#ksiazka

1
88
O tym, że "oni gotują herbatę na gazie"

Grosglik to bohater powieści ,,Ziemia Obiecana” Władysława Reymonta, Żyd, jeden z najbogatszych bankierów w Łodzi.
Do klasyki przeszła jego rozmowa, tak przedstawiona w filmowej adaptacji z 1974 r.

Grosglik wsadził ręce w kieszenie, spacerował po pokoju, gładził długo bokobrody i dopiero w końcu rzekł uroczyście:
– Ja chciałem panu powiedzieć, że mnie denerwuje ten ciągły brzęk szklanek w kantorze i to ciągłe syczenie gazu.
– Panie prezesie, przychodzimy tak wcześnie, że wszyscy śniadania jadają w kantorze.
– Na gazie gotują herbatę. Kto gaz płaci? Ja płacę. Ja płacę gaz na to, żebyście, panowie, mogli cały dzień pić herbatę! Gdzie tu jest sens! Od dzisiaj będziecie, panowie, płacili.
– I pan prezes pija przecież…
– Pijam, nawet zaraz się napiję. […] Mam myśl. Pijecie herbatę, pijcie i płaćcie za gaz, na tyle ludzi to niedrogo wyjdzie, a mnie dawajcie herbatę w procencie, bo przecież urządzenia gazowe są moje, w moim kantorze i pijacie w godzinach zajęcia.
– Dobrze, powiem kolegom.
– Ja to robię dla panów dobra, no bo teraz to oni się wstydzą pić herbatę, ich gryzie sumienie, że to na moim gazie, a jak każdy zapłaci gaz, to on będzie śmiały, on będzie mi mógł patrzeć prosto w oczy. To jest bardzo moralne, panie Szteiman, bardzo […] Robota nie gęś, ona się nie wytopi

Władysław Reymont
"Ziemia Obiecana"

https://www.youtube.com/watch?v=QdZo_X_H-ds

#książka #władysławreymont #literatura #ziemiaobiecana #gaz #herbata
Trismagist

Pan masz rybki w glowie.

Eber

@Trismagist  też genialny tekst, klasyk

Poborowy

ktoś wytłumaczył by mi co oznacza to powiedzenie "robota nie gęś, ona się nie wytopi"?

Kotuduchawinny

Gęsie sadło się szybko wytapia na smalec.

Zaloguj się aby komentować

578 + 1 = 579

Tytuł: Służące do wszystkiego
Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4860901/sluzace-do-wszystkiego

Po świetnych "Chłopkach" sięgnęłam po wcześniejszą pozycję tej samej autorki, czyli "Służące do wszystkiego". Tutaj zgłębiamy rolę służących i pomocy domowej w końcówce XIX i na początku XX wieku. Autorka posiłkuje się wieloma relacjami, listami, wspomnieniami zarówno służących, jak i rodzin, u których pracowały.  

Obraz służących, ich warunków życia, obowiązków i środowiska opisany jest bardzo kompleksowo. Autorka skupia się na tzw. "służących do wszystkiego", czyli kobietach (a w zasadzie młodych dziewczynach) zatrudnianych do domów wszelkiej maści, od biednych do bogatych, do wykonywania wszelkich prac - prania, sprzątania, opieki nad dziećmi, gotowania, zakupów. 

Kwestia sytuacji materialnej pracodawców, swoją drogą, była dla mnie zaskoczeniem - byłam przekonana, że na służącą mogły sobie pozwolić tylko wyższe klasy. Tu zaś okazuje się, że większość domów mieszczańskich miała chociażby służącą dochodzącą - czyli pojawiającą się w domu np. na kilka godzin w ciągu dnia, nie mieszkającą z rodziną. 

Dowiadujemy się, jak ciężka, nieuregulowana i słabo płatna jest praca służącej (dzienny czas pracy sięgał nawet 18 godzin). Jednocześnie była to jedna z największych grup zawodowych ówczesnej Polski. Sytuacja poprawiła się dopiero po II wojnie światowej, ale już wtedy zawód służącej zaczął zanikać.

Niezwykle ciekawy jest wątek żydowskich służących oraz żydowskich pracodawców, w tym przekrój zachowań służby w trakcie II wojny światowej. 

Jak zwykle, miałam pewne oczekiwania w związku z daną książką przed jej przeczytaniem (zwłaszcza po świetnych "Chłopkach"). Tematy są zgłębione na 85% i można byłoby wycisnąć z nich więcej, ale rozumiem też, że autorka chciała mimo wszystko zachować lżejszą formę reportażu, przystępniejszą dla zwykłego śmiertelnika. Brakowało mi zgłębienia tematu lokajów oraz kamerdynerów, którzy zostali tylko wspomnieni w jednym rozdziale. Tym niemniej, osobom zaciekawionym tematem służby przed wojną gorąco polecam jako naprawdę bogate opracowanie tematu.

