiem tylko, że łączy on cybernetykę, powieść detektywistyczną i mechanikę kwantową.

  • Greg Egan - "Miasto permutacji"

  • Orson Scott Card - "Glizdawce", jeśli już chcesz mieć coś z zupełnie innego świata, ale podane bardzo gustownie, lekko symbolicznie, z fabułą pięknie zazębiającą się jak precyzyjny mechanizm

  • Philip Dick - "Oko na niebie"

  • Adam Wiśniewski - Snerg - "Robot", krótkie to to nie jest ale niesamowicie napisane i dotykające bardzo głęboko zagadnień z zakresu filozofii i socjologii, fascynująca książka!

  • Adam Wiśniewski - Snerg "Według Łotra"

Zaloguj się aby komentować

W necie coraz czesciej pojawiaja się wpisy o tym że ktoś chce sie przebranżowic z obawy o to ze AI zabierze mu prace i inne tego typu wpisy wieszczące koniec KAŻDEJ pracy biurowej.

Wedlug mnie tak nie jest a takie myslenie jest wynikiem
1. Zbyt duzego patrzenia na rynek pracy przez pryzmat korporacji, nie uwzgledniania malych i srednich firm i tego jak tam wyglada praca. Tego ze w malych i srednich firmach nie ma skalowalnosci.
2. Wiara w liniowy rozwój technologii i brak w niej sciany,
3. Nabieranie sie na marketing.

1. Wedlug badan jednym z najbardziej narazonych zawodow na automatyzacje jest ksiegowy, porownajmy ten zawod w dwoch firmach - korpo z dzialem ksiegowym oraz lokalne biuro rachunkowe.
W korpo mamy jedna firme ktora obsluguje iles ksiegowych, kazdy z nich ma swoja dzialke, jeden zajmuje sie wprowadzaniem i rozliczaniem wyciagow bankowych i platnosci, drugi fakturami zakupowymi, trzeci fakturami sprzedazowymi itp, na takim stanowisku moze byc zatrudnionych kilka osob.

W przypadku gdy jedna osoba wykonuje pojedyncza lub pojedyncze powtarzalne czynnosci kazde usprawnienie pracy daje wymierne korzysci.
Osoba od faktur zakupowych -> wprowadzenie OCR (odczytu faktur) -> wprowadzenie KSEF (e-faktury pobierane z serwerów rzadowych) -> wprowadzenie kombo KSEF +OCR + AI ktore na bazie pozycji na fakturach przyporzadkuje konta ksiegowe, dzialy i inne parametry na podstawie poprzednich danych, podpowie jeszcze lepiej niz juz obecne systemy ktore bazuja na slowniku stalych nazw.
Osoba od wyciagów -> wprowadzenie importu wyciagów z formatu .mt940 (pliki z wyciagami) -> wprowadzenie webservice (pobieranie wyciagow bez importu plikow) -> uzupelnianie parametrow na podstawie stalych na bazie slownika typu jeżeli w tytule przelewu jest oplata to przypisz takie konto ksiegowe -> jeszcze dokladniejsze przypisanie parametrow za sprawa AI

Kazdy taki przeskok z racji ilosci wykonywanej pojedynczej pracy moze spowodowac redukcje etatow bo zastosowane rozwiazania sie skaluja, ilosc faktur zakupowych idzie w tysiacach w obrebie jednej bazy danych, a osoba wykonuje glownie jedna czynnosc. Przy jednej bazie danych mozna wyciagac analogie, zbior jest duzy itp, latwiej dostosowac sie do pewnych wyjatków.

Przeskoczmy do drugiej firmy, lokalne biuro rachunkowe.

Jedna ksiegowa obsluguje zarowno firmy na pelnej ksiegowosci - wykonujac zakres prac wszystkich wymienionych wyzej osob w korpo, dodatkowo wykonujac znany z korpo etat glownego ksiegowego (rozliczanie roznych deklaracji, tworzenie e-sprawozdan), recepcji (przyjmowanie dokumentow od klienta, wysylanie informacji o przelewach), po czesci nawet osoby od plac (zwykle rozliczajac zus w jednoosobowych dzialalnosciach)
W przypadku gdy jedna taka ksiegowa obsluguje kilkadziesiat firm ktore maja po kilka/kilkanascie/ kilkadziesiat dokumentow czesto nie warto jest wdrazac juz dostepnych rozwiazan.

Przykladowo:
- import wyciagów z formatu .mt940 - tutaj czesto jest to opcja dodatkowo platna w banku za ktora klienci nie chca doplacac a dla kilku operacji na wyciagach mozna to przeklepac recznie. Dochodzi tez konserwatyzm - znane mi sa sytuacje gdy biura zatrudnialy osoby do wprowadzania wyciagow ktore klepaly po setki operacji - to nalezaloby zaimportowac, nie jest to w zaden sposob oplacalne by ktos to recznie wprowadzal a mimo to sie dzieje. Moze byc to tez kwestia archaicznego oprogramowania.
- import wyciagow z webservice - w przypadku wyciagow miesiecznych doplacanie do tej uslugi i jej konfiguracja jest bez sensu
- wprowadzenie OCR czyli skanowania faktur i odczytu danych z pliku pdf - nieoplacalne przy malej ilosci faktur, rownie szybko zrobi sie to recznie, a nawet jezeli wolniej to zysk nie bedzie wspolmierny do poniesionych kosztów. Dokumenty te nie są w jednej bazie i jednej firmie z racji tego trzeba miec podejscie indywidualne bo w jednej firmie dany wydatek mozna zakwalifikowac jako koszt, w innej nie itp, krótko mowiac wystepuje zbyt duze rozdrobnienie i zbyt duza ilosc zmiennych by byl sens tego wprowadzania.
- wprowadzenie KSEF - to ma szanse wejsc do biur rachunkowych - tylko znów, nie spowoduje to redukcji etatów bo KSEF nie bedzie zawieral faktur zagranicznych, chyba tez faktur zwolnionych z VAT, dodatkowo jest to jedna z wielu czynnosci w obrebie jednej firmy.
- AI - gdy dana praca nie zostala choc czesciowo zautomatyzowana za pomoca poprzednich duzo tanszych rozwiazan to nie zostanie zautomatyzowana za pomoca AI. Jak kazde rozwiazanie informatyczne AI trzeba odpowiednio wyszkolic, zaprogramowac, jezeli wczesniej mozna bylo pewne rzeczy zautomatyzowac za pomoca prostych skryptów w stylu jeżeli A to zrob B to w te miejsca nie wjedzie AI.

Widzimy tutaj że to co dziala w skali korpo, nie zadziala w skali malej i sredniej firmy a to te firmy pod wzgledem placonych podatkow dominuja w gospodarce. Jak wyobrazacie sobie zautomatyzowanie pracy takiej ksiegowej z biura rachunkowego ? Ze nagle jakaś dajmy na to Symfonia (taki program ksiegowy) wypusci w abonamencie wewnatrz programu AI które samo wszystkiego sie domysli, samo wszystko doda i w razie pytań zapyta klienta mailem jak żywy czlowiek ?

2. To że coś sie rozwija nie oznacza że bedzie rozwijac sie w nieskonczoność, istnieć może sciana. W danej dziedzinie mozemy osiagnac 90% a dalsze 10% moze pochlonac lata lub nie zdazyc sie wcale. Możemy być na etapie w którym będziemy stać w miejscu do czasu kolejnej rewolucji. Ponadto moze to byc nieoplacalne, przykladowo maszyna parowa znana jest od starozytnosci i mówi sie ze nikt z niej nie korzystal ze wzgledu na niskie koszta pracy ludzkiej.

3. Jeżeli chce sie coś sprzedać - to sie to promuje, czesto przeklamujac faktyczne walory danego produktu. Wracajac do korpo to jest tam styl zarzadzania niewystepujace w malych firmach. Osoby decyzyjne w korpo nie moga wlozyc rąk pod tylek jak przedsiebiorca - wystepuje presja na aktywne zarzadzanie a nie pasywne, co prowadzi do nieefektywnych dzialan, zreszta efektywnosc jest pojeciem wzglednym. Dodatkowo nie ma tam ryzyka, maks co moze sie stać dla CEO to strata pracy, a nie bankructwo jak u przedsiebiorcy.

Jezeli celem korpo jest wzrost wartosci akcji, to news o wdrozeniu AI ja podnosi mimo ze samo wdrozenie moze okazac sie klapa i kosztem i nikt za to nie poniesie odpowiedzialnosci, zaraportuje sie mniejszy zysk i moze CEO dostanie mniejsza premie. Straty sa rozwodnione a nie jak w przypadku malych i srednich firm gdzie dotyka to bezsposrednio wlasciciela co sklania do konserwatyzmu. Poki co mowi sie ze wiekszosc wdrozen AI nie przynosi zysków. Bo takie wdrozenia mogą sie udać, mogą mieć sens, ale musi byc to inicjatywa osob technicznych, realnie znajacych ta technologie i dzialajacym dla danego korpo nie zaś widzi misie osób które swoja pozycje zawdzieczaja umiejetnością miekkim podyktowane marketingiem zewnetrznym.

