#nepal

1
31

Historia w OBRAZACH

Czyli artykuł "Kryzys klimatyczny uderza w zbieraczy miodu w Nepalu, zagrażając tradycji" na zdjęciach. Więcej informacji macie w linku niżej.


Aita Prasad Gurung zwisa z klifu w Nepalu, ostrożnie manipulując długim kijem z ostrzem na końcu, aby odciąć kawałki plastra miodu po tym, jak himalajskie pszczoły uciekły przed dymem z ogniska rozpalonego w celu wypędzenia ich z domu. 40-latek nosi biały kapelusz z siatką zakrywającą twarz, aby chronić się przed użądleniami, gdy wisi 50 metrów nad przepaścią, na ręcznie wykonanej drabinie splecionej z bambusowych pasm, aby dotrzeć do kolonii pszczół.


https://www.aljazeera.com/gallery/2024/6/6/photos-climate-crisis-stings-nepals-honey-gatherers-threatens-tradition


#sowietetate #ciekawostki #nepal #azja #miod #pszczoly

3904d6a6-94a9-442c-a714-ad1bb70cd021
2591a0ac-5f83-4073-bac2-a6b819a49d56
bb324c20-d900-4812-aa57-3298c9b595f2
b51f55a8-c408-469d-b4bb-82b4e78068e7
323a5298-41cb-45fc-b8ca-3f985a6dba2d
jimmy_gonzale

Za małą czcionka do obrazków.

Papa_gregorio

@DziwnaSowa usuwasz wpisy? Bo pojawiają mi się w powiadomieniach, a po kliknięciu jest 404...

DziwnaSowa

@Papa_gregorio jak wrzucam coś sytuacyjnego, to często usuwam. Nic wartościowego nie tracisz. : )

Papa_gregorio

@DziwnaSowa możliwe, ciekawość jednak jest silna dzięki za odpowiedź

Chociaż jak zobaczyłem znikniety post o owcach to wiesz...

Augustyn_Benc-Walski

Pamiętam artykuł z National Geographic z wczesnych lat 2000 o tych zbieraczach. Oprócz tego, że zawód wymiera była informacja, że jako jedyni nie niszczyli gniazd pszczół, a zabierali tyle ile było trzeba.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, jestem Dziwna Sowa, a to DZIWNA SOWA prezentuje FUN WITH FLAGS. Przez następne nie wiem jak długo, będziemy eksplorować dynamiczny świat weksylologii.


A w dzisiejszym wpisie: NEPAL


Flaga Nepalu może być wam znana głównie dlatego, że przynajmniej na obecne standardy, posiada jeden z najbardziej nietypowych, bo nie-czworokątnych kształtów, choć czasem też ze względów estetycznych dodawany jest biały fragment, który ma pasować do standardów międzynarodowych. Mowa o podwójnej trójkątnej chorągwi, która historycznie była bardzo popularna w południowej Azji. Powód był dość ciekawy, bo z racji swojego kształtu zajmowała mniej miejsca, a mniejsza powierzchnia oznaczała, że do “trzepotania” nie był potrzebny tak silny wiatr, jak w przypadku flag klasycznych. 


Dwa trójkąty zależnie od źródła mają symbolizować dwie rzeczy. W każdym pojawia się religia, a dokładniej dwie: Hinduizm i Buddyzm, czyli dwa nieodłączne puzzle kulturowe Nepalu. W niektórych znajdziecie też odniesienie do samych Himalajów. W Nepalu znajduje się ich najwyższy szczyt, Mount Everest, stąd również nawiązanie do takiej symboliki. 


Na samej fladze znajdziecie dwa symbole, półksiężyc i słońce, które przed “liftingiem” miały małe buźki, które zniknęły, by ją trochę unowocześnić. Same ciała niebieskie ogólnie mają symbolizować trwałość i nadzieję, że Nepal przetrwa tak długo, jak owe obiekty w kosmosie. Dodatkowo księżyc ma symbolizować zimną temperaturę w Himalajach, jak i pokojowe nastawienie i czystość ducha obywateli, a słońce, ciepłą temperaturę w dolinach i zaciekłą determinację. Wiem, dużo tego, ale możecie to zrozumieć jako balans w kraju, który jest bardzo zróżnicowany, bo mówimy o miejscu, które posiada obywateli mówiących w 123 językach, choć tym najważniejszym jest nepalski. 