Prywatny licznik (od początku roku): 41/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #reportaz
Wrzoo userbar
749bcea7-06fa-41d5-a33b-6623e6d98897

Zaloguj się aby komentować

Recenzja: Mity, potwory i awantury starożytnej Grecji

Książka „Mity, potwory i awantury starożytnej Grecji” autorstwa Jamesa Daviesa to opowieść o mitach greckich, w formie komiksu, która dedykowana jest przede wszystkim młodszej grupie odbiorców. Żywe kolory i piękne ilustracje zachęcają do zapoznania się z pozycją. Wydawcą publikacji jest wydawnictwo Kropka.

Biorąc książkę do ręki od razu mamy pewność, że wydawnictwo stanęło na wysokości zadania i postarało się wydać piękną wizualnie publikację. Ma to na celu przede wszystim zachęcić młodszych Czytelników, którzy będą mogli w ten sposób, w przyjemny sposób, zapoznać się z mitologią grecką. Bardzo wyraziste ilustracje i ciekawa kompozycja historii pozwala nam z przyjemnością towarzyszyć bohaterom opowieści, w mitycznym świeci potworów, herosów i bogów.

Książka podzielona została na 15 rozdziałów, w których m.in. poznamy takie mity jak: narodziny świata i chaos; puszkę pandory; wyprawę Tezeusza do labiryntu; Orfeusza i Eurydykę; czy 12 prac Heraklesa. Autor publikacji ponadto opisuje czym są mity greckie, zapoznaje nas z panteonem bogów greckich oraz zarysowuje mityczną mapę mitycznej Grecji.

Mogę z czystą satysfakcją powiedzieć, że książka jest zdecydowanie bardzo dobrym pomysłem dla każdego, kto pasjonuje się komiksami i światem mitów, a przede wszystkim dla dzieci, które chcemy zachęcić do poznania mitologii. Książka liczy 60 stron w formacie A4, a czytanie jej absolutnie się nie dłuży lub nie nudzi. Bardzo polecam pozycję!

https://imperiumromanum.pl/recenzje/recenzja-mity-potwory-i-awantury-starozytnej-grecji/

#imperiumromanum #ksiazka #recenzja #ciekawostki #ksiazki #recenzja #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
34859a7b-d55c-4bf3-b358-ee15def68181

Zaloguj się aby komentować

Jakich powieści na rynku najbardziej Wam brakuje? Nie chodzi o gatunek, a raczej o to, jakie tematy poruszane są za rzadko?

#ksiazka #hejtoczyta #pisanie #ksiazki
bb10da3a-064c-4c8f-98f7-6cb6ef1ecd96
pol-scot

@KonoromiHimaries przepraszam, że się czepiam ale novel to powieść a nie novelka

MlodyMarketingowiec

@KonoromiHimaries Ciekawy rodzaj powieści. Ostatnio myślałem sobie, że brakuje książek w stylu "historie osadzone w średniowieczu" itd., ale to jest wyższy poziom

cotidiemorior

@MlodyMarketingowiec mi żadnych nie brakuje, w życiu nie zdążę przeczytać tych, które już wyszły i mnie interesują

MlodyMarketingowiec

@cotidiemorior tak, znam to, mam tak samo ze wszystkim - książki, seriale, filmy

Kondziu5

@MlodyMarketingowiec Może zabrzmi to niestandardowo ale mało jest albo przynajmniej ja mam takie odczucie dobrych pisanych komedii, nie głupich do bólu i kiczowatych jak nasze filmowe komedie które powinno się puszczać więźniom za karę ale tytułów jak "Ani słowa prawdy" Jacka Piekary czy "Opiekun"Piotra Jędrosza.

Oczywiście lubię jak fabuła jest inteligenta i zmusza do myślenia ale kiedy siedzisz sobie wieczorem i rechoczesz ze śmiechu bo autor tak poprowadził sytuację że realnie idzie się uśmiać to nie zapomnę xD.

Andrzej Ziemiański w "Achaji" też potrafił czasem walnąć konkretny sarkazm ale to już bardziej inny gatunek

MlodyMarketingowiec

@Kondziu5 Brak dobrych materiałów komediowych to powszechna polska bolączka

Zaloguj się aby komentować

Recenzja: Boski Neron

Książka "Boski Neron" autorstwa Zenona Gołaszewskiego to powieść historyczna mająca na celu przedstawienie sylwetki Nerona w zupełnie innym, lepszym, świetle. Autor stara się ukazać cesarza, jako reformatora i postać tragiczną. Pozycja została wydana przez wydawnictwo WIMANA.