#pracbaza #ai #sztucznainteligencja #ksiegowosc #technologia

SzwagierPrezydenta

@pokeminatour niby tak, ale nie do końca. Polska promuje korporacje i bardzo duże firmy. Nie będę się rozpisywać czemu, natomiast jest to fakt. Jeżeli jakieś korpo specjalizujące się w produkcji sedesów zainteresuje się poważnie polskim rynkiem, to w skończonej ilości czasu wykończy lokalnych producentów. Bo ma przewagę kapitałową i skalę. W związku z tym te małe i średnie firmy padną i z AI i bez niego. Jeśli chodzi o samo AI: małe i średnie firmy to główny target firm dostarczających oprogramowanie, w tym bazujące na AI. Bo w takich firmach każdy pracownik to chodzący koszt. A i w temacie księgowych: jak ksef w końcu ruszy, to za chwil kilka dosłownie zostaną wymyte z małych firm. Bez AI

cebulaZrosolu

@pokeminatour nie wiem ale dla mnie praca w dużej firmie > praca w małym januszexie

kodyak

Myślę że to zredukuje pewna część pracy ale aktualnie te teksty że zredukuje się ogromną ilość ludzi jest głównie dla inwestorów żeby dawali kasę na ai i weszli w ten wir inwestowania.


Akurat księgowosc jest bardziej narażona przez ksef( cała wymiana między klientem a firma będzie elektroniczna jak rozumiem i nie trzeba będzie wprowadzać do systemu papierów bo wszystkie faktury będa ściągane z ksefu) natomiast zawsze jest jakieś ale. Np faktury zagraniczne czy też faktury których rozliczenie jest dość skomplikowane i tu może pomóc ai bo czasami nie wiadomo do końca jak dana fakture rozliczyć.


Oprócz problemów prawnych jakie są już za chmurami zaczynają się problem kosztowe. Ai nie jest za darmo a wielkie korpo jak Microsoft prawdopodobnie dla detalu zrobią darmowe a koszty przerzuci na korpo i teraz zacznie się licytacja kto da mniej i w tym wyścigu kilka tych co w ejaj poszło zbankrutuje po prostu. Aktualnie wszystkie badania i działania opierają się na darczyncach a to motywuje korpo do dawania ciągłych postępów a te wrzucają kolejne gówienka jak np Sora do zabawy pokazując patrzcie warto w nas inwestowac. Niestety kiedyś przyjdzie sufit który skończy też i ta nagonke

Zaloguj się aby komentować

Wyszlo demo nowego Painkillera i jest gorzej niz myslalem.

1. To gra do co-opa a nie single player, mozna grac w single ale dodaje nam dwa boty. Caly gameplay jest pod to dostosowany, nie ma klasycznej kampanii. Gra wyglada jak mix doom eternala z jakims fortnite.
2. Gameplay to idz i wejdz na "arene" i wykonaj na niej questa pt zabij 3 fale wrogow/ eskortuj arke/ przenies jakis item z jednego miejsca do drugiego 5 razy itp, pozniej przejdz kawalek dalej i wejdz na kolejna arene.
3. Ulepszenia ulepszenia ulepszenia - zamiast skupiac sie na grze to przeklikuj sie przez system ulepszen dodajac sobie jakies statystyki, modyfikujac bronie
4. Dalekie skoki, rozcinanie wrogow by zdobyc amunicje i inne tego typu mechaniki.
5. Wszechobecny chaos w grze - wrogow jest duzo, atakuja ze wszystkich stron, na bliskich dystansach, bronie maja ulepszenia by ogarnac ten chaos ale nie sprawia to przyjemnosci bo nie da sie skupic na tym co sie na ekranie dzieje.

Wzieli wszystko co najgorsze z nowych gier, a mogli wypuscic single z kampania bazujac na nostalgii, dodajac kampanie multi jak w serious samie, a obecna zawartosc wrzucic jako tryb multi.
Z nielicznych plusów to soundtrack i plynnosc rozgrywki - da sie grac w troche szarpanym 120fps. Generalnie z Painkillerem nie ma to za wiele wspólnego, widać to też na screenie.
Nawet jak na swoj gatunek fps co-op multi wychodzi wg mnie srednio glownie przez chaos na ekranie.

#gry

d97a8d5d-5023-4bd8-bc7e-aa8db8a912d0
xepo

@pokeminatour Przykro się to wszystko czyta...

c1bb9635-6a6d-460c-9365-fac4693346d8
kodyak

Czyli co rougelika z tego zrobili. Mam wrażenie że wszystko tym teraz jest. Najbezpieczniejszy gatunek

hellgihad

@pokeminatour Ech to lipa, pierwszy Painkiller zawsze w serduszku. To kołkowanie wrogów do ścian z lekko przesadzonym ragdollem było za⁎⁎⁎⁎ste xD
Grałem potem chyba jeszcze w jednego ale to już było jakieś takie meh.

Zaloguj się aby komentować

Czy rower pod pokrowcem przypięty ulockiem bardziej zabezpiecza przed kradzieżą czy może działać to w drugą stronę ?

Chciałbym zostawiać składany rower elektryczny typu fatbike pod stacja PKP, raz w tygodniu na większość dnia. Rower za około 3,5 tys. Wiem że w tym miejscu w mojej miejscowości kradną rowery. Ale nie wiem na ile jest to kwestia słabych zabezpieczeń. Ubezpieczenie mam ale obawiam się że nie przejdzie bo faktura od chińczyka nie zawiera większości danych/ubezpieczenie nie obowiązuje kradzieży części roweru itp. Planuje: 1. Zabierać ze sobą baterie 2. Przyczepiać silnik i ramę ulockiem Oxford za 160 zł - najlepszy za tą cenę, czas przecięcia szlifierka ponad 20 sek x2 3. Drugie koło mogę przyczepiać bieda ulockiem I teraz zastanawiam się nad dodatkowymi zabezpieczeniami

Opcjonalnie - pytanie czy to nie przesada ? 4. pokrowiec przypięty ulockiem - złodziej nie widzi co jest pod, czy to zachęca do kradzieży czy chroni ? - bieda roweru nikt by pokrowcem nie przykrywał 5. Mogę przewiercić ramę na wylot i tak zaczepiać rower zamiast wokoł ramy - przewiercona rama raczej mocno obniża wartość sprzedaży 6. Oprócz baterii mogę zabierać ze sobą siodełko.

Czy może przesadzam ? Rower elektryczny bez baterii jest wart z 2k czyli nie jakoś dużo ?

#rower

Lemon_

@pokeminatour A może dać taki napis: "Uwaga! w siodełku jest zamontowany bolec przeciwkradzieżowy"

https://www.youtube.com/shorts/nvIPxSjOe8c

Stashqo

@pokeminatour ulocki, łańcuchy krowiaki, jeśli się uprą to wszystko kwestia kilku minut. Jeśli stacja pkp w jakiejś małej miejscowości to zawsze można poszukać kogoś kto ma w pobliżu dom z ogródkiem, dogadać się na flaszkę czy czekoladę miesięcznie i tam na posesji sobie rower przypinać. My tak za czasów gimbazy rowery zostawialiśmy bo pod szkołą kradli.

bzyk260

@pokeminatour Ostatnio myślałem o zabezpieczeniu roweru w stylu wrzucić gdzieś w ramę jakiegoś airtaga. Rowerów raczej nie rozmontowują na części jak samochody w dziupli i nie podbijają do nich z zagłuszaczami czy innym ustrojstwem. A raczej jak ukradną to znajdzie drugiego właściciela i gdzieś dostaniesz sygnał GPS gdzie się znajduje i można wjechać z bagietami wtedy po odbiór własności (:

Zaloguj się aby komentować

Dla tych którzy nie chcą, ale muszą przejść na Windows 11, tych którzy nie lubią zmian, wszystkich reklam, wciskania AI polecam taki twór jak

Windows 11 IOT Enterprise LTSC

Jest to wykastrowany Windows że wszystkiego co zbędne przeznaczony dla biznesu, różnego rodzaju maszyn z długim wsparciem - 10 lat od wydania. Internet straszy że nie jest przeznaczony dla zwykłego użytkownika, ale u mnie działa do gier i multimediów, i nie jestem jedynym który tak go używa. System dla tych którzy cenią sobie stabilność a od update oczekują jedynie łatek bezpieczeństwa.

Wady - oficjalnie nie jest dostępny, trzeba go pobierać i aktywować nieoficjalnie, dla zainteresowanych rzucam hasło "massgrave" -tylko w języku angielskim, można ustawić lokalizację, formaty PL. Są w necie obrazy z polską wersją. - ponoć są problemy z programami Adobe - i są to jedyne oprogramowanie które jest problematyczne - opcjonalnie trzeba zainstalowywać podstawowe programy jak Microsoft store, Gamebar I na takie doinstalowywanie trzeba być przygotowanym - ryzyko że najnowszy sprzęt dostanie wsparcie z opóźnieniem typu ryzeny z serii 11. - ryzyko że pojawi się update z ważna funkcją której ta wersja nie dostanie - osobiście w to wątpię, prędzej dowalą więcej AI gówna

Zalety - instalacja jest szybka, nie trzeba pomijać opcji kupienia gamepassa onedrive. Wybierasz dysk, format, region i tyle. - po zainstalowaniu zajmuje naście GB, jest jeszcze update po instalacji, ale i tak zajmuje o wiele mniej miejsca niż normalny windows, co ważne system nie rezerwuje miejsca na update - nie spamuje update, te dotyczą głównie bezpieczeństwa, brak ryzyka że update coś mocno pozmienia. - wsparcie do 2034 - nie ma reklam, większości wbudowanych programów. Z programów jest tam edge, eksplorator, notatnik, paint, wycinanie I chyba tyle.
- działaja normalnie gry, jest tam HDR, auto HDR, VRR, i ogólnie wszystko potrzebne do grania.