Na deser zostawiłem kolory. Z poprzedniego wpisu o Bhutanie możecie podejrzewać, że biały kolor symbolizuje czystość. Niebieski bezkresność, pokój i harmonię, służące za przeciwwagę dla koloru czerwonego, który symbolizuje poświęcenie, odwagę i ciężką pracę. Karmin, bo tak nazywa się ten barwnik, jest pozyskiwany między innymi z kwiatów rośliny, którą możecie znać, jako różanecznik, azalię, lub w przypadku Nepalu, rododendron, lub w języku nepalskim “Laliguras”. W tamtych rejonach te najbardziej znane gatunki rododendronów osiągają od 15-20 metrów wysokości i często są przedstawiane, jako bordowe lasy, które znajdziecie na jednym ze zdjęć. Sama roślina, a raczej jej kwiat jest jednym z głównych symboli Nepalu i powodem, dla którego sporo dekoracji i sztuka mają czerwono-niebieskie motywy. Czemu niebieskie? Głównie dlatego, że to był barwnik klasy premium, który był bardziej trwały, niż te dostępne lokalnie. Można też się doszukiwać powiązań z hinduistycznymi boskimi istotami, jak Visznu i Kriszna, które mają niebieską skórę, ale to bardziej spekulacja, niż fakt. 


W tym miejscu myślę, że warto zahaczyć o samą nazwę Nepal. Nie ma pewności, skąd pochodzi, choć istnieje kilka interpretacji i legend. W pierwszej ma ona wywodzić się z sanskryckiego słowa “Nepa”, które określało grupę ludzi, którzy żyli w dolinie Katmandu. W kolejnej pochodzi od słowa “Nipalaya”, co można przetłumaczyć “u stóp gór”. W ostatniej, bardziej mitologicznej opcji, nazwa wyewoluowała z “Ne Muni”, czyli mędrca, który miał ochraniać dolinę i założyć pierwsze siedlisko. 


Jednym z najważniejszych świąt w Nepalu jest Daśain, lub w niektórych wersjach Naurata, co ma oznaczać “dziewięć nocy”. Jest to najbardziej oczekiwany festiwal w Nepalu. Ludzie powracają ze wszystkich części świata, a także z różnych części kraju, aby wspólnie świętować. Wszystkie urzędy państwowe, instytucje edukacyjne i inne biura pozostają zamknięte. Sam festiwal przypada na wrzesień lub październik, zaczynając od shukla paksha (jasnej księżycowej nocy) i kończąc na Purnima, pełni księżyca. Spośród piętnastu dni, w których obchodzone jest święto, najbardziej celebrowane dni to pierwszy, siódmy, ósmy, dziewiąty, dziesiąty, jedenasty i piętnasty. W niektórych miejscowościach nadal praktykuje się ofiary ze zwierząt. Krwią ofiarnych zwierząt spryskuje się narzędzia i maszyny, a w Katmandu, Bhaktapurze i Patanie pojawiają się publicznie Kumari Dewi, tzw. „żywe boginie”


Bez obaw, na Kumari Dewi zakończymy ten za długi wpis. Niektórzy z was mogą być w szoku patrząc na ostatnie zdjęcie, bo zobaczycie tam małą dziewczynkę, przebraną za jakiś rodzaj bogini. Samo słowo Kumari oznacza “dziewica”, a najważniejszą (bo nie jedyną) jest Kumari królewska z Katmandu, która mieszka w pałacu Kumari Ghar. Zanim zaczniecie wyjmować widelce, obecnie, po zmianie prawa, te dziewczynki mają całkiem dobre życie, choć jak najbardziej zrozumiem oburzenie, zwłaszcza przez pryzmat przeszłości, w której np. ich edukacja była kompletnie zaniedbywana, odseparowania od rodziny, czy traktowania w pewnym sensie dość przedmiotowo, mimo że fizycznie są traktowane, jak królowe, o ile przejdą test. Nikt nie wie jaki dokładnie, choć opisywany jest, jako coś przerażającego. Dla wielu ludzi to jest opcja, by dziecko z uboższej rodziny miało lepszą przyszłość, bo byłe boginie otrzymują od państwa około 16 tysięcy rupii nepalskich miesięcznie do końca życia, gdzie średnie wynagrodzenie wynosi 24 tysiące. 


