@SpaceDuck To nie jest typowo ludzkie zachowane, aby zawsze się ze wszystkimi dogadywać. Bezkonfliktowość na tle religijnym lub światopoglądowym jest możliwa wyłącznie jeśli wyznaje się podobne wartości, bo inaczej dochodzi do niezgody. Niemożliwe jest tolerowanie zachowań, których nie tolerujemy, które silnie przeczą naszym wartością. Jeszcze inaczej wygląda życie obok kogoś nam obcego jeśli musimy dodatkowo walczyć o zasoby do przetrwania.
Ten mem jest prawdziwy wyłącznie w ściśle określonych warunkach.
Ta tolerancja itp. działa dopiero po wcześniejszej akceptacji i przyjęciu prawa stanowionego przez państwo za najwyższy kodeks moralnego postępowania, a przynajmniej oddanie oceny tego co dobre zewnętrznej instytucji i poddaniu się jej arbitrażowi podczas wydawania "sprawiedliwych" wyroków.
Wydaje mi się, że dopiero gdy państwo narzuci społeczeństwu pewien wzór etyczno-moralny za pomocą przepisów prawnych, możliwe jest stworzenie równomiernie rozłożonego tolerancyjnego środowiska.
Mówię tak bo uważam, że społeczeństwo w skali narodu jest nienaturalną dla człowieka grupą społeczną.
Dodatkowo beztroskie zlekceważenie pamięci, wartości, tradycji, historii, interesów pewnej grupy społecznej i zredukowanie tego do poziomu nazywania jej "zjebem" bardzo źle świadczy o intelekcie bo świadczy o absolutnym nierozumieniu natury człowieka i rzeczywistości, a co za tym idzie samego siebie i swojego otoczenia. To, kim jesteśmy i jak postrzegamy nie jest wyłącznie naszą zasługą, ale miały na to wpływ dzieje narodu, które nasz ukształtowały w czasie dorastania przekazywane przez "kulturę". W czasach internetu wygląda to już inaczej ale to nowość.
Nazywanie innych zjebami to raczej wyrażenie swojego stanowiska, a więc paradoksalnie do założenia podejmuje się pewną postawę, co z góry stawia daną osobę obok innych postaw. To która postawa będzie wiodąc zależy od tego czy zwalczy ona inne, a więc "wojna".