Zdjęcie w tle
radek-piotr-krasny

radek-piotr-krasny

Fanatyk
  • 2425wpisy
  • 1215komentarzy

jestem osobą transmanagerską. Moje zaimki to "CEO" / "Panie Prezesie"

Opornik

@zed123 he he klasyk.

Aksal89

Tylko Amerykanie mogli wymyślić silnik odpalany przy pomocy naboju do strzelby XD

Zaloguj się aby komentować

bori

@Rozpierpapierduchacz Trochę techniki i się gubisz xD

Zaloguj się aby komentować

owczareknietrzymryjski

@suseu kiedy pracujesz na homeoffice i siedzisz w dresach i koszuli przed kompem

vredo

@suseu nogi @Dziwen lepsze

4398774e-6a02-45d5-8891-f9e62107db18
skorpion

@suseu u nas się mówi ubrał - i uważam, że to jest piękne

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

vredo

@Lubiepatrzec 12h? Nie wyczymałbym

Lubiepatrzec

@vredo samo się robi i to przez noc.

vredo

@Lubiepatrzec Cierpliwość nie jest moją cnotą, ojebałbym na surowo!

skorpion

@Lubiepatrzec zaczną latać czy co?

Lubiepatrzec

@skorpion wywar/rosół będzie.

u-xrb73

A 10 godzinna karkówka?😁, mniam palce lizać- wolnowar rządzi :)

Lubiepatrzec

@u-xrb73 jakoś na dniach zrobię mięso na 10-12h.

Zaloguj się aby komentować

1724 + 1 = 1725 #bookmeter

Prywatny licznik: 14 + 1 = 15


Tytuł: Lekcje chemii

Autor: Bonnie Garmus

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: Marginesy

Format: książka papierowa

ISBN: 9788368265088

Liczba stron: 464

Ocena: 7/10


Opowieść, która zdecydowanie zyskała na popularności za sprawą ekranizacji - młoda naukowczyni chcąca rozwijać się w karierze naukowej napotyka na mur ze strony męskiego środowiska, które nie chce przyjąć do wiadomości, że kobieta jest w stanie coś nowego powiedzieć. Do tego uroczy wątek miłości dwójki zdecydowanie neuroatypowych osób, zaś finalnie bohaterka ląduje w roli prowadzącej programu kulinarnego dla kobiet, gdzie przyjemne gotowanie jest przeplatane z pożyteczną wiedzą naukową (starałem się bez spoilerów, acz pewnie i tak historia znana ). Po prostu przyjemne czytanko


Jak zazwyczaj nie lubię książek z barwionymi brzegami (niepotrzebny badziew, za który wydawcy każą sobie płacić ekstra), tak tutaj faktycznie pomysł na barwione brzegi był sensowny i spójny z okładką i wyszło to fajnie


#ksiazki

#owcacontent

288a7ff6-0478-46b9-be9f-b9b3b0aa9807
szatkus-1

Pamiętam, że się męczyłem z tym. Bardzo jednowymiarowe postacie, ale podobno sporo autorów Stanach teraz pisze takie książki.

Zaloguj się aby komentować

Dysonans poznawczy - stan nieprzyjemnego napięcia psychicznego, który pojawia się, gdy człowiek styka się z informacjami sprzecznymi z jego dotychczasowymi przekonaniami lub obrazem świata.


#gownowpis

0408084d-3eb7-493d-ae36-bb685eb2c5cb
evilonep userbar
skorpion

@5tgbnhy6 pomimo zjebanej na maksa perkusji dałoby się tego słuchać, żeby krasnalom nie było smutno.

ale ten flet :{

Zaloguj się aby komentować

kodyak

New York post. Ja pi⁎⁎⁎⁎le. Gdzie my zmierzamy. No nie widzę innej przyszłości niż podlewanie upraw gatorade

Zaloguj się aby komentować

Byk

A na przystawkę żarówka #pdk

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

1723 + 1 = 1724 #bookmeter

Prywatny licznik: 13 + 1 = 14


Tytuł: 438 dni. Nafta z Ogadenu i wojna przeciw dziennikarzom

Autor: Johan Persson, Martin Schibbye

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 9788380491731

Liczba stron: 496

Ocena: 8/10


Szwedzcy dziennikarze na tropie szwedzkich brudnych interesów w wydobywanie ropy w Ogadenie - kwintesencja dobrej jakości dziennikarstwa śledczego. W ramach tegoż śledztwa, jako że oficjalne środki nie pozwolą im na rzetelne analizy, decydują się na przedostanie się nielegalnym kanałem (w asyście członków organizacji uznawanej przez Etiopię jako terrorystów) przez granicę między Somalią a Etiopią, za co finalnie trafiają na tytułowe 438 dni do etiopskiego więzienia Kaliti, a ich sprawa wchodzi na szczeble dyplomacji najwyższego szczebla.


