Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

🎁 4. edycja #rozdajo na #ksiazki pod patronatem #kzp! 📘

Weź udział
conradowl

Ja wiem, że powinienem czytać. Ale gdzieś tam jakieś duperele zamawiałem (gąbki do mycia i chyba coś tam do łazienki) i do darmowej wysyłki coś musiałem dorzucić. Była poduszka, przyszły poszewki.

Ja wiem, że trzeba czytać, ale jak dają zdjęcia poduszek i nazwa przedmiotu to też "poduszka hotelowa jakość sraka i owaka bleble ble" to kurczę nie chce mi się szukać opisu.

Poszewki nawet ok, ale wywaliłem appkę z tel. Już wolę AliExpress, przynajmniej nie ma tylu durnych animacji losowań czegoś tam i promocji.

Zaloguj się aby komentować

Sauronus

Ależ chętnie bym nie znalazł miejsca na to w domu.

Chrabonszcz

Ale nie wrzucaj zdjęć twarzy obcych ludzi 😠

Zaloguj się aby komentować

Dlu

Kurde, chciałbym taką maszynę. Ale żeby działała

Zaloguj się aby komentować

Pszczoły są serio niesamowite, spróbuję Wam to nakreślić w miarę zwięźle


O tym, że mają świetną nawigacje to pewnie wie każdy, ale czy wiedzieliście jakie mają kocie ruchy? To znaczy chodziło mi o taniec. Tak, taniec. Pszczoła potrafi poinformować inną pszczołe gdzie znajduje się coś fajnego za pomocą tańca. I wierzcie mi, metoda jest skuteczna Jak kiedyś zostawiłem narzędzia po miodobraniu na trawniku, to gdy tylko pierwsza pszczółka je znalazła, po paru chwilach miałem armagedon xD Nie dziwię się że się zleciały, bo zapach miodu był bardzo wyraźny nawet dla mnie. Domownicy nie chcieli wyjść z domu bo wyglądało to jakby rójka nadleciała. Widocznie pszczoła przedstawiła to bardzo dosadnie W ten sposób można też trollować pszczoły wystawiając coś słodkiego, a jak tylko jedna pszczoła to znajdzie i odleci - chowając. W ten sposób dostanie ona łatkę kłamcy a my będziemy mieli niezły fortel na koncie. Oczywiście nie zachęcam do takiego zachowania, robotnice i tak mają przekichane.


Czasem ludzie myślą że pszczoły na zimę idą spać, jak niedźwiedzie czy coś xD Jest to oczywiście bzdura, pszczoły nie mogą tak robić bo by zamarzły. Zamiast tego muszą grzać siebie i królową, trąc mocno swoimi mięśniami grzbietowymi. Tak, całą zimę siedzą i kręcą plecami żeby nie zamarznąć, jakaś masakra. Co ciekawe, utrzymują tym temperaturę aż 30 stopni w środku kłebu! Niektórzy pszczelarze lubią wsadzać rurkę do środka i słuchać "zimowego śpiewu" ale poleca się jednak tego nie robić i dać im spokój xD Pszczoły zimowe i tak mają dobrze, bo co pożyją (czasowo) to ich. Latem, w trakcie pracy, tak leciwy wiek jak parę miesięcy jest raczej nieosiągalny. Latem pszczoła żyje zazwyczaj miesiąc z hakiem. Mają taki śmieszny podział, że im pszczoła jest starsza, tym bardziej ryzykowne bierze na siebie obowiązki, bo jej nie szkoda. I tak przez pierwsze parę dni życia pszczoła sprząta w ulu i karmi młode, potem buduje różne ulowe struktury, a na koniec wyfruwa zbierać pyłek i nektar aż do śmierci.


Swoją drogą jeśli myślicie że miód to taki kwiatowy nektar nalany do słoika to niestety nie jest wcale tak jak myślicie. Miód to rzygi pszczoły. W sumie nie jednej, a wielu po kolei. Każde rzyganie miodem wzbogaca go o pszczele enzymy które to dają mu te jego właściwości. O właściwościach zaraz, bo muszę doprecyzować, że nie każdy miód to wyrzygany nektar! Miód spadziowy nie może nosić tej łatki. Miód spadziowy to wyrzygana... kupa. Kupa wyprodukowana przez mszyce, i dopiero zjedzona przez pszczołę.


