#nalogi

0
15
Dobra, słońce zaszło. Już w pełni oficjalnie: trzeci dzień bez szluga. O dziwo tym razem mnie aż tak nie telepało od głodu nikotynowego no ale słabsze papierosy paliłem niż jak ostatni raz sobie przerwę robiłem. Gdzie właśnie trzeci dzień pamiętam, że zasadniczo agresor miałem w kosmos wywalony - wziąłem sobie zapobiegawczo deskę naszukowałem żeby w nią pięściami bić albo nożami porzucać żeby się wyżyć w razie co ale nie było trzeba.

Może być, że przy chorobie organizm siły nie miał na takie kombinacje chociaż w sumie dziwne to moje przeziębienie, bo umysł całkiem przyzwoicie niemalże cały czas mi funkcjonuję - może być, że osłabienie jest jednak częściowo spowodowane tym brakiem nikotyny właśnie.

Zobaczymy czy dalej wytrzymam, bo póki co nikogo palącego nawet nie widziałem jak psa wyprowadzałem a tak to będzie mocniejszy nacisk na mnie i impulsy mogą się mocniej odezwać. Inna rzecz, że jak sklep mijałem to też musialem szybko myśli wygłuszać... Będzie trzeba mieć plan co kupić w sklepie jak w stanie bezmyślności jednak nogi same pokierują i w sytuacji lekkiego stresu człowiek sam siebie będzie wpędzać w zakup szlugów.

Generalnie furtkę bezpieczeństwa mam, bo założenie jest żeby papierosów nie palić, cygara itd. zakazane nie są ale cygaro planowo ma być w nagrodę za miesiąc niepalenia xD

#nalogi #chwalesie
DiscoKhan userbar

Zaloguj się aby komentować

A tak w ogóle, to dzisiaj 2 tygodnie bez peta w gębie.
3 tygodnie temu planowałem przejść na e-papierosy i nawet tutaj się dopytywałem o nie i jeden z komentarzy od @wstreczyciel doradził mi Desmoxan.
No więc 14 dni jadę na Nicorette takim jak na foto i muszę Wam powiedzieć, że jest całkiem nieźle póki co. Mam oprócz patcha jeszcze gumy, ale ani jednej jeszcze nie użyłem, bo kompletnie mnie nie ciągnie.
@mike-litoris

#epapierosy #palenie #nalogi #rzucampalenie #gownowpis #chwalesie
df275b68-850c-44ec-a7fc-2dbc78a0c3f3

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Jakiś czas temu pisałem o tym, że mam duży problem z jedzeniem słodyczy, co faktycznie bardziej wygląda jak nałóg - potrafię żreć codziennie, bez opamiętania, zamiast normalnych posiłków. BMI mam w normie, ale bardzo nie lubię, gdy moje słabości przejmują nade mną kontrolę, więc postanowiłem (po raz kolejny) rzucić to wszystko w ciul.

W tym miejscu chciałbym się tylko pochwalić, że minął okres, którego najbardziej się bałem, a więc święta, a mi udało się nie tknąć ani kawałka ciasta. Mimo nagabywania ("Ze mną nie zjesz?") stanowczo odmawiałem jakiejkolwiek degustacji. Kusiło jak sam czort, aż mnie trzęsło czasami, zwłaszcza gdy musiałem te wszystkie pyszności nakładać na talerz i dawać gościom - sam ograniczyłem się jednak do jedzenia owoców.

Niniejszym mija półtora miesiąca od kiedy nie jem słodyczy. Myślałem, że po tym czasie będzie łatwiej, ale nie jest i trzeba się cały czas kontrolować. W każdym razie mam nadzieję wytrwać w postanowieniu jak najdłużej, także trzymajcie za mnie kciuki. Joł!

#gownowpis #nalogi #chwalesie

Zaloguj się aby komentować

Mijają dwa tygodnie od kiedy rzuciłem ten syf i jestem czysty. Pierwszy tydzień to była masakra - syndrom odstawienia na pełnej, chodziłem wkurzony i nie mogłem usiedzieć w miejscu. Teraz w miarę. Przez ostatnie trzy miesiące nie było dnia, żebym czegoś nie brał. Doszło do tego, że miałem towar pokitrany w różnych miejscach i dawkowałem po kryjomu jak jakieś pieprzone zwierzę. Najbardziej chowałem się przed żoną, bo czułem wstyd, a i nie chciałem być oceniany. Chcę być dla dzieciaków przykładem, ale, cholera, ciężko jest.

