#kino

12
1046
Sebgat

W PiS zgryzota, że młodzi coraz bardziej się interesują i nie będzie można robić z nich idiotów jak ze starych ludzi.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Zapraszam na #piechuroglada , a w nim - Nędznicy. Która wersja podobała Wam się najbardziej?

----------

Tytuł: Les Misérables

Reżyseria: Bille August

Moja ocena: 3.5/5


Zbiegły skazaniec przyjmuje nową tożsamość i rozpoczyna życie w zgodzie z naukami Chrystusa, stając się osobą poważaną i wpływową. W wyniku splotu niespodziewanych zdarzeń rzeczywistość, którą zbudował dla siebie i innych, zaczyna się kruszyć, a na jego trop wpada bezkompromisowy były strażnik, pracujący teraz jako oficer policji.


Wciągnęła mnie ta historia. Fabuła jest bardzo ciekawa, pełna chwil zwątpienia, ale mimo to niosąca przekaz, że są wartości, którym warto być wiernym bez względu na czasy, w których się żyje. Może być przez to odebrana jako trochę naiwna i moralizatorska, ale mi to nie przeszkadzało. Większość postaci jest zagrana wyśmienicie (świetny Neeson w roli Jeana Valjeana, Thurman jako Fantyna oraz oczywiście Rush jako pies tropiący Javert). Montaż momentami kuleje, zwłaszcza przy nagłych scenach, ale i tak uważam, że po tych 25 latach film się broni. Mi w każdym razie podobał się znacznie bardziej od wersji z 2012, ale może dlatego, że nie przepadam za musicalami. Polecam osobom, które zawsze starają się szukać światła w otaczającym mroku.


#filmy #kino #ogladajzhejto

b02fe71a-f192-4534-8330-366d4facfa86

Zaloguj się aby komentować

Napoleon to pierwszy film od lat na jaki mam ochotę wybrać się do kina zamiast ściągać z torrentów.


Szkoda że nie mam z kim iść.


#kino #filmy #napoleon #ridleyscott #samotnosc

e5243152-c946-43ac-95e8-ae9342fc265f

Masz chociaż jedną osobę którą możeść iśc na film jak masz ochotę zobaczyć jakiś film?

60 Głosów
Half_NEET_Half_Amazing

Nie mam ale to żaden problem bo nie lubię chodzić do kina

DiscoKhan

@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Chłopi lepsi.

Yossarian

Mam, ale nie rozumiem po co komu.


Chcę iść do kina, to idę.


Chcę z kimś iść do kina, to idę z nim/nią.

Zaloguj się aby komentować

Byłem na Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży i powiem że to film bez pazura, rzadko bywam w kinie ale to co się ostatnio się wypuszcza na duży ekran woła o pomstę do nieba i nie że film jest źle zrobiony tylko nawet nie aspiruje do swoich poprzedniczek które średnio mi się podobały ( książki trochę lepiej wypadają).

A tu, kurde wiem że jest moda na odcinanie kuponów z znanych produkcji i wykorzystywaniu już wypromowanej marki ale to już przegięcie, gdyby nie przeszłość tej sagi film został był w najbardziej życzliwym stopniu uznany jako średni.


Nie zniechęcam ale gdybym cofnął czas i miałbym obejrzeć go nawet za darmo poszedł bym na spacer, nie było tam nic co nawet dla takiego rzadkiego gościa kina by mnie urzekło a wyjadacze pewnie zrównali by go z ziemią ilością dziwnych i dosyć głupich sytułacji.


#filmy #kino

nobodys

A mi tam się podobał a nawet zachęcił do tego, żeby przeczytać książkę, bo film pewnie jest bardzo okrojony

Hjuman

@nobodys czekaj, to ona napisała też prequel? to znając życie, książka też odcina kupony od oryginalnej trylogii

Zaloguj się aby komentować

jaczyliktoo

@Metanoia ale wiesz, że to fejk, a w rzeczywiatości ten lew badany był tomografem?

szymek

@jaczyliktoo jaki fejk widać że kręcą reklamę

Zaloguj się aby komentować

m-q

Ja czekam na "Znachor. Pierwsza krew"

ZygoteNeverborn

@smierdakow A można, jak najbardziej, jeszcze jak.