Wracając. Pomyślicie "ahh, właściwości zdrowotne, o to chodziło, tak?" no więc niestety tutaj muszę zawetować. Miód jest przedstawiany jako magiczne lekarstwo na wszystko, a to po prostu trochę lepszy cukier...


Ale nie samym miodem człowiek żyje, bo z pszczelich produktów mamy jeszcze wosk (czyli wiadomo, podstawowy budulec o przyjemnym łagodnym charakterystycznym aromacie), propolis (taki klej którym wszystko zalepiają jak sie im za duże szpary zostawi xD Ja miałem ul samoróbkę i musiałem z łomem chodzić żeby go otworzyć...), pyłek (zwany pierzgą, jak psczółki wracają do ula to widać na ich nóżkach takie kolorowe zbiory pyłku wyglądające jak łby od zapałek) czy mleczko (którym są karmione młode larwy oraz królowa). Praca przy takim ulu to prawdziwa symfonia zapachów, i zazwyczaj to propolis czy wosk dominują, a nie miód. Propolis ma taki specyficzny ostry, przyprawowy wręcz zapach. No i właściwości bakteriobójcze, przez co się go podobno żuje albo nawet robi z niego nalewki.


Skoro już mówimy o Królowej, ta to dopiero jest niezdara. Królowa nie potrafi sama nawet jeść, i ma oddelegowane kilka pszczół które podają jej jedzenie do pyska, żeby nie zdechła z głodu. Jej główną rolą jest składać jaja i pachnieć. Z tym pachnięciem to nie żart-nawiązanie do "leży i pachnie" u księżniczki, tylko serio królowa musi wydzielać zapach który uspokaja inne pszczoły że wszystko jest git. Bo pszczoła to trochę jak brytol: jaki miałaby sens życia jeśliby jaśniepani zmarła? No żaden właśnie. Jednym z dodatkowych obowiązków pszczoły królowej jest tak zwany lot godowy. Musi na niego lecieć tylko raz (opuszczanie ula przez królową jest szalenie niebezpieczne, więc musi być minimalizowane. Jest niezłym przysmakiem dla jaskółek) i w trakcie tego lotu zdobywa materiał genetyczny od trutni. Powiecie "a to nie mogła tego w ulu zrobić?" no więc właśnie wtedy materiał byłby ograniczony tylko do rodzimego trutnia, a tak to wszystkie okoliczne mają szansę. Do końca nie wiemy jak trutnie wybierają idealne miejsce do koczowania, ale jakoś to robią, i wszystkie samce z okolicy zazwyczaj są właśnie tam. Taki pub na wsi.


O trutniach nie ma dużo do powiedzenia w sumie xD Ich główną i jedyną rolę już opisaliśmy. Poza tym nie pomagają w pracach w ulu, nie bronią go, nie budują, nie przynoszą miodu, no autentycznie pasożyty. To po co je trzymać? Ha, bo celem życia jest rozmnożenie się, więc im więcej silnych trutni ma nasza rodzina, tym większa szansa na dobrze przekazanie genów w okolicy. Ale jak przychodzi zima to taki truteń jest wykopywany z ula i sobie zamarza nieporadnie. I gdzie są parytety? Truteń na domiar złego nie ma nawet kolca którym mógłby pomóc w obronie xD A ten jeden jedyny szczęśliwiec któremu uda się dostać do królowej jako pierwszemu... Umiera od tego procesu. Otóż aparatura potrzebna do "zbliżenia" urywa mu się w trakcie xD Podobno jest to mechanizm mający utrudnić kolejnemu szczęśliwcowi przekazanie swoich genów (w końcu jama została "zakorkowana") ale tutaj potrzebne źródło. W sumie wszędzie potrzebne. Najlepiej nie walidujcie bo może się okazać że bredzę.


