#kino
Co tak galy wywalacie? Normalna hawira, niee..
@Minralxx wygląda jakby przez przypadek wetknął sobie zaworek w zadek.
@Minralxx gość bardzo pomocny napompuje piłkę do gały
Zaloguj się aby komentować
Mam nadzieję, że chociaż będą próbowali to wytłumaczyć, że ma jakąś konkretną mieszankę genetyczną i tylko on przetrwa hibernacje czy c⁎⁎j wie co. Bo wysyłanie nauczyciela ze szkoły podstawowej w kosmos to pomysł tak solidny jak wysyłanie pracowników platformy wiertniczej. xD
https://www.youtube.com/watch?v=m08TxIsFTRI
#filmy #kino #projecthailmary #scifi
@Deykun dala radę ekipa z platformy wiertniczej? Dala. Liczy się sukces
@Deykun ale dowalili spojlera w trailerze, przecież spotkanie aliena to była najlepsza niespodzianka w całej książce. Przynajmniej dla mnie.
Czytałem książke ale już zapomniałem
Zaloguj się aby komentować

Nie żyje Michael Madsen
Nie żyje Michael Madsen. O jego śmierci poinformował dziś jego menadżer. Przyczyną zgonu okazał się zawał serca, po którym lekarzom nie udało się odratować aktora. W trakcie 40-letniej kariery Madsen swoją legendę zbudował występami w filmach Quentina Tarantino – "Wściekłymi psami",...
zagrajmy w zgadywnanke #filmy z jakiego to filmu kadr, osoba która odgadnie, daje swoj kadr a my zgadujemy dajej

2012 bym obstawiał
śmierć w wenecji 1971 ?
zabawowa ni udana brak spontaniczności ... powtórzymy za jakis czas
@szukajek spokojnie, zabawa super tylko @entropy_ się ociąga
@PlatynowyBazant20 @szukajek wrzucilem w nowym poście
Zaloguj się aby komentować
491 + 1 = 492
Zapraszamy do #piechuroglada
----------
Tytuł: Django Unchained
Rok produkcji: 2012
Reżyseria: Quentin Tarantino
Kategoria: #western
Czas trwania: 165 min
Moja ocena: 6/10
Były niewolnik łączy siły z łowcą nagród niemieckiego pochodzenia w celu uwolnienia jego żony z rąk okrutnego plantatora.
Mam od dłuższego czasu problem z filmami ze stajni Tarantino, bo niby wszystko po staremu: spowolnienia akcji, budowanie napięcia, dialogi, obrazowa przemoc, pastisz, oddawanie hołdu staremu, wizualnie ciekawe rozwiązania i tak dalej, i tak dalej. Krótko mówiąc: oglądając jego dzieła od razu wiadomo, że to jego dzieła, co duża część osób określa stwierdzeniem, że stał się parodią samego siebie. Trudno się z tym trochę nie zgodzić, jeśli się go lubi, to po prostu się go lubi. Jednak dla mnie w tym filmie czegoś zabrakło, a czegoś było za dużo. Za dużo było dziwnych wstawek, czy to retrospektywnych, czy przedstawiających niektórych bohaterów, czy też "humorystycznych". Ogólnie ten humor najmniej mi się podobał, wydawał mi się zbyt wymuszony i nieco żenujący. A co się tyczy tego, czego brakło, to (w mojej opinii) charyzmy głównemu bohaterowi, którego grał Jamie Foxx. No jak to możliwe, że postaci, które dosłownie przemknęły przez ekran miały więcej magnetyzmu? Przykład: były właściciel Django, czy też jeden z białych handlarzy pod koniec filmu. Naprawdę dziwna sprawa, ale nie aż tak niespotykana u Quentina. Końcówka też była mało klimatyczna, jej umiejscowienie w mroku jakoś dziwnie skurczyło finał, który stracił swoją "kinowatość". Za to na duży, ogromny plus rola Samuela L. Jacksona, który grając Stephena wspiął się na wyżyny swojego aktorstwa. Polecam fanom Tarantino oraz tym, którym nie przeszkadza przemoc na ekranie.
#filmy #kino #filmmeter

@Piechur aż muszę sobie odświeżyć ten film, bo raczej pozytywnie go zapamiętałem, ale to było już jakiś czas temu i jestem ciekaw czy będę miał podobne odczucia jak Ty
@pingWIN Nie mogę powiedzieć, że to jest zły film, bo nie jest i fragmentami na prawdę daje radę, ale coś mi jednak nie do końca pasowało. Btw, panowie, o których pisałem: Bruce Dern i Michael Parks.


