To moj rok w liczbach
Udany prawda
#podsumowanieroku #heheszki #molmove

To moj rok w liczbach
Udany prawda
#podsumowanieroku #heheszki #molmove

Za mało danych... Brak info o ilościach wypróżnień
@Mazski
25 defekacji
300 mikcji
@Tank1991 tak lepiej
Malo tego paliwa
To sa dane od 31.7
Dodatkowo tankuje nie tylko na molu.
Moze dostane takie podsumowanie tez moyi, bo tam tez tankuje xD
@jajkosadzone *happyorbannoices*
Zaloguj się aby komentować
#anonimowehejtowyznania
#samotnosc #podsumowanieroku
Co z tego, że obiektywnie kończę rok bardzo na plus jak moje sukcesy nikogo nie obchodzą. Samotność mnie niszczy i nie mam widoku na zmianę.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #658ad542cf4ac0227e44cd24
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter

@anonimowehejto zawsze myślałem że samotność jest super i człowiek jest stworzony do samotności
@anonimowehejto rozumiem i współczuję. J⁎⁎ać tych co mówią żeby żyć tylko dla siebie bo poczucia bezsensu samemu ciężko się wyzbyć.
Wiem że to marne pocieszenie, ale ja zawsze chętnie posłucham pozytywnych historii.
@anonimowehejto zawsze jest widok na zmiane! Nie zamykaj sie na ludzi
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie roku.
Chyba najwięcej działo się w kwestiach zawodowych.
Rok 2022 kończyłem jeszcze jako junior data engineer pracujący głównie przy tradycyjnej hurtowni danych w SQL i z jakąkolwiek stycznością z pythonem na poziomie kursów online i pisania jakichś małych skryptów na personalny użytek.
W 2023 wszedłem jako członek nowego projektu polegającego na streamingu danych. Po raz pierwszy miałem do czynienia z projektowaniem i stawianiem systemu od zera i generalnie byłem (i dalej jestem) jedyną osobą w projekcie, która nie była senior devem albo architektem. Zostałem wrzucony w technologie, z którymi nie miałem wcześniej żadnej styczności, tj. Spark, Kafka, Delta Tables, Argo CD i Argo Workflows, k8s i przede wszystkim produkcyjne kodowanie w pythonie.
Na początek trochę siadała psycha, czułem że jestem bezużyteczny w swoim zespole i że zaszła jakaś pomyłka, że się w nim znalazłem. Teraz dalej się tak czuję
Zyskałem trochę pewności siebie, ale to jeszcze nie to, czego bym oczekiwał. Coraz lepiej mam zakotwiczone w głowie, że uczucie "wiem, że nic nie wiem" jest w tej branży permanentne, ale dalej mam momenty zwątpienia i przerabiam to z psychologiem.
W międzyczasie odezwał się do mnie były CDO mojej obecnej firmy, który przeszedł do konkurencji jako dyrektor całego pionu IT. Przeszedłem całą rekrutację, byli na tak, ale koniec końców uznałem, że różnica w obowiązkach byłaby praktycznie żadna, a obecny pracodawca wyrównał ofertę, czyli skończyło się na +10%. Przy okazji odbyłem parę rozmów z kolegami z zespołu, z których wyniknęło, że naprawdę cenią sobie naszą współpracę, co jest dla mnie bardzo ważne, co widać po wątpliwościach wspomnianych wyżej.
Jeśli chodzi o relacje, to jest raczej in plus, chociaż nie bez minusów. Żona w sierpniu znalazła pracę w zawodzie, po bardzo długich poszukiwaniach i w końcu oboje czujemy, że przeprowadzka do Danii została "dopięta" i nie żyjemy już w takim zawieszeniu. Poza tym, mam wrażenie, że jesteśmy wobec siebie bardziej otwarci i empatyczni i że generalnie jest między nami lepiej niż kiedykolwiek wcześniej
Co do samorozwoju, to pierwsza połowa roku upłynęła pod znakiem szkolenia się w pythonie. W pracy starałem się brać jak najwięcej tasków, które by to uwzględniały, a w czasie wolnym robiłem kursy. Głównie nastawione na takie ogólnoprogramisyczne rzeczy, których mi brakuje przez moje wykształcenie, np. poprawne stosowanie i projektowanie klas, bardziej zaawansowane struktury danych, algorytmy itp itd.
