#ufo

51
572
Hej. Słyszeliście kiedyś o rozbiciu się pojazdu typu #ufo w Kicksburgu, #usa ?

Maszyna, która się niby rozbiła jest kojarzona z niemieckim Die Glocke, "cudowną bronią" o napędzie antygrawitacyjnym.

https://www.pittsburghmagazine.com/pittsburgh-curiosities-the-kecksburg-ufo/

#ciekawostki
198c7553-9689-4002-9800-305099e553a9
Okrupnik

@Pjerun_Uognisty akurat w temacie Die glocke jest tyle samo wiadomych ile niewiadomych oraz 50% domysłów, a sam fenomen jest bardzo ciekawy

Pjerun_Uognisty

@Okrupnik oczywiście. Ale przyznasz, że ciekawy kształt miało ufo z Kicksburga? Kojarzy się z dzwonem

em-te

yhm, niemiecki cud techniki. Bez kamer, okien, czujników. To się musi udać Hans.

Arxr

@Pjerun_Uognisty


Wiadomo co to za runy?

Pjerun_Uognisty

@Arxr nie wiem. Może na jakichś stronach są opisane

Zaloguj się aby komentować

Powstała kiedyś taka gierka - Drowned God: Conspiracy of the Ages. Była kolażem teorii spiskowych, elementów kabały, nawiązań do UFO itd. Gra przedstawiała koncepcję że rozwój i historia człowieka były sterowane przez ufoki. Główny twórca gry Harry Horse "popełnił samobójstwo" w 2007.

Samobójstwo było bardzo typowe - 47 ran, w tym okaleczone genitalia. Ponad 30 razy dźgnął żonę, a w międzyczasie zabił wszystkie zwierzęta domowe.

Mimo że świadek znalazł drzwi do domu otwarte, to policja uznała że było to samobójstwo. Gazety próbowały to przedstawić jako śmierć w stylu Romeo i Julii, na skutek przedawkowania leków przeciwbólowych.

Gra:
https://en.wikipedia.org/wiki/Drowned_God

Autor:
https://en.wikipedia.org/wiki/Harry_Horse

Artykuł poruszający temat jego zgonu:
https://www.scotsman.com/news/tam-dean-burn-wants-to-restore-harry-horses-reputation-as-an-artist-after-the-controversy-over-his-death-but-wont-his-show-reopen-old-wounds-2507762

Gameplay z Utopionego Boga:
https://www.youtube.com/watch?v=6y3Z74XRKDA

#ufo #teoriespiskowe
4ba1742d-0a32-49bb-88b6-21d56d4e2fd7

Zaloguj się aby komentować

Steven Greer - Światowy ekspert ds. UFO czy lider kultu?
CE5, Disclosure Project, briefingi prezydentów i urzędników w kwestii UFO i darmowa energia...

W 2001 roku dr. Steven Greer zyskał rozpoznawalność i uznanie za swoje wysiłki w założeniu Disclosure Project, ruchu mającego na celu informowanie opinii publicznej o obecności istot pozaziemskich na Ziemi i promowanie pokojowego kontaktu z tymi istotami. Jego książki i filmy dokumentalne zostały pozytywnie odebrane przez sympatyków UFO. Innych urzekła jego wizja świetlanej przyszłości wypełnionej technologiami taniej lub darmowej energii dla wszystkich ludzi, globalna jedność, pokój i zatrzymanie globalnego ocieplenia.

Steven Greer jest znany szerszej publiczności głównie dzięki swoim filmom dokumentalnym oraz porywającym wystąpieniom. To właśnie obraz Greera, ukazywany na ekranach, sprawia, że łatwo jest ulec przekonaniu, że Greer jest postacią o niezwykle szczerych i szlachetnych intencjach. Greer często przedstawia siebie jako światowego eksperta w dziedzinie badań nad zjawiskiem UFO i inteligencją pozaziemską. Często przypomina, że był doktorem i ratował ludzi, a także, że doradza prezydentom i innym wysoko postawionym urzędnikom od 30 lat. To wszystko sprawia, że nieświadomy widz może faktycznie uznać go za wiarygodny autorytet.

