#optyka

0
10
Kolejna porcja #ciekawostki z kanału Huygens Optics.
Trochę wyjaśnień jak działa maszyna do fotolitografii wykorzystywanej przy produkcji #elektronika
Przykład z 17:30 rozkłada na łopatki jednocześnie wysadzając mózg.
Ogólnie #optyka nie jest taka intuicyjna jak by się wydawało, im dalej w las tym więcej drzew, im bardziej w coś się zagłębiasz tym ciekawsze się to staje
https://www.youtube.com/watch?v=rdlZ8KYVtPU
myoniwy userbar
Skylark

To jest generalnie bardzo dobry kanal. Polecam serie o szlifowaniu teleskopu z jednego kawalka szkla, wraz z powierzchniami asferycznymi, w warunkach praktycznie domowych. Na mnie zrobilo spore wrazenie, ze to cos w ogole jakos dzialalo.

myoniwy

@Skylark No oczywiście że dobry kanał.

Inaczej bym go nie polecał.


A szlifowanie faktycznie wydaje się proste. Trochę pasty, trochę paku i można każdą krzywiznę wyszlifować

Zaloguj się aby komentować

Pan z Holandii po angielsku wyjaśnia tajniki optyki. Dlaczego dla dobrej ostrości obrazu trzeba mieć dużej średnicy soczewki.
Jak długość fali światła wpływa na jakość.
Ogólnie to co powinni wiedzieć wszyscy zainteresowani #fotografia #astronomia #optyka
https://www.youtube.com/watch?v=SS2AbZVdk2A
myoniwy userbar
nxo

@myoniwy ale dlaczego obiektywy i soczewki są okrągłe, a zdjęcia prostokątne to nie powiedział?! #pdk

Zaloguj się aby komentować

Skąd wziąć szkła do kolimatora?? A najlepiej takie z powiększeniem np 1,5-2x?
Czy jak chcę małe powiększenie to jest mi niezbędne 2 szkła sparowane?
#asg #kolimator #optyka
cd3f416c-876c-43f5-9237-dfeb792c7328
Jaka lornetkę w góry? Tak do 250 zł. Mogę coś więcej dorzucić #gory #optyka
Moose

Delta Optical Voyager II. Zależy na czym Ci zależy, jest duży zoom do 20x albo szerokie pole widzenia.

Fritzowski

@Moose jadę w góry, i pomyślałem że przydałoby się kupić lornetkę :)

Fritzowski

Chyba zamówię ta która ty mówisz

Zaloguj się aby komentować

Orientuje się ktoś, czy taki mikroskop jest w miarę fajny, aby na początek pooglądać sobie jakieś fajne rzeczy w dobrych przybliżeniach?
Nie wiem też w jaki sposób, ale zależy mi, żeby dało się zamontować jakąś kamerę, rejestrator, coby dało się zrobić fotkę.
https://allegro.pl/oferta/mikroskop-delta-optical-biolight-300-11920384264
#mikroskopy #pytanie #optyka #allegro
775c1d4f-efdf-4f46-b1a0-6856a5a47319
Wesprzyj autora
sullaf

Zaraz poszukam linków z przykładami

sullaf

Albo i nie, na telefonie to mordęga xD

sullaf

Dobra, to tak, dam linki do Alledrogo, ale jak chcesz, możesz szukać gdzie indziej tańszych lub droższych modeli


Nakładka na telefon: https://allegro.pl/oferta/lupa-mikroskop-do-telefonu-60-x-zoom-diody-led-uv-11902497350


Mikroskop na USB marki gówno, ale w sumie daje radę: https://allegro.pl/oferta/mikroskop-cyfrowy-usb-przyblizenie-1600x-2mpx-8322435661?bi_s=ads&bi_m=listingcategory&bi_c=NjQ4Y2Y0YjMtYjBkZC00OTIxLWEyOGUtMTE5NzNkZDU1ZmY5AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=6b9849f7-50a7-4b88-a0c5-a627997ec285


Binokular (choć widzę, że częściej nazywają to mikroskopem stereoskopowym) - https://allegro.pl/oferta/profesjonalny-mikroskop-stereoskopowy-20-40x-k10e-8129828240

