#zima

1
341
Moje osiedle - dziś rano.

Te dwa trójkąty wystające ze śniegu to poręcze przy trzech schodkach prowadzących do wejścia na klatkę.

Przedwczoraj nie było w ogóle śniegu.

Autobusy nie jeżdżą. Dostawy nie działają. Lekcje są zdalnie. Praca tylko z domu.

#zima #snieg #dania #pogoda
50b71842-7beb-43ed-a808-8165ed6da902
e30636b7-5dd8-49df-8d13-7c59642ebae5
cweliat

@lukmar witam somsiada xD

e3cd82b3-a3b6-4a21-94ff-263bdacbc1af
DiscoKhan

@lukmar w Danii więcej śniegu to jest ogólnie chyba ewenement?

Sofie

Ciekawe czy do Polski też tyle nasypie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Polecam piec na bele słomy, nie trzeba nic przerabiać, one były normalnie na opony ale gdy weszliśmy do Unii zmienili nazwę na "piec na słomę" by się zieloni nie burzyli, wchodzą opony z tirów, wchodzi 3 sztuki, dopakowujesz oponami z osobówek i dętkami z rowerów i masz spokój na dwa dni. xD
#zima #heheszki
7f6a563f-b305-4456-abfa-c8be79ce3883
DexterFromLab

@Felonious_Gru elegancki tak piec na bele. 70 kW i w domu ciepło.

Johnnoosh

Ale tylko na opony zimowe

Karonon

@Felonious_Gru piec idealny na opony z traktora

Zaloguj się aby komentować

29 grudnia roku 2023
Z garażu mojego starego wylatuje komar.
xD

#pogoda #zwierzaczki #codokurwy #zima #latonapierdalaj
def

w sensie ten motorower? ja bym jeszcze potrzymał kilka lat i sprzedał

edit: dobra, chyba zrozumiałem, że stary jeździ dzisiaj komarem xD

PlatynowyBazant20

@bizonsky w ogrodzie zimowym mam teraz 18 stopni a 1 stycznia było 32 na plusie

Zaloguj się aby komentować

Dwa oblicza gór

W święta nadążyła się w końcu okazja na zimowy wypad w góry. Przed świętami wiało tak mocno, że decyzja zapadła w ostatniej chwili.
W sobotę wiatr trochę odpuścił więc ruszyliśmy na pętlę z Karpacza, przez Polanę, zielonym na Odrodzenie, grzbietem do Domu Śląskiego i powrót do Karpacza. Na Polanie plan trzeba było zmienić, bo zielony był nieprzetarty, a śniegu tyle, że nogi wpadały po kolana, czasem głębiej. Postanowiliśmy pójść żółtym na Słoneczniki, którym ktoś przed nami szedł. Postawiłbym tej osobie solidny kompot, bo po śladach szło się znacznie łatwiej. Im bliżej szczytu tym mocniej zaczynało wiać. Niestety nie miałem gogli i czułem jakby mi twarz przecinało tysiące kryształków lodu pędzących zdecydowanie za szybko. Po dotarciu na Słoneczniki skręciliśmy w lewo, ustawiając się tyłem do wiatru. Pierwsze osoby na szlaku spotkaliśmy dopiero przed Śląskim, dwóch strażaków w swoich niezniszczalnych uniformach na każde warunki. Współczułem im bo szli pod wiatr, a gogli też nie mieli, twarde chłopy. Latem żeby coś zamówić w Śląskim trzeba kilkanaście minut w kolejce postać. Tego dnia nie było prawie nikogo.
Śnieżkę, sobie odpuściliśmy bo tam zawsze wieje dwa razy mocniej, ale kilku śmiałków się znalazło. Schodząc minęliśmy półnagiego goscia udowadniającego, że niemożliwe nie istnieje. Trafiło się też kilka osób w trampeczkach, które pewnie wjechały wyciągiem na Kopę i się lekko zdziwiły.
W sumie wyszło jakieś 14 km, ale w tych warunkach liczę je podwójnie.