Zenon Gołaszewski jest pisarzem i historykiem, który ma swoim koncie liczne publikacje popularnonaukowe i historyczne; z czego dwie poświęcone są czasom rzymskim. "Boski Neron", jak tytuł wskazuje, skupia się na postaci Nerona - niezwykle kontrowersyjnym władcy rzymskim, który do historii przeszedł m.in., jako pierwszy z cesarzy, który rozpoczął prześladowania chrześcijan lub na polecenie którego miał wybuchnąć pożar w Rzymie, aby później ten mógł zbudować sobie potężny pałac. Do naszych czasów zachowały się źródła antyczne, które jednak nierzadko sobie przeczą i wskazują na fałszowanie historii. Z tego też względu, autorzy mają szansę na naszkicowanie zupełnie odmiennego rysu psychologicznego i biografii bohatera.

Autor bardzo umiejętnie rysuje nam postać młodego Nerona, który za sprawą zdecydowanej i gotowej na wszystko matki Agryppiny, staje się adoptowanym synem cesarza Klaudiusza i jego następcą. Jak się okazuje, młodzieniec spełnia pokładane w nim nadzieje i rządzi roztropnie, będąc wspieranym przez gremium doradców: nauczyciela - Senekę Młodszego i prefekta pretorianów – Sekstusa Afraniusza Burrusa. Agrypina z czasem staje się zbyt agresywna i nie podatna na kontrole, w związku z czym - bez wiedzy - Nerona ginie w "wypadku".

Autor przedstawia nam Nerona, jako osobę wrażliwą, myślącą o innych i o artystycznej duszy. Jego otoczenie i senatorzy knują spiski, w wyniku których pewnego razu poroni jego żona Poppea Sabina. Z kolei słynny wybuch wielkiego pożaru w roku 64 n.e. w Rzymie zastaje Nerona poza miastem. Młody władca rusza jednak natychmiast do stolicy i organizuje akcję pożarniczą. Po zdławieniu pożaru, bazując na informacjach od swojego otoczenia, oskarża chrześcijan o podpalenie i skazuje wybrane osoby na publiczne egzekucje, unikając jednak masowych prześladowań. Po pożarze Neron, nierzadko z własnych pieniędzy, pokrywa koszta odbudowy zniszczonego miasta i wspiera mieszkańców.

Czytając powieść Pana Zenona Gołaszewskiego miałem cały czas przeczucie, że autor panuje nad fabułą, którą uzupełniał o antyczne zwroty (nie zabrakło także przypisów) i przekazy oraz umiejetnie posługuje się znaną nam wiedzą historyczną. Na minus - niestety brak wykorzystanych źródeł na końcu publikacji lub szerszej bazy książek opisujących postać Nerona; oraz brak ilustracji, które urozmaiciłyby treść.

Podsumowując, książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób, a postać Nerona naszkicowana w taki sposób, że darzymy ją dużym szacunkiem i sympatią. Niepewne czasy, w jakich przyszło żyć Neronowi i otaczający go rządni władzy ludzie, powodują, że Neron staje się finalnie zbędnym pionkiem na planszy do gier i zmuszony jest popełnić samobójstwo. Gorąco polecam książkę!

https://imperiumromanum.pl/recenzje/recenzja-boski-neron/

#imperiumromanum #ciekawostki #ksiazka #recenzja #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #venividivici #qualitycontent #archeologia
ceee808d-aceb-4b76-b5f2-e621fe0d41cb