Jak pewnie się już domyślacie, byłem pszczelarzem. Okazuje się że zajęcie to jest trudne i nieco niewdzięczne, w szczególności jeśli ule masz z dala od miejsca zamieszkania (a to był mój case). Moja kariera skończyła się gdy głodny dzięcioł wygryzł mi dziury w ścianie ula, i moje pociechy przemarzły. Ale dzięcioły to nie jedyne zagrożenie, oj nie. Jest pewna zmora, której nie znają nasi dziadkowie pszczelarze, a nam spędza sen z powiek, jest to Varroa Destructor, czyli tak zwana warroza. Mały czerwony pajączek który niedawno przywędrował przez nas z Azjii do Europy i zrobił tutaj rozpierdziel. Otóż nasze pszczoły nigdy nie spotkały go w trakcie swojej ewolucji, i nie potrafią z nim walczyć. Azjatyckie potrafią, ale są mniej miodne, więc nie sięgamy po nie xD Problem z warrozą jest taki, że leki wytruwają tak po 99% osobników w ulu, więc ten 1% który przetrwał, widocznie musiał być odporniejszy, a teraz to on stanowi 100% populacji i się rozmnaża. Tym selektrywnym hodowaniem pasożyta sprawiamy że jest już całkiem odporny na wysokie dawki, a nie wspomniałem jeszcze że w tym momencie tego pasożyta ma KAŻDY UL W POLSCE. Tak, tak powszechna jest warroza.


To dlaczego by nie krzyżować pszczół tak żeby były odporniejsze? No to usiądźcie sobie, opowiem Wam *zabawną* historię. Zacznijmy od tego że pszczelarstwo afrykańskie wyglądało nieco inaczej niż nasze. Powszechną metodą zdobycia miodu było zniszczenie ula i pozbieranie resztek. Z tego względu im pszczoły były bardziej agresywne, tym większą szansę miały przeżyć. Ale za to jakie silne i żywotne się od tego zrobiły! No więc pewien Pan z Brazylii stwierdził że jak taką silną i żywotną pszczołę afrykańską skrzyżujemy z lokalną, znającą teren, to otrzymamy silną pszczołę na warunki brazylijskie. Eksperyment można powiedzieć że się udał. Otrzymany gatunek został nazwany Killer Bee, i niech to Wam powie o jego cechach xD Oczywiście wydostał się z laboratorium i teraz opanowały tereny do teksasu xD Podobno są tak wścieknięte że na widok człowieka rzucają to co robiły, chociaż wierzę że to już nieco bajkopisarstwo. Tak to jest jak człowiek się bawi w stwórcę (no chyba że stwórca Roxi, on akurat spoko).


Mimo niedogodności, oraz zbiorów miodu które są absolutnie niepokrywające się z oczekiwaniami i marzeniami, hobby to jest naprawdę świetne. A tym, co najlepiej odświeża mi wspomnienia z nim związane są zapachy: wosku, miodu, propolisu. I taką właśnie mieszankę gwarantuje Zoologist Bee - to nie są perfumy miodowe, to są perfumy pszczele. Pachną wszystkim co opisałem, czuję w nich odrywanie korpusu łomem, czuję nakłuwanie plastrów, czuję ciepło emanujące z rdzenia ula. Coś pięknego. Do tego bardzo dobre parametry, myślę że flakon na półce nie byłby powodem do wstydu.


Naprawdę, jak ktoś ma wspomnienia związane z pszczelarstwem, np pomaganie dziadkowi za dzieciaka, to Zoologist Bee może uderzyć w strunę o której dawno zapomnieliście!


Prosiłbym o nie traktowanie tego tekstu jako rzetelnego źródła wiedzy, wiele z tych rzeczy to zasłyszane w towarzystwach pszczelarskich anegdotki, a muszę zaznaczyć że pszczelarze to specyficzna grupa ludzi, uwielbiająca dowody anegdotyczne, chłopski rozum, i argument emocji... Własny research prowadzony w oparciu o te zajawki tematów byłby na pewno lepszym punktem wyjścia do rozmów.