Ogólne wrażenia po instalacji przypominały bardziej wykastrowanego i upośledzonego Linuxa niż Windows 11 - ze względu na pustosc i prostotę tego systemu, żadnych reklam, powiadomień - znana z Linuxa, zbędnych programów, ale równocześnie upośledzonego - brak podstawowych programów, pasek wyszukiwania zamiast wyboru konkretnych programów, ustawień - przy tak wykastrowanym systemie wygląda to ciekawe.

Wydajnościowo według testów różnicę są pomijalne, natomiast użytkowo - stabilny system na lata, wystarczy doinstalować to czego brakuje, taki Windows 11 bez wielu jego wad, wymagający minimum pracy - instalacji brakujacych rzeczy, bo nie ma tam np office, odtwarzacza filmów

Ktoś powie, że po co skoro można zainstalować jakiś debloat do normalnego windowsa ? Są przypadki że debloat po aktualizacji popsuł windowsa - usunał coś co jest krytyczne dla Windowsa, no i kwestia tego że taki update może pododowac, pozmieniać różne funkcje i znów szukamy jak zablokować nowe gówno które dodał Microsoft.

#komputery #pcmasterrace #windows

UncleFester

@pokeminatour Win11Debloat daje radę.

Zaloguj się aby komentować

Kup sobie płyte główna z 4 slotami RAM, dołozysz sobie później RAMu - mówili.

A d⁎⁎a, na płycie głównej Gigabyte b350 z 2x 8gb RAM ddr4 3200mhz po dołożeniu kolejnej pary nie mogę utrzymać 3200mhz bo gry się krzacza a ram nie przechodzi memteetu.

Na stockowym 2133mhz wszystko działa, nawet jakbym znalazł jakiś punkt typu 3000mhz to i tak to może wpłynąć na wydajność, bo na DDR4 ram się traktuje 3200-3600mhz nie mówiąc już o DDR5 które taktuje się po 6000mhz. A ten RAM jednak okazuje się że ma znaczenie, taki Ryzen 5 7600 ma wydajność ryzena 5 5700x3d pomimo braku v-cache przez m.in wyżej taktowany ram.

A na AM5 z 4 slotami ponoc jest jeszcze gorzej. Zatem według mnie lepiej nie bawić się w żadny futureproofing tylko brać tania płytę główna, mainstreamowy procesor, najpopularniejsza ilość ramu i jak czegoś zaczyna brakować to sprzedawać to i przesiadać się na nowa podstawkę.

#pcmasterrace #komputery

Atexor

@pokeminatour zależy jakie RAMy, takie same? Różne modele? Jakie napięcia? Timingi?

Lata nie miałem AMD, ostatnio Visherka FX8350, niemniej kojarzę, że prócz podbicia napięcia ew. RAMów musisz też podbić również coś innego. Teraz jak patrzę to VDDCR_SoC.

Kojarzę też, że niektóre RAMy lubią się z AMD EXPO (automatyczne dostosowanie timingów), a inne nie. Podobnie jak z Intel XMP - moje ramy są XMP, a musiałem ręcznie je stabilizować i też na tym zęby zjadłem (Asus z190). Poza tym aktualny bios to podstawa, bo często poprawiają tam kompatybilność RAMów - więcej modeli, profili, lepsze wsparcie większej ilości kostek.

Poza tym w przypadku AMD masz musisz RAMy ustawiać w trybie synchronicznym 1:1, bo to zapewnia najlepszą stabilność i wydajność. Dopiero chyba od najnowszych ZEN 5 (np. 9800x3d) można ustawiać w innych trybach bez utraty tychże.

Pamiętam jak na DDR3 łączyłem starsze RAMy na 1.5V i nowsze 1.35V. Ależ było kombinowania - dopiero na bodajże 1.375V działały sprawnie wszystkie 4 kości, ciut mniej czy więcej i wybijały memtesta.

PS. Poza tym walić Gigabyte, nie lubię ich MOBO, ani GPU. Złe wspomnienia. Podobnie jak wszystkiego od Corsaira

Thereforee

@pokeminatour "Gigabyte b350"


Znalazłem problem. Na tym chipsecie zwyczajnie nie działało to dobrze. Moja płyta na tym chipsecie na dodatek degradowała z czasem i coraz gorzej obsługiwała RAM. I ja mówię o konfiguracji z dwiema kościami. Na początku szło na płycie robić bardzo dobry OC ponad XMP. Potem ledwo obsługiwała XMP. ¯\_(ツ)_/¯

DirtDiver

I know that feel bro Leżą od paru dni, bo nie chce mi się wziąć za zmuszanie do działania z czterema takimi identycznymi. Ryzen 9 7900x3d + Gigabyte B650 GAMING X AX V2

1947d5ef-3c5f-43fb-9c70-d4700b2bb1be

Zaloguj się aby komentować

Trzeci wpis o poszukiwaniu pierwszoosobowych strzelanek dla siebie z kolekcji GOGa, idać chronologicznie


Szukam raczej dynamicznych tytułów, z ciekawymi lokacjami, prostym gameplayem ide strzelam zwiedzam lokacje szukając broni i apteczek.


2006

0. Call of Juarez - niechcący wstawiłem do poprzedniego wpisu

2007

1. Stalker Shadow of Chernobyl - nie oceniam bo to nie mój gatunek, niby strzelanka ale z otwartym swiatem na który jestem za głupi, dużo czytania jakieś sciany tekstu, a później do końca nie wiem co mam robic, gdzie mam isc i po co. 

2. Painkiller Overdose - cześć mocno nawiazuje do pierwszej części, nie ma już w niej takiej sciezki audio, muzyka jest niezauwazalna, natomiast gra ma bardzo ciekawe lokacje i równie ciekawe bronie. Wkurza w tej grze to że postać w trakcie gry ciągle rzuca jakimiś sucharami, a do tego respawn wrogów jest średni - respia się zbyt czesto tym samym miejscu zbyt szybko, bardzo często zabicie jednego powoduje ze w tym samym miejscu od razu respi się drugi, po nim trzeci w grze widoczne są jakby "areny" - miejsca do których się wchodzi i wiadomo że w tym miejscu będzie dużo wrogów do zabicia, w pierwszej części nie było czegoś takiego. Dla fanów serii gra warta ogrania ze względu na lokacje i bronie. Mimo swoich problemów uważam że to dobra gra, w pewnych sprawach jest regres względem painkillera ale nie jest to jakieś świetokradztwo, gra jest ciut szybsza od pierwowzoru, bardziej dynamiczna więcej wrogów do zabicia w mniejszym czasie, lokacje są prostsze i nie da się w nich zgubić, trochę taki krok bliżej serii serious sam.  


3. Timeshift - nie uruchamia się. 

4. Crysis - gra chodzi w 100-120fps by caly czas spadac do 70, z dosyć czestymi spadkami do 18-30fps, powoduje to u mnie mdłości. Przetestowałem Crysis 2 remastered i widze ze ten silnik mimo że nadal nie działa stabilnie to już te spadki są mniejsze, i rzadsze, wiec tutaj zdecydowanie grać w wersje remastered. Natomiast po tym fragmencie który ograłem, widać że jest to bardzo dobra gra, choć jest to już bardziej nowa formuła shooterów - gdzie nie leci się na pałe przed siebie, tylko trzeba grać bardziej taktycznie.  

5. Soldier of Fortune: Payback - gra zbyt zbugowana aby w nia grać - każdy zabity wróg odskakuje na pare-parenascie metrów w losowym kierunku, jeżeli wróg uderzy cie z kolby to staje się czasami nieśmiertelny, wrogowie strzelają do ciebie z miejsc z których cie nie widzą, interakcja z obiektami czasami nie działa, do niektórych wrogów możesz strzelac serie z ckmu i sa nieśmiertelni, a po twojej śmierci i kolejnym przejściu już to działa normalnie. no nijak w to grac nie mogę, zbugowane gówno.


2008

6. Stalker Clear Sky - jak poprzedni stalker

7. Crysis Warhead - jak poprzedni crysis

8. Brothers in Arms: Hell Highway - strzelanka nastawiona na taktykę i dowodzenie, z duża iloscią kampienia - nie mój gatunek, a do tego w grze jest pełno przerywników filmowych. 

9. Dead Space - nie gralem bo remake ponoc wszystko poprawia. U mnie jakieś dziwne problemy z wydajnością już na starcie, jakiś dziwnie niski FPS.  

10. Far cry 2 - strzelanka z otwartym swiatem, który mnie zbyt irytował. samochody po kilku strzałach zaczynają dymic i nie chcą praktycznie jechać, co kawalek drogi trafia się posterunek na mapie gdzie do ciebie strzelają, lub też zwyczajnie na drodze zaczynają do ciebie strzelac, wiec albo jedziesz dalej i twój samochod jest zniszczony albo wysiadasz zabijasz ich i.... twój samochod jest zniszczony, bierzesz ich, jedziesz kawalek dalej i znów, tylko tym razem zniszczony jest zarówno samochód wroga jak i twój, a w okolicy nie ma zadnego innego wiec dymaj z buta. Do tego mechanizm w którym bronie wroga sa złej jakości i się zacinają. dla mnie zbyt dużo spowalniaczy rozgrywki już na samym starcie zwłaszcza te samochody. Przejeżdzając przez jakies miejscówki mapa zmienia się i powieksza bardzo dany teren - okazuje się ze przez przypadek wjechałem do jakies bazy gdzie znów mnie napieprzaja, a ja tylko chce przejechać do danego znacznika zrobić misje fabularną. Nie polecam, dla mnie w to się nie da grać. 