Zaloguj się aby komentować

Kto miał kalejdoskop za gówniaka?
Kto rozebrał, żeby zobaczyć ten skomplikowany system przesłon, który na pewno musiał być w środku?
Kto się rozczarował, jak okazało się, że tam są tylko kolorowe śmieci od ruskich?
====================================================
Czarodziejska rurka
Było to w Edynburgu, w roku 1817. Dawid Brewster, uczony fizyk i członek Królewskiego Towarzystwa Naukowego, siedział w zaciemnionym pokoju swego domu, zajęty pracą naukową. Na biurku paliła się tylko mała świeczka, osłonięta ze wszystkich stron. Brewster interesował się optyką; miał już za sobą poważne osiągniecia w dziedzinie polaryzacji światła. Wiadomo, że światło ma charakter falowy -- są to fale poprzeczne. Każdy promień światła składa się z takich fal leżących we wszystkich możliwych płaszczyznach wzdłuż danego promienia. Można jednak za pomocą odpowiedniego przyrządu, zwanego polaryzatorem, sprawić, aby fala świetlna leżała w jednej tylko płaszczyźnie -- i to się nazywa polaryzacją światła. Brewster miał poważne osiągnięcia w badaniu zjawiska polaryzacji, jedno z odkrytych przez niego praw nazwano nawet prawem Brewstera. Teraz jednak zajmowały go inne zjawiska optyczne. Badał odbicie promienia świecy od dwóch zwierciadeł płaskich, ustawionych w stosunku do siebie pod pewnym kątem. Promyk światła, przepuszczony przez wąską szczelinę, padał na zwierciadło, odbijał się od niego, padał na drugie zwierciadło.
W pewnej chwili Brewster chciał zajrzeć do swoich notatek. Podniósł się od stołu, aby rozsunąć zasłony przy oknach. Spojrzał przy tym przez szyby i zobaczył, że na ganku siedzi ze smutną miną jego dziesięcioletni syn. Uchylił okna.
-- Co się stało, Robin, dlaczego nie bawisz się w ogrodzie z Harrym?
-- Harry się pokłócił ze mną i poszedł do domu.
-- To czemu nie bawisz się sam? Masz tyle zabawek.
-- Wciąż tylko te same zabawki i zabawki — mruknął Robin.
Pan Brewster podumał chwilę, ale nie znalazł rady na zniechęcenie syna. Przymknął okno, przejrzał swoje notatki i znów zaciemnił pokój.
A gdyby te dwa zwierciadło zestawić dłuższymi krawędziami, tak żeby ich lustrzana powierzchnia znalazła się w środku? Brewster połączył lusterka, które utworzyły jakby dwa boki graniastosłupa o podstawie trójkątnej. Teraz próbował rzucić promień światła do wnętrza.
Nie, nie tak. Żeby lusterka dobrze się trzymały, wsuńmy je do tekturowej rury. Zachowajmy między nimi kat 60 stopni, a rurę tekturową zaczernijmy wewnątrz.
A teraz wypróbujmy nasz przyrząd. Trzeba by u brzegu rury umieścić coś, co odbijałoby się w lusterkach, w jednakowej odległości od obu. Zgasił świecę, rozsunął zasłony, sięgnął po pierwszy lepszy przedmiot: niebieski ołówek. Wsunął koniec ołówka do rury zwierciadlanej. Zajrzał i zobaczył to, czego należało się spodziewać: na jednej płaszczyźnie zwierciadlanej ujrzał kilka obrazów ołówka. Był więc bezpośredni obraz ołówka, odbicie obrazu ołówka z drugiego zwierciadła, powtórne odbicie obrazu z pierwszego zwierciadła w drugim i powtórzenie tego odbicia w pierwszym.
Ale wszystkie te obrazy niebieskiego ołówka daje tylko jedna ścianka zwierciadlana. Gdy podniósł tekturowa rurę do oczu, zaroiło mu się od ołówków, bo zobaczył na obu jego ściankach po wiele jego obrazów. Wszystkie one jakby wychodziły z jednego punktu, który leżałby w centrum wieczka przysłaniającego rurę -- gdyby takie wieczko istniało.
Brewster szybko wykonał wieczko z przezroczystego pergaminu i po namyśle zrobił na nim parę purpurowych plam. Zajrzał do rury pod światło i zobaczył cały wieniec purpurowych plam, symetrycznie rozłożonych wokół centrum.