Zaloguj się aby komentować

375 + 1 = 376
Tytuł: Hrabia Monte Christo
Autor: Aleksander Dumas (starszy)
Kategoria: klasyka
Wydawnictwo: WolneLektury
Liczba stron: 944
Ocena: 8/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4987255/hrabia-monte-christo
Trochę mnie tu nie było, a to dlatego, że ta oto kobyła zajęła mój wolny czas w ostatnie dni. Oto największe (obok trzech muszkieterów) dzieło Aleksandra Dumas ojca, bowiem było ich dwóch, obaj pisali, i mieli tak samo na imię. 
"Hrabia Monte Christo" jest powieścią awanturniczą, traktuje o zemście, miłości, przewrotności losu i sprawiedliwości. Mamy tu historię Edmunda Dantesa, młodego i zdolnego żeglarza, który w wyniku intrygi dwóch osób - swojego współpracownika oraz rywala o rękę swojej wybranki - staje przed wymiarem sprawiedliwości, oskarżony o współpracę z bonapartystami. Z uwagi na osobisty interes prokuratora w tej kwestii, również temida zawodzi w uniewinnieniu Dantesa, i trafia on na 14 lat do więzienia.
W więzieniu poznaje księdza, pozornie szalonego, który staje się jego jedynym przyjacielem, mentorem i nauczycielem. Ksiądz zdradza mu sekret o bogactwach, które ukrył, a które sprawią, że Edmund stanie się właściwie ekonomiczną potęgą. Edmund ucieka z więzienia i jako hrabia Monte Christo, budzący respekt i szacunek, rozpoczyna swoją vendettę...
Ależ to jest powieść. Mamy tu pieniądze, niewolnice, trucizny, zakopywanie dzieci, przebrania, porwania! Choć obawiałam się, że lektura będzie się ciągnąć (zwłaszcza po spokojnym początku), to nie mogłam się od niej oderwać. Jest to ulubiona książka mojego taty - zależało mi więc, by ją przeczytać, i już rozumiem, dlaczego tak mu się podoba.
Prywatny licznik (od początku roku): 31/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #klasykaliteratury #ksiazki #ksiazka #czytajzhejto
Wrzoo userbar
cce8dd36-2cad-4d38-9eb4-8d95a38cc30e
Brodimir

Pamiętam jak film pierwszy raz obejrzałem jako dzieciak, coś wspaniałego

Merenbast

Książka mojego dzieciństwa.

Najlepsza ekranizacja ta z Gerartem.

owczareknietrzymryjski

@Merenbast to chyba serial nie film?

Merenbast

@owczareknietrzymryjski serial, masz racje

Zaloguj się aby komentować

Kiedy patrzę, obojętnie z jakiego dystansu, widzę facetów, którzy zgarniają forsę. Nie widzę raju ani świętych, ani aniołów. Widzę ludzi, którzy robią forsę na każdym ludzkim odruchu i na każdej ludzkiej tragedii. 
- Staraj się o tym nie myśleć - nalegał major Danby. - I staraj się nie przejmować. 
- Tym się specjalnie nie przejmuję. Naprawdę denerwuje mnie tylko to, że oni mnie mają za frajera. Oni myślą, że oni są sprytni, a cała reszta nas to frajerzy. I wiesz co, Danby, przed chwilą po raz pierwszy przyszło mi do głowy, że oni mogą mieć rację
Joseph Heller, Paragraf 22
#ksiazka #cytat #paragraf22

Zaloguj się aby komentować

Yossarian nadal cieszył się doskonałym zdrowiem, kiedy okres kwarantanny dobiegł końca i oświadczono mu, że ma opuścić szpital i iść na wojnę. Usłyszawszy tę złą wiadomość usiadł w łóżku i krzyknął:
– Widzę wszystko podwójnie!
Na oddziale znowu zrobiło się piekło. Specjaliści zbiegli się do niego ze wszystkich stron i otoczyli go tak ciasnym pierścieniem, że czuł wilgotny podmuch ich nosów nieprzyjemnie muskający najróżniejsze części jego ciała.(...)
Szefem tego zespołu lekarzy był dystyngowany, zatroskany dżentelmen, który podsunął Yossarianowi palec pod nos i spytał:
– Ile palców widzicie?
– Dwa – powiedział Yossarian.
– A teraz ile palców widzicie? – spytał doktor wyciągając dwa palce.
– Dwa – odpowiedział Yossarian.
– A teraz? – spytał doktor nie pokazując ani jednego palca.
– Dwa – odpowiedział Yossarian. Twarz lekarza rozjaśnił uśmiech.
– Na Jowisza, on ma rację – oświadczył tryumfalnie – on rzeczywiście widzi wszystko podwójnie
Joseph Heller, Paragraf 22
#ksiazka #cytaty #paragraf22

Zaloguj się aby komentować

Ojczyzna jest w niebezpieczeństwie; Yossarian zagraża tradycjom wolności i niepodległości przez to, że usiłuje z nich skorzystać. 
Joseph Heller, Paragraf 22
#ksiazka #cytaty #paragraf22
ZygoteNeverborn

@Voldizzy Osz ty kurde, wiesz jak ode mnie pioruny wyżebrać.

