Zdjęcie w tle
pluszowy_zergling

pluszowy_zergling

Osobistość
  • 164wpisy
  • 4677komentarzy

168 855 + 80 + 18 + 59 + 20 + 113 + 12 = 169 157

Witajcie rowerzystki, rowerzyści, kolarki, kolarze oraz w sumie nie wiem gravelarki i graverzyści ? :D (Tyle tu się plemion porobiło, jak żyć ? :D )


W końcu sobie chłop przy Wielkanocy pojeździł, może troszkę na raty, ale jednak konkretnie, czuję, że rozruszałem kopytka, udało się zrobić kilka rundek wokół komina, odwiedzić Tyniec, odwiedzić okolice Dolinek, Emaus na Błoniach i Aleję Wiśniową na Bronowicach, mam nadzieję, że u was też AKTYWNIE się udało ^_^

Średnio 100k/dzień, jak na mnie to sporo :P (W międzyczasie upchnąłem 2 spotkania z rodziną i 2 biegi na 5tkę, więcej fizycznie się nie dało ~~)


Udanego kręcenia podczas Majówki, wyczuwam, że też będzie zatrzęsienie rowerowe, pogoda jak ta lala, niech tak dalej trwa!

P.s. Serniczku porozdawany i pokonany, ale warto było piec i się później dzielić!


\o/

<br />

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

a6e0c110-5693-4d6b-99ca-c809c5882022
4b75a5b8-1f76-4391-85b9-ca416cd640b8
d03e5432-da73-4d79-a5c4-f35b6ab41483
8dbc8398-0129-40e9-ab33-6575fa8ee169
f3cc5890-5e97-4f70-9cae-27b2c1e96b21
austrionauta

Ale jak to, bez rodzynek!?

Zaloguj się aby komentować

sleep-devir

No coś się popierdo... Czekam z zaległym biegankiem aż wskoczy na dobre tory 😎

Zaloguj się aby komentować

12 312,53 + 5,12 + 5,01 + 6,38 + 8,76 = 12 337,80

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze


W tym tygodniu BYŁEM GRZECZNY (biegowo... o rowerze napiszę w innym wpisie :D)


W poniedziałek miałem powtórkę usg stawów skokowych i mimo braku bólu ciągle mnie dręczy zapalenie pochewek ścięgnistych mięśni strzałkowych (takie ścięgna pod stawem skokowym ), to powiedzmy, że we wtorek odpuściłem podbiegi. (I będę sobię z tym działał)


W środę ITMBW Grzegórzki - bieg ciągły z Pauliną Gaj, zrobiliśmy w 50 minut 8.5 kilometra, było mega, mega wrząco i nie było sensu rwać, bo przyszło dwóch nowych kolegów i zdychali od upału, tak średnio to wyszło, bo zero rozgrzewki, ale Pani Trener leciała jak łania, także widać poziom jest niebotyczny w porównaniu do przeciętnych amatorów


W czwartek BBL Groble - Trening interwałowy z Pauliną Golec (Running Performance)

Roztruchtanko

Rozgrzewka

Przebieżki 3x 100m (Ja zrobiłem 6 ale no ;))

4x 300/300 (Też troszkę więcej, ale jakoś trza było czas zająć)

Troszkę truchtu i do domu


W sobotę za to clue biegowego tygodnia, #80 Parkrun Młynówka - się działo, tyle CIASTKÓW, tyle zajączków, tyle króliczków, nawet jeden kolega jako zając nam biegł w przebraniu, no bajecznie, za znacznikami trasy były w niektórych miejscach pochowane czekoladki-jajka wielkanocne... no jak tu się nie cieszyć ? Za⁎⁎⁎⁎sta organizacja i wykonanie imprezy, tak można biegać


No i dziś na finisz tego przedłużonego tygodnia - 5 BMWielkanocny, taki "kameralny" koleżeński bieg, na który się zleciała chmara ludzi z Krakowskiej rodzinki biegowej i też ożywiło to Zakrzówek na Zajączkowo i kolorowo ^_^, powiem tak, autor pomysłu nie spodziewał się takiego tłumu


Udanego truchtanka w tym tygodniu, ja się rehalibutuję, booo ... no mam połówkę za kilka dni... także tego... odpoczywam (chyba)!


Bądźcie zdrowi i samych powodów do radości !

\o/


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

27da237e-a336-4b95-997b-83bd3f7bc207
18bc648f-6002-44bd-b359-86a83c3165a7
40543b86-7d56-45e8-a194-a70a6da1b603
2323be64-d74b-4bff-a1bb-b6d2124bac2b
bd0bd842-580b-47e8-a252-4e3c7f80e5cb
Yes_Man

@pluszowy_zergling

What's up Doc?!

Ale stylówa, super

Zaloguj się aby komentować

11 384,44 + 13,3 + 7,03 + 10,27 + 5,02 + 11,26 + 5,02 + 6,41 + 5,00 = 11 447,75

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!


W tym tygodniu miałem odpoczywać, nie wyszło


W poniedziałek po maratonie wieczorem rozciąganie, rollowanie, oj był ból... ale było warto!


We wtorek ITMBW Czyżyny z Rafałem Sułkowskim (Wielkie brawa dla Niego, zajął 2-gie miejsce w biegu nocnym! Zresztą Paulina też kozak, 3cie miejsce wśród Pań! Wymiatacze z Niebieskich!)

Na stronie : bieg progowy

W realu: Zróbmy sobie pobudzenie, boście się w weekend zmęczyli pewno


trucht do plp

kółko na kilometrówce

dużo ćwiczeń ogólnorozwojowych

3 rytmy 100m

4x800/200 tempo HM/ tempo 10-5k na przerwie 2'

trucht na avię


Tempo 4:40 to już było niekomfortowe po Niedzieli, wracałem do życia


W środę ITMBW Grzegórzki z Bartkiem Zającem (Ten z kolei 10 miejsce na Cracovia Marathon... same DZIKI wszędzie biegowe...)


truchcik nad wisłę (doturlałem rowerkiem)

Dogrzewka

2x8x 200 m interwału / 45'' rest na przerwie 3'

Ktoś nam na przerwie zajumał pachołek


Ciekawe info: Mięśnie się regenerują TYDZIEŃ po Maratonie, żadnego V02Max w tym czasie czy mocnych podbiegów, wszystko rozsądnie!


W czwartek BBL na Groblach z Pauliną Golec, ło esu, muszę na to chodzić regularnie, by zbierać kolekcję rzeczy do poprawy z techniki, coś czuję, że się kilka kartek A4 zbierze!


Nie ma równego wahadełka, jest dysbalans między lewym a prawym ramieniem.

Barki ramiona sztywne (to samo mam przy chodzie więc nihil novi :(), powinno się mieć sztywne łokcie, ramiona luzem bary luzem ale lędźwia za to pilnować, jak puszczam ramiona to z kolei mi tyłek tańczy, oj będzie ZABAWY.


Pięty lądują "leniwie", nie podnoszę stóp wysoko - faktycznie oszczędzam się tutaj, bo miałem preciążenie lewego stawu skokowego, jeszcze ciągle nad skokowymi pracuję, póki nie będa tip-top to nie daję na pełnej zupełnie.


Bardzo dużo krytyki, ale może praca nad techniką umożliwi poprawienie jakości biegu bez wielkiego wkładu dodatkowej pracy, pożyjemy, zobaczymy


Następnie ITMB Wieczorem #378 i na nim bieg progresywny, lekko gorszy czas niż tydzień temu, nihil novi... troszkę nogi jeszcze będą wracać... a to dopiero czwartek


W sobotę z rana parkrun Młynówka Królewska #79, tutaj luźna piątka, bo wieczorem fajne wydarzenie miało mieć miejsce.


