Z kolei moje #podsumowanieroku 2025:
-
W styczniu tego roku podjąłem nową pracę na UoP po raz pierwszy od ponad 10 lat, ponieważ wcześniej prowadziłem JDG
-
W marcu urodził mi się syn i to był początek rodzenia się we mnie nowego rodzaju miłości, która mnie zaskoczyła, bo nie sądziłem że w moim wieku jestem w stanie odczuwać takie emocje
-
W lipcu przeprowadzono na mnie operację usunięcia guza trzustki, który przez kilka miesięcy od diagnozy wprowadził do naszego związku czarne chmury, ponieważ do samego końca nie byliśmy pewni z jakiego typu guzem mamy do czynienia. Na szczęście okazał się niewielkim, nieagresywnym typem guza, kwalifikującym się do enukleacji
-
W listopadzie zapadła ostatecznie klamka i w styczniu nadchodzącego roku podpiszemy umowę kupna działki, która (mam nadzieję) będzie nas cieszyć przez nadchodzące lata
To chyba tyle. Działo się dość sporo i jak to tej pory był to najbardziej intensywny rok w całym moim 41-letnim życiu. Intensywny zarówno fizycznie (rany pooperacyjne zrastają się dużo dłużej niż myślałem) jak i psychicznie. Sam nie wiem czy był to rok pozytywny czy negatywny, ale na pewno bilans jest dodatni
Na nadchodzący rok chciałbym Wam życzyc przede wszystkim zdrówka, bo całą resztę da się kupić. Aha, no i badajcie się regularnie, bo nigdy nie wiecie co Wam może rosnąć tam w środku!