Dla mnie to jeden z najlepszych filmów Tarantino, z dodatkowym plusem za genialny soundtrack, regularnie go słucham
Podbiłbym punkcik za grę Samuela, Leonardo i Christopha - 7/10. Może nawet na 8/10, bo to film Tarantino, a wiadomo, że to specyficzny reżyser (w pozytywnym sensie oczywiście).
Zaloguj się aby komentować
489 + 1 = 490
Kolejny Indiana, kolejny #piechuroglada
----------
Tytuł: Indiana Jones and the Temple of Doom
Rok produkcji: 1984
Reżyseria: Steven Spielberg
Kategoria: #akcja #przygodowy
Czas trwania: 118 min
Moja ocena: 4/10
Dziwnym zbiegiem okoliczności Indiana Jones trafia do indyjskiej wioski, z której skradziono pradawny kamień o magicznych właściwościach. Postanawia pomóc mieszkańcom i wkrótce natrafia na trop mrocznego kultu.
Jest to druga część z serii filmów o prawdopodobnie najsłynniejszym z fikcyjnych archeologów. Jej najmocniejszą stroną jest to, że nie trzeba jej w ogóle oglądać, by część trzecia miała sens, ponieważ nie są powiązane fabularnie, i to bym generalnie zalecał. Jest to film wkurzający. Wkurza postać małego chłopca, który z jakiegoś powodu przyjaźni się z Indianą, wkurza główna postać kobieca, wkurza dynamika między głównymi bohaterami, która w założeniu miała być chyba zabawna, wkurza nieciekawa historia. To coś, z czym większość osób oglądających ten obraz raczej się zgadza. Za mało jednak mówi się o tym, jak gburowaty, chamski i mało sympatyczny jest główny bohater, a więc tytułowy Indiana Jones. Jest po prostu nieprzyjemny, niemiły, szowinistyczny do granic, mało zabawny, brakuje mu wiele do postaci, którą zapamiętałem z części pierwszej. Mamy więc masę postaci, z których nie da się polubić żadnej. Kilka rzeczy się broni, a są to głównie miniatury użyte przy scenach pościgu w kopalni, czy też scena składania ofiary, ale to zwyczajnie za mało. Nie polecam, zestarzało się to kiepsko.
#filmy #kino #filmmeter

Dawno temu oglądałem ale zgadzam się z oceną. Pozytywne wrażenia które zapamiętałem to właściwie dwie sceny: most i gościna u maharadży. Ogólnie ten film w odniesieniu do pierwszej i trzeciej części jest jak Bond z Lazenbym w zestawieniu z pozostałymi Bondami.
Zaloguj się aby komentować
484 + 1 = 485
Straćmy razem czas w #piechuroglada
----------
Tytuł: World War Z
Rok produkcji: 2013
Reżyseria: Marc Forster
Kategoria: #akcja #horror
Czas trwania: 116 min
Moja ocena: 4/10
Wirus nieznanego pochodzenia szybko rozprzestrzenia się wśród ludzi, zmieniając ich w agresywny i bezrozumny tłum, którego jedynym celem jest zainfekowanie kolejnych nieszczęśników. Były pracownik ONZ zostaje oddelegowany do odnalezienia pacjenta zero i odkrycia sposobu na plagę.
Wyjątkowo nieklimatyczny i nie trzymający w napięciu horror. Bardzo byle jaka rola Pitta, który jest mdły i nieprzekonywujący. Kiepski trzeci akt rozgrywający się chyba w najmniej ciekawym miejscu, jakie można było znaleźć. Nierówne przedstawienie tego, co potrafią zainfekowani (czyli zombie), którzy w niektórych scenach wydają się być masą nie do zatrzymania, by w kolejnych ledwo nadążyć w pogodni za bohaterami. Największym moim zarzutem jest jednak to, że ten film jest po prostu zwyczajnie nudny. Nudny jak flaki z olejem. Nudny do wyrzygania. Nie polecam.
#filmy #kino #filmmeter

