Pytanie - czy ktokolwiek z Was, wykonujący czynności wymagające doskonałego wzroku na krótki dystans, przeszedł laserową korekcję wzroku? Jeśli tak, to czy komfort pracy z bliska poprawił się?
Sprawa jest następująca: Mam 33 lata. Jakieś pół roku temu zmieniłem wreszcie okulary -4,75/-4,75 w których już od lat g*wno widziałem, na właściwe dla mnie -6,75/-6,25. Teraz widzę świetnie, mogę bez problemu korzystać z komputera, prowadzic auto nocą etc, ale jest jedno, poważne ALE.
Zawodowo i hobbystzcznie jestem elektronikiem, i stało się to, czego się najbardziej obawiałem. W poprzednich okularach, z bardzo bliska widziałem średnio, ale zwyczajnie ściągałem je, gdy musiałem zrobić coś bardzo precyzyjnego, typu lutowanie elementów 0402 czy QFN. Bez okularów, z bardzo bliska widziałem ostro jak żyleta, nie potrzebowałem żadnych lup ani mikroskopów. Po robocie zakładałem je jak gdyby nigdy nic, i widziałem dobrze.
Z nowymi okularami bajlando sie skończyło. Bez nich co prawda nadal widze z bliska w miarę dobrze, ale po ponownym ich założeniu długo nie mogę złapać akomodacji (ostrości na oboje oczu) nawet przy komputerze. Czuję wyraźny dyskomfort, gdy muszę coś polutować, czego nie miałem nigdy wcześniej. Opinię tzw. "lekarzy" pozwolę sobie przemilczeć, bo zmianę okularów konsultowałem z dwoma, i ich zdaniem wszystko miało być cacy ( nie jestem zaskoczony ani trochę, że jednak nie jest).
Zastanawiam się, czy laserowa korekcja jest wyjściem z tej sytuacji, czy też pozozstaje mi zasiedzieć się przy Altium-Like'ach na stałe, tudzież przebranżowić
#elektronika #zdrowie #okulistyka #korekcjawzroku









