
Na oczach właścicielki porąbał siekierą amstaffa, który podbiegł do jego psów. Wcześniej groził, że to zrobi.
kryminalki.plTaka sytuacja i ciekaw jestem waszych opinii..
"Policjanci zostali wezwani przez właścicielkę amstafa, który wybiegł z posesji i podbiegł do dwóch psów prowadzonych przez 67-latka jadącego na rowerze. Doszło do szarpaniny między zwierzętami. Wtedy mężczyzna wyjął siekierę i kilkukrotnie uderzył nią psa należącego do zgłaszającej, nie reagując na jej krzyki i prośby.
Na miejsce wezwano weterynarza, jednak obrażenia czworonoga były tak poważne, że lekarz nie miał możliwości uratowania jego życia. Z ustaleń policji wynika, że to nie był pierwszy konflikt między sąsiadami. 67-latek miał wcześniej grozić, że jeśli pies zaatakuje, to zabije go siekierą."
#wiadomoscipolska #psy #zwierzeta #kronikakryminalna