CoryTrevor

Nowy Znachor i Chłopi dobrze się przyjęli, więc wkrótce zacznie się spierdolada z pozostałymi hitami sprzed lat. Szykujcie się na Ogniem i Mieczem, Krzyżaków, Pana Tadeusza oraz inne ekranizacje, które dzięki wycieczkom szkolnym mają niemal pewny zwrot.

plemnik_w_piwie

@CoryTrevor niniejszym zastrzegam prawa do tytułów prequeli: "Podtop", "Panicz Wołodyjowski", "Pies, który rozgryza rozkłady PKP", "Jak kupowaliśmy naszą szkapę" i "Rudy z pokładu Idy"

I crossoverów/multiversum: "Ogniem i dwoma nagimi mieczami"

smierdakow

@CoryTrevor Chłopi to inna sprawa, bo tu nie było konkurencji w ekranizacjach dużych, poza tym książka jest ponadczasow


Znachor owszem, to duże zaskoczenie, że się udało, ale Sami Swoi to film komediowy i żeby to się udało szansa jest jeszcze mniejsza

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

smierdakow

Idę dzisiaj na to arcydzieło i mam oczekiwania wywalone w kosmos

Piechur

@smierdakow Daj znać jak wrażenia po seansie.

Kanciak

@smierdakow reżyserska wersja trwa blisko 4h, ta kinowa jest ponad godzinę krótsza i podobno przez dużo gorsza, za bardzo pocięta, bez rozwinięcia różnych wątków.

Zaloguj się aby komentować

Siema,

W dzisiejszym #piechuroglada o filmie, który nie miał prawa mi się podobać, ale się spodobał. A jakie są Wasze guilty pleasures?

----------

Tytuł: Stardust

Reżyseria: Matthew Vaughn

Moja ocena: 3.5/5


Młody chłopak mieszkający w małej wiosce przy tajemniczym murze postanawia wyruszyć na poszukiwania gwiazdy, która spadła z nieba. Przekraczając mur dostaje się do krainy pełnej magii, a jego podróż przybierze z goła odmienny kształt, niż to zaplanował.


Nic na to nie poradzę i nic radzić nie chcę, po prostu lubię ten film. Jest najzwyczajniej na świecie lekki - lekko przygodowy, lekko romantyczny, lekko zabawny. Nie mam z nim związanych żadnych sentymentów, oglądałem go będąc już dorosłym chłopem. Mimo to, wracam do niego w miarę regularnie, gdy nie mam ochoty na ambitne kino ani nowe i nieznane filmy, a jedynie na to, by w spokoju wyłożyć się na łóżku i pod ciepłym kocem poluzować nieco trzymane na smyczy myśli. Polecam tym, którzy w chłodne i deszczowe wieczory również poszukują trochę relaksu w wersji niskotłuszczowej.


#filmy #kino #ogladajzhejto

4ce3714b-feca-411d-aea4-e00303240249
pozdrawiam_was_ciule

Przecież ten film jest świetną adaptacją świetnej książki, gdzie tu guilty pleasure? No chyba że nie lubisz action-adventure


Już sama obsada dużo mówi - Claire Danes, Charlie Cox, Michelle Pfeiffer, Robert De Niro, Henry Cavill, Mark Strong, Ricky Gervais.

W dodatku świetna muzyka i naprawdę bajeczne plenery.


Naprawdę nie wiem dlaczego ten film nie odniósł sukcesu.


A moim guilty pleasure jest Transformers: The Movie z lat osiemdziesiątych. Niby kreskówka dla dzieci, ale mocno ryje banie.

L4RU55O

@pozdrawiam_was_ciule Kreskówka dla dzieci która ryje banię to dla mnie zawsze Batman Beyond. Tam jest wszystko, morderstwa, broń chemiczna, oszustwa, zboczenia, modyfikacje ciała, mutacje, rozpuszczanie żywcem, narkotyki.


Po grzecznym Batman The Animated Series Batman Beyond walił gazrurką przez łeb i nawet nie owijał w kawałek szmaty. Niektóre odcinki zryły mi psychę za dzieciaka.

Piechur

@pozdrawiam_was_ciule Wiesz, Movie 43 też ma niezłą obsadę Jak wspomniałem wyżej, dla mnie guilty pleasure oznacza coś, co lubisz, ale do czego byś się normalnie nie przyznał, bo z jakiegoś powodu Ci głupio. Nie wiem czemu akurat Stardust wywołuje u mnie taką reakcję, bo oglądałem dużo DUŻO gorsze filmy - ale tak po prostu jest i już

cotidiemorior

@Piechur muszę to w końcu obejrzeć bo książkę bardzo lubię

KLH2

"o filmie, który nie miał prawa mi się podobać, ale się spodobał"


Jeden z moich ulubionych filmów. Nie widzę w nim słabych punktów.