No i wieczorem w Puszczy Niepołomickiej YOLO Night 2025, piękna, kolorowa, różnorodna dyszka startująca o 20:00 w puszczy:

https://www.facebook.com/events/1638709670062372/?post_id=1640131353253537&view=permalink&_rdr

Ciekawostką, że trasa jest podzielona na damską i męską + Panie z Panami mijają się po drodze, mega czad, na dodatek po biegu grill, żurek i muzyka do 22:30, no po prostu czad! Na przyszłość za to muszę zapamiętać, żeby zabrać własną kiełbaskę na grill, bo tego nie było " w pakiecie" Dzięki raz jeszcze @enron za patent z kamizelką, jest bezcenny!

Dla mnie ten bieg był progowym i udało się dyszkę poniżej 50 minut zrobić, fajnie!


W niedzielę rano bieg charytatywny na błoniach zorganizowany przez Adriannę Palkę (Pani Trener Palka Team), generalnie chodziło o zbiórkę na utrzymanie synka z tego co rozumiem Mama Maksa niestety przegrała walkę z nowotworem piersi i 10cio latek został sam z Ojcem, więc no, wartościowa sprawa, a Adrianna ciągnęła za 2ma kolegami równo, co się z grupy wyrywali i nam się zrobił ładny progresywny bieg od około 5:35/km aż po 4:25/km, ładne 7k "tempo" wleciało z rana.... a temperatury tam z 10 do 17 stopni doszły, no niezłe przetarcie dla mnie po sobotnim wieczorze!


Na zakończenie tego "chciałbym odpocząć, ale nie umiem" tygodnia towarzyski bieg po trasie 5-tki GPK ( https://krakowbiega.pl/?page_id=14208 ), z przerwami troszkę przewyższeń zrobiliśmy + można było posłuchać oszałamiających śpiewów ptaków, bo lasek był dość pusty dziś.


Udanego tuptania wam, może w następnym tygodniu się coś lepiej odpocząć uda


Zdrówka jak zawsze! \o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

0cf1743c-dd2d-4456-88a2-90ccb3963f29
88548365-5e3d-49e1-8d2b-7e9b3256bfe8
61c53106-d1d5-4944-9b8c-e80a0cc88d81
c36a969b-61da-4794-9ac0-6536b1b78685
afff39c5-748f-45ae-b223-02a29d0e3fa2
enron

Fajnie zareklamowałeś to YOLO Night, myślałem widząc reklamę na FB że to jedna z wielu komercyjnych imprez z atrakcyjnym medalem a wygląda całkiem fajnie 😁

Z_buta_za_horyzont

Ależ tydzień wybiegałeś .

BoguslawLecina

@pluszowy_zergling no to niezly odpoczynek po maratonie, 60km wybiegane

Zaloguj się aby komentować

10 492,62 + 42,51 + 5,01 +5,00 + 7,17 +9,99 + 10,84 = 10 577,14

Witajcie truchtaczki, truchtacze oraz biegaczki i biegacze!


I. Zostałem Maratończykiem \o/


W tym tygodniu ukoronowanie ostatnich kilku miesięcy treningu, regeneracji i kilkunastu godzin porad od wielu znajomych biegaczy, XXII Cracovia Marathon jest Mój i udało mi się nie rozsypać na trasie, a zacytuję kolegę #biegamszybko "Po 16km biegacze, którzy przyszli na maraton zorientują się, że to Runmageddon"


Było dość chłodno, wiał też niezły wiatr, nagłe ochłodzenie w Krakowie nie pomagało, nikt się nie był w stanie zaaklimatyzować... a Pan @enron to pocisnął jak Dziki MEGADZIK!


W każdym bądź razie, plan u mnie był taki:

0 - zrobić, przeżyć

1 - zejść poniżej 4:00 - możliwe, realne

2 - zejść poniżej 3:45 - trudneeee!!!

3 - zejść poniżej 3:30 - nierealne, tak zwany "Plan Niedorzeczny"


A jednak, taka fajna Pani Trener z Hutnik Lejdis mnie namówiła, poszliśmy w grupce 3:30 i jakoś pykło, CUDEM, niesamowite żem się nie rozsypał, także tak, jak na debiut 3:30 złamane... to o progres będzie moim zdaniem już bardzo ciężko.

Wręcz do kolegi na 40 km mówiłem "Ku**a, nie wierzę, że to się faktycznie dzieje"


Co do porad:


Ubranie:

Na te 0 stopni szalona opcja,

Rękawki biegowe (u mnie kompresyjne)

Potówka ciepła

Koszulka biegowa

Krótkie spodnie, brak legginsów/rajtek - czyli odkryte nogi.

Opaska na łeb ze względu na wiatr.

Rękawiczki base layer merino (nie za ciepłe, nie za zimne, polecam!)


Jedzenie i picie:


Przed:

Zwiększenie % węglowodanów w diecie praktycznie od wtorku 1 Kwietnia aż do dnia wyścigu, w sobotę to wgl to całe Maratonowe pasta party, owsianki itd, mało nasyconego tłuszczu, białko i węgle, niestety człek spuchł, ale warto było!

W miarę zdrowe było dodanie owoców (pomarańcze u mnie) i owsianki, faktycznie w Piątek i Sobotę były lody


Podczas:

Woda lub Izo - co punkt jak w zegarku,

U mnie co 8 km żel (najpierw 3 izo, dopiero na 32 km poszła kofeina, wszystko sprawdzone, SISy),

Podjadałem co jakiś czas te żelki Wawelu i Banany,

Dostałem też po 38 wygazowaną cole, fajna sprawa, też trochę cukru, przez to na 40 nie wpadł 5ty żel.

Więc musi być jedzenie i picie, by zachować siły, jest naprawdę między 36 a 40 CIĘŻKO! Walczysz ze Sobą!


Taper:

2 tygodnie przed zejście z objętości i to różnych treningów, bardzo odpuściłem siłownię, ostatni tydzień praktycznie jedyne ciężary (u mnie body pump i tabata z obciążeniami) były w poniedziałek 31 Marca, samą Marzannę (Sobota 22 Marca) robiłem jak osobisty zając (Osobiście chciałem sobie znaleźć cel, żeby nie przesadzać nic a nic, pełna kontrola, Z2 Garminowe o ile się da cały czas! )

W tygodniu przed Maratonem, nadal aktywności, ale wszystkie lekkie, pilnowałem się, by nie dochodzić do 3 lub 4 strefy, wszystko z dużym zapasem, rozruszać ciało, ale nie męczyć.

Może się wam wydawać, że w tym tygodniu narąbałem tonę kilometrów, ale było to celowo na niziutkiej intensywności, nic na siłę.


II. Sobota

W sobotę z rana parkrun Młynówka Królewska #78, na spokojnie, 5k w tlenie i po ciastko, tym razem ciacho z jagodami, fajnie!

Bieganko po ciastki polecam :-]

Wieczorem za to kibicowałem spontanicznie na Krakowskim Biegu Nocnym, kolega Marcin i koleżanka Monika przywieźli ze sobą pewien Głośnik i robiliśmy HAŁAS na 2 i 8 km trasy Piękny, kolorowy bieg, ale wiatr tak pizgał... no lekko nie było... mi rączki odpadały, po tej imprezie sru do domu dogrzać się, podjeść owsianeczki i lulu na "Niedzielny spacerek"


III. Czwartek

Po południu:

Biegam bo lubię Groble - Paulina Golec

3x 10 minut biegu spokojnego przeplatane ćwiczeniami izi.

Dostałem ciekawą uwagę, wychylam się za bardzo w tył gdy biegnę, teraz jak to skorygować, będzie zagadka...

Wieczorem:

ITMB Wieczorem #377 - też niby "parkrun", wyścig na 5km, ale u mnie grzecznie tlen:

Mój pierwszy, spokojna progresja tempa


IV. Środa

ITMBW Grzegórzki - Paulina Gaj - tu też był tlen, nic nie było mocno, kontrola.

Rozbieganie z Grzegórzek na Czyżyny

12 rytmów w PLP pod górkę, za każdym razem prowadził ktoś inny

Rozbieganie z Czyżyn na Grzegórzki

Fajnie, choć dla dobra grupy trza było stopować, jest ok


V. Wtorek

ITMBW Czyżyny - Paulina Kicilińska

trucht do plp

rozgrzewka z rytmami, ale krótka, czyli rozciąganie dynamiczne, kilkanaście skipów, rytmy 100m/1' przerwy x3.

