#gory #fajnewidoczki Widoczki z wieży na Szpilówce





#gory #fajnewidoczki Widoczki z wieży na Szpilówce





Piękne. Widok odległego horyzontu to jest to, czego mi najbardziej brakuje w mieście. Zwłaszcza w mieście na Mazowszu, gdzie najwyższą górą bywa tzw. górka śmieciowa.
Szpilówka to sztos miejsce na spokojny, niewymagający wypad za miasto
Było też i tak.

Zaloguj się aby komentować
@Lubiepatrzec Za⁎⁎⁎⁎ście. U mnie jak na razie śniegu brak.
@Lubiepatrzec ale pięknie, wygląda jakby nie wiało
Kurczę, ciekawe czy w mojej okolicy coś leży, będzie trzeba jutro sprawdzić
Zaloguj się aby komentować
#gory #ciekawostki
Właśnie się dowiedziałem, że samo zezwolenie na wejście na Mt Everest kosztuje 15000 dolarów.


@Lubiepatrzec a to płatne dla Nepalu czy Chin? bo sam szczyt jest dokładnie na granicy tych dwóch krajów
Podobno cała impreza to już ponad 100k $
https://www.youtube.com/shorts/gctvE7okoOQ
Śmieci po drodze to jedno, ale nikt nie znosi większości trupów, które tam zalegną. Jest jakieś ciało, które robi od lat za punkt orientacyjny
@Lubiepatrzec @mordaJakZiemniaczek
Zaloguj się aby komentować
Zamówiłem sobie pakiet startowy wszystkich pasm Polski, tysięczników i diadem. Nie wiem, czy za parę lat będzie mi się chciało, mieszkając w górach, ale jak na ten moment to nie mogę się doczekać na lato, bo będę co weekend w górach. Lubię się włóczyć po górach, ale jednocześnie jak mam jakiś jasny plan to jest to jakieś atrakcyjniejsze dla mojego mózgu, więc wszelkiego typu gamifikacje wędrówek są dla mnie ok.
Będę robił więc:
Korona najwybitniejszych szczytów Polski - 50 szczytów
Korona Najwybitniejszych Szczytów Karpat Polskich - 50 szczytów
Korona Najwybitniejszych Szczytów Sudetów Polskich - 50 szczytów
Korona Beskidu Makowskiego - 10 szczytów
Korona Beskidu Małego - 20 szczytów
Korona Beskidu Niskiego - 20 szczytów
Korona Beskidu Sądeckiego - 20 szczytów
Korona Beskidu Śląskiego - 30 szczytów
Korona Beskidu Wyspowego - 20 szczytów
Korona Beskidu Żywieckiego - 35 szczytów
Korona Bieszczad - 30 szczytów
Korona Gorców - 15 szczytów
Korona Gór Sanocko - Turczańskich - 10 szczytów
Korona Pienin - 10 szczytów
Korona Tatr - 30 szczytów
Korona Pasm Podhalańskich - 15 szczytów
Korona Gór Bardzkich - 10 szczytów
Korona Gór Bialskich - 5 szczytów
Korona Gór Bystrzyckich - 10 szczytów
Korona Gór Izerskich - 15 szczytów
Korona Gór Kaczawskich - 10 szczytów
Korona Gór Kamiennych - 20 szczytów
Korona Gór Opawskich - 10 szczytów
Korona Gór Orlickich - 5 szczytów
Korona Gór Sowich - 15 szczytów
Korona Gór Stołowych - 10 szczytów
Korona Gór Wałbrzyskich - 10 szczytów
Korona Gór Złotych - 10 szczytów
Korona Karkonoszy - 20 szczytów
Korona Masywu Ślęży - 5 szczytów
Korona Masywu Śnieżnika - 10 szczytów
Korona Rudaw Janowickich - 10 szczytów
Korona Świętokrzyska - 15 szczytów
Tysięczniki Polski - 250 szczytów
Diadem Gór Polski - 80 szczytów
#zielczanwgorach #gory

Fiu, fiu sporo tego. Powodzenia!
A ja się dziwiłem, że do Sfery na nogach poszedłeś xD
Jak coś to ja mogę z Tobą gdzieś się przejść. Na Magurkę na przykład xD
Będę Ci kibicował! 😁
O faken, nawet nie wiedziałem, że tyle tego jest
Zaloguj się aby komentować
Spaniały zakup, trzeba będzie jeszcze raz pojechać niedługo
#dariuszkwiecien #riese #gory #zielczanwgorach

dodaje odpowiednie tagu #heheszki #wilkolaki #ufo
ლ(ಠ_ಠ ლ)
@Zielczan
Polecasz przewodnik? Na 99% będę zwiedzał we wrześniu.
Zaloguj się aby komentować
Wczoraj trzeci, dzis czwarty i zarazem ostatni dzień wyrypy się skonczyl, zawsze po takim wypadzie brakuje jeszcze tego jednego czy 2 dni dodatkowych, żeby coś potuptac, ale niestety trza wracac do domku. #gory #spacer





