Zdjęcie w tle
Gry

Społeczność

Gry

1k+

Społeczność dla graczy. W niej: -Informacje na temat gier -wspominki klasycznych tytułów -pogawędki

Rusty Lake Hotel

#neuromantykpisze - tag, jakby ktoś chciał zablokować moją pisaninę o gierkach. :')

Do tytułowego hotelu na wyspie przyjeżdża piątka gości -antropomorficzne zwierzęta - którymi trzeba się wieczorem zająć, a dokładniej spełniać ich zachcianki. I tak na przykład Pani Gołąb chce zażyć kąpieli i zjeść kukurydzę, a Pan Jeleń chce wypić Krwawą Mary.

Jest to gierka point and click z dosyć prostymi i na szczęście bardzo logicznymi zagadkami. Z większością widocznych przedmiotów możemy wejść w interakcję, jednakże czasem przypomina to festiwal klikania na oślep w nadziei, że trafimy na właściwy. :')

Na przykład żeby zrobić wspomnianego drinka, trzeba mieć wódkę, krew, tabasco oraz tajemniczy składnik. Wódka to akurat najmniejszy problem. Potem musimy znaleźć nóż, którym rozetnie się poroże Pana Jelenia. Jak poleci krew, to będzie ją można zebrać w słoiczek, który oczywiście też wcześniej trzeba znaleźć. I tak dalej. Jest tutaj ciąg przyczynowo skutkowy - rozwiązanie jednej zagadki umożliwia nam pozyskanie przedmiotów do rozwiązania kolejnej i tak dalej, aż osiągniemy finalny cel, czyli zabicie gościa w celu przyrządzenia z niego kolacji dla pozostałych.

Jest też kilka zagadek wymagających spostrzegawczości i powiązania zagadki z obrazem/wzorem wiszącym na innej ścianie.

I tu jedyny problem-wada, jaki napotkałem: żeby przejść grę w stu procentach, trzeba odwiedzać gości w określonej kolejności, by pozyskać wszystkie opcjonalne dodatki do dań. Niektóre można znaleźć w konkretnych miejscach, niektóre w konkretnym czasie. Nie jest to trudne, ale na pewno wymaga dwóch czy trzech przejść, jeśli chcemy obyć się bez poradnika.

Pierwsze przejście zajęło mi około półtorej godziny.

#steam #gry #pointandclick #tworczoscwlasna
843fe0bf-d5ba-451b-929d-fcaf5b1d2ae2
8c8180db-cc29-4ed2-b266-87947968e815
e59ac566-a70b-4fd8-bf99-eeebe336cf5f
esquina

Pamiętam jak odkryłem rusty lake na javie. A później telefonie. Najlepsza przeglądarkowa seria w jaką grałem.

Zaloguj się aby komentować

Zaczalem sobie grac w GW2, stworzylem sobie do tego nowa postac, kupilem ekspansje i jedziem.
Potestowalem sobie rozne klasy, reventant na dwureke fajnie wyglada.

#guildwars2 #gw2 #gry
0a387f99-224a-44c8-adaf-145584129a06
b937d9d6-e777-45c5-a7a1-4b2a4a6da0e4
f80b468f-29d9-40f1-92cf-f3251c343b91
cebulaZrosolu

@Nedkely czemu grasz babą?

Parigot

Nigdy nie grałem babą w żadnym rpgu, ba w żadnej grze. Co to za frajda grać babą?🤔

gawafe1241

@Nedkely No i co? NO?! I jeden z drugim będą mi wmawiać że avatar nic nie znaczy, że po mordzie nie da się rozpoznać czy ktoś kryminalista etc. won na czarno.

Zaloguj się aby komentować

Kupiłem Dragon's Dogme 2..

Ehh, człowiek się jarał, bo pierwsza część zacna i naprawdę chciał połupać przez weekend, ale niestety wspierać złodziestwa Capcomu nie zamierzam.

Problemy techniczne u wielu graczy, płatne dlcki z szybko podróżą na czele, peirdylion programów antypirackich, wśród nich oczywiście Denuvo, które walą performance na ryj.