Dzięki za nienamówienie! Doceniam trud!
Szkoda że nijak ma się do książki a myślałem, że to jakaś adaptacja jaka wychodziło
Mimo wszystko mi się podobał, 6/10, zrobiony z rozmachem. Wcale nie stracony czas.
Zaloguj się aby komentować
Jako że czasami nie mam kompletnie na nic czasu to odkładam. Odkładam rzeczy mało ważne. No i odłożyłem obejrzenie filmu „co jeśli nic?” Który obiecałem obejrzeć :/ raczej to klapa ale szukam. Czy ktoś z was wie gdzie można obejrzeć lub lepiej pobrać ten film?
https://www.filmweb.pl/film/A+co+jeśli+nic-2020-848415/vod
#filmy #kino #piratujo
Zaloguj się aby komentować
Obejrzałem:
-
Cube - 7.0 na Filmwebie / 6.9 od krytyków
-
Cube 2 - 5.8 / 4.2
-
Cube Zero - 5.6 / 3.8
I nie żałuję, ale też nie polecam. xD
Wychodziłem z założenia, że ten motyw pułapki z wielu sześcianów jest za gruby i trzeba obniżyć
Filmy bardzo gore, i w sumie ok, w to chcieli iść i w tych 3 filmach jest to gore, efekty nie zachwycają, ale jak mówiłem wiedziałem na co się pisze, to postacie i dialogi zawodzą niestety.
Z odpałów:
-
W Cube 2 są w autentycznym tesseraktcie, mamy teleportacje, dylatacje czasu etc. xD
-
W Cube Zero mamy żołnierza z czipem w mózgu którego po śmierci aktywują i kontrolują (xD) i uwaga pierwsza rzecz którą robi ten żołnierz to skok z jednego Sześcianu do Sześcianu wyżej jakieś 8 metrów w górę XD
Oglądając trylogie można być autentycznie w pewnym momencie pod wrażeniem jak przeskakują sami siebie. xD
Z ciekawostek Cube 2 reżyserował Polak który był kamerzystą Tarantino:
https://www.filmweb.pl/person/Andrzej+Seku%C5%82a-10323
Andrzej Sekuła urodził się w 1954 roku we Wrocławiu, z Polski wyjechał w 1980 roku. Nasz słynny operator sześć razy próbował się dostać do łódzkiej filmówki na wydział operatorski, ale wykształcenie zdobył dopiero w Londynie.
Jego nauczycielami byli m.in.: Billy Williams, John Schlesinger i Oswald Morris. Dziś mieszka w Los Angeles. Najbardziej znane jego filmy to: "Wściekłe psy" i "Pulp Fiction". O jego współpracy z Quentinem Tarantino krążą legendy. Na festiwalu Camerimage zaprezentował swoją pracę "American Psycho", która startowała w konkursie.
Ciekawy życiorys w sumie i ludzie słusznie pytają co z takim początkiem kariery i czemu tak źle i na filmweb ktoś cytuje wywiad.
Nakręciliście jeszcze razem „Człowieka z Hollywood”, jedną z nowel do filmu „Cztery pokoje”. Prasa nazywała Pana nadwornym operatorem Tarantino.
Quentin zatrzymał mnie kiedyś na planie „Człowieka z Hollywood” i powiedział: „Andrzej, przyrzekam, że zawsze, kiedy będę robił film, zaproponuję ci pracę, a ty zdecydujesz i jeśli nie będziesz chciał, to ewentualnie powiesz: Może następny film”. Przy kolejnym filmie złamał tę obietnicę.
Dlaczego?
Następnym filmem był obraz „Jackie Brown”, do którego Quentin wynajął całą moją ekipę filmową, ale innego operatora. Gdy Tarantino przymierzał się do kolejnego filmu „Kill Bill”, dostałem propozycję od producentów i odmówiłem. W tym przypadku zwyciężyło moje ego, a nasze drogi się rozeszły. Potem zadzwonił do mnie mój agent, że producenci chcą podać moje nazwisko do kolejnego filmu Quentina – „Bękarty wojny”. Wtedy ponownie odmówiłem. Ale to był czas, gdy zająłem się reżyserowaniem filmów. Wybrałem, niestety, nieciekawe scenariusze. Ale to już inny temat."
https://www.filmweb.pl/person/Andrzej+Seku%C5%82a-10323/discussion/Szok..-3086755
#kino #film #horror #quentintarantino
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Akira do obejrzenia w przyszłym miesiącu w wybranych kinach: https://www.pomanime.com/movie/akira
#kino #film #anime #animacja #scifi #cyberpunk #lata80