@StaryPijany

@StaryPijany to tunel na granicy polsko-słowackiej?
@StaryPijany Jedlina Zdrój, kiedyś spora stacja, teraz tylko cień świetności...
Zaloguj się aby komentować
Siema,
#piechurwedruje
---------
Miejsce: Jamna, Rezerwat Diable Skały (Pogórze Rożnowskie)
Data: 21 września 2024 (sobota)
Staty: 10km, 4h, 275m przewyższeń
W wycieczce brała udział cała moja rodzinka, a więc najmłodszy szkrab w nosidle i czterolatka na nogach, stąd dłuższy czas przejścia. Myślę, że spokojnym tempem dorosłemu ta trasa zajęłaby 2h30.
Informacje praktyczne:
Samochód można zostawić na przykościelnym parkingu w Jamnej. Droga prowadząca do miejscowości jest dość nachylona, nie wiem jak z jazdą w zimowych warunkach.
Jeśli chce się zwiedzić tylko rezerwat Diable Skały, to zaraz przy nim również jest parking. Przejście samej ścieżki dydaktycznej to jakieś 30-40 minut.
W Jamnej znajduje się bacówka, w której jest też mała wieża widokowa. Wejście na nią jest płatne, chyba, że jest się gościem bacówki. Nas nikt nie sprawdzał, nie wiem jak to wygląda w sezonie. Jedzenie ok, ale jakiegoś szału nie ma.
Co było fajne:
Skały w rezerwacie wyglądają fajnie, a ścieżka jest przyjemna. W Diablej Dziurze urzędują nietoperze, które od czasu do czasu podlatują pod pręty blokujące wejście.
Zielony szlak łączący Jamną i Diable Skały był ok: bez szału, bez tragedii, dla dzieciaków w sam raz, a najważniejsze, że szło się w głównej mierze lasem.
Pogoda, mimo, że był wrzesień, siadła idealnie.
Co było mniej fajne:
Fajne miejsce, polecam na spacer. Według mnie trochę bez sensu jechać tylko do rezerwatu, bo spacer tam jest bardzo krótki, ale co kto lubi.
#gory #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #pogorzeroznowskie





@Piechur
Ostatecznie okazało się, że była głodna, czego oczywiście nie powiedziała
za
każdym
j#$@&ym
razem
A tak na marginesie, Mysza jest niezła zawodniczka, 9km w nierównym terenie... Myśmy z dzieciakami zrobili 8km kilka dni temu, i wracając narzekały że "im nogi w d⁎⁎ę weszły", a trochę starsze są.
Gadałem o tym z innymi rodzicami wracając, może musimy częściej wycieczki robić.
Na ich obronę mogę powiedzieć tylko że latały z siekierami jak wariaty, chciały cały las wyrąbać, więc może trochę więcej tych km nabiły.
Zaloguj się aby komentować
@Marshalist Po trupach do celu nabiera nowego znaczenia
po co oni wogole tam wlaza?
Zaloguj się aby komentować
Gelje Sherpa helping a climber near the Mt. Everest summit, in severe need of assistance due to running out of oxygen. The Nepali Sherpa is said to have carried the climber in a sleeping mat for around 6 hours, along with Tashi Sherpa to descend 1900 feet.
#gory
Bohaterski wyczyn w, k⁎⁎wa, śmietniku. Wspinanie na poziomie skałkowym jest za⁎⁎⁎⁎ste, ale te opłacone sowicie kolejki między trupami na Mt Evereście to już patola.
Zaloguj się aby komentować
Mountain climber walks on false ground(cornice) at mountain peak
#gory
Był chłop, nie ma chlopa
Zawsze uśmiechnięty był i dzień dobry mówił
UWiązany, daleko nie poleci
Zaloguj się aby komentować
Dzień dobry popołudniu
Jakieś coś mnie dopadło i słabym jak niemowlę. Na szczęście chyba przechodzi, choć lekka zadyszka była.
Niedzielny spacer na Badandun Hill, około 13km w lekko zimowej aurze. Jak to w Szkocji - spotkaliśmy dwie osoby, dwie widzieliśmy z daleka - czyli tłoczno.
Znacznik na szczycie służy do kalibracji systemu GPS dla map Ordnance Survey, które mogę każdemu wędrującemu po UK polecić - choć osobiście używam Mapy.cz i jestem bardzo zadowolony.
#szkocja #manwithmalamute #psy #gory