Na tej liscie perełek nie ma, a jedyna grą wartą ogrania jest według mnie o zgrozo Painkiller Overdose.

Dead Space i Crysis nie umieszczam bo nowe wersje są lepsze, a od Stalkera się odbiłem.


#gry #fps

pacjent44

@pokeminatour nawet zabawnie się to czytało, dziękuję xD

Zaloguj się aby komentować

Chce na laptopie przesiąść się na Linuxa. Pewnie Ubuntu/Mint, użytkowanie bardzo podstawowe, przeglądarka+office+menadżer plików. Tylko że potrzebuję mieć "awaryjnie" Windows do np rozmowy rekrutacyjnej na Teams itp. laptop ma jeden dysk i nie ma miejsca na drugi. I zastanawiam się jak ten problem rozwiązać.


1. Dual Boot jest ponoc awaryjny - przy wejściu do windowsa i aktualizacji bootloader może się wysypac. Do tego w grubie trzeba ponoc czekać 10 sekund, a wolałbym coś na zasadzie by mieć domyślnie Linux a w razie potrzeby zmieniać bootowanie w biosie.

2. Drugi dysk z Windowsem schowany w szafce, podłączany do laptopa awaryjnie rozkręcając laptop- po roku ssd może stracić dane. Więc trzebaby było używać kieszeni do dysku i od czasu do czasu go podłączać, używać jako pendrive.

3. Drugi dysk z Windowsem w kieszeni skonfigurowany jako bootowalny pendrive z systemem. Tylko czy USB 3.0 pociągnie odpowiednio taki Windows ?


#linux #windows #komputery

30ohm

@pokeminatour ponad 20 lat używam w dual boot na jednym dysku, jedynie kiedy uwalilo mi bootloader z Linux to przeinstalowanie Windows albo aktualizacja pomiędzy wersjami z 7 do 10 i z 10 do 11. Nigdy samo z siebie.

jiim

Z uefi/gpt nic się nie j⁎⁎ie w bootloaderze. Zresztą z mbr też nie, chyba że podczas reinstalacji windy.


Teams działa pod linuksem, nie potrzebujesz windy.

Legendary_Weaponsmith

U mnie nigdy nie było problemów z bootloaderem. Widać kto jest Linuxiarzem, a komu mama instalowała tylko.


Dual boot na gry z anticheat. W sumie Windows mam tylko do grania. Nie ufałbym mu na rozmowę o pracę. Zawsze może zacząć update i się zresetować i przestać działać przed samą rozmową.


Mam dwie przeglądarki. Do Teamsów itp. mam Brave i czasem jak trzeba wyłączę mu "shieldy" (Adblock).


Mam też Firefox w wersji Librewolf i wszystkie możliwe blockery DNS over http, uMatrix, AdNauseam. Tu się trzeba czasem namęczyć, ale jak mam czas to odgaduję które skrypty włączyć, żeby strona działała.


Zoom ma w ogóle swoją appke dostępną jako snap.


Instaluj co chcesz. Tylko Ubuntu schodzi na psy, lepiej jakąś Fedorę. Dużo stabilniejsza, nie wciska na siłę snapów. Jedynie Ubuntu Mate się wyróżnia, bo dzięki dodatkowemu "sklepowi" w appce Welcome (dla nowych ludzi), można mega szybko zainstalować Steam, Spotify, Sterowniki itd. Ale po tym co piszesz, to spokojnie sobie z Fedorą poradzisz.


Wybierz i przetestuj kilka środowisk graficznych. Gnome, Mate, kde plasma. Zobacz co ci się spodoba. Przynajmniej te trzy. Spokojnie możesz mieć kilka na systemie i wybierać w momencie logowania które chcesz, chociaż posiadanie kilku zajmuje więcej miejsca. Może zacznij od maszyny wirtualnej poprzez Virtualbox i przetestuj te środowiska?


Jak już postawisz Linuxa, to zainstaluj Emacs i zrób tutorial (ctrl+h, puszczasz i potem 't'). Nauczysz się używać komputera samą klawiaturą jak hakier. Plusem jest, że w każdej konsoli bash masz skróty klawiszowe z Emacsa.


Potem ściągnij kod źródłowy jakiegoś programu z GitHub i spróbuj go skompilować.

Zaloguj się aby komentować

Żadam satysfakcji od ewolucji która tak zaprojektowała mój układ hormonalny.


Testosteron w dolnych widełkach, poniżej 400 przy DHT grubo powyżej normy - 1300 przy normie 900. Testosteron zwykle u mnie w okolicach 330-350 z okazjonalnymi wahaniami minimum 270 maksimum 410.


Jakie ewolucyjne korzyści ma bycie zakolakiem z babyfacem ? Wysoki testosteron i zakola/bycie łysym może jakoś jeszcze wygląda - chłop przynajmniej jest meski. A taki Justin Bieber z zakolami to szkoda gadać.


Brałem finasteryd i pomógł z Norwood 2 lub 3 zejść na Norwood 1 lub 2. Wtedy też siadła mi psycha. Psychiatra stawiał że to ADHD i zmiana pracy, odstawiłem finasteryd ponad pół roku temu i po lekach na ADHD jest stabilnie, dobrze może nie, ale stabilnie już tak. Raz przez tydzień na lekach na ADHD wzrosło mi libido i pojawiły się myśli o seksie - których generalnie u mnie nie ma, plany na przyszłość i chęć kontakt z ludzmi. trochę jakby organizm probował walczyć, ale jednak nie wstał. Leki dzialają, ale tolerancja trochę wzrosła. Zwykle z tymi lekami na ADHD jest dobrze przez miesiąc, później rośnie mi tolerancja, wcześniej zwiększyłem dawkę, teraz zamiast zwiększać to w wybrane dni gdy psycha zaczyna kucać dodaje dodatkowo 5mg medikinetu i już psycha wstaje. Tak to biorę codziennie 30mg symkinetu rano i 20mg symkinetu popołudniu.


Teraz wchodzę znów na finasteryd tym razem tylko topical, według badań zbija DHT we krwi tylko o 25 procent a nie o 70 procent, może psycha nie siadzie, jak siadzie to będzie przynajmniej wiadomo że to od hormonów a nie neuroprzekazników, teraz tego nie wiem, bo jeden rabin powie że to finasteryd drugi że ADHD. Jak się okaże że to od hormonów, to ** chyba spróbuję finasteryd psiukany na głowę + testosteron, by jednocześnie blokować dht na głowie i mieć normalny poziom hormonów we krwi - jak ocenianie ten pomysł ? W takim przypadku wchodzić od razu na testosteron czy próbować połsrodków jak jakiś clomid czy cos w tym stylu ? **


Wyników nie przesyłam, bo sa w normie, nie widać tutaj jakiegoś hipogonadyzmu, odrzuciłem też wszystkie możliwe inne przyczyny sprawdzając hormony, mikro i makroelementy. Waga i wzrost w normie, może tylko lekki skinny fat, ale tego nie da się zrzucić, nawet gdy byłem w niedowadze i miałem twarz jak ukraiński jeniec po ruskiej niewoli tak nadal te boczki były.


#testosteron #lysienie #finasteryd #zdrowie #adhddoroslych #adhd

51824ccc-657d-4cca-99cf-742691153c73
Belzebub

Kłuj d⁎⁎ę mordo nawet jak wyłysiejesz całkowicie to i tak będziesz miał to w pompie bo będziesz miał wyhebane Ego i energię w kosmos

Enzo

@pokeminatour Przebadałeś się kompleksowo? Lh, fsh, tarczyca, prolaktyna, cortyzol itp?

pokeminatour

@Enzo jak nie brałem leków to głównie radio w głowie - ciągle gra jakąś piosenka, brak możliwości skupienia się na pracy bo albo praca była na drugim planie, albo pracowałem w trybie 30 min pracy i parę minut. Ciągle albo muzyka albo czarne myśli albo jakieś overthinking. Na ADHD w necie znajdziesz test diva z kryteriami diagnostycznymi. Wiem że to co mnie nakierowało na diagnozę ADHD to to że pomogła mi kofeina w tabletkach - tabletka chyba 200 czy 250mg działała lepiej niż najniższą dawka metylofenidatu.

Zaloguj się aby komentować

Mam takie rozkminy że system w którym żyjemy zmierza do powolnej autodestrukcji lub grubego upadku, destabilizacji.


1. Praca

System nastawiony jest na wzrost zysków. Menadzerowie nie mogą włożyć rąk pod d⁎⁎e, tylko muszą podejmować decyzje bo za to mają płacone, za decyzje a czasami najlepsza decyzja byłoby zachować status quo. To powoduje brak stabilizacji dla pracownika. Pracownik umysłowy zagrożony jest przez nowe technologie i automatyzacje lub też wyeksportowanie jego stanowiska do kraju gdzie jest taniej. Pracownik fizyczny zagrożony jest przez imigrantów i robotyzacje. Krótko mówiąc nie wiadomo jak będzie wyglądał rynek pracy za ileś lat, wszystko zmienia się zbyt dynamicznie, wysyłane są sprzeczne komunikaty - z jednej obawa o wyparcie pracownika z drugiej o brakach pracowników.  Problemem może być nie tylko praca, ale ciagła presja na wzrost efektywności - tzw "dokręcanie śruby" - by jeden pracownik wytwarzał więcej.