Jednak, jak to często bywa, pozorne wrażenie może okazać się jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Gdy spojrzymy na działalność pana Greera z szerszej perspektywy, ukażą się mniej szczytne strony jego działalności. W niniejszym artykule przeanalizujemy działalność Greera i przedstawimy mniej znane fakty, które mogą rzucić zupełnie nowe światło na przedstawiane przez niego historie.

Zapraszam do artykułu, nad którym pracowałem 4 tygodnie:
https://ufonapowaznie.pl/steven-greer-ce5-disclosure-project-i-darmowa-energia/

#ufonapowaznie #ufo #ciekawostki

Zaloguj się aby komentować

Incydent Z Jerzmanowic, 1993 rok.

To było najdziwniejsze i najbardziej przypominające spadek TM wydarzenie, z jakim zetknęliśmy się w naszej ufologicznej karierze.

http://wszechocean.blogspot.com/2011/07/tck-tunguski-meteoryt-alla-polacca-2.html?m=1

W komentarzu dodam skany artykułu z "Postępy Astronomii" w powyższym temacie.

#ciekawostki #ufo #astronomia #nauka
3fdde6cd-363f-4295-93d4-6ef608eb122a
bori

@Pjerun_Uognisty Zdjęcie czasem nie jest z przełęczy Diatłowa?

Pjerun_Uognisty

@bori tak, z przełęczy

Zaloguj się aby komentować

Na tagu #ufo często widać komentarze sceptyków, których światopoglądy są zawężone do indywidualnych poglądów i sposobów pojmowania rzeczywistości. 
„Nie istnieje to, co wychodzi za ramy procesów i poglądów, które znałem do tej pory.” 
Brakuje namacalnych, realnych, twardych dowodów - fizycznych śladów pozostawionych przez obiekty, odwiedzające naszą rzeczywistość. Brak wiedzy w różnych dziedzinach, skrajny redukcjonizm, materializm oraz inne „izmy” nie pozostawiają wiele miejsca dla wielu koncepcji myślowych, które bez większej refleksji i głębszego zastanowienia pozostają zwyczajnie wyśmiane xD

Wgryzając się nieco głębiej w tematykę, zaczynamy pojmować, że to całe „UFO” jest złożonym systemem, na który składa się wiele zjawisk - nie tylko szarak nocą w pokoju, lub gasnące samochody na drogach pośrodku pustyni w USA
Obok tych znanych scen z popkultury, jest przestrzeń na zjawiska przyrodnicze nieznane nauce, np.: światła nad doliną Hessdalen, w Norwegii, pioruny kuliste, czy do niedawna niezbadane TLE - sprite, niebieskie duszki, za relacje z których często szydzono z pilotów. Sam często obserwowałem w gwiaździste noce błyski, jakby wychodzące spoza horyzontu. A strony typu blitzortung.org pokazywały, że nie ma burzy w promieniu tysięcy kilometrów. 
Do grupy zjawisk ufo mogą należeć też wojskowe eksperymenty, które nie są ujawnione i do których żadna armia się nie chce przyznać.

Chyba najciekawszymi sprawami związanymi z UFO są relacje świadków, którzy nie tylko bezczynnie obserwowali fenomen, ale jak twierdzą, wchodzili z nim w interakcje, wchodzili w odmienne stany świadomości - w moim mniemaniu, do takich zagadnień pasuje objawienie fatimskie, ten słynnym Cud Słońca widziany przez ogromną liczbę świadków.

Fenomenem UFO jako atrybutem zjawisk psychicznych zajął się również wizjoner, geniusz, jeden z piewców oraz proroków Nowej Ery - sławetny psychiatra - Karol Gustaw Jung ( i tak szczędziłem słów, by odpowiednio opisać wspaniałość Junga, więc się nie złośćcie).

Zdaniem Junga, UFO to nieświadoma tęsknota za magiczną mocą Boga/bóstwa. Człowiek współczesny stracił kontakt ze swoją duchową warstwą życia, odszedł od wymiaru duchowości, który zawsze towarzyszył ludzkości. Człowiek tęskni za połączeniem z absolutem, za jednością z kosmosem. Jung Twierdzi, że obserwacje kul na niebie, dysków, błysków oraz czasków wiążą się z dziecięcą, niezaspokojoną potrzebą przeżycia archetypu Jaźni, Boga, czyli symbolu pełni, całości, doskonałości. Synteza wewnętrznych przeciwieństw, jądro naszej duszy, 1. sefira z drzewa życia - Keter - w niej zawarte jest wszystko. Wynika to z nienasycenia się pełnią, nieskończonością, tajemnicą. Dziecięca wyobraźnia szuka doskonałości/boga na niebie, w kosmosie, nim odnajdzie moc w sobie (tak, tak, pamiętajcie że większość ludzi jest dojrzała jedynie fizycznie, biologicznie, a w sferze psychiki to są dzieci).

Przykładem takiego infantylnego myślenia u osób dorosłych niech będzie to, że podobno kosmici przylecieli nas chronić przed wojną jądrową w czasach zimnej wojny. I takie myślenie znowu ugruntowało pozycje UFO, jako tych latających po niebie - zaczynała się era podboju kosmosu. 

Jezus Chrystus ufologii, A. Hyneck mówił, że nasze wyobrażenia o obcej inteligencji są bardzo prowincjonalne, tu cytat „Być może UFO - to instrumenty które czynią nas świadomymi prawdy, wprowadzając nowe wyobrażenie o życiu i rzeczywistości. UFO mogą być iluzjami stworzonymi przez świadomość, która istnieje poza protoplazmą”
Mówił że ufo przypomina Kota z Alicji z Krainy Czarów, pojawia się i znika - rola magika. Przez to może mieć, tak jak światło, naturę korpuskularno-falową i w zależności od sytuacji przyjmie daną formę. Może być drzwiami do innych, równoległych do naszego wymiaru, rzeczywistości.

Często w relacjach warstwa paranormalna, ezoteryczna, mistyczna związana z obserwacjami UFO była odrzucana, gdyż nie pasowało to ogólnie przyjętego konceptu zielonych istot z innych planet
3c719260-6dde-4138-a098-2875550b33bc
Okrupnik

@Pjerun_Uognisty No opie, szacunek. Masz nowego obserwatora. Wracam do filmu o maszynie do produkcji manny


Ps. Samochód na książce Damiana Treli to skoda citigo/seat mii ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Pjerun_Uognisty

@Okrupnik 

Być może co do tych modeli aut. VW up! Jeszcze biorę pod uwagę

Okrupnik

@Pjerun_Uognisty up tak wygląda z tyłu

c8c7140b-e88c-4440-ba68-4340dbb1fffc
DiscoKhan

@Pjerun_Uognisty ha, Sam pewne podobne przemyślenia miałem co do duchowości. Ale mi wystarcza fantasy i kult dzieł Tolkiena - zresztą Amazona za świętokradztwo nienawidzę absolutnie poważnie.


Jestem ateuszem ale też nienawidzę żeby siebie samego oszukiwać i trochę, różnie pojętej, religijności w życiu jest pozytywne. Byle żeby było to z umiarem i się przesadnie nie odklejać od rzeczywistości. Nie wiem czemu tak jest i dlaczego ludzki umysł tego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania ale z obserwacji swoich własnych i opinii innych, różnych statystyk, osoby religijne są zwyczajnie bardziej zadowolone z życia. Nie tylko dobra materialne liczą się w naszym życiu, gdzie ja sam ogólnie materialistą za bardzo nie jestem. Jak mam co zjeść, na łeb mi nie kapie jak śpię to wiele więcej mi do szczęścia nie trzeba.


Jak kiedyś ludzi przesadnie wierzących w wizyty obcych ganiłem tak teraz nie mam nawet na to chęci. Ot, nieszkodliwe dziwactwo, sam mam parę, co mi do tego.

Sielski_Chlop

O takie wpisy tu jestem. A swoją drogą, zdradzisz jaką rolę odegrało w tych przemyśleniach "Pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych"? :) Chyba najbardziej bym się tu sadził na Jungowską psychologię marzeń sennych.

Pjerun_Uognisty

@Sielski_Chlop 

Książkę do pozycjonowania miałem na stole i stwierdziłem że już niech zostanie cha, cha

Zaloguj się aby komentować

Idee Johna Keela i Jacques Valee dot. #ufo

"John Keel doszedł do przekonania, że ufologia, opowieści o wróżkach, gnomach i elfach, seanse, zjawiska paranormalne, spotkania ze strasznymi istotami [...] to wszystko tajemnicze zjawiska, które pochodzą z tej samej nieznanej rzeczywistości, przejawiającej się w ludziach (istotach?), którzy od czasu do czasu lubują się w kameleonowych przebraniach. Keel tak sformułował swoją słynną teorię "konia trojańskiego": Zgodnie z tą teorią, UFO i inne tajemnicze zjawiska były niczym innym jak dosłownymi, "końmi trojańskimi" używanymi przez nieznaną rzeczywistość do warunkowania i manipulowania ludźmi od początku historii ludzkości. Ta nieznana rzeczywistość dopasowywała się w poszczególnych okresach do istniejącego w nich kontekstu historycznego, społecznego i kulturowego, aby łatwiej nimi manipulować. Mówiąc inaczej, Keel argumentował, że dzisiaj ta nieznana rzeczywistość ukazuje nam się jako kosmici, ponieważ znajdujemy się w epoce kosmicznej, natomiast w średniowieczu przybierała postać wróżek, gnomów i elfów, dlatego iż to przebranie było bardziej wiarygodne w tamtym okresie historycznym. Keel przejął wiele z rozważań Charlesa Forta, który był przekonany, że rasa ludzka jest własnością tajemniczych bytów, które uważały ludzi za swoją własność. Jak i Fort, Keel wysunął hipotezę, że wokół nas istnieje niewidzialny świat, który manipuluje nami i naszymi przekonaniami"

Kolejny cytat:

Według Vallee mieszkańcy wymiaru Magonii od początku historii ludzkości dbali o to, aby w różnych epokach historycznych utrzymywał się klimat społeczny, kulturowy, polityczny i religijny zgodny z ich celem i założeniem, które w różnych epokach historycznych jest zawsze zasadniczo takie samo, a mianowicie, aby wywierać swój wpływ i kontrolę na wierzenia i zachowania istot ludzkich. Innymi słowy, parafizyczne byty wymiaru Magonii (wszechświat równoległy do naszego, lub jak kto woli wymiar równoległy do naszego) zawsze i w każdym przypadku chcą utrzymywać we wszystkich epokach historycznych "nastrój" i "kształtowanie świata", które umożliwiają im manipulowanie ludźmi. Dlatego też, kiedy zdają sobie sprawę, że gdy klimat społeczno-kulturowy ulega zmianom, które mogłyby stworzyć problemy z ich celem i kontrolą, natychmiast, tak jak czyni to termostat — pracują nad przywróceniem klimatu społeczno-kulturowego, nastroju zgodnego z ich założeniem.
Sielski_Chlop

Pierwszy cytat rymuje mi się z taką refleksją, że człowiek jest zawsze arogancki na miarę swoich czasów. Tzn. w każdym momencie historii ma przeświadczenie, że rozumie już wszystko. Widzę to w dzisiejszych medialnych naukowcach I popularyzatorach nauki - nie tyle hołubią mądrość, co ze świętym oburzeniem ganią głupotę (czyli np sceptycyzm I innowacyjne perspektywy, fantastyczne pytania - ton pana Astrofazy kiedy mówi o UFO przypomina mi ton Dawida Myśliwca, kiedy mówił o sceptykach szczepionek na Covid 19).

Drugi cytat współgra (jakoś powstrzymuję się przed słowem "rezonuje") z moim poczuciem , że gnostycy zawsze byli bliżej prawdy, odkrywając rolę i funkcję Demiurga, pana tego świata materialnego. I może za tą prawdę byli zabijani jako heretycy... Tak jak może za swoje modlitwy do anioła pawia są przez wszystkich zabijani Jazydzi.

Pjerun_Uognisty

@Sielski_Chlop 

To była herezja, że jahwe może być tym "złym" i "uwięził" w materii wolne duchy.


A ci youtuberzy od pop-nauki, to xDDDD

Zaloguj się aby komentować

Kosmici i Hipoteza Podarowanej Technologii

Kilka miesięcy temu świat obiegła szokująca informacja. David Grusch, były oficer amerykańskiego wywiadu, zeznał pod przysięgą że Stany Zjednoczone odzyskały latające pojazdy stworzone przez nieludzką inteligencję. O tym że Stany Zjednoczone miały odzyskać pozaziemskie statki od dekad mówiło wiele wiarygodnych osób. Jeśli te doniesienia są prawdziwe to warto pochylić się nad intrygującą hipotezą. Czy aby na pewno te statki kosmiczne wpadłyby w ręce Amerykanów przez przypadkową awarię? Czy też może byłaby to celowo zaplanowana akcja polegająca na podarowaniu zaawansowanej technologii? Jednak jeśli tak by było, to jaki właściwie motyw przyświecałby istotom pozaziemskim?

https://www.youtube.com/watch?v=gcNBVdFj6pM

#kosmiczneopowiesci #ufo #kosmici
Sweet_acc_pr0sa

@Naiken jak celowo im dalo technologie, to strasznie chujowo im idzie rewerse enginering xD

Zaloguj się aby komentować

Dlaczego próby znalezienia kontaktu z obcymi z kosmosu, to fanaberie, bzdury i strata pieniędzy? 

W literaturze Lema często pojawia się idea "okna kontaktu", np. w "Głos Pana", "Fiasko". 

"Okno kontaktu" wyjaśnia paradoks Fermiego - dlaczego pomimo ogromu wszechświata nie udaje się odnotować jakiegokolwiek kontaktu z "obcymi". 

Za wiki. "(...)Ludzkość w epoce radia znajduje się od początku XX wieku, natomiast regularne badania sygnałów pochodzących z kosmosu trwają dopiero od połowy XX, co w skali kosmicznej jest okresem znikomym. Jest zatem daleko bardziej prawdopodobne, że taki hipotetyczny sygnał od obcych dotarł na Ziemię w przeszłości, lub dotrze w przyszłości, niż to, że dotrze w chwili obecnej. 

Prawdopodobieństwo to zmniejszają dodatkowo ogromne odległości we Wszechświecie, które musi pokonać sygnał radiowy, oraz prawdopodobna duża rozciągłość czasowa pojawiania się i umierania cywilizacji technicznych we Wszechświecie."

Wysyłając sygnał do najbliższej gwiazdy (Alfa centauri) miną około 4 lata zanim ten sygnał tam dotrze, a jak wiemy, w pobliżu tej gwiazdy form życia nie odnotowano. Co więcej, sygnał radiowy wysyłany przez nasze sprzęty mocno słabnie wraz z odległością i gubi się w kosmicznym szumie. Podobnie jest z sygnałem hipotetycznych obcych. A teraz wyobraźmy sobie ogrom wszechświata, gigantyczne przestrzenie. W zasadzie już sama nasza jedna galaktyka jest zbyt wielka (100 tysięcy lat świetlnych średnicy), trudno jest więc mieć nadzieję na ogarnięcie jakichkolwiek hipotetycznych, sztucznie wygenerowanych sygnałów z większego obrębu tylko jednej naszej galaktyki. Nawet gdyby nasz komunikat dotarł na koniec galaktyki w ciągu kilkudziesięciu tysięcy lat i akurat tamtejsza cywilizacja byłaby technologicznie rozwinieta i w ogóle interesowałaby się szukaniem takich sygnałów, to odpowiedź dotarłaby do nas po kolejnych kilkudziesięciu tysiącach lat. A wtedy już naszej cywilizacji dawno nie będzie i okna kontaktu naszych cywilizacji nie spotkają się... O innych galaktykach możemy zupełnie zapomnieć...

Jest jeszcze jeden poważny problem.
Nawet jeśli we wszechświecie jakimś cudem istnieje jakaś forma życia samoświadomego i jakimś cudem wysyłając sygnał wiele tysięcy, milionów lat temu oni trafiliby akurat w nasze okno kontaktu i byśmy od tej formy życia odebrali sygnał, to wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nawet byśmy sobie nie zdawali z tego sprawy.

Najbardziej prawdopodobne jest to, że zupełnie zignorowalibyśmy to traktując jako tło natury, biały szum. Trudno jest oczekiwać, że formy życia, które hipotetycznie wyewoluowały gdzieś w odległym wszechświecie będą w jakikolwiek sposób podobne do nas fizycznie, psychicznie, czy "kulturowo". Lem wręcz naśmiewał się z wyobrażeń obcych jako istot podobnych do nas, potworzastych, zielonych ludzików w statkach kosmicznych, bo są to takie antropocentrycznie dziecinne fantazje ludzi, którzy nigdy nie mieli okazji filozoficznie przemyśleć sprawy. 

Ewentualnie te istoty miałyby najprawdopodobniej problem z przesłaniem do nas komunikatu, który byśmy pojęli, tak jak my mamy problem z równorzędnym komunikowaniem się z bakteriami. Bo tak bardzo inna od nas byłaby ta forma istnienia, która by wyewoluowała w innym miejscu, w innym czasie, w innych warunkach. 

Wszystko więc wskazuje na to, że nawet jeśli gdzieś tam, jakimś cudem wyewoluowało coś samoświadomego, to nigdy się o tym nie dowiemy.

#kosmos #obcy #ufo
07ceb781-5273-4e03-92c3-3d5f44decdcc
Okrupnik

@Metanoia może kosmici nie używają radia?

Metanoia

@Okrupnik no między innymi to pośrednio wynika z mojego wpisu. Wnioskiem ogólnym jest to, że szukanie kontaktu z obcymi jest nonsensem.

swansu

Przyjmując dla uproszczenia, że Ziemia to nadajnik sferyczny (jakiekolwiek emitowane przez nas fale rozchodzą się w każdym kierunku, z równą prędkością) to współczynnik zanikania takiej transmisji, jak wiem z podbazy 40 lat temu wynosi 1/(4/3PI *r^3) plus zakłócenia. Wyobrażam sobie ichnie SiAjEj na Proxima Centauri podsłuchujące CBA, podsłuchujące opozycję, gdzieś za ponad 4 lata. W konstelacji Pegaza raczej o Pegazusie nie usłyszą przez następne 50 lat.

Szach mat ufoki!

szponovic

@Metanoia 

Nie potrafimy się efektownie porozumiewać z inteligentnymi zwierzętami, zatem sądzę, że nawet jakby jutro obcy przylecieli na ziemię to za naszego życia prawdopodobnie nie uda się to.

Zaloguj się aby komentować

Witam wszystkich. To mój pierwszy wpis tutaj. Ostatnio popełniłem artykuł, którym chciałbym się podzielić. Jestem także ciekawy odbioru oraz czy tego typu wpisy są tutaj mile widziane i czy coś zagrzmi ( ͡~ ͜ʖ ͡°).

Historia UFO – Chronologiczna linia czasu
W niniejszym artykule przyjrzymy się historii UFO za pomocą chronologicznej linii czasu, uwzględniając istotne i ikoniczne wydarzenia, relacje świadków oraz obserwacje (nie wszystkie), aż do oficjalnych raportów rządowych dotyczących niezidentyfikowanych obiektów latających.

Link: https://ufonapowaznie.pl/historia-ufo-chronologiczna-linia-czasu/

#ufonapowaznie #ufo #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
d335c10f-94b8-4331-8440-93449cbe7f28
Apaturia

@ufonapowaznie_pl Tak tylko nieśmiało zauważę, że skoro już chcecie "na poważnie", to opisy wydarzeń z Norymbergi i Bazylei powinny zostać opisane raczej jako obserwacje bliżej nierozpoznanych zjawisk atmosferycznych, nie jako UFO. W przeciwnym razie jako obserwacje UFO trzeba by zakwalifikować także wszelkie "objawienia" typu cud słońca i podobne, podczas których obserwatorzy byli przekonani, że coś się na niebie porusza, że pojawiają się na nim jakieś światła itp.