Voldizzy

@ZygoteNeverborn o ile nie zapomnę, to od czasu do czasu będę wrzucał cytat z paragrafu

Zaloguj się aby komentować

Czesc, czy ktoś z Was ma może PocketBook InkPad Lite i wyraziłby swoją opinie o pracy z nim? Szczegolnie zalezy mi na kwestii oblsugi dwukolumnowych .pdf
#pocketbook #kindle #czytniki #czytnik #ksiazki #ebook #ebooki #ksiazka #ereader #pdf

Zaloguj się aby komentować

331 + 1 = 332
Tytuł: Najlepsze buty na świecie
Autor: Michał Olszewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788375368680
Liczba stron: 256
Ocena: 8/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/233022/najlepsze-buty-na-swiecie
Przepis na książkę idealną dla mnie? Zbiór krótkich reportaży o życiu w Polsce po '89, z których każdy zajmuje maksymalnie 10-15 minut na przeczytanie, pozostawia pole interpretacji czytelnikowi i sprawia, że kończy on lekturę każdego z rozwaloną głową.
Taka właśnie jest książka "Najlepsze buty na świecie" z 2014 roku, więc już wkrótce 10-letnia. A mimo to reportaże te nie zestarzały się ani trochę. Oszczędnie napisane teksty poruszają problem życia na wsi, gdzie ksiądz jest najważniejszą figurą nawet wtedy, gdy molestuje dzieci. Gdzie kraj nie może oderwać się od historii, której był świadkiem - komuny, wojen, holokaustu. W którym więźniom żyje się lepiej, niż starszym ludziom. Który jest niby nasz, ale jednak nie nasz, jednocześnie pełen dumy, ale z drugiej strony pragnący dobrobytu swojego sąsiada zza zachodniej granicy.
Idealna książka zarówno dla rozpoczynających swoje przygody z reportażami, jak i zapalonych miłośników tego gatunku. I tylko pozostawia niedosyt, bo chce się więcej.
A kolejną książką będzie reportaż. Tym razem będzie o problemie, który oficjalnie dotyka około 8% ludzi na świecie. W praktyce - wielu więcej.
Prywatny licznik (od początku roku): 28/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #reportaz #czytajzhejto
Wrzoo userbar
547f76d5-c0a3-4b4c-a155-8a0aabc5e4f8
smierdakow

@Wrzoo czym są te tytułowe buty?

Wrzoo

@smierdakow oryginalne buty wojskowe żołnierza Wehrmachtu.

Wrzoo

@kiri mam nadzieję, że się spodoba!

spoconywlodowce

@wrzoo, lubię reportaże. Podeślij więcej ciekawych tytułów jak znasz coś wartego uwagi. Inne książki tego autora też polecasz ?

imputator

@spoconywlodowce wydawnictwo czarne (jak wyżej), samo złoto

Wrzoo

@spoconywlodowce hej, jasne! Czarne jest fenomenalnym wydawnictwem właśnie pod kątem reportaży, i sporo tych, które mi się podobają, właśnie oni wydali.

Te przeczytałam (chyba nie wszystkie są z Czarnego) i są godne polecenia:

W. Przylipiak - "Sex, disco i kasety video. Polska lat 90." (świetne, krótkie reportaże o latach 90. - przeczytałam w jeden wieczór!)

M. Szymaniak - "Zapaść. Reportaże z mniejszych miast" (fenomenalny reportaż o małych miastach, często dawnych stolicach województw, które powoli sobie dogorywają - bardzo w stylu tego reportażu, który tu opisałam)

A. Gurgul - "Podhale. Wszystko na sprzedaż" (o góralach i o tym, jak mitologizowane jest Podhale)

O. Gitkiewicz - "Nie zdążę" (o tym, jak podróżuje się w Polsce PKSem i jak wykluczone komunikacyjnie są miejscowości, w których zamyka się linie pekaesowe i pociągowe - absolutne złoto)

T. Grzywaczewski - "Wymazana granica. Śladami II Rzeczypospolitej" (fenomenalny reportaż o ziemiach utraconych przez Polskę po wojnie i o ludziach, którzy tam pozostali)

M. Szymaniak - "Urobieni. Reportaże o pracy" (znów reportaż, tym razem o tym, jak się w Polsce pracuje)

E. Stusińska - "Miła robótka. Polskie świerszczyki, harlekiny i porno z satelity" (o tym, jak to w Polsce rozwijał się seksbiznes wszelkiej maści)

O. Kromer - "Usługa czysto platoniczna. Jak z samotności robi się biznes" (o miłości, czułości i przyjaźni w wersji płatnej)

J. Hołub - "Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach" (trudniejszy temat, bo o przemocy domowej, ale wybitnie nakreślony)


Więcej od tego autora nie przeczytałam, to mój pierwszy kontakt z jego twórczością, niestety.

