Jakieś pozytywy przegrywu? Ciężko na pozór szukać plusów swojej wegetacji, ale...

• urodziłem się na samym początku lat 90 i przeżyłem to kultowe vibe oraz srogą biedę (nie było na chleb)
  

• żyję w czasach szkalowania papieża p0laka (siedzę na kurahenie i szkaluje papieża!)
  

• mogę cisnąć bekę z Lewandowskiego i nazywać go nieudacznikiem pomimo, że zazdroszczę mu życia
  

• widziałem jak Małysz deklasuje resztę skokowonarciarskiego świata
  

• chodziłem do szkoły w czasach gdzie próżno było znaleźć 0skariadę
  

• przede wszystkim - poznałem smak wygranej, czyli smak wódki
  

• słuchałem Linkin Park, a nie jakiegoś banana z loczkami co jęczy do Julki, że ją kocha i zdradza wkoło
  

• klikałem na GG, a nie jakichś instagamonizmach
  

• mogę gardzić podwiekami +2000
  

• nie jestem 00rkaińcem ani ruskiem
  

• jeszcze trochę tych plusów by się znalazło...

Wpadłem na fajną analogię do większości tagów na wykopie, samego wykopu i dyskusji "co zrobić z patotreściami na hejto"

Jak masz ogródek piwny, ale ci przyjdzie żul, to już jest inaczej, już wszyscy jacyś tacy niemrawi. Niech nawet przychodzi dwa razy na tydzień, potem przyjdzie jeszcze z nim jeszcze dwóch, bo znalazł taką fajną miejscówkę. Nie zmienia to "wartości" ogródka piwnego przez 5 dni w tygodniu. Teoretycznie.

W praktyce to będzie "ten ogródek piwny gdzie żule siedzą"

I normalni klienci, którzy na żula trafią już nie przyjdą. Ci, co tylko przechodzą i go zauważą też raczej nie przyjdą.

Tak samo ze społecznościami - niech będzie nawet 10 obeznanych, ale się trafi jeden aferzysta, który się nie zna na temacie, nie lubi go etc. i kręci awantury, to zawsze będzie bił po oczach i już zacznie ubywać chętnych, żeby wejść o coś zapytać, coś dorzucić i ogródek zacznie pustoszeć

Za dużo rzeczy w interfejsie Hejto oparto o modalne okna

Taką mam rozkminę ostatnio - a może by tak wszystko rzucić i wyjechać na Kałaiby? Trochę się cykam z podejmowaniem takich grubszych decyzji, ale no k⁎⁎wa, jak można żyć w kraju, który tak mnie r⁎⁎ha na każdym kroku. Dawno nie byłem na zakupach (na większych zakupach) i jak zobaczyłem, że ryż - RYŻ k⁎⁎wa! - kosztuje ponad 7PLN to coś we mnie pękło.

Jak żyć k⁎⁎wa...

Jak każdy dobry Polak na urlopie nadganiam zaległości przy domu. Dziś dodatkowa półka do szafy i nadstawka na pralkę. Co przyniesie jutro?

Wychodzi na to, że Covid zabił taką instytucję jak targi. Ludzie zobaczyli po dwóch latach przerwy, że nie ma konieczności jeździć na dużą imprezę żeby obejrzeć nowy sprzęt, zaś wystawcy stwierdzili, że nie opłaca im się wystawiać skoro wszystko można zrobić online.

Daje góra miesiąc i jestem pewien, że skończy się hurrapomaganie, a zacznie się narzekanie, że dostają wszystko za darmo i bez kolejek. Za długo tu żyje.

Przydałaby się jakaś metoda przejścia do nieprzeczytanego powiadomienia. Wisi mi coś i w żaden sposób nie mogę tego znaleźć na liście.

I jak tu zaufać kościołowi jeśli nawet w kwestii godziny oszukują!

Czy będziemy mieli swoje własne nocne wrzuty z koprofilią itp?

Ponieważ obiecałem @lubieplackijohn to taki krótki wpis na temat jak pory roku wpływają na typ przestępstw. Aktualnie mamy jesień i tradycyjnie wzrasta mieszkaniówka. Szybko robi się ciemno, na ulicach jeszcze dużo ludzi, a widać czy ktoś jest w mieszkaniu (bo jasno/ ciemno) Świetna okazja na obrobienie mieszkań na parterze. Święto zmarłych to wzrost wykroczeń w postaci kradzieży na cmentarzach. Zima to względny spokój poza sylwestrem, ale już na wiosnę zaczynają się rowery i motocykle (domofon to nie jest zabezpieczenie), a wraz ze wzrostem temperatury zwiększa się też ilość włamań na działkach (bo przybywa tam wartościowych gratów) Co ciekawe sporo zdarzeń na działkach wychodzi też po zimie, ale to raczej złomiarze biorą to co nie było trwale przymocowane do podłoża. Lato to okres zwiększonej ilości czynów karalnych popełnianych przez nieletnich oraz grube włamska do domów których właściciele są na wakacjach. Bez względu na porę roku giną samochody, a co weekend jest skokowy wzrost pobić i rozbojów. No i całkowicie odporne na warunki atmosferyczne są wszelkiego typu oszustwa internetowe na które wciąż ludzie dają się nabrać. Oczywiście w zależności od położenia geograficznego charakterystyka przestępczości zmienia się, bo inne zdarzenia są w małych miejscowościach, inne w dużych miastach, a jeszcze inne w miejscowościach turystycznych.

Pamiętajcie żeby nigdy nie kasować starych numerów telefonów! Szukałem ośrodka na weekend w Bieszczadach i wszędzie ceny mocno przekraczające założony budżet. Jednak mam tam kumpla z którym byłem pół roku na szkoleniu więc postanowiłem zadzwonić do niego, bo będąc na miejscu może zna kogoś kto wynajmuje taniej. A on mówi wpadaj do mnie, powspominamy dawne czasy i starych Polaków! No i to jest dobra wiadomość.

Wchodzę na wykop, czytam tagi które obserwuje czyli #motocykle i #policja

Zaczynam pisać odpowiedź na jakiś post, a potem łapię się na tym, że nie chce mi się niczego tłumaczyć i po prostu kasuję bez wysyłania. Co jest nie tak?

Fajnie tak raz na jakiś czas przyjechać w swoje rodzinne strony i spojrzeć z boku jak wszystko się zmienia. Niby jestem u siebie, a jednak to już nie jest moje miasto.

Z jednej strony niedziela do niczego, bo w robocie..

Z drugiej jednak to poniedziałek wolny, i może by coś z nim ciekawego zrobić?

Ponieważ zima nie odpuszcza to przypominam. Pałowanie Golfa na ręcznym to nie drifting.

Jednak i tak jest fajnie

Każdy kto ma prawo jazdy dłużej niż rok i jeździł po Polsce, powinien pamiętać pełznące powoli Lubliny fabryki "Bodzio meble". A tu dziś na autostradzie a4 się mocno zdziwiłem widząc jak po wymianie floty leci jeden lewym pasem i wszystko wyprzedza. Chyba odreagowywał lata wleczenia się.

Tu miało być zdjęcie, ale strona je z uporem maniaka obraca

Nie wierzyłem, że po tygodniu ktoś jeszcze będzie używał hejto, a tu proszę.

Czekam na następny pojedynek Najman vs Szpilka we wrestlingu.

Tak w sekrecie wam powiem, że sam się łączę po VPN do krajów, w których są godziny pracy w jakiś tam strzelankach, by pocisnąć grające tam dzieci i bezrobotnych od czasu do czasu.