Z kolei druga połowa roku to język duński. Uczyłem się go już w miarę mocno pod koniec 2022 i w pierwszej połowie 2023, ale od lipca włączyłem tryb turbo. Miałem zajęcia 2x w tygodniu w pracy i 2x w tygodniu online prywatnie. Do tego codziennie czytanie artykułów, słuchanie wiadomości i podcastów i coraz częstsze próby rozmowy z kolegami z pracy. Progres w porównaniu do początku roku jest ogromny. Właściwie od raczej miernego poziomu rozumienia tekstu czytanego i zerowego poziomu rozumienia ze słuchu i mówienia doszedłem do momentu, gdzie jestem w stanie przeprowadzić rozmowę (pod warunkiem, że rozmówca jest świadomy, że musi mówić powoli i że nie może ode mnie oczekiwać fajerwerków), załatwić codziennie sprawy po duńsku (typu piekarnia, sklep itp) i przeczytać książkę, o ile nie jest pisana jakimś archaicznym albo zbyt upiększonym językiem.
Z mniejszych, ale też cieszących pozytywów:
dobre relacje z rodzicami i teściami (choć rzadkie, ze względu na emigrację)
dobre relacje z bratem, częsty kontakt i wspólne wakacje
wyjazdy dłuższe i krótsze: Toskania zjeżdżona (i zjedzona) wzdłuż i wszerz, Malaga, Islandia, Paryż, Łańcut
utrzymywanie dobrego kontaktu z przyjaciółmi z Warszawy (tam mieszkaliśmy przez przeprowadzką)
dołączenie do lokalnej drużyny piłkarskiej i rozegranie kilku meczów w sezonie
Na koniec minusy:
Największy minus i porażka to zdrowie i forma. Nie doskwierają mi żadne większe choroby, ale nie czuję, żebym był w optymalnej formie. Przytyłem w tym roku 8kg, nie byłem w stanie na dłużej zagościć na siłowni i generalnie piłem za dużo alkoholu. To jest zdecydowanie do zmiany, szczególnie alkohol. Chciałbym ograniczyć do picia okazyjnego, zamiast chlania browaru co weekend.
Nadwaga sprawiła, że przypałętały się kontuzje grając w piłkę.
Zauważyłem też u siebie niechęć do zawierania nowych znajomości. W tym roku stuknęło mi 30 lat i mam często w głowie myśl, że nie chce mi się angażować w nowe znajomosci i otwierać przed nowymi osobami, bo mam już znajomych i przyjaciół. Ale nie tędy droga, szczególnie po przeprowadzce do innego kraju.
#podsumowanieroku
@cweliat uczucie niewiedzy chyba nigdy nie znika w tej branży, podpisano Senior Ruby on Rails Developer który ma to samo xD
@cweliat ta historia z pracy to jakbym sam siebie widział w mojej pierwszej. Miałem zerowe pojęcie o SQL a jedynie pojęcie o programowaniu w .NET
Okazało się, że ta praca to 90% ogarnianie baz a 10% poprawianie backendu xD.
Jak mnie przeorali na początku tymi bazami to miałem to samo. Ale z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się w tym odnajdywałem i czulem się potem jak ryba w wodzie :)
Wszystkiego dobrego Tomeczku!
Zaloguj się aby komentować
Szybkie #podsumowanieroku
Rok zaliczam na plus.
Moze to przez moje nastawienie do swiata, ale niepamietam zebym jakis rok zaliczyl na minus.
Robilem to co lubie czyli duzo gotowalem, mam nadzieje ze w przyszlym roku bede robil wiecej skaplikowanych dan. Bo mnie to strasznie jara :).
Sporo tez podrozowalem udalo sie pojechac do Portugalii, do Stanow gdzie zwiedzilem Seattle, San Francisco, I dwie wyspy na Hawajah, i w Czechach jeszcze bylem.
I co mnie cieszy to na horyzacie pojawiaja sie pomysly na inne wyjazdy
Z takich innych zeczy to zainstalowalem sobie kominek, o ktorym zawsze marzylem.
Oczywiscie jak bym sie uparl to bym znalazl jakies negatywy w tym roku. Ale po co, lepiej skupiac sie na pozytywach
A i zaliczylem moj pierwszy oficjalny bieg na 5 km
A i jeszcze rozwijam moje hobby #cnc
Zycze wszystkim szczescia!