Na potem
Oby nie zapomnieć.
Oj chyba pójdę. Jedno z niewielu dzieł gdzie ekranizacja jest lepsza niż oryginał.
Zaloguj się aby komentować
@Deykun - super, że dzięki niemu zostawił to zakończenie - jest mocne - ale takie miało być - przez to film jest świetny.
Zaloguj się aby komentować
Oficjalny trailer do Naga broń / The Naked Gun (2025)
Film niestety już bez udziału nieodżałowanego Enrico Palazzo ....eee tj. Lesliego Nielsena
Premiera w Polsce na początku sierpnia 2025.
https://www.youtube.com/watch?v=uLguU7WLreA
#kino #filmy #thenakedgun #nakedgun #nagabron #leslienielsen #trailer #komedia
@Xavy Zapewne kolejne odcinanie kuponów z klasyka, ale to jest coś na co po prostu muszę pójść. Wierzę w Neesona i że duch Enrico Palazzo/Franka Drebina będzie czuwał.
https://youtu.be/uLguU7WLreA?t=36
Edit 36s, scena ze zdjeciem OJ Simpsona.
Ok, lubię takie smaczki. Moze utrzyma poziom trio Zucker&Abrams&Zucker
A to nie jest dla beki wygenerowane przez AI? Bo tak wygląda
@DonMarudo też tak myślałem xD
Zaloguj się aby komentować
#kino
Koledzy kurde. Jeden się rozchorował, a drugi nie może i sam będę to Mission Impossible oglądał...

@Mati800 Jezu, tylko nie zaśnij. Super zakończenie sagi, ale jakby trwało 2h to by było o niebo lepsze
PS. Mój kumpel z liceum gra w tym filmie
@onlystat Nie zasnąłem
Zaloguj się aby komentować
454 + 1 = 455
Najnowsza odsłona Mission: Impossible - zapraszam na #piechuroglada
----------
Tytuł: Mission: Impossible - The Final Reckoning
Rok produkcji: 2025
Reżyseria: Christopher McQuarrie
Kategoria: #akcja
Czas trwania: 169 min
Moja ocena: 7/10
Ethan Hunt kontynuuje misję mającą na celu pokonaniale sztucznej inteligencji zwanej Bytem, która planuje zgładzić ludzkość. Czasu jak zawsze jest mało, a przeciwnik zdaje się być ciągle o dwa kroki do przodu.
Film oceniam jako fan serii. Bawiłem się na nim świetnie, według mnie trzyma poziom poprzednich części. Cierpi na te same bolączki i jest mocny w tych samych miejscach co reszta. Jakąkolwiek logikę można wyrzucić przez okno, prawdopodobieństwo zdarzeń oscyluje nieustannie przy zerze - no ale w końcu to misje niemożliwe. To co mnie raziło to ponowne, chyba jeszcze większe, robienie z głównego bohatera mesjasza, gdzie każdy wypowiadał się o nim jak o jakiejś niebiańskiej istocie, ale jednocześnie przy spotkaniach bezpośrednich był traktowany z jakimś lekceważeniem i wyższością. Dostawałem przez to dysonansu, uważam, że powinni pójść wyraźnie w jedną albo drugą stronę. Ogólnie ten film to laurka dla serii i łączy w sobie różne elementy z poprzednich części, czasem bardziej zgrabnie, czasem mniej. Początek był dość chaotyczny i szczerze mówiąc bałem się, że taki sam będzie cały film, na szczęście pod względem akcji obraz dowozi, i to dowozi pięknie. Sceny w łodzi podwodnej były w mojej opinii najlepsze, cieszyła ilość praktycznych efektów i to, że nie zostały przymglone zbyt dużym pudrem z CGI. Również finałowy pościg robił robotę. Trudno nie docenić Toma Cruise'a za wykonywanie tych wszystkich popisów kaskaderskich, zwłaszcza, gdy ma się porównanie, jak by to wyglądało, gdyby zdecydowano się w 100% na green screen - widać to np. przy podniebnym pościgu, gdy Esai Morales grający Gabriela zwisa z elementów samolotu. No nie da się tego kupić, nie czuć, żeby cokolwiek mu zagrażało. Przy scenach z Cruisem natomiast czuć napięcie, bo widać, jak jego ciało reaguje na przeciążenia. Czasem wręcz do przesady, w tej części postanowiono się bowiem wybitnie poznęcać nad postacią Hunta. W każdym razie dostałem co chciałem, druga połowa była świetna, z żoną wyszliśmy z seansu zadowoleni. Polecam wszystkim, którym podobały się poprzednie filmy z serii.
#filmy #kino #filmmeter