Stąd pytanie: jak Wam udaje się panować nad jedzeniem słodyczy? Macie jakieś sposoby na rozwinięcie silnej woli? W miesiąc przywaliłem 3kg, kurde bele. Miałem już kilka podejść do odstawienia słodyczy, ale wszystkie kończyły się fiaskiem w okolicach świąt (duh)

#gownowpis #nalogi
Nemrod

Nie kupuję, choć mam łatwiej, bo mieszkam sam. Jak coś dostanę, to staram się szybko puścić dalej - zwykle się udaje.

Już dawno temu przekonałem rodzinę, że uwielbiam gorzkie czekolady. A nie potrafię zjeść więcej niż 2 kostki na raz.

No i obczaiłem ciastka owsiane, nie są zbyt słodkie, a zapychają (tak, wiem, gdybym miał dobrze zbilansowaną dietę, to bym ich nie musiał jeść).

nobodys

@Piechur Ja wcinam gorzką czekoladę i trochę suszonych owoców. Raz na jakiś czas wpadnie batonik, ale nie na tyle, żeby miało to jakikolwiek wpływ np. na wagę.

Zaloguj się aby komentować

ale bym sobie wrócił do palenia
Już ponad rok bez petków, paliłem jakieś 20 lat z czteroletnią przerwą
Nie przeszkadza mi brak nikotyny, ale kurde - te wyjścia na 5 minut co godzinę, chwila spokoju, ciszy, tylko papieros i kawa czy inny napój. Głębokie wdechy, monotonne ruchy, prawdziwy spokój.
Najgorzej niestety, że to niesamowicie śmierdzi. Obrzydliwie. Jeszcze 20 lat temu cały świat walił petami, można było palić w barach, restauracjach, pociągach i innych, to się tak nie zauważało - a obecnie jednak mocno się zeszło z paleniem i jak ktoś dymi to czuć go z 50 metrów. Twoje ciuchy śmierdzą, ręce śmierdzą, oddech jak ze śmietnika pomimo mycia zębów i płukania ile wlezie.
No i jednak jest to strasznie głupie - weź parę liści, podpal i wciągaj dym xD no debilizm.
Co nie zmienia faktu, że sam rytuał jest bardzo uspokajający i jest jedynym, za czym tęsknię.
Myślałem na cyfrowymi, ale ja jestem jednak starej daty - jak palić to na całego.
#palenie #papierosy #nalogi
be3e084d-3e2b-46ea-841c-cd5efb2417a1
ColonelWalterKurtz

Rozumiem Cię ziom - nie palę już około 10 lat i dosłownie w tym tygodniu naszła mnie myśl jak wspaniale byłoby sobie zapalić. Usiąść w kawiarni w słoneczny dzień na kawę lub browara, zapalić jakiegoś lekkiego papieroska. No normalnie po latach zaczęło mnie ciągnąć do palenia XD

jiim

Kto raz był palaczem, ten zawsze zostanie palaczem.


Rzucanie jest łatwe, bo rzucałem kilka razy xD.

maly_ludek_lego

A nie możesz wyjść z kubkiem kawy i brać głębokie oddechy, tak, jak się to robi przy medytacji? Bo to jest de facto rzecz, która Cie tak uspokajała.

Zaloguj się aby komentować

Hej,
mam pytanko- niech mi ktos wytlumaczy fenomen palenia papierosow? - Drogie to, smierdzi, troche dymu w plucach i momentalnie chce sie beltac.
Do tego czuc czlowieka na kilometr, nawet jak nie palisz w domu to i tak jest smrod.

Ktos sie spyta po co pic wodke- tutaj chociaz jest konkretny odlot i we lbie miesza, ale fajki?

Prosze o konstruktywne odpowiedzi
#nalogi #papierosy #jaranieszlugow #pytaniedoeksperta
Byk

@smierdakow Ja rzucałem ileś razy i wierzyłem, że to ciężki narkotyk do rzucenia, aż trafiłem na poniższą pozycję i okazało się, że nikotyna uzależnia jak kawa, czyli w zasadzie w ogóle. Wszystko siedzi w głowie. Wcześniej męczyłem się za każdym razem jak rzucałem, akupunktura, plastry, tabaka, gumy, hipnoza... Po przeczytaniu książki zero męczenia się..

50bd8c23-b841-44a2-ae91-8df241d8f100
ColonelWalterKurtz

to uzależnienie, tego się racjonalnie nie da wytłumaczyć.