Po swietch w Karpaczu po śniegu zostały tylko wspomnienia, a na górze przestało wiać. Wybrałem się na pętlę przez Sowią przełęcz, Śnieżkę, Śląski, Strzechę Akademicką. Do Śnieżki było bardzo przyjemnie, prawie zero wiatru, mało śniegu, nie było slisko. Na Śnieżce oczywiście pizgawka i sporo ludzi. W plecaku rączki czekały na pierwszą okazję, ale do tej pory nie było takiej konieczności. W kilku miejscach na zejściu zakosami z Śnieżki jednak by się przydały, ale nie chciało mi się zakładać. Udało się zejść w jednym kawałku. Dobra pogoda automatycznie przełożyła się na ilość turystów. Dom Śląski znowu był oblegany, prawie jak latem. Droga przez Strzechę i w dół do Karpacza była już spacerkiem. Paradoksalnie największa szansa na wywinięcie orła pojawiła się na stromym odcinku już przy kościółku Wang.

Dwa wypady w ten sam region gór w przeciągu kilku dni i dwa zupełnie różne doświadczenia. Jestem zadowolony bo dawno nie miałem okazji zaznać gór w zimowej oprawie i dostałem zarówno wersję trudną, niedostępną oraz lekką i piękną.
Zabrakło mi jedynie aparatu bez funkcji kalkulatora.
Wybaczcie przydługi wpis, ale w pociągu nudno jest.
#gory #karkonosze #sniezka #podroze #trekking #zima
2ca7b30e-8c5c-47d4-8b9d-7aeb98452264
b7154b18-42b9-4685-9055-1fec29b1113a
4ee0b297-1b60-4ea1-9a4e-e045eadacad5
70860d0e-084b-4096-9ec1-cd9b1928f25d
b2c45434-d377-48c8-8173-6c1eeed42f0f
em-te

@nieinteresujsie  o ile się nie mylę, tego "minęliśmy półnagiego goscia" GOPR ściągał. Zamarzł pod szczytem idiota.

Zaloguj się aby komentować

Trochę sniegu sie zsypalo tej nocy, co dało nadzieje na biale swoeta, wiec nie mogłem inaczej rozpoczac inaczej, niż od wycieczki na widospad Mosorczyk w Zawoi:)

#nxofocia
#fotografia #zima #tworczoscwlasna
80010726-aefc-4ae5-a6ec-bf271e373658

Zaloguj się aby komentować

Dzień 526/533

Dzisiaj Wigilia - w związku z tym chciałem Wam wszystkim życzyć zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt oraz fajnych/wymarzonych prezentów pod choinką (im więcej #lego tym lepiej). Odpocznijcie, naładujcie "akumulatory", nie nawpi....jcie się za bardzo (żeby potem nie cierpieć xD).

W tym miesiącu trochę zaspałem z pokazywaniem nowych zestawów - zazwyczaj zaczynam w okolicy połowy miesiąca, a teraz mamy już w sumie koniec Ale za to obiecuję, że podobnie jak w zeszłym miesiącu, prezentowane zestawy będą "z wyższej półki".

Zacznijmy więc w świątecznym klimacie: najnowszy set z Winter Village - ostatni brakujący w mojej kolekcji

Lego Icons 10325
Liczba elementów 1517
Zestaw z roku 2023
Cena katalogowa 479,99 zł

Wszystkie moje zestawy

#legodamwa #zima #swieta #bozenarodzenie
3ba1620f-e489-46ba-a440-3e773d97dd59
size

@damw i wzajemnie!

Zaloguj się aby komentować

30 920,93 + 6,40 + 10,05 + 12,01 = 30 949,39

No i lekko nas zaskoczyła #zima i zafundowała nam białe #swieta 😍

Nie będę się specjalnie rozpisywał, bo w domu szóstka dzieci, kot i pies i trzeba szybko brać się za sprawy organizacyjne xD

Wszystkim Wam życzę radosnej wieczerzy wigilijnej, radości z przebywania z bliskimi, obdarowywania i bycia obdarowywanym.

Wesołych Świąt! ❤️

#sztafeta #bieganie

https://streamable.com/h6ebnm
mordaJakZiemniaczek

Dziękuję Pan Biegacz za inspirację do biegania i życzę radosnych świąt i udanego nowego roku

Themamduzopieniedzy

Za każdym razem jak Cię widzę wariacie to wywołujesz u mnie uśmiech na twarzy. Dziękuję serdecznie za życzenia i Tobie oraz Twojej rodzinie życzę Wesołych Świąt i wszystkiego najlepszego w szczególności zdrowia, żebyś mógł biegać niczym struś pędziwiatr

pluszowy_zergling

Enron wariacie Zdrowia życzę jak najwięcej, może się kiedyś spotkamy na tuptaniu, robisz sylwestrowy ?

Zaloguj się aby komentować

Lol. Mieszkam w mieszkaniu gdzie ogrzewanie mam elektryczne - ogrzewanie folią elektryczną w podłodze, albo klimatyzacją. A jak mi padnie elektryka to w piwnicy mam jeszcze 2x piecyki gazowe - w razie W gdyby padł prąd. Uj z tym że w mojej kamienicy nie można mieć butli, ale jak sytuacja awaryjna, to jebał pies przepisy

A ta mieszka w domku i nie ma alternatywnego rozwiązania xD Boże, ludzie to debile że nie myślą o przypadkach awaryjnych? xD #wykop #pompaciepla #ogrzewanie #zima
Klopsztanga userbar
f3023232-2f4a-4501-ad8f-239ad55e6937
Opornik

@Klopsztanga @m-q 17C i narzeka. Dla rasowych białasów to upał.

Nemrod

@Klopsztanga Dotacje często wymagają, żeby to było jedyne źródło ogrzewania, więc zostaje jazda do marketu i kupno farelek.

bartek555

Jezu, masz tylko 2 sposoby ogrzewania, w tym 1 nielegalny? Ja mam 19 sposob i jeszcze ekipe hindusow, zeby mnie przytulali i ogrzewali wlanym cieplem jakby tamte metody zawiodly. Nie no serio - ludzie maja 1 metode ogrzewania i nie widze w tym nic dziwnego, bo awarie zdarzaja sie bardzo sporadycznie. Chyba, ze ktos mieszka w miejscu, gdzie sa regularne awarie czy braki pradu, to co innego.

Zaloguj się aby komentować

Z racji tego, że zbliżamy się do najkrótszego dnia w roku naszła mnie chęć na dowiedzenie się jak na krótki dni patrzą ludzie w innych krajach i jak w tym czasie funkcjonują. Ma ktoś jakąś wiedzę w tym temacie? Ktoś zna temat osobiście bo gdzieś był lub zna obcokrajowców i z nimi o tym rozmawiał?

#zima #rozmyslania
AdelbertVonBimberstein

@powodzenia w Norwegii generalnie są teraz krótkie dni a na północy nie ma ich wcale. No męczące to jest bo ani w góry nie wyjdziesz, na ryby też tak średnio. Rozwija się za to alkoholizm.

Zaloguj się aby komentować

Prozac zamiast choinki?

Święta i celebracje przez tysiąclecia służyły człowiekowi jako mechanizm chroniący go przed przerażającym ogromem wszechświata, którego był jako jedyne stworzenie świadomy. Problem jednak tym, że przerażający ogrom wszechświata pozostał. Ale świąteczne lekarstwo przestało działać.

„W grudniu jesteśmy przystosowani do tego by jeść, pić i chować się przed wilkami”

Taki komentarz mignął mi gdzieś przed oczyma kilka dni temu i w sumie na tym mógłbym zakończyć ten wpis gdybym całą historię miał umieścić gdzieś 300 lat temu. Wtedy bowiem świętowane od tysiącleci przesilenie zimowe, w ostatnich stuleciach jako Narodziny Jezusa Chrystusa na tym mniej więcej jeszcze polegało. Nikt nie miał wówczas wątpliwości, że były to święta znacznie mniej istotne niż kluczowa dla chrześcijaństwa Wielkanoc. Zwłaszcza, że Boże Narodzenie było jedynie początkiem karnawału, gdzie świat dosłownie stawał na głowie, a w zakresie spożywania alkoholu i seksu obowiązywały normy jakie się współczesnym hedonistom nie śniły.

Zaskoczeni? Słusznie, bo to było bardzo dawno temu, a w międzyczasie miała pojawić się nowa wizja świąt, która zdążyła się już skompromitować.

To ta wizja pocztówkowa, mająca rzekomo oddawać prawdziwego ducha świąt. Rodzinnych, z obowiązkowym kominkiem i gęstą choinką. Ten obrazek nie wziął się znikąd. Oczywiście adaptując, po raz enty w historii ludzkości wcześniejsze zwyczaje stworzono coś co zaistnieć mogło tylko w realiach mieszczańskiej etyki XIX wieku. Święta w formie opisanej w „Opowieści wigilijnej” Karola Dickensa (jest jednak przesadą spotykane niekiedy powiedzenie, że to Dickens wymyślił święta. Nie wymyślił, ale swój udział zdecydowanie miał) były projekcją obrazu jaki najbardziej wpływająca wówczas na kulturę klasa społeczna chciała widzieć w lustrze.

Problem polega na tym, że ten wyidealizowany, w dzisiejszych czasach dodatkowo skomercjalizowany twór nie zapewnia tego, czego pierwotni ludzie od świąt oczekiwali.

Celowo wyżej wspomniałem o „przesileniu zimowym”. Boże Narodzenie, z drobną korektą w starożytności właśnie się z nim pokrywa. Podobnie jak masa innych świąt obchodzonych zarówno dziś, jak i w starożytności. Nie powinno to dziwić, bo religie od samego początku były ściśle związane z przyrodą. Dlaczego? Bo człowiek jest jej częścią.

Nie czuję się samotny w swej niechęci do zimy, bo to akurat częsta przypadłość

Na tyle częsta, że udowodniona w licznych badaniach. Na sezonowe zaburzenia nastroju skarży się od kilku do kilkudziesięciu procent społeczeństwa i najczęściej wiąże się je ze zmniejszoną ilością światła słonecznego. To fakt. Nie neguję, że neuroprzekaźniki w mózgu mają związek z naszym nastrojem, a na ilość tychże wpływa z kolei np. ekspozycja na światło słoneczne. Tyle, tylko, że o ile w tym miejscu możemy postawić kropkę w kontekście biologii czy scjentystycznej psychologii, to kulturowo musimy iść dalej.

Czytając o fenomenie sezonowych zaburzeń nastroju trafiłem kiedyś na sporządzoną w latach 80-tych relację opisującą rozmowy ze starszymi mieszkańcami północnej, prowincjonalnej Norwegii.

Ludzie ci, posiadający osobowość ukształtowaną w czasach stosunkowo nietkniętych przez nowoczesną kulturę nie wypierali spadku nastrojów zimą, gdy dnia nie było lub trwał kilkadziesiąt minut. Jednakże uważali to za absolutnie normalną część ludzkiego żywota. Taki to był po prostu okres – zwolnienia, pewnego rodzaju hibernacji i „przeżerania” tego co się udało zdobyć w bardziej „ludzkich” miesiącach.

To oczywiste jeżeli spojrzymy na ludzką psychikę nie jako produkt biologiczno-chemicznego rachunku, lecz jako nadbudowę, która na nim powstaje.

Człowiek jest gotowy znieść najgorszy ból i nie przeżyć najmniejszego. Kiedy ból, na przykład bolesne starcie w sporcie jest uzasadniony zewnętrznymi środkami to staje się po prostu przykrą koniecznością. Gdy zaś spotyka nas drobna niewygoda, ale absurdalna i niezasłużona, to czujemy się okropnie upokorzeni.

Żeby to co nas spotyka trafiało to tego pierwszego katalogu odpowiadała przez stulecia religia

O ile w XIX wieku albo i wcześniej uważano, że religia jest przejawem naiwności czy niedouczenia, niczym dziecięca wiara w św. Mikołaja (to moje porównanie) to już w następnym stuleciu pojawiła się masa ludzi, która wskazywała na różnego rodzaju psychologiczne czy socjologiczne funkcje jakie obrzędy religijne spełniały.

I jeżeli wpatrzymy się w kalendarz religijny to znajdziemy zadziwiającą zbieżność świąt z tym jak zachowuje się przyroda.

Święta w życiu takiego przednowoczesnego człowieka pełniły pewnego rodzaju kamienie milowe, wskazówki jak ma się czuć i na co sobie pozwolić. Był czas na pracę i był na lenistwo. To z kolei ściśle związane z tym, jak zachowuje się przyroda. Czas święty wbrew pozorom nie był „czasem wolnym” gdzie każdy robił co chciał. Był ściśle zaplanowany, jednak raczej nikt nie odbierał tego jako ciężkiego obowiązku.  

Współczesne święta ciągle pełnią różne funkcje, jednak ta wprowadzająca w życie człowieka porządek istotnie straciła na znaczeniu

O ile dla chłopa średniowiecznego grudzień oznaczał zupełnie inną aktywność ekonomiczną niż np. czerwiec, to dla większość członków współczesnego społeczeństwa nie ma to żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie, jeżeli możemy już mówić o jakimś spowolnieniu to następuje ono w miesiącach wakacyjnych – wtedy, gdy w przyrodzie i związanych z nią zawodach mamy największy zasuw.

Czas stał się czasem liniowym. Nie mamy wrażenia, że po prostu powtarzamy, w różnych perspektywach życiowo-przyrodnicze cykle, lecz ciągle przemy do przodu. Bezkosztowo?

Wykres który mi w życiu dał do myślenia najwięcej to wykres samobójstw na Grenlandii. Tamtejsza społeczność, gdy rząd duński (to ciągle teren podległy Danii) zaczął ją „cywilizować”, wsadzać do bloków z centralnym ogrzewaniem, toaletami i elektrycznością i dawać „nowoczesne” zawody w odpowiedzi… rozpiła się i wystrzeliła z największym wskaźnikiem samobójstw na świecie.

Nie będę mówił, że nic się nie zmieniło. Rząd duński wprowadził liczne programy naprawcze i nie żałuje kasy na to co sam spieprzył.

Jednak czy to odpowiada na problem, który tak naprawdę tu wychodzi? Moim zdaniem nie. Nikt nie przeczy, że centralne ogrzewanie i toaleta ma więcej plusów niż minusów. Podobnie jak to, że możemy mieć prawo wypisania się z obyczajów narzuconych nam przez społeczność. Jednak nie można zapominać, że tysiące, dziesiątki wręcz tysięcy lat (nie wiemy na dobrą sprawę jak wyglądała rewolucja neolityczna i przejście z kultur łowieckich na rolnicze, nie mamy na to źródeł pisanych) życia naszych przodków to nie była ciemnota. Ani też „tradycja” w rozumieniu mumii pokazywanej raz na jakiś czas w doraźnych politycznych i społecznych celach. To były naprawdę skuteczne metody radzenia sobie z problemami.

Pytanie brzmi: ile z tego jest dziś do odzyskania i wykorzystania?

PS: na dniach po dłuższej przerwie wyjdzie kolejny numer Newslettera, na który można zapisać się poniżej. Potem znowu będzie przerwa gdzieś do połowy stycznia. A potem? A potem to będzie naprawdę fajnie

https://www.filozofiadlajanuszy.pl/newsletter/

PS2: I można też „na mikołaja” postawić mi kawę:

https://buycoffee.to/filozofiadlajanuszy

#filozofia #filozofiadlajanuszy #kultura #swieta #psychologia #depresja #zima #religia
a3fc1cf5-86cc-48fc-a4c5-681365377692
pokeminatour

Problem z religiami jest taki że w naszym kręgu kulturowym mówi się tylko o religiach abrahamowych (chrześcijaństwo, judaizm, islam) co bardzo mocno zaburza kontekst tego czym jest religia. Są to religie oparte na dogmacie, na tym że słowo głoszone przez hierarchę jest świetę i nie można tego kwestionować, i tego że danej Religii nie można sprawdzić.


