Zdjęcie w tle
schweppess

schweppess

Kosmonauta
  • 361wpisy
  • 414komentarzy
  • 8obserwujących

Film od ESA (European Space Agency) pokazujący z lotu ptaka krater Jezoro na Marsie. To tam w lutym 2021 roku wylądował łazik Perseverance, a wykonane przez niego zdjęcia potwierdziły, że kiedyś znajdowało się tam jezioro. Widać w pewnym momencie na materiale, że jeden z kanałów napływowych rozgałęzia się w kraterze, tworząc deltę rzeki w kształcie wachlarza.

 

https://youtu.be/czUkdFm-P2M

 

#astronomia #kosmos #ciekawostki

WolandWspanialy

@schweppess Ciekawe co będzie jak znajdziemy tam też pozostałości resortu wypoczynkowego dla marsjan sprzed miliona lat

2
Zly_Tonari

@WolandWspanialy to górale z Zakopanego i Białki sfinansują program kosmiczny celem wskrzeszenia nie do końca zużytej infrastruktury najmniejszym możliwym nakładem środków co by jebać przyszłych turystów na wszystkim włącznie z taksa klimatyczna za świeże powietrze mimo jego ewidentnego braku.

 

Wszystkie te Tomislawy Colin Farelle Bachledy Curysie Tajnery mają zaskórników na kolonizację 4 układów bo nieprzerwanie od pokoleń koncertowo doją hajs.
Mogą sobie SpaceX Bis Sp. Z.o.o zrobić w 2 kwartały gdzieś pod Rabkolandem na ulicy Jana Pawła 2 patrona misji kosmicznych.

0

Zaloguj się aby komentować

187 + 1 = 188

 

Tytuł: Wołyń we krwi 1943

Autor: Joanna Wieliczka-Szarkowa

Kategoria: historia

Wydawnictwo: Wydawnictwo AA

ISBN: 9788378642602

Liczba stron: 400

Ocena: 7/10

 

W ciągu swojego życia czytałem przeróżne thrillery czy horrory, które zawierały drastyczne opisy jakichś tortur bądź mordów. A mimo to lektura pozycji pani Joanny Wołyń we krwi 1943 była chyba najcięższym i najbardziej bolesnym doświadczeniem, jakie było mi dane zdobyć podczas czytania książek.

Rozpoczyna się ona wprowadzeniem w temat, w którym autorka dość ogólnikowo opisuje wczesne dzieje Ukrainy i Wołynia, po czym stopniowo przechodzi do czasów przedwojennych i opisuje genezę tych strasznych wydarzeń jakie wkrótce miały mieć miejsce na tamtejszych ziemiach. Przedstawiono w nich stworzenie nacjonalistycznych ugrupowań, ich motywy działań oraz mechanizmu działania ich propagandy na ukraińskie chłopstwo.

Publikacja jest pisana przystępnym stylem, a autorka przytacza często wypowiedzi świadków tych nieludzkich mordów, jakich dopuścili się banderowcy. Jeszcze raz chcę podkreślić, że jest to publikacja dla osób o mocnych nerwach - zawiera ona bowiem sporo opisów okrutnych i makabrycznych aktów wobec bezbronnych osób, jakich dopuszczali się partyzanci. A nie oszczędzali oni nikogo - czy to niemowlę, czy dziecko czy kobieta w zaawansowanej ciąży - ukraińcy mordowali na przeróżne okropne sposoby. Niektórych z nich do tej pory nie mogę wyrzucić z głowy.

Warto też wspomnieć, że pani historyk poświęciła osobny akapit na docenienie niektórych Ukraińców, którzy ryzykowali własnym życiem, by uratować choć kilka niewinnych osób. Jest też poruszony wątek AK i ich działań, choć brakuje mi próby znalezienia odpowiedzi na pytanie, czemu tak późno zaczęli się interesować losem Polaków na tamtych terenach. Ponadto brakuje mi bardziej wyrazistego podsumowania działań, jakie wykonały obie strony celem wyjaśnienia tych bolesnych i bestialskich czynów. Tym bardziej, że odnoszę wrażenie, jakby rządzącym obu państw niespecjalnie na tym zależy.

 

Nie jest to łatwa lektura, jednak jeśli ktoś nie jest zorientowany w temacie rzezi wołyńskiej, to może być ona dobrym startem do tego, by tą wiedzę nabyć. Tym bardziej, że w szkole w ogóle się nie uczy na ten temat, a obecnie przedstawia się go w wygładzonej wersji.

 

#bookmeter er #czytajzhejto #ksiazki

3da8ec7d-5036-4813-947c-39c4fd93bae3
MauveVn

Chcesz, żeby w szkole o Wołyniu uczyli? Bracia Ukraińcy przecież wcale by takiego czegoś nie zrobili, daj spokój.