2. Ekonomia

Ekonomia oparta o permanetny wzrost, brak wzrostu nazywany jest recesją, kryzysem. W jaki sposób taki system miałby trwać w nieskończoność oparty o ograniczone zasoby, malejąca w państwach rozwiniętych populacje ? Dodatkowo wzrost nierówności, bogacenie się bogatych, akumulacje kapitału, globalizacja i chwiejne łańcuchy dostaw. Krótko mówiąc ryzyko załamania się systemu, brak niezależności Państwa, wyszliśmy od systemu w którym wiekszosc ludzkich potrzeb zapewniała lokalna społeczność do systemu w którym byle pierdniecie na drugim końcu świata może spowodować poważne lokalne problemy.

 Może też nastąpić destabilizacja w drugą strone, powrót jakiegoś feudalizmu. Wszystko to sprawia że można myśleć że dobrze to już było, i skończyło się około 2019 roku. 


3. Relacje społeczne

To najważniejszy dla mnie punkt. Wczesniejszy model gdzie życie społeczne skupiało się lokalnie - w obrebie danego miasta, i do tego fizycznie, został zamieniony na model pośredni - exodus ludzi za praca do innych miast, tam też zawierane były związki i budowane rodziny w czasach gdy poznawanie ludzi online było mniej popularne, lub też nie było jeszcze na tyle popsute, relacje w tym modelu są hybrydowe - zarówno kontakt fizyczny jak i online.


 Obecnie zmierza to do modelu gospodastw jednoosobowych, lub też wiecznego singielstwa. Spotkania fizyczne zamieniane są na aktywność online, widok spotkania młodych osób podczas którego każdy siedzi w smartfonie nie jest rzadkością, tego typu rzeczy mogą powodować problemy z komunikacją w późniejszym wieku i ograniczanie relacji z ludzmi. 


Brak tutaj regulacji, centralnego planowania, tylko kapitalizm który wyszukuje ludzkie potrzeby i je kapitalizuje, nie bacząc na długotrwałe konsekwencje wprowadzanych zmian.  


Już obecnie powoli zaczyna się mówić o samotności młodych mężczyzn, którzy nie mogą znaleźć partnerki, tacy mężczyźni zainstalowali tindera, nie mieli tam par, albo mieli tylko zawiedli się kontaktem z kobietami z którego nic nie wychodziło, tacy meżczyzni wycofują się z poszukiwań, odpuszczają relacje i zatracają się w cyfrowych zamiennikach, wiele lat takiej samotności na trwale usunie ich z rynku matrymonialnego ze względu na przyzwyczajenie do samotności, problemy z kompromisami i z życiem w dwójke, w co skrajniejszych przypadkach również "zdziczenie", uzależnienie od pornografii. Za niedługo kapitalizm i ich potrzeby zagospodaruje poprzez dziewczyne AI, seks roboty, co jeszcze bardziej zwiększy populacje tych mężczyzn. To może być bomba z opóźnionym zapłonem dla Kobiet utrudniajaca im znalezienie partnera który zamiast przelotnego seksu, szuka trwałego związku.  Jeżeli teraz nie ma dzieci z różnych względów, to za jakiś czas ten problem pogłębi się ze względu na brak związków.  


Ten model relacji społecznych stanowi fundamentalne zagrożenie dla ekonomii i demografii, jak i zdrowia psychicznego populacji. 


Calość tych punktów można podsumować jednym - żyjemy w epoce ciągłych zmian, w której wszystko jest testowane globalnie i do tego na produkcji, liczy się tylko to czy zmiana da krótkotrwały zysk, system ten według mnie nieuchronnie zmierza do tego że zostanie wprowadzona negatywna zmiana która nim mocno zachwieje. 


#antykapitalizm

elmorel

Ten tag "antykapitalizm" dowodzi, że nie rozumiesz pojęć, których używasz.

NatenczasWojski

@pokeminatour widzę że nikt nie podchwycił rozmowy a szkoda.


Ja także uważam że system gospodarczy oparty na ciągłym wzroście (dodatkowo stymulowanym przez ciągle generowanie długu) nie jest możliwy do utrzymania wiecznie i prawdopodobnie obserwujemy jego koniec. W pierwszym etapie był on utrzymywany przez boom demograficzny gdy spadała śmiertelnosc oraz rósł średni czas życia a dzietność jeszcze nie zareagowała. W drugim etapie gdy już dzietność na zachodzie spadała, udało się to utrzymać dzięki dalszemu szybkiemu rozwojowi technologii. Jednak czym bardziej rozwijamy technologie tym bardziej się zbliżamy do ograniczeń fizycznych i materiałowych (np metale ziem rzadkich).


Z kryzysem demograficznym radzimy sobie obecnie na dwq sposoby: zachód przez import imigrantów a Chiny poprzez automatyzację. Co będzie skuteczniejsze? Wbrew pozorom wydaje mi się że zachodnie podejście. Ekstrapolując zjawisko ad absurdum za 200 lat typowy Polak będzie czarnym muzułmaninem ale typowy chińczyk będzie martwy a na jego ziemiach będą chodzić roboty wykonujące polecenia sprzed 50 lat...


Ale zanim to nastąpi to system upadnie ale nie będzie to raczej jednorazowe wydarzenie z hukiem, tylko powolny proces. Czym więcej starych tym bardziej zachowawcze konserwatywne podejście. Ograniczanie konsumpcji i oszczędzanie, unikanie ryzyka, przywiązanie do istniejących znanych rozwiązań. Starzy nie chcą rewolucji, chcą to co znają i umieją obsługiwać.


Wraz z upadkiem obecnej gospodarki wieszcze upadek demokracji w obecnym kształcie. Jeśli to nieliczni młodzi mają utrzymywać system którego beneficjentem są starzy, którzy układają prawo i blokują zmiany pod swoją wygodę, to jak długo potrzeba aby młodzi się zorientowali i zbuntowali? A to młodzi nie mają wiele do stracenia a wiele do zyskania, w przeciwieństwie do starych którzy tylko chcą utrzymać to co mają. A bronić się mogą tylko poprzez system bo w skrajnym zwierzęcym konflikcie bez systemu i prawa to młodzi wygrają walkę ze starymi. Tak zawsze było i będzie.


Czy będziemy więc mieli rewolucje młodzi kontra starzy czy wartość głosu w demokracji stanie się zależny od wartości dla społeczeństwa?


Znów ekstrapolując ad absurdum nie widzę przeszkód dla istnienia społeczeństwa gdzie każdy musi pracować a kto nie pracuje ten jest zabijamy (poza dziećmi) a fizycznie niemożliwe jest istnienie społeczeństwa gdzie nikt nie pracuje i wszyscy żyją z socjalu. Widzimy więc z której strony jest przepaść.

Zaloguj się aby komentować

Polecam tego typu pojazdy do miasta, zwłaszcza jak ktoś nie ma/nie potrzebuje samochodu.


Według mnie to są jedne z najbardziej praktycznych pojazdów do poruszania się w mieście.

Względem hulajnogi elektrycznej - o wiele większą stabilność jazdy i poziom bezpieczeństwa, umożliwia to też większą prędkość i jazdę po ulicy. Większą ładownosc. Ogólnie hulajnogi elektryczne nie są takie złe, ale dla mnie są dobre na dojazd do 2km, ze względu na słaby komfort jazdy. Z wad to zajmują więcej miejsca i podróż z nimi komunikacja miejska byłaby problematyczna.


Względem zwykłego roweru - możliwość złożenia i trzymania go w mieszkaniu, dostosowanie wysiłku podczas jazdy do własnych preferencji, czyli można jechać i się nie pocic, większą prędkość, niska rama, większą ładownosc - po załadowaniu 30kg w ten koszyk jechało się stabilnie, na wysokim zwykłym rowerze czułem się jakbym chodził po linie i zaraz miał się wypieprzyć, przy mniejszej wadze ładunku już nie mówiąc o ciężkości jazdy i predkosci. Mowa tutaj o traktowaniu roweru jako wół roboczy do robienia zakupow, pojazdu do transportu z pkt A do pkt B w możliwie szybkim czasie możliwie komfortowo i tanio. **Rekreacja i zdrowotność to zupełnie inny temat. **


Względem skutera - tańszy zakup i eksploatacja, możliwość jazdy chodnikiem, ścieżkami a do tego możliwość lub jak kto woli obowiązek pedałowania sprawia że można się tym też poruszać w zimę.

Brak konieczności prawa jazdy, przeglądów, w przypadku spalinowych brak wymiany oleju i cicha jazda, w przypadku elektrycznych możliwość zabrania akumulatora że sobą w plecak.


Ten kupiłem za 3300zl, v-max to 35km ale długo się do tej prędkości rozpędza i do tego jest ona osiągalna tylko przy dużym naładowaniu baterii. Zasieg przy odblokowanej prędkości i braku manetki - a tak ten rower używam to ponad 30km, starczyłoby pewnie na koło 40km ale trzebaby było jechać ostatnie kilometry dużo wolniej.