Sam paliłem długo okazyjnie, później się wkręciłem trochę bardziej. Jak dobijałem do paczki dziennie rzuciłem z dnia na dzień. Książkę Allena Carra czytałem i polecam. Myślę, że bardzo pomaga.

5tgbnhy6

Ja sie przerzucilem z thc na nikotyne, zmniejsza anxiety i nie zamula jak zielsko, dobry stymulant jak chcesz cos w zyciu zrobic produktynwego.

Zaloguj się aby komentować

W tym roku minie 13 lat odkąd moja Mama zerwała z nałogiem alkoholowym.
Od tamtej pory nie wypiła nawet grama, przynajmniej tak twierdzi, a ja jej wierzę.

Nieskromnie przyznam że sporo w tym mojej zasługi, ale bądźmy szczerzy, jakby sama chciała dalej chlać, to moje wysiłki nic by nie dały, tym bardziej że ma podobny charakter jak Ja i lubi sama o wszystkim decydować.

Jestem z niej bardzo dumny i z siebie samego też, bo i Ja pokonałem swoje demony.

Pamietajcie że wszystko jest dla ludzi, ale z momentem, kiedy robimy coś przeciw sobie i tracimy kontrolę, to już oznacza, że jesteśmy czarnej d… i czas zastanowić się czy warto, bo dalej jest tylko równia pochyła i autodestrukcja.

#nalogi #alkoholizm #narkotykizawszespoko
#oswiadczenie #feels
dziki

Pogratuluj mamie! U mnie dopiero 24 godziny od zerwania z piciem...

Artic

Dzisiaj byłem na pogrzebie kolegi. Zapił się. Wielokrotny odwyk itp. Młody gość

dziki

Dopisuje kolejne 24 godziny trzeźwości! :)

Zaloguj się aby komentować

Tomki i kasie, mam #pytanie. Jaka jest najlepsza (waszym zdaniem) aplikacja do śledzenia swoich postępów w byciu trzeźwym?

#alkoholizm #nalogi
sireplama

@dziki eee... Trochę nie rozumiem. Kalendarz z wbitą datą: od tego dnia przestałem pić. No bo jakie postępy można tu robić?


Najebałem się tylko 8 piwami a nie 12?

4 gwiazdki i słoneczko zachęcenia?

LaskazPolski

Sober time prostsza, I'm sober z bajerkami

Zaloguj się aby komentować

Ktoś może testował lek na rzucenie palenia Zyban? Dostałem na recepte, żeby spróbować. W ulotce jest napisane, że okres stosowania to kilkanaście tyogni więc musze kupić 3 paczki lub 1 mała + 1 duża.
Co dziwne, producent pisze, że można palić nawet przez 7 tygodni od rozpoczęcia kuracji (mozna palić i jednocześnie brać tabletki)
#rzucampalenie #palenie #nalogi
IzotopePeprasso

@JonesMajoness Probówałem desmoxan (oparty na leku, który ma tabex) ale mimo odrzucenia dalej paliłem. Niestety po dwóch tygodniach przestałem brać tabletki, bo ciągle paliłem

IzotopePeprasso

@arTT Jakieś wskazówki jak rzuciłeś palenie?

arTT

@IzotopePeprasso po przeczytaniu książki przestajesz palić znam jeszcze kilka osób które przeczytało ją i nie pali

Zaloguj się aby komentować

Dzień drugi rzucania papierosów.
Jest ciężko, zapaliłbym sobie takiego malboraska ehhh
#papierosy #nalogi #zdrowie
Sylvath

@qmato Dajesz tomas, dasz radę ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ.

Ja już drugi miesiąc bez papierosków.


Z porad

A) pobierz sobie jakąś aplikacje (Np. QuitNow) do zliczania ile nie palisz, może durne ale pomaga utrzymać morale

B) w moim przypadku żadne zmniejszanie dawek czy "awaryjna paczka" nie pomagały. Ja musiałem z dnia na dzień bo tylko papierosy których nie masz to jedyne których nie wypalisz xd