I największy dla mnie kasztan-brak możliwości rozpoczęcia gry od nowa, w inny sposób niż ręczne skasowanie plików. Nie ma, nada, wielki siur. Niechcący dałem swojej męskiej postaci żeński głos i chciałem to zmienić, ale taki wał..

Recenzenci wkurwieni, bo Capcom wysłał im wersję bez większości tych featerów i znakomitych programów szpiegujących, które otrzymali Pieniondzodaję, tzn gracze wkurwieni, bo widać ile jest wart ten legendarny honor samurajów(tiaa, chyba tych co najężdzali Koree w 16 wieku, albo tych co robili masakrę w Nankinie).

Kurna, naprawdę chciałem zagrać i nawet trochę popykałem, i mi się podobało, ale nie, kurwa, nie.

Jak nam Larian z BG3 pokazał, że da się robić uczciwie i dobrze, tak Capcom przypomniał nam dlaczego jednak nie.

Grę zwróciłem, może kupie na wyprzedaży.

#rpg #gry #steam #dragonsdogma2
999ebb89-45ae-412e-82ff-9ebc4d80e46f
Stashqo

@sawa12721 ooo to ciekawe, że recenzenci dostali inne wersje, niezły wał. Byłem zainteresowany zakupem ale teraz to chyba poczekam na promkę na piratebayu.

wewerwe-sdfsdfsdf

@sawa12721 no niestety, tą gra wygląda jak chujowy remaster


Nie dość że nie ma prawie nic nowego to jeszcze dojebali mikropłatności xD

Zaloguj się aby komentować

Adios

#neuromantykpisze - tag, jakby ktoś chciał zablokować moją pisaninę o gierkach. :')

Kolejna krótka gierka (niecałe półtorej godziny) z mojej zbyt dużej kupki wstydu (jeszcze trzysta sześćdziesiąt tytułów... i drugie tyle na liście „chciałbym kiedyś zagrać”), ponownie interaktywna opowieść. Przedstawia ostatni dzień z życia hodowcy świń (oraz kóz, konia i... kasztanowca), do którego przyjeżdża „znajomy”. Naszym pierwszym zadaniem jest powiedzieć mu, że... mamy dość.

To melancholijna opowieść mężczyzny zmęczonego życiem bez żony, dręczonego wyrzutami sumienia przez obecną sytuację i podjęte decyzje w przeszłości. Od początku poczułem do niego sympatię (wystarczyło, że zobaczyłem wspomnianą listę zadań :')), jednakże gra jakoś tak w połowie spuszcza na gracza bombę, która może całkowicie zmienić odbiór głównego bohatera.

Gra opiera się głównie na dialogach i w przeciwieństwie do poprzednich dwóch tytułów, daje graczowi wybór, w jaki sposób główny bohater ma odpowiadać. Miła odmiana po przeklikiwaniu się przez dialogi. Właśnie, można tutaj pomijać tutaj wypowiadane kwestie, jeśli czytamy szybciej, niż mówią postacie, jednakże tak mi się spodobała gra aktorska Ricka Zieffa, że ani razu tego nie zrobiłem. W niektórych sytuacjach jednak nasz wybór ogranicza się do jednej tylko opcji, co sugeruje, że główny bohater chciałby wypowiedzieć niektóre słowa, ale te nie są w stanie przejść mu przez gardło.

Co mi przeszkadzało, to niestety widoczna budżetowość. Grafika stylizowana jest na komiksową, co mi się podobało, ale znajomy naszego farmera czasem wyglądał tak śmiesznie, że nie byłem w stanie przejąć się tym, co mówi. A nie zawsze był miły wobec głównego bohatera, który wyraził chęć odejścia od ich biznesu. Tajemniczość i nieprzyjemne reakcje gościa sugerują, że to raczej mało legalny biznes... tak jak to, że na samym początku karmimy świnie mięsem, które gość przywiózł ze sobą w furgonetce. Wracając do grafiki: w pewnym momencie we dwóch grzebią przy sportowym samochodzie i przez całą procedurę sprawdzania poszczególnych części znajomy farmera kiwał się w lewo i prawo. Brakowało mi trochę bardziej szczegółowych animacji (oraz widoku nóg głównego bohatera xD), ale nie wpływa to jakoś mocno negatywnie na odbiór całości.