Zaloguj się aby komentować

319 + 1 = 320
Tytuł: Spisek. Czyli kto nam wszczepia czipy i inne popie***one teorie
Autor: Tom Phillips, John Elledge
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788367512862
Liczba stron: 384
Ocena: 6/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5048543/spisek-czyli-kto-nam-wszczepia-czipy-i-inne-popie-one-teorie
Dziś przynoszę minirecenzyjkę książki na temat teorii spiskowych. Autorzy w luźny sposób opowiadają o tym, czym są teorie spiskowe, w jaki sposób się je charakteryzuje, a następnie przechodzą do opracowania największych teoriach spiskowych na przestrzeni dziejów.
Mamy więc szeroko opracowane teorie dotyczące illuminatów, lądowania na księżycu, zabójstwa JFK, pandemii (tu najciekawsze jest tło historyczne, czyli teorie, które powstawały jeszcze za czasów pandemii dżumy, hiszpanki itp.), jaszczuroludzi, UFO, kręgów w zbożu i tak dalej. 
Myślałam, że książka będzie dość luźna, ale luźny jest tu wyłącznie język i żarty od czasu do czasu. Tak naprawdę jest to bardzo dokładne opracowanie teorii spiskowych, które miejscami było... wręcz zbyt szczegółowe. Tym niemniej, ciekawie ukazuje mechanizmy powtarzające się na przestrzeni dziejów i pozwala zrozumieć, dlaczego ludzkie umysły ciągnie do teorii spiskowych.
Prywatny licznik (od początku roku): 27/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #popularnonaukowa #czytajzhejto
Wrzoo userbar
85389100-16e1-402f-b02f-6d92943bd0e0
Reminev

Nie żebym się czepiał ale UFO to nie teoria spiskowa, no chyba że sam rząd usa i pentagon ją powiela xD

Wrzoo

@Reminev przeczytaj, ten wątek jest tam również poruszony

radler

@Reminev jest taka teoria spiskowa, że to wielcy tego świata wymyślili temat ufo aby zjednoczyć (tj. zniewolić) planetę tworząc rząd światowy w obliczu wspólnego wroga. Temat poruszał np Clinton w jednym z wywiadów oraz kilka innych znanych osobistości. Podobno słynne słuchowisko Wojna światów Wellsa było testem reakcji społeczeństwa na inwazję. Sporo osób uwierzyło wtedy, że to prawdziwy atak. Co ciekawe badania po tej audycji prowadził "Radio Research Project". Za wikipedią: "The Radio Research Project was a social research project funded by the Rockefeller Foundation to look into the effects of mass media on society."

Zaloguj się aby komentować

Chciałbym przeczytać jakąś #ksiazka z ciekawą fabułą. Może być kryminał, thriller, dramat, fantastyka cokolwiek ciekawego. Co polecacie z ostatnio czytanych?
dsol17

@MlodyMarketingowiec Masz od razu całą serię ( @Whoresbane: nie wiesz czy dożyjemy tego 6 tomu ? czy może Wegner tak naprawdę umarł i to wszystko to ściema żeby podtrzymać zainteresowanie serią ?)


https://lubimyczytac.pl/cykl/908/opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza


Lekkie ale fajne tylko jak na razie nie skończone.

Whoresbane

@dsol17 Będzie w tym roku ale nie wiem kiedy. Autor żyje

ZeRoZeRoRaZ

Cykl Filary Ziemi - z niechęcią się za to zabrałem, a później nie mogłem się oderwać.

Nemrod

@ZeRoZeRoRaZ O, Ken Follet, już o nim zapomniałem - czytałem Trójkę i Młot Edenu (Klucz do Rebeki?) jakieś 20 lat temu. A widzę, że ten cykl zbiera znacznie wyższe oceny, chyba sprawdzę czemu

Dlu

Skończyłem wczoraj metro 2033, dawno nie czytałem tak ciemnej historii. A do poczytania Ćwiek Panie czrowne z fantastyki albo Wiedźmin fantasy

MlodyMarketingowiec

@Dlu wiedzmina już przeczytałem pozostałe sprawdzę, dzięki!

dsol17

@MlodyMarketingowiec To co polecałem sprawdź. Naprawdę. Sorry za natarczywość ale kurwa Metro czy Ćwiek to nie ta liga jednak - w lidze Metra czy Ćwieka to jest Żelazny Druid Hearne'go (w sumie jak się zastanowić to nawet powyżej tej ligi) albo nawet pisanina Żambocha typu Koniasz robiona cały czas według tego samego planu do zarzygania (choć Żamboch tak coś uklepie to jest to choć jak kawał dobrego mięsa)