Zaloguj się aby komentować

Tomki,
Mija miesiąc odkąd zdecydowałem, że rzucę palenie. Napisałem wtedy post o tym, że chcę to zrobić. Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy wtedy udzielili mi rad i po prostu życzyli powodzenia.
Okazało się, że się udało – nie palę. To oczywiście dopiero jeden miesiąc ale zupełnie przestałem odczuwać chęć do palenia. W ciągu tych 4 tygodni miałem wiele okazji do zapalenia i byłem w wielu sytuacjach, w których zwykle sięgnąłbym po papierosa. Jednak nie zrobiłem tego. Najciekawsze jest to, że obyło się bez dramatycznych chwil, a tego się bałem. Myślałem, że rzucanie palenia to jakaś katorga.
@starebabyjebacpradem miałeś stuprocentową rację co do pojebanych snów. Po pierwszych wysokich dawkach cytyzyny miałem chore jazdy w nocy. Dobrze, że mi o tym powiedziałeś bo bez tej wiedzy pomyślałbym, że mi odwala….
@senpai dzięki za protip z zieloną herbatą, znowu ją polubiłem dzięki Tobie.
Podsumowując ten miesiąc mogę Wam powiedzieć, że czuję się lepiej. Lepiej śpię. Przestałem mieć bóle głowy i przestałem odczuwać suchość w gardle. Nie mam też tego nieprzyjemnego uczucia suchości w ustach i okropnego zapachu po przebudzeniu. Czuje obrzydzenie kiedy sobie to przypominam. Moim zdaniem poprawiła mi się odrobinę kondycja. Nie męczę się tak szybko. @rith zasugerował żebym pomyślał o diecie bo mogę przytyć. Na szczęście moja waga się nie zmieniła. Jednak mam wrażenie, że miałem, szczególnie na początku, większą ochotę na małe przekąski.
Jak mi się udało? Kupiłem tabletki z cytyzyną i dodatkowo zmotywowałem się dwiema rzeczami. Po pierwsze napisałem o tym na hejto, co spowodowało, że trochę się przed Wami zobowiązałem. Po drugie po poradach @Papini i @mejwen poczytałem trochę o Allenie Carr i jego metodzie na rzucenie palenia.
Postanowiłem podejść do palenia racjonalnie. Jak każdy palacz wiedziałem, że palenie jest bardzo niezdrowe, że przez papierosy śmierdzę i po prostu marnuję pieniądze i czas. Ale mimo to paliłem bo uważałem przede wszystkim, że palenie mnie odpręża i sprawia, że mogę zrobić sobie przerwę od pracy i poprawić koncentrację na kolejnych zadaniach. Byłem też przekonany, że redukuje mój stres, zabija nudę i powoduje, że socjalizuję się z większością palących kolegów. Byłem pewny, że będzie mi bardzo ciężko zrezygnować z tego wszystkiego. Tak naprawdę okazuje się, że palenie nie odpręża tylko wzmaga stres i złe samopoczucie. Dodatkowo palenie nie poprawia koncentracji tyko zaćmiewa, dużo lepiej przewietrzyć się i odrobinę przejść żeby poprawić koncentrację, a nie „zadymiać” się. Co ciekawe kontakt z palącymi kolegami nie pogorszył się, a wręcz przeciwnie. Spotykamy się np. na kawie przy ekspresie i tam możemy porozmawiać. Zaskakujące jest też to, że palący współpracownicy zaczęli wręcz mnie podziwiać. Tak naprawdę każdy palacz chce rzucić choć często próbuje się usprawiedliwiać i racjonalizować zasadność palenia.
Dzięki pozbyciu się obciążenia paleniem czuję, że mam większą kontrolę nad sobą i swoim życiem. Motywuje mnie to do kolejnych pozytywnych zmian.
Jeśli ktoś dotarłeś do końca wpisu i masz jakikolwiek wątpliwości co do podjęcia decyzji o rzuceniu palenia to zapewniam Cię, że warto to zrobić. Nie będziesz żałować! Obiecuję, a musisz wiedzieć, że nie jestem osobą, która łatwo składa obietnice.
Modnar

@mateoaka Jak nie chcesz palić elektryka to już połowa sukcesu żeby to rzucić. Życzę Ci powodzenia. Nie znam się na tym ale mam wrażenie, że efajki uzależniają psychicznie i wpajają nawyk częstego palenia. Jak dla mnie nawyk to nawyk, a ten też jest szkodliwy więc warto z nim walczyć. Sam mam kilka innych złych nawyków i wiem, że ich też się pozbędę. Powodzenia, jeszcze raz.