Myślę, że oglądałem go (nie przesadzam) dziesiątki razy. Już dwie sztuki na DVD zgubiłem

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

#kinozmahjongiem #filmy #kino


Miałam wrzucić jeszcze kilka krótkich opinii o filmach widzianych na American Film Festival, ale za długo z tym czekałam i w tym czasie wpadły nowe tytuły, które opisać Wam mam większą ochotę Ale wciąż zachęcam do zadawania pytań, nie tylko o festiwal.


Harakiri - reż. Masaki Kobayashi. Japoński mistrz kina odczarowuje za jednym zamachem samurajski kodeks a zarazem oczarowuje środkami filmowymi, których nie sposób ignorować. Specyficzne spojrzenie kamery, oddalające się i przybliżające, czasem robiące pauzę, twarze postaci oglądamy z bliska by zajrzeć w duszę, a czasem oglądamy jakąś scenerię i ludzi z daleka, jak na jakieś panoramie. Film jednak ma w sobie wielką empatię, i demaskuje samurajski honor - przy zwykłych ludzkich problemach taki honor wojownika jest niczym wielkie ukrywane kłamstwo.


W trakcie oglądania, już w połowie filmu byłam pewna, że to film sztos, 10/10. Coś niesamowitego, czułam się jakbym awansowała na wyższy filmowy poziom. Polecam gorąco. Arcydzieło kina - must see.


Bunt - reż. Masaki Kobayashi. Także słynne dzieło japońskiego reżysera, także demaskujące bushido. Nie zrobił ten film już na mnie takiego wrażenia jak Harakiri, ale to wciąż wielkie kino, pokazujące jak Kobayashi ma wiele zrozumienia dla swoich bohaterów, którzy starają się dochować wierności swojej rodzinie i miłości a nie sztywnym regułom samurajów.


Spartacus - film niby w reżyserii Stanleya Kubricka, ale młody Kubrick wszedł na plan chyba dosłownie na ostatnią chwilę, bo Kirk Douglas wyrzucił poprzedniego reżysera gdyż ten nie chciał realizować jego osobistej wizji. Kubrick widocznie się ugiął ale i tak widać często rękę mistrza, szczególnie w plenerze, bo te sceny w studiu kłują oczywistością... studia.


Sam film jest bardzo kirkdouglasowy, ale tego należy się spodziewać zabierając się za ten tytuł, że to kaprys ówczesnej hollywoodzkiej gwiazdy. Mimo wszystko warto sięgnąć po ten seans. Sceny w senacie czy też wielka bitwa pod koniec - robią dobre wrażenie. To stary dobry "złoty Hollywood" i nawet i jeśli komuś nie pasowałaby ta kirkdouglasowość, to i tak polecam zobaczyć, bo gold Hollywood to zawsze gwarancja dobrego kina.


Pół żartem, pół serio - reż. Billy Wilder. To oczywiście było odnowienie tytułu, ale widok pięknego Tony'ego Curtisa w "Spartacusie" zachęcił mnie do rewatchingu tego filmu. To wciąż świetna komedia, bazująca na brawurowym Jacku Lemmonie i mocno zaakcentowanej (jak na te czasy) seksualności Marylin Monroe. Teksty z tego tytułu są już legendarne, ale mnie najbardziej zachwycił męski duet udający kobiety w żeńskiej orkiestrze. Sztosowa robota aktorska.


Tak pisząc o tym filmie aż mam ochotę znów włączyć, bo wiem, że po raz kolejny dobrze bym się bawiła, zaśmiewając się do rozpuku. Idealna komedia nie istnie.....

d24564e9-236f-422c-b352-06ae88473609
98f7c5a7-9682-4caf-97d7-a9dd1e3d65c6
efdc42ff-ad8b-4f3e-a454-8a424f00df73
34a8808b-577e-446f-9c18-9c350680adb3
SuperSzturmowiec

o danke szyn. Bunt - nie miałem zachomikowany

Zaloguj się aby komentować

adam_photolive

Aż se znowu obejrze po raz trzydziesty

Zaloguj się aby komentować

Hjuman

How ‘The Marvels’ Got Its Blerd Girl Energy

Nia DaCosta ignored the haters and made the movie her teenage self would want to see


to tytuł i poddtytuł z innego artykułu z variety, . ufff, ciężkie zapatrzenie w siebie, ciężkie. (blerd - blarck nerd).

laska se zrobiła film za 250 baniek dla siebie. i nie może zrozumieć, że ma prawo się innym nie spodobać.

nie martw się nia - disney już wie, czemu jego imperium zaczyna się troszkę kruszyć. filmy takie jak twoje pójdą pierwsze pod nóż. będziesz mogła psuć komuś innemu interes, u myszki raczej już nie pokamerujesz

kodyak

Co można powiedzieć że najlepsze filmy Marvel robił jak sam je wydawał. Jak już należał do kogoś to były kipeskie. Natomiast Disney ma czarna serię. Dopóki jednak będą myśleć że są duzi i mogą wydawać kazde gowno jak choćby nowe gwiezdne wojny to się to nie zmieni.