Na szczęście twórcy udostępnili nam trochę więcej możliwości rozgrywki. Między innymi musimy nakarmić wspomniane świnie, wydoić kozy, wrzucić trochę nawozu na taczkę i przewieźć go w inne miejsce. Później musimy też przygotować swój ostatni posiłek, możemy też posłuchać płyt winylowych czy pograć na pianinie. Oczywiście wszystko to bardzo proste czynności, wymagające naciskania lewego przycisku myszy, ale to fajne urozmaicenie.

To też opowieść o pożegnaniu, między innymi z bliskimi, znajomymi i psem. Nienawidzę pożegnań, ponieważ bardzo łatwo się przy nich wzruszam, więc „Adios” bardzo celnie uderzyło w moje czułe struny. Pewnie dlatego tak mi się spodobało.

#steam #gry #tworczoscwlasna
ad4e52b7-d085-4c81-8622-597e7379fa38
fbf2dd46-d747-48a9-bd12-fcec41b48c3c
f3e0c531-6ead-46bc-b851-9a9e4e440962

Zaloguj się aby komentować

The Whisperer

#neuromantykpisze - tag, jakby ktoś chciał zablokować moją pisaninę o gierkach. :')

Bardzo krótka gra (mnie zajęła niecałe 30 minut), która stanowi wstęp do „The Whispering Valley”. Długość zależy od tego, jak bardzo jesteście spostrzegawczy i uparci, żeby nie zajrzeć do poradnika. Nie ma trudnych zagadek - wszystkie są logiczne, jednakże trzeba znaleźć odpowiednie przedmioty i nie zawsze wiadomo, z czym można wejść w interakcję. Na przykład spędziłem parę chwil, próbując rozpalić ogniska bądź w kominku, a wcale nie ma takiej opcji. Nie pytajcie. :')

Klimat zimy bardzo fajny, aż ciarki przechodziły (ale to pewnie wina otwartego okna :'). Nie ma zbyt dużo fabuły, która w dodatku serwowana jest w postaci listów do przeczytania - występuje ich raptem pięć. Czy jest ciekawa? Dosyć prosta historia o mężczyźnie, który dociera do opuszczonej faktorii i budynku i odkrywa, dlaczego została opuszczona.

Czy polecam? Raczej nie. Gameplayowo podobne jest bardzo do serii „Myst”, ale jest tu zdecydowanie zbyt mało zawartości, żeby było warto zawracać sobie głowę. No chyba że chcecie przejść także „The Whispering Valley”, jednakże sam nie mam na razie tego w planach.

#steam #gog #gry #tworczoscwlasna
1fd9ff97-7f36-4d75-8edc-d8ebdc8bc546

Zaloguj się aby komentować

Dagon

Postanowiłem przejść parę krótkich gierek z mojej „kupki wstydu”, takich na jedno posiedzenie. No i trafiło na „Dagon”.

Trudno mówić w tym przypadku o grze - gameplayu tutaj naprawdę niewiele. To bardziej interaktywna opowieść, oparta zresztą na opowiadaniu o tym samym tytule, autorstwa Lovecrafta. Niestety, nie zaznajomiłem się jeszcze z jego twórczością, więc trudno mi się wypowiedzieć na temat wierności względem materiału źródłowego, jednakże historia mi się spodobała.

Z dzisiejszego punktu widzenia nie robi większego wrażenia: mężczyzna po ucieczce ze statku, na którym był więziony, płynie łódką przez bezmiar oceanu, aż trafia na ląd (który pojawił się prawdopodobnie po erupcji podwodnego wulkanu) i przezwyciężając swoje (oraz autora) obrzydzenie do ryb i innych owoców morza, zaczyna wędrować po tym lądzie. Natrafia na wielki kamień, na którym wyryte zostały hieroglify przedstawiające żyjątka wodne oraz istoty wykraczające poza wyobraźnię ludzką. Jak napisałem, dzisiaj nie robi to wrażenia, ale sto lat temu... aż będę musiał poszukać informacji o tym, jak odbierana była twórczość Lovecrafta przez ówczesnych czytelników.