Z wad to ten konkretny model ma średnie hamulce, po dłuższym użytkowaniu odczuwa się trochę dosyć niski moment obrotowy, i że nie jest to demon przyspieszania. a ogólnie to strach ich zostawiać gdzieś na mieście na cały dzień nawet jak się wyjmie baterie, tutaj przewagę ma zwykły tani rower, waga roweru ponad 30kg może być dla niektórych problematyczna. Wygoda i pozycja jazdy to gdzieś pomiędzy zwykłym rowerem i hulajnoga elektryczna.


#rower

c399cd35-2257-4e00-a404-046fcbebd222
radziol

@pokeminatour wołam @bojowonastawionaowca - op reklamuje twór, który nie jest rowerem tylko nielegalnym motorowerem elektrycznym

pokeminatour

@radziol on domyślnie jest w pełni zablokowany, czyli ma moc 250w, 25km/h I samo wspomaganie, jest więc w pełni legalny, a co już właściciel zrobi to kwestia właściciela. A poza tym nie reklamuje tego konkretnego roweru, tylko typ - składany rower elektryczny porównując go z innymi alternatywami z których korzystalem

30ohm

Takie grube opony do miasta? Proszę cię, chyba dla leniwych grubasów.

Zaloguj się aby komentować

Mam pytanie o działanie klimatyzacji domowej.


Mam dwa ustawienia, jedno to temperatura a drugie to prędkość wiatraka.


Klimatyzacje uruchamiam na jakieś kilkanaście, kilkadziesiąt minut raz dziennie, czasem więcej, temperatura jest zawsze na 16 stopni, a wentylator na jedną lub dwie kreski. Dwie kreski szybciej schładzaja i klimatyzacja chodzi krócej, jedna kreska wolniej schladza i klimatyzacja chodzi dłużej. Schłodzić się do np 22 stopni to wyłaczam. Zastanawiam się co jest bardziej wydajne energetycznie.


Bo nie wiem czy ustawienie prędkości wentylatora to jest ustawienie samej prędkości wentylatora czy też siły tego agregatu chłodniczego, jeżeli agregat chłodniczy chodzi cały czas z tą samą mocą to wydajniejsze będą szybsze obroty wentylatora a mniejsze obroty będą powodować jakieś "straty przesylowe" czy niższa sprawnosc urządzenia.


#klimatyzacja #pytanie

co jest bardziej wydajne energetycznie ?

18 Głosów
binarna_mlockarnia

Nie ma sensu ustawiac tak niskiej temp, ustawiasz przykladowo 22 i niech pracuje dluzej, ale z mbiejszaym poborem pradu

DEATH_INTJ

zwykle najwiecej energii zre rozpedzanie mechanizmu, wiec ten tego

Nemrod

Czyli ktoś się natrudził, stworzył klimatyzatory inwerterowe, żeby zużywały mniej prądu, niż te stare on/off, a ty bierzesz taki nowoczesny klimatyzator i robisz z niego sprężarkę lodówkową?

[zakładam, że masz w miarę nowoczesną klimę, w której agregat nie chodzi cały czas z tą samą mocą]

Najwięcej prądu idzie na rozruch i wytworzenie ciśnienia w układzie, dlatego właśnie te on/off zużywały więcej prądu. Obecnie to się dzieje raz, a po osiągnięciu ZADANEJ temperatury zmniejszają obroty.

3092e3bc-0a4a-4758-8138-38ecdc4abb02
pokeminatour

@Nemrod ja potrzebuję tylko schłodzic sobie nagrzane mieszkanie do znośnej temperatury gdy wracam z pracy, schlodze wyłaczam i już nie właczam, więc po co mialaby chodzić cały czas ?

Nemrod

@pokeminatour Nie mówię, że 24/7. Nastawiłbym ją, żeby się włączała np. 1 godz. przed moim powrotem i ustawiłbym docelową temperaturę, jaką sobie życzę w mieszkaniu. Po prostu zamiast włączać turbo na 30 minut dałbym jej np. 2-3 godziny normalnego działania. To powinno być bardziej ekonomiczne, bo tak są projektowane klimatyzatory.

[a temperatura to zwykle nie jest kwestia wyłącznie powietrza, a nagrzanego pomieszczenia z jego ścianami i wyposażeniem - tego nie da się schłodzić w kilkanaście minut - stabilna praca klimy przez dłuższy czas powinna też pomóc z tym]

Zaloguj się aby komentować

Myslałeś że oszukasz system I będziesz miał polskie seriale w których zrozumiesz dialogi właczajac napisy ?


Nie słychać wypowiedzi i fajrant ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#heheszki

6a881069-619d-429b-a008-7dda117a528c
MarianoaItaliano

@pokeminatour O, Jan Serce. Dobry serial, jak miał premierę w stanie wojennym to ludzie mieli ochotę wywieźć rezysera na taczkach za to przygnębienie i beznadzieję głownego bohatera co odcinek

FourF

najlepiej nagrać wyraźnie stukanie obcasami po mokrym asfalcie

AndzelaBomba

Ale seriale z czasów komuny to akurat miały normalny dźwięk, bo dogrywali postsynchrony

Zaloguj się aby komentować

Drugi wpis o poszukiwaniu pierwszoosobowych strzelanek dla siebie z kolekcji GOGa, idać chronologicznie.

Szukam raczej dynamicznych tytułów, z ciekawymi lokacjami, prostym gameplayem ide strzelam zwiedzam lokacje szukając broni i apteczek.


Pierwszy wpis to tytuły 2001 do 2003 


2004


1. Medal of Honor: Allied Assault - klasyka FPS z okresu 2 wojny światowej. Pamietna dla wielu misja lądowania w Normandii. Troche inaczej ją zapamiętałem, przez pryzmat tej misji bo poza ta misją to co do zasady działami sami, na mniejsza skale. Gra niestety ma zapóźnienia graficzne i mała rozdzielczość przez co średnio widać wroga przy strzelaniach na dystans, bliżej temu graficznie roku 2002 i niestety gra przez to mocno cierpi, Poza grafiką gra całkiem dobra chociaż nie przeszedłem do końca - im dalej w las tym więcej snajperów których nie widać... coś słyszałem o jakims remasterze i tutaj tej grze bardzo mocno by się to przydało, zagrać można ale głównie przez sentyment.  


2. Firestarter - najpierw się nie uruchamiała, a później miała bugi graficzne w menu, niegrywalne


3. Far Cry - Ta cześć jeszcze była dosyć zamknieta i liniowa, grafika nie przetrwała próby czasu, twórcy chcieli ją zrobić zbyt dokładną względem mocy obliczeniowej układów graficznych albo silnika - kłuje w oczy jednym słowem. W tamtym okresie dało się robić dobre gry graficzne, tylko trzeba się było skupić na tym by na ekranie nie było za dużo elementów lub by zasieg rysowania nie był zbyt daleki. Dla mnie niegrywalna ze względu na zbyt wysoki poziom trudności, wiec jej nie ocenie


4. Star Wars Battlefront - gra multi z kampania w singlu z botami, ciekawe i różnorodne otwarte mapy polegające na kolejnym zdobywaniu terenu lub zabijaniu wrogów aż do wyczerpania punktów odrodzeni wroga, dużo typów uzbrojenia, nie kumałem różnych mechanik ale grało mi się bardzo dobrze, szkoda ze kampania taka krótka. Gra fajna, polecam. 


2005 - Jeden z najlepszych okresów w tej branzy. Od tego momentu prawie wszystkie gry maja obsługę rozdzielczości 4k, sporo z nich nie ma ograniczeń FPS i można grac w 120 fps przy niskich wymaganiach a jednocześnie grafice która od tego momentu robi się całkiem spoko, a przynajmniej na tyle że nie kłuje w oczy


5. Medal of Honor Pacific Assault - słaba, gra o strzelaniu do zakamuflowanych Japończyków w dżungli gdzie gówno widać i to nie dlatego że grafika jest słaba tylko przez projekt gry, a żeby do tego dotrzeć trzeba przejść przydługi wstęp i przydługi obowiązkowy samouczek, do tego wprowadzono elementy zarządzania jakims zespołem - jak w Brothers in Arms - no nie dla mnie to. Ta gra nie przyciagneła graczy w porównaniu do MoH:AA, raczej nie polecam. 


6.Judge Dreed: Dreed vs Death - ta gra choć obiektywnie mierna to bardzo mi siadła, prosty shooter z ciekawymi lokacjami kilkoma dodatkowymi mechanikami jak aresztowania i uwalnianie zakładników i do tego z pasującym soundtrackiem, taki ubogi krewny painkillera pod każdym względem gorszy - krótszy mniej wrogów, mniej broni, mniej map, a przede wszystkim gorsza grafiką, a mimo to siadło, myśle że przez ciekawe lokacje i ten soundtrack. Wiekszosci się ta gra nie spodoba, ale mi smakuje


7. Painkiller - 81/100 Metacritic klasyka FPS obowiazkowa pozycja dla fanów gatunku, dynamiczna strzelanka z duża ilością wrogów masa różnorodnych map, dobry soundtrack, obok serious sama wyznacznik pewnej odnogi gatunku FPS. Gra ma rozbudowany dodatek Battle out of Hell i całościowo pod względem poziomów jest nierówna, są lepsze i gorsze ale jest ich tyle że to nie problem. Jest nowsza wersja Painkiller Hell & Damnation (HD) -która jest tym samym przy lekkich zmianach zarówno "fabularnych" jak i gameplayowych (nowa bron) i graficznych. Ja preferuje na ten moment starsza wersje ze względu na optymalizacje na ryznie 5 5600 gra ma 300fps (gram i tak na 120) podczas gdy nowa wersja ma 90 ze spadkami do 70 lub nizej, gra chodzi tylko na dwóch rdzeniach wiec mamy sytuacje podobna jak w crysisie. nowa wersja ma też dla mnie bardziej cukierkowatą grafike, inne menu. Według mnie grafika w Painkillerze jest na tyle dobra że nie jest koniecznym gra w wersje HD. 