Też uważam, że spoko zamknięcie serii. Nigdy te filmy nie były wybitnym dziełem, ale chętnie się po nie sięga żeby się odmóżdżyć.
Ale wydaje mi się, że Cruise ma chyba jakiś poważny kryzys albo mu coś siadło na głowę i potrzebuje ogromnej dawki adrenaliny żeby normalnie funkcjonować. Fajnie, że sam wykonuje popisy kaskaderskie, ale chyba poszło to trochę za daleko.
Zaloguj się aby komentować
450 + 1 = 451
Tomek w #piechuroglada
----------
Tytuł: Mission: Impossible - Dead Reckoning
Rok produkcji: 2023
Reżyseria: Christopher McQuarrie
Kategoria: #akcja
Czas trwania: 163 min
Moja ocena: 7/10
Sztuczna Inteligencja buntuje się i zamierza przejąć władzę nad światem. W wyścigu mocarstw, które pragną ją kontrolować, tylko Ethan Hunt może zagwarantować pomyślność misji, w trakcie której będzie musiał zmierzyć się z duchami przeszłości, by ocalić przyszłość.
Co ja poradzę, mam słabość do filmów z tej serii. Dostaję zwykle to co chcę dostać - jak w MacDonaldzie, menu i smak jest znany, wiadomo, że szału nie będzie, ale tragedii też, i coś człowieka ciągnie. Ponownie cały film zbudowany pod postać Hunta, granego oczywiście przez Cruise'a, któremu w ostatnich odsłonach brakuje już na prawdę niewiele do Jezusa (patrząc jak inni się o nim wypowiadają). Wydaje mi się, że mimo wszystko próbują go w tym filmie cały czas pokazać jako twardziela, kogoś poważnego, z poważną misją, ale wszystkie te sceny mające dodać głębi jego postaci powodują tylko uczucie zażenowania, bo ogólny ton i nacisk jest na akcję okraszoną drwiącym humorem. Mi się to gryzie, ale w sumie co z tego, chcę film z Tomem - dostaję film z Tomem. Jest akcja, na ekranie dzieje się dużo, jest lekko, przyjemnie odmóżdżająco i o to chodzi. Szkoda trochę, że duża część kaskaderskich popisów jest podretuszowana mocno (dla mnie zbyt mocno) efektami komputerowymi i, niestety, coś co było robione na prawdę nie wygląda prawdziwie. Mimo wszystko polecam, bo to pewnie jeden z ostatnich tego typu filmów akcji.
#filmy #kino #filmmeter

