18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Na setny wpis na #hejto chciałem zrobić coś większego.
EDIT: i rozjebałem Hejto xD to jest reupload oryginalnego wpisu, który, być może, nie napsuje znowu. A jakby jednak tak, to nie przepraszam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co powiecie na #podsumowanie , co tam u uczestników "2 edycji corocznego konkursu Hejto #popularitycheck AKA lizania się po członkach przez użytkowników hejto.pl" (CC: Pan Mode @bojowonastawionaowca ). Opisy użytkownikow wziąłem z konkursowych ankiet, również w wykonaniu szanownego Pana Mode.
Pierwsze miejsce: @moll znana i popularna m.in. z kontentu na tagu #uuk
Wzięła i się zawinęła na wypok. Szukałem wpisu pożegnalnego, ale...
Rok 2425 na Hejto: Wizje przyszłości (i co na to Wy!)
Podsumowanie mojej ankiety z tego tygodnia: co, gdybyśmy obudzili się w 2425 roku, 400 lat później? Dyskusja rozgrzała się do czerwoności, bo temat "fascynacja czy przerażenie" mocno podzielił społeczność. Pytania o technologię, społeczeństwo, środowisko i samego człowieka wywołały burzę przemyśleń, które często stawiały włosy dęba.
Co najbardziej kręci w przyszłości? Wyniki ankiety!
Wasze głosy jasno pokazały, co najbardziej rozpala wyobraźnię i nadzieje związane z rokiem 2425. W ankiecie oddano łącznie 143 głosy, a oto jak się rozłożyły:
Kolonizacja innych planet, podróże międzygwiezdne, odkrycia pozaziemskiego życia (44.06%) To zdecydowany faworyt! Ponad 44% z Was marzy o podboju kosmosu, eksploracji nowych światów i spotkaniu obcych cywilizacji. Widać, że niezbadane otchłanie wszechświata wciąż są dla nas największą obietnicą przyszłości.
Pokonanie starzenia się i chorób, genetyczne ulepszenia, możliwość zmiany ciała (23.78%) Drugie miejsce zajmuje marzenie o dłuższym, zdrowszym, a może i doskonalszym życiu. Wizja pokonania chorób, zatrzymania starości czy nawet modyfikacji własnego ciała fascynuje niemal jedną czwartą głosujących.
Pokój na świecie, brak granic, nowe formy relacji (11.19%) Ten wynik pokazuje, że obok technologicznych marzeń, wciąż tkwi w nas głęboka nadzieja na lepsze społeczeństwo – bez konfliktów, podziałów i z bardziej harmonijnymi relacjami międzyludzkimi.
Ziemia odzyskana, zielona, czysta energia, życie w harmonii z naturą (11.19%) Identyczny wynik z poprzednią opcją! Równorzędnie z pokojem, ważna jest dla Was przyszłość naszej planety. Chcemy czystej energii, odwrócenia zmian klimatycznych i życia w zgodzie z naturą.
Nowe formy transportu, AI, medycyna, która pokonała choroby (9.79%) Choć technologia ogólnie jest ważna, te konkretne aspekty, choć kluczowe, zajęły ostatnie miejsce w rankingu fascynacji. Mimo wszystko, niemal 10% z Was najbardziej ciekawi właśnie to, jak zmienią się nasze codzienne narzędzia i medyczne możliwości.
Najmocniejsze uderzenia z komentarzy:
Jak zawsze, niektórzy z Was rzucali bardzo mocne i często pesymistyczne wizje przyszłości, które potrafiły solidnie przestraszyć. Oto kilka z tych "najcięższych" wypowiedzi:
@DirtDiver: Prosta uwaga – "Brakuje mi opcji typu Matrix/Skynet." – od razu ustawiła poziom obaw.
@keborgan: Bez ogródek: "Proste. AI i roboty służą bogolom. Wszyscy inni zostali przerobieni na paszę." – wizja, która mrozi krew w żyłach.
@hellgihad: "Jeśli nie zdążymy się unicestwić przez następne 400 lat to spodziewam się bardziej zastać społeczeństwo cyborgów niż ludzi." – mocne, ale czy realne?
@zuchtomek: "Ja to bym poobserwował odebrane przez naturę, opustoszałe miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)" – dla jednych romantyczna wizja, dla innych smutny koniec cywilizacji.