8.F.E.A.R - 88/100 Metacritic - połaczenie pierwszoosobowej strzelanki z horrorem. Najlepsza gra w jaką grałem, głównie dlatego że trafia perfekcyjne w moje ADHD. W grze mamy przeplatanie się segmentów dopaminowych - strzelanie do wrogów z bardzo dobrą fizyką, shotgun odrzucający lekko przeciwników co sprawia że te strzelanie jest "mięsiste" i do tego spowolniony czas, segmenty te maja bardzo dobrze dobrana długość, po nich następują segmenty noradrenalinowe - gęsty klimat, mroczna scieżka dzwiekowa, mini jump scare - ale całość jest taka akuratnia, nie jest zbyt strasznie ani zbyt łagodnie. Fabuła jest i również jest jej w sam raz, nie mamy zbyt długich przerywników, zbyt wielkiego skakania po tematach. Dla mnie wszystko jest w takich proporcjach jakie powinny być, nawet długość gry nie jest zbyt długa ani krótka jak na ten gatunek. Graficznie to gra która w 2005 stała na wysokim poziomie, gdy nie patrzy się na np ręce postaci, albo gdy nie ma jakiś pojedynczych cutscenek z lotem nad miasto to gra jest graficznie bardzo dobra, gra działa w 4k 120fps tylko potrzebny jest jeden mały patch który sprawia ze te 120 fps nie szarpie. Chyba też był problem ze skalowaniem interfejsu, nie pamiętam czy to ogarnalem grając w 1440p czy zmieniając plik tekstowy. 

Po tylu latach ciężko jest znaleźć konkurencje do tej gry, gorąco ją polecam nawet dla osób które nie są fanami FPS.  


9. Quake 4 - gra na silniku Doom 3 która większość rzeczy od Doom 3 robi lepiej, pierwszoosobowa strzelanka z przeplataniem segmentów gdzie sterujemy pojazdami, mniej korytarzowa niż doom 3, do otwartości jednak jej wiele brakuje, nadal jest sporo ciasnych i ciemnych segmentów, powiedziałbym że taka klasyczna strzelanka ze srednia iloscia wrogów. Gra dobra 


10. Star Wars Battlefront 2 - niestety gra słaba. Po pierwszej części zrobiono drugą próbując zrobić ją bardziej single player jednak z zachowaniem elementów multi z pierwszej części. Odradzamy się w danym punkcie razem z botami, i próbujemy wypełnić dane cele misji takie jak zdobycie punktu, zniszczenie czegoś, w tle "walczą" boty jednak w istocie to one jakby symulują tą walke, bo niby walczą ale wszystko stoi w miejscu, realnie wszystko musimy zrobić sami, całość jest strasznie oskryptowana, boty przeciwnika respia się w danym miejscu a nie w punkcie odrodzenia, jeżeli dotrzesz z punktu respawnu do jakiegoś celu i tam zginiesz to powtarzasz sciezke z zabijaniem tych botów. Do tego gra zrobiła się bardziej zamknieta, dużo map korytarzowych i niby masz różne klasy i bronie, ale po co ci snajperka/bazooka, inne bronie które zadają duże obrażenia kosztem szybkostrzelności na korytarzowej mapie gdzie jest dużo wrogów, więc sporo grasz tylko jedna, zwykłym karabinem.


11. Call of Juarez - fabularna strzelanka z dość mała ilością strzelania - za to sporo skakania i wpisania się - z czym miałem problemy bo zrobiono to słabo technicznie, w następnej części mamy chociażby wskazanie gdzie mamy uzyć lasso na drzewie itp. Fabuła jest mocno średnia, jak i dla mnie cała gra. O wiele bardziej przypadły mi kolejne dwie części, tutaj jest średnio.


Subiektywnie

Perełki - 7,8 a zwłaszcza F.E.A.R - ta gra się bardzo dobrze trzyma pod każdym wzgledem mimo 20 lat na karku. 

Dobre gry - 9 i waham się co do 1.


  #gry #fps

pokeminatour

Edit, sprawdziłem i MoH:AA powstał w 2002 a nie w 2004, GOG pewnie umiescił go w 2004 ze wzgłedu na dodatki do niego, no to zwram honor i jak na 2002 to MoH:AA trzyma poziom i mozna go wrzucić do dobrych gier

Fly_agaric

Dzienx! O takie recki nic nie robiłem.

wielkaberta

@pokeminatour Ale linka do pierwszego daj jak coś.


  • MoH na GoGu ma jeszcze dwa expansion packi Spearhead i Breakthrough. Także jakby Ci było mało...

  • Far Cry 1 wygląda na dziwny bo jest bardzo sandboxowy co sprawia, że czasem gameplay jest "pusty"

  • F.E.A.R. to bestia. Jest masa filmików pokazujących AI w akcji jak ten https://www.youtube.com/watch?v=KQN3yKYkFmE Sprawia, że można to grać raz na parę lat bez problemu. Również dwa expansion packi (tzw. monolith lore), bo tak to jeszcze jest FEAR 2 i 3 (Dziwny i jeszcze dziwniejszy)

pokeminatour

@wielkaberta nie wspomniałem jeszcze o AI w fear a to bardzo wazna rzecz, komunikacja głosowa wrogow dodatkowo poprawia odbiór tego AI.

Zaloguj się aby komentować

Drugi wpis o elektoracie negatywnym obecnego rządu. Tym razem kwestia światopoglądowe.


Kwestie ekonomiczne w linku https://www.hejto.pl/wpis/na-hejto-stale-pojawiaja-sie-posty-w-stylu-jak-mozna-nie-isc-na-druga-ture-lub-g


Co skłania ludzi by prostestować biernie, nie biorać udziału w wyborach lub protestować aktywnie głosując na PIS pomimo pełnej świadomości o kandydacie, o tym jaki PIS był jest i jaki będzie ? 


W tematach światopoglądowych oczywiście jest cała grupa ludzi o poglądach konserwatywnych, jednak z obecnej polityki może nie być zadowolona nawet osoba o poglądach lewicowych - jeżeli mówimy o "prawdziwej" lewicy która dąży do równości, a nie tej dla której równość to tylko poszerzanie praw kobiet. 


W obecnym rządzie widać aż nadto ile Nowej Lewicy udało się uzyskać lub też jak bardzo KO skupiła się w temacie praw kobiet - zaniedbując wszystko inne. Po tym czasie widać jest jak skupili swoja władze na realizacji dwóch rzeczy, różnych ustaw służących przede wszystkim kobietom, różnych ustaw służących przedsiębiorcom i sponsorom kampanii. 

O ile z wieloma punktami można się zgodzić to w oczy kuje brak jakiekolwiek "dyplomacji" - próby przedstawienia tych rzeczy jako dla ogólu populacji w tym mężczyzn oraz tego ze brak jest przeciwwagi, realizacji postulatów ogółu społeczeństwa, lub męskich. Nie traktuje tego jako cherry picking bo poza tymi punktami w 100 konkretach jest jeszcze tylko zrealizowanych kilka ( z 3) dotyczących dzieci i jeden który dotyczy niepełnosprawnych. 


1.Polityka Antyprzemocowa

2.Aktywna Mama, Babciowe - Aktywna Mama a nie aktywny rodzic ? Już brzmi lepiej, choć sens jest ten sam.

3.Antykoncepcja awaryjna

4.Pełny dostęp do darmowych badań prenatalnych, Invitro

5. Obniżony VAT dla sektora "beauty" do 8% - Serio ?? Już bardziej nie da się wepchnąć kobietom pieniędzy do kieszeni niż obniżając VAT w branzy której prawie wszyscy klienci to kobiety. Dlaczego też dochody z VAT mają spadać by tego typu usługi były tansze zwłaszcza że tego typu usługi wykraczają poza usługi niezbędne do egzystencji ? Do tego możnaby było dodać tam pare innych branży mało znaczących i nazwać to publicznie obniżką podatków dla przedsiębiorstw. 

6. Podwyżki dla nauczycieli - a raczej nauczycielek biorac pod uwagę strukturę zatrudnienia wg płci. 

7. Podniesienie kwoty świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego

8. Renta wdowia - i znów, dlaczego nie renta po zmarłym małżonku - dodatkowo przykład jak z sektorem beauty - program celowany na którym zyskuje prawie tylko jedna płeć. A później wchodzi Ministra mówiąca że ten program też jest dla mężczyzn i że tez mogą się zgłaszać i że bardzo maly procent mężczyzn składa wnioski. Co brzmi trochę jak wymierzenie policzka - robisz program który jest kierowany dla kobiet, nazywasz go jak dla kobiet,w kraju z duża róznica w wieku emerytalnym, niskim przeciętnym czasem mężczyzn na emeryturze jak i całym algorytmie który premiuje kobiety a później mówisz że korzysta z niego mały procent mężczyzn. 


