Dzisiaj sobota,w lokalnym kosciele duza procesja,w piatek byla ladna pogoda, wiec co taki osobnik jak ja zrobil? Udal sie,po pracy z babcia na #cmentarz.
Nie bylismy jedyni- pelny cmentarz,ledwo bylo gdzie zaparkowac,ale w koncu sie udalo.
Po wyjscie z samochodu udalismy sie z babcia na miejsce spoczynku dziadka,dochodzimy na miejsce i zaczynaja sie zlego mile poczatki- dwa nowe znicze, w starych( zniczach) nowe wklady,znaczy odwiedziny byly.
Chce rozpoczac sprzatanie,a tu zonk- za grobem nie ma butelki wody z plynem do naczyn( a po ostatniej wizycie zostawialem,mam zdjecia xD) i plynu do nagrobkow od sidoluxa( na koniec psiukalem nim plyty,zeby sie elegancko swiecily),tak samo scierki ktore pozostaly byly podejrzanie zniszczone i brudne. Cmentarne hieny to juz wszystko kradna...
No nic,poszedlem do samochodu po reczniki kuchenne,pusta butelke,mialem jakas kupna chemie do mycia to troche przelalem do w/w. butli i do studni po wode. Mimo,ze bylem pod koniec lipca na cmentarzu to groby byly ufajdane jak nie wiem, sprzatanie trwalo dluzej niz zwykle i efekt byl ok,ale nie robil wow jak zawsze...
Groby udalo sie ostatecznie umyc,wklady pozmieniane- az sie cieplej na sercu zrobilo.
Po zakonczonej pracy,chwila modlitwy i zadumy.
Po wszystkim pojechalismy do stokrotki i aldiego na zakupy,a tu niespodzianka- sezon na wszystkich swietych uznaje za otwarty :)
Macie juz wybrane znicze i wience na wszystkich swietych?
#cmentarnejajo