@pacjent44: Przedstawił bardzo szczegółowy i ponury obraz, pisząc: "Nic mnie nie fascynuje, patrzę chłodno i mam problem z adaptacją. Na orbicie masa złomu... Populacja skupia się w megamiastach. Brak paliw kopalnych... Żyje się solo, nieformalnych związkach... sztukę zastąpią wszechobecne ekrany wielkoformatowe." To tylko część jego długiej, przygnębiającej wizji.
@Budo: Krótko i na temat: "żadna z tych opcji, ponieważ się wykończymy w ciągu 400 lat. Bardziej widok jak z The Road, albo to z Willem Smithem i psem." – czyli apokalipsa w czystej formie.
@onpanopticon: Podsumował: "bardziej spodziewałbym się jakiegoś kolapsu i ciemnych wieków, aniżeli wielkiego rozwoju i prosperity naukowej." – i dorzucił obawy o potężne energie, którymi się "bawimy", oraz ryzyko kosmicznych katastrof.
Pomyślałem sobie, że może będę wrzucał jakiś temat w poniedziałki, aby mógł być maglowany przez tydzień i w piątek postaram się dodawać jakieś #podsumowaniepodsumowanie. Będę używać tagu #boogiepyta jakby kogoś interesowało lub irytowało
Link to oryginalnej ankiety: https://www.hejto.pl/wpis/przenosimy-sie-do-2425-roku-fascynacja-czy-przerazenie-zaglosuj-i-podyskutuj-cze
#przyszlosc #futurystyka #wizje #scifi #spoleczenstwo #technologia #kosmos
A gdzie wizja zagłady Ziemi do tego czasu?
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie maja!
W maju miały być już klucze do nowego mieszkania, a tu mi brakuje jednego dokumentu i człowiek musi czekać. No nic człowiek nie zrobi, biurokracja musi być... (j⁎⁎⁎na spółdzielnia by d⁎⁎ę ruszyła, a nie!!). Ale co już mogłem załatwić i kupić, to załatwiłem i kupiłem. Wyprzedaż staroci też już ruszyła, aby nie przeprowadzać niepotrzebnych rzeczy. Ogólnie powoli do przodu :)
Zdrowie:
- waga: 78.03
- stanie przy biurku (1.5h) - 7/19
- codzienna medytacja
Sport:
- Codzienne kardio -
- Treningi siłowe -
- Dziennik treningowy -
Rozwój:
- angielski gramatyka
- nauka w pracy
- czytanie
#podsumowanie
@l__p no cóż są rzeczy ważne i ważniejsze, życzę szybkiej przeprowadzki.
Zaloguj się aby komentować
No i mamy kwiecień, wciąż żyję, wciąż AI mnie nie zastąpiło.
Można powiedzieć, że marzec nie był najlepszy pod wieloma względami, jak to mawiają: jak nie urok to sraczka.
Podsumowując:
Treningi bieda - nadgarstek dalej boli, ostroga piętowa wciąż nie wyleczona (choć jest ciut lepiej). Udało mi się zrobić trochę pompek i podciągania. Dałem radę nawet wyskoczyć na dwa biegi. Z powodu tych kontuzji znacznie więcej siedzę w domu i mniej się ruszam, na szczęście mniej też jem. A teraz coś mnie jeszcze wzięło.
Na plus - zauważyłem, że skakanie na skakance sprawia, że nie bolą mnie stopy (ale nie mam pojęcia dlaczego xD) także w końcu udało mi się nauczyć podstawowego, poprawnego boxing skipa. Następne 'sztuczki' typu heel-toe w drodze. Nawet przestałem narzekać na skakankę, bo to że mi słabo szło, to była tylko kwestia poćwiczenia.
Jeśli chodzi o dom to cały czas do przodu, zostało dosłownie kilka ostatnich rzeczy i kosztów, i będzie można się przeprowadzać.
Pewnie jeszcze z miesiąc, może dwa.
Z dodatkowych planów - cały czas rozkminiam gdzie w garażu zrobić sobie siłkę i worek. Widziałem już takie zabawki, wyglądają całkiem nieźle: https://www.ironfly-sport.com/product-page/sk%C5%82adana-klatka-treningowa-half-rack-iron-fly-80x80x2-mm
Mam nadzieję, że się zmieści.
I tak się powoli żyje.
#przemysleniazdupy #dziendobry #podsumowanie


