Demi Moore z wąsami?
Zaloguj się aby komentować
909 + 1 = 910
Tytuł: Rocky Horror Picture Show
Rok produkcji: 1975
Kategoria: Musical
Reżyseria: Jim Sharman
Czas trwania: 1h 40m
Ocena: 6/10
Trzy queerowe filmy pod rząd na festiwalu mi się zdarzyły. Pamiętam, że wtedy właśnie dzień festiwalowy zakończyłam nadrobieniem tego filmu, bom nigdy wcześniej nie widziała Rocky Horror Picture Show.
Znakomity Tim Curry w roli głównej, glam, queerowość, piosenki i humor. Nie wiem czy ten film stracił po latach, ale dalej ma ten polot, który pozwala się na nim bawić, przynajmniej tam mogę orzec z pozycji debiutantki tego tytułu.
Ciekawa jestem innych hejtowskich opinii, może są tu jacyś maniacy Rocky Horror Picture Show? (niedaleko mnie siedział typ, który strzelał gadkami z pamięci).
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #aff #americanfilmfestival

@Mahjong obejrzałem kiedyś za namową znajomego.
Straszne gówno. XD
Jeden z gorszych filmów jakie widziałem, a dane mi było oglądać nawet horrory i filmy akcji klasy C, D czy Y. Zmarnowane 1.5 czy tam 2 godziny życia.
Niemniej, jak ktoś lubi filmy z lat '70 pisane na kwasie doprawionym kokainą bez najmniejszego sensu, ładu i składu, ale za to z motywerm transwestytów, doprawione muzyką z tamtych lat, to dalej szukać nie musi.
Mnie nie interere ani jedna z tych rzeczy.
@Mahjong najseksowniejszy chłop przebrany za babę
@Mahjong uwielbiam kawałki z tego filmu
Zaloguj się aby komentować
908 + 1 = 909
Tytuł: Wikingowie
Rok produkcji: 1958
Kategoria: Przygodowy
Reżyseria: Richard Fleischer
Czas trwania: 1h 56min
Ocena: 7/10
Dwaj nieznający się przyrodni bracia stają do walki przeciwko sobie, aby zdobyć władzę w królestwie oraz względy pięknej księżniczki.
Dostępny na CDA
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #Ogladajztygryskiem #filmy

Kirk Dagllas zawsze mi się kojarzył z gladiatorem
@Alawar Spartakus
@TyGrySSek Tony Curtis też grał w Spartakusie
Zaloguj się aby komentować
#disneyplus
podnoszą cenę abonamentu o 5 zeta, nie zgodziłem się, niech giną
@dej_mam_chorom_curke Od kiedy podnoszą? Bo ja chyba też będę rezygnował
@bori dziś mi wyświetliło monit że mam czas do 17 grudnia
Zaloguj się aby komentować
Pewnego razu... w Hollywood (2019)
Los Angeles, 1969 roku. Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) zagrał kiedyś w popularnym, westernowym serialu telewizyjnym. Cliff Booth (Brad Pitt) jest jego najlepszym przyjacielem oraz kaskaderem jednocześnie. Mężczyźni po latach nieobecności powracają do Hollywood. Obecny przemysł filmowy różni się jednak od Fabryki Snów, którą znali i opuścili przed laty. Pomimo to Rick zamieszkuje w luksusowej dzielnicy, gdzie jego sąsiadką zostaje między innymi słynna aktorka Sharon Tate (Margot Robbie).
#bezbiletu #calyfilm
@banita77 moja ulubiona scena https://m.youtube.com/watch?v=39GTH8UlXK8&pp=0gcJCR4Bo7VqN5tD
Zaloguj się aby komentować
907 + 1 = 908
Tytuł: The History of Sound
Rok produkcji: 2025
Kategoria: Melodramat
Reżyseria: Oliver Hermanus
Czas trwania: 2h 7m
Ocena: 7/10
Staram się streszczać, jeszcze parę filmów z AFFu i koniec, to znaczy koniec filmów festiwalowych, potem znów będę wrzucać to co oglądam na bieżąco ;)
The History of Sound to masakryczny wyciskacz łez. Piękne chłopaki zakochane w sobie, muzyczka folk z najgłębszych zakątków USA na początku XX wieku. W rolach głównych Paul Mescal i Josh O'Connor.
Lionel jest zwykłym synem farmerów z USA, ale dzięki niesamowitemu zmysłowi muzycznemu oraz pięknemu głosowi trafia do szkoły muzycznej, w której poznaje Brytyjczyka Davida, który również interesuje się muzyką folk. Młodzi mężczyźni szybko łapią z sobą kontakt i spędzają z sobą kilka nocy.
Ich relację i dotychczasowe życie przerwie wybuch Wielkiej Wojny. David zostaje powołany na front, a Lionel wraca na farmę pomóc rodzicom. Po wojnie David zaprasza Lionela by podróżowali po różnych zakątkach kraju i nagrywali muzykę folk. Istny "brokeback mountain" w rytm muzyki folk.
Piękny film, do posłuchania i popłakania. Aktorzy poprawni, czuć chemię. Ja lubię czasem poryczeć jak baba na takich melodramatach + bardzo lubię obu aktorów więc ode mnie 7,5.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #aff #americanfilmfestival