-- Bardzo ładny deseń -- mruknął do siebie -- Można by go zastosować w zdobnictwie: to jest deseń na jakąś kolistą powierzchnie. Szkoda, że tylko dwukolorowy, czerwony na białym tle.
I w tej chwili przyszło mu coś do głowy. Zaczął zbierać w pokoju różne kolorowe drobiazgi: trochę okruchów ze stłuczonych butelek zielonych, szafirowych i brązowych, jakieś odłamki ze stłuczonej płytki czerwonego szkła.
Wieczko wykonał starannie, a właściwie było to podwójne denko: jedno ze szkła przezroczystego, drugie z matowego. Miedzy oba denka nasypał trochę nazbieranych różnokolorowych okruchów. Z drugiej strony wolca dał przysłonę z otworkiem. Podniósł rurę do oczu i aż się zaśmiał z uciechy. Różnokolorowe okruchy zsypały się na siebie byle jak; ale ten dowolny bezład, powtórzony po wielokroć, uporządkowany w odniesieniu do centrum wieczka, stał się idealna symetrią. Jak pięknie powtarzały się w tych samych odstępach plamy czerwone, zielone, szafirowe!
Brewster poruszył rurą i drobne okruszyny przesypały się w wieczku. Ten inny porządek, powtórzony wielokrotnie, znów stworzył idealnie symetryczny w rozłożeniu kolorów obraz. Za każdym poruszeniem rury powstawał coraz to inny obraz rozłożonych regularnie plam barwnych.
===
Wieczorem przy kolacji pan Brewster spytał syna:
-- No i co robiłeś przez całe przedpołudnie?
Robin spuścił i jednocześnie odwrócił głowę.
-- Nudził się -- rzekła oskarżająco pani Brewster -- i wciąż przeszkadzał niani i mnie w smażeniu konfitur.
To oskarżenie jakoś nie oburzyło ojca.
-- No, synu, co ci kupić? -- spytał z czułością. -- Na jaka zabawkę masz ochotę?
-- Nie kupuj mu żadnej -- przerwała surowo pani Brewster -- każda mu się sprzykrzy po dwóch dniach.
Ale uczony uśmiechnął się, jakby sobie nagle coś przypomniał.
-- A wiesz co? Mam dla ciebie zabawkę, która ciągle się zmienia.
Chłopiec popatrzył niedowierzająco.
-- A czy są takie zabawki?
-- No... ja bym to raczej nazwał urządzeniem naukowym. opartym na zasadzie odbijania się przedmiotów w kilku zwierciadłach płaskich.
To naukowa definicja zaimponowała Robinowi.
-- A czy można to urządzenie naukowe zobaczyć?
-- Ten aparat naukowy? Można.
Uczony wstał i przyniósł ze swego gabinetu rurę tekturową długości około 20 centymetrów. Z jednej strony miała ona przysłonę z otworkiem, z drugiej zamknięta była przykrywką szklaną. Skromny wygląd rozczarował nieco Robina.
-- To jest ten... aparat?
-- Tak, to jest ten instrument naukowy.
-- Instrument?
-- Albo przyrząd, jak wolisz.
-- Więc co to wreszcie jest? -- wykrzyknął chłopak, pewien. że ojciec żartuje sobie z niego. -- Mówisz. że to jest urządzenie, aparat, instrument, przyrząd. A co on przyrządza, ten przyrząd?
-- Ano, zobacz. Zajrzyj do środka.
Chłopiec spojrzał w otworek i na twarzy jego ukazało się zainteresowanie.
-- To takie jak mozaika. Ładne.
-- A porusz teraz to aparaturą.
Robin wydał okrzyk zachwytu.
-- Teraz inna mozaika się zrobiło! Teraz znów inna! I znów inna! Jakie to piękne! Czy dużo takich wzorów siedzi w tej rurze?
-- Myślę. że żaden chyba nie powtórzy się dwa razy.
-- A jak się nazywa ta... ta aparatura?
-- To narzędzie do wytwarzania kolorowych mozaik będzie się nazywać kalejdoskop, co po grecku oznacza „oglądanie pięknego obrazu". Należałoby jeszcze dodać, że kalejdoskop przedstawia obrazy nie tylko piękne, ale również ciągłe zmieniające się. W kalejdoskopie zawsze jest coś nowego i ciekawego.
===
Autor: H. Laskowska
Źródło: Kalejdoskop Techniki. Nr 1 (165), styczeń 1971.
42b46d3f-1d30-46c9-965a-31a51a832abd

Zaloguj się aby komentować