@banan z szukaniem auta jest tak, że raport na AutoDNA warto wykupić dopiero wtedy, gdy auto przejdzie całą inspekcję pomyślnie. Dla mnie kolejność jest taka, kontrola z zewnątrz, kontrola wnętrza, kontrola komory silnikowej, jazda testowa, kontrola od spodu w warsztacie, sprawdzenie raportu i zakup auta.
Ja pół roku temu szukałem auta miejskiego za kwotę do 13k PLN. Czego się nauczyłem?
-
Unikaj handlarzy. Oni sprzedają upudrowane gówno, ich mottem jest zarobek.
-
Jak najwięcej wypytuj przez telefon. Jak jest napisane w ogłoszeniu bezwypadkowe, to wypytaj dokładnie, co było wymieniane, lakierowane itp. nawet po jakiejś drobnej obcierce. Jak później przyjedziesz i auto będzie nie zgadzać się z opisem, odpuść sobie od razu, bo sprzedający to po prostu kłamca i masa rzeczy będzie jeszcze z tym autem NOK.
-
Jazda testowa powinna być długa. Jak coś, to powiedz sprzedającemu, że dasz mu parę dych na paliwo, jak jest żyłą.
-
Badanie od spodu można zrobić na stacji kontroli pojazdów za cztery dychy. To świetna sprawa. Unikaj warsztatów proponowanych przez kupującego, no chyba że sam jesteś w stanie wszystko sobie sprawdzić.
U mnie udało się kupić fajne auto od starego dziadka, które niestety też miało swoje minusy. Dziadek słabo dbał regularność wymian olejów, ale i jeździł bardzo mało. Dodatkowo musiałem ogarnąć wymianę opon, sprężyć i tulej wachaczy, ale po tym auto jeździ świetnie. Za to kupiłem auto bez ani grama rdzy, ze sprawną elektryką i klimatyzacją i niewielkim przebiegiem.