#barcolwoncha recenzja numer #78 Zoologist Bee


#perfumy #recenzjeperfum

BND

@Barcol Chłop co napisał 👀 Świetnie się czytało, dałbym dziesięć piorunów gdybym tylko mógł 👍

Barcol

Zapomniałem pozdrowić @Lekofi za rozebranie pszczółki!

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

lagun

Za dwa lata konfa z pisem domkną system

Zaloguj się aby komentować

#lego #heheszki


Co by nie mówić, jednak Bionicle uratowało lego przed upadkiem. Więc jakiś tam szacuneczek do serii mieć trzeba. Niewielki ale trzeba xD

e058bce8-fafe-4755-b009-7aa3b403b5f4
PanNiepoprawny

@damw no i racja. Jeszcze zepsuje

aerthevist

@damw w zasadzie co się porobiło, że już ich nie robią?

Zaloguj się aby komentować

MostlyRenegade

@Felonious_Gru Make Blue Guru Again

skorpion

@Felonious_Gru a można ukarać @entropy_ i jednocześnie zostawić ten kolor?

RACO

W pedalskim guru ładnie wyglądacie wy waginosceptycy

Zaloguj się aby komentować

Opornik

@Yes_Man i tak się podziurawi

SST82

@Yes_Man Owijaj wszystko w gazety a potem wsadź petardę do wiadra z farbą.

Szybciej będzie.

9d0e7125-fe5f-40a8-b953-a1bcbc4c0771
Michot

@Yes_Man A w reklamach niczego nie oklejają. Co najwyżej czapki z gazet sobie robią. I nic im nie kapie. Coś źle robisz xD

Zaloguj się aby komentować

entropy_

@Felonious_Gru zatrważająco podobną konwersację kiedyś miałem w um xDDD

myoniwy

@Felonious_Gru Aż mi przypomniałeś jak chciałem wiatrak stawiać.

Napisałem pismo do starostwa ze zgłoszeniem że mam zamiar coś takiego postawić.

Mieli 30 dni na oprotestowanie lub nic nie zrobić i to oznacza zgodę.

Chujaki ostatniego dnia dostarczyli pismo, że nie wyrażają zgody.

To wtedy kupiłem kilka paneli PV. I na dobre to wyszło.

Zaloguj się aby komentować

pan_muj

@owczareknietrzymryjski chyba tylko na temperaturę, bo od wody rdzewieją z czasem

emdet

@owczareknietrzymryjski no co kto lubi. Ja nigdy "markowych" nie biorę, najczęściej jakiejś polskiej firmy, ale w ocynku. No i zawsze mam w zanadrzu takie z łbem na torxa jakby trzeba było coś mocniej dokręcić.

Od fosforanowych do gk to bym dostał pierdolca po pierwszym urwanym łbie.

American_Psycho

Te czarne wkręty to mnie zawsze na budowie wkurwiały, te 55x3.5 to jeszcze mogą być ale te 70x4.2 to już czasami w suchą deskę wkrecić na drabinie to już wyczyn jest, j⁎⁎⁎ny philips...

Zaloguj się aby komentować

Dziewczyny z ogromnymi bimbałami dostają po 1000 lajków a ile dostanie ten skromny regał na flakony?

(Muszę przytargać resztę flakonów z domu bo bieda)

#perfumy

a8c661db-8879-4fff-bbb6-7a2153802916
GazelkaFarelka

Jak ktoś to złapie i się tym nakryje, to ile $$$ w plecy?

Do ściany lepiej przymocuj.

Oczk

@Mareczuczek @Mareczuczek o widzę całe 2 flakony się nam pokrywają :v

Felonious_Gru

@Mareczuczek mam nadzieję, że co się podoba, bo mi niezbyt ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Taką fotkę ostatnio strzeliłem. Wyszło całkiem nieźle pomimo tego, że niezbyt się starałem.


Było już po północy, w pokoju zgaszone światło, i tylko jedna lampa z ciepłą żarówką ustawiona na te okienko z LEGO.


Zestaw to 10291 Creator Expert - Queer Eye - Mieszkanie Fab Five.