2

Zaloguj się aby komentować

23 marca roku 1976 wydany został przez wytwórnię Gull Records drugi album studyjny grupy Judas Priest zatytułowany Sad Wings of Destiny. Przez krytyków został oceniony jako znakomity, "prawdziwy" debiut zespołu. Nic dziwnego, wszak względem poprzedniczki jest on zdecydowanym rozwinięciem niemal w każdym elemencie. Kompozycje są lepiej zaaranżowane, brzmienie jest lepsze a wokal Roba Halforda pełen werwy i pasji. To na tej płycie znajdują się takie klasyki heavy metalu jak The Ripper czy rozbudowane Victim of Changes z piękną klimatyczną wstawką.

 

https://www.youtube.com/watch?v=EKSU1W0ZUmQ

 

#muzyka #metal #heavymetal #judaspriest

Zaloguj się aby komentować

Za pomocą kosmicznego teleskopu Solar Dynamics Observatory (SDO) zarejestrowano w zeszłym tygodniu na krawędzi Słońca najprawdopodobniej najwyższe tornado w Układzie Słonecznym. Tornado wrzącej plazmy wciąż rosło w atmosferze Słońca przez trzy dni, osiągając szczytć około 75 000 mil (120 000 kilometrów). Po "wyrośnięciu tornada" plazma zamieniła się w obłok gazu - część jej została przy okazji wyrzucona w przestrzeń międzyplanetarną.

 

https://youtu.be/ej9zTsgUCx4

 

#astronomia #kosmos

SiostraNieZdradziDziewczynaTak

jebło to jebło a że na wysokość 1/3 odległości księżyca od ziemi??? może kosmici coś kombinowali?

2

Zaloguj się aby komentować

22 marca 1982 roku ukazał się trzeci album studyjny brytyjskiej grupy heavymetalowej Iron Maiden zatytułowany The Number of the Beast. Była to pierwsza płyta nagrana z nowym wokalistą Bruce'em Dickinsonem i ostatnia, na której partie perkusji nagrał Clive Burr. Wzbudziła ona po premierze sporo kontrowersji wśród konserwatywnych grup, które zarzucały zespołowi rzekome propagowanie satanizmu. Jednak paradoksalnie dzięki ich akcjom (palenie płyt i bojkoty koncertów) grupa Steve'a Harrisa stawała się coraz bardziej rozpoznawalna.

Przez zobowiązania z poprzednim zespołem Bruce'a, Samson, nie mógł on brać udziału w tworzeniu nowego materiału. Mimo to sama jego obecność sprawiła, że The Number of the Beast był zdecydowanie bardziej zanurzonym w heavy metalu nagraniem. Znajdują się na nim klasyki tego gatunku, jak utwór tytułowy rozpoczynający się mroczną recytacją fragmentu z Księgi Objawienia, podniosłe Run to the Hills ze znakomitą solówką czy rozbudowane i niesamowicie klimatyczne Hallowed Be Thy Name. Nic dziwnego, że w zestawieniu miesięcznika Guitar World, został on uznany za najlepszy album rockowy wydany w 1982 roku.

 

https://www.youtube.com/watch?v=WxnN05vOuSM

 

#muzyka #metal #heavymetal #ironmaiden

polutt

Dzięki twojemu wpisowy się dowiedziałem, że to Brytyjczycy.
Zawsze myślałem, że są z USA.

0

Zaloguj się aby komentować

21 marca 1995 roku nakładem wytwórni Roadrunner Records ukazał się szósty album studyjny amerykańskiej grupy deathmetalowej Death zatytułowany Symbolic. Nagrany we współpracy z gitarzystą Bobbym Koelble, basistą Kellym Conlonem oraz perkusistę Gene Hoglanem uchodzi za jeden z najlepszych w dorobku ekipy Schuldinera oraz za dowód na niesamowity geniusz, jaki drzemał w Chucku. Dla mnie niesamowitą sprawą jest to, że ta płyta jest jednocześnie przystępna, melodyjna, a przy tym nie brakuje jej bezpośredniości i wgniatających w ziemię riffów. Rozbudowane kompozycje dowodzą niezwykłego kunsztu lidera ekipy, dowodząc przy tym jego dojrzałości, jaką osiągnął. Dowodzą tego też liryki do nich - to psychologiczny więc punkt widzenia autora na poszczególne sprawy takie jak dorastanie czy poszukiwanie sensu życia.