@Mahjong Aeh, Paul Mescal, czemuż ty tak kradniesz moje serce? I to jeszcze przed 30!
Matko bosko, widzę, że on grał w teatrze Stanleya Kowalskiego w "Tramwaju zwanym pożądaniem".
Te festiwale to mnie wnerwiają, bo w tygodniu to ja pracuję, a do tego bilety wiecznie wyprzedane. Na jeden festiwal noho udało mi się połazić, jak akurat byłem bez pracy w wakacje. Było fajen.
Zaloguj się aby komentować
906 + 1 = 907
Tytuł: Queer
Rok produkcji: 2024
Reżyseria: Luca Guadagnino
Czas trwania: 2h 15m
Ocena: 8/10
Daniel Craig jest rewelacyjny w tej adaptacji powieści Williama S. Burroughsa!
William to podstarzały gej, uzależniony od alkoholu i narkotyków i od młodego Allertona, na punkcie którego dostaje obsesji.
Brzmi burroughsowsko, ale to także opowieść o poszukiwaniu intymności oraz bliskości z drugim człowiekiem, bo przecież każdy gdzieś na swoim etapie życia tego poszukuje, nawet taka persona jak William.
Akcja dzieje się w latach 50. głównie w Meksyku, w dzielnicy-mecce homoseksualistów, głównie przybyszy z USA. Ale jest też całkiem ciekawy, równie burroughsowski fragment, który dzieje się też gdzieś w amazońskim lesie w Ameryce Południowej, gdzie William oraz Allerton wyjeżdżają by zażyć yage - narkotyk, który pomoże im nawiązać jeszcze bliższą więź (w rzeczywistości Burroughs faktycznie odbył taką podróż).
Film jest pokręcony, klimacik lekko fassbinderowy z tymi meksykańskimi knajpami wypełnionymi queerami wszelkiej maści.
Daniel Craig kradnie cały ekran, tak mi się wbił w mózg jego wizerunek surowego Bonda z wiecznie jedną miną, że kiedy tutaj brytyjski aktor pokazuje pełen aktorski wachlarz to aż latałam z zachwytu dwadzieścia centymetrów nad kinowym fotelem!
Fajna jazda ten film! Myślę, że kiedyś powrócę do tego obrazu, a na pewno zachęcił mnie by spróbować jeszcze raz książkową przygodę z Burroughsem.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #kinozmahjongiem #americanfilmfestival #aff