Przez to, że sama gra jest bardzo statyczna (gracz nie może chodzić - może się jedynie rozglądać po planszach), twórcy mogli skupić się na warstwie audiowizualnej. Ta jest przyzwoita i pasuje do ogólnego nastroju opowiadania. Na plus wyróżnia się narrator, Martyn Owen, który błyszczy w spokojnych dialogach, ale który niestety nie podołał przy zagraniu przerażonego głównego bohatera. No ale to była tylko jedna kwestia, która raziła me uszy. :')

Twórcy postanowili także ukryć ciekawostki o autorze, ogółu jego twórczości oraz o „Dagonie” rzecz jasna. Z reguły nie trzeba się mocno starać, by je odnaleźć, chociaż sam nie znalazłem aż trzech. I tutaj widać, jakimi fajnymi ludźmi są twórcy - po skończeniu gry można przeczytać wszystkie ciekawostki, nawet te, których nie udało się znaleźć.

Trzeba dodać, że gierka została zrobiona przez polskie studio i jest udostępniana za darmo na Steamie - warto sprawdzić tym bardziej, że nawet jeśli się nie spodoba, nie zmarnujecie dużo czasu. Mnie przejście całości zajęło 42 minuty. :')

#steam #gry #lovecraft
f5200ca2-7aca-415e-a28d-5bc150f7fb4f
99559435-2e93-4051-8436-bed5b0fbdcda
e7a5b7f2-ab65-4d1a-99df-5aeda9c8b359
2a910953-741e-4df8-b24f-7c30ea2fd460
ErwinoRommelo

Tez gralem bo lubie Lovecraftowe klimaty, bardzo spoko stroytelling, szkoda ze 30 min max.

Zaloguj się aby komentować

Kupiłem sobie RTXa 3090 do grania na vr, a jedyne w co od czasu do czasu gram, już od jakiegoś roku, to Barotrauma i Factorio ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gry #oswiadczeniezdupy
KasiaJ

@grzmichuj_gniezno LOL. I know that feeling bro. 4070 "poci się" przy Heroes 3

Sweet_acc_pr0sa

@grzmichuj_gniezno dlatego mam steam decka xF

Zaloguj się aby komentować

Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy na ps pro a tu taka niespodzianka ze strony The Crew: Motorfest.

Kupiłem po taniości i nie spodziewałem się niczego wyjątkowego a tu grafika w tej grze na prosięciu jest niesamowita. Normalnie momentami potrafi wywołać efekt "łał".

W ogóle silnik graficzny to jakieś czary mary - nic się nie doczytuje ani nie zwalnia, można lecieć 300 na godzinę po całej wyspie, górach, lasach, miastach, krzakach i nic się nie pojawia nagle przed tobą ani nie ma efektu "ziemniaka" (obiekt wygląda jak ziemniak, bo się na nim tekstury nie zdążyły wczytać) i to na starodawnym typie dysku twardego (mechanicznym) a obiektów i szczegółów potrafi być masa - nie wiem jak on to z taką łatwością i lekkością przerzuca na takim już lekko starawym sprzęcie.
Do tego udźwiękowienie to też klasa sama w sobie a gra robi świetny użytek z głośnika w padzie puszczając przez niego bulgot silnika, szum opon, wycie skrzyni, pisk turbosprężarki, pierdzenie wydechu itd. Świetna sprawa!

Kurła giera dla mnie 9/10 - ciężko się oderwać, tak fajnie się gra.