3x5x200/200 w tempie progresywnym HM, 10k, 5k

wylosowałem pomiar mleczanu, wyszło 1.4 mmol/l mimo, iż się opieprzałem i chyba tylko ostatnia 200tka to z3 garmina i to sam dół.

trucht z plp na avię


Fajnie, teraz opierniczać się dalej do niedzieli


I takim oto sposobem domykam temat "Chciałbym być Maratończykiem Mamusiu, zanim minie rok od Twojej śmierci", udało się!


Udanego truchtania i tuptania wam, ja troszkę muszę odpocząć

\o/


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

2ccf0317-f6f1-47d1-9b88-83b1c9437140
d79eb092-031b-4f4c-ad97-e6ee2bb50996
cd9e7e49-4377-4ff8-8233-c9e7f3e8d0ac
dbe0f4a5-4b8e-499d-bbac-73748c2566c1
0e9bd8f4-d71b-4d87-a957-1e91a842f82f
sleep-devir

@pluszowy_zergling chłopie coś ty zrobił! 😆 Mega szacunek dla Ciebie za to!

Ciekawe czy to do ciebie już dotarło 😉

Loginus07

@pluszowy_zergling wow! gratulacje! świetny wynik! Respect +! No i muszę Ci powiedzieć, że jesteś dla mnie inspiracją - zawsze dokładnie opisane biegowe przygody, dzielisz się pięknie swoimi doświadczeniami i po kilkunastu takich postach człowiek nagle czyta, że przebiegłeś sobie maraton xD Dzik!

Piechur

Gratulacje świetnego czasu i dzięki za wszystkie rzeczowe porady - może w przyszłym roku się ośmielę zmierzyć z tym dystansem

Zaloguj się aby komentować

10 679,16 + 11,6 + 8,77 = 10 699,53

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze.


W tym tygodniu tylko dwie konkretne jednostki biegowe, we wotrek podbiegi na Czyżynach z Pauliną, bardzo budujący trening, na serduszku zrobiło się wręcz "gorąco", w parku tysiąclecia w Krakowie robiliśmy siłę biegową


Trucht jako rozgrzewka

Rozciąganie dynamiczne na miejscu

Siła biegowa na trawie - Skip C naprzemiennie z wieloskokiem

Dwie przebieżki

Skip A naprzemiennie z wieloskokiem

Dwie przebieżki


Trzy serie po cztery podbiegi 180m w parku tysiąclecia (45s nam zajmowało)

Po podbiegu trucht w dół

Po serii marsz w dół i krótka przerwa


Pod koniec fotki i zbieg na miejsce zbiórki


W środę za to powtórka ogólnorozwojowego treningu na Grzegórzkach z Bartkiem, te "setki" na koniec "przepalają nogi".


Truchtem na start

Bieg na rozgrzewkę 6'

20 minut ogólnorozwój

Bieg na schłodzenie 4'

20 minut drabinka koordynacyjna

8x100m w przerwie marsz

"No i można się rozejść."


Linki do wydarzeń,

Czyżyny:

https://www.facebook.com/events/620886643912456/620886727245781/

Grzegórzki:

https://www.facebook.com/events/937536775210475/937536845210468/


Reszta tygodnia dość spokojna, u mnie jak zwykle fitness


Odliczanie do maratonu trwa, tym razem prognozy zmieniły się diametralnie i 0 stopni ma być, a jak będzie to życie zadecyduje.


Udanego tuptania w nadchodzącym tygodniu!!!


P.s. Ekipa biegowa, do której się zapisałem też robiła dziś Półmaraton Warszawski, także graty dla wszystkich biegaczy!!!


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

fc427ffb-9dc3-4c78-83b1-bb1bba6234e4

Zaloguj się aby komentować

9 735,64 + 21,33 + 3,49 + 5,33 + 9,38 = 9 775,17

Witajcie tuptaczki, tuptacze, biegaczki i biegacze.


Ten tydzień był u mnie dość różnorodny, CM nadchodzi wielkimi krokami, więc urozmaicam sobie życie jak mogę i nie "zaklepuję" ślepo kilometrów.

Wedle porady pewnego trenera biegania, sobotniej połówki nie cisnąłem mocno, tylko zrobiłem ją na zupełnym luzie, za to w tygodniu było ciekawie.


We wtorek na Czyżynach z Rafałem Sułkowskim trening ITMBW, rozruch przedstartowy przy półmaratonie.

3x800m tempo HM/90'' trucht

Przerwa 3'

3x600m tempo HM/200m trucht/200m tempo 5k+ (u mnie jakieś 4:00 to już jest oj szybciej niż 5k )


Bardzo ładnie weszło.


Środa za to mega różnorodna, najpierw o 17 testy butków HOKA w sklepie biegacza (HOKA Spring Run x Sklep Biegacza) - Michał Gąsiorski, "Bondi 9" jest spoko modelem dla początkujących, mniej "pluszowe" i amortyzowane są "Cliffton", a mimo to z opinii jednej wyśmiganej koleżanki te buty są ogólnie dość powolne na wyścigi. W nagrodę za przetrwanie marketingu HOKA dała każdemu 5 żeli no i sobie potuptaliśmy i poćwiczyliśmy, pod koniec były CIASTKI, czyli to, po co się biega


Wieczorkiem w środę ITMB Grzegórzki - Paulina Gaj - wpadłem na samo mięso treningu ,czyli ćwiczenia sprawnościowe, oj poskakaliśmy sobie na schodkach do areny, trochę różnych skipów, bardzo sprawnościowy trening.


A sobota, sobota była ciekawe, najpierw byłem wolontariuszem na Młynówce, a następnie służyłem za "prywatnego zająca" koleżance, całkiem satysfakcjonujące, czas i tempo dla mnie relaks, ale uczuć fajny!


Udanego tuptania w nadchodzącym tygodniu i mega zdrowia WAM!!!

\o/


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

ef36ae3d-8e8f-4a8c-b2e2-bcdfd3ac3528
382e6213-9d7f-4971-b297-6bf4291e2aca
c09b3103-3e81-474a-8d6b-193f1fde8aae
0e34c952-6e58-41d4-aab3-b6b41855485f
88a61cfe-5921-4bfb-8c83-40095bec31e4
Trypsyna

@pluszowy_zergling Żele GU są moim zdaniem bardzo smaczne ale i niestety bardzo gęste. Radzę przetestować je wcześniej niż na jakimś docelowym wyścigu - bardzo zaklejają buzie

Dobrze wytuptany tydzień

pluszowy_zergling

@Trypsyna no właśnie dlatemu ich jeszcze nie testowałem, co by nie być z lekka zaskoczonym

Zaloguj się aby komentować

8 737,55 + 21,37 + 3,09 + 5,91 + 8,60 = 8 776,52

Witajcie tuptaczki, tuptacze, biegaczki i biegacze


Ten tydzień był pełen urozmaiceń i został zakończony dość udanym sprawdzianem biegowym


Zacznę od tego, że w Krakowie rozpoczęły się otwarte treningi biegowe w kilku lokalizacjach, ja testowałem Czyżyny i Grzegórzki, bo to są treningi dla mnie osiągalne w ciągu tygodnia.


We wtorek na Czyżynach Rafał Sułkowski zaczął sezon 2025 od zabawy biegowej, celowo dawkował niższe tempa, bo się ludzie po dłuższej przerwie odpalali oczywiście:


Trucht 1.3 km

Rozgrzewka 1 kółko 900m

Elementy sprawnościowe 20 minut

2x3x 200m/200m tempo 10k/luz

Na przerwie 2:00

1:00 przerwy

400m tempo HM 200m luz 200m tempo 10k

3:00 przerwy

400m tempo HM 100m luz 300m tempo 10k

Finish opcjonalnie trucht 1.3 km


Moim zdaniem bardzo dobre odświeżenie podstaw i trening wprowadzający, w nadchodzącym tygodniu siła biegowa w planie Aż się boję, ale to Paulina poprowadzi.