Zaloguj się aby komentować

289 068 047 złotych 77 groszy zebrała Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy w 2025 roku - przekazał szef fundacji Jerzy Owsiak. Jest to suma pieniędzy zebranych w trakcie licytacji i wpłat na konto oraz do puszek.
Podsumowanie lutego!
Powiem wam tak, luty przeorał mnie psychofizycznie. Dobrze, że się już skończył, chociaż marzec nie zaczął się dobrze 😔 już ząb się złamał i jutro będzie rwane, żonie auto zaczęło szwankować 🥹a to dopiero początek 🥲
Zdrowie
- waga: 78.69 ❌ - ewidentnie cos robie nie tak, dlatego od marca (dokładniej od jutra) zaczynam dokumentować co i ile żre. Jak na chłopski rozum nie idzie, to trzeba podejść do tego systematycznie 🙄
- stanie przy biurku (1.5h) - 14/17 ⚠️ mimo wszystko jestem zadowolony z wyniku. W marcu utrzymuje 1.5h.
- codzienna medytacja ✅ codzienna medytacja była, wpisy mi się czasami popierdzieliły xD
Sport:
- Codzienne kardio - ⚠️ jeden dzień odpuściłem i nie zrobiłem nic z kardio, plan biegowy idzie dobrze. W lutym wybiegane ~67km, spacerów za to było na ~12km :)
- Treningi siłowe - ⚠️ 12 treningów, po ~35min każdy, powinno być więcej no ale…
- Dziennik treningowy - ✅ wszystko zapisane i zanotowane ;)
Rozwój:
- angielski gramatyka ❌słownictwo ❌wymowa ❌ - bida z nędza
- nauka w pracy ❌ bida z nędza
- czytanie ✅ (4/12+ książki, 0/12 komiksów, 2/12 klasyki, 3/12 klubowe) - wszystko idzie według planu :) aktualnie czytany jest Tukidydes i jestem zachwycony 😁
#postanowienia #podsumowanie
@l__p gratki! Kardio naprawdę solidne.
Zaloguj się aby komentować
Krótkie #podsumowanie całej serii #ksiazki #terrypratchett którą zakończyłem, realizując tym samym jeden z celów z mojej listy "zrobić przed śmiercią".
Pierwszy raz miałem z #pratchett kontakt jeszcze w liceum - potem to się wszystko rozpłynęło. Drugi raz, na poważnie, zabrałem się za niego kilkanaście lat temu, kupując ambitnie papierowe książki (mam gdzieś w pudełku połowę serii). Niestety, życie pisze różne scenariusze - mnie wtedy przesadziło ze zbiorkomu na dojazdy rowerem, a z książek papierowych na audiobooki (istotna informacja: jestem "czytelnikiem międzyczasowym" - nie zdarza mi się stereotypowo usiąść w fotelu na godzinę czytania; wrzucam w głowę rozdziały albo i serie rozdziałów gdzieś w międzyczasie - w kolejce, na parkingu, jadąc windą, siadając na kilkanaście minut na d⁎⁎ie). Pratchetta w audio nie było podówczas, więc siłą rzeczy spadłem w świat innych książek. Czytnikom się opierałem (bo nie robi mi różnicy czy noszę w plecaku książkę czy czytnik) - aż odkryłem, że ebooki można wgrywać na apkę w telefonie i to obróciło mój świat o 180 stopni. I wówczas, po kilku latach, przypomniałem sobie o moich zaległościach. No i jesteśmy, cała seria 41 książek zajęła mi z 8 miesięcy czystego czasu gry (w międzyczasie miałem i przerwy, i czytałem inne pozycje).
Teraz trochę o postrzeganiu fabuły i serii. Wewnątrz mogą być spoilery, tak że jeśli ktoś chciałby ich uniknąć, to to jest ten moment, kiedy może przestać czytać.
Zaczynamy w Ankh Morpork w wersji mocno fantasy: mamy magię, magów, bogów, bohaterów; miasto wydawało mi się raczej czymś w rodzaju większej osady, niż w pełni funkcjonującą metropolią. W miarę postępu serii posuwamy się dalej z rozwojem cywilizacji: miasto z "jakoś funkcjonującego", opanowanego przez formalnie zorganizowaną przestępczość (Gildia Złodziei) i ogólnie przez przyjaznych ludzi, którzy chętnie pomogą napotkanym ludziom w niedoli posiadania zbyt ciężkiej sakiewki, uparcie i konsekwentnie wędruje w stronę XIX wieku: funkcjonująca jedynie szczątkowo Nocna Straż staje się pełnoprawną formacją policyjną, pojawiają się zagadnienia związane z kontrolą ruchu ulicznego, subsytut telegrafu (sekary), a kończymy na kolejnictwie. Równolegle zmienia się też podejście do polityki: na wstępie widziałem ten świat bardziej jako poprzetykany pojedynczymi krajami, które nie za dużo mają ze sobą