@Mahjong całujo się?
@cebulaZrosolu i ruchajo siem, ale bez jakiś tam strasznych szczegółów
Zaloguj się aby komentować
905 + 1 = 906
Tytuł: Projekt Zodiak
Rok produkcji: 2025
Kategoria: Dokumentalny
Reżyseria: Charlie Shackleton
Czas trwania: 1h 32m
Ocena: 3/10
Film o tym, że nie powstał film. Koleś miał nakręcić dokument o gliniarzu, który uważał, że zidentyfikował mordercę posługującego się pseudonimem Zodiak, ale ostatecznie film nie powstał, więc koleś nakręcił film o tym, że film nie powstał, powstawiał jakieś ujęcia, swój głos z offu, czasem demaskując schematy powstawania filmów dokumentalnych true crime.
Wynudziłam się i nie brało mnie to. Ale to tylko moja ocena, na przykład koleżance podobał się.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #aff #americanfilmfestiwal
Zaloguj się aby komentować
904 + 1 = 905
Tytuł: Agencja
Rok produkcji: 2024
Kategoria: Szpiegowski / Thriller
Reżyseria: Joe Wright, Philip Martin, Zetna Fuentes, Grant Heslov, Neil Burger
Czas trwania: 10x50min
Ocena: 7/10
Ostatnio troche porzucilem filmy na rzecz seriali. Dosyć dojrzały serial szpiegowski z główna rolą Michaela Fassbendera, którego kamienna twarz pasuje do roli szpiega. Fabuła niczym oryginalnym w temacie szpiegowskim nie jest, ale podoba mi się to, ze nie ma tu przekombinowania, jakis wybuchających zegarkow szpiegowskich itp. tylko wygląda to realnie przynajmniej dla zwykłego człowieka nie wiedzącego jak to wygląda od srodka. Odcinki mijają jakby trwały 20minut, oglada sie bardzo przyjemnie.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #seriale #ogladajzhejto


Zaloguj się aby komentować
@suseu K⁎⁎WA ZAPOMNIALEM A NIE CHCE MI SIE JUZ ISC DO SKLEPU
@Sweet_acc_pr0sa Ja też prawie zapomniałem, dopiero godzinę temu dodałem wpis
@Sweet_acc_pr0sa @suseu możemy poudawać.
Zaloguj się aby komentować
903 + 1 = 904
Tytuł: Nie oddychaj
Rok produkcji: 2016
Kategoria: Thriller
Reżyseria: Fede Álvarez
Czas trwania: 1h 28min
Ocena: 7/10
2 trochę lepsza
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #ogladajztygryskiem #filmy

Zaloguj się aby komentować
902 + 1 = 903
Tytuł: Suweren
Rok produkcji: 2025
Kategoria: Dramat
Reżyseria: Christian Swegal
Czas trwania: 1h 40m
Ocena: 9/10
Na pewno jeden z moich filmów festiwalu AFF 2025. "Suweren" zostawił mnie w tak wielkiej rozterce, że do dziś myślę o tym filmie.
Joe jest nastolatkiem, który uczy się w domu. Powodem tego jest tego ojciec, który jest takim totalnym antysystemowcem i po prostu nie uznaje prawie żadnych instytucji, więc uważa, że nie musi także przestrzegać prawa. Przez to ojciec wciąż ma jakieś problemy - a to eksmisja z mieszkania, bo Jerry nie uznaje długów, a to pobicie przez policjantów bo przecież człowiek nie musi posiadać prawa jazdy i może odstąpić od kontroli policyjnej - chociaż nie może, policjanci traktują opór Jerry'ego poważnie i biją go na oczach syna.
Kolejna kontrola policyjna skończy się tragedią.
Ale zanim tam dotrzemy, do kulminacji, obserwujemy relację ojca i syna, który z jednej strony chciałby być zwykłym nastolatkiem a z drugiej strony nie raz widzi jak system traktuje jego ojca (nie bez powodu oczywiście, skoro Jerry nie uznaje systemu).
Jerry Kane był powiązany z ruchem „sovereign citizens” — to taka amerykańska mieszanka skrajnego antyrządowego myślenia, paranoi o „nielegalnych podatkach i licencjach”, przekonania, że prawo USA nie obowiązuje „prawdziwych obywateli suwerennych”.
Czyste fakty - bowiem "Suweren" opowiada historię prawdziwą, która wydarzyła się w 2010 roku w Arkansas. Natomiast sama relacja ojca z synem może być wynikiem twórczym, ale czy na pewno? W tle druga relacja ojciec-syn, dwóch policjantów.
Wstrząsający seans, szczególnie gdy uświadomisz sobie, że ta historia wcale nie jest taka jednoznaczna.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
Tutaj trailer, jeśli ktoś jest zainteresowany: https://youtu.be/s3S2tL6eTw8
#filmmeter #filmy #kinozmahjongiem #aff #americanfilmfestical