 

https://www.youtube.com/watch?v=ftxAQZ3UHqM

 

#muzyka #metal #deathmetal

Zjedzon

@schweppess mimo, że ten album nie jest moim ulubieńcem w dorobku Death, to jednak na pewno post z nim zasługuje na pierona :3

2
Iirururiejx

Polecam koncerty DeathToAll. Część muzyków z orginalnego Deatha. Grają genialnie. Byłem w Bochum na koncercie

0

Zaloguj się aby komentować

177 + 1 = 178

 

Tytuł: Wielki Marsz

Autor: Stephen King

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

ISBN: 9788376483009

Liczba stron: 264

Ocena: 8/10

 

A tu z kolei naprawdę miłe zaskoczenie. Nie jestem jakimś wielkim fanem pióra Stephena Kinga, tym bardziej po lekturze "Sklepiku z marzeniami" - nie mogłem wyjść z wrażenia, jak można było tak durnym zakończeniem schrzanić fajną historię. Dałem sobie wtedy spokój z poznawaniem twórczości tego pana, jednak ostatnio za namową koleżanki postanowiłem się przemóc i ponownie zobaczyć, z czym się ją je. Mój wybór padł na pozycję zatytułowaną "Wielki Marsz" napisaną jeszcze gdy autor używał pseudonimu Richard Bachman.

 

Fabuła obraca się wokół tytułowego marszu, w którym udział bierze 100 młodzieńców z USA. Każdy z nich musi ciągle iść, nie zwalniając, gdyż po zaistnieniu takiego bądź innego naruszającego regulamin zdarzenia uczestnik jest rozstrzeliwany. Same "zawody" są relacjonowane w telewizji, a jako czytelnicy poznajemy historię ze strony jednego z uczestników, Raymonda Garraty'ego.

 

"Wielki marsz" to rewelacyjnie napisana książka, która wciąga od pierwszych stron i nie puszcza aż do finału. Podczas lektury czułem nieustanne uczucie napięcia, gdyż pomimo braku wątków pobocznych i obszernych opisów King sprawił, że jako czytelnik-obserwator zżyłem się z bohaterami i nie mogłem się doczekać, by poznać dalszy ich los. Sporo tu dialogów, dzięki którym poznajemy stosunek poszczególnych uczestników tego morderczego wyzwania, a także ich osobowość i sposób myślenia. Sprawia to, że zamiast horroru dostajemy filozoficzny thriller, w którym Stephen alias Richard stawia pytania odnośnie możliwości przekraczania wszelkich barier i granic i opisuje psychiczną analizę motywacji ludzi. Dla samego gorzkiego obrazu społeczeństwa opisanego na kartach omawianej pozycji warto sięgnąć po ten tytuł.

 

#bookmeter r #ksiazki #czytajzhejto

f48c93e5-b486-415c-bebf-ebe2048360b9
Zielczan

@schweppess

 

nie mogłem wyjść z wrażenia, jak można było tak durnym zakończeniem schrzanić fajną historię

 

King nie umie pisać zakończeń, wszędzie musi coś zepsuć. A Wielki Marsz to moja pierwsza książka Kinga, w sumie która spowodowała, że jest moim ulubionym autorem.

3

Zaloguj się aby komentować

Mgławice Serce (IC 1805) - mgławica emisyjna znajdująca się w konstelacji Kasjopei w odległości około 7500 lat świetlnych od Ziemi i rozciąga na niemal 200 lat świetlnych. Kształtem przypomina jak się można domyśleć ludzkie serce dzięki świecącym pasom wodoru i ciemnemu pyłowi.

Najjaśniejsza część mgławicy (węzeł na jej zachodnim skraju) jest oddzielnie klasyfikowana jako NGC 896, ponieważ była to pierwsza część mgławicy, która została odkryta. W centrum tej mgławicy znajduje się otwarta gromada gwiazd zwana Melotte 15. Zawiera ona jasne gwiazdy, które są około 50 razy masywniejsze od naszego Słońca i mają około 1,5 miliona lat.

 

#astronomia #nauka #kosmos

70ebe87a-a89b-4da3-9fa7-f54417944771
pansiano

mają około 1,5 miliona lat

 

O kruci, faktycznie miliona, to jakby ze wczoraj

1

Zaloguj się aby komentować

Dziś mija 41 lat od katastrofy lotnicznej, w której zginął gitarzysta Randy Rhoads. Uważany przez Ozzy'ego Osbourne'a za najwybitniejszego wiosłowego, z jakim pracował, odpowiadał za partie gitar na pierwszych dwóch albumach Księcia Ciemności: Blizzard of Ozz i Diary of a Madman. Ozzy wspomina go jako tytana pracy stroniącego od używek, który nawet planował odejść z zespołu, by całkowicie poświęcić się zgłębianiu teorii muzyki na uniwersytecie. Niestety, następnego dnia Randy wsiadł do awionetki wraz ze stylistką zespołu Rachel Youngblood pilotowanej przez kierowcę tourbusa Andrewa Aycocka.

Podczas przelotu nad autokarem zespołu, który miał obudzić śpiących w samochodzie muzyków, prawe skrzydło samolotu zahaczyło o autobus, następnie uderzyło w budynek znajdujący się obok i nastąpił wybuch, w którym zginęli wszyscy pasażerowie.

 

Tutaj próbka jego niesamowitego talentu.

 

https://www.youtube.com/watch?v=o0RE230PlX4

 

#muzyka #metal #heavymetal

Zaloguj się aby komentować