#ai
#2wojnaswiatowa
#sztucznainteligencja
Gdyby malarz dostał mikrofon w 1939 to tak by koncertował w Reichstag
@Marciniacus dostał mikrofon duzo wczesniej
Zaloguj się aby komentować
@Marciniacus dostał mikrofon duzo wczesniej
Zaloguj się aby komentować
@smierdakow Tak się składa, że faktyczne przełamanie passy to koniec 1942 roku - czyli bitwa pod Stalingradem. Norman Davies tak długo grzebie w naszym polskim kontekście i kontekście państw ościennych, że przesiąkł lokalnymi poglądami geopolitycznymi. W ramach tychże, pozycja Rosji zawsze była podbijana, głównie dzięki latom głębokiej indoktrynacji.
Jest sporo bezpośrednich cytowań ze strony Rosyjskiej (tak jak to przywołane przez @Hans.Kropson), świadczących o sytuacji przeciwnej, niż ta przedstawiana przez ND.
Być może Rosja przełamałaby impet nawały niemieckiej bez pomocy lend-lease. Ale zrobiłaby to najpewniej dopiero, gdy armia niemiecka oparłaby się o Ural. I to tylko wtenczas, gdyby państwa alianckie nie nękały Niemców od Zachodu, w przeciwnym razie, Niemcy spotkaliby się z Japończykami w Mandżurii.
Przewaga Rosjan 3:1 miała znaczenie tylko dlatego, że w Afryce Rommel nie dawał aliantom wytchnąć, Francja padła, a z nią przyczółki, w maju 1941 zaczyna się bitwa o Kretę ze wszelkimi konsekwencjami dla basenu morza Śródziemnego, Blitz się nie udał, ale wojna powietrzna trwała w najlepsze, itp, itd. Niemcy musieli angażować siły i środki na wielu frontach wojny. A rosyjski był najbardziej problematyczny logistycznie. Gdyby nie było potrzeby dbania o wiele frontów, Niemcy zjedliby tę przewagę.
@ataxbras Rosja by upadła po zdobyciu Moskowy, ZSRR bez Stalina by się kompletnie zdezorganizowało a Stalin z Moskwy nie zamierzał się ruszać, on się tam w zasadzie pogodził ze śmiercią w pewnym momencie, bo sam za bardzo nie wierzył już, że front się utrzyma. Produkcję mozna było robić za Uralem ale politycznie ZSRR by się po prostu zdezintegorowało, morale spadłoby na pysk.
Ustrój który bazuje na kulcie wodza bez wodza i gdy upadłaby główny ośrodek władzy - ale też i logistyczny, po prostu przechodzi zawsze głęboki kryzys. Na bank wytworzyłaby się frakcja ugodowa w strukturach władzy albo co nawet bardziej prawdopodobne, w samej armii. Zwłaszcza, że przez Ural nie dało się tak naprawdę atakować, jedynie na południu przez Kazachstan możnaby coś kombinować. Czyli zarówno Niemcy nie mieliby nawet co myśleć o natarciu przez góry ale też gdyby Rosjanie się wycofali to odzyskanie pozycji było tak naprawdę niemożliwe.
Ale generalnie siły radzieckie były tak bliskie załamania, że każda pomoc się liczyła - gdzie mniejsza z płaszczami ale chociażby racje żywnościowe już absolutnie miały wpływ na to jak efektywnie ZSRR mogło prowadzić swoje działania.
@DiscoKhan Oczywiście masz rację, scenariusz z Uralem to jedynie gdybanie.
Utrata wodza nie była pewna, nie sądzę, by Stalin został w Moskwie. Więc cały system mógłby się utrzymać trochę dłużej, szczególnie w czasach największego zamordyzmu. Niemcy za Ural raczej by się nie pchali, ale do Uralu by doszli.
Masz rację, co do płaszczy - liczyło się żarcie, bo "armia maszeruje na brzuchach" (lend-lease, z USA, 4.5 miliona ton). Liczyła się amunicja. Liczyło się te pół miliona (sic!) ciężarówek. Liczyły się lokomotywy. To były rezerwy zapewnione przez aliantów. Rosja nie mogła sama tych rezerw zapewnić. Hołodomor to tylko najjaskrawszy przykład niewydolności kolektywizacji i państwa radzieckiego. Niewydolność trwała przez wiele następnych lat. Właściwie do czasów nam bliskich, czyli do okolic lat 2000. Rosja dalej ma niewielką wydajność - przykładem obecny niedobór jajek, który stał już się memem.
