Bo zamienił się w prawicowe bagno dzięki 2 czynnikom:
- skretyniałej moderacji
- skoordynowanym prawicowym użytkownikom, wykorzystującym głupotę moderacji do pozbywania się aktywnych ludzi o przeciwnych poglądach.
Typowy schemat:
- łeee, Ukry, Wołyń, łeeeeee, widły, UPA, Bandera, szoszoni.
- chwila, chwila, kolego, chciałbym zauważyć, że obecnie na Ukrainie nastroje są propolskie, to r0sja chce nas zabić, po tym, jak skończy zabijać Ukraińców, a banderowcy są u nich pamiętani głównie z uwagi na walkę z sowietami
- co tam, tak ich kochasz, to jedź walczyć na front, pewnie jesteś ukraińskim bękartem,ukry, szoszoni, widły, Bandera, Wołyń, WOŁYŃ
- zamknij ryj, pierdolony kacapski zjebie! [BAN]
Dyskusje zwykle były trochę dłuższe, ale niezależnie od tematu, oparte były na schemacie:
1. Idiotyczna teza, emocjonalna narracja podparta kłamstwami i chłopskim rozumem.
2. Odpowiedź ze sprostowaniem, próbą nawiązania kontaku i dojścia do opartej na faktach/racjonalnej konkluzji.
3. Agresywna, obraźliwa odpowiedź, ignorowanie argumentów lub większa ilość kłamstw i manipulacji typu odwracanie kota ogonem, pomijanie skali zjawiska, skupianie się na szczegółach (np. a bo Ukraińcy zabili w 2022 r0syjskiego jeńca, a bo Odessa) ignorując całościowy obraz (bezmiar zbrodni i okrucieństwa kacapów, obozy koncentracyjne, mordowanie przeciwników politycznych, gwałty i tortury na porządku dziennym, pełne społeczne poparcie dla największych podłości).
4. Agresywniejsza odpowiedź z atakami ad personam, oparta na słusznym założeniu, że oponent przylazł pi⁎⁎⁎⁎lić od rzeczy, a nie argumentować.
5. Powtórzenie punktów 3. i 4. z powrotami do punktu 2.
6. Ban dla "odpowiadającego", bo prawak nie używał brzydkich słów, jedynie insynuował ukraińskie pochodzenie i zupełnie normalną tezę, że "jak się zabijają, to dla nas tym lepiej!", a nasz bandyta nazwał go podłym + co to za kłócenie się na wykopie.
Po wszystkim prawak w kolejnym temacie wraca do punktu wyjścia, tylko jest już jednego "aktywnie sprzeciwiającego się" mniej, a prawak jak go zbanują, to i tak wróci na nowym koncie, bo dla niego wykop to tylko platforma do siania propagandy, a nasz zbanowany oponent ma na wykopie konto od wielu lat, jest rozpoznawalny i mu zależy.
W wyniku takiego filtrowania uzyskujemy 3 typy użytkowników: prawaki (trole albo po prostu szeregowi wyznawcy), użytkownicy aktywni, ale nie wdający się w dyskusje na "drażliwe tematy", "bierni pochłaniacze contentu".
Oczywiście naturalnym jest, że brak odpowiedniej przeciwwagi zwiększa zagęszczenie braunowskiego szamba i nawet najtwardsi "nie wdający się w dyskusje", ale aktywni, albo się stamtąd wynoszą z własnej woli, albo odzywają się i kończą z banem.
Efekt końcowy: większość zawartości pochodzi od prawicowych trolowni, a "pochłaniaczy" powoli ubywa.
Ot i tyle. Żadnej tajemnicy tu nie ma. Ktoś ma moralność? To kończy z banem albo się ewakuuje, bo ile można być obrażanym za pomocą bardzo perfidnych sugestii i nigdy nie móc odpisać wprost? A zresztą, jak leci odpowiednio dużo raportów, to nawet sugerując można złapać bana. A pojedyncze raporty na prawicową trolownię moderator Wykopu ma w głębi dupska, gdzieś obok słoika i żarówki 200W.