#podroze #gotowanie




Mieszkasz w UK? Sądzę po kartkach i płycie przed kominkiem.
@Taxidriver zgadza sie. I musze przyznac ze lubie klimat swiat w anglii.
Ja właśnie siedzę w pubie i czekamy na śniadanie.
Też kominek w tym roku zamontowałem:)
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie roku.
1. Zycie prywatne
Wszyscy zdrowi, mama miala podejrzenie raka skory, na szczescie biopsja okazala sie negatywna 🙏 synek rosnie jak na drozdzach, coraz ciezej mi sie z nim rozstawac. Budowa domu powoli zmierza ku koncowi, mnostwo rzeczy ogarnelismy w te 12 miesiecy, konczymy rok wylaniem posadzki. Z rzeczy gorszych to przez to jak pochlonela mnie budowa troche zaniedbalem relacje z przyjaciolmi i szczegolnie zaluje ze malo odwiedzalem babcie. Podrozy prywatnych bylo malo, jedynie kilka razy po Polsce, bo z malym nie wybieralismy sie dalej, ale sa plany na przyszly rok.
2. Zawodowo
Tutaj wspaniale, od tego roku zaczalem prace dla swojej firmy na szwajcarskim uop, pieniadze mocno w gore, a do tego na koniec roku jeszcze tymczasowy awans (zastepstwo, ale bedzie powtarzalne, az do stalego awansu) i spora podwyzka na przyszly rok.
3. Rozwoj osobisty
No tutaj nie moge sie w tym roku za bardzo pochwalic, znowu zrzuce na budowe. Oprocz odnawiania swoich certyfikatow (calego stosu) zrobilem kursy HOIT (Helideck Operations Initial Training) oraz HERTM (Helideck Emergency Response Team Member), w lutym bedzie wisienka na torcie czyli HERTL (Team Leader). Zdalem patent na strzelbe gladkolufowa i karabin, musze poprawic pistolet, zeby uzyskac pozwolenie na bron.
A, no i forma tez ladnie do przodu :)
To z grubsza tyle, dosyc nudny rok, ale moze i dobrze :)
#sylwester #barteknamorzu #podsumowanieroku
@bartek555 To piraci muszą mieć patent na broń?
@vredo na armaty nie, ale na bron tak
@bartek555 powiedz jeszcze kiedy tmc odbije
@ArturBurbridge w lipcu rzecz jasna jak bedzie meeting isa w sprawie licencji, ewentualnie chwile wczesniej w czerwcu.
@bartek555 SB bartusiu wklej bo nie uwierzę
@Pindorek co mam wkleic?
Zdjęcie z kajuty
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie 2023:
Rok zaczął sie bardzo źle, w styczniu w sposób nagły i niespodziewany zmarł mój tata. Zaraz będzie rocznica. Rozłożyło mnie to dosyć mocno na poczatku, i musiałem robić dobrą minę do złej gry w nowej pracy (byłem w niej mniej niż miesiąc gdy to się stało). To znaczy każdy był wyrozumiały i pewnie nie musiałem się trzymać, ale praca była dużo lepiej płatna niż poprzednia, więc chciałem się postarać.
Roku w którym straciło sie rodzica nie można raczej nazwać dobrym, ale w uproszczeniu powiem po prostu, że jego *reszta* była *zazwyczaj* dobra.
Największe zmiany w tym roku widać po moim dziecku, przeskok między 0.5 roku a 1.5 roku jest ogromny, można się już z nim super bawić i próbować komunikować. Dobrze czuję sie w roli ojca, i chyba idzie mi nienajgorzej.
Za to od września dziecko poszło do żłobka, zaczęło przynosić wirusy, i w efekcie cały wrzesień, cały październik, i cały listopad byłem chory. W tym czasie z 2 miesiące spędziłem na L4, i były to moje pierwsze L4 w życiu. Na razie nie będę miał możliwości brania kolejnych, ale o tym później.
Tuż przed początkiem 2023 wsiąknąłem w nowe hobby, perfumy, i zdecydowanie ten rok był pod ich znakiem. W jakiś sposób perfumy stały sie moją drugą naturą, zwracam na nie ogrom uwagi, a i jestem z nimi kojarzony. Muszę troche zastopować z wydawaniem na nie pieniędzy.