@conradowl takie spacery najlepsze, mi niestety nie udalo sie wyjscia w gory dzisiaj wcisnac
Zaloguj się aby komentować
#wpizduwlas #gory #bieszczady
Niedziela - kierunek Przystanek Balnica. Dzień w którym dostałem wpierdol.
Pobudka wyszła całkiem spoko, co prawda przespałem budziki o 6:00, ale mimo to wstałem o 7:00. Dzięki przypadkowym współtowarzyszom w piecu nadal był ogień, więc postawiłem w palenisku słoik z resztą kaszanki oraz swoje bułki i miałem konkretne śniadanie. Do przejścia było ok 18,5km co miało się przełożyć na 6,5h marszu, czyli uwzględniając przerwę planowałem dojscie na 16:00 plus do zmroku godzina zapasu.
Z chatki zebrałem się o 8:30, dałbym radę szybciej ale przez cały wyjazd mocno pilnowałem żeby Bestia miała przynajmniej godzinę przerwy między śniadaniem a ruchem. Pierwsze 500 metrów było spoko, ale później się zaczęło... Nie zauważyłem zejścia na szlak, przez co nadrobiłem kilkaset metrów. Samo 'zejscie' to namalowane oznaczenie szlaku kawalek od drogi, a dookoła wszystko zasypane. Następne 6km to ciągle podejście nieprzetartym szlakiem na Jaworne i Wołosań, w sumie ok 400 metrów.
Nie wspomniałem prędzej, tego dnia popełniłem karygodny błąd - pomimo całkiem fajnego wychodka przy chatce z niezrozumialych dzisiaj powodów nie dokonałem zrzutu. Decyzja ta zemściła się po 5 kilometrach, przyszło mi uprawiać medytacje za drzewem, w pozycji siedząco-stojacej przy naprawdę konkretnej, zimnej wichurze. No nie było przyjemnie, mam nauczkę na przyszłość jak cholera.
Po doczlapaniu się na Wołosań miało być z górki, no i było tyle że w już topniejącym śniegu. Mimo wszystko schodzenie w topniejącym było lepsze niż wchodzenie po zamarzniętym. Podczas zejścia trafiłem na najwyraźniejsze ślady niedźwiedzia w czasie całej wyprawy - są na filmie.
Po 13km doszedłem do pierwszej sensownej infrastruktury turystycznej koło wsi Żubracze (dotychczas spotkałem jedynie jedną ławkę na Wolosaniu, pizgalo tak że nie było opcji żeby tam usiąść), w związku z czym mogłem wypić ciepła kawę i zrobić coś z przemoczonymi butami. Początkowo chciałem tylko zdjąć mokre skarpety i ubrać grube merynosy, ale rzutem na taśmę założyłem skarpety trekkingowe, a na nie worki na śmieci - to była najlepsza decyzja tego dnia.
Zeszła się godzina 14.45, czyli zostały mi dwie godziny do ciemnego, a do przejścia ok 6km. Większość drogi miała prowadzić drogą gruntową, więc przyjmując moje średnio - przyspieszone tempo marszu na 4km/h wychodzi 1,5h - czyli akurat.
Wszystko szło spoko, ok 16 byłem przy wiacie przed Solinką, gdzie zgodnie z planem odbiłem w boczną drogę, a po ok 200 metrach miałem odbić w kolejną drogę/ścieżkę, którą miałem dojść do niebieskiego szlaku biegnącego po granicy ze Słowacją. Po dojściu do owej drogi zastałem tylko zasypane las/pole/łąkę więc stwierdziłem że zaryzykuję i pójdę dalej drogą którą szedłem dotychczas, bo były na niej ślady dwóch samochodów (wychodziłem z założenia że to pewnie samochód który jechał do schroniska) w tamtym momencie miałem przed sobą jeszcze ok 2km. Ochoczo potruchtalem dalej, a po kolejnych 500 metrach okazało się, że dwa ślady samochodów to w rzeczywistości jeden samochód który zawrócił bo droga się skończyła xD
Podejmując wszystkie decyzje odnośnie trasy wiedziałem że do Balnicy prowadzi też wąskotorówka, która w ostateczności doprowadzi mnie na miejsce. W tym momencie postanowiłem przebić się do niej prawie na przełaj - 500 metrów. Doczłapałem się do torowiska i tu zaczął się wpierdol ostateczny - co prawda miałem już drogę do schroniska, ale była godzina ok 16:30, robiło się ciemno, mialem 2km do końca, cały czas pod górę, a ja zapadłem się w śniegu dobrze po kostki.
W końcu! Ok 17:00 totalnie wyjebany dotarłem na miejsce!
A co to było za miejsce i jak wspaniały gospodarz mnie tam powitał, o tym będzie w następnych częściach ;)





@winet Sucharek:
Niedźwiedź szedł przez las w nocy, nie zauważył dziury i wpadł do niej wybijając sobie wszystkie zęby. Zwierzątka wybrały się go szukać. Zając chodził z latarką po lesie i natknął się na tę dziurę. Świeci na dół i słyszy, że coś się w dziurze porusza.
- Kto tam jest? - pyta zając.
- Nieśfieć.
I zając zgasił latarkę.
@vredo przez Ciebie ze śmiechu puściłem bąka przy sikaniu xD
@winet Ja zawsze pierdzę przy sikaniu ¯\_(ツ)_/¯
@winet No niedźwiedź. Albo jakiś diaboł. Jak czuć było siarką to raczej diaboł. Tak czy inaczej może to ciarki wywołać 😀
@winet Chłop pojechał w Bieszczady i się dziwuje że na ślady miśka trafił. Gdyby to było gdzieś pod Radomiem, to sam bym był w szoku, ale tam?
Zaloguj się aby komentować
Grunt to motywacja, najpierw heheszki z myśliwych, potem ślady wilka a potem truchcik na szczyt bo w krzakach coś szelesci
#spacer #gory #ambonybonners





Wygląda na super wyprawę.
@maly_ludek_lego nie po prostu mieszkam w je⁎⁎⁎ej dziczy

@Ravm Zazdro, troche mi brakuje natury w dużym mieście
@maly_ludek_lego wilki byś chciał za oknem?
Teraz dziki i sarny to już w dużych miastach spotkać można, np w Rzeszowie dziki chodza po mieście jak u siebie
@Sofie nie wiem jak teraz, bo wyprowadziłem się pod Wrocław ale faktycznie parę lat temu było tak, że dzika łatwiej było spotkać w mieście wzdłuż Odry, niż gdzieś na wiosce w lesie czy na polach
@jaczyliktoo no i o tym mówię
Zaloguj się aby komentować
Kolejny dzień wyprawy, dzis spanko w browarze, pogoda lepsza niż wczoraj, więcej słonka. #gory #spacer



@StaryPijany eh to rozdroże xd
@ciszej wspaniale, nie?xd
Zaloguj się aby komentować
@Ewcias byłem kiedyś na Turbaczu. Na koloniach była wycieczka dla chętnych. Poszliśmy w 4 z opiekunem. Piwko nam na końcu postawił (po 16 lat mieliśmy xd).
@AdelbertVonBimberstein Nie chciał pić sam a młodzież rozpijać to grzech więc zsumował wasz wiek.
Pięknie.
O, dziś tam są zawody biegowe Turbacz Winter Trail!
@3cik Tak, były. Ok 400 osób biegło.
Zaloguj się aby komentować
Pierwszy dzień z 3 w gorkach sowich, trochę sniegu trochę chodzenia. #gory #spacer



Jaka trasa?
@Piechur a nie powiem ci dokładnie, bo nie pamiętam kolorów szlaków, ale głównie czerwonym do zygmuntowki. Razem wyszło 17.5km

@StaryPijany Będę musiał kiedyś się wybrać na kilka dni w tamte rejony, bo na razie zaliczyłem tylko Wielką i Małą Sowę, a od szlaków jest aż gęsto
Zaloguj się aby komentować

Tajemnicza tragedia na Przełęczy Diatłowa do dziś budzi kontrowersje. Co naprawdę wydarzyło się zimą 1959 roku na Uralu? Poznaj historię, która wciąż nie daje spokoju!
W styczniu 1959 roku grupa dziewięciorga studentów i absolwentów Politechniki Uralskiej wyruszyła na wyprawę w góry Uralu...
#wpizduwlas #bieszczady #gory
Sobota
Plan był żeby wstać rano, no oczywiście nie pykło i wstałem ok 9:00. Szybki ogar (nie taki szybki, bo jeszcze kaszankę zrobiłem) i wymarsz, bo wg aplikacji samego marszu ma być nieco ponad 5 godzin, a chciałem dojść za jasnego żeby przygotować się do nocy. Ten dzień pod względem marszu był jednym z najnudniejszych, bo butowalem asfaltem prawie 5 kilometrów. Z drugiej strony nie ma tego złego, dotychczas Bestia niemal nie była przyzwyczajona do chodzenia na smyczy, a już w ogóle do przejeżdżających obok samochodów 90km/h. Tu miałem okazję po raz kolejny przekonać się jak szybko łapie nowe rzeczy- szliśmy 'pod prad' i jak któreś z nas zauważyło że nadjeżdża samochód to elegancko schodziła do pobocza (lewej strony) i szła tak aż samochód przejechał, potrzebowała może z pół godziny na ogarnięcie tego. Napisałem że miałem okazję po raz kolejny przekonać się jak szybko łapie, bo dzień prędzej za drugim razem załapała że do spiżarni w schronisku wchodzić nie wolno. Kiedy ktoś wchodził do środka i zostawiał uchylone drzwi to ona podchodziła, patrzyła do środka, ale progu nawet nie próbowała przekroczyć.
Sama droga tego dnia w sam raz rozgrzewkowa, najpierw kawałek szlakiem, później jak wspomniałem prawie 5km asfaltem, a na koniec przejście ok 9km szlakiem rowerowym przez przełęcz Żebrak, szlakiem który był zaśnieżoną, miejscami oblodzoną leśną drogą asfaltową.
Na miejsce dotarłem ok 15, liczyłem na to że w chatce będę sam, niestety było ok 8 innych osób. Plus tego taki, że było rozpalone w piecu, minus że towarzystwo trochę dziwne. Na wejściu przywitał mnie typ, zdaje mi się że to jeden z youtuberów survivalowych. Jezus Matko co za przyjeb, od razu dostałem wykład że ludzie są debilami, bo puszczają psy luzem w lesie (Bestia była na smyczy, żeby nie było) i te psy zobaczą zwierzynę i spierdalaja do lasu. I w ogóle to on był kiedyś z jakimiś znajomymi którzy mieli dwa psy i te psy były tak po⁎⁎⁎⁎ne, że robiły co chciały. Łaziły gdzie chciały, srały gdzie chciały i nikogo nie słuchały. Później jak chillowalismy z Bestia słuchałem jego opowieści, mam wrażenie że typ jest taki jaki ja nigdy nie chciałbym się stać, a nieraz jest mi do tego bardzo blisko. Wie wszystko najlepiej, cała reszta ludzi to idioci i co to k⁎⁎wa nie on. Ech, szkoda ryja strzepic.
Na szczęście reszta towarzystwa była normalna, no ale my i tak większość czasu leżeliśmy i odpoczywaliśmy, bo kolejnego dnia znowu zaplanowana szybka pobudka (hehehe) i do zrobienia koło 19km z większymi już przewyzszeniami (ojjj, były większe, były...)
W czasie jak byliśmy w chatce jedyne szczątki zasięgu złapałem w starym wychodku ze zdjęcia 😁
Cdn
@kiri nie wiem czy ostatnio Cię zawołało bo dodałem po wysłaniu





@winet wykład jakbyś co najmniej przyszedł z pitbullem trzymającym dziecko w pysku a tu biszkoptowa kulka XD chłop się może psów boi
@ciszej ostry przyjeb. Jak później słuchałem co opowiadał o tym jak 'mowi starej jak ma być a jak się nie podoba to wypad' to normalnie nóż się w kieszeni otwierał
@winet dopiero tutaj mnie zawołało! Super, że wam się tak dobrze szło, bardzo się cieszę<3
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Jako że narty mi się znudziły postanowiłem pójść na szlak, góra Jawor obok Wysowej-Zdrój zaliczona, nie było łatwo - strome podejście, marznący deszcz i lód. W dół zjeżdżałem na d⁎⁎ie xd
Niestety mgła przesłaniała widok na Słowacką stronę gór ale o tak było fajnie.
#gory #podroze #podrozujzhejto

@dildo-vaggins bywam w miarę często. Nic nie widać na słowacka stronę, żadna strata.
@pigoku widać w przeleczy ponizej, wieś Cigielka
@dildo-vaggins a to i owszem
Zaloguj się aby komentować
A sobie wzialem i skonczylem prace wczesniej i pojechalem w gory na zachod Slonca i grilla
Burgerki z halloumi, mozzarella, piklami, wild rocket(roszpunka?), prazona cebulka i placek wolowy typu angus i sosiwo
Po powrocie serniczek baskijski na wlasnej pascie z pistacji, baza brownie i kremowe mascarpone na gore
#gory #gotujzhejto #uk



@3t3r nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, wpierdzielając czerstwą zapiekankę z Lidla i odpowiadając na maile cymbałów z rana
burgery wyższe niż szersze to jakaś abominacja
@hapaczuri tez wole szersze ale nie zawsze sie da
rocket to rukola
@wonsz a no tak, dzieki
Zaloguj się aby komentować