wspólnego (poza ewentualnymi wojnami), niektóre są wręcz symbolicznie zaściankowe (jak Lancre). Tymczasem powoli świat polityczno-handlowy się stabilizuje dochodząc do bardziej cywilizowanych kontaktów: z jednej strony do oficjalnych wizyt dyplomatycznych (Verence, który po objęciu tronu uparcie machał ręką do innych państw, bo wyczytał w książce, że trzeba utrzymywać stosunki międzynarodowe - nagle stał się Królem przez duże K, którego istnienie zauważa sam Vetinari), z drugiej strony do handlu międzynarodowego, który rozkwita, pierwotnie będąc albo pomijanym, albo traktowanym jako prywatne ryzyko handlarza.
Pratchett pisze pluszowo i przyjemnie: może i mamy nawiązania do śmierci, wojen, zabijania, osób o "negocjowalnej cnocie", ale opisane to wszystko jest tak gładko, że przechodzi przez oczy bez żadnego zgrzytu. Nieustannie pojawiają się pratchettowskie truizmy: opisywanie rzeczy, które są oczywiste i które nieustannie widzimy, ale nigdy nie zastanawialiśmy się nad ich sensem (coś w stylu pytania o to, dlaczego w każdym warsztacie samochodowym musi wisieć kalendarz z gołą babką). Jest pod tym względem nieco podobny - oj, dalekie porównanie - do twórczości Walaszka, który też prezentuje nam boleśnie rozumianą polskość zwracając uwagę na szczegóły, które może i regularnie widzimy, ale ich nie zauważamy. Pojawia się tu bardzo wiele problemów społecznych - od kwestii biedy, pomagania innym - aż do rasizmu i niechęci do innych ludzi/istot tylko dlatego, że urodziły się inne niż my, w innym miejscu albo inaczej wyglądając. Poniekąd w tle dyskretnie (lub mniej dyskretnie) przesuwa się krytyka myślenia niektórych osób, które nie lubią innych tylko dlatego że mogą albo nie rozumieją (i nie chcą rozumieć).
Lekka forma tych powieści sugeruje zawsze książkę dla starszej młodzieży. Zawiera jednak wiele szczegółów dotyczących naszego świata i podpowiada odpowiedzi, odpowiedzi na pytania, których nigdy sobie nie zadawaliśmy. Są to też książki, które z jednej strony nie pozostawiają czytelnika w negatywnym nastroju, chociaż z drugiej strony po żadnej z nich nie potrzebowałem kilku dni na oddech, zanim wezmę się na kolejną. Nie jest to seria - mimo że długa - która zapiera dech w piersiach i pozostawia olbrzymią pustkę, gdy się kończy. Oczywiście, szalenie żałuję wszystkich niedokończonych wątków, które już pozostaną niedopowiedziane, brak mi wiedzy o kolejnych przygodach postaci, z którymi przez poprzedni rok bardzo się związałem. Ten cały świat na pewno na zawsze we mnie zostanie i mimo że nie wiem czy do niego wrócę w całości (zbyt wiele innych książek jest nadal przeze mnie nieprzeczytanych i istnieje ryzyko że nie zdążę przeczytać wszystkich), to jest szansa, że do pojedynczych książek (lub podcykli) wrócę.
Gdybym miał napisać o tym, co mi się nie podoba, to postęp technologiczny. Zaczynamy od fantasy, w klimacie mroku, magii, drewnianych strzech - a kończymy w okolicach steampunka, osiągniętego na przestrzeni ledwo kilku lat. Steampunk jest wspaniały i bardzo ten nurt sobie cenię (w książce, filmie, muzyce), ale to jest coś, co zgrzytało mi bardzo. Owszem, parodie komputerów robionych przez druidów poprzed odpowiednie ustawianie menhirów były fajne, ale sekary, łamanie kodów, ba, nawet atak "man in the middle" (!) to już trochę za szybko. A kolej (dobrze że pojawiająca się w ostatnich dwóch książkach) była już zdecydowanie kilka kroków za szybka względem tego, czego bym chciał. W porównaniu do tego, cały cykl Czarownic, zarówno duet Babcia+Niania, jak i rozwój Tiffany i cały świat Lancre i Kredy, zdaje się być nie tyle oporny na nowinki technologiczne, ale przyswaja je w akceptowalnym, niskim tempie, pozostając nadal ściśle związanym z naturą, z przyrodą, z górami - może dlatego też mnie to przyciągnęło, bo sam szukam bardziej zieleni i szumu wiatru niż miejskiego zgiełku.
Więc tak, na tym kończymy. Dziękuję, sir Terry, to była piękna przygoda.