Wkleję wam tekst artykułu o dziewczynie, która przez to przeszła i uznaje za coś pozytywnego i nadal utrzymuje kontakt z opiekunami.


Słońce wschodzi nad Katmandu, gdy malutkie dziecko, ubrane na czerwono i ozdobione złotą biżuterią, jest wnoszone do świątyni. Mówią, że zostanie pozostawiona w "ciemnym miejscu" wypełnionym czymś przerażającym. Niektórzy mówią, że to węże, inni, że zabite zwierzęta. Pokonała setki innych dziewcząt, aby dostać szansę przejścia tego ostatniego testu - sprawdzona pod kątem 32 cech doskonałości przez najwyższych kapłanów w kraju.


Jeśli zapłacze, zostanie odesłana do domu, gdzie jej życie nie będzie się wyróżniać. Ale jeśli przetrwa horror w ciszy, zostanie zainicjowana jako "żywa bogini" zwana Kumari, czczona przez lud Newari w Nepalu zgodnie z tradycją sięgającą 300 lat wstecz. Ale nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się w dniu wprowadzenia, nawet sama Kumari, która jest zbyt młoda, by pamiętać.


Według legendy wszystko zaczęło się w 1757 roku. 


Ostatni król dynastii Malla spotykał się z boginią Taleju, ale nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Pewnej nocy królowa potajemnie podążyła za swoim mężem. Bogini wiedziała, że się ukrywa i przysięgła nigdy więcej nie spotkać króla. Król błagał ją o powrót - Nepal był na skraju zjednoczenia, a jego lud potrzebował ochrony bogini. Powiedziała mu, aby znalazł "czystą" dziewczynę z rodziny Shakya, najwyższej kasty Newari, w której się zamanifestuje. Od tego momentu zwyczaj się rozwinął. Niektórzy spekulują, że tradycja ta była częścią zapomnianej już religii Newari, ale kiedy kraj został zjednoczony, została zmieszana z innymi wierzeniami. Dziś zarówno hinduiści, jak i buddyści oddają cześć Kumari.


Większość wierzących jest zadowolona z tego, że to, co dzieje się wewnątrz Kumari Ghar, pozostaje tajemnicą, a nawet jeśli zapytają, mogą nie uzyskać odpowiedzi - tradycja Kumari jest przekazywana ustnie, a wiele z jej wczesnych tajemnic zostało utraconych. Wiele domysłów dotyczy tego, co dzieje się w "ciemnym miejscu". Gautam, czyli jeden z opiekunów twierdzi jednak, że jest to mit, łączący inicjację Kumari z masową ofiarą ze zwierząt, która odbywa się tego samego dnia festiwalu.


Najczęściej 11 urodziny to moment, w którym obecna bogini ustępuje nowej, której szuka się z odpowiednim wyprzedzeniem. 


Wokół Kumari urosło kilka legend, lub mitów. 


Jedno z wierzeń głosi, że jeśli była Kumari wyjdzie za mąż, jej mąż wkrótce umrze. Innym przekonaniem, które podziela Gautam, jest to, że Kumari spowodowała trzęsienie ziemi w Gorkha w 2015 roku. Tydzień wcześniej Muzeum Miejskie w Katmandu wystawiło podobiznę żywej bogini z paczką prezerwatyw która służyła za czerwoną tikę na czole. “Dzieło sztuki” rozwścieczyło wierzących, którzy postrzegali trzęsienie ziemi jako akt zemsty ze strony bogini.


W słowach autora:


Praca przedstawia sposób, w jaki nasze społeczeństwo postrzega kobiety; są one boginiami w świątyniach, ale zwykłymi przedmiotami na zewnątrz w społeczeństwie.


To trzęsienie ziemi zabiło prawie 9 tysięcy osób, a rannych było 22 tysiące.


Napiszcie co myślicie o takim tekście i o tej tradycji Kumari. Ogólnie mógłbym ciągnąć temat Nepalu w nieskończoność, patrząc na to ile kryje ciekawostek, ale uznałem, że co za dużo, to niezdrowo. : )


------------------------------------------------

Mały quiz dla tych z was, którzy dotarli do końca tego tekstu. Odpowiedź łatwa do znalezienia, ale ciekawe, czy ktoś z was zgadnie bez oszukiwania. 


Które z tych państw, używa swojej obecnej flagi najdłużej? 

A) Japonia

B) Dania

C) Chiny

D) Grecja


Bonusowe punkty za przywołanie jej historii. : )


------------------------------------------------

> #sowietetate < Tag do obserwowania lub blokowania

#ciekawostki #sowapresentsfunwithflags #flagi #nepal #historia #kultura #azja  #weksylologia

1adfec3c-a08a-4da6-aaa3-7981dce39363
5357772b-0271-469e-b0c8-a2d8278bed8f
7eaa6a8f-7ece-48b8-9c3a-393966b2fe21
6cd19975-1ae2-47bc-a659-33867049a3a1
9d66ac89-ca1b-44b5-a387-1bf8b1a668b5
moll

@DziwnaSowa mam flaszbaki z TBBT xD

moll

@DziwnaSowa przebierzesz się w kostium i zajodłujesz? XD

tschecov

Flagi 💜 Sheldon Cooper to lubię 😀

DziwnaSowa

Trochę mi się zapomniało odpowiedzieć, ale Dania ma najstarszą flagę spośród wymienionych krajów.


Według legendy flaga miała ukazać się na niebie Waldemarowi II, a w krytycznym momencie spaść z nieba w ręce modlącego się arcybiskupa duńskiego. Inna teoria głosi, że użyto ją dopiero na pogrzebie Waldemara II w 1241 roku.

Nawet odrzucając legendy, oficjalne wzmianki mówią o 1340-1370 roku, do czego nie ma podjazdu żadna inna flaga na liście, bo wszystkie mają mniej, niż 200 lat.

Zaloguj się aby komentować

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historiajednejfotografii #nepal #historia


Mężczyźni niosą samochód ścieżką w Nepalu, w 1951 roku, w miejscu do którego można dotrzeć tylko pieszo.

32d4dd5d-3ac6-44b0-9275-68bda28b1aba
suseu

@def Auto samo się nie zniesie

Cekyo

@def Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Plan jest prosty i nie zbyt dopracowany

Zielczan

@suseu po co im samochód w miejscu, do którego można dotrzeć tylko pieszo? Ech, te fanaberie bogatych.

Zaloguj się aby komentować

Stupa w Bodhnath znjadująca się 7 km od stolicy Nepalu Katmandu. Jest to jedna z najwyższych tego typu budowli w południowej Azji mierząca 36 metrów wysokości. Jej wnętrze podobno skrywa szczątki Kaśjapy - czczonego przez wyznawców buddyzmu i hinduizmu mędrca. Na każdej z czterech stron wieży znajdują się wszystkowidzące oczy Buddy symbolizujące świadomość a pomiędzy nimi trzecie oko będące symbolem oświecenia. Jest obwieszona niezliczoną ilością chorągiewek z mantrami i otoczona kręgiem ponad stu wizerunków bóstw.

Podstawą stupy jest trzypiętrową mandala, łącząca w sobie koło i kwadrat, gdzie koło symbolizuje niebo, transcendencję i to, co boskie, a kwadrat ziemię, to co związane ze sferą cielesną człowieka


Autor: @eroticvulture


#fotografia #nepal

6d2d59a7-b27a-4041-9cf7-53a1dd31550d
ff0f70e5-f3c0-42d6-b01c-26a32aafd059

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

conradowl

Niby Nepal, a wygląda jak losowy las we wrześniowy poranek w Polsce, Niemczech czy UK.

Johnnoosh

@conradowl

A może to jest w Czechach tylko była tabliczka "Ne pal" i komuś się pomyliło.

Zaloguj się aby komentować

5tgbnhy6

przedwojenna normalnosc

solly

@5tgbnhy6 przed jaka wojna

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia