Fragment ów pochodzi z artykułu Anny Kowalskiej-Lewickiej zatytułowanego "Dzień zaduszny".
#necrobook #zaduszki #swietozmarlych #wierzeniaizwyczaje

Fragment ów pochodzi z artykułu Anny Kowalskiej-Lewickiej zatytułowanego "Dzień zaduszny".
#necrobook #zaduszki #swietozmarlych #wierzeniaizwyczaje

Zaloguj się aby komentować
Kiedy dusze zmarłych nawiedzają świat żywych
W tradycji ludowej, zakorzenionej w dużo starszych wierzeniach przedchrześcijańskich, jesienne obrzędy związane z upamiętnianiem zmarłych zajmowały ważne miejsce wśród obrzędów cyklu rocznego. Uważano, że w tym czasie granice oddzielające "inny świat" od świata żywych zacierają się, przede wszystkim po zapadnięciu zmroku - co umożliwia zmarłym odwiedzanie domów, miejsc i ludzi, których znali za życia.
Na odwiedziny zmarłych należało się odpowiednio przygotować, ponieważ niezadowolona lub rozzłoszczona złym potraktowaniem dusza mogła ściągnąć na żyjących bliskich nieszczęścia, choroby, a nawet śmierć. Najważniejszymi elementami tych przygotowań było zapewnienie wędrującym duszom pokarmu oraz palenie ognia. Karmienie zmarłych przybierało różne formy - niekiedy wraz z nadejściem zmierzchu zanoszono jedzenie i napoje bezpośrednio na groby i urządzano na nich uczty, symbolicznie "dzieląc się" pokarmem ze zmarłymi; niekiedy zostawiano też jedzenie na progu domu lub w jego kątach i zakamarkach, by odwiedzająca swój dawny dom dusza mogła się posilić. Popularnymi pokarmami dla zmarłych były między innymi chleb, ziarno, kasza, bób, orzechy czy miód.
Oprócz pokarmu zdarzało się, że w domu zostawiano też dla wędrujących dusz mydło, wodę, czysty ręcznik i inne podobne przybory, a także uchylano drzwi wejściowe lub nawet nawoływano zmarłych bliskich po imieniu - okazywano w ten sposób, że żyjący chcą ich ugościć. Wierzono, że w Zaduszki dusze zmarłych potrzebują jadła, napoju, wypoczynku i bliskości żywych, i wszystko to starano im się zapewnić. W związku z tym w czasie Zaduszek zabronione było wykonywanie wielu czynności, takich jak ubijanie masła, przędzenie czy tkanie, które mogłyby przypadkowo uderzyć, skaleczyć czy obrazić przybywającą w gości duszę. Zalecano nawet dmuchanie na miejsce, na którym zamierzało się usiąść, by przez przypadek nie przygnieść niewidzialnej duszy, która mogła tam sobie przycupnąć.
Palenie ognia miało umożliwić duszom ogrzanie się podczas wędrówki, jak również znajdowanie drogi w ciemnościach. Ognie zapalano przede wszystkim na rozstajach dróg i w pobliżu grobów - zwyczaj ten przetrwał w postaci zapalania na grobach zniczy, których światło w ujęciu chrześcijańskim ma symbolizować światło wiary, nadzieję na życie wieczne i pamięć.
W świadomości ludowej pogański i chrześcijański charakter Zaduszek bardzo długo się przenikał. W wielu regionach jeszcze do niedawna wierzono, że w noc Zaduszek wszystkie kościoły powinny być otwarte, bo wraz z nadejściem północy gromadzą się w nich dusze zmarłych, a duch kapłana odprawia dla nich wtedy mszę. Popularne było też wypiekanie specjalnych chlebków lub podobnych pokarmów zadusznych oznaczonych znakiem krzyża, które zanoszono na groby. Część pokarmów rozdawano też wędrownym żebrakom, którzy zobowiązani byli w zamian odmawiać modlitwy za zmarłych.
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #folklor #zwyczaje #wierzenia #zaduszki #swietozmarlych

Zaloguj się aby komentować
Według mnie cmentarz w miejscowości Łapsze Wyżne, w Małopolsce, jest najpiękniej położonym cmentarzem w Polsce. Znajduje się na wzgórzu, z dala od zgiełku i oferuje widok, jakiego próżno szukać w innych częściach kraju. Z cmentarza widać doliny, pola, lasy, a przy dobrej pogodzie nawet Tatry. Staram się odwiedzać go co roku we Wszystkich Świętych, nie tylko ze względu na to niezwykłe położenie i spokój, jaki tam panuje, ale też dlatego, że spoczywa tam część mojej rodziny. Każda wizyta w tym miejscu ma zawsze dla mnie wymiar szczególny. W tym roku, także udało mi się tam dotrzeć i zapalić znicze na grobach bliskich.
#1listopada #swietozmarlych

Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Olmec taguj #alkoholizm
Sytuacja w stylu "nie wypada", ale ja bym tam na grunt i spławiczek za...ał
I ogórek ze znicza. Klimatycznie.
Zaloguj się aby komentować
Obchody Święta Zmarłych w latach 60. Te małe, szklane znicze były takim trochę wyrobem z górnej półki - na wielu grobach stawiano ręcznie wyrabiane znicze gliniane, popularne były też znicze-samoróbki z musztardówek czy małych metalowych puszek, na przykład takich po paście do butów. Za knot mogła posłużyć nawet stara sznurówka z blaszką lub kapslem na jednym końcu.
Zamiast zniczy używano też po prostu zwykłych świec stołowych, szczególnie, jeśli pomnik nie miał płyty nagrobnej lub jeśli na grobie w ogóle nie było pomnika. Zatykano wtedy świecę bezpośrednio w ziemi.
Znicze wypełniano stearyną, woskiem, choć także łojem lub smalcem - w samoróbkach wykorzystywano też stopione resztki domowych świec, w tym także małych świeczek choinkowych. Znicze wypalone niekoniecznie były wyrzucane. Jeśli nie były pęknięte, zwykle zabierało się je do domu, czyściło i wypełniało ponownie.
Groby ozdabiano popularnie gałązkami świerku i chryzantemami. Mogiły, na których nie było pomników, oczyszczano z chwastów, obsypywano dookoła czystym piaskiem, a w niektórych regionach dodatkowo układano na nich ozdobne krzyże i obwódki z białych owoców śnieguliczki i czerwonych owoców głogu.
Sztuczne kwiaty używane do ozdabiania grobów były wykonywane z papieru i zanurzane w wosku lub w parafinie. Całkiem popularne były też kwiaty lub całe wiązanki wykonywane z metalu - kwiaty i liście były wycinane z blachy i malowane.
#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #prl #swietozmarlych #cmentarze



Mój dziadek jeszcze w latach '00 kontynuował praktykę recyklingu wkładów do zniczy. Mnóstwo tego po nim zostało.
@Apaturia "święto zmarłych" termin wymyślony przez komunistów starając się w ten sposób zakryć religijny wymiar faktycznych świąt. Dokładniej Uroczystość Wszystkich Świętych oraz dzień drugi czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych.
@Apaturia Czy olej ze szprotki dobrze się pali?
Zaloguj się aby komentować
Znowu ten dzień w roku, gdzie ludzie zasuwają na cmentarze, żeby postawić świecę w słoiku ludziom, których c⁎⁎ja to obchodzi. Bo nie żyją. Rodzice często ciągną do tego dzieciaki, które nawet nie wiedzą, nad czyim grobem stoją i w ogóle po co. No i ja też nie wiem po co.
I to często ludzie, którzy nawet nie są specjalnie religijni, nie chodzą do kościoła, nie modlą się, komunii nie przyjmują, ale jakoś się utarło, że no 1. listopada muszę iść postawić parę śmieci nad czyimiś zwłokami. No nie mogę tego pojąć. Po pierwsze, to co zmarłym z tego wszystkiego? Po drugie, po co upamiętniać tych ludzi w jakiś taki przygnębiający sposób? Dużo lepszym zwyczajem byłoby wyciągnięcie albumu ze zdjęciami rodzinnymi, albo rozmowa o wspomnieniach przy stole. Może dzieciaki tego nie zakumają, ale czy kumają stawanie nad granitowymi płytami i oświetlanie ich? I to raz w roku? Czy to wszystko to właściwie pokaz? Bo się utarło, bo co inni pomyślą, a my im pokażemy?
Jakbym nie żył, to by mnie to nie obchodziło. I też trudno mi pojąć chowanie czyichś zwłok w jakiejś drewnianej skrzyni. Naprawdę nie ogarniam, dlaczego kremacja nie jest domyślnym zabiegiem, oszczędzilibyśmy sporo miejsca i chyba zasobów też.
#swietozmarlych #wszystkichswietych #religia i oczywiscie przemawia przeze mnie #cynizm
Po drugie, po co upamiętniać tych ludzi w jakiś taki przygnębiający sposób? Dużo lepszym zwyczajem byłoby wyciągnięcie albumu ze zdjęciami rodzinnymi, albo rozmowa o wspomnieniach przy stole.
@solly-1 Jedno nie wyklucza drugiego. Można na spokojnie obejść groby, wspominając zmarłych bliskich i znajomych, rozmawiając w międzyczasie o tym, jacy byli, co robili za życia, co porabiają obecnie ich bliscy, z którymi kontakt gdzieś po drodze trochę się urwał i tak dalej - a po powrocie wyciągnąć stare albumy rodzinne i poprzeglądać zdjęcia, czasem pośmiać się z tej czy innej rodzinnej anegdotki. Mam taką właśnie tradycję w domu i uważam, że jest super.
Po pierwsze, to co zmarłym z tego wszystkiego?
Zmarłym nic - pamięć o zmarłych jest tak naprawdę dla żywych. Można się czasem zdziwić, kiedy w opowieściach o dawno zmarłej prababci czy ciotce dziadka zauważy się nagle trochę samego siebie - podobne podejście do życia, podobne zachowania, może nawet podobne dziwactwa
Można też poświęcić chwilę na refleksję. Jak inni będą mnie kiedyś wspominać. O czym będą myśleć, odwiedzając mój grób. Czy na pewno żyję tak, by pod koniec móc sobie pomyśleć "jestem zadowolony / zadowolona ze swojego życia". Na co dzień nie myśli się o takich rzeczach, ale raz do roku, kiedy trafi się okazja, może warto zatrzymać się i zastanowić.
@solly-1 polskie święta ogólnie opierają się na smutku i cierpieniu xD.
jak mi rodzice poumierają, to raczej nie będę jeździć 1 listopada tylko prędzej w okolicach ich urodzin. i nie ze zniczami tylko właśnie po to, aby ich powspominać. obecnie po grobach nie jeżdżę, chyba że akurat jestem u rodziców w tym czasie, ale to się od kilku lat raczej nie zbiegło ze sobą.
Ja na cmentarz 1. listopada nie chodzę, bo tego nie potrzebuję. Ale jak komuś od tego lepiej, to c⁎⁎j mi do tego.
Zaloguj się aby komentować
Ja to nie widzę sensu kupowania i palenia tych zniczy. Codziennie produkujemy masę śmieci dla żywych a jeszcze sporo dla martwych jakby im to robiło jakąś różnicę. Na każdym grobie mogłby być tylko 1 duży znicz z uniwersalnym wkładem i zmiana tylko jak się wypali.
Do tego zamiast wielkiej płyty trawka i tylko pionowa płyta z napisami z miejscem na znicz i kwiaty.
A Wy jak myślicie?
#swietozmarlych #halloween
@Enzo Rzecz w tym, że to się rzuca w oczy raz w roku. Nie rzuca się w oczy, że przeciętna rodzina wypełnia worek 60l albo podobny śmieci codziennie. Te kilka/kilkanaście litrów więcej rocznie z powodu tego święta to niezauważalna różnica. Jednak rzeczywiste zmniejszenie ilości śmieci to byłby po pierwsze wysiłek, a po drugie koszty, nie da się w tej sprawie nic zmienić bez nakładania podatków na opakowania jednorazowe. Napoje to jedno, a ile nabiału jest w opakowaniach jednorazowych. To by się dało przeorganizować na opakowania szklane wielorazowego użytku bez znaczącego zwiększenia kosztów tych produktów, no ale ten wysiłek.
@Enzo ja to bym światlowodował groby, kazdy by miał przyłącze i mozna by zapalić je zdalnie przez opłacenie w aplikacji admina cmentarza. Admin liczył by czas i wysyłal rachuneczek, lub prepaid na kilka dni przed. Przez 30 lat wyszło by taniej niż obecna forma rozświetlania nagrobków.
@Enzo A ja uważam odwrotnie. To nasza polska tradycja mieć takie nagrobki i palić na nich znicze na 1.11. Jak komuś pasuje 1 znicz i wymieniać wkłady to tak robi, jak ktoś woli 20 zniczy i co chwile wymieniać na nowe, to jest to jego wybór.
Podobnie z pochówkiem, trumna i duży nagrobek albo urna i mała tablica. Jak komu pasuje.
Znicze są ze szkła głównie, a szkło podlega recyklingowi. Nie widzę tu żadnego problemu.
Ale cenię twoje zdanie, w końcu mamy wolność, co?
Zaloguj się aby komentować
1 listopada:
Światowy Dzień Wegan
Światowy Dzień Numbata
Wszystkich Świętych
#nietypoweswieta #kalendarz #ciekawostki #weganizm #swietozmarlych

@Z_buta_za_horyzont pozdrawiam kolegę numbata
@Z_buta_za_horyzont Odkryłem nowy fetysz. Teraz tylko znaleźć na Fetlife laskę, która będzie chciała marchewę w pipie i d⁎⁎ie.
@Z_buta_za_horyzont to jakieś wegańskie porno?
Zaloguj się aby komentować
#zyciepo30stce #lata90 #hejto30plus #heheszki #memy #swietozmarlych

@Only2Genders Jakie prawdziwe.
Kupcie trumnę, bo ja umrę, tylko z desek, bo ja piesek.
@Only2Genders

Eee, tak bez transportu śmieciarką?
Zaloguj się aby komentować
@jajkosadzone zoba Adbuster robi testa wkładów do zniczy
#cmentarz #znicze #swietozmarlych #adbuster #testkonsumencki
@Half_NEET_Half_Amazing Jakim cudem ktoś daje mu za nic (dosłownie NIC) jakieś hajsy? I to w kwocie 450 zł??

@Half_NEET_Half_Amazing i to już 2. rok z rzędu
Jestem ciekaw jaki wpływ ma temperatura na czas spalania, być może w niższej niż pokojowa będą palić się dłużej.
Zaloguj się aby komentować
Trochę głupotek o wierzeniach dotyczących zmarłych i ich święta.
-Tradycja zapalania zniczy na grobach ma swoje źródło w pogańskim zwyczaju palenia ognisk na grobach. W owym czasie pokutowała wiara, że ów ogień ogrzeje wciąż pozostające na ziemi dusze. Ogniska rozpalano także na rozstajach dróg, miało to pomóc zmarłym w odnalezieniu drogi do domu. Oprócz tego ogień miał mieć moc ochrony przed złymi siłami.
- Noc z 1 na 2 listopada miała być podobno szczególnym czasem, podczas którego zalecano pozostanie w domu. Tej nocy podobno odbywały się specjalne msze prowadzone przez zmarłych duchownych dla równie nieżywych wiernych. Spotkanie z umarłymi, a także przybycie do kościelnego przybytku podczas takiej "trupiej mszy" mogło podobno skończyć się bardzo nieciekawie.
-W dniu poprzedzającym Dzień Wszystkich Świętych dawniej przygotowywano specjalny stół, na którym pozostawiano chleby, kaszę, bób i wódkę. Wszystko to dla dusz zmarłych, które mogły odwiedzić swój dawny dom nadchodzącej nocy. Mieszkańcy domu byli na tyle uprzejmi, by pozostawić uchylone drzwi, aby dusza mogła bez problemu dostać się do środka.
- Dawniej typową wiejską tradycją było opowiadanie różnych dziwnych opowiastek o duchach mniej więcej w okresie święta zmarłych. Moja babka miała w zwyczaju karmić mnie i resztę rodzeństwa takimi opowiastkami w czasach, kiedy jeszcze byłem dość młodym szczylem. Fajnie było słuchać takich opowieści, wtedy jeszcze człowiek był naiwny i czuł dreszczyk strachu, jak się nasłuchał o duchach. Pamiętam m.in. historię, w której to w skrócie dwóch moich wujów wracało nocą do domu przez las. W pewnym momencie mieli usłyszeć płacz małego dziecka dochodzący od strony małej rzeki. Postanowili to sprawdzić, ale nie potrafili znaleźć źródła płaczu. A podobno ileś lat wcześniej w tym miejscu miało się utopić niemowlę. Wiele historii niestety już mi wyparowało z pamięci, a szkoda, mogłem je sobie gdzieś spisać i miałbym na pamiątkę.
#necrobook #swietozmarlych #wierzeniaizwyczaje #duchy
@AbenoKyerto czemu głupotki, ciekawe
Zaloguj się aby komentować
Ciotce ukradli spod cmentarza ogromny znicz z wygrawerowanymi inicjałami zmarłego męża. Nie minęły dwa dni (nie dotrwał do świąt), a już można go było odkupić obok innego cmentarza razem z innymi kwiatami / zniczami w pojedyńczych sztukach, 3 kilometry dalej. To chyba ekologiczny recykling w duchu zero waste niż w duchu świętym
@bartas i jak się rozwinęła sytuacja?
Wiem, że to overkill, ale w sumie można by tam wrzucić airtaga
@bartas czemu masz niebieski nick?
Zaloguj się aby komentować
@PanKon wieczne nawilżenie racz mu dać panie
Zaloguj się aby komentować
Wpis użytkownika @KatieWee i niedawna śmierć mojej babci skłoniła mnie do popełnienia tego wpisu. Nie będzie bardzo długie ani zbytnio ckliwe, ale jakoś tak mnie natchnęło, żeby się tym podzielić, bo tego typu małe historie nie trwają na kartach książek, czy filmowej kliszy.
Otóż babcia urodziła się w roku 1940 na Wołyniu. O czystkach etnicznych nic nigdy nie wspominała. Może nie chciała, a może żyli w takim miejscu, że ich to nie dotknęło. Tak czy inaczej, przesiedlili ich na zachód, a dokładnie na Dolny Śląsk w okolice Lubina i Chocianowa. Generalnie do nowych domostw trafiało się na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Rodzina babci trafiła na jakąś chałupę, gdzie żyjących tam Niemców nie zdążono jeszcze przesiedlić.
Żyli tak we dwie rodziny, jedna polska, a druga niemiecka, przez parę miesięcy (przynajmniej wg wersji mojej, na tamten czas, 6-letniej babci). Mimo zakończonej parę sekund wcześniej wojny żyli w zgodzie, współpracowali, a wg relacji babci Marysi, stara Niemka, która wołała na nią "Marychen", traktowała ją lepiej niż własny ojciec, czy macocha (bo jej matka, a moja prababcia, pożegnała się ze światem jakiś czas wcześniej).
Jak już wspominałem, nie wiem na ile w tym prawdy, ale jakiś niedługi czas po osiedleniu się w nowym miejscu, wrócił do domu ktoś z niemieckiej rodziny. Okazało się, że (plus minus, bo tego nie dało się na 100% stwierdzić) walczył gdzieś przeciwko ojcu mojej babci. Mimo tego siedli razem do stołu i pili wódkę.
Czy płynie z tego jakiś morał? Wątpię. Czy wszyscy Niemcy to dobrzy ludzie? Też nie sądzę. Ale na pewno nie można na kogoś krzywo patrzeć, tylko dlatego, że jest Niemcem. Historia pewnie jakich wiele, ale może za parę lat sobie to przeczytam i przypomnę, jak już pamięć będzie trochę bardziej zatarta.
#iiwojnaswiatowa #swietozmarlych
@cweliat chyba każdy słyszał takie historie o "dobrych Niemcach". Grzeczni byli, dzieciom cukierki dawali, a już jak dostali wpierdol, to w ogóle do rany przyłóż. Aczkolwiek, jeśli zestawić ich z kacapstwem, które paliło wszystko, co nie nadawało się do zjedzenia lub wyruchania, to takie sentymenty nie dziwią. Moi dziadkowie też opowiadali takie rzeczy.
Wojna, wojna nigdy się nie zmienia.
Morał z tego taki, że wojny to zabawa polityków kosztem zwykłych obywateli.
Zaloguj się aby komentować
Grobowe bingo
#grobing #heheszki #swietozmarlych