Inna sprawa, że obserwacja z Norymbergi dotyczyła prawdopodobnie rozbudowanego halo słonecznego. Przekaz został zniekształcony, ale podstawowe elementy są wyraźnie rozpoznawalne (a że grafikę sporządzono na podstawie opisu przetworzonego przez wyobraźnię jej twórcy, wygląda mocno dziwnie). Bazylea to z kolei przypadek, gdzie prawdopodobnie zaobserwowano zmieniony wygląd nieba i słońca związany z rozległym, odległym pożarem (np. lasu) i zasnuciem nieba dymem - znowu, poza pewnymi zniekształceniami większość elementów się zgadza.

ufonapowaznie_pl

@Apaturia Szkoda, że nie zauważyłeś, że tak właśnie pisze "zbiorowa obserwacja zjawiska atmosferycznego lub niezidentyfikowanych obiektów latających." A także, że linki odsyłają do pełnego artykułu na wikipedii na ten temat i każdy może sobie doczytać. Po twoim wpisie wnioskuje, że przeczytałeś jedynie nagłówki, stworzyłeś sobie jakiś obraz artykułu w głowie i z nim walczysz. Tak można by dodać jeszcze wiele obserwacji, ale przecież na początku artykułu także zaznaczyłem, że nie wszystkie obserwacje, zostaną przedstawione, kurtyna.

Apaturia

@ufonapowaznie_pl Zauważyłaś, jeśli łaska.


Przeczytałam więcej niż nagłówki, spokojna głowa. Skąd od razu taki nieprzyjemny ton? Sformułowałam swoją wypowiedź uprzejmie, nie było w niej nic atakującego ani obraźliwego.


Po prostu zwróciłam Ci uwagę, że zostawienie nagłówków w takiej formie, jak na wiki - czyli "zjawiska atmosferyczne" - byłoby dużo uczciwsze i poważniejsze. Nie narzucałoby odbiorcy pewnej konkretnej interpretacji, która zresztą wcale nie jest ani najbardziej uprawomocniona, ani nawet najbardziej prawdopodobna (choć z tym ostatnim być może byś się nie zgodził).


Do reszty wpisu nie zamierzam się odnosić, ale Norymbergi i Bazylei czepiam się, bo pracuję m. in. ze źródłami historycznymi i ich interpretacjami. Do historii o różnych "dziwach niebieskich" notowanych w starożytnych, średniowiecznych i nowożytnych źródłach nie podpina się terminu UFO. Nie przeszły do historii jako obserwacje UFO, tylko jako obserwacje zjawisk zachodzących na niebie, które ówczesnym ludziom wydały się dziwne. Wszystkie takie historie można sensownie wytłumaczyć odwołując się do realiów historycznych, kulturowych i zjawisk naturalnych, biorąc też poprawkę na to, jak w dawnych czasach wyglądało przekazywanie i przetwarzanie informacji.


Jeśli entuzjaści ufologii chcą interpretować takie źródła po swojemu - nie jest to zabronione, ale przynajmniej nie metkujcie takich przekazów jako "UFO nad..." twierdząc jednocześnie, że podchodzicie do tematu "poważnie". Nie każdy kliknie w odnośnik do wiki czy choćby przeczyta całą notkę, mnóstwo osób ogarnia pobieżnie tylko nagłówki, a z Twoich zapamięta tyle, że nad Norymbergą i Bazyleą latały statki kosmiczne (bo tak ludziom kojarzy się powszechnie termin UFO).


Dla porównania, nagłówek "Tajemnicze sterowce" jest już OK. Nie narzuca odbiorcy interpretacji - ot, kiedyś gdzieś zostało odnotowane jakieś tajemnicze zjawisko, tak było odbierane przez żyjących w tamtych czasach ludzi i w takiej formie przeszło do historii. Mam nadzieję, że wyłapujesz tę różnicę.

Zaloguj się aby komentować