O pozostałych rezerwach nie ma co wspominać, bo przy utracie najbardziej zindustrializowanego regionu przeduralskiego, mogliby najwyżej natrzaskać kilkaset sztuk rocznie. Po inwazji Niemców, produkcja spadła im o połowę, przewozy do 1/3, produkcja niektórych artykułów, w tym łożysk, właściwie ustała. Rosja nie odbudowała większości produkcji do końca wojny, poza produkcją dla armii, która wzrosła docelowo w 1944 ~2.5x w stosunku do stanu sprzed wojny. Tymczasem USA i Wielka Brytania miały daleko bardziej wydajny i stosunkowo nienaruszony (USA) przemysł.
Ponadto, produkcja zbrojeniowa nie mogłaby działać bez dostaw maszyn i surowców, również, w znacznej części w ramach lend-lease.
Zaloguj się aby komentować
Ja tez dopiero miesiac temu obejrzalam ten serial po raz pierwszy. Teraz pewnie sięgnę po książki.
Władcy przestworzy ssie. Za dużo CGI, zbyt płaskie postacie, ogólnie jest nudny. Ale jest polski akcent z fajnymi cyckami.
Joanna Kulig zawsze na propsie :)
@SirkkaAurinko spodziewałem się patetycznego gówna a dostałem fajny serial, polecam
Zaloguj się aby komentować
@Voltage "Pięć lat kacetu" Stanisława Grzesiuka
"Anus mundi" Wiesława Kielara
@Voltage w temacie sowieckich obozów: Archipelag Gułag, Inny świat i jeszcze W cieniu Katynia
Zaloguj się aby komentować
The British pet massacre was an event in the United Kingdom in 1939 in which over 750,000 pets were killed in preparation for food shortages during World War II.[1][better source needed]
Background
In 1939, the British government formed the National Air Raid Precautions Animals Committee (NARPAC) to decide what to do with pets before the war broke out. The committee was worried that when the government would need to ration food, owners would decide to split their rations with their pets or leave the animals to starve. In response to that fear, NARPAC published a pamphlet titled "Advice to Animal Owners." The pamphlet suggested moving pets from the big cities and into the countryside. It concluded with the statement that "If you cannot place them in the care of neighbours, it really is kindest to have them destroyed."[2] The pamphlet also contained an advertisement for a captive bolt pistol that could be used to kill the animals humanely.
[...]
When London was bombed in September 1940, even more pet owners rushed to kill their pets. "People were worried about the threat of bombing and food shortages and felt it inappropriate to have the 'luxury' of a pet during wartime".[4]
Opposition
Battersea Dogs & Cats Home, against the trend, managed to feed and care for 145,000 dogs during the course of the war and provided a field in Ilford as a pet cemetery, "where about 500,000 animals were buried, many from the first week of the war".[5] A famous opponent of pet culling was Nina Douglas-Hamilton, Duchess of Hamilton, a cat lover, who campaigned against the killing and created her own sanctuary in a heated hangar at Ferne.[4][6]
Zaloguj się aby komentować
Te sceny walki nie wyglądają za dobrze.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Gdzie je kupujesz? Ebay, grupy na FB, jakieś stowarzyszenie czy inny półświatek foto z epoki?
@przemoko90 na ebayu kupiłem raz, i się przejechałem... ale młody byłem i naiwny;) Są grupy na fb ale to raczej pomaga znaleźć dojścia i kontakty do 'osób z epoki', które aktywnie spotykały się i pisały z pilotami po wojnie.
@MaD Mordo takie hobby to jest sztuka, dzieki Tobie ten świat jest ciekawszy xD.
Polecam pub The Eagle w Cambridge. Jest tam pokoj caly wypelniony podpisami lotnikow z 2ww, w szczegolnosci sufit.
@Greenzoll obok Cambridge w Suffolk jest The Swan at Lavenham, podobny klimat
@MaD Uuu, a tyle razy bylem i nie widzialem, dzieki!
Zaloguj się aby komentować
I to z załogą w mundurach zimowych zunikatowa fotografia
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Dobra wiadomość i oby tak dalej, bo ten temat nie służy nikomu z obu stron z dobrymi intencjami. Chociaż trochę smutne, że dopiero teraz i pewnie w zamian za te deportacje Ukraińców uciekających przed poborem.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Rebe-Szewach To dobra jest o tym mówić
Zaloguj się aby komentować