Karonon

@Miedzyzdroje2005 masz kochać czarnych i chwalić wszystko co zrobią, jak uważasz inaczej to zgiń... całkiem im odwala

Miedzyzdroje2005

@Karonon problem USA jest taki, że nie wszędzie ludzie robili z czarnymi czy LPG to samo, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu oni. A czemu USA eksportuje na cały świat swoje poczucie winy? Czy w Polsce było kiedykolwiek niewolnictwo na taką skalę jak w Ameryce?

Zaloguj się aby komentować

#kiedystobylo #kino


Nie widziałem, ale może zobaczę. Że kiedyś to było, a dziś nie ma to widać od razu


https://www.youtube.com/watch?v=_ori6p2MW9c


https://www.youtube.com/watch?v=HPAS88aszww


i inny film z Tanyą Roberts. To chyba kino przygodowe. Najwyraźniej kiedyś to było kino przygodowe, które wyglądało jak dziś zupełnie inny gatunek filmowy. W części

Aktorstwo najwyższej próby


https://www.youtube.com/watch?v=fN8ldP2-qFM

em-te

to komedia, tak? komedia?

KLH2

@em-te Nie wiem jeszcze. Myślę, że jak to ze sztuką - można różnie interpretować. W pierwszym linku muzyka pięknie dobrana do akcji BTW

razALgul

@KLH2 ooooo i mordercza opona ma cameo

KLH2

@razALgul Ta scena - w sensie to ujęcie - to w ogóle jak jakiś obraz wielkiego mistrza. Opona, ogień, koń w paski i wszystko tak rozłożone ładnie w kadrze.

Polecam trzeci link. Tam też są eastereggi. Czy coś...

Najlepsze jest to, że wydaje mi się, że ten film z trzeciego linka - Władca Zwierząt - oglądałem. W telewizji. Ale albo tej sceny nie było, albo zupełnie nie odebrałem jej jak teraz. Obczaiłem już nawet na CDA kilka sekund wcześniej co się działo i też tego nie pamiętam. A wydawać by się mogło, że powinienem zapamiętać. Może byłem bardzo małym dzieckiem

Z drugiej strony "Pociągi pod specjalnym nadzorem" oglądałem jak może miałem z 6 lat i jedna scena bardzo na moje życie wpłynęła

razALgul

@KLH2 trzeci link - Tarantino lubi to

KLH2

Obejrzałem. Jest na CDA - Sheena. 1984. PL


Hmm.. Ocenianie tego filmu poprzez tę jedną scenę, ten fragment, jaki wrzuciłem to błąd. Gorsza od tej jest tylko scena ataku ptaków na helikopter Co ciekawe, kiedy się tę scenę (tę wyżej) ogląda w oderwaniu to wygląda, jak wygląda - żenująco. Ale kiedy się ją ogląda jako (prawie) finał filmu, to nie jest źle. Nawet koń w paski nie jest śmieszny.

Kilka przemyśleń.

Z jednej strony wiele scen, jak to się ładnie mówi, z d⁎⁎y po prostu, absurdalnych dość, a z drugiej cała historia (i to pomimo tego, że się obejrzało to video wyżej) trzyma jakoś w napięciu, ogląda się z zainteresowaniem i nawet jakimś.. napięciem.

Z jednej strony Tanya (a szczególnie jej proporcje) rozebrana całkowicie albo ubrana symbolicznie, to bardzo jasny punkt filmu, a z drugiej, gra tak słabo, że film staje się naprawdę dobry, kiedy nie ma jej na ekranie.

Z jednej strony już się nie robi takich filmów, tak naiwnych, dla dorosłych, ale dziecinnych, a z drugiej już nikt nie zrobi filmu, w którym na planie obok aktorów są prawdziwe (nie CGI w sensie) atakujące lwy, szarżujący nosorożec, słonie, hipopotamy i inne takie. I koń w paski.

Wbrew temu co mogłaby sugerować scena, jaką wrzuciłem na wstępie, to nie był tani film. W sensie nie film o budżecie Sharknado. $25000000 kosztował. 20 baniek straty zrobił

Nie żałuję. A Tanya wygląda naprawdę dobrze. Można ją było śmiało filmować od samych stóp, a nie od połowy ud

Zaloguj się aby komentować