Modnar

@starebabyjebacpradem Już kilka osób mi mówiło, że jak rzucisz to poczujesz się pewny siebie i na jakiejś imprezie albo na urlopie kiedy będziesz w wyjątkowej sytuacji będąc przekonany, że nad sobą panujesz będziesz chciał zapalić. Unikam takich myśli i sytuacji bo jestem tylko zwykłym człowiekiem i sobie nie ufam. Może mi to zepsuć sporo pracy. A to by mnie mega zdemottwowalo. Dobrze mi z tym, że nie pale.

Zaloguj się aby komentować

Tomki, jakiś czas temu postanowiłem zmienić coś w życiu bo najzwyczajniej w świecie moje zdrowie zaczęło szwankować. Na początek zdecydowałem, że rzucę palenie. Dzisiaj pierwszy dzień jestem na cytyzynie. Kiepsko się czuję, samopoczucie mam nienajlepsze ale cheć na papierosy spadła drastycznie. Zgodnie z zaleceniami do piątku muszę całkowicie przestać palić. Dzisiaj wypaliłem tylko 2, a to znacznie mniej niż zwykle. Czuję się zdeterminowany żeby rzucić i mam plan na to. Piszę o tym tutaj bo dzięki temu czuje się zobowiązany przed Wami. Trzymajcie kciuki!
Modnar

@rith To też biorę pod uwagę. Staram się bardziej zwracać uwagę co i ile jem, liczę, że to wystarczy.

seba_z_bagien

@Modnar każdy palacz ma właśnie takie rutynowe czynności kojarzone z fajką, że potem nadchodził relaks po fajce i w ogóle. Kwestia taka, że ten relaks to było nakarmienie raczyska i danie chwili wytchnienia od nałogu. Jak się od tego odetniesz, to zapomnisz o tym strachu. Wiele osób mi mówiło, tak jak ja teraz Tobie piszę, że życie bez fajka jest dużo przyjemniejsze, nie wierzyłem, nie rozumiałem dopóki sam nie rzuciłem. Sam się też o tym przekonasz, mam nadzieję Powodzenia

LovelyPL

Życzę powodzenia.

Moi rodzice, którzy palili 'od zawsze' rzucili palenie z dnia na dzień. Próbowali wcześniej jakieś ograniczanie powolne, jakieś dziekie sposoby, ale zawsze wracali do nałogu.

Tato rzucił z 10 lat temu - pewnej nocy taki kaszel go złapał, że przez całą noc kaszlał i myślał, że się udusi. Rano powiedział, że już nigdy nie chce tego przeżywać i od tamtego czasu ani jednego nie wypalił.

Mama dalej paliła, ale jak wylądowała w szpitalu (nic związanego z paleniem) i tam była przez prawie miesiąc, to po wyjściu też już ani jednego nie zapaliła. Cukierki z sokiem za to wcina

Zaloguj się aby komentować

Powiedziałem żonie, że od lipca odkładam po 600 zł miesięcznie na nowy rower na przyszły rok. Chcę kupić sobie jakiegoś fajnego Gravela.
To równowartość tego co ona przepala miesięcznie w papierosach. To około 7200 rocznie, ponad 75.000 w skali dekady
tufro

@Admiral no zaskoczona była

Zaloguj się aby komentować

Odkąd odstawiłem całkowicie alkohol i staram się dozować dopływ dopaminy, odnoszę wrażenie, że wydajność nauki wzrosła. Zamiast piwa i zakąsek - seria pompek i przysiadów. Zamiast netflixowego serialu - szlifowanie angielskiego. Zamiast siedzieć na wykopie/fb/ig - szybki scroll hejto.
Generalnie, łatwo nie jest, pokusy są, ale wynikają raczej z przyzwyczajenia, niż z realnych potrzeb.
A na dniach otwierają mi siłownię, więc i endorfinek też będzie więcej!
Tomki! Olejcie alko i używki! Lepiej mieć kratę na brzuchu niż w lodówce! Trust me. I am an engineer!
lubieplackijohn userbar
1a7c07bd-ced1-4d8e-b80b-2721cdb2f9b7
Wesprzyj autora
lubieplackijohn

@pheno Ważne, żeby być szczęśliwym! Ja byłbym szczęśliwszy mając sylwetkę greckiego półboga. Ułatwia to bardzo rozmowę z klientem płci przeciwnej

pheno

@lubieplackijohn o Ty lisie szczwany

lubieplackijohn

@pheno Nie no, serio mówię Łatwiej podpisać umowę z klientem, tryskając pewnością siebie i testosteronem! Spróbuj, bo warto!

Zaloguj się aby komentować