Jest zrobiony na podstawie amerykańskiego reality show gdzie robią przemiany ludzi LGBQWERTy.


Świetny dawca części, figurki i torsiki również unikalne. Do tego jest dosyć często dostępny w dobrej cenie, czemu? Nie wiem, ale się domyślam


#lego #fotografia #ciekawostki

16691e18-8a02-4ec4-93b7-151801e24c83
enio

„Golden hour”. Na pierwszy rzut oka to wygląda jak normalne mieszkanie a nie Lego.

Fate-of-Furia

@rybeusz piekna fotka. a zestaw na czesci jest super. mam 2

Zaloguj się aby komentować

Tag na hejto jest jakiś martwy, a strona prawie nie działa, może naprawi to kolejna recka ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Balenciaga - Balenciaga Pour Homme


Piękne perfumy reprezentujące starą szkołę, jednocześnie nie ma w nich dziada. Bardzo bogate i nasycone. Najmocniej czuję paczulę, miód, mnóstwo drewna i tymianek. Przez miód otwarcie bywa trochę moczowe, ale nie do przesady, to nie Boss No. 1 w dodatku w Balenciadze miód pachnie dużo lepiej. Poza nim jest też dużo paczuli, która na początku jest bardzo intensywna, podobna do tej z Molinard Patchouli - taka over the top. Drewno jest wyborne i naprawdę pachnie drewnem, co nie zawsze jest tak oczywiste. Tymianek był świetnym pomysłem - ten w Burberry The Beat był dla mnie nie do zniesienia, ale tutaj idealnie komponuje się z drewnem i daje sporo zadziorności, cała kompozycja jest dzięki niemu trochę musująca. W sercu paczula nie jest już taka agresywna, staje się trochę kremowa i przyciszona - przykładowo jak ta z Gentlemana 1974. Zapach robi się trochę słodszy dzięki mieszaniu się miodu z wanilią, trochę mocniej czuję cynamon, pojawia się też odrobina drewna sandałowego. Cały czas czuć też tymianek który na stałe zlepił się z nutami drzewnymi i prawdopodobnie ma udział w tym, że Balenciaga Pour Homme pachnie w bazie dość kadzidlanie. Bardzo cieszy jej trwałość, to "kadzidło" utrzymuje się na skórze kilkanaście godzin, projekcja jest raczej umiarkowana do średniej.


Rok 1990 to spory kawałek historii, jednak marka Balenciaga już wtedy pokazała swój charakterek - w porównaniu z rok tylko starszymi Danielem Hechter Caractere i Sungiem Homme, BPH jest dużo bardziej oryginalny i mimo, że ten zapach nie łamie żadnych konwenansów, to jednak czuć próbę pójścia własną ścieżką. Efekt jest doskonały, te perfumy nie powinny były zostać wycofane.


Zapach: 8,5/10


Projekcja: 6/10


Trwałość: 8/10


Overall: 8,5/10


#perfumy #recenzjeperfum

b32c90bf-9f40-4683-af3f-ba235b6c9c2c
JohnnMiltom

Fajna recka Btw uwielbiam flakony z wbudowanym atomizerem

Zaloguj się aby komentować

5tgbnhy6

moj somsiad wychodzi obcinac na balkon, a drugi za smietnik xD co te chlopy...

Zaloguj się aby komentować

Alembik

Co tu się k⁎⁎wa stanęło? xD

Zaloguj się aby komentować

wiatraczeg

O widzę kolega spotkał wiedźmy na pasach i już staje się jak Hajto xD

Zaloguj się aby komentować

rakokuc

Jak im pasuje:

co za granico o nas mówio, skandal


Jak im nie pasuje:

nie bedo nam tu w obcych językach mówić!


Mogliby się w końcu zdecydować.

jan-marian-waleczny

"że nawet nie potrafią prostego zdania napisać" to cecha charakterystyczna prawdziwych Wolaków🤷

Zaloguj się aby komentować

StaryMokasyn

@PanNiepoprawny AT dla klonów pracujących z miast i wsi

Zaloguj się aby komentować