@informatyk hmmm mam touch lux 3 i jakiś stary wodoodporny z PB. Nigdy nic się z nimi nie stało, może pechowo trafiłeś - ewentualnie firma straciła jakość

@TMBRK Nie wiem jak to działa w takich śmiesznych urządzeniach, ale Kindle puszcza tylko z adresów dodanych jako zaufane (ochrona przed spamem). Może tam też tak jest, że w ustawieniach konta się takie wpisuje.

@TMBRK jak idzie do czytnika wgrywać bez problemu pdf to z chomika zasysaj.

w większości księgarni online są karty podarunkowe. Z nich się ściąga ebooki i wgrywa na czytnik

Większość banków oferuje karty przedpłacone - sprawdź może czy w Twoim jest taka w ofercie. Funkcjonują jak normalne karty debetowe, wiec można płacić w necie i w warzywniaku. Widziałem kiedyś dostępne takie, które nie muszą być wystawiane na właściciela konta, a nawet w ogóle nie były imienne, więc wyrobienie takiej dla mamy nie powinno być problemem. Samo wydanie zazwyczaj kosztuje kilka złotych i to tyle, ale na wszelki wypadek sprawdź tabelę opłat, bo zdarzają się takie, które pobierają kasę jak są nieużywane.

@TMBRK na Kindle masz Vocabulary Builder, które pozwala na powtarzanie słów sprawdzonych w słowniku

@VonTrupka: jeszcze wczoraj myślałem, że to twarde etui, ale najwyraźniej są twardsze.

@informatyk Spoko, co komu pasuje. Miłego.

@informatyk piszesz, że niecały rok użytkowania, więc jest szansa, że masz gwarancję. Sprawdź sobie jaka jest polityka zwrotów PocketBook, bo Amazon przysłał by Tobie nowego Kindla

@aberotryfnofobia https://swiatczytnikow.pl/kindle-jako-czytnik-mangi-wydanie-iv/

pfff, przecież to jest bardzo łatwe, jak masz inżyniera japonistyki, dwa fakultety z programowania i certyfikat NASA.

a na poważnie, to musisz najpierw zobaczyć która wersja systemu tam u ciebie jest. jeśli 5.8.5 i nowsze, tam w tym poradniku jest opisane jak "naokoło" przerobić komiks i wrzucić na czytnik

@dearDesix do czytania komiksów mam tablet. Kindle się nie nadaje.

@Hjuman dziemkuje (￣ω￣)

@chimichangas no właśnie mam podświetlenie na 50% i jest tak bliżej 8 godzin niż kilku dni. Włączony tryb samolotowy żeby Wi-Fi nie kradło prądu.

No Legimi to taki Netflix. Był pierwszy, jak na "tamte" czasy całkiem spoko produkt. Spoko bo nie było nic innego na rynku. A teraz gunwo straszne. Fajnie, że mają chyba większość książek z wydawnictwa Czarne i Prószyński i s-ka, ale poza tym... szkoda strzępić ryja.

Spojrzałem raz jeszcze na bookbeat, sporo książek w innych językach. A tych też spróbuje na dwa tygodnie.