W środę na Grzegórzkach Bartek Zając z kolei poprowadził trening ogólnorozwojowy, były pachołki, była drabinka koordynacyjna, było troszkę podporu, bardzo ciekawy trening, a sam koordynacyjnie wcale nie jestem asem, warto było przyjść Za tydzień też inna Pani Trener Paulina poprowadzi siłę biegową " w skipach", to już zależy od tego czy będą siły w nogach po tym całym Bondi, jak nie to odpuszczam


Rozgrzewka 4 min trucht

20 min elementy sprawnościowe

4 min przerwy trucht

20 min drabinka koordynacyjna

8 szybkich przebieżek pod koniec


No i tu już były sprinty wręcz na tych przebieżkach, płaszczkowaty sam czułem do piątku, czyli "weszło jak nóż w masło"


W Sobotę robiłem za wolontariusza na Parkrunie, skanowałem na Młynówce, było nas jedynie 35 osób, za tydzień to będzie grubo, gdyż https://www.polmaratonmarzanny.pl/ w sobotę, rano o 9-tej Parkrun błonia zamknięty, rusza wtedy 5tka "Dla Małych Serc", za to ja sobie tuptam półmaraton o 11-tej, ale na luzie, już się zmęczyłem dziś


No i było sporo odpoczywania ,bo dziś sprawdzian biegowy organizowany przez Kubę Piecha https://www.facebook.com/events/3584956071808688/ udało się poniżej 1:50 w tętnie 140-150 dojechać, czyli na maraton coś tam forma jest Wgl. mieliśmy taki zapas cukierków i wody, mniej ludzi przyszło, bo temperatura 0... jest teraz w KRK 14 jak to piszę i dopiero "włączyli ogrzewanie" i słońce wyszło.


Wyrównałem połówkę do "Papatonu" i poleciałem do domku, no, to tego, tuptanie na ten tydzień różnorodne i zrobione, oby kolejny był ciekawy.


Z ciekawych wydarzeń w KRK Środa 17:00 Sklep Biegacza

HOKA Spring Run x Sklep Biegacza - Testy Bondi 9 (Neutralne tuptacze o wysokiej amortyzacji do wybiegań ) - w życiu w Hokach nie biegałem, a sobie przetestuje jak będzie okazja

https://fb.me/e/9FhUTGxe3


A tu dla wszystkich z KRK:

Tu możecie sobie znaleźć wszystkie treningi ITMBW:

https://www.facebook.com/itmbw/events/?id=100044583170750&sk=events


No i oczywiście, zapraszam na młynówkę o 9 w sobotę, pewno tam będę albo człapał albo wolo z rana przed Marzanną


Zdrówka wam!!!

\o/


No i garść zdjęć z tego tygodnia


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

76e64422-5261-4b0b-a11f-d4c990e97d5f
c3c1b7f1-6984-44a0-81be-6e50a8021ca9
6797499f-d8ba-4ce9-ada4-4bdee6ef4597
72b38dbb-3467-4624-9cdf-a2b20f4cff97
c446c864-fff9-49c3-ba57-513724965e19
bacteria

@pluszowy_zergling pięknie

Zaloguj się aby komentować

8 225,74 + 10,01 + 5,01 = 8 240,76

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!

Mam nadzieję, iż Biegowe Panie zostały bardzo obdarowane w Sobotę!!!


U mnie w tym tygodniu było tylko tuptanko w sobotę i niedzielę.


W Sobotę #74 Parkrun Młynówka Królewska, obchodziliśmy Dzień Kobiet "Na Biegowo" :)

Były tulipany, bezy i inne słodkości, czadowo :D


W Niedzielę za to X Myślenicki Bieg Uliczny, poprawiłem (o dziwo!) życiówkę na 10k z zeszłorocznego Biegu Niepodległości, zadowolon jestem :) Ogólnie bieganko w ekipie bardzo przyjemne, był Nas tłum, 28 osób!


Mały kilometraż w tym tygodniu, w nadchodzącym też nie wiem czy będzie wielki, jakoś tak ta przerwa mi dobrze zrobiła na moc w biegach, w międzyczasie bawię się na "Zumbie ze sztangami" :D


Udanego tuptania w tym tygodniu Wam wszystkim!


Zdrowia

\o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

0017220d-5237-4ec7-8782-90258203ee68
363c4000-a019-4952-81be-8d5d45a84ab4
f0dfc02a-c70d-48a8-9dca-0928a923ef6b
7fd214c6-54b9-4700-ab92-cfff9991ff69

Zaloguj się aby komentować

7 591,34 + 11,28 + 5,02 = 7 607,64

Witajcie truchtaczki, truchtacze i biegaczki oraz biegacze!


W ten weekend marcowy (jeszcze zimny) dwie bardzo fajne aktywności + jedna ekstra rzecz :)


W sobotę #73 Parkrun Młynówka Królewska, gdzie zawitała też PączkoPokalipsa!


Następnie skorzystałem z okazji przeprowadzenia darmowej analizy biegu w Sklepie Biegacza, wiem, że jestem neutralny i mam do wzmacniania kolana, kostki i udka, taki biegowy standard, ale dostałem fajny zestaw ćwiczeń, także będę praktykował :)


W niedzielę zaś Finał GPK, bez wypadków, choć była lekka "błotna masakra"


Tu nasz film zespołowy :D

https://www.facebook.com/586733743/videos/9863270973707789/


Udanego tuptania Wam, ja się zastanawiam jak będzie wyglądało wstawanie z łóżka do roboty jutro, raczej ciekawie :D

P.s. Od środy w Małopolsce fajne WIOSENNE temperatury, oj będzie rowerkowania! :)


Zdrowia i bezpiecznego biegania!


Zamykam tydzień z kilometrażem 49k i dość mocnym akcentem, fajno! ^_^

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

46d4cb67-18a1-4322-bb03-ac80c3a15395
9f5dfc37-6680-4882-818c-22a21d7f531d
e5223fd8-8392-4de4-95a9-63bf23dcacd8
f4bfa9f2-ff72-4226-ac7c-e10f06a86612
f4fe8df5-85a3-42d5-a332-1bc63e2651db

7 358,76 + 14,13 + 16,12 + 2,48 = 7 391,49

Witajcie drogie Sztafetowiczki i drodzy Sztafetowicie

Jako, że ostatni dzień lutego dziś, to wrzucam tydzień ten


Dla ułatwienia @scorp nabiegałem wedle gałmina w Lutym 204.88 km, tym razem żadnego biegowo-tuptaniowego ultra nie było


Zdrówka, a ciekawsze biegi to w weekend, w międzyczasie... PĄCZKOPOKALIPSA O_O

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

7865af5c-9408-45ec-af28-7482348082e6
f30cc287-f449-4253-be92-98a1c9a4c0b8
63e4feaa-ab9c-4114-b8b0-83bd9bfa0d65
scorp

@pluszowy_zergling Dziękuję za podsumowanie ☺️


ODDEJ MNIE TE PĄCZKI CZŁOWIEKU ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)

pluszowy_zergling

@scorp Ło Panie, się rzucili o 9 jak szarańcza na pączki, aczkolwiek zamówił dział "Facility" 1400 sztuk, więc NIE BYLI W STANIE PRZEJEŚĆ, i dobrze, całe dwa testowałem, jakiś jeden z białą czekoladą i budyniem i drugi najlepszy, czyli tradycyjny z różą

Zaloguj się aby komentować

6 824,59 + 13,75 + 12,01 + 16,69 + 14,17 = 6 881,21

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!


W tym tygodniu cztery biegi ode mnie, tym razem głównie przeważało easy.


W środę jeden jedyny akcent, 10x600m na przerwie 2 minut, jak na trening robiony solo wyszło mi całkiem fajnie, docelowe tempo na 600-tkach to tempo 10k, wybrałem tempo z najszybszej dyszki w 2024 roku i nawet się udało utrzymać, dobrze jest


W piątek wieczorny long, same nudy na pudy, ale na tym ma to polegać, podziwiałem jak koniki pod Tauron Areną sobie tuptały przed Cavaliadą.


