Próbuję, na razie bezskutecznie, kupić używane auto. W ciągu ostatnich 3 tygodni obejrzałem kilkanaście aut i każdy jeden był trefny. Ostatnio prawie kupiłem od handlarza topielca z Niemiec, dobrze odpicowanego. Uratował mnie człowiek z innego komisu który jednorazowo wrzucił mi to auto "w bęben" i wyszła szkoda całkowita na #autodna. W związku z tym, że jednorazowy raport tam kosztuje 70zł mam pytanie gdzie najtaniej, jako osoba prywatna, mogę wykupić subskrypcję tak żeby nie płacić przy każdym sprawdzonym aucie ww. ceny?
@waciak do Jacka Bałkana już dzwoniłem. Będzie miał fajne autko ale dopiero za parę tygodni a mi jest potrzebne na już. Ile czasu czekałeś na raport? Bo ja jadę dziś kolejne obejrzeć po południu i też chciałem tak zrobić, obejrzeć i jak będę zainteresowany to wykupić raport w autoDNA.
@radidadi kobi lub minivan albo może być i sedan byle z dużym bagażnikiem. Najlepiej w gazie. Okolice 10k
@banan z szukaniem auta jest tak, że raport na AutoDNA warto wykupić dopiero wtedy, gdy auto przejdzie całą inspekcję pomyślnie. Dla mnie kolejność jest taka, kontrola z zewnątrz, kontrola wnętrza, kontrola komory silnikowej, jazda testowa, kontrola od spodu w warsztacie, sprawdzenie raportu i zakup auta.
Ja pół roku temu szukałem auta miejskiego za kwotę do 13k PLN. Czego się nauczyłem?
- Unikaj handlarzy. Oni sprzedają upudrowane gówno, ich mottem jest zarobek.
- Jak najwięcej wypytuj przez telefon. Jak jest napisane w ogłoszeniu bezwypadkowe, to wypytaj dokładnie, co było wymieniane, lakierowane itp. nawet po jakiejś drobnej obcierce. Jak później przyjedziesz i auto będzie nie zgadzać się z opisem, odpuść sobie od razu, bo sprzedający to po prostu kłamca i masa rzeczy będzie jeszcze z tym autem NOK.
- Jazda testowa powinna być długa. Jak coś, to powiedz sprzedającemu, że dasz mu parę dych na paliwo, jak jest żyłą.
- Badanie od spodu można zrobić na stacji kontroli pojazdów za cztery dychy. To świetna sprawa. Unikaj warsztatów proponowanych przez kupującego, no chyba że sam jesteś w stanie wszystko sobie sprawdzić.
U mnie udało się kupić fajne auto od starego dziadka, które niestety też miało swoje minusy. Dziadek słabo dbał regularność wymian olejów, ale i jeździł bardzo mało. Dodatkowo musiałem ogarnąć wymianę opon, sprężyć i tulej wachaczy, ale po tym auto jeździ świetnie. Za to kupiłem auto bez ani grama rdzy, ze sprawną elektryką i klimatyzacją i niewielkim przebiegiem.
Zaloguj się aby komentować