#podsumowanie #listopad 2025
55 godzin w aktywnościach, w tym:
15 treningów siłowych (14.5 godziny)
240 km biegu
~70 km chodzenia (pewnie było więcej ale nie wszystko rejestruję)
Norweski- nauka języka: w pracy okej, w domu mogłoby być więcej
Książka: dwa audiobooki podczas biegania i nie pamiętam ponad połowy
Bardzo zadowolony jestem z przebiegniętych kilometrów, gdyż pobiłem swój rekord z maja albo czerwca (chyba 216km było wtedy), ale teraz nie skupiłem się wyłącznie na bieganiu (wtedy odpuściłem mocno trening siłowy) ale robiłem jednocześnie siłownię. Myślę, że te 180-200 km miesięcznie to może być taki mój nowy poziom startowy bez groźby przetrenowania.
Z treningu siłowego jestem zadowolony (push,pull, co dwa trzy tygodnie bardzo mocno nogi ze względu na to bieganie tak rzadko) bo dodałem, co któryś trening, 1 ćwiczenie na nogi (przeważnie jakiś leg press), obciąłem objętość wszystkiego do dwóch serii roboczych, co pozwala mi na większe skupienie się i mocniejsze wejście w upadek, z takim zastrzeżeniem, że
-pierwsza seria- upadek+ 2,3 halfrepy ale to nie zawsze;
-druga seria- upadek i w zależności od ćwiczenia halfrepy do oporu albo dropset (np z 75 na 55 do oporu- 45 do oporu i czasami jeszcze 35 do oporu; to tylko przykład o czym mówię).
Dalej robię przy każdym treningu brzuch rotując między tymi ćwiczeniami: ab wheel, cable crunch, weighted crunch+ russian twist, bardzo rzadko machine crunch albo knee raises (to muszę robić częściej).
#galaretkanomore <= ten tag blokujesz jak nie chcesz widzieć mojej drogi ku formie twarożej
Żona właśnie wróciła idę pobiegać.