Zaloguj się aby komentować

297 + 1 = 298
Tytuł: Matrymonium. O małżeństwie nieromantycznym
Autor: Alicja Urbanik-Kopeć
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788381915687
Liczba stron: 376
Ocena: 7/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5032753/matrymonium-o-malzenstwie-nieromantycznym
Dziś przychodzę do Was z gęstą od treści książką na temat małżeństw nieromantycznych, zawieranych w wiekach XVIII., XIX. i XX.
Co charakteryzuje małżeństwo nieromantyczne? Są to między innymi związki, które rozpoczęły się w nietypowy dla współczesnych czasów sposób - od ogłoszenia w gazecie, swatki, przedstawienia przez znajomych i członków rodziny - a których głównym motorem napędowym jest... ekonomia. Tak jest, chodzi o pieniądze. No i status społeczny, ale nie oszukujmy się - chęć utrzymania się przy życiu i zachowania jego pewnego poziomu jest w zasadzie najważniejsza.
Autorka porusza tematy właśnie ogłoszeń matrymonialnych publikowanych przez osoby obojga płci w czasopismach temu poświęconych, korzystania z usług swatek, wagi posagu (i co się działo, jeżeli panna na wydaniu owego nie miała), kwestii finansowych, niewiedzy panien na temat utrzymania domu i obowiązków w nim, mezaliansów, a także ruiny finansowej i staropanieństwa. 
Każdy z omawianych tematów jest gęsto okraszony zarówno źrodłami autentycznymi (listami, wyjątkami z pamiętników), jak i źródłami literackimi, m.in. "Lalką", "Moralnością pani Dulskiej" itp.). Dodaje to kolorytu lekturze.
Szczególnie intrygującym fragmentem był jeden z końcowych rozdziałów, w którym mężczyźni narzekali, jak to ciężko jest znaleźć właściwą kobietę, która będzie spełniać ich wymagania. O zgrozo, nie może być wykształcona, chcieć prowadzić dyskusje, a tym bardziej mieć jakąkolwiek karierę. Ot, uroki patriarchalizmu, za którym tęsknotę wyrażają i dziś wszyscy pillowcy (w zasadzie nie zastanawiając się nad tym, że do około XIX wieku kobieta była w zasadzie przedmiotem, a nie podmiotem w gospodarstwie mężczyzny...). Co jeszcze zabawniejsze, głosy niezadowolenia wybrzmiewają już po I wojnie światowej, kiedy to kobiety (z racji strat w życiach męskich) musiały zabrać się do pracy, aby przeżyć. Aż się prosi o wymyślenie spisku, że to baby są odpowiedzialne za I wojnę światową...
Choć miejscami książka ta nieco mi się dłużyła, to bardzo polecam. Jest to dokładne i skrupulatne opracowanie tematu, zaprezentowane w ciekawy sposób.
Prywatny licznik (od początku roku): 25
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #historia
Wrzoo userbar
4f7cce1a-c685-467b-9afa-fee3aaa59907

Zaloguj się aby komentować

Nowy zakup, jeszcze ciepłe z dodruku.
#ksiazka #ksiazki #chwalesie #fantasy #filozofia
2e483328-ed02-402f-8050-00530a3c9fcd
epsilon_eridani

@ppiwodzki bardzo fajnie się czyta, miłej lektury!

AdelbertVonBimberstein

Mam cykl barokowy autora i zostały mi jeszcze dwa tomy do przeczytania... Ech gdzie czas, gdzie siły. Już zamawiam panie.

Zaloguj się aby komentować

286 + 1 = 287
Tytuł: Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce
Autor: Łukasz Drozda
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788381916394
Liczba stron: 224
Ocena: 6/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5050707/dziury-w-ziemi-patodeweloperka-w-polsce
Streak literatury faktu rozpoczęłam od książki, która czekała na mojej wirtualnej półce już od ładnych kilku miesięcy. Jest to, jak tytuł wskazuje, reportaż na temat patodeweloperki.
Autor rozpoczyna książkę intrygującym wprowadzeniem dotyczącym budownictwa mieszkalnego jeszcze za czasów PRL. Nie podaje tu wyłącznie suchych liczb, ale stara się docieć, co miało wpływ na takie lub inne wybory form budynków mieszkalnych, urbanistykę, planowanie i występującą w tym czasie też samowolkę.
Następne rozdziały dotyczą już współczesnej deweloperki, począwszy od lat 90. Mamy tu informacje o tym, w jaki sposób rozpopularyzowało się budowanie osiedli przez deweloperów, rozdział o suburbanizacji, gentryfikacji, mikroapartamentach (aka. chowie klatkowym), osiedlach łanowych, grodzeniu, roli Państwa (spoiler nie-spoiler: jest ona marginalna) w budowaniu nowych mieszkań, a także o nowych kierunkach i przyszłości budownictwa mieszkalnego. 
Nie brakuje tu też wątków manipulacji, oszustw i przekłamań przy budowaniu tzw. dziur w ziemi, które - jak się spodziewałam - będą stanowić trzon tej pozycji, choć otrzymujemy je w dość ograniczonym zakresie.
Nie jest to jednak książka idealna. Temat, który jest tak frapujący i obfity w materiał, został tu skompresowany do zaledwie 224 stron. Brakuje mi większej liczby przykładów osiedli i budynków, ich problematyki, no i... aż się prosi o zdjęcia! Nie chodzi o komiksowanie tej książki, ale obrazem lepiej przekazać czytelnikowi to, w jaki sposób patodeweloperka niszczy miasta i okolice. 
Książkę polecam osobom zielonym w temacie architektury i urbanistyki, jako wstępniak do interesowania się tematem polskich obozów mieszkaniowych.
Kolejną pozycją z kategorii faktu będzie coś nietypowego, bo... o małżeństwie. I to nie jednym konkretnym. A już na pewno niezbyt szczęśliwym.
Prywatny licznik (od początku roku): 24/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #reportaz #ksiazki #czytajzhejto #ksiazka
Wrzoo userbar
daa889ea-775b-41ad-9b9e-d61a33162e79
bojowonastawionaowca

@Wrzoo Dzięki A coś lepszego o polskim rynku mieszkaniowym Ci się rzuciło w oczy? Z chęcią bym dodał na półki

Wrzoo

@bojowonastawionaowca w zasadzie wszystko Filipa Springera, zwłaszcza jego "Wanna z kolumnadą" i "13 pięter". Springer skupia się często na architekturze, ale w tych dwóch konkretnych mamy właśnie zahaczanie o samowolki i patodeweloperkę

smart_bear

@Wrzoo w sumie jestem zdziwiony tez czytałem tą książkę i to zbiór luźnych opowieści bez jakieś całości. ja się mocno zawiodłem chociaz się fajnie czytało

Wrzoo

@smart_bear mi akurat ta forma doboru luźnych wątków do aktualnie omawianego tematu rozdziału odpowiadała, ale fakt - jest lekki zawód, bo można było tę książkę solidnie rozwinąć.

Zaloguj się aby komentować

275 + 1 = 276
Tytuł: Kiedy kobiety były smokami
Autor: Kelly Barnhill
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308080535
Liczba stron: 424
Ocena: 5/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5052592/kiedy-kobiety-byly-smokami
A dziś książka, której ocena na LubimyCzytać jest w mojej ocenie dość zawyżona - 7,8. Czemu tak wysoko (mimo że według mnie raczej jest to przeciętna opowieść)? A już tłumaczę.
Stany Zjednoczone, przełom lat 50. i 60. - początki powojennej prosperity. W owym czasie ma miejsce niespotykane zjawisko - masowe przesmoczenie kobiet. Około 500 tysięcy kobiet w Ameryce nagle, z dnia na dzień, zmienia się w smoki, po czym w większości odlatują w siną dal, opuszczając swoje prace, obowiązki, rodziny, dzieci, mężów. Rząd próbuje ten temat uciszyć, ukryć, o przesmoczeniu się nie mówi. Skrzętnie duszone w zarodku są również prace naukowców, którzy próbują dojść do tego, co się tu właśnie odjaniepawliło.
Jak się okazuje z opowieści głównej bohaterki, która jest jednocześnie jej narratorką (narracja ma charakter wspomnieniowy, i bohaterka opowiada o swoim dzieciństwie), nie jest to wydarzenie jednostkowe i miało już miejsce w przeszłości. Dotyka też kilka lat później rodzinę głównej bohaterki. W wyniku przesmoczenia jednej z członkiń tej rodziny zmienia się jej życie. 
Mamy tu dysfunkcyjną rodzinę, bohaterkę, która próbuje przejąć na siebie odpowiedzialność za matkę i siostrę, zrozumieć swój stosunek do przesmaczania się (w świecie, w którym rozmawianie o tym jest surowo odradzane), a także ogarnąć szkołę i wejście w dorosłość. 
Mimo że koncepcja książki jest ciekawa, to przemęczyłam ją. Mam wrażenie, że w połowie powieści autorka już straciła pomysł na to, jak ją dokończyć - w związku z tym, końcówka była mocno rozczarowująca. 
Tą oto książką kończę swój streak powieści z kategorii fantasy/science fiction. Następny w kolejce czeka reportaż o naszych - dosłownie - polskich podwórkach. A może raczej ich braku?
Prywatny licznik (od początku roku): 23/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #fantasy
Wrzoo userbar
5c749c0f-7192-4294-a69d-4a486d6149ab
bojowonastawionaowca

@Wrzoo Czekam na serię reportaży

Wrzoo

@bojowonastawionaowca postaram się nie zawieść!

Zaloguj się aby komentować