Zawsze piorunuję czytelnictwo, dla samej zasady, bo to czytelnictwo, ale... Pratchetta nie trawię. Podchodziłem kilka razy i jego styl ewidentnie mi nie pasuje. Nie leży mi tak, że szybko męczy. Do tego stopnia, że jak amazon zrobił serial wg. jego prozy, i ktoś mi polecił, że dobry, to ja szybko się połapałem, że to wg. Pratchetta (nie wiedziałem wcześniej), bo równie szybko mnie zmęczyło.
To co dla fanów jest magnesem, u mnie jest zderzakiem, od którego odbijam się za każdym je⁎⁎⁎ym razem.
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie stycznia!
Zdrowie
- waga: 78.51
- stanie przy biurku (1h) - 22/22
- codzienna medytacja
Sport:
- Codzienne kardio -
- Treningi siłowe -
- Dziennik treningowy -
Rozwój:
- angielski gramatyka
- nauka w pracy
- czytanie
Jak na razie plan się sprawdza, szczególnie cieszy mnie sport, że jestem w stanie wpleść wszystko w harmonogram dnia. Czasem coś się posypie i trzeba nadrobić po nocy, no ale tak to już czasem bywa
#podsumowanie #postanowienia #chlopskadyscyplina

@l__p elegancko
Zaloguj się aby komentować
Podsumowanie stycznia #postanowienianoworoczne
#podsumowanie
Najważniejszym postanowieniem było zdać inżyniera - udało się.
Kolejne było nie zadawać głupich pytań, chyba idzie dobrze.
Dbać o swoją kreatywność: w styczniu mam 5 kolorowanek, ( #kolorowanki #mandala ) kilka wieczorów z gitarą, lepienie figurki z gliny i jedne ułożone puzzle. To dosyć dobry wynik
Czytać więcej książek: 31.01 skończyłam czytać dzień szakala. Jak będę przy komputerze to wrzucę na bookmeter. Jest dobrze
Plany na luty:
#zerocukru
Nie jeść cukru. Jak na razie idzie dobrze, jem owocki, zobaczymy jutro jak do pracy pójdę. Żabkę muszę omijać szerokim łukiem. Wiem że jutro będzie ciasto w pracy to dziś muszę sobie przygotować jakąś alternatywę
Dalej dbać o kreatywność, nie zadawać głupich pytań i przeczytać w miesiąc książkę. Częściej chodzić po schodach i raz w tygodniu odwiedzać jakieś sportowe miejsce





@camonday Bardzo ładnie
Zaloguj się aby komentować
Szybkie #podsumowanie zeszłego roku.
#kroki
Zwykle dużo chodzę i nie zwracam na to uwagi. Ale - akurat jest dobra okazja, żeby rzucić okiem na to, co tam Garmin sobie powyliczał.
Średnia dzienna kroków w 2024 to 11 090 kroków dziennie. Zaznaczę: pracę mam siedzącą. Jeśli założymy, że jeden krok to pół metra (oczywiście normalnie robię dłuższe, ale nie każdy krok robię na pełnej prędkości), to daje mi to 5,5 km dziennie - czyli 2013 km z buta. Sporo. Tak jakby z Warszawy do Tuluzy i jeszcze trochę.
#kwadraty
Nie wiem ile ich zrobiłem w tym roku, ale udało się odwiedzić nowe kraje: kontynentalną Hiszpanię i Kambodżę. Plus lotniska w Kuala Lumpur i Ho Chi Minh. Wpadło też trochę nowych we Włoszech, w Austrii i oczywiście w Polsce.
Mam do zaznaczenia jeszcze przed-GPS-owe wyjazdy do Norwegii i po Polsce, więc poniższe cyfry może się jeszcze z czasem zwiększą (jeśli znajdę czas na narysowanie starych tras).
Póki co wygląda to tak:
Max square: 23x23
Max cluster: 874
Total tiles: 35853
Uczciwie powiem, że interesuje mnie wyłącznie "total tiles", dwa pozostałe zwiększają się bardziej przypadkiem niż celowo.
#wspinaczka
35 dni podczas których się wspinałem (nie wliczam w to niektórych wyjazdów). Czyli tak jakby ponad miesiąc przewspinany. Wystartowałem z poziomu "VI na drżeniu" i doszedłem do poziomu "damy radę z VI.1, może VI.2" w ciągu roku. Moim zdaniem jest to całkiem niezłe miejsce. Bardzo bym chciał przed końcem żywota mego poprowadzić VI.4. Może się uda, nie wiem, zobaczymy.