Zacząłem biegać, ale przerwały mi to choroby. Wrócę po nowym roku, to zginę trochę w tłumie postanawiaczy. W tym roku przemogłem się też na pójście do fizjoterapeuty z problemami z barkami, i w zasadzie problemy są już melodią przeszłości. Pewnie mógłbym nawet wrócić do siłowni.
Rzuciłem słodycze, nie jem już chyba z 4 miesiące i tym razem nie planuje wracać. Embargo dotyczy wszystkich ciastek, cukierków, batonów, tortów, czekoladek, słodkich napojów a nawet dosladzanych jogurtów. Przestałem tęsknić za cukrem, wiec najgorsze za mną.
Bardzo mocno ograniczyłem alkohol. Po pierwsze chyba trochę mi sie "znudził" to znaczy bycie w stanie upojenia wydaje mi sie bardziej męczące niz zabawne, a po drugie (i ważniejsze) chciałbym zawsze być dostępny do pomocy przy dziecku. Nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie jechać nagle do szpitala, i nie chciałbym uczestniczyć w takiej akcji będąc pod wpływem. Mój bardzo, bardzo dobrze wyposażony barek zaczął obrastać w pajęczyny xD hobby barmańskie poszło w odstawkę.
Schudłem 20kg. Nie było to moim celem bo byłem tylko troche okrąglutki (187cm i ważyłem 100kg, teraz ważę 80kg). Trochę efekt braku cukru, a trochę chorób, ale chce sie zbadać dla pewności, jak przestanę mieć katar. Machnę sobie od razu jakieś boreliozy, próby wątrobowe, i inne markery onkologiczne. Tak dla jaj, bo nigdy tego nie robiłem. No i w sumie schudłem tyle w 3 miesiące, wiec kinda sus...
W ramach wychodzenia ze strefy komfortu i podbijania okazji do samorozwoju, pozwoliłem przyjacielowi polecić sie na stanowisko senior developera w firmie gdzie pracował. Nie wiązałem z tym dużych nadziei, ale liczyłem że w feedbacku wskażą mi moje aktualnie slabe strony. I dostałem się xD praca na ten moment wydaje sie być WSPANIAŁA i dawno nie bylem tak zadowolony w tej sferze. I to dlatego wspominałem brak L4 w najbliższym czasie: od miesiąca jestem firmą i wystawiam faktury dla USA.
Zamówiłem od razu też samochód na lessing, wydaje mi sie że dosyć fajny. Szkoda że tata tego nie doczekał, był fanem motoryzacji i znał sie na tym, tylko finanse domowe nie puszczały go poza golfa 4. Ucieszyłby sie z mojego Superba.
Przeczytałem mniej książek niżbym chciał, w sumie trochę wstyd na tej płaszczyźnie. Kilka rozgrzebałem i jestem w trakcie, muszę się zmotywować do dokończenia ich.
Było też pare drobnych sukcesów: udalo się dokończyć taras, remont sypialni, usunąć chwasty z trawnika (wiele lat tam szalały), założyć system zbierania deszczówki, zawalczyć z końskimi muchami, założyć żywopłot z prawdziwych bambusów, nauczyć fajnej metody kompostowania, lepiej wyposażyć domową saunę, założyć serwer Home Assistant z paroma bajerami, zmienić rodzaj ogrzewania w domu, czy kupić mega dojebany materac.
Miałem intensywny rok, i bardzo mało odpoczynku, i czuje to. Do trzydziestki jeszcze trochę, więc powinienem mieć siły na takie tempo, ale jednak w 2024 chciałbym więcej wakacji. Chyba najwięcej energii kosztowały mnie sprawy urzędowe, których miałem w tym roku zatrzęsienie.
Praktycznie pod każdym względem jestem dziś w innym miejscu niż byłem na początku roku. Aż trudno mi uwierzyć, że to tylko rok.
Plany na 2024:
- Utrzymać sie w roli senior developera, i dojrzeć na tyle żeby być nim pełną gębą.
- Przebadać się konkretnie
- Wrócić do biegania ale nie wracać do cukru. Rozważyć rzucenie kawy.