W sobotę w południe easy z koleżanką, idealnie, bo na słoneczko i kilka km przegadane bardziej niż przebiegnięte, w towarzystwie czas leci jak z bicza strzelił!


W niedzielę za to ciekawa okazja do integracji grupowej, rozbieganie "Dwóch Kopców", no genialny pomysł, zrobiliśmy z Cichego Kącika Kopiec Kościuszki i następnie Piłsudzkiego, a później zlot do Parku Decjusza i dawaj troszkę wałami nad Rudawą, spoko


I taki to ten tydzień był, kilka biegów, ale dłuższych, z kilometrażu zadowolon jestem!


Udanego tuptania Wam w nadchodzącym tygodniu oraz jak zawsze ZDROWIA!

\o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

25b4d035-7870-4b90-96c2-04c3c9cd0f58
mordaJakZiemniaczek

10x600m to już gruba robota, najs

pluszowy_zergling

@mordaJakZiemniaczek No, tempo się udało utrzymać, ale robienie takiego treningu solo jest "niezaprzyjemne", ostatnie rundy to już na "łobożełojezu"

Zaloguj się aby komentować

5 154,99 + 18,78 + 5,03 + 2,67 + 6,00 + 5,03 = 5 192,50


Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!


W tym tygodniu kilometraż mniejszy, za to wspaniałe wydarzenia w sobotę i niedzielę \o/


We wtorek 6 km biegu ciągłego na bieżni z nachyleniem 1.5 stopnia, dosłownie nie wytrzymałem więcej, ale wspaniały impuls pobudzający dla organizmu w bezpiecznych i kontrolowanych warunkach, polecam serdecznie, ale tylko raz w tygodniu, maks dwa.


W sobotę z rana #71 parkrun Młynówka Królewska i serduszek miljon, ponadto bezy z truskawkami na mecie

https://www.facebook.com/parkrunmlynowkakrolewska


Później odebrałem swojego gravelka, także będzie na rowerowym równiku jeżdżone w 2025 również!


W niedzielę za to, clue tygodnia, 9 Krakowski Bieg Walentynkowy z ekipą Bronowice też Biegają, bieg do wzięcia i udało się minimalnie pobić życiówkę na 5-czkę, na dodatek w takim towarzystwie, że pizza po bieganiu

https://itmbw.pl/bieg-walentynkowy/


No i na zakończenie tygodnia wieczorny looong


Także tak, pobiegane, pojedzone, pogadane, można się cieszyć życiem, bo się człek nie rozsypał po zderzeniu z drzewem


Udanego tuptania w tym tygodniu Wam, zamykam tydzień 35k bardzo różnorodnego tuptania, zadowolon żem!


Zdrowia

\o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie #biegajzhejto

56b4106a-2fe5-4f8c-8764-649e6b5f9560
b28c6cf7-d2ad-45a4-9a5e-2f01dbec0caa
fcd33f03-fd82-45f3-9db0-f8cca67041d1
b8f2fd57-7cb7-4ab4-a058-314b969630ce
pluszowy_zergling

@Lorn malutkie przebiegi w porównaniu z wymiataczami

Trypsyna

@pluszowy_zergling dobry tydzień

pluszowy_zergling

@mordaJakZiemniaczek Takiego jeszcze nie znałem ,bardzo się ludzie przykładają, aż chce się tam być i to współtworzyć

Zaloguj się aby komentować

157 696 + 47 = 157 743

Cześć rowerzystki, rowerzyści, kolarki i kolarze ;)


Tak tu tylko wstawiam popołudniowy niedzielny patrol rowerowy, dość powolny, ale za to z widokiem na piękny, będący prawie w pełni, księżyc :)

Słabo widać, no cóż, uwierzcie mi, widok z podjazdu na Krakowski Cogiteon był przyjemny, tylko wyjących wilków nie było słychać ;)


Ciepłego ubioru i uśmiechów na twarzy wam życzę w nadchodzącym tygo...sezo.. wkrótce.


Btw: Już jest po wpół-do-wiosny, odliczanie trwa!

Zdrowia, a Ja sobie oczko kuruję dalej ... \o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

f9de2170-6923-47b7-92ff-71941b0eb463

Zaloguj się aby komentować

4 449,3 + 21,37 + 11,29 + 5,04 + 8,72 = 4 495,72

Hejo truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!


W tym tygodniu, spotkanie z drzewem, trail runy, parkrun i mordowanie się na bieżni, same przyjemności, no może poza tą pierwszą.


Jako, że GPK z 2-go Lutego przeciorało mnie potężnie, to do środy grzecznie meldowałem się na rozciąganie i pilates, co by mi nogi przestały przypominać, że "nie umiesz w górki". - Okazało się, że dobrze przypominały ~~.


W czwartek bieg na bieżni, niecałe 9km i niby z lajtowym 11.5 km/h i nachyleniem 1.5*, a wyszło średnie tętno 161 i bieg idealnie pod progiem... no cóż, nie ma formy, ale upór jest! (Czyli 5:15/km z wiatrem w twarz, according to Philly )


W sobotę 5-tka na #70 Parkrun Młynówka Królewska w nowych butkach (Salomon Genesis), trasa jest trailowa, także ideolo, nawet nawet podawały te buty, jak na trailowe to niecałe 25 minut uznaję za "bardzo ok potuptane".


Następnie udałem się radośnie na Loodowe Bieganie z Salomonem i Good Lood, no i sam trening poszedł świetnie, niestety na "zbiegu do domu" popełniłem taktyczne bęc i po poślizgu na błocie przywaliłem o drzewo, głową, no niefajnie... rozcięty łuk brwiowy i cztery szwy ajć


A dziś, w ramach "czyszczenia" oka strzeliłem sobie w miarę luźny Papaton (chyba pierwszy w tym roku, inspirujesz Panie @enron :D), bo bałem się do ludzi wychodzić z mega śliwą na oku, na szczęście nie jest gorzej, chciałbym, by za 1-2 dni było już OK... zobaczymy z czasem, w każdym razie już mam "look" na walentynki heh ~~ (I tu już 143 uderzeń średnio, niesamowite jak bieżnia potrafi człowieka zgotować, a niby tempo podobne, szok!)


Udanego biegania, BEZPIECZNEGO dla was wszystkich, a ja się kuruję.

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

a6a4a998-f2a1-4a3a-847d-d858e59ae146
0e88a0af-4791-47fd-9ebc-a5e828b1a866
HerrJacuch

Tak sobie teraz myślę, że moje notoryczne uszkadzanie kostek to jest pikuś, naprawdę. Dobrze, że oko całe i uśmiech nadal na twarzy. Mam nadzieję, że się będzie grzecznie goiło. Owocny tydzień, gratuluję. Zdrówka i miłego biegania również!

pluszowy_zergling

@HerrJacuch danke, no zobaczymy, póki co nie jest gorzej, tylko irytuje, bo suche, czekam grzecznie aż się apteka otworzy, by kupić kropelki, a nie spodziewałem się, że cholipka tak to spuchnie, no cóż, cza twardym być, nie miętkim, czy jakoś tak

Trypsyna

@pluszowy_zergling jak dobrze że nic poważniejszego Ci się nie stało Zdrówka, niech szybko Ci się regeneruje! Dobrze wytuptany tydzień

pluszowy_zergling

@Trypsyna Dzięki, no jest coraz lepiej, w środę bye bye szwy.

mordaJakZiemniaczek

Przypomniał mi się film "Sztos", gdzie Pazura i Nowicki też "biegali", aż jeden skończył z podobną facjatą

pluszowy_zergling

@mordaJakZiemniaczek troche pecha w tym było,no cóż, tutpam, obserwuję, boję się drzew

Zaloguj się aby komentować

3 556,25 + 11,27 + 12,78 + 5,03 = 3 585,33

Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze


Jako, że pierwsze dwa dni lutego cudem trafiły na weekend, to zaczynam luty z przytupem


W sobotę rano #69 Parkrun Młynówka Królewska (po biegu można było zjeść kawałek przepysznego brownie z pistacjami ), chwilę później poprawiona treningiem "Biegaj w Krakowie!", w tym wypadku były to podbiegi na Alei Waszyngtona 2x8x200m... no tak dość cieplutki taki trening


Za to w niedzielę nowość w moim wypadku debiut na Grand Prix Krakowa w Ambitnej Jedenastce, moje zwłoki to przeżyły, jestem nowicjuszem w takich biegach górskich, także przetrwanie tego biegu uważam za sukces, ponadto nie byłem tam ostatni na mecie, a Dzików biegowych miljon, w tym @enron w stroju Grażyny Oj działo się działo, taka "niepłaska" ta trasa, nie ma szans zmarznąć hi hi.


Zdrowia Wam, Ja zobaczę, czy wstanę z łóżka jutro a Wam sukcesów jak zwykle!

\o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie #biegajzhejto #biegigorskie

396d3941-540b-4704-8f0d-48e7598822a0
76e4c383-0bc8-4d72-8004-79771e20a1e7
3e384b42-5d35-48e3-862f-dafa60c61b80
Jarosuaf

Też widzicie tą "zakonnicę" na zdjęciu? :-/

pluszowy_zergling

@Jarosuaf Koleżanka ma spoko przebranie (Bardzo żwawa ta zakonnica była na trasie )

Zaloguj się aby komentować

3 323,59 + 5,02 + 2,20 = 3 330,81


Hej, wrzucam końcówkę stycznia, gdyż wkrótce podsumowania

Co do lutego to wpis jutro ^_^


Dziś środowe tuptanie przed zajęciami z chodu i zbieg do domku po zajęciach


Zdrowia!


#sztafeta #bieganie #biegajzhejto

8e15cb95-3170-4034-a359-e8c22e74b6a9

Zaloguj się aby komentować

2 504,94 + 4,82 + 6,75 + 5,00 + 1,92 + 5,02 + 5,01 + 5,00 = 2 538,46

Hejo truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze


W tym tygodniu WOŚP-owa extravaganza, ale z lekkim hamowaniem ambicji


Najważniejsze clue programu, #12 Bieg Wielkich Serc ( https://www.facebook.com/BiegWielkichSerc/?locale=pl_PL ) - Kraków, Galeria Kazimierz, dziś o 12:00 blisko 800 osób przetuptało tą "nie do końca 5-cio kilometrową" trasę. (Zegarek pokazywał tak ~4.82-.83 km )

Trasa nie za łatwa jak na 5k, bo mamy budowę nowej kładki, więc płasko-to-już-było i dała mi ewidentnie "popalić"

Wpadły życiówki 1k, 1mi, 2k i 2mi, także moje zwłoki są z siebie dumne (albo Ja ze swoich zwłok )

Morał z tej "5-ki" taki, że opłaca się sobie 3-4 dni przed takim "startem" porządnie poleniuchować i zjeść wincyj słodkiego, inaczej nie ma bata robić wyniku!


W sobotę zaś standardowo #68 Parkrun Młynówka Królewska, tym razem bardzo na luzie + polecone przez kolegę po wykonaniu przebieżki kilka "rytmów" po pi*drzwi 100 metrów (nawet rytmy spoko wyszły, tak 355/km, fajnie!).

Trasa sama w sobie to był lód, wyślizgany śnieg i błoto, także jak na asfaltowe buty, to jestem dumny z braku wywiniętych orzełków \o/


Jeszcze wcześniej w tygodniu robiłem sobie 3 "tempówki" na bieżni, biegi z narastającą prędkością, gdzie co 1 *kilometr* dokładałem 0.5km/h do prędkości no i wszystkie przy stałym nachyleniu 1.5 stopnia (To od Pani Philly Bowden protip), po środzie "dałem sobie odpocząć", bo czułem, że inaczej będzie dramat w niedzielę, a to nie o to chodzi przecież w całej tej zabawie


W poniedziałek zaczynałem z 10km/h -> 12 km/h,

We wtorek 10.5 km/h -> 12.5 km/h

No i w środę 11 km/h -> 13 km/h i tu tętno już było w kosmosie - Tu mi kolega "biegamszybko" z Runprogress Teamu zasugerował, bym odpuścił i się grzecznie posłuchałem


A wcześniej jeszcze trochę nudnego tuptania po parku lotników przed zajęciami z chodu, także no, czwartek i piątek chłop spędził jedząc cukierki, owoce, owsiankę i różnorodnie jeszcze ładując węgle, a w piątek i sobotę też na rozciąganiu i leniwym rowerku


Fajne takie to bieganie, nienudne ^_^

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie #biegajzhejto #wośp

e8419e55-a1b2-4622-b048-6bdfe639a8d7
66d5cf7c-c4d3-4939-b33f-e3ce53378a24
df576fd0-7d7d-4aa3-806b-3f246693bd0d
36f089da-ff5b-4adb-b909-bdcc8201b257
pluszowy_zergling

Staty chłopa z dzisiejszego biegu, wczorajszego parkrunu i przebieżek oraz z środowego "nie za bardzo spokojnego" biegu na bieżni, bolało, ale było warto

a103ac39-5fcd-4815-b445-f0e81d41b6bf
77480fc9-3db1-4fda-b86a-83c58522c2a1
e1490615-e924-4624-a712-e6e810dffb6e
l__p

@pluszowy_zergling te 355/km to dla mnie na razie abstrakcja :F

pluszowy_zergling

@l__p Ha, ale to były przebieżki, u mnie rekordy na kilometr i 2 padły w okolicach niskiej 4-ki, przebieżki mają na celu pobudzić organizm i dać impuls, że szybciej "to się da", wiadomo, że nie utrzymasz takiego tempa długodystansowo.

Clue w tym, by nie ustawiać się na jedną jedyną znaną Ci szybkość.


Przeważnie "rytmy" robi się pod koniec rozgrzewki albo po wybieganiu, nie od razu, musisz najpierw porządnie przygotować ciało na takie przyspieszenia.

l__p

@pluszowy_zergling nawet przy przebieżkach to dla mnie abstrakcja jak na razie xD z czasem pewnie też tak będę, ale to swoje trzeba przetuptać na wolniejszych prędkościach 😁

HerrJacuch

Gratulacje życiówek i eleganckich startów. No i, jak zwykle, podziwiam Waszą piękną ekipę bieganiową. I trochę jej zazdroszczę :D

pluszowy_zergling

@HerrJacuch Dołączyłem do BtB, gdyż nie ma presji na wyniki, każdy się realizuje w swoim tempie, jest git

Zaloguj się aby komentować

1 786,08 + 2,07 + 4,04 + 2,24 + 48,81 = 1 843,24


Witajcie truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze!


W tym tygodniu coś nietypowego, zrobiłem "w 5% truchtem i 95% chodem" maraton górski, wgl. nie wiem czy powinienem to tu wstawiać, ale że jako było to dla mnie wyryp na 300% to jednak się podzielę, szczególnie że widoczki są i jeszcze będą, a kolejną tego typu imprezę nie wiem kiedy zamierzam odwiedzić ^_^


No dobrze, ale zanim o tym, w październiku 2024 pewna ultrakoleżanka zaproponowała nam na grupie chodziarzy, by sobie zrobić "spacerek", bo podobno fajny, tośmy się zapisali (no przynajmniej tak myśleliśmy, że każdy łaskawie się opłaci), bo zapisy rozeszły się w kilka godzin. Mieliśmy wyruszyć w trasę w trójkę, aczkolwiek finalnie była gruba improwizacja i poleciałem w raz z drugą ultrakoleżanką, co bardzo Nordic Walking (ja tak nie traktuję tego na poważnie.)


W każdym bądź razie, dowiedzieliśmy się, że jednak mamy improwizować w grudniu 2 dni przed Świętami O_o, no to improwizacja ruszyła i udało się jakoś dopiąć dojazdy, noclegi, a przez ostatnie 1.5 tyg kompletowałem sprzęt i żyłem w lekkim strachu i ekscytacji z okazji przygody!


O co się rozchodzi ? O Zimowy Maraton Świętokrzyski!

https://www.zimowyswietokrzyski.pl/

Noooo, ten "spacerek" chwilkę trwa, jest to bardzo fajna impreza (bo jest co Amciać i co oglądać i nie ma dużo asfaltowania, a dla "górali" to od razu ), ale Ja polecam się na takie coś przygotować!

Do wyboru były dwie trasy:

https://zimowyswietokrzyski.pl/index.php/trasa/krolewska-batalia <= 48.5k z przewyższeniami 1258m - Limit czasowy 13h, Start 7:00 i finisz 20:00.

https://zimowyswietokrzyski.pl/index.php/trasa/rycerska-szarza <=  25.8k z przewyższeniami 630m - Limit czasowy 7h, Start 9:00 i finisz 16:00. (Dowiedziałem się, że to po raz pierwszy taki "króciutki" dystans dla osób nowych w biegach górskich... ja... no nic, "górale" jesteście kozaki! O_o)


Obowiązkowy sprzęt:

To było sprawdzane:

Ważny dowód osobisty,

Tego nikt nie sprawdzał, no cóż, nie jest to UTMB, a piechurów było miljon jak na taką imprezę:

 Apteczka - Bandaż elastyczny, opatrunek jałowy, plastry (załatwiłem sobie lekką mikro apteczkę, na szczęście potrzebna nie była, choć kilka gleb oglądałem na trasie, o tym dalej)

 Folia NRC, - Minimum 140x200cm

 Gwizdek,

 Czerwone oświetlenie, dla widoczności po zmierzchu,

 Czołówka,

 Odblaski,

 Minimalny prowiant na trasę i z 30 zł w drobnych "w razie W",

 Kubek na picie


W realu ludzie lecieli na zupełnie lekko, ja uważam to za spore ryzyko, no ale cóż, akurat ta impreza była mega świetnie oznaczona i punkty były sztos


Na dodatek nawigację gpx na garminie i tryb "trail run" opanowywałem w czwartek wieczorem, ale sprawdziła się ZA⁎⁎⁎⁎ŚCIE


A teraz lekka i krótka relacja, tak tak, nudzą, no ale nie wiem kiedy będzie mi dane drugi raz w życiu takie coś robić O_o


Co do wyżerek od razu skrócę wpis: Zawsze na punktach były dostępne pomarańcze, banany, kawa, herbata i kruche ciastka


Z ultrakoleżanką spotkałem się z 10 minut przed startem, to jest semi-pro nordic walkerka.

Szybkie foto o 7:00 i ruszyliśmy (albumy zdjęć z fejsa też wam we wpisie wrzuce, spokojnie), najpierw szybka pętelka wokół zamku i pierwsze "niepłaskie" podejście + zdziwko na twarzy koleżanki "tak stromo?" ... "nooo, górki". Trasa między startem a pierwszym punktem odżywczym prowadziła częściowo przez Górę zamkową, następnie Glinianki i Chrostynię i Jedlnicę, na zbiegu z Góry zamkowej był taki piękny widoczek na Zamek w Chęcinach i póki byliśmy jeszcze na "Świerzo" to ludzie rychło skakali, by fotografowie i fotografki zrobili nam naprawdę sweet fotki na śniegu i otwartym terenie, było śnieżnie, ale też sporo lodu, szczególnie przy zbiegu do punktu kontrolnego 1, tam widziałem jak seryjnie na oblodzonym asfalcie 3 biegaczy pod rząd zaliczyło glebę na lodzie, nie wiem jakie buty trailowe mogły by przed tym zabezpieczyć. 


Troszkę na PK-1 poczekałem na ultrakoleżankę, po drodze też dostałem ochrzan, że albo mam truchtać z dala od niej albo łazić nordiciem z nią, no i tak właśnie zrezygnowałem z planu "Truchtam i obserwuję", bo ktoś tu miał nawigację z gpx, która działała, a ktoś inny sobie "szedł na pałę" i to nie byłem Ja, aczkolwiek nie ujmuję koleżance tempa, bo jak zwykle zawrotne, zwykły piechur by zdarł nogi po 30 minutach.


Cóż było na punktach, PK-1 powitał nas zupką kapuśniakiem, nie byliśmy długo, bo po 11.5 km od startu jeszcze była siła i chęć zasuwania, a stromych podejść tylko jedno w okolicach zamku, nie wiedzieliśmy co nas czeka, a ultrakoleżanka się na bank nie nastawiała, że 1200m może oznaczać wspinanie się po skałach. (Ja też, także zdziwko spore, ale spodziewałem się, że stromo). Poza zupką zżarłem kilka kawałków pomarańczy i ziu do roboty dalej ^_^


Trasa między punktem kontrolnym 1 a 2 (tu 16.8 km i gro podejść, czyli clue całej zabawy!) już prowadziła na południe przez Grząby Bolmińskie, z ciekawych górek Czubatka (Bocheniecka), Milechowska Góra i Bolmińska Góra, chyba przy tej Bolmińskiej (Tak, jaskinia Piekło Milechowskie) był taki prześliczny wąwóz, który kończył się wspinaczką po oblodzonych kamieniach, jako "nieprofesjonalny" "niegóral" nie zrobiłem w gacie i udało się wdrapać i "nie zabić", co uznałem za sukces dnia, ultrakoleżance też, ale co się przestraszyliśmy to nasze! Finiszerem tego odcinka była Miedzianka i tam też było ślicznie, stromo :D 


I tu fajny przerywnik, przy szlaku turystycznym na Miedziankę można było odwiedzić "sklep z kamieniami" i zapłacić telefonem albo wrzucić "pinionc" za kamyk, fajna atrakcja na trasie, też wam wrzucę foto, bo byliśmy lekko zdziwieni ^^


Na górkę się wdrapałem, cyknąłem sobie foto (Ultrakoleżanka ma napinkę na czas, więc trzeba było gonić, bo Ja tu chciałem turystycznie, ale nie wolno, bo Ją jakaś inna chodziarka wyprzedziła, ale przecież tamta zbiegała z górek no to wgl. nie ma o czym gadać, no ale dobra, całe życie z wariatami), ... ^_^, co nie zmienia faktu, że samojebka na górce jest + zaliczyłem zjazd na tyłku po śniegu z górki, bo tak było szybciej i przyjemniej niż jakieś tam zdrapywanie się z kijkami ;P.


Punkt kontrolny 2(PK-2) powitał nas "Herbatką prezesa", czyli herbatą na cynamonie i pomarańczach, ale bez "prądu", kabanosami, serem i od groma bakalii do wyboru (Ktoś tu przemyślał, że po głównej wspinaczce dnia ludzie będą przetyrani, fajnie!) , tutaj był dłuższy postój z 4-5 minut, bo trzeba było sobie cokolwiek podobnego do obiadu wciągnąć. Ja się zajadałem pomarańczami i kabanosami, ale faktycznie tu weszły też ciastki, nie zamierzałem lecieć na szalonym deficycie, bo po co.

A no i grzecznie poprosiłem o nalanie mi do fulla gorącej herbatki do soft flaska, to był genialny pomysł


Trasa z PK-2 do PK-3 (10 km) prowadziła na południe z Miedzianki na Grząby Bolmińskie i następnie na skręt na północ przez górkę Chrusznicę i Hutkę, z ciekawostek przed PK-3 teren zrobił się bardziej błotnisty, a ziemia wręcz czerwona od gliny, no ale cóż, była już hmm 13-14, słońce operowało ,zaczęło być błocko, ogólnie to była najsłabsza część przygody, bo przewyższeń mało i takie tam bieganie po w miarę płaskim terenie.


PK-3 to zupka pomidorowa, ale też preludium do kolejnego stromego łażenia, tutaj po zupce też kilka pomarańcz (Najbardziej pomarańczowy dzień mego życia ho!) i dalej w trasę.


