Zasada jest prosta - nie ma sygnalizatorów, jedziesz wg znaków. Zwyczajne wyłączenie sygnalizacji byłoby moim zdaniem w pełni wystarczające.
Pulsujące żółte w mojej opinii tylko niepotrzebnie odwraca uwagę kierowców od znaków, a niektórych (szczególnie tych niejeżdżących na co dzień po większych miastach) wprowadza w konsternację.
Jedyne miejsca w których powinny zostać, to przejścia dla pieszych, które bywają słabo oznaczone i nieoświetlone oraz strzałki - zamiast zielonych powinny być właśnie pulsujące żółte (nie masz pierwszeństwa, ale możesz warunkowo jechać), bo zielone dla zbyt dużej części kierowców sugerują właśnie pierwszeństwo.
#kierowcy #polskiedrogi #ruchdrogowy #motoryzacja
Jaka sygnalizacja świetlna powinna obowiązywać w czasie jej wyłączenia?
Migające światło ma jeszcze dodatkową zaletę: jak miga to stosujesz się do znaków. Jak nic nie świeci, to jest duża szansa, że np. któraś z żarówek (w żółtym, czerwonym lub zielonym) nie działa i wymaga wymiany, więc... możesz de facto mieć światło czerwone, mimo że nic nie świeci. Tak więc zachowujesz jeszcze więcej ostrożności i ograniczonego zaufania niż w przypadku samego migającego żółtego.
@mikeb9x czepiać się migających żółtych świateł w nocy to najgłupsza rzecz jaką ostatnio widziałem :D
Wszystko wyłączone to heja, ludzie będą jeździć nie patrząc czy mają pierwszeństwo czy nie, jak miga to już jakieś ostrzeżenie jest i ktoś się skoncentruje.
Błędnie zakładasz, że ludzie jeżdżą zgodnie z przepisami
@mikeb9x cale szczescie ze jestes kompletnie niedecyzyjny w takich sprawach xD w prawdziwym zyciu moge unikac osob wyglaszajacych tresci watpliwej madrosci, szkoda ze w internecie tak sie nie da
Zaloguj się aby komentować