Miales tak @cebulaZrosolu
@jajkosadzone kiedyś tak. Dzisiaj nie :)
ehh ide spać
@SuperSzturmowiec ja niedługo też, rano trza wstać do roboty
@cebulaZrosolu no niestety
@cebulaZrosolu I szachy zniczami na grobach, ten tu a ten tam - to jest dopiero po⁎⁎⁎⁎ne
Zaloguj się aby komentować
Wszystkich świętych w Andaluzji
#hiszpania
#swietozmarlych
Zaloguj się aby komentować
Marzęcin w gminie Kłodawa to wieś, która już nie istnieje.
Marzęcin dawniej nazywał się Marienspring i był kwitnącą wsią niemiecką z gospodą, remizą, szkołą i boiskiem.
Potem jednak przyszedł styczeń 1945 roku, a wraz z jego końcem także armia radziecka. Wieś w odwecie za zasadzkę Niemców została doszczętnie spalona. W jednym z płonących domów zginęła dziewięcioletnia Erika Sommerfeld, której poświęcono kamień pamiątkowy.
Jeździmy zapalić znicz w miejscu gdzie urządzono lapidarium. Czasem jest tam jakieś światełko, częściej jednak nie.
I tak to się żyje na tych Ziemiach Odzyskanych.
#wszystkichswietych #swietozmarlych




Palili nas grupowo żywcem. Głodzili na śmierć. Topili, grabili, zrównali kraj z ziemią, w pień wyrżnęli inteligencję, ogólnie rzecz biorąc chcieli nas wymazać z kuli ziemskiej. A teraz potomkowie bestialsko mordowanych ubolewają na tym że promil z nich spotkała zasłużona kara
@zombek tak, Erika i Pauline na pewno są temu winne

@zombek ale ta kara spotkała tych, którzy nas palili, głodzili, topili, grabili, wyrżnęli? czy dziewięcioletnią dziewczynkę, o której nie sądzę, żeby kiedykolwiek kogokolwiek paliła, głodziła, topiła, grabiła, wyrżnęła?
@KatieWee @Vargtimmen kiedy nie można liczyć na sprawiedliwość, trzeba się cieszyć z takich małych zemst
@KatieWee No cóż, gdyby przed napaścią na Polskę ogarnęła ich refleksja, że powiększanie ich Lebensraum może zakończyć się ich klęską, to by tak radośnie nie popierali swojego wodza. Ale nie, tam ani starzy ani młodzi nie mieli takich refleksji, dopóki wygrywali to radośnie popierali swojego wodza. No i wyszło jak wyszło.

Zaloguj się aby komentować
A, jeszcze w klimacie święta zmarłych. Taki nagrobek dziś odkryłem na naszym cmentarzu. Zaintrygowała mnie jego forma i umiejscowienie. Ciekawe jaka historia z tym stoi.
#swietozmarlych #1listopada

Te dwa drzewa wyrosły dopiero po pogrzebie, widać wtedy zasadzone. Niesamowite że w czasie II wojny żyli jeszcze ludzie urodzeni w połowie XIX wieku.
@Johnnoosh Moja praprababka żyła 100 lat. Urodziła się pod koniec XIX wieku i jeszcze ją odrobinę pamiętam.
Zaloguj się aby komentować