Dobre gówno, obejrzeliśmy miesiąc temu z młodym całe uniwersum!
@AndrzejZupa Najnowszą odsłonę też łyknęliście?
@Piechur akcja jest, ale fabuła gorsza od dead reckogning.
W sumie ciekawe jak Ty ocenisz ale jak dla mnie ta część bardziej trzymała się kupy. Jako film akcji(ten następny) gdzie ma się dziać to następna część dostarcza bo dzieje się dużo.
Zaloguj się aby komentować
447 + 1 = 448
Tytuł: Pojedynek na szosie
Rok produkcji: 1971
Kategoria: Akcja / Thriller
Reżyseria: Steven Spielberg
Czas trwania: 1h 29m
Ocena: 8/10
Debiut reżyserski Spielberga w którym zajawił ludziom co ich czeka w kolejnych dekadach z jego strony.
David jest w drodze na spotkanie biznesowe. Jedzie sobie spokojnie nikomu nie wadząc, długimi i pustymi amerykańskimi autostradami wijącymi się pośród niczego. Na trasie wyprzedza wlokącą się ciężarówkę, nic nadzwyczajnego. Jednak okaże się, że ten manewr rozpoczyna walkę Davida o życie, a kierowca wyprzedzonej ciężarówki nie ma zamiaru odpuścić.
Nowatorsko, jak na tamte czasy, nagrany film drogi i film jednego aktora. Jest ubogi w dialogi i typową akcję typu ściganie, szybkie ujęcia itp. Wręcz przeciwnie. Spielberg już w wieku 26 lat pokazał że umie budować napięcie w oszczędny sposób, i to jak. Oglądając ten film zauważyłem, że ja sam zaczynam patrzeć w lusterka auta, aby upewnić się że ciężarówka została w tyle, i pociłem się kiedy się zbliżała. Mimo tego nie udało się uniknąć typowego dla amerykańskiego lat 70. przesadyzmy w ilości dziwnych sytuacji które nie wiadomo po co się dzieją, typu wyjeżdżanie z drogi żeby skosić jakiś płot, wpadnięcie w nieoczekiwany poślizg itp. Całe szczęście nie jest tego dużo. Dużo daje grający główną rolę Dennis Weaver, który idealnie oddał dylemat jego bohatera - człowieka który unika konfrontacji za wszelką cenę, ale jest postawiony w sytuacji bez wyjścia.
Oczywiście, są luki w fabule. Będą się pojawiały myśli że przecież główny bohater mógł zrobić tak czy siak i byłoby po problemie. Tak, ale wtedy film skończyłby się po 10 minutach i był po prostu o gościu który wyprzedził ciężarówkę.
Polecam ludziom którym podobał się np. Konwój, albo fanom autostradowej estetyki Stanów Zjednoczonych lat 70-80.
#filmmeter #filmy #kino #technicolor

Zaloguj się aby komentować
Oficjalny trailer serialu "Obcy: Ziemia", premiera w połowie sierpnia 2025 na Disneju.
Wygląda obiecująco, mam nadzieję, że tego nie spierdzielą. Chociaż... patrząc po obsadzie, to może być niestety serial "młodzieżowy" ( ‾ʖ̫‾)
https://www.youtube.com/watch?v=ZbsiKjVAV28
#alien #obcy #seriale #trailer #obcyziemia #alienearth #kino
Chyba po raz pierwszy kupię sobie Disneya.
@Xavy dzisiaj predator animowany wychodzi.....
@Xavy Trzymam kciuki aby nie wyszło jak z wiedźminem.
@Marchew albo jak z "Pierścieniami Władzy" - ale że nie robi tego ani netflix, ani amazon, to jest szansa że będzie ok.
Zaloguj się aby komentować
Uwielbiam Kronka, głos Mikołajczaka świetnie pasuje
Zaloguj się aby komentować
Ron już w drugim wcieleniu jest rudy, ten to ma przejebane xD
#filmy #kino #seriale #hbomax #harrypotter i trochę #ksiazki

@boogie z dwojga złego chyba lepiej w tę stronę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@A_a w sumie. Nowa hermioma wygląda jak chłopak xD
Ehh ale odrudzili hermione tak byc nie moze !
@ErwinoRommelo teraz jest kakao :)
@boogie a w nocy będzie w kakao
mało gównianych remake'ów ostatnio wyszło, jeszcze wyżej musisz, kolektor gównianych filmów wytrzyma xD
ja pi⁎⁎⁎⁎le
Zaloguj się aby komentować



