Hej,
mam pytanko- niech mi ktos wytlumaczy fenomen palenia papierosow? - Drogie to, smierdzi, troche dymu w plucach i momentalnie chce sie beltac.
Do tego czuc czlowieka na kilometr, nawet jak nie palisz w domu to i tak jest smrod.

Ktos sie spyta po co pic wodke- tutaj chociaz jest konkretny odlot i we lbie miesza, ale fajki?

Prosze o konstruktywne odpowiedzi
#nalogi #papierosy #jaranieszlugow #pytaniedoeksperta
DziwnaSowa

@jajkosadzone niedotlenienie mózgu na początku faktycznie może dać małego kopa, plus presja grupy, zależnie od środowiska. Wraz z postępem uzależnienia, mniej dostrzegasz niedotlenienie, a bardziej to, że organizm zaczyna potrzebować nikotyny, by wejść w stan, który przed uzależnieniem był uznawany za normalny. Innymi słowy na początku mały kop, potem karmisz głoda, żeby się zamknął.


Samo przestanie wymaga głębokich zmian, nie tylko w odstawieniu, ale i uporządkowaniu życia. Nie każdy chce, lub ma warunki.


Sam nie palę.

Tylko_Seweryn

@jajkosadzone jeden z nałogów których kompletnie nie kumam xd

Byk

Jak palisz to nie czujesz tego smordu.

Presja rówieśnicza, bardzo często wciąga na początku. Fajki ,,dobrze" smakują do piwa, podbijają lekko fazę.

smierdakow

Mega przyjemna sprawa, rzuciłem i jedno i drugie i to za szlugami bardziej tęsknię, jakoś tak relaksuje, nadaje rytm dniom, mega pomaga w nawiązywaniu znajomości, rozmowach

Tylko_Seweryn

@smierdakow coś w tym jest, ja mimo tego że nie pale lubię z palaczami wychodzić na dymka podczas imprez. Zawęża grono i można lepiej się poznać

Ragnarokk

@jajkosadzone To trochę jak stwierdzenie - "nie rozumiem jak kobiety mogą chcieć się dymać z facetami, przecież to obrzydliwe" xD


Każdy inaczej smakuje i odczuwa skutki, każde uzależnienie można do tego spłycić. Palenie potrafi być jak najbardziej przyjemne i bełtać się chce tylko jeśli nie jesteś palaczem. Ale to samo można powiedzieć o piciu mocnej czarnej kawy - ludzie co w ogóle kawy nie piją po czymś takim się zrzygają. Nie palę już 11 lat, kawę cały czas piję.

jimmy_gonzale

Fenomen? Nikotyna, taki narkotyk.

D21h4d

Generalnie chyba pozwalały robić przerwę w pracy. Taka odskocznia, żeby pogadać przez chwilę. Zapaliłes faja i raczej nikt do roboty w tej chwili cię nie gonił i mogłeś popierdolić farmazony 5 minut. A później znów do kołchozu

Byk

@smierdakow Ja rzucałem ileś razy i wierzyłem, że to ciężki narkotyk do rzucenia, aż trafiłem na poniższą pozycję i okazało się, że nikotyna uzależnia jak kawa, czyli w zasadzie w ogóle. Wszystko siedzi w głowie. Wcześniej męczyłem się za każdym razem jak rzucałem, akupunktura, plastry, tabaka, gumy, hipnoza... Po przeczytaniu książki zero męczenia się..

50bd8c23-b841-44a2-ae91-8df241d8f100
ColonelWalterKurtz

to uzależnienie, tego się racjonalnie nie da wytłumaczyć.


Sam paliłem długo okazyjnie, później się wkręciłem trochę bardziej. Jak dobijałem do paczki dziennie rzuciłem z dnia na dzień. Książkę Allena Carra czytałem i polecam. Myślę, że bardzo pomaga.

5tgbnhy6

Ja sie przerzucilem z thc na nikotyne, zmniejsza anxiety i nie zamula jak zielsko, dobry stymulant jak chcesz cos w zyciu zrobic produktynwego.

Zaloguj się aby komentować