@Mahjong ameryka jest po⁎⁎⁎⁎na
@Mahjong Lubi taki amerykańskie klimaty. Brzmi bardzo ciekawie.
@Mahjong Nie oglądałem Suwerena, ale od razu przypomniała mi się tragedia na Ruby Ridge. Grupka antysystemowców kupiła sobie tam rancho, żyli zupełnie spokojnie, w odcięciu od świata, nikogo nie niepokoili. Ale władzom się to nie podobało, otoczyli posiadłość, no i doszło do tragedii.
Jon Ronson poświęcił temu jeden z odcinków miniserii "Secret Rules of the World", bardzo polecam:
@Lemon_ i kolejna taka opowieść... Mnie to przeraża, z jakim uwielbieniem i brakiem refleksji Amerykanie korzystają z broni. Kolejny dowód na to, że lepiej urodzić się w Polsce niż w USA. To już pisałam kilkanaście filmmeterów wcześniej przy okazji dokumentu "Idealna sąsiadka", że możesz sobie odstrzelić na własnym podwórku sąsiadkę, która cię wkurwia i po przesłuchaniu wypuszczą cię do domu.
@Mahjong czytając różne reportaże książkowe o USA dochodzę do wniosku, że oni mają inną mentalność. Żyją trochę w swoim osobnym wszechświecie, który dla Europejczyka jest w dużej mierze niezrozumiały. Trochę, jak Ruscy, tylko Amerykanie mają dużo fajnej ekonomicznie i kulturowo i nie srają do dziury w podłodze, no i faktycznie są potęgą a nie kolosem z dykty i gówna.
Co do broni, to oni mają to tak wbite do łbów przez historię swojego kraju, jak Brytyjczycy picie herbaty i mecze piłki nożnej.
Zaloguj się aby komentować
901 + 1 = 902
Tytuł: Jestem najlepsza. Ja, Tonya
Rok produkcji: 2017
Kategoria: Biograficzny / Czarna komedia / Dramat
Reżyseria: Craig Gillespie
Czas trwania: 1h 59m
Ocena: 7/10
Historia wzlotu i upadku Tonyi Harding, amerykańskiej łyżwiarki figurowej, która do historii przeszła nie ze względu na dokonania sportowe, ale skandal związany z pobiciem konkurentki.
Zrealizowany w konwencji mockumentu, a przez to dość wyróżniający się w gatunku biopic. Do pewnego momentu nawet nieźle rozliczał się z mitem amerykańskiego snu i typową we współczesnych filmowych biografiach narracją "od zera do bohatera", by na koniec i tak zafundować klasyczny hollywoodzki lukier.
Spoko rola Margot Robbie, ale show i tak kradnie Allison Janney w roli matki Tonyi.
Swoją drogą, mogli lepiej dopracować efekty specjalne, bo greenscreen w scenach numerów łyżwiarskich i walk bokserskich protagonistki trochę rzucał się w oczy.
Dostępny na filmanie.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #wieczorzwampirem