Zaloguj się aby komentować
211, nie jest źle xD
#hejto
#podsumowanie
a kiedy jest dobrze? ( ͡° ͟ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
2678 - to moje miejsce w #podsumowanieroku #podsumowanie.
Zacząłem we wrześniu, więc chyba nie jest źle ʕ·ᴥ·ʔ
Poza tym nawet pozostając anonimowym, mam problemy z zaangażowaniem się w jakąś dyskusję. Co zabawne, na żywo nie mam takich problemów O_o
Ale cóż, może w przyszłym roku się uda być wyżej, i mam nadzieję że nie przez to, że Hejto opuszczą ludzie (◠‿◕)
Wszystkim życzę powodzenia w nowym roku!
@BiggusDickus a o czym byś chciał dyskutować?
Zaloguj się aby komentować
#hejto #podsumowanieroku #gownowpis #podsumowanie

@fadeimageone
Gdzie dostac takie cuda??
Zaloguj się aby komentować
W zeszłym roku 48 miejsce, w tym 49, co jak co, ale stabilności mi nie brakuje xD
#podsumowanie

@Zielczan a ja które mam?
Zaloguj się aby komentować
ps. szukam 37
razem możemy mieć wszystko
#podsumowanie #hejtopodsumowanieroku #podsumowanieroku

Będziecie mieć dzieci?
Zaloguj się aby komentować
Echhhh, znowu czarnolisto nie działa, niby mam tagi wrzucone, a i tak widzę te treści. Halo, administracja!
Damn, średnio dziennie rozdaję jakieś 220 piorunów i piszę 26 komentarzy, za dużo tu siedzę xD A i tak jestem dopiero na 16 miejscu!
#podsumowanie #hejto
#owcacontent




od września nadrabiam!

a gdzie jest ranking użyszkodników?
Skąd wziąć takie podsumowanie?
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
666
LOL WTF
Number of the beast
In modern popular culture, 666 has become one of the most widely recognized symbols for the Antichrist or, alternatively, the devil.
Number 101 is special because it combines the energies of new beginnings, infinite potential, and spiritual connection. It symbolizes growth, progress, and the power to shape your own destiny.
#hejto #satanizm #numerologia #podsumowanieroku #podsumowanie


kolor niczka i ranga tematycznie
Zaloguj się aby komentować
Cześć
Z okazji nadchodzącego Nowego Roku 2025 chcemy Wam życzyć wszystkiego, co najlepsze! Niech ten rok przyniesie mnóstwo powodów do radości, wiele niezapomnianych chwil i sukcesów na każdym polu.
Każdy z Was otrzyma swoje podsumowanie aktywności na Hejto w 2024 roku. Znajdziecie tam kluczowe statystyki Waszej działalności, którymi możecie się pochwalić!
W mijającym roku pracowaliśmy nad wieloma zmianami, które – choć przeciągają się bardziej, niż byśmy chcieli – są już na ostatniej prostej. Przygotowujemy nie tylko nowe funkcjonalności, ale także optymalizacje i liczne poprawki, które usprawnią korzystanie z Hejto. W 2025 roku naszym celem jest działać sprawniej: regularniejsze aktualizacje, częstsza komunikacja i większy rozwój.
Nie byłoby nas tutaj, gdyby nie Wy, bo to Wy jako społeczność tworzycie Hejto. Dziękujemy za Wasze wsparcie, aktywność i energię, które dają nam motywację do dalszego działania.
Szczególne podziękowania kierujemy do naszych Patronów – to dzięki Wam Hejto nadal może funkcjonować i rozwijać się.
Nie możemy się doczekać, co przyniesie nowy rok. Do zobaczenia na Hejto – już w 2025!
Wszystkiego najlepszego,
Zespół Hejto
#nowyrok #hejto #podsumowanie


@hejto brakło do tych 20k

najlepszego! Niech te gówno się zacznie. ;0
Zaloguj się aby komentować