Jednocześnie w kierunku mężczyzn mamy

1.Donalda Tuska który mówi o obowiązkowym przeszkoleniu wojskowym dla mężczyzn, a potem się z tego wykreca. Ten temat mogłby być załatwiony w o wiele lepszym stylu uśmiechnięcia się do mężczyzn, podkreślenia ich ważności w systemie obronności, jak i całą machiną propagandową która pcha ludzi do wojska, patriotyzmu - czym możnaby było zyskac trochę głosów prawicy, a tak to suchym komunikatem nie tylko nie zdobywa się głosów tylko sie je traci. 


2. Rafała Trzaskowskiego który mówi o luce płacowej, która jest u nas bardzo niska i że "kobiety są lepiej wykształcone, są lepsze , są bardziej odpowiedzialne i dlatego tak bardzo nam potrzeba pełni praw dla wszystkich kobiet". Ten cytat to wycinek jego wypowiedzi i brzmi krótko mówiąc mizoandrycznie. Do tego w debatach, na wywiadach gdy się wypowiadał na temat swoich dokonań w Warszawie to było tam w większości z czymś co ma słowo "Kobieta" w nazwie. 


Ludzie z prawdziwej lewicy i nie tylko chcą np. aborcji bo jest to podstawowe prawo człowieka (tak to dyplomatycznie określa Zandberg), realizowane w ramach spójnej doktryny ze Państwo nie wpieprza się w to co człowiek robi z własnym ciałem i jakiej jest orientacji i takie coś poprze mnóstwo ludzi, w pakiecie z innymi rzeczami jak związki partnerskie czy w wersji prawackiej - status osoby najbliższej. A mówienie o samej aborcji która ma być bo jest to prawo kobiet a kobiety są lepsze i dlatego potrzeba by miały pełnie praw - to co najwyżej da poparcie wśród Nowej Lewicy czyli kilku procentowe.  Niby ta sama rzecz a diametralna róznica w odbiorze, tak jakby w tym rządzie na dyplomacji znał się tylko Radek Sikorski.


O ile zwolenników praw kobiet jest dużo i można na tym sporo zyskać zwłaszcza po rządach PIS, to już zwolenników transferów pienieżnych skierowanych głównie do kobiet, polityki światopoglądowej skierowanej tylko do kobiet jest o wiele wiele mniej, nie mówiąc już o komentarzach o mężczyznach lub ogólnym stosunku do nich - to tworzy nie zwolenników tylko silny elektorat negatywny.  


W tym wszystkim trzeba mieć umiar, wypoziomowanie i umiejętność dyplomacji której brakuje, tak jak brakuje zajeciem się spraw które dotyczą wszystkich, dopiero teraz Polska 2050 złożyła projekt ustawy zwiekszająca liczbe niedziel handlowych - a przecież to bardzo wazna sprawa, dla niektórych często najbardziej widoczna różnica która wprowadził PIS a politycy mają ją gdzieś. 


Bo na ten moment mamy sytuacje polityki społecznej zakrwawiającej o feminizm i mizoandrie - co daje jakieś pare/ paręnaście procent poparcia i libkową polityke gospodarczą która ma pewnie podobne poparcie. Takim czymś w dłuższej perspektywie się nie da wygrywać wyborów. To daje paliwo poparcia wszystkim którzy nie są w obecnym rządzie bo każdy ma co punktować, a realizowana wizja Państwa to nie jest wizja większości. 


Jeżeli KO chce wygrać kolejne wybory parlamentarne to musi mniej realizować postulatów Nowej Lewicy zwłaszcza w zakresie transferów pienieznych, mieć więcej szacunku dla mężczyzn i więcej ustaw skierowanych do ogólu społeczeństwa które generują społeczne poparcie większości obywateli.


#polityka

libki_maja_wylew

O ile pamiętam to więcej kobiet głosowało na Mentzena, niż na Biejat. To chyba pokazuje jak ważne są postulaty światopoglądowe dla wyborczyń .

5tgbnhy6

@libki_maja_wylew kobiety sa lewicowe na pokaz dopoki efekty nie zaczna zagrazac im bezposrednio, jak nie zaczna widywac czarnych i sniadych na ulicach, jak nie naczytaja sie o transach w damskich toaletach i sportach, wtedy w ulamku sekundy robia obrot o 540 stopni

Zaloguj się aby komentować

Takie małe podsumowanie tego wywiadu pod kątem spraw lewicy.


1.Kwestia mieszkalnictwa - "Jeżeli będę prezydentem, to będę miał mnóstwo instrumentów takich aby z nimi pewne rzeczy uzgodnić, na przykład jeżeli lewica dzisiaj mówi że chce współpracować jeżeli chodzi o kwestie mieszkalnictwa to ja im odpowiem zróbmy to razem , ja zgłoszę tego typu ustawę żeby samorządy miały więcej pieniędzy na budowę mieszkań komunalnych, po prostu siadamy i to robimy, a w zamian za to, być może uzgodnię z lewica aby poparła jakiś inny postulat albo żeby szybciej procedowała w rządzie to na czym mi zależy, na tym polega rola prezydenta "


Boje się tego co miałaby poprzeć lewica w zamian za budowę mieszkań komunalnych - domyślam sie że jakies libkowe zmiany, to pierwsza opcja, a druga "szybciej procedowała" może oznaczać ze przepchną dopłaty dla deweloperów w zamian za budowe mieszkań komunalnych - bo chyba to jest jedyny temat który wisi ? Jeżeli ktoś sie szerzej zna i umie to inaczej rozszyfrować to poprosze o komentarz.

Czyli generalnie brak refleksji w tym temacie i zrozumienia jak bardzo program dopłat dla deweloperów szkodzi im poparciu. Można by rzec że w temacie mieszkalnictwa nadal stoimy w miejscu w którym stoimy od wielu miesiecy.


2.NFZ - "jasno mówimy, że bedziemy reformowali ten system który dzisiaj funkcjonuje i nie będzie tu żadnej rewolucji" "Jeżeli zreformujemy naszą służbe zdrowia, doprowadzimy do tego że bedziemy wykorzystywać unijne pieniądze i będziemy lepiej zarządzali służbą zdrowia to będziemy mieli tego typu system który mają najlepsze Państwa" - brak informacji o zwiększeniu nakładów na NFZ przy jego 20 mld deficycie, i wykorzystaniu w niecałe pół roku 80% środków, same ogólniki. Czyli znów brak refleksji w tym temacie że kwestia NFZ jest kluczowa dla lewicy i w sumie większości Polaków.


3.Wspomnienie o przywracaniu połączeń autobusowych - na plus że udało mu się powiedzieć choć jedną rzecz która moze sie spodobać lewicy.


4.W podsumowaniu które ma namawiac wyborców Konfy "są takie rzeczy do których do zgody możemy dojść, własnie jeżeli chodzi o kwestie związane z przedsiębiorcami, aby ułatwić im funkcjonowanie, to są rzeczy do których jestem gotów do rozmowy z kazdym dlatego że ja zawsze będe szukał tego co nas łaczy a nie tego co nas dzieli " - i jest to pokazane jako jedyne co KO może dać konfie reszta jest o tym co ich dzieli i komentarz o nawrockim.


Jest to szczere, bardzo brutalne, ale szczere. Nie ma tu nic o jakichś sprawach dotyczących ogółu społeczeństwa, dodania do tego jakiegoś okreslenia typu "spraw podatkowych Polek i Polaków" "spraw gospodarczych Obywatelek i Obywateli" sugerujące zmiany dla innych grup społecznych a przecież miedzy KO i Konfa jest pełna zgoda co do podatku belki i jakichś podatków od spadku i innych zmian liberalnych gospodarczo - które moze i lewica by nie poparła, ale dotyczyłyby przynajmniej szerszej cześci Polaków, nie wspominam o kwocie wolnej bo tutaj jest zgoda wszystkich. KO z Konfą ma wspólny kierunek gospodarczy, jest to ich jedyny wspólny punkt którym mogliby przekonać sporą cześć "kucowskiego" elektoratu i jeżeli mają tylko taki dla nich postulat, zawężony do jednej grupy społecznej to determinuje to w sposób jasny przyszła politykę gospodarcza KO.


5.Realizacja kwestii światopoglądowych została tutaj pominietą - no może poza tym że podpisana zostanie ustawa o mowie nienawiści - na plus. Przy czym niczego po tym bym nie wyrokował ze względu na to że jakiekolwiek poruszenie tej kwestii w tym wywiadzie byłoby strzałem w kolano.


#polityka

Zaloguj się aby komentować

Jakie są preferencje wyborców Zandberga?

Z badania UCE Research dla Onetu wynika, że 69 proc. wyborców Adriana Zandberga planuje oddać głos na Rafała Trzaskowskiego, podczas gdy 19 proc. woli Karola Nawrockiego. Niezdecydowanych jest 9,6 proc., a 2,4 proc. nie zamierza głosować lub nie wie, czy to zrobi.


Zwolennicy Sławomira Mentzena za Nawrockim

65,9 proc. wyborców Mentzena natomiast zamierza poprzeć Karola Nawrockiego, a 13,9 proc. Rafała Trzaskowskiego - podaje Onet. Wśród nich niezdecydowanych jest 8,5 proc., a 11,7 proc. nie planuje głosować lub nie jest pewne swojej decyzji.


https://wiadomosci.wp.pl/sondaz-przed-ii-tura-jak-zaglosuja-wyborcy-zandberga-i-mentzena-7159509265562560a


#polityka

Zaloguj się aby komentować

Następna