@Vampiress Spoko rola Margot Robbie, ale show i tak kradnie Allison Janney w roli matki Tonyi.
Oj tak, obie role znakomite. W sumie już nawet nie pamiętam wad tego filmu, bo ich robota w tym obrazie jest RE-WE-LA-CY-JNA!
Zaloguj się aby komentować
900 + 1 = 901
Tytuł: Człowiek na torze
Rok produkcji: 1956
Kategoria: Dramat
Reżyseria: Andrzej Munk
Czas trwania: 1h 20min
Ocena: 8/10
Doświadczony maszynista zostaje zwolniony ze stanowiska pod zarzutem rzekomego sabotażu nowych metod pracy.
Wkrótce dochodzi do tragedii.
Dostępny na YT FULL HD ale w kolorze - co trochę może popsuć odbiór - lepiej wyglada w oryginale ale na CDA tylko 360p
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #ogladajztygryskiem #filmy

he he ten wąsik
Kiedyś przelatując po kanałach trafiłem i wsiąkłem
@TyGrySSek Można obejrzeć wersję zrekonstruowaną czarno-białą na 35mmonline
@Mahjong oo tam nie szukałem . musze se zapisac te strone dla polskich produkcji
Zaloguj się aby komentować
@Deykun Słońce umiera i w związku z tym ludzie lecą w kosmos. KIedyś już widziałem podobny film.
@Jarasznikos imho premise z książki dlaczego lecą jest dla mnie legitny i ma sens, w Interstelarze polecieli na planetę którąś, bo miłość. W sumie tutaj ludzie najwięcej narzekają na skład załogi, ale to imho nie ma sensu, bo suspension of disbelief nie jest złe jak na scifi, i autor i chce robić twarde sci fi i powinniśmy go chwalić a nie nękać.
@Jarasznikos ta chyba Danny boyle to rezyserowal
Zaloguj się aby komentować
@skorpion a różowa do mnie: "myszo jeleń"...
https://www.youtube.com/watch?v=Xn2mm8hLVio
@razALgul cieżko mi zaopiniować filmik z myszo-jeleniem, który ma 1,5mln wyświetleń.
tylko dlatego, że jest podkład pod kaczki? sorry
@skorpion mi tylko chodzi o sposób przeróbki...
@skorpion w weekend widziałem TV Puls
@aerthevist ta informacja jest na wagę złota!
@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz o curwescu popescu
#notorasizm
Zaloguj się aby komentować
899 + 1 = 900
Tytuł: Christy
Rok produkcji: 2025
Kategoria: Biograficzny / Sportowy
Reżyseria: David Michôd
Czas trwania: 2h 15m
Ocena: 8/10
Czas na film, który pięknie mi się oglądało. Przypadek sprawił, że wiele miesięcy temu trafiłam dokument o Christy Martin, jednej z najlepszych bokserek świata. Historia była wciągająca i kończyła się... dość niewyobrażalnie. Na tyle wstrząsająco, że pierwsze co pomyślałam "ta historia nadaje się na film!".
I tadam! Powstał film, na dodatek z Sydney Sweeney w roli głównej. Jarałam się i ten seans na festiwalu był dla mnie obowiązkowy.
Ogólnie: rola Sweeney solidna, sam film solidny, historia też solidnie zrealizowana. A jednak ostrzegam, że nadal to typowy biopic, tyle że z tym twistem historii samej Christy.
Z jednej więc strony szkoda, że twórcy nie zaryzykowali czymś, czymkolwiek, a z drugiej strony przecież wciąż powstają zwykłe filmy, a ten przynajmniej ma za sobą dobrą produkcję, świetną historię i profesjonalnych aktorów - Ben Foster w roli trenera/męża Christy = miodzio!
Film trwa ponad dwie godziny, ale są takie momenty, że siedziałam na skraju fotela. Niby wiedziałam jak to wszystko się skończy, a jednak oglądałam ową historię jakby znowu na świeżo, tyle że w wersji fabularyzowanej.
Nie wiem na ile różnią się pewne szczegóły, ale ten najważniejszy i zarazem najstraszniejszy wątek tej historii pozostał bez zmian.
Film nie notuje sukcesu finansowego, superhitem raczej nie będzie, ale w moim sercu zawsze będzie zajmować specjalnie miejsce i już wiem, że na przestrzeni zbliżających lat powtórzę z chęcią ten seans!
#filmmeter #filmy #kinozmahjongiem #aff #americanfilmfestival