To powoduje że nasz krąg kulturowy odrzuca religie jako całosc bo z perspektywy naszej wiedzy główne prawdy wiary są kwestionowane jak i samo założenie "nie kwestionuje, słuchaj kapłana" w świecie w którym widzimy że różne rzeczy można przedstawić w całkowicie odmienny sposób, że nowe odkrycia naukowe burza starszę, że krótko mowiąc żyjemy w świecie ciagłych zmian w którym przedstawiana przez kogoś prawda nią nie jest, a inna prawda wkrótce może stać się fałszem.


Religia nie musi zakładać istnienia Boga, Religia może bazować nie na niepodważalnych dogmatach lecz na doświadczeniu i może być weryfikowalna na ten przykład buddyzm. W takim charakterze religia będzie o wiele bardziej znośna dla wspołczesnego człowieka. Zresztą tą samą funkcję ( mówienia jak żyć) nie musi pełnic religia jako taka, może być to jakiś nurt filozoficzny, przykładowi stoicyzm


Problemem jest edukacja która wybija z głowy samodzielne myślenie i szukanie żródeł, celuje w stworzenie bezmyślnej posłusznej masy, a nawet utrudnia zdobycie wiedzy bo jak inaczej uznać omówienie danej filozofii/ religii w trzyzdaniowej regulce która zbyt spłaszcza dany temat lub nawet jest błędna ?

Ta nie do konća bezmyślna i posłuszna masa zostaje w większości albo z katolicyzmem albo z pustką którą nie umie samodzielnie zapełnić. Do tego dochodzi brak samoświadomości, duchowości, refleksji.

Chociaż może to i dobrze, obawiam się że gdyby NPC'ty zyskały samoświadomość mogłoby to grozić masą samobojstw.


A rózne nurty na grudzień podadzą rózne rozwiązania przykładowo:

Stoik powie że jest to czynnik zewnętrzny na który nie mamy żadnego wpływu więc nie należy się tym umartwiać

Buddysta powie że istnieje koniec cierpienia, że nic nie trwa wiecznie - a zimą trwa do marca.


Dla NPC'tów pozostaje zatem all inclusive w Egipcie lub antydepresanty.


Oczywiście nie da to odpowiedzi co dokładnie należy robić w grudniu, ale dzięki temu nic się nie deaktulizuje.

DiscoKhan

@pokeminatour ile razy widziałem jak ktoś nie widział co ma odpowiedać jak się takiej osoby pytałem czym zasadniczo różni się dogmat komunistyczny od chińskiego konfucjanizmu - gdzie w obu przypadkach nie ma nawet zaświatów i chodzi o osiągnięcie utopii już tutaj na ziemii. Chociaż są różne nurty konfucjiznizmu, są takie bardziej uduchowione ale dla uproszczenia skupiałem się na tych gdzie nawet po śmierci nie czeka cienie żadna kara bądź nagroda.


Gdzie też zaświaty to dosyć późno wprowadzony koncept kulturowy, jak judaizm się kreował to jeszcze nie było zaświatów, dopiero później zostały dodane.


Ogólnie religia jako taka to bardzo mętna formułka pod którą może się kryć wszystko albo nic. Większość ideologii ma swoich bezmyślnych kultystów - skoro są kultyści to jes to kult, jak jest kult to jest to już religia czy jeszcze nie?


Obecnie próbuje się wprowadzić ten termin ideologion (z połączenia ideology i religion) chociaż moim zdaniem to jest mnożenie bytów ponad faktyczne potrzeby.

wombatDaiquiri

@pokeminatour no to dojebałeś wywód oświeconego mędrca


Stoik powie [...]

Buddysta powie [...]


Między zdolnościami poznawczymi a regulowaniem emocji jest przepaść z której chyba nie zdajesz sobie sprawy.


Dla NPC'tów pozostaje zatem all inclusive w Egipcie lub antydepresanty.


A dla Wielce Oświeconych Filozofów jest zapierdalanie zimą w kołchozie z uśmiechem na twarzy? To ja poproszę ten all inclusive z narkotykami od lekarza.

wombatDaiquiri

@loginnahejto.pl


Czas stał się czasem liniowym. Nie mamy wrażenia, że po prostu powtarzamy, w różnych perspektywach życiowo-przyrodnicze cykle, lecz ciągle przemy do przodu. Bezkosztowo?