Znakomicie się czytało, niczym dobrą sensację czy thriller. Swoją drogą z niej dowiedziałem się o snusie jeszcze przed wypłynięciem tego tematu w Polsce w ramach kampanii politycznej


#ksiazki #afryka #etiopia

#owcacontent

16bc9bfb-b737-4cbd-ae41-a230bdeafe48

Zaloguj się aby komentować

arisek

@100mph a co tam obecnie nie tak z nawrockim?

Taguj też to na politykę.

100mph

@arisek jakie pytanie xD

Zuorion

@arisek obecnie? nie sledzę polityki, ale obiło mi sie o uszy, że jest dumny z tego że jest/był jebanym patusem, który chodzi na ustawki xd

Zaloguj się aby komentować

Nie zaglądam bo czasu nie rozciągnę.

Ale że zbliżają się święta, to wrzucę Daisola i od razu Wesołych Świąt życzę wszystkim. Jak będzie mi się nudzić to zajrzę. Nie nudzi mi się


Zdjęcie z dziś, Dundee, widok na Tay Road Bridge, trochę jarmarku w Dundee i czyjś dom o 6 rano podczas spaceru pozdrawiamy, zwłaszcza @vredo oraz @ErwinoRommelo


#manwithmalamute #psy #wesolychswiat #szkocja

cd7e24e7-90af-44c8-9e3e-9c3c41e9557b
144fa0a9-06ff-4d41-9f52-272e3a76f60a
50ccae9a-2e30-4fa7-8315-605a2c239ee6
4349f166-534e-4daa-ae82-00ec02841550
Wrzoo

@conradowl wesołych Tobie, Daisy i bliskim!

OogiBoogi

Ooo, w tym kościele się wprosiłem na szkocki ślub. Mały jest ten świat.


Uspokoili się trochę czy w knajpach można jeszcze kupić dmuchane owce?

Zaloguj się aby komentować

1722 + 1 = 1723 #bookmeter

Prywatny licznik: 12 + 1 = 13


Tytuł: Tamtego ranka, kiedy po nas przyszli. Depesze z Syrii

Autor: Janine di Giovanni

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 9788380494626

Liczba stron: 200

Ocena: 7/10


Reportaż Czarnego sprzed prawie 10 lat, więc jakość reporterska jest zachowana. Autorka w niezwykle trudnym terenie Syrii z okresu wojny domowej przedstawia codzienne życie mieszkańców przede wszystkim Aleppo i na tej podstawie pokazuje okropieństwa przede wszystkim reżimu Asada. W tym zakresie książka absolutnie spełnia swoje założenia. Autorka pokazuje również ewolucję, jaka zachodzi w samych islamskich rebeliantach wobec reżimu - nawet jeśli części z nich na początku mogło chodzić o wolność, tak z upływem lat i trwania konfliktu coraz bardziej do głosu dochodzili wojujący w imię religii i narzucenia swoich praw. Więc także tutaj plusik.


Minus (acz niewielki) za to, że mimo wszystko jest to dosyć ograniczony fragment konfliktu, który zdecydowanie nie wyczerpuje skomplikowania tematu tamtejszej wojny. Nie znalazłem za wiele w książce o Państwie Islamskim, czy o Kurdach, czy o wszelkich innych uczestnikach - ale, no właśnie, to nie jest książka o istocie konfliktu, napisana przez specjalistę od polityki, stosunków międzynarodowych czy religii, tylko przede wszystkim o życiu w warunkach tegoż konfliktu, więc nie ma się co spodziewać za wiele w tym kierunku.


#ksiazki #syria #bliskiwschod

#owcacontent

bdab0bbd-01bd-4733-bd51-77bbb271f5ae

Zaloguj się aby komentować