- przekierować większą część środków z zakupoholizmu na inwestycje
- dalej być dobrym ojcem
- przeczytać przynajmniej: Designing Data Intense Applications, DDD, Przemyślania Marka Aureliusza, Sztukę Fermentacji, i 2 książki Sekuraka.
Marzenia na 2024:
- zobaczyć Islandie, zwiedzić ją konkretnie, pokąpać się w termach pod gołym niebem
- znowu pójść na koncert (najchętniej Końca Świata)
- odwiedzić wujka w USA
W sumie nie wiem po co to piszę, komu by sie chcialo to niby przeczytać całe xD może liczę że tu wrócę za rok i sie uśmiechnę.
#przemyslenia #przemysleniazdupy #podsumowanieroku
Dobry wpis mordo.. trzymaj sie tam na tym swoim zadupiu.
@AndrzejZupa zadupie piękne tylko somsiedzi...
O kurde stary!!! Mam wrażenie,że więcej dokonało się u Ciebie w rok i więcej zrobiłeś niż u mnie w ostatnich 5!! Gratuluję!
@Guma888 faktycznie rok był pracowity xD ale moz tak Ci sie wydaje a zaczniesz przelewać na kartkę ważniejsze wydarzenia tego roku to też Cie zaskoczy obszerność powstałego telstu
Niestety,w tej kwestii brak osiągnięć,prócz nowej jednostki chorobowej i kolejnej tabletki na resztę życia ;) Muszę porządnie szarpnąć życie zawodowe w przyszłym roku,pomimo ponad 30 lat na zegarze. Twój wpis jest inspiracją
@Barcol Przeczytalem, fajne. Przykro, ze straciles ojca przed 30 stka, wspolczuje. Moze mnie to natchnie do przemyslen na swoj temat, aczkolwiek znajac siebie to zadnych postanowien nie bedzie
Zaloguj się aby komentować
Mail z tym zacnym podsumowaniem przypomniał mi o Was także po prawie 2 latach od założenia konta xD
Także chciałbym się przywitać, SIEMA! Od razu premierowy Sylwek z hejto, może wpadnie jakiś fajny badge? Zobaczymy.
W tym roku zrobiłem tyle ile mogłem, równe 0. Jeżeli za rok uda się co najmniej powtórzyć ten sukces będę zadowolony. Macie tu taki fajny portal z potencjałem, oby tak dalej. Pozdrawiam!
#przywitajsie #podsumowanieroku #sylwesterzhejto #pierwszywpis

hej ja też hecę podsumowanie a jest co podsumowywać bo jestem tu od całych 9 dni
Zaloguj się aby komentować
Niech tylko wyjdzie aplikacja na telefony to już w ogóle o tym gównoportalu z rogali będzie można zapomnieć
@GladysDelKarmen Już od dawna można o nim zapomnieć. Strona Hejto działa i wygląda świetnie zarówno w wersji komputerowej, jak i mobilnej
@prickly-plant kurde, to o mnie
Zaloguj się aby komentować
Hej(to)!
Polecam puścić sobie do świątecznych przygotowań wideo z podsumowaniem najważniejszych kosmicznych wydarzeń roku 2022. Mam tam nawet swój krótki występ, opowiadam o starcie rakiety Space Launch System, próby generalnej przed powrotem człowieka na księżyc. Wyszło mega nienaturalnie przez stres, ale nie jestem jeszcze obyta z mówieniem do kamery i w przyszłości będzie tylko lepiej.

Iczny przegląd
@rakieciara Fajne ale masz straszne echo, jakby co na YT są fajne tutoriale jak je ograniczyć w domowych warunkach.
Dla mnie największym zaskoczeniem (pozytywnym) było to że ISS potrafi obyć się bez Ruskich Sojuzów - na początku wojny próbowali szantażować Zachód przerwaniem lotów. Szybko sobie z tym poradzili.
Polecasz jakieś ciekawe kanały w temacie, oprócz Scotta Manleya?
@Opornik teraz lepię pierogi, ale na dniach podeślę parę ciekawych kanałów
Zaloguj się aby komentować
Ponad godzinna kompilacja faili z roku 2022 od Failarmy... kiedyś się oglądało...
Fajnie, ale failarmy schodzi na psy - rozumiem odgrzewane kotlety, ale że w jednym filmiku używa kilka razy tego samego klipu to już przesada
Zaloguj się aby komentować