Zajebiście kosztowo. Ale to dostrzeże dopiero ten który dotrze do końca wytyczonej przez siebie trasy, zatrzyma się na szczycie i zrozumie że nawet jeśli chciałby zdobyć nowy szczyt, to po pierwsze on też nic nie zmieni, a po drugie musi najpierw zejść w dolinę.


Fajny wpis, chociaż w gruncie rzeczy chyba bardziej o rytmie życia ogółem niż o świętach w szczególności

NatenczasWojski

Widze ze koledzy madrzy, to zarzuce temat ktory mnie ostatnio frapuje: czy juz nie czas na nowa religie?


Religie powstaja zgodnie z mozliwosciami i poziomem świadomości ludzi danej epoki. Reguluja stosunki spoleczne, mowia jak zyc, odpowiadaja na trapiace pytania.


Jeśli religia powstała dla prostych pastuchow sprzed 2000 lat, to jak moze odpowiadac na moje potrzeby w XXI wieku? Nie dziwne ze postepuje laicyzm jesli odpowiedzia na wspolczesne problemy sa wskazowki dla wiesniaka z szopy sprzed 2000 lat...


Kiedy więc nowa religia odpowiadajaca moim wspolczesnym potrzebom? Czy mam sobie te potrzeby czym innym zaspokoic bo religie sie skonczyly?

Zaloguj się aby komentować

Ale ładny poranek. Miło wreszcie zobaczyć słońce, które wyjdzie już za 20 minut.

#zima #szwecja
bb452284-638b-4d3c-827a-53af19ca0226
maximilianan

@AndrzejZupa tak było dwa tygodnie temu xd

Amhon

A zajdzie równo za 60 od momentu jak wzejdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

maximilianan

@Amhon nie tak źle xd 4 godziny aż

Stashqo

@maximilianan jechałem dzisiaj przez Szwedownię całą noc, cholera ależ mi tego słońca i otrzeźwienia rankiem brakowało. Ledwo dowiozłem. ;/

maximilianan

@Stashqo współczuję stary. Jaka trasa? Ja we wtorek zaczynam drogę skelleftea - Karlskrona z nocą w Sztokholmie (jednak 15 godzin jazdy to stanowczo za dużo)

Stashqo

@maximilianan Oslo - Karlskrona, 8h jazdy, na 7.00 dojechałem na prom, na szczęście do Goteborga autostrada, potem im dalej w Szwecję tym więcej drzew


15h? Współczuję, północ Szecji tak samo jak północ Norwegii, niby ten sam kraj a tak odległe. Też brałbym jakiś hotel po drodze.

Zaloguj się aby komentować

Śnieg dzisiaj lepił się jak ksiądz do koperty a jako że wcześniej udało się robote skończyć to poszliśmy do lasu ulepić psiego bałwana. Daliśmy z siebie całe 30% ale warto było znowu poczuć się jak dziecko. Na dodatek od wody zafrabowały mi rękawiczki i mam granatowe łapy których nie mogę domyć ale walić to Ważne ze psina zadowolona
#pieskiezycie #smiesznypiesek #psy #zwierzeta #zima
f9b17892-36da-47f2-bce5-5e726efdc986
cooles

@adam_photolive Zabrakło tego słynnego podpisu "To mam być ja?!"

Zaloguj się aby komentować

Niedziela wieczór

#zima #gif
44a65777-db54-4770-b97f-4ca6d372d89d
franaa

@evilonep Oczekiwania vs Rzeczywistość ( ͠° ͟ʖ ͡°)

d51e5c52-88b4-43d8-a61e-2ff49af9fd06
Pouek

@evilonep w ogole nie buda Reksia, z kozą przy głowie za długo się nie wytrzyma

Budo

@evilonep kominek przy głowie i przy poduszkach/kocach. Ktoś kto tego gifa robił to kozy na oczy nie widział xD

Zaloguj się aby komentować