@Mahjong oglądałaś dokument i nie wiesz na ile różnią się szczegóły?
@FodiJoster nie mam aż takiej pamięci by kojarzyć jak się nazywały jakieś trzeciorzędne postacie, możliwe że były pewne zmiany w tych sferach
@Mahjong skoro tylko o nazwy by chodziło to zadna to nie ścisłośc, a częściej wymóg prawny. Myslalem ze chodzi o jakieś konkretniejsze roznice.
Chłopie ty nic nie robisz yno filmy oglądasz.
Proszę nie szalej
@TyGrySSek babo jak już XD
To są filmy z festiwalu 6-11 listopada tego roku. Jak już wrzucę wszystko co tam widziałam znów wrócę do poziomu mojego zwykłego, czyli raczej jeden film dziennie, choć nie zawsze się udaje, ale w tygodni zawsze kilka ogarnę.
@Mahjong ufff bo bałem się że moje miejsce (z starego konta) zagrożone na filmmeterze
@Mahjong Ej, zupełnie nie poznałbym jej xD na 3 zdjęciu miałem takie "coś jakbym kojarzył ją skądś, ale pewnie jakaś drugo/ trzecioplanowa aktorka i tyle". Oglądnę jak będzie gdzieś dostępne
Zaloguj się aby komentować
898 + 1 = 899
Tytuł: 78/52
Rok produkcji: 2017
Kategoria: Dokumentalny
Reżyseria: Alexandre O. Philippe
Czas trwania: 1h 31m
Ocena: 6/10
Alexandre O. Philippe był gościem festiwalu AFF we Wrocławiu. Ogólnie to jak sam o sobie mówi - jest typem, który kręci filmy o filmach.
Tutaj akurat nie cały film, a jedna konkretna scena, która potrząsnęła światem kina - słynna scena prysznicowa w "Psychozie" Alfreda Hitchcocka. Mamy tam wspominki, które dają nam więcej wiedzy o tym jak powstawała owa scena, ale także typowe geekowskie "gogglebox" na kanapie (Elijah Wood między innymi).
Dla maniaków kina, ciekawskich i lubiących filmy o filmach. Ogólnie - zabawa na tym dokumencie gwarantowana.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
/na zdjęciu ten pan po prawej to właśnie Alexandre O. Philippe/
#filmmeter #filmy #aff #americanfilmfestival


Zaloguj się aby komentować
897 + 1 = 898
Tytuł: Pod światło
Rok produkcji: 2025
Kategoria: Dramat
Reżyseria: Miles Levin
Czas trwania: 1h 48m
Ocena: 5/10
/krótka notka/
Już jestem trochę zmęczona tym wrzucaniem filmów z festiwalu, ale samodyscyplina musi być - jeszcze parę dobrych filmów przede mną do wpisania na tag zresztą zostało. Robię to dla siebie - zauważyłam, że wystarczy krótka notka by lepiej zapamiętać dany film - przy takiej częstotliwości oglądania jest to wskazane wręcz. Więc wytrzymajcie ze mną jeszcze trochę
"Pod światło" to historia nastolatka cierpiącego na ataki padaczki, przez to musi żyć nieco inaczej niż reszta rówieśników, ale on znowu bardzo chce żyć jak reszta rówieśników i jego największym marzeniem jest iść na prombal, chociaż tam przez stroboskopowe światła na pewno czekać go może mocny atak epilepsji.
Ogólnie film o znaczeniu przyjaźni i rodziny. Do obejrzenia, ale nic niezwykłego.
Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #aff #americanfilmfestival

Zaloguj się aby komentować