Clue programu nr 2, ostrze podejście przy górze Stokówka na terenie po kamieniołomie oraz okazja do cyknięcia foty jaskini Piekło Skibskie, kolejne tuptanie w terenie i na finisz podejście pod zamek w Chęcinach (Ci co nie spinali się z czasem sobie podlecieli cykać fotki na zamku, ale nie, my tu się "ścigamy". (ach Ci ludzie i te ich dusze rywalizacji na maratonach bez pomiaru czasu ¯\_(ツ)_/¯). Anyway, fotka pod zamkiem strzelona i dawaj na metę


Byliśmy chyba z chodziarzy na 3 i 4 miejscu, a ultrakoleżanka z tego co zaobserwowałem jako jedyna zrobiła to technicznie tip-top przez całe 48 km (szalona, wiem!).


Dla mnie to było po raz pierwszy w życiu przekroczenie dystansu 26 km, pierwszy taki "tlen" przez 8h pod rząd i dziś całkiem nieźle czuję wszystko, polecam, ale z przygotowaniem i rozwagą


Co do sprzętu:

Kijki czy to nordic czy trailowe - mi się bardzo sprawdziły te składane leki, większość chodziarzy miała proste, w każdym razie, niektóre wdrapywanka i "zbiegi" bez kijków to ja dziękuję zawału szło dostać jak na pierwszy raz, super sprawa!

Buty trailowe - wielce zalecane, śnieg, lód, ślisko, błoto, asfaltówki by pływały dość szybko + ja dziękuję przy takim oblodzeniu to złapie się kontuzję i później pół roku z życia wycięte, bez sensu,

Stuptuty - testowałem te wysokie salomona - super sprawa, nic mi się wczoraj nie nalało, a było dość "błotniście, szczególnie między PK-3 a PK-4 jak słońce operowało już którąś tam godzinę i rozpuszczało ekspresowo śnieg na trasie.

Kamizelka biegowa - bardzo fajna sprawa, wbudowany gwizdek odhacza 1 rzecz z listy, pojemność 12 litrów mi się sprawdziła na tym "łażeniu", softflaski też sztosidło, jeszcze te kieszenie też mega, w jednej miałem kilka żeli a w drugiej dżdżownice haribo <3, na punktach kontrolnych przeładowywałem żelki

Lekka kurteczka wiatrówka nieprzemakalna - super sprzęt, na szczęście nie było potrzebny.


Jako, że to mój pierwszy "bieg" (rotfl) górski, to błędów musi być sporo, ale przy takiej trasie to chyba wspaniałe miejsce do nauki!

Błędy:

Za dużo stuffu, na przyszłość wiem, że z 1.2-3k przewyższeń i startem o 7 zdąży się o 16 na luzaku na mecie, nie trzeba całego zestawu dyskotekowego brać.

Prognoza nie przewidywała żadnych opadów, nie potrzeba było brać kurteczki przeciwdeszczowej do plecaczka, w miarę ok miałem ubiór - warstwa 0 - potówka, warstwa 1 - bluza termoaktywna, warstwa 2 - lekka wiatrówka, gdybym to robił biegiem ,to na słońcu bym musiał demontować wiatrówkę.

Ze względu na nawigację z zegarka i gadający bardzo głośno telefon z podpowiedziami nie potrzeba było żadnej mapy, jestem z "Pan Garmin" zachwycony, oczywiście pojawiały się momenty "turn right, turn left" na prostej trasie, ale poza tym petarda

Minimalnie brać apteczkę, niepotrzebnie zabrałem ekstra plastry, ogrzewacze na rękawiczki itd itp, no byłem obładowany jak wielbłąd.


Galerie zdjęć:

Patryk Ptak:

https://www.facebook.com/media/set/?vanity=ZimowyMaratonSwietokrzyski&set=a.1036353981863528

Michał Loska

https://www.facebook.com/media/set/?vanity=ZimowyMaratonSwietokrzyski&set=a.1036324781866448


Ode mnie sklepik z kamykami wam wrzucam i kilka fotek, ale jak ktoś zainteresowany to galerie od fotografów są ofc "PRO".


U mnie dziś rano rozciąganko i dzień rehabilitacji


Zdrowia wam!

P.s. @scorp jak uznajesz, że przelezienie tej trasy się nie licze to odejmę odlicznika, po prostu się chciałem podzielić, bo nie wiem kiedy zrobię kolejny raz taki "Adwenczer!"


Wpis dodany ręcznie, bo nie skrypt wali błędami https://http.cat/status/401, a więc jestem niegodzien, no to coś tu nie trybi u mnie, ale co tam


#sztafeta #biegajzhejto #bieganie #biegigorskie #biegiultra

02b02b27-c117-4974-b119-bd8dd7b49647
6c3df77c-b60b-4e7c-b143-ef886ede2d53
e98c39a1-24a7-45b0-8d6b-877de98db407
8e9e52c0-0428-417e-9804-127944ede263
Trypsyna

@pluszowy_zergling ale świetna impreza! Super opis, bardzo fajnie mi się czytało, aż Ci pozazdrościłam tej zabawy bo serio brzmi extra 😃 i oczywiście gratuluję, na pewno nie było to proste :) Jakie plany na obecny rok biegowy/biegowo-chodziarski? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

pluszowy_zergling

@Trypsyna Tera kolejne to maraton faktycznie przebiec, tam się ultrakoleżanka nie zapisała i trasa nie wymaga gpxa D

splash545

@pluszowy_zergling łoo super, gratuluję! Wygląda to na mega sprawdzian swoich możliwości.


A tak BTW to na przyszłość daj na początek wynik główny tj. 48,81km, bo jak zobaczyłem te dystanse 2 i 4 km i do tego wstęp

W tym tygodniu coś nietypowego, zrobiłem "w 5% truchtem i 95% chodem" maraton górski, wgl. nie wiem czy powinienem to tu wstawiać

To sobie pomyślałem: chłop se poszedł pochodzić po górach świętokrzyskich i wrzuca na #sztafeta zamiast na #ksiezycowyspacer i nie doczytałem już do końca tego wpisu. Dopiero po czasie mnie podkusiło, żeby przeczytać dalej.

pluszowy_zergling

@splash545 A przepraszam, no musiałem ręcznie wpisywać Will do! Fajny spacerek powiadam Ci, warto

Zaloguj się aby komentować

1 006,52 + 7,53 + 2,47 + 8,86 + 24,52 = 1 049,9

Hejka truchtaczki, truchtacze, biegaczki i biegacze


W Tym "krótkim" tygodniu troszkę mi "objętości" wpadło, w tym jeden ciekawy trailowy trening z Panem Krzyśkiem Bodurką (Teraz Pan Trener zdrowy i buduje formę na sezon <3)


W Środę przed zajęciami z chodu troszkę tuptania po parku i zlot do domku,


W Sobotę najdłuższy "long" w tym roku... i to w butach trailowych, aż z wrażenia mam poobijane duże paluchy, coś muszę na to wymyślić, zaliczyłem o 9 Krakowską Młynówkę, by następnie udać się pod Good Lood na Błoniach i "myknąć" podbiegi na Krakowskim Sikorniku z Trenerem Krzyśkiem, w nagrodę Good Lood nam ufundował pasty orzechowe, ale nie oszukujmy się, większość to jednak dla Pana Trenera przytuptała


A dziś takie tam truchtanko przed obiadkiem, śnieżnie dość, wgl jeszcze jestem zniszczony po wczoraj, więc znów kilka dni przerwy od biegania, jakoś tam się objętość buduje


Zdrowia wam wszystkim i bezpiecznych tras, uważajcie na lód i błotko pod nogami \o/

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

80986980-d895-4a2f-b0c0-2901c72b1c67
a6929683-5b15-47ab-b11a-5fce33135f8c
c693e0f7-930b-4365-9976-5afa275e5d37
enron

Fajny, urozmaicony tydzień. Eleancko!

pluszowy_zergling

@enron teraz odpocząć przed sobotnim tuptaniem, tym razem powinno być na wypasie, zdam wam relację na portalu w niedzielę wieczorem, jak przeżyję D

Zaloguj się aby komentować