Komentarze (12)

nbzwdsdzbcps

@A_a Może i tak ale nie zawsze trzeba mieć nałogi, u mnie pomimo dobrej pensji prowadzenie generalnego remontu dużego domu wymaga tylu środków, że nadal mi mało i staram się oszczędzać by mieć na ten cel jak najwięcej każdego miesiąca.

Rozpierpapierduchacz

@A_a moim nałogiem są pióra, pies, mechanik i ch⁎⁎⁎we żarcie XD

boogie

@Rozpierpapierduchacz dlatego jesteś biedny xD

Rozpierpapierduchacz

@boogie Jestem XD. Nawet jak obcinam "zbędne wydatki" to się coś pierdoli i i tak jestem XD


Chujowo, ale chociaż stabilnie XD

boogie

@Rozpierpapierduchacz ja swojej żonie często powtarzam, która też często mówi, że obcina wydatki: nie obcinaj wydatków bo jest granica ile da się obciąć, zarabiaj więcej bo nie ma granicy ile możesz zarobić. Drugą zasadą jest "umiejętne zarabianie". Jeżeli zarabiasz powiedzmy 10k złotych i jest to powiedzmy "max" jak z danej profesji da się wycisnąć to często lepiej doprowadzić, gdzie druga osoba (np. żona) zmieni pracę z 5k zł na powiedzmy 10k zł (jej będzie łatwiej zarobić więcej niżeli Tobie). A jeżeli oboje jesteście na "maxie", to trzeba wprowadzić inną formę przychodu (na początku nie musi być wysoka). Statystyczny milioner ma 7 form stałego dochodu.

Rozpierpapierduchacz

gdzie druga osoba (np. żona)

@boogie ja próbujący doprowadzić do tego, żeby mój pies lepiej zarabiał, bo nawet kandydatki na żonę nie mam:

d6377fbe-4f2c-4eec-b692-a38ed4e9a6d2
boogie

@Rozpierpapierduchacz XD No to masz pierwszy krok: znajdź sobie żonę. Ale podpisz intercyzę

cebulaZrosolu

@boogie @Rozpierpapierduchacz musisz znaleźć bogata żonę po prostu

Pirazy

@boogie zarabiaj więcej bo nie ma granicy ile możesz zarobić. Drugą zasadą jest "umiejętne zarabianie". Jeżeli zarabiasz powiedzmy 10k złotych i jest to powiedzmy "max" jak z danej profesji da się wycisnąć to często lepiej doprowadzić, gdzie druga osoba (np. żona) zmieni pracę z 5k zł na powiedzmy 10k zł


w pytke rada, taka oderwana od rzeczywistosci. I pisze to jako osoba dobrze zarabiajaca. Wyjdz ze swojej banki, takie rzeczy o jakich piszesz to tylko w duzych miastach a Polska sie na nich nie konczy

boogie

@Pirazy to nie jest "bańka" tylko rzeczywistość. To niemal prawa fizyki: dwa statki łatwiej rozpędzić to połowy prędkości światła, niż jeden do 65% prędkości światła. Tak samo jest z pracą i płacą. Zdaje sobie sprawę, że na papierze to może wyglądać inaczej niż rzeczywistość, ale "praw fizyki" nie oszukasz. Jeżeli dobrze zarabiasz, a żona jest np. "house manager", to zdecydowanie jest jej łatwiej zacząć zarabiać minimum krajowe niż Tobie zarabiać więcej o to minimum krajowe.

mannoroth

@A_a Największym przykładem dzbana, którego pamiętam po dziś dzień, był koleś który nie ubezpieczał chałupy bo go nie stać na takie rzeczy, żeby złodziejom pompować kabzę. Tymczasem przepalał roczną składkę (jakieś 300 zł w owym czasie) spokojnie w trzy tygodnie. Któregoś dnia dach poleciał na pole sąsiada, ubezpieczenia niet, nowa stolarka + blacha wyszło 80k Akcja sprzed ponad 10ciu lat, a ja ją dalej wszystkim przypominam, którzy się zastanawiają nad ubezpieczeniem.

Pirazy

@mannoroth a to dzban, w takich przypadkach zaprasza sie prase, robi smutna mine i oglasza zbiorke

Zaloguj się aby komentować