@kolorado
ALE PRZECIEŻ MOŻESZ ZABLOKOWAĆ TAG PRZEGRYW I TEGO NIE WIDZIEĆ
nie, z doświadczenia wiem, że przegrywy często nie tagują albo wbijają w inne dyskusje i psują całą zabawę
Dokładnie tak! Setki razy widziałem jak pakują się ze swoim spierdoleniem do grup fitness, outdoor, military, polityka, ekonomia, moda itd.
Powtarzam po raz setny - ci ludzie nie chcą pomocy, nie chcą wyjść z przegrywu, chcą siedzieć w piwnicy obsrywać internet tak jak srają pod siebie.
Sami się ich popytajcie - Czy zacznie szukać przyczyn nieszczęścia w sobie? Czy pójdzie na siłkę? Do fryzjera? Pójdzie się ubrać jak człowiek? Spróbuje walczyć ze swoją nieśmiałością do kobiet? Jakieś zainteresowania ciekawe zdobyć? NIE.
On woli cały dzień siedzieć w necie i srać tam, tak jak sra pod siebie w domu.
Straciłem masę czasu na próbach pomocy tym ludziom, nie powtarzajcie mojego błędu.
Utrzymywanie dla nich "containment board" gdzie sobie mogą siedzieć w klatce też jest błędem. W niczym nikomu nie pomaga, a kosztuje pieniądze.
Przypomnijcie sobie cele serwisu o jakich gadaliśmy raptem parę dni temu - żeby użytkownicy dostarczali pozytywny content.
Czy incele i przegrywy dostarczają pozytywny content? Nie, dostarczają raka i co gorsza szkodzą wielu młodym, którzy zamiast się ogarnąć w padają w sidła całego tego pierdolenia o #redpill #blackpill #p0lka itd.
@hejto Wypowiem się w oficjalnym wątku, zamiast podbijać dalej aferę (już jeden mój wpis wystarczy). Jest tak w życiu, że to co mówi dany człowiek świadczy też o tym człowieku lub instytucji, którą reprezentuje. Jeżeli nawet kogoś popieramy, a widzimy jak traktuje kogoś, kogo nie akceptujemy, to możemy cynicznie się ucieszyć (lub po prostu się ucieszyć) albo chwilę podumać. Podumać, to znaczy "Ok, złość u mojego kolegi wygląda tak, wróg dostał tak a tak, ale co będzie, jeżeli ten mój sojusznik źle mnie zrozumie lub los sprawi, że staniemy po przeciwnych stronach barykady? Jak mnie wtedy potraktuje?". Oglądaliście film Drive? Jest tam scena, która pokazuje, że nawet reakcja na "zło" może być przesadzona i zrazić potencjalnych przyjaciół. Zło okazane przeciwnikowi zdradza naturę obecnego sojusznika (lub osoby neutralnej). Czasem jak czytam na allegro odpowiedzi sprzedawców na negatywy, to zupełnie mnie nie obchodzi, co zawinił klient, kiedy sprzedawca obraża lub wyciąga brudy. Rezygnuję po prostu od razu z zakupu, bo obawiam się przeprowadzać transakcję z niepewną osobą, kiedy nie wiem czy akurat mój zakup się uda. W przypadku hejto niczego na razie nie kupuję, powierzam tylko część swoich danych i słowa. Zobaczę jak wam pójdzie. Bo ja wam dobrze życzę, ale jeżeli oczekujemy kultury, to też powinniśmy tę kulturę posiadać, albo chociaż opanowanie.