#konsole #gry #playstation #ps4 #thecrew #motorfest #pspro #gownowpis #wywodyzdupy #samochody #benc
c8ceaebe-109f-4ca7-84c6-eb0e052c6f42
582d6193-90bb-4944-a54f-8560e6236240
5eade3f1-b023-43b7-a801-4ebe54f9aeb4
014c6ecb-5763-400d-84d3-2ff508e9e963
a7935a1e-1205-49c5-ab11-b9b5dcf3a8f7
hist4min4

Chłopie jak jestem fanem ścigania po torach to po takiej recenzji i fotach to az mnie kusi aby wypróbować.

Zaloguj się aby komentować

BioShock 2

Grałem w wersję oryginalną z 2010 roku. Pierwsze podejście miałem parę lat temu, gdy używałem Windowsa 10, ale odpuściłem sobie, ponieważ gra bardzo często wyrzucała mnie pulpitu. Przez to wyrobiłem sobie nawyk zapisywania stanu gry prawie co trzydzieści sekund, żeby przypadkiem nie stracić zbyt wiele progresu. :')

Drugie podejście było już na Windowsie 11 i gra postanowiła się wyłączyć tylko dwa razy, w dodatku w tym samym miejscu. Wystarczyło wczytać poprzedni zapis gry (sprzed trzydziestu sekund oczywiście) i wszystko działało jak należy.

Zalety:

  • Fabuła. Co prawda w drugiej części Rapture nie było już tak fascynujące, jak w przypadku pierwszej, gdy dopiero je poznawałem, jednakże wciąż przyjemnie rozglądało mi się w poszukiwaniu nowych plakatów i audiologów. Chociaż nie do końca jestem przekonany do serwowania fabuły w postaci audiologów właśnie - spowalniają rozgrywkę, zmuszając do zatrzymania się na czas ich odsłuchania. Sam wątek fabularny też nie jest aż tak zaskakujący, jak w jedynce (szczególnie SŁYNNY ZWROT AKCJI). Ot, prosta historia o kobiecie, która stwierdziła, że wyrazem łaski jest podporządkowanie sobie wszystkich małych dziewczynek, ponieważ prawo do samostanowienia jest krzywdzące i okropne.

  • Zmiana głównego bohatera. Już nikt nim nie steruje - no, oprócz początku, kiedy zostaje zmuszony do strzelenia sobie w głowę. Sam fakt, że gramy jako jeden z Dużych Tatuśków, dokładniej jako czwarty stworzony, jest bardzo ciekawy. Do tego możemy korzystać z wiertła.

  • Można korzystać z broni i plazmidów jednocześnie. Tego mi bardzo brakowało w pierwszej części i żonglowanie czasem bywało męczące.

  • Ponownie podobał mi się system ulepszenia broni poprzez korzystanie z jednorazowych stacji/warsztatów, które wiązało się nie tylko z poprawą zadawanych obrażeń/odrzutu, ale także z wizualnymi zmianami każdej pukawki.

Wady:

  • Największym minusem „BioShocka 2” jest to, że twórcy wzięli najnudniejszy element z pierwszej części i zrobili z niego bardzo ważny aspekt drugiej - mianowicie ochrona Małych Sióstr podczas pobierania substancji ADAM z trupów. Najpierw oczywiście trzeba się pozbyć Dużego Tatuśka, by odebrać jego podopieczną, by następnie dwukrotnie wykorzystać dziewczynkę do własnych celów. Chociaż można też ją „uratować” po wcześniejszym wykorzystaniu.

  • Walka. W grze nastawionej na strzelanie mechanika strzelania nie należy do najlepszych. Jest bardzo drewniana. Pasowała mi przez pierwszą połowę gry, potem zaczęła mnie męczyć i finalnie zmieniłem poziom trudności na najniższy, żeby tylko przebrnąć przez potyczki z przeciwnikami, korzystając głównie z wiertła. Zupełnie jak w pierwszej części, tylko że tam był klucz francuski.

Czy bym polecił? Nie wiem. Patrząc na to, że przez połowę gry się męczyłem, to logika podpowiada, że raczej nie. Z drugiej strony spodobała mi się fabuła, ale też nie na tyle, by przejść dodatek „Minerva's Den” - wolałem przeczytać streszczenie fabuły. :')

#gry #steam #bioshock2 #steampunk #tworczoscwlasna
24f9350c-d646-4937-a156-61b810e20250
SuperSzturmowiec

genialna przechodziłem wiele razy no i jest spolszczenie fakt czasem wywalało do pulpitu na steam deku

nikt_pan

Ja grałem w trzy części, ale kurcze żadna mnie jakoś nie wciągnęła.

Sveg

Minervas Den było nawet lepsze fabularnie niż podstawka

Zaloguj się aby komentować

HI-Fi Rush jest już dostępny na PS5!

Coś mało ekskluzywny ten Xboxowy exclusive

#gry #ps5 #hifirush
Tylko_Seweryn

@koszotorobur oho, fanbojowska mentalność. Idę pogłaskać mojego xboxa, switcha i ps4 ( ps5 może kupię). Dobrze, że ten etap już za mną kiedy stawiałem jeden kawałek plastiku wyżej od drugiego A gierką spoko, rytmiczny kolorowy Devil May Cry

conradowl

Jeszcze Sea of Thieves, Pentiment i Grounded.


Nie wiem z czego się śmiać, raczej się ciesz.

Pentiment polecam, Sea of Thieves przyjemne z kilkoma znajomymi. Grounded nie grałem.


W roku, w którym Sony już potwierdziło, że nie wyda nic (2024) powinieneś się cieszyć, że coś innego wyjdzie (poza standardowymi 1st party games).


Osobiście byłem zmęczony już akcyjniakami tpp od Sony, miałem przez rok Xbox serii X i PS5 - niż ponad rok PS5 nie mam i nie żałuję. Bo co straciłem? Marvela nie lubię, Spidermana jedynki nie ograłem to i dwójka mnie nie grzeje.


A Hi-fi Rush to taki jak ex jak na ps5 była Kena czy Stray - czasowy, a gra sama w sobie raczej AA.

Zaloguj się aby komentować

chyba pora zagrać w tego całego "Wiedźmina 3". skończyłem właśnie nowego tomb ridera, co kupiłem w sylwestra
pora nadrobić jakieś 20 lat grania. w końcu nadszedł ten moment, że stare gry mi "idą" na nowym sprzęcie.
#gownowpis
Odczuwam_Dysonans

@voy.Wu wspaniały klimat, jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Też odwlekałem parę lat, żeby zagrać w niego w pełnej krasie

michalnaszlaku

@voy.Wu Pozazdrościć. Fenomenalna gra. Pamiętaj o dodatkach

voy.Wu

@michalnaszlaku @hellgihad 

Pamiętaj o dodatkach 

jest wszystko to co było na steamie czyli chyba wszystko

9518f0a6-c77c-4f87-bdc6-8f9a99f9b074
5c24ec59-5eab-44f9-8994-9c73f602c7ae
michalnaszlaku

@voy.Wu Masz wszystko, więc ruszaj w drogę Wiedzminie

conradowl

W3 był świetny. Rzadko gram w coś ponownie, ale chyba wrócę.

A po W3 długo czułem pustkę. Jeśli będziesz szukać czegoś - mnie wyleczył trochę Horizon: Zero Dawn. Świetny system walki, fascynujący świat. Gorzej z fabułą ale... Pierwsze spotkanie z czujką, strzał w oko i zwolnione tempo - po chyba dwóch latach po moim zagraniu w W3 to była pierwsza gra, w której odczułem to coś ponownie

Zaloguj się aby komentować

Przyznam szczerze pierwszy raz w to gram jakieś porady dla początkującego nooba? Coś tam słyszałem o strzałach w kolano :).
#gry #skyrim
72efd107-2351-488d-82e8-a7263e4d623b
cyberpunkowy_neuromantyk

@Spider 


Nie wybieraj najwyższego poziomu trudności, jeśli nie chcesz bawić się w maksymalizowanie „potęgi” swojej postaci. Wyższe poziomy trudności sprawiają, że wrogowie mają więcej życia/obrażenia zadawane przez gracza są mniejsze, jednocześnie sami zadają o wiele więcej obrażeń graczowi.


A tak to po prostu się ciesz gierką, nie patrz na buildy i tak dalej. Nie da się tutaj zepsuć postaci - możesz być jednocześnie magiem, wojownikiem i złodziejem. : )

06ea4847-b2bd-4746-88bf-98758330ea83
Spider

@cyberpunkowy_neuromantyk Ło kurde zawsze brałem w grach coś powyżej normal w stopniu trudności coś na zasadzie "Ja nie dam rady potrzymaj mi piwo". No musze pomyśleć jak mam się dobrze bawić..

cyberpunkowy_neuromantyk

@Spider 


Przy odrobinie samozaparcia i znajomości mechanik nawet na najwyższym poziomie trudności można zabić najtrudniejszych przeciwników jednym hitem. W grze można znaleźć chociażby rękawiczki, które piętnastokrotnie zwiększają zadawane obrażenia podczas ataku z zaskoczenia, do tego perk, który podwaja takie obrażenia i nagle robi się mnożnik x30 do zadawanych obrażeń. : D


https://www.youtube.com/watch?v=bDECmLEHIhk


Jak chcesz, to mogę Ci podesłać link do mojego poradnika, napisany prawie trzynaście lat temu, o buildzie zabójcy. :')

Stashqo

@Spider eksploruj i się baw bo to najlepsze w Skyrimie, fabuła jest tak infantylnie głupia a questy tak generyczne, że możesz być zawiedziony jeśli poświęcisz im zbyt dużo czasu

Spider

@Stashqo Czyli fabularnie do Wieśka nie ma podejścia Skyrim.

Stashqo

@Spider fabularnie, skyrim to okolice euro truck simulator 2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

WhiteBelle

@Spider wg. mnie warto przyjrzeć się modom na Nexusie, z nimi Skyrim jest tak 500x lepszy. Dzięki modom w końcu mogłam wyglądać jak chciałam, poślubić, kogo chciałam, mieszkać, gdzie chciałam i mieć tyle dzieci, ile chciałam (ustawić limit na 2 przy tylu sierotach, chyba ich...). To akurat było dla mnie istotne xD ale znajdziesz tam wiele innego rodzaju ulepszeń, baza jest ogromna. Miałam też zainstalowany jakiś survival mod, z gatunku tych, przy których trzeba spać, jeść, pić, ciepło się ubierać w śniegu itp. Polecam, jeśli lubisz takie rzeczy. Mod był akurat w sam raz, aby nie denerwował, a dodał trochę realizmu. Z innych tematów - najlepiej mi się grało łucznikiem skradającym się i walącym krytyki z zaskoczenia, ale to już kwestia gustu. Z tego, co pamiętam, to opłaca się zainteresować zaklinaniem przedmiotów. Poziom normalny dla mnie był za łatwy, miałam chyba level albo dwa wyżej. Miłej zabawy

Spider

@WhiteBelle Poziom domyslnie mam...czeladnik chyba cos powyzej normalnego.

WhiteBelle

@Spider poziom trudności warto dostosowywać na bieżąco. Jak teraz sobie przypominam, to zaczynałam na normalnym, a skończyłam na najwyższym, bo tak się postać wykoksiła po 300h gry, a w międzyczasie minęłam inne poziomy. Ale też wcale nie musi być wykokszona i wtedy balans zapewni niższy poziom.

Zaloguj się aby komentować

Chyba sciagne sobie #guildwars2 ponownie
Gralem ta najwyzsza rasa w grze, max wysokosc i w dodatku mozna bylo tam w grze zwiekszych postac x2 takim fajnym itemkiem, to jak gralem to bylem 3x wyzszy niz wszyscy xD
e5ea14ab-2ee7-471a-8eed-4e070c22b947
Dzemik_Skrytozerca

Łatwiej trafić, a szybkość poruszania asury.

Nedkely

@Dzemik_Skrytozerca Ale za to duza jest

Dzemik_Skrytozerca

@Nedkely 


Zgadzam się, na fotkach wygrywasz.

Zaloguj się aby komentować