#zwiazki

34
1871

A może by tak panowie dzisiaj spontaniczne, bez okazji odwiedzić po pracy kwiaciarnie i kupić bukiecić lub chociaż jednego badyla dla drugiej połówki? Cytując Abelarda, wiem że dawanie kwiatów jest głupie. Dla mnie to trochę kasa w błoto, ale niedawanie kwiatów jest jeszcze głupsze! Czemu tego nie robimy? Przecież to działa. Kiedy ostatnio daliście kwiaty dla swoich połówek?  Chcecie żeby ktoś inny zaczą je dawać? Jeżeli nasze kobitki lubią kwiaty, żrą te kwiaty? Karmmy potwora! Otwiera oczy rano, jeb ją tulipankiem. Podchodzi do lodówki, otwiera, wypada wiązanka. Wieczorem podarujmy bukiecik. Atakujmy tymi kwiatami! Jaki to jest problem?  Za jednego tulipana mamy 10 minut ciszy w domu. Ona szuka wazonu, wlewa wodę, musi go ustawić. Także telefon w rękę i ustawiamy przypomnienie na 16:00 "kwiaciarnia" Miłego tygodnia Tomeczki i nie zapomnijcie o kwiatach 😉


#kwiaty #wreczamkwiaty #zwiazki

af608bb3-d69e-49eb-a430-1c3678ccce59

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Komu udało się wrócić po północy z wyjścia firmowego i usłyszeć na wejściu do łóżka od całkiem zaspanej drugiej połówki 'dobrze, że jesteś. od razu lepiej'?

No mi😊


#chwalesie #zwiazki #feels #wygryw

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Kontynuacja wpisu


Porozmawialiśmy po powrocie do PL (wyszedłem z inicjatywą) i okazuje się, że to nie tak, jak myślę. Ona podtrzymuje to, co powiedziała w poprzednim wpisie i tyle.


Przynajmniej skończę pisanie inżynierki i zaopiekuję się ojcem, bo stary, aczkolwiek sprawiedliwy członek mojej rodziny, zachorował na coś i nie wiadomo od 2 tygodni, co mu dolega. SOR odwiedzaliśmy 2 razy z kompletem badań.


Na odreagowanie przejechałem 1000 km w dwie strony, by przejechać rowerem po wybrzeżu 50 km - uwielbiam się tak relaksować.


#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

aec83b93-9632-442f-b2b7-2599e28f80ce

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj odkryłem kolejna zaletę bycia w stałym związku po 30stce.


Wyobraźcie sobie, ze budzicie sie z ogromną potrzeba, taką której sami nie jesteście w stanie zaspokoić. No może jakbyście byli turbo wygimnastykowani albo nie mieli 2 żeber, to może. Ale ja nie jestem rozciągnięty i mam wszystkie żebra, więc nie byłem w stanie sam rozwiązać swojego problemu.


Teoretyczne w takiej sytuacji mógłbym sie uśmiechnąć do którejś z koleżanek. Może ona też ma taką potrzebę i o tym nie mówi i moglibyśmy zostać przyjaciółmi z korzyściami? No ale co jeżeli mnie źle zrozumie i będzie chciała czegoś więcej? Albo wręcz przeciwnie i uzna to za przekroczenie granicy i stanie sie końcem znajomości? Niewarto ryzykować.


Mógłbym poprosić kolegę. Myślę, że są tacy, którzy nie mieliby nic przeciwko. Ale sam nie wiem. Rozumiem, ze ktoś może to lubić, ale ja wolę dotyk kobiety, a nie mężczyzny, więc wolałbym nie.


Pozostaje więc wtedy kwestia usługi płatnej i pewnie trzeba byłoby skorzystać z usług prostytutki. Ale nigdy tego nie robiłem. Nawet nie wiedziałbym gdzie szukać tego typu towarszysta. A poza tym to przeczytajcie sobie na głos następne 2 zdania i wsłuchajcie sie jak one głupio brzmią zestawione obok siebie:


"Dzień dobry Pani K⁎⁎wo. Ile Pani bierze za nasmarowanie pleców voltarenem?"


Także w pewnym wieku warto mieć kogoś zaufanego, kogoś kto nie będzie pytał i pójdzie do szuflady z lekami i wyciągnie maści.


#hejto30plus #zwiazki

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj mamy przedostatni dzień wyjazdu z znajomymi i spodobała mi się jedna dziewczyna. Zagadałem ją by się z nią spotkać po wyjeździe i odmówiła bo już się z kimś spotyka( a pytałem wcześniej przy okazji czy ma chłopaka to mówiła, że nie, dla pewności pytałem jej siostry o to i też mówiła, że nie ma). Już nie mam siły, nie będę nigdy więcej w życiu próbował nawiązać kontakt z dziewczyną jak już gruba mi odmówiła a nigdy mi się nie udało, bez różnicy czy przez internet czy na żywo. #podrywajzhejto #zwiazki

Sweet_acc_pr0sa

@Dudleus zostanie twarogowym bogiem jak @AdelbertVonBimberstein i bzikaj xD

Gepard_z_Libii

Staraj się przebywać w towarzystwie kobiet, ale nie pokazuj że szukasz kogoś, nie dawaj znać że jesteś samotny, a najlepiej traktuj je jak kolegów, w końcu któraś sama podbije.

nie słuchaj żadnych trenerów podrywu i innych debili


ja ci mowie tutaj prawdę że dla laski taki szukający, niepewny swego koleś to najgorsze co może być, inaczej jak jesteś chadem i sobie szukasz kolejnej partnerki, baby to widzą, a tobie inna taktyka potrzebna i zdrowszy będziesz

LeniwaPanda

@Dudleus z moich osobistych doświadczeń to się powinieneś cieszyć, że odmówiła. Należe do takich co grube ( nie lekko otyłe tylko takie o dwukrotności mojej wagi) sobie upodobały i wszystkie co spotkałem można było określić mianem wariatek.

Zaloguj się aby komentować

https://www.hejto.pl/wpis/jezu-ale-plot-twist-pisalem-tu-wielokrotnie-o-jednej-kolezance-ktora-wysyla-mi-s?commentId=a8927c11-2263-4103-a70e-14309a0a1712


W nawiązaniu do tego wpisu XD


Pogadałem na serio. I wiecie co? Laska uznała, że ona podtrzymuje to co powiedziała: tak, jestem w jej typie i się jej podobam, dwa, że chce iść na tę randkę. Ale powiedziała, że jestem aż nadto zdroworozsądkowo myslący i mało spontaniczny i nie chce zaczynać żadnego związku od deklaracji. I że potrzebuje do tego podejść na powoli, bo nie zależy jej na krótkiej relacji, tylko takiej na stałe. Mowi, ze ma 25 lat i ten kolejny związek to już by chciała na całe zycie i chciałaby, by taka relacja na początku była bardziej romantyczna. Powiedziała mi, że generalnie wszystko super, ale zasugerowała mi, żebym trochę wyjął kija z d⁎⁎y i był bardziej na luzie. Ogólnie to trochę fakt, bo mam jakąś taką blokadę, że jak ktoś mi się podoba (zdarzyło się 2-3 razy w życiu) to jestem trochę za bardzo pospinany, poważny, rozsądkowy i czasem nieśmiały, trochę narzucam presję, a jak mam wyjebane i chcę zbajerować laskę, to idzie easy.


Finalnie stanęło na tym, że powiedziała mi też, że zasypałem ja mnóstwem informacji i musi sobie przemyśleć co powiedziałem, ale randka aktualna. Na drugi dzień odezwała się do mnie sama.


K⁎⁎wa nawet nie wiem czy zjebałem i czy temat spalony czy nie, ale ogólnie to potem poszliśmy na kawę, to dalej patrzyła na mnie w ten sam sposób co w ostatnim czasie. I zauważyłem, że im więcej się śmiałem, żartowałem i wygłupiałem, tym bardziej maslane oczy robiła.


Mój ziomek powiedizał, że jestem debil i było już na ostatnim spotkaniu usiąść bliżej, polecieć w flirt i sprobować się do niej zbliżyć, a ja to musiałem być sztywniakiem.


A c⁎⁎j wie. Zbajerować dla mnie nie problem i się ustawić, ale jak do kogoś mi szybciej serce bije, to po prostu nie potrafię dobrze działać. Potrzebuję chyba trochę czasu na ochłonięcie. Mamy się spotkać na poczatku przyszłego tygodnia.


#zwiazki #p0lka #logikarozowychpaskow #redpill #randkujzhejto #randki

Zaloguj się aby komentować

Ja to chyba głupi jestem bo nie znam języka w jakim się kobiety posługują.


Planowałem w tym roku wyjazd do Chorwacji samotnie (w życiu tak już jest, raz pod wozem, raz pod wozem) samochodem. I do wyjazdu dołączyła się moja przyjaciółka (oboje mamy 25 lat).


Motyw z nią jest taki, że ona bardzo chętnie lubi ze mną jeździć na wycieczki itp ale dzień - dwa przed terminem lubi wszystko odwoływać. I planując chorwację założyłem że i w tym temacie będzie identycznie. Ale tutaj pozytywne zaskoczenie - nie odwołała wyjazdu i udało się dojechać do Dalmacji (zdjęcie dla was).


I teraz tak - przed wyjazdem były sygnały, że się coś więcej szykuje: a to zapraszała na obiady, niby niepozorne dłuższe dotykanie mnie po ciele, dzwonienie co chwilę, gdzie w ramach naszej znajomości nigdy tego nie było. Przed wyjazdem wykluczyla jeszcze jedną naszą koleżanke z wakacji (xD), zarezerwowa hotel z jednym łóżkiem (pomimo pokazania jej ofert z osobnyni) i pare innych takich sygnałów. Jadąc do chorwacji repertuar piosenek puszczanych przez nią jasno wskazywał co jej po głowie chodzi. Żaliła się przy winie że nie może nikogo znaleźć, że związki jej to niewypały itp.


Wyjazd jest 11/10 - pokazałem jej całą Chorwację: Dubrownik, Omis, Split, Prinosten, Parki KrK i jeziora Plitwickie. Jadaliśmy w drogich restauracjach jak i w przydrożnych barach. Super sie bawiliśmy i idąc tak za ciosem, wykorzystując dobre okoliczności przyrody zapytałem ją czy umówi się ze mną - jej odpowiedź: "dobrze mi samej" - nastała cisza od tego momentu. I to byłby koniec dobrej zabawy w Chorwacji xD


Teraz sobie leżę na wyrku i planuje powrót do PL bo pogoda sie ma zepsuć i skracamy wyjazd o 1 dzień.

#zwiazki #zalesie #logikarozowychpaskow

d47dadd2-af0a-48c1-93ee-ad21134f65c0
FriendGatherArena

@TenTypTakMa liczyla na wakacyjne ruchańsko a ten ze zwiazkami wyskakuje jak Wałęsa

DanielYT

@TenTypTakMa No bo widocznie nie chciała się umawiać...

hejno

@TenTypTakMa czy ty jej coś sponsorowałeś?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Lubiepatrzec

@Marchew ale przynajmniej możesz mieć darmowy kredyt ¯\_(ツ)_/¯

Kronos

No jak nabierzesz kredytów to aktywność społeczna się zwiększy niebotycznie. Tylko trzeba nie spłacać i nagle masz 100 kontaktów, dzwonią piszą a po pewnym czasie zaczynają odwiedzać.

Zaloguj się aby komentować

#zalesie


To będzie głupi wpis ale wygadać się muszę. Taguje #zwiazki. Jakiś czas temu zacząłem się spotykać z koleżanką ze szkoły, jakaś herbatka, wypad w góry te sprawy. Fajna dziewczyna, która nie szuka problemów tylko rozwiązania tych istniejących. Co do urody to zawsze mi się podobała, w głowie mam cały czas jej uśmiech, który robi nie tylko ustami ale śmieje się też oczami, taki uśmiech jest zazwyczaj zarezwowany dla tej jednej osoby. I właśnie tu jest problem, bo ja jestem po⁎⁎⁎⁎ny. Dziewczyna jest złotem na kupie węgla, czasem próbuje pokazać się jako złośnica ale nigdy jej to nie wychodzi i wtedy uroczo się śmieje. I trafiła na mnie, staram się być dobrym człowiekiem tylko nie umiem w bliskie relacje. Praktycznie każdy mój związek rozpadł się przeze mnie. Powiecie: zmień się, przyznam rację ale to nie takie łatwe. Chyba za bardzo polubiłem wolność. I boję się też tego, że mogę skrzywdzić tą moją koleżankę, ona nie zasługuje na to. No musiałem się wygadać, jest to chaotyczne, ale takie mysli mam 24/h

darkonnen

@zjadacz_cebuli z tego co piszesz to jest ta jedyna. bierz w ciemno

Fly_agaric

Czytam to drugi raz i wiesz co? Daj jej kuurwa spokój i oddal się szybko! Na kiego chuuja chcesz marnować jej czas, skoro wiesz, że sam jesteś problemem??

Szukasz zrozumienia, w marnowaniu emocji jakiejś pozytywnej osoby, kiedy wiesz, że sam nie ogarniasz spraw wewnątrz własnej głowy? Serio??

SKĄD TU KUURWA TYLE PIORUNÓW, kiedy facet przyznaje wprost, że jest toksyczny??!! Ludzie, poj€bało was??? Piorunujecie toksyczność, bo się przyznała??

Jesteś toksyczną osobą i chuuj ci wiesz gdzie!

Neq

@zjadacz_cebuli 15 lat temu miałem taką koleżankę, ale nigdy nie powiedziałem jej, że ją kocham. Żałuję do dziś. Wyjechała do Anglii i zaprosiła mnie na pożegnalną imprezę. Nie poszedłem. Teraz ma męża jakiegoś leszcza i dwoje dzieci.

Nie zmarnuj potencjału, bo będziesz żałować jak ja.

Zaloguj się aby komentować

PomagamyRosnac

@wombatDaiquiri tak w 100% bez głupot, które tutaj czytam to najważniejsze z mojej strony:

  1. Rozmowa jest najważniejsza, nikt nikomu w głowie nie czyta. Często u nas w domu bywało smutno, bo nie spełnialiśmy swoich oczekiwań, o których nie wiedzieliśmy. Teraz poza rozmową nawet listy do Świętego Mikołaja piszemy. Dzięki rozmowie realizujemy nasze ustalenie, że nikt nie ma ochoty wracać do domu, w którym się źle czuję.

  2. Dzieci to skarby, które mogą rozbić małżeństwo. Nie skupiajcie się tylko na nich, Wasz zwiazek też jest ważny. Moje małżeństwo uratował kurs tańca, gdzie raz w tygodniu po prostu wychodziliśmy razem. Znaleźliśmy super opiekunkę - pamiętaj, takie pozorne koszty często są inwestycja w lepsze małżeństwo.

  3. Jesli nie możecie się dogadać (w czym często przeszkadza choćby styl czy forma prowadzenia kłótni), to znajdźcie fajną osobę od terapii małżeńskich. Pamiętaj, że ma ona działać w imieniu Was obu, bo zły wybór psychologa (lub stosowanej przez niego metody) również może być krokiem w kierunku rozwodu. Ma on Wam pomóc i stworzyć przestrzeń do swobodnej wypowiedzi i akceptacji. Popytajcie, pogadajcie ze znajomymi, a zobaczycie, jak dużo osób ma w tej kategorii doświadczenie i może kogoś zarekomendować.

  4. Pamietajcie, że jesteście partnerami. Nie ma znaczenia kto przynosi więcej pieniędzy, a kto wczoraj umył kibel. Gracie do jednej bramki, a fajny dom jest największym skarbem.

Powodzenia kumplu! Będzie dobrze tak długo, jak będziecie tego chcieli. Nie patrz na komentarze tutaj czy na Wykopie - Baby są fajne, wbrew temu, co piszą incele

az5tcxo4-niekibicujepilkarzom

A na serio: chłop ponad dwa lata po ślubie, już trudne sytuacje za nami, wewnątrzmałżeńskie i obiektywnie inne. Jakbym miał porównać życie kawalera i życie męża to szczęśliwszy byłem jako kawaler, bo jako kawaler byłem swobodny. Baby po ślubie mają to do siebie, że lubią organizować czas mężom i zarzucać ich jakimiś pierdołami, ogólnie qrwica je trafia, gdy widzą, że chłop zajmuje się samym sobą, a nie nimi. Takie czasy, kobiety są bardzo ekspansywne gdy mieszkają z facetem. Jakieś korzyści niby są, ale przeważają wady. A dodam, że nie mamy gówniaków więc i tak jeszcze nie jest źle. Ogólnie 100% pewności że zmieni się po ślubie na niekorzyść i będzie Cię dziwiło jej zachowanie. Oczywiście zapomnij o regularnym